Żadna różnica... Łodź jest miastem które Pis i Po miały zawsze w d...e które zawsze było pozostawione same sobie, co Innego Gdańsk- Trójmiasto lub Warszawa.
Kontynuacja historii z [1562]:
https://x.com/gfkot/status/1832083586021016019
Mówiłem już, że pajac z pałacu jest godzien pogardy za porównywanie Polaków do świń i kolaborantów (bo poszli do kina). A teraz odwalił kolejną szopkę (jeszcze bardziej odrażającą i kompromitującą). Poziom umysłowy tego człowieka jest tak niski, że nawet Komorowski wydaje się na jego tle wybitnym intelektualistą.
Wstyd.
Obawiam się, w to jeszcze nie koniec takich numerów i w ciągu tych 333 dni odwali jeszcze nie jedną kaszanę.
Na szczęście w odpowiednich służbach zarówno polskich jak i litewskich nie siedzą idioci i ta wypowiedź nie wpłynie na współpracę.
Pewnie, że nikt już pajaca na poważnie nie bierze. Ale mnie się w głowie nie mieści, jak można tak nisko upaść, pełniąc tak ważną funkcję.
od razu przypomniało mi się jak to nazwali PIS rusofobami na proszkach, robili reset z ruskimi, anulowali gazpromowi długi, uwalili tarcze antyrakietową, moskwa nazywała Tuska swoim człowiekiem w w Warszawie i proponowali mu rozbiór Ukrainy - nie Kaczyńskiemu, ale właśnie jemu - a ostatnio wspierali putina gdy ten szturmował imigrantami na granicy opowieściami o ludziach szukających swojego miejsca na ziemi i blokowali z niemcami KPO żeby nam dojebać po pandemii i to w czasie gdy potrzebowaliśmy kasy najbardziej bo właśnie Putin najechał Ukrainę - a teraz ci szmaciarze strugają największych anyputinistów, a do tego zamykają wszelkie inwestycje uderzające w berlin (odra, terminal, druga nitka gazociągu, cpk)
a poniżej Komorowski wprost o resecie z rosją
Bronisław Komorowski został zapytany podczas rozmowy w Radiu Zet przez jednego z internautów czy "potrafi przyznać, że próba resetu relacji z Rosją była błędem". - Nie, nie była błędem. Była słuszna, ale się nie udała - ocenił były prezydent.
Manolito, tak pobiłeś tego Murzyna w obronie pajaca, że chyba trzeba karetkę wezwać.
Ja już po prostu odliczam dni. Nawet mi się już nie chce komentować kolejnych wtop tego pajaca. Ależ będą strzelały korki od szampana, kiedy matoł opróżni pałac. Trzeba wytrzymać, aż trudno uwierzyć, że ten koszmar trwał tak długo. I że wreszcie się skończy.
ja jestem odporny na teatralne święte oburzenie Tuska, nikt nie zrobił tyle zła w naszych relacjach z rosją co Tusk - pamiętaj, "ludzi mądrych poznaje się po słowach, a po ich czynach intencje", a obaj wiemy że robili reset, nazywali rusofobami tych którzy realnie opisywali rzeczywistość (od 2008 byłem świecie przekonany, że rosja będzie odbudowywać quazi ZSRR ) uwalili tarczę, a tym samym obecność sił USA na naszym terytorium, wspierali putina na granicy i blokowali kasę z KPO w czasie gdy jej najbardziej potrzebowaliśmy - to są te czyny. Żeby być uczciwym dostrzegam refleksję i zmianę frontu - szczególnie pozytywnie u Sikorskiego, ale niech teraz nie strugają świętych
Dalej bijesz Murzyna, a ja przecież nie o tym. Może ten cytat z klasyka lepiej wyjaśni, o co chodzi:
https://x.com/TheodoreBoone4/status/1831778943579648134
I przy okazji:
https://x.com/KamilDziubka/status/1832127757087604890
Uznaję, że na tym polu panuje wolna amerykanka - dla was PIS cytuję i przypominam to " ruska agentura, która pomagała Ukrainie tylko po to żeby się maskować", przed ostatnimi wyborami wzmarzaliście się moralnie pisząc o PISowskiej agenturze, twoi koledzy namiętnie cytowali piątka, lisa, giertycha, pińskiego, platfomerskich generałów z czasów ich rządów w rodzaju noska i pytla - Zachowujecie się jak zaczadziała sekta, to przecież irek z draculą pisali, że to Kaczyński zablokował proces pokojowy swoją wizytą w kijowie na początku wojny - NORMALNIE SZAJBA! I powiedz mi jak tu was traktować poważnie, a tym bardziej wasze oburzenie?
Gdzie już dawno wasze źródła informacji, politycy i wy sami przekroczyliście granice absurdu! Używają ruskiej agentury to będą nią okładani! a że całe poprzednie osiem lat rządów Tuska próbowali się dogadywać z ruskimi, robić resety, blatować gdzie osiągnęli taki stopień zaufania, że sam Putin osobiście zaproponował Tuskowi rozbiór Ukrainy to tym bardziej łatwo oskarżać ich o agenturalność - ja wiem, że to były inne czasy, nasza pozycja była inna, naciskali niemcy, francja, wisieliśmy na europejskich dotacjach (czytaj niemieckich) ale Tusk prowadził politykę krótkowzroczną wbrew naszym interesom strategicznym - niech teraz nie struga zapiekłego anyputinisty - bo był w tym samy rzędzie co merkel, skorumpowani austriaccy kanclerze czy kupieni synekurami niemieccy politycy z kanclerzem schrederem na czele.
O matko, ten Murzyn już wyciśnięty jak cytryna. Nawet karetka nie pomoże. A mimo to pajac nadal pozostał pajacem. I pozostanie, choćbyś sobie wytatuował słowo "erystyka" na piersi.
Wyjątkowo szeroko rozkładasz nogi w ostatnich wpisach. Przecież sam dowodzisz usilnie, że PAD zachowuje się jak przedszkolak na forum międzynarodowym i lokalnym (obrażając tysiące Polaków): pełniąc tak zaszczytną i odpowiedzialną funkcję, może gadać głupoty i robić głupie miny, bo np. Piątek wrzucił coś na YouTube'a albo Irek coś napisał na forum (albo ktoś poszedł do kina). LOL. Piaskownica. Czy ty się w ogóle czytasz?
Ktoś, kto przysięgał "bronić niezłomnie godności Narodu", niezłomnie przynosi wszystkim Polakom wstyd (i to już od czasów Leśnego Ruchadła). Podejmując nieudolną próbę obrony zachowania tego pajaca ("mamo, Tadzio mnie przezywa, więc powiem pani w szkole, że ukradł Zosi piórnik, choć Zosia nie ma piórnika"), które jest nie do obrony, również robisz z siebie klauna.
Przypominam dla jasności: pajac zrobił z siebie pajaca i próbował skompromitować polskie służby specjalne i polskiego premiera w obecności przedstawiciela obcego państwa, ponieważ jakiś prokurator postąpił zgodnie z przepisami i zrobił dokładnie to samo, co prokurator w czasach rządów PiS-u zrobił bodajże... 11 razy. A wtedy pajac milczał. Przedszkole. A gość ma 52 lata. I chyba błyskawicznie cofa się w rozwoju. Obawiam się, że na końcu kadencji wylądujemy już w żłobku.
Wstyd.
Bukary, litości! - kto pierdolił o PISie jako ruskiej agenturze przed ostatnimi wyborami - co było jej główną narracją, cała kampania na tym opierała się! ? To wytłumacz mi dlaczego mamy nie cisnąć was używając identycznej paraleli?
czy wy macie pamięć rozwielitki? To wszystko przed wyborami:
Muszę powiedzieć, że idąc za wspaniałą radą naszych forumowych kolegów, wyglądam czasem ze swojej bańki, żeby poczytać, co piszą miłośnicy minionego już rządu. I na razie ten wyjątkowo wnikliwy komentator życia politycznego stał się moim ulubionym dostarczycielem imponujących analiz:
Już kiedyś przytaczałem jego genialny wywód na temat szeroko zakrojonego planu wzmocnienia roli Polski w relacjach z Niemcami. Myślę, że wielu z was również chyliło głowy, czytając ten geopolityczny poemat. Niestety, z przykrością zapoznałem się dzisiaj z następującym (i tym razem wyjątkowo stonowanym) wpisem:
https://x.com/CDzwoni/status/1832057228913684654
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że Zygfryd nie da się złamać, a Bąkiewicz nie strzeli z ucha, godząc w dobrostan poczciwego analityka.
spoiler start
Komentarze pod tym wpisem też polecam uwadze. :)
spoiler stop
muszę przyznać, po tej dusznej atmosferze za rządów PiS, nowa władza finansowana przez deweloperów ogłosiła kolejny sukces - wjechali na kwadrat bąkiewicza, bo komuś coś powiedział nie miło w 2018 i wykrzykiwał kontrowersyjne hasła! No nie, szacun! obok torturowanych urzędniczek i jednego księdza, kolejny sukces z rozliczeń!
No, powód wjazdu na chatę dęty (i pewnie pretekstowy), ale nie bądź panem marudą: zabawne i ciekawe jest to, że nagle pół turboprawicowego Ćwierkacza dostało sraczki ze strachu na wieść o zarekwirowaniu kompa Bąkiewicza. Komentarze do wpisu to złoto.
no pewnie, ma tam instrukcje od Kaczyńskiego: "Panie komendancie melduję zawarcie transakcji korupcyjnej!" oraz folder z o nazwie "wydatki na brązowe spodenki z szelkami sztuk cztery"
No widzisz, jeszcze nie jesteś sztywny jak Prezes. :)
Mnie też niezmiernie bawi to, że turboprawicowa bańka przeprowadziła bardzo skomplikowany proces myślowy i wyszło jej coś takiego: "rozmowa z Bąkiewiczem na X" ----> "tortury w czasie przesłuchania po aresztowaniu przez bodnarowców".
Halo policja*! Proszę łagodnie potraktować pana Zygfryda - ma już swoje lata i deklaruje gotowość rozprucia się bez tortur :)
*Czy w jego wypadku, to nie będzie "polizei"? On w Niemczech nie siedzi? Nie pisał tego w jakimś tweecie? Tak mi się zdaję, no ale możliwe, że go pomyliłem z jakimś innym pisowskim "analitykiem" :).
ps.Pan Zygfryd to może i niezły czub, ale czy nie sądzisz
Dziwimy się, że tak niewielkiego kalibru zarzuty (nawet gdyby miały się potwierdzić, a przecież są zmyślone) uzasadniają tak straszne traktowanie.
Marne 100 mln przytulił, co to jest? :D
Polski Mandela, Popiełuszko... no ja je... :P
ten wpis to takie rozbrajanie bomby, zanim wybuchnie :)?
Możliwe, że przechwycone "dyskusje" Zygfryda z Bąkiewiczem są bardzo groźne dla prokuratury. Bo w czasie ich lektury wszyscy śledczy pękną ze śmiechu.
Bardzo jestem ciekaw, co takiego mógł bąkowi wypisywać, bo strasznie się chłop tym przejął:). I jeszcze to podkreślanie, że jest leciwy i słabego zdrowia.
Naprawdę mam nadzieję, że kiedy/jeśli "kolbami załomocą ", rano, w drzwi Zygfryda, to potraktują go łagodnie. Na twitterze byłoby smutno bez niego :/. Niby wyciszyłem, ale czasem zaglądam.
Natomiast, jeśli przyjdą, to jednak (tak jak na zdjęciu) protestować nie będę...
gdyby PIS zrobił takie przeszukiwanie lempart, albo babci kasi, bo nie miło mówiła na swoich wiecach, to sraka, gile i inne płynny ustrojowe płynęły by wam z każdego naturalnego otworu!
Miernolito ale co ty piszesz sam przecież wołałeś że nie wolno symetryzować!
Polski Mandela, Popiełuszko... no ja je... :P
https://x.com/JacekPiekara/status/1832303985962684707
Uwielbiam wyborców PiS-u. Bo lubię soczysty język.
Miernolito ale co ty piszesz sam przecież wołałeś że nie wolno symetryzować!
cymbale, to wy nie możecie symetryzować, ja mogę! :)
Mam taką moc! wy nie możecie porównywać pis do Ko i na odwrót!
Mają łeb, złodziejaszki:
https://x.com/CTomczyk/status/1832062149054873763
Najbardziej mi się podoba ten fragment: "Jest to mężczyzna".
Nagle dla piwowskich trolli zegarek nic nie znaczy! Co innego zegarek Nowaka...
dobrze wiecie, że to nie kto inny jak Tusk wywalił nowaka za "zegarki" choć wszyscy wiedzieli, że robi na boku - poukrywał miliony w skrytkach, "porozdawał" znajomym majątki (słynny, skonfiskowany samochód) ścigała go ukraińska prokuratura za korupcję - teraz toczy się proces "gupy nowaka" i nikt go specjalnie nie broni - jak znajdziecie za tymi zegarkami coś podobnego to zaczną mieć wartość - zresztą, nie trzeba daleko szukać, obajtek i finasowanie remontu jego dworku z fundacji orlenu - a takich obajtków w PISie albo wokół niego na pewno jest wiecej, np. red is bad, respiratory - niech ich gonią.
Aha, czyli do jakiej kwoty PiS może nas okradać, skoro np. 6 tysięcy jest niewarte uwagi? Daj znać, żebyśmy wiedzieli, o czym pisać.
Ech, gdzie te czasy, kiedy ośmiorniczki za 60 złotych wywołały u prawicy histerię? Porządnie sobie wyborcy PiS-u przeregulowali czujniki moralne.
Bukary, ale to wy mieliście własne "ośmiorniczki" opowiadając o zegarku nowaka, że niby tylko o to chodziło - ale w kwestii formalnej, nie chodzi też o ośmiorniczki, ale oto co wasi politycy mówili w trakcie ich spożycia - ale wy zapamiętaliście tylko ośmiorniczki tak jak zegarek nowaka - co się za tym kryje wyparowało!
Garnek ma wielki żal do Kościoła, że za słabo agitował za PiS-em, ale kasę od rządu chętnie brał.
Więcej! Więcej pieniędzy dla Kościoła!
https://wiadomosci.wp.pl/haniebne-slowa-biskupa-dziesieciu-musi-stracic-zycie-7067907250330240a
Uważam, że tego rodzaju publiczne i stygmatyzujące wypowiedzi o konkretnej grupie dzieci powinny być penalizowane. Wyjątkowa bezduszność i zgnilizna moralna.
mam nadzieję, że takie neutralne przymilanie się do kościoła to tylko na czas do wyboru nowego prezydenta, a potem liczę, że wszelkie finansowanie kościoła ze strony rządu ograniczy się do przekazywania pieniędzy z "pitów", oczywiście kto będzie chciał...
obecnie kościół katolicki dzięki temu że mamy znacznie lepszy dostęp do informacji niż kiedyś pokazuje jak bardzo zgniła jest ta organizacja, wierzę w Boga, w nauki Chrystusa ale nie w kościelne skurwysyństwo i trzeba jak najszybciej oddzielić ten kościół od państwa a wprowadzić wzmocnienia w tych miejscach gdzie naprawdę wyznawana jest wiara w Boga a nie bożka pieniędza
"mam nadzieję, że takie neutralne przymilanie się do kościoła to tylko na czas do wyboru nowego prezydenta, a potem liczę, że wszelkie finansowanie kościoła ze strony rządu ograniczy się do przekazywania pieniędzy z "pitów", oczywiście kto będzie chciał..."
Waćpan kpisz czy o drogę pytasz. Szczytem możliwości będzie takie skalkulowanie odpisu, że kk tylko zyska. A publika bedzie skakać i klaskać uszami jak to dopi... kk.
to tylko na czas do wyboru nowego prezydenta
Mam wątpliwości. PSL nie pozwoli skrzywdzić biskupów.
Edukacja, polityka mieszkaniowa, rozdział Kościoła od państwa - w tych kwestiach nowy rząd nic istotnego nie robi, oszukując przy okazji wielu wyborców.
Waćpan kpisz czy o drogę pytasz. Szczytem możliwości będzie takie skalkulowanie odpisu, że kk tylko zyska. A publika bedzie skakać i klaskać uszami jak to dopi... kk.
czego ? kto chce niech daje a teraz z automatu ja się dorzucam do funduszu kościelnego, proste
"czego ?"
Czego nie rozumiesz? Po prostu zamienią jedno świadczenie na rzecz KK na drugie, bo wysokość odpisu będzie tak skalkulowana. Widać to było po dyskusji o jej wysokości i dzikich pląsach panów z KK i PSL, że to broń boże nie może być realizowane w ramach obecnych 1,5%. Nie od dziś wiadomo, że KK nie lubi konkurencji - wówczas musiałby jednak bardziej się postarać i walczyć o te pieniądze z organizacjami PP, a budżet państwa by na tym zyskał. Nie zdziwię się jak budżet jeszcze przez to wyjedzie na minus.
https://x.com/PutinizmPolski/status/1832335235691819142
Amen.
Gdy idzie o politykę mieszkaniową, PiS = KO = PSL. Szkoda.
Wystarczy zobaczyć ile deweleporuchy posmarowałyśmy, aż 1/3 środków na kampanię KO pochodzi właśnie od deweloperów.
Tam powinien już dawno wjechać prokurator.
Kiera
A doczytałeś chociaż do końca to info? Umoczeni w tym g. są właściwie wszystkie duże partie po 89 roku.
Nie wszystkie, a KO, PiS i PSL. Trzecia Droga, Konfederacja oraz Lewica są przeciwni. Ale tych partii nie posądzałbym o dobre intencje, tylko po prostu nie dostali kasy.
Dlatego nie ma co mieć złudzeń, że ktokolwiek w polityce realnie spróbuje problem braku mieszkań rozwiązać. Niestety taki lobbying się opłaca aż za bardzo. Iluś deweloperów zrzuca się na kilka milionów dla partii, co realnie stanowi równowartość może z 10 mieszkań, a jednocześnie mogą doić ludzi na więcej kasy na dziesiątkach tysięcy mieszkań.
Pierwsza wtopa, bardzo dobrej (IMO) pani minister Agnieszki Dziemianowicz- Bąk:
^^Za takim dziadostwem nie głosowałem:/.
O, widzę, że KO będzie próbowało pozbyć się ADB (czyli najlepszego obok Sikorskiego ministra) z rządu, bo Tusk za nią nie przepada (co już samo w sobie powinno być dla ADB komplementem). Jak to się stanie (pewnie tuż przed lub tuż po wyborach prezydenckich), będę już mógł bez żadnych skrupułów pisać, że ten rząd to jedna wielka pomyłka. :)
No cóż, ADB wyrastała na gwiazdę i zamiast się promować na pewnym kampusie, postanowiła zrobić nieco tańszy spot (jak Nowacka i Nitras). To był jej błąd. Bo gwiazda może się objawić tylko na liberalnym nieboskłonie. Ten lewicowy jest zagrożeniem, gdyż prowadzi do koniunkcji, która zmniejszy widoczność liberalnego Słońca.
https://x.com/MrMistrzowski/status/1832355889006743611
A propos podwójnych standardów:
https://x.com/PremierRP/status/1829779803156738163
Dobrze, że to wrzuciłeś, lordpilocie, bo mam w ręku kolejny argument, żeby coraz rzadziej szukać jakichś pozytywów w poczynaniach Tuska, któremu nie zależy - jak widać - na tym, żeby ludzie kompetentni dokonywali sensownych reform, tylko na tym, żeby obsadzać stołki posłusznymi pacynkami.
Zgadzam się z oceną pani minister (mam o niej jak najlepsze zdanie), nie zgadzam się z tym, że "nic się nie stało ". De facto się sama podłożyła, to raz, naprawdę można było tego uniknąć. Dwa - podpinanie się i "spijanie śmietanki " z programu KO ("babciowe") jest co najmniej nieeleganckie . Tusk (jako szef rządu) "rentę wdowią" (z programu Lewicy) prezentował, na konferencji prasowej, właśnie w towarzystwie ADB.
Tutaj się więc z Tobą absolutnie nie zgodzę - dla mnie to są klimaty Marcina Romanowskiego zachwalającego w RMF "Fundusz Sprawiedliwości ". Powtórzę- nie za tym głosowałem:/. Tyle emocji, a na chłodno: jeden błąd tego kalibru nie jest powodem do dymisji albo "wysiudania" dobrej pani minister z rządu. Moim zdaniem, ofc.
Skoro tutaj "coś się stało", to rozumiem, że oburzenie wywołują u ciebie również kręcone za publiczne pieniądze spoty Tuska, Nowackiej itp.? Albo sponsorowany z naszych (samorządowych) pieniędzy Campus?
Nie wierzę, że nie dostrzegasz tutaj hipokryzji premiera i tzw. "podwójnych standardów". Tusk najzwyczajniej w świecie robi sobie podkładkę pod uwalenie ADB, która stała się zagrożeniem, bo nie jest z KO, a wykonuje dobrą robotę, której pozytywne skutki bezpośrednio odczują wyborcy.
"Tusk najzwyczajniej w świecie robi sobie podkładkę pod uwalenie ADB, która stała się zagrożeniem, bo nie jest z KO, a wykonuje dobrą robotę, której pozytywne skutki bezpośrednio odczują wyborcy."
Co w tym dziwnego skoro na tle Tuska nic nie mogę (w sprawie aborcji), przebywającego w okopach Świętej Trójcy Kosiniaka i składka-błądzącego Hołowni ADB wyrasta na demona sprawczości.
A jak do tego dodasz, że lewicy w budżecie udało się wywalczyć kasę na budowę mieszkań przez samorządy, zamiast pierdolić na lewo i prawo tego się nie da bo... to już ho ho.
Babciowe czy rodzicowe co za różnica ... wiadomo nic co normalne nie może promowane, zwłaszcza normalna rodzina... co innego jakby dwaj transseksualni Afrykańczycy próbowali adoptowac dziecko w PL.
Wrzuć z jakiegoś innego źródła, u Mistrzowskiego mam bana :P.
Obejrzałem tylko ten drugi spot, więc tutaj się odniosę. W kadrze pojawia się tam Trzaskowski oraz lektor oznajmia,że Tusk "odblokował" KPO (jest to zgodne z prawdą). Ani Tusk, ani Trzaskowski się w tym spocie nie wypowiadają i nie wstawiają jakiś "głodnych kawałków " , spot (radiowy, ten słyszałem) pani minister ADB jest stylizowany na wywiad z nią, gdzie zachwala program "aktywny rodzic ", sorry - ale promuje siebie.
Natomiast, masz taką reputację na forum, że oczywiście jestem w stanie uwierzyć Ci na słowo (ale , plis, wrzuć linka :P) - jeśli Nowacka z Nitrasem też się promują, w podobnym stylu (a jeszcze dodatkowo jakiś postulat koalicjantów, a nie KO), to jasne, że Tusk jest w takim wypadku hipokrytą, nie będę tego bronił.
Powtórzę - mam nadzieję, że ADB nie wyląduje poza rządem:/
https://youtu.be/D6rzmPS-ZNk?si=VV4wTosREOHy7KX1
Wrzuć ten spot Bąk, bo w nim chyba też mamy promocję programu ministerstwa. :)
No i napisz, co uważasz o Campusie. Tam się nie promują politycy (zwłaszcza z KO) przed wyborami? A impreza jest organizowana również za pieniądze publiczne.
https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-campus-polska-byl-finansowany-z-publicznych-pieniedzy/
Powtarzam: IMHO tu chodzi o zazdrość i uwalenie konkurencyjnego polityka, a nie o "trzymanie standardów".
Dzięki za link. No, tu już czuć smrodek hipokryzji. Więc napiszę wprost- Tusk dojebał się do ADB (IMO słusznie), więc tak samo powinien potraktować Nowacką i Nitrasa. Standardy, dla wszystkich, powinny być takie same. Nie będę tego bronił, bo i nie ma czego.
Co do Campusu - nie mam z tym żadnego problemu. Nie krytykowałem też imprezy Lewicy ("Warsztaty dla młodych "), kiedy jeszcze się odbywała (słusznie dali sobie z tym spokój i zaczęli jeździć na Campus, tam mają lepszą ekspozycję), nie krytykowałem "Piwa z Mentzenem" i nie krytykowałbym tego pisowskiego Campusu (ba - oglądałbym!), no ale Kaczor go uwalił.
Gdyby coś było nie tak, gdyby ktoś tam, gdzieś próbował "skręcić " kasę, to PiS miał trzy lata, żeby to uwalić i winnych rozliczyć.
Nie mam też żadnego problemu z tym, że patrzysz Trzaskowskiemu na ręce. Samorządy "rozlicza" w tym kontekście Radek Karbowski (wydaje mi się, że też go obserwujesz), dokładne wyliczenia wysłał mu już np. prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
ps. Sama impreza jest cykliczna,odbywa się zawsze w sierpniu, w zeszłym roku wyszło to faktycznie tuż przed wyborami, no ale ani Trzaskowski ani KO nie ustalali terminu wyborów. Tak, politycy się tam promują (choć to kwestia względna, moim zdaniem raczej się tłumaczą i odpowiadają na trudne pytania), choć nie tylko oni.Nie widzę w tym nic złego, młodzież im tam patrzy na ręce. To już łatwiej mają PSLowcy, których co i rusz spotykam na dożynkach, tylko tam nikt im nie zadaje trudnych pytań. Ale tego również nie krytykuję, to jest IMO normalna działalność polityków.
Ja też nie mam większego problemu z tymi spotami czy Campusem. Mam problem z Tuskiem i tym, jak rządzi. :)
Lord, właśnie zauważyłem, że nie jestem osamotniony, gdy idzie o pewne konkluzje. ;)
https://x.com/RadekKar/status/1832470306264359196
Jak wyżej. Karbowskiego sam polecam- jest dobry na wyjście ze swojej "banieczki ", bo krytyczny wobec wszystkich, no i potrafi zafundować "zimny prysznic " - to jest czasem potrzebne :). A przy tym nie jest jakimś prawackim świrem albo nawiedzeńcem.
Nie będę tego bronił - zaleciało hipokryzją od Donka. Mnie po prostu wku...ą politycy "szczerzący się" w tego rodzaju spotach. Ten ADB wku...ł mnie szczególnie, bo usłyszałem go w radio (RMF) - od razu mi się Romanowski przypomniał i reklamy FS, które leciały już na okrągło:/
Tego z Nowacką i Nitrasem zobaczyłem dziś po raz pierwszy, a ten spot jest podobno z czerwca - więc zastanawiałem się dlaczego mi umknął?
Nie był emitowany w radio i telewizji, dlatego. To są detale i szczegóły, czy bardzo istotne? Trochę tak, Karbowski powinien o tym wspomnieć. Mojej oceny to nie zmienia - cała trójka zafundowała wyborcom "lansjerstwo ". Za różną jednak cenę- spot emitowany w TV czy radio jest droższy (trzeba zapłacić nadawcy za emisję) niż ten wrzucony na twittera.
Dalej, kilka pytań i (możliwych) odpowiedzi:
Czy Tusk się uwziął na ADB?
-Może:)
Czy ją zdymisjonuje?
- IMO nie (i nie powinien)
Czy wobec ministrów z KO byłby równie upierdliwy?
- Tak. Sługocki "poleciał " za to,że go nie było podczas głosowania w sprawie aborcji. Moim zdaniem kompletnie bez sensu była ta dymisja, bo gość miał w tym czasie od dawna zaplanowaną wizytę roboczą (służbową- reprezentował rząd!) w USA.
Czy ADB powinna być zdymisjonowana, jeśli będzie startować na prezydenta?
- Serce mówi, że nie, rozum, że tak :/. Jeśli nie wszyscy, to większość ministrów tego rządu podała się do dymisji, kiedy startowali do Europarlamentu. Tusk te dymisje przyjął. Więc, jeśli ADB podejmie taką decyzję (że startuje) i premier ją zdymisjonuje/przyjmie od niej dymisje, to (wybacz) - tego akurat nie nazwę hipokryzją
No, to chyba tyle, w tym temacie. Cieszy mnie, że możemy się różnić, nie zgadzać, dyskutować, a czasem nawet pokłócić:P. Na tym też polega demokracja. Strasznie tego brakowało, przez osiem lat pisowskiej demolki. Tego też PiSowi nigdy nie wybaczę- sprowadzenia debaty publicznej na samo dno (jak się z czymś nie zgadzałeś z PiSem, to od razu padały najgrubsze epitety: zdrajca, sprzedawczyk, zaprzaniec).Mam nadzieję, że to już NIGDY nie wróci.
Via Tenor
Żodyn się nie spodziewoł... żodyn...
https://x.com/NowySwiat24/status/1832302632871792729?t=Io-BerPLZrCKo00kUuMv3A&s=19
No żodyn, a szczególnie PiS który przez osiem lat nie skosił nawet tego pastwiska nazywanego CPK. No chyba że uważasz że to Koalicja 15października przez 9 miesięcy rządów miała skończyć CPK?
Polacy za to dzięki Tuskowi będą mieć 2 wyjscia... albo zużyte niemieckie elektryki, albo furmanka .
rajkosza--- już widzę jak tuske cos w Polsce dla Polski wybuduje... hahahahaha zakłady w całej Polsce padają jak muchy, no bo w PL nic się nie OPŁACA.
rajkosza--- zapomniałem ze taki biznesmen pracujący przy zamiataniu ulic jak ty do pracy co dziennie samolotem lata.
Onar, czy ty masz stwierdzone jakieś zaburzenia psychiczne? W sumie głupie pytanie, bo to widać na pierwszy rzut oka, ale fajnie jakbyś szczerze odpowiedział xD
No ale widzisz Bukary nasz rycerzyk twittera wszystko jak zwykle łyka bez popity...
Jako uzupełnienie postu Persa (tylko i wyłącznie), ta rozbudowa ma trwać 6 lat.
Jako dowód, że rozbudowa potrwa tyle czasu, wrzucam legitne źródło, czyli post konfiarza (nikt tak się sam nie zaora, jak konfiarz):
https://x.com/bartlomiejpejo/status/1832383837046735265
Tymczasem sekta Macieja Wilka, której Dżony jest wyznawcą, twierdziła, że CPK, za grube miliardy, jesteśmy w stanie zbudować, od poziomu nie skoszonej łąki, do w pełni działającego lotniska w cztery lata (do 2028 r.).
Także dla sekty, powinien to być zimny prysznic, ale nie będzie:)
Jeszcze chcialem tylko sie zapytac, kto jest wlascicielem Lufthansy a co za tym - kto lozy na ta budowe? Niemiecki skarb panstwa?
Ekhem...
Ech
I jak zwykle rycerzyk tu orła wywija. Powiem twoim językiem lepsza partia proniemiecka niż prorosyjska konfa. A nie czekaj konfa też jest proniemiecka w końcu wlazła do łóżka z AfD, która z chęcią zabrałaby nam ziemie zachodnie.
Patrząc po tym co i kogo opinie oraz jaki poziom treści i wiedzy zamieszczasz oraz cytujesz tu z "x.com" to nie wiem czy nie powinieneś się spojrzeć w lustro zanim zaczniesz udzielać takich porad...
Jak ja słyszę po raz kolejny o tym magicznym "cargo na CPK" to jakimś dziwnym trafem przypomina mi się gadanie o tym, że wydobycie bursztynu podczas budowy rowu Jarosława sfinansuje dużą część kosztów jego realizacji.
czyli szczerbatopolacy cieszą z rozbudowy niemieckiego lotniska? z zaorania transportu na odrze, i uwaleniu terminala kontenerowego, drugiej nitki gazociągu pomorskiego, cpk i dwóch trzech elektrowni atomowych ? a co mają w zamian? przeterminowane wiatraki z simensa :)
John, ja się z tobą w pewnej mierze zgadzam: jeśli w tej kadencji rządu coś się nie zacznie dziać z CPK, będzie to dla mnie dowód porażki i powód krytyki.
Mój wpis dotyczył czego innego - powielania fake newsów (w tym wypadku z konta ludzi Sakiewicza), które jeszcze niedawno było dla twojej bańki powodem kpin po akcji Stanowskiego.
Jeśli ktoś przegapił to wrzucę cotygodniowe najnowsze lęki PiS-uaru wg "Podejrzanych polityków"
https://www.youtube.com/watch?v=HREZCPRD7nY
Ktoś wie, czy przeprowadzono jakiekolwiek ekspertyzy potwierdzające ekonomiczny sens budowy CPK? I ile ta inwestycja jak dotąd pochłonęła pieniędzy?
CPK jako tako to dobry pomysł, kasę pochłonęło do tej pory dużo ale nic z tego na faktyczną budowę nie poszło. ktoś w pisie chciał dobrze ale reszta wykorzystała ten pomysł na to by jak najwięcej ukraść, nie wiem czy obecny rząd coś ruszy w tej sprawie ale jak widać niemcy zwęszyli, że to może być bardzo opłacalne, pytanie tylko kto pierwszy. czy też może rudy niemiecki agent powie: zaprzestajemy tworzyć port bo niemcy już tak planują zrobić i przestanie się to opłacać bo my jako polski naród g**** potrafimy cokolwiek zrobić.....
"ktoś w pisie chciał dobrze"...
To taki oksymoron?
Prawda?
PS
Nad resztą nie będę się pastwił...
To taki oksymoron?
Prawda?
nie, w samym pisie może być z policzeniem palców u jednej ręki osoby, które akurat chcą dobrze dla Polski, ale są mało znaczący, więc pewnie został rzucony dobry pomysł, który złodzieje wykorzystali dla siebie
Problem z rzetelnymi ekspertyzami jest taki, że coś sensownego mogą napisać głównie duże firmy konsultingowe, szczególnie te mające doświadczenia zagraniczne z realizacji podobnych inwestycji. Takich firm z oddziałami w Polsce jest chyba ledwie kilka, przynajmniej tych liczących się. I tu tkwi problem, bo prawdopodobnie wszystkie już w CPK były "umoczone" albo chcą przy tym projekcie brać udział (bo tej skali projekt to dla nich kupa kasy). Czyli ewidentny konflikt interesów.
Takie pytanie.
Kto stoi za tymi kanałami na YT:
Nam zależy https://www.youtube.com/@namzalezy
Dla pieniędzy www.youtube.com/c/DlaPieniędzy
Bądź na bieżąco www.youtube.com/c/BądźNaBieżąco
Bednarski www.youtube.com/@BednarskiTomasz
Bizłyk www.youtube.com/@BIZLYK
Wolność w remoncie www.youtube.com/@wolnoscwremonciewei
To konfa jest czy jeszcze ktoś?
Część z nich ma spore powiązania z Konfunią, część z PiSem. Z tej listy znam tylko te:
- Nam zależy - gość zaczynał od wolnościowo-finansowych tematów, często dla ludzi na poziomie intelektualnym 16-latków, czyli naturalny elektorat mentzeno-korwinistyczny. Sporo filmów to wzajemne lizanie się po jajakach prowadzącego z gośćmi, np. naganiając klientów Farmazoniarzowi21, prowadzący nabijał sobie wyświetleń. Ale zdarzają się czasem ciekawe komentarze gości. Polecam choćby ostatni filmik z typowym "osiągnąlem wolność finansową" landlordem mającym 200 mieszkań:
https://www.youtube.com/watch?v=lc8L-ECk2V4
Dość trzeźwo gość ocenia niektóre aspekty sytuacji Polski, jak na przykład to, że wbrew temu co gadają politycy, patrząc na to co się dzieje, idziemy ścieżką krajów zachodnich do multikulti.
- Dla pieniędzy - Widziałem dawno temu parę odcinków i osoby mające IQ > 100 raczej nie są w stanie tych banialuków oglądać. Podobno brał kasę od PiS na jakieś kampanie udające niesponsorowane.
- Wolność w remoncie - Dużo pseudo-wolnościowych treści powiązanych z ekonomią w skali makro. Gość bardzo dobrze prezentuje materiał i często powołuje się na dobrą literaturę, sprawiając wrażenie wysoko wyedukowanego. Oczywiście zwykle nie prowadzi to do niczego. Chyba ma lekkie powiązania z Konfunią, ale też zdarzało się prowadzącemu stawać w obronie PiS.
Mieszkania wg. Lewicy:
https://x.com/wlodekczarzasty/status/1832424711721975856
^^ Wiadomo jakie mam na ten temat zdanie. Jeśli ktoś, w sobotni wieczór, spodziewa się, że zaraz się tu zacznę wyzłośliwiać, to może już dalej nie czytać. Dziś tak nie będzie, dziś nie o tym.
Zwracam uwagę na pewien problem i sugeruję, że wyborcy Lewicy powinni "cisnąć" swoich.
Dziś była konwencja Lewicy, na temat mieszkalnictwa - przeszła właściwie bez echa, jutro już nikt nie będzie o tym pamiętał:/. Można pomysły Lewicy popierać albo wręcz przeciwnie- mieszać z błotem. Ale (chyba) najgorsze jest, że każdy ma je w d...., nie wzbudzają po prostu emocji :/
Włodzimierz Czarzasty to szef Lewicy, jej lider. Jego post, po dwóch godzinach ma 86 polubień. To jest dramat:/. Ja, libek (z odchyleniem lewicowym :P) piszę, do moich lewicowych kolegów (bez sarkazmu i złośliwości) - ciśnijcie swoich, żeby poprawili komunikację. Bo ta "leży i kwiczy". Serio.
Tak swoją drogą, Władek rzucił hasło że w Polsce jest mnóstwo pustostanów, mieszkań bez toalety itd., no ale co z tego? Bo nie bardzo rozumiem tego wpisu, Lewica chce je przejmować, remontować, burzyć? Co właściwie autor miał na myśli?
I co nasze kochane lewaczki zaliczają do tych dwóch milionów pustostanów? Również mieszkania których właściciele boją się wynajmować, bo nasze prawo jest tak zjebane, że jak ktoś chce się pozbyć pasożyta z tego mieszkania, to albo musi się nieźle nagimnastykować, albo wręcz ma na to zerowe szanse? Czy oni naprawdę myślą że Polacy nie wynajmują mieszkań złośliwie, nie chcą zarabiać, bo tak?
No właśnie... Przecież można by wprowadzić proste zasady - płacisz? Nie można cię wyrzucić z dnia na dzień, musi być kilka miesięcy okresu wypowiedzenia. Wynajmujący podnosi ci specjalnie czynsz tak, by nie było cię stać na dalszy najem? - nic z tego, po podwózce czynszu, przy rezygnacji najemcy też obowiązuje okres wypowiedzenia.
Przestajesz płacić normalny czynsz z umowy/demolujesz mieszkanie, a koszty remontu przekraczają pobraną kaucję? Wylatujesz na zbity pysk po miesiącu, nawet z psieckiem, z bombelkiem co najwyżej po trzech.
Pewnie i tak wiele osób, które kupiło mieszkania jako lokatę kapitału, nie urządziłoby ich i nie zaczęło wynajmować, ale w jakimś stopniu rozruszałoby to rynek.
Co prawda mogłoby to jednocześnie zwiększyć popyt :P - ale że Polacy wynajmują tylko z konieczności, a więcej rentierów to większa konkurencja...
Tylko przecież takich zasad - chroniących po równo obydwie strony umowy - Lewica w życiu nie wprowadzi :)
Po 5h ma 120 polubień, więc jest naprawdę tragedia z tą Lewicą.
Co do pustostanów i mieszkań bez kibli, chyba wyjątkowo się zgodzę z EG2009, o co kaman?
Tym bardziej, że często te pustostany i mieszkania w kiepskim standardzie są po prostu w lokalizacjach, które i tak się wyludniają. Co z tego, że w wiosce przy granicy z Białorusią można pewnie kupić dom za cenę garażu w Warszawie, jak nikt nie chce tam mieszkać?
I dlaczego nikt nie patrzy bardziej holistycznie na problem mieszkalnictwa:
- Jak ma się zapotrzebowanie w kontekście przewidywanej migracji wewnętrznej i zewnętrznej? Gdzie potrzeby będą największe?
- Dlaczego koncentrujemy się tylko na popycie i podaży mieszkań? A co z dostępnością materiałów i kadry do ich budowy?
- Dlaczego nie poszukać alternatywnych metod redukcji presji na zakup mieszkań? Tu rozwiązań również może być kilka:
a) Zwiększenie opodatkowania dochodów z najmu - dlaczego typowy polski landlord płaci tylko 8.5% (do 100k zł dochodu z najmu, czyli powyżej średniej krajowej, w praktyce ktoś z 3-4 kawalerkami na wynajem) lub 12.5% (powyżej 100k zł), jak inwestor giełdowy płaci 19% niezależnie od dochodu, a pracownik etatowy zarabiający trochę powyżej średniej krajowej (czyli tyle co landlord płacący 12.5%) już ma 32% + daniny/składki. Tylko frajer w Polsce nie ładowałby się w nieruchomości mając wystarczające na to nadwyżki finansowe.
b) Kataster - jak wyżej, opodatkowanie tych co mają wiele mieszkań powinno być wyższe, aby zmniejszyć ich chęć zakupu kolejnych, względem chęci zakupu przez ludzi chcących zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe.
c) Zmniejszenie presji urbanizacyjnej - przez popularyzację pracy zdalnej oraz ulepszenie transportu zbiorowego. Jedna linia kolejowa może sprawić, że nagle kilkadziesiąt tysięcy ludzi ma dostęp do rynku pracy w mieście wojewódzkim bez konieczności zamieszkania w tym mieście.
Znam te klimaty. Wynajmowałem, płaciłem czynsz, mieszkałem z narzeczoną, a potem żoną w "tanim mieszkaniu na wynajem" (ale faktycznie tanim, te X lat temu), nie wspominam źle ani tego mieszkania, ani "kamienicznika". Życie- urodziły się dzieciaki, to zrobiło się ciasno i trzeba było iść na swoje.
W każdym razie - standardowa, nowa wtedy, kamienica: 4 rodziny na parterze, 4 na piętrze, 2 na poddaszu.
Czynsz płacili wszyscy, nie było problemu. Ale już inne opłaty? Na sezon grzewczy, wiadomo, trzeba było kupić opał - tu już jeden gość się wyłamywał (może raz się dorzucił, nie więcej), więc, cyklicznie trzeba było płacić za niego (albo marznąć,ale takiej opcji nikt nie wybierał). Nie płacił i wuj. Jednego roku rozjeb...ł się piec (z winy palacza, daruje wszystkim szczegóły) - 11 rodzin zrzuciło się na nowy.
Inne detale - mycie na weekend klatki schodowej. Grafik, dyżury, wiadomo - standard. Tu już wyłamywały się dwie rodziny, akurat na moim piętrze, więc miałem do wyboru - albo dwa tygodnie żyć w syfie, albo sam (częściej) chwytać za mopa. Nie lubię klimatów, które sąsiadom funduje Sośnierz, więc sprzątałem- za kogoś .
Zgadzam się w pełni z tym co napisałeś, nie ujął bym tego lepiej. To są dwie strony tego samego medalu, o obie należałoby zadbać. Lewica widzi jedną. Albo - jest ślepa na jedno oko. Nie wiem dlaczego i to chyba pytanie nie do mnie. Jakbym miał strzelać, to chyba nikomu, po "lewej stronie" nie przejdzie po prostu przez gardło, że ten znienawidzony "kamienicznik" czy tam "landlord" (jak zwał, tak zwał) może być ofiarą. A ten, który mieszka w wynajmowanym lokalu - zwykłym patusem albo cwaniaczkiem. I też mnie to wku....a, że tyle lat jest to nieuregulowane.
Manowska żali się, że nie została zaproszona na dyskusję Tuska i Bodnara z sędziami i innymi środowiskami prawniczymi. No tak, bo przecież Trynkiewicza, mamę małej Madzi i rodziców Kamilka też powinno się zapraszać do dyskusji nad przepisami dotyczącymi ochrony dzieci... Bezczelność pisiorów nie ma granic.
Kolejne zakłady zwijają mandziur... 1800 osób na bruk w Łodzi i w Wrocławiu viwat Dutschland Vivat Herr Tuske.
Co ma Tusk do tego, bolszewicka zarazo?
Po prostu stajemy się za drogim krajem na skutek zbyt szybkiego wzrostu pensji minimalnej (przez nieustające podnoszenie pensji minimalnej mamy patologiczny system, w którym 1/4 Polaków zarabia pensję minimalną, a i tak mówimy o tych, których wykazuje GUS czyli bez firm zatrudniających poniżej 9 pracowników) oraz bardzo drogiej energii. Kto jest temu winien odpowiedz sobie sam. Te zaburzone proporcje płacowe w budżetówce rujnują zresztą całkowicie morale tam pracujących skoro sprzątaczki zarabiają tyle samo co np. na starcie pracownicy merytoryczni.
W TVN-nie i Polszmacie nie widziałem jakos zmianki ciekawe dlaczego. Kolejny zakład Fameg jeden z największych zakładów meblarskich w PL splajtuje... 600 osób na bruk.
No i czego kłamiesz Onanie? Fameg zwalnia 80 osób z 600 ma długi i dokonuje restrukturyzacji. Mógłbyś Władziu choć nie kłamać jak twój ukochany Morawiecki?
Zwolnienia grupowe były i będą. Ocenianie sytuacji po jednym czy dwóch zakładach to kiepska argumentacja. Weźmy pod uwagę dwie rzeczy:
1) Polska, jak już wspomniano wyżej, staje się po prostu za droga na bycie tanią montownią. Wpadliśmy w tzw. pułapkę średniego dochodu, bo Mateusz "dużo mówię mało robię" Morawiecki przebimbał kilka lat dobrej koniunktury.
2) Globalnie następuje spowolnienie gospodarcze i szczególnie w sektorach produkcji dla konsumentów indywidualnych, ale produktów nie pierwszej potrzeby, pojawiają się problemy z popytem na towary.
Dziś mamy tak niskie bezrobocie w Polsce, że bez pracy są tylko ludzie, którzy nie chcą pracować.
Mazurkowi chyba zaczynają puszczać zwieracze, że za chwilę wyjdzie ile kasiorki brał od PiSu, że tak do ataku przechodzi. Ale dobrze, niech pokazuje jaki poziom sobą naprawdę reprezentuje. PiSiorków tak nie atakował, a jak raz próbował Sasinowi pstryczka dać to zaraz ten ustawił go do pionu przypominając, że brat Mazurka bez kompetencji ma stołeczek kierowniczy w SSP, a nie musi go mieć.
Wywiadu nie obejrzę, bo szkoda mi czasu, ale jeśli choćby tylko 50% z tego podsumowania jest prawdziwe to naprawdę z Mazurka wychodzi już kawał ignoranta. A jego poziom wiedzy i researchu przed wywiadem to już chyba spadł do poziomu Ziemkiewicza.
uwielbiam czytać ataki na Mazurka drobnozmianowców, po tym jak linkowali i cytowali, giertycha, lisa, pińskiego, piątka i stonogę - kwiat opiniotwórczy szczerbatopolski - szur, szura szurem pogania! ale dla nich- autorytety! (Pozdrowienia dla lordzika) - pokaż mi kogo linkujesz, a powiem ci kim jesteś - Poza tym wszyscy dobrze wiemy o co chodzi, nie robi laski Tuskowi, to dla sekciarzy z automatu staje się pisiorem - nihil novi sub sole
Manolito jak zwykle: zero merytoryki, ale za to bity Murzyn aż jęczy.
Odniesiesz się do tego, co Mazurek wygadywał i co jest przedmiotem dyskusji? Uważasz, że dobrze prowadził rozmowę, był przygotowany i nie dezinformował słuchaczy?
Godzinę myślał jaki cytat z łaciny dać XDDDDD
ale przecież ja się nie odnoszę do wywiadu mazurka, tylko do tych, którzy strugają teraz mistrzów riserczu i piszą coś w stylu Wywiadu nie obejrzę, bo szkoda mi czasu a niedawno zachwycali się plejadą medialnych autorytetów, gdzie pisali, Hołownia stał się ruskim agentem na pasku Opus Dei - zresztą jak chcesz. Mazurek ma braki, ten jego potulny i wyrozumiały sposób bycia dla żydów, luki w wiedzy historycznej, albo "12 lat temu powiedział pan coś tam coś tam" to samo dotyczy Ziemkiewicza i jego nadmuchanych teorii - ale na ich tle no nie macie nikogo kto by cisnął finasowaną przez developerów partię na tyle by ta choćby czuła dyskomfort gdy ta się kompromituje- bo kogo wy tam macie, lisa, pińskiego, piątka? o tradycyjnych mediach nie wspominam, bo kto to poza dziadersami ogląda?
Bijąc Murzyna, dowodzisz, że Mazurek, choć grzeszy wyjątkową niewiedzą, niekompetencją i dezinformuje słuchaczy, jest koszerny, bo wali w Tuska? Dobrze rozumiem?
wydaje mi się, że nadużywasz słowa "wyjątkowa", "dezinformacja", "niekompetencja" - powinieneś je zamienić na "zdarza się", "czasami" i "nie ma tak odklejonych teorii jak medialne autorytety drobnozmianowców", bo na ich tle Mazurek to prawdziwa arystokracja :)
Może gość jest z GP, ale te dane nie mają nic wspólnego z ekoterrorem, są dobrze udokumentowane, raczej szeroko znane i pozbawione kontrowersji.
To, że dzban Mazurek ich nie zna i pier... jak potłuczony, to oczywiste - na tyle, że nie trzeba nawet oglądać wywiadu by zgadnąć, jakie bzdury będzie opowiadał.
Słuszny komentarz:
https://x.com/PersElection/status/1832363387105251731
Jeśli PSL zablokuje 4-dniowy tydzień pracy, to rząd Tuska polegnie chyba już na wszystkich frontach.
ty tak na poważnie o tym cztero dniowym tygodniu pracy? Spina ci się to?
Tak, spina się. O ile wiem, badania pilotażowe wskazują na to, że mamy do czynienia z sensownym rozwiązaniem.
To jest również rozwiązanie planowane w szkołach:
I wbrew tytułowi nauka w szkołach trwałaby wtedy pięć dni w tygodniu, a nie cztery.
Niestety dane z polskich uczelni wskazują, że mamy coraz mniej studentów kierunków nauczycielskich. Ciekawe dlaczego.
To jest chyba postulat Lewicy? Tusk (to pamiętam dobrze) zaproponował "czterodniowy tydzień pracy" jako PILOTAŻ (w tej kadencji), co moim zdaniem powinno być zrobione (i na razie tyle).
Choć (tak jak nie przepadam za Razem), to pomysł Zandberga ,żeby to był tydzień pracy (pon. - piątek), ale po 7 godzin, uważam za nawet lepszy.
W każdym razie oba rozwiązania powinny być przetestowane. Ewentualne ustawy - to pieśń przyszłości (może przyszła kadencja, może kolejna), świat nam tutaj nie ucieknie, bo też to dopiero testuje (za wyjątkiem Greków, którzy poszli w odwrotnym kierunku, ale to zapewne przez długi).
Ogólnie, co do wpisu Persa, to zgoda. Natomiast, jeśli PSL będzie to blokować (ciekawe z kim jeszcze- Konfa? Bo PiSu tu nie jestem pewien...), to słupki polecą tylko i wyłącznie im. Albo nikomu. Po prostu - są ważniejsze sprawy, w tej kadencji.
Ciekawe dlaczego.
Jak pisałem, za jakiś czas uczyć będą głównie emeryci i studenci. Taki los zgotowali swoim dzieciom wyborcy PiS-u, TD i KO.
ok, ale przedmiot przedmiotowi nie równy, są takie, które wymagają czasu poza "antenowego" a w innych nauczyciele nie specjalnie przepracowują się - więc nie potrzebują tak jak napisane w artykule "Regenerować się" - poza tym w przemyśle to była by porażka, zwiększyło by koszty dla przedsiębiorców którzy i tak są ciśnięci (koszty energii) żeby utrzymać poziom wydajności poprzez zatrudnienie dodatkowych pracowników - miało by też fatalny wpływ na pensje pracowników - wszyscy byśmy jechali na minimalnej.
Nie będę się mieszał w dyskusje, kto pomysł 4-dniowego tygodnia pracy proponował, a kto torpedował. Jednak co do samego pomysłu, to moim zdaniem w dużej mierze populizm, a sama idea może sprawdzać się tylko w niektórych zawodach.
Komplikacje z implementacją takiego pomysłu wynikają z różnych kwestii:
- Nie jesteśmy krajem rozwiniętym, u nas wydajność pracy jest dużo niższa niż na zachodzie; choć z drugiej strony...
- Dotychczas na efekcie wzrostu wydajności zyskują bardziej zagraniczne korporacje niż pracownicy.
- Jednocześnie te same korporacje w spółkach matkach mogą sobie pozwolić na takie pomysły, bo zapłacą za to firmy córki w krajach takich jak Polska. Już dziś powszechną praktyką jest promowanie work-life balance dla "swoich" ludzi, a dociskanie śruby dla neokolonii.
- Większość ludzi w Polsce nadal czuje "głód" sukcesu i niedobór pieniędzy. Wprowadzenie 4-dniowego tygodnia skończy się tym, że wielu ludzi będzie pracowało zamiast w modelu 5+1+1 to 4+2+1 (4 dni dla etatodawcy, 2 dni fuch zarabiając tylko dla siebie, jeden dzień odpoczynku). Znam naprawdę mało osób, które nie muszą pracować po godzinach czy w weekendy.
Oczywiście, że to rozwiązanie ma też wady i nie sprawdza się idealnie w każdej sytuacji. Ale zdaniem wielu analityków, którzy nie wielbią XIX-wiecznego kapitalizmu, przeważają zalety.
- Przeanalizowałem wszystkie w miarę dostępne źródła dotyczące czasu pracy od XIX wieku i uważam, że kwestia skrócenia czasu pracy to zmiana, która niewątpliwie nas czeka – ocenił szef PIP.
https://www.money.pl/gospodarka/krotszy-tydzien-pracy-trwaja-powazne-analizy-7052861915507328a.html
Już kiedyś polecałem tę rozmowę:
https://youtu.be/ldBEWvDqjug?si=OMbPR4l8oW1Pihha
Ogólnie rzecz ujmując, uważam, że jeśli nie zbadamy sprawy dogłębnie i nie rozpoczniemy na dużą skalę eksperymentów z 4-dniowym tygodniem pracy (razem z innymi kompleksowymi reformami), to reszta Europy znowu nam odjedzie i zostaniemy w tyle.
W mojej szkole 4-dniowy tydzień pracy już dawno jest w pewnym sensie przetestowany. Czasem zdarza się, że w danym roku niektórzy nauczyciele dostają "przymusowy" dzień wolny (nie mają zajęć przy tablicy, ale pozostają do dyspozycji dyrektora i ewentualnie wykonują inne zajęcia w domu lub biorą udział w radach/szkoleniach), gdyż nie da się inaczej ułożyć planu zajęć (ze względu na specyfikę szkoły i mnóstwo lekcji w dużych blokach). Mnie zdarzyło się to raz w ciągu bodaj 17 lat pracy w tej placówce (bo prawie zawsze dostaję "w prezencie" bardzo dużo godzin), ale inni (typowi "etatowcy", ale też ludzie z nadgodzinami) częściej "mają szczęście". I jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakość pracy nauczyciela i wyniki edukacyjne były gorsze w przypadku 4-dniowego tygodnia pracy konkretnego nauczyciela. Wręcz przeciwnie. W wielkim uproszczeniu: wypoczęty nauczyciel ma więcej czasu na konstruowanie sensownej informacji zwrotnej i więcej inwencji, gdy idzie o wymyślanie ciekawych zajęć. Korzystają na tym więc zarówno nauczyciele (mniejsze wypalenie, mniej problemów zdrowotnych) i ich rodziny, jak i sami uczniowie.
(BTW, wypalenie zawodowe to teraz plaga, z którą polska edukacja nie może sobie poradzić, co też wywołuje katastrofalne i długotrwałe skutki).
Ogólnie rzecz ujmując, uważam, że jeśli nie zbadamy sprawy dogłębnie i nie rozpoczniemy na dużą skalę eksperymentów z 4-dniowym tygodniem pracy (razem z innymi kompleksowymi reformami), to reszta Europy znowu nam odjedzie i zostaniemy w tyle.
Są kraje zachodnie, które teoretycznie i ustawowo pracują mniej, np. we Francji jest 36h tydzień pracy. Efektem jest rozwarstwienie społeczne, gdzie rzeczywiście część ludzi pracuje 36h, a część i tak pracuje grubo ponad 40h.
Wprowadzenie w Polsce 4 dniowego tygodnia, zakładając 8h dzień, to realnie 32h tydzień pracy. Jeśli nie podniesie się wydajności we wszystkich dziedzinach, co jest w zasadzie niemożliwe w najbliższych latach, efektem będzie to, że rzeczywiście część ludzi będzie się cieszyła krótszym tygodniem pracy, a ktoś inny będzie musiał za to zapłacić.
Frer, u mnie w rodzinie 4-dniowy tydzień pracy jest "przetestowany" na własnej skórze lub wskutek doświadczeń bliskich i kolegów z pracy w dwóch obszarach: edukacja (co opisałem wyżej) i korporacja (różne dziedziny - bankowość, UX design, QA).
W obu przypadkach wydajność nie spada, a jakość pracy pozostaje taka sama albo nawet wzrasta. Oczywiście, nie przeczę, że są zawody, w których to może być problematyczne. No i jest kwestia "samozatrudnienia", zleceń i własnej działalności gospodarczej. Niektórzy ludzie będą zresztą zawsze chcieli pracować więcej (nawet 24h/dobę). Ale dlaczego mamy mierzyć wszystkich i wszystkie zawody jedną miarą, jeśli przynosi to szkody (długotrwałe dla społeczeństwa i skarbu państwa), a nie korzyści? Stąd też potrzebny jest pilotaż, który pozwoli ocenić sensowność pewnych rozwiązań w różnych obszarach na naszym gruncie, i potrzebne są ewentualnie dobre przepisy, które np. w pewnych przypadkach pozwolą na wybór wymiaru czasu pracy.
BTW, w kontekście tematyki związanej z rynkiem pracy, wypaleniem zawodowym i skutkami tego wszystkiego dla całego społeczeństwa gorąco polecam "Pracę bez sensu" D. Graebera, czyli jedną z lepszych książek, jakie czytałem. Bo rzeczywiście znaczna część wykonywanej przez nas pracy jest pozbawiona sensu i spokojnie można z niej zrezygnować. Z korzyścią dla wszystkich. Np. w szkole niepotrzebna (ale naprawdę niepotrzebna) biurokracja to pewnie 1/4 całej roboty. O tym również warto pamiętać, gdy gadamy o 4-dniowym tygodniu pracy. I dlatego wprowadzenie nowych rozwiązań wymaga również przemyślenia i uregulowania innych palących kwestii (zmniejszenie biurokracji, zmiana pewnych warunków pracy, reorganizacja struktur zarządzania itp.).
Tak czy owak, 4-dniowy tydzień pracy to będzie jedna z ważniejszych zmian cywilizacyjnych na świecie. Mam nadzieję, że znowu nie zostaniemy w tyle. Warto też pamiętać o tym, jak trudno było wprowadzić 5-dniowy tydzień pracy i jak długo socjaliści musieli o to walczyć. Powinniśmy się uczyć na błędach.
Ok, zgoda w wielu aspektach. Ale np. ze strony korpo jedyny sens 4dniowego tygodnia widzę w tym, że jeśli przepisami ich się zmusi to będą zmuszeni zoptymalizować pewne procesy. Efektywność w 4dniowym systemie może nie spadać głównie dlatego, że to co się wycina wraz z 1 dniem to głównie straty czasu: bezsensowne korpo spotkania, zbędna papierkologia, itp.
Szczególnie ma to znaczenie w firmach lub ich działach, gdzie na porządku dziennym jest marnotrawstwo czasu i przerost zatrudnienia, a wbrew pozorom jest ich dość sporo. Znam korpoludków, którzy realnie pracują 4h dziennie, a pozostałe 4h tylko udają, że pracują.
Jednak dla wielu firm krótszy tydzień pracy byłby problemem. Wiele firm rozlicza się z klientami z "billable hours" jakie pracownicy spędzają na projekcie, a nie z efektów projektu. W takim wypadku 4 dni zamiast 5 to redukcja przychodów firmy o 20%.
Żaden bogaty kraj tego nie chce wprowadzić, ale oczywiście Polska musi, bo sobie lewica ubzdurała, że to świetny pomysł, ciekawe skąd hajs na to rząd weźmie. Mało nam socjalistycznych bzdur?
Pewnie może od razu 3 dniowy dzień pracy. DO ROBOTY NIEROBY a nie obijać się bo obijać się mogą tacy jak ja paniska chociaż i tak muszę czasem pogonić leniwych budowlańców by szybciej mieszkania budowali.
Ludzie, Lewica może sobie o tym gadać ile chce, ale nawet z poparciem PiSu tego nie wprowadzą. Dlaczego? Bo amerykańskie korposy im nie pozwolą. Mamy w Polsce wiele centrów dostarczania tanich usług dla firm amerykańskich i realna próba utrudnienia ich działalności skończyłaby się telefonem do Tuska, że ma się nie wygłupiać, tak jak wcześniej zapewne bywało w przypadku Morawieckiego. Dlaczego pomimo antyimigracyjnej narracji PiSu, to PiS wpuszczał rekordową liczbę migrantów? Nie tylko dla łapówek za wizy, ale głównie dla amerykańskich korporacji.
Żaden bogaty kraj tego nie chce wprowadzić, ale oczywiście Polska musi, bo sobie lewica ubzdurała, że to świetny pomysł, ciekawe skąd hajs na to rząd weźmie. Mało nam socjalistycznych bzdur?
Jak czytam tego rodzaju wypowiedzi, to mam wrażenie, że widzę pana w cylindrze i z cygarem w ustach. Ale nie sądzę, żebyś był reliktem XIX-wiecznej przeszłości, więc pewnie przemawia przez ciebie niewiedza albo propaganda szerzona przez sektę świętego Elona, która wyznaje kult zapierdolu.
Socjalistyczne bzdury? No tak, to dzięki socjalistom (robotnicy z Baltimore, genewska i paryska Międzynarodówka) przeszliśmy z 80-90 godzin pracy tygodniowo na wymiar 40-48. Potrzeba było ponad 50 lat, żeby ten system się upowszechnił w Europie, bo konserwa twarda jest w kapitalistycznym półświatku. Nawet rezygnacja z soboty jako dnia pracy była dla niegdysiejszych "przedsiębiorców" nie do pomyślenia. Ba, później znowu dzięki socjalistom zeszliśmy z 48 godzin na 40. I wiesz co? Świat się nie zawalił. Ludzkość nie zbankrutowała. Nie?
Pytasz, kto zapłaci za (ewentualnie) lepsze zdrowie wszystkich Polaków (i mniejsze wydatki na system opieki zdrowotnej), za więcej czasu dla rodziny (i być może zwiększenie dzietności i reanimację systemu emerytalnego), za podobną lub lepszą wydajność (produktywność), za zmniejszenie biurokracji, za sensowną reorganizację zarządzania i lepsze wykorzystanie nowoczesnych technologii, za skuteczniejszą walkę z chorobami cywilizacyjnymi, za poprawę jakości życia? Zapytaj np. w jednym z oddziałów Microsoftu, gdzie wydajność wzrosła o 40% (sic!) po wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy. Albo zapytaj rząd Islandii, gdzie 86% pracowników sektora publicznego pracuje już krócej za to samo wynagrodzenie (a system się nie zawalił). A może zapytasz tych angielskich przedsiębiorców, którzy zdecydowali się już na stałe pozostać przy 4-dniowym tygodniu pracy, kiedy się okazało po kilkutygodniowych testach, że firmy zwiększyły przychody, a pracownicy brali mniej zwolnień lekarskich? A jeszcze lepiej udać się z kwerendą do Nowej Zelandii, gdzie firma Perpetual Guardian w czasie testów 4-dniowego tygodnia pracy odnotowała 20-procentowy wzrost wydajności oraz wzrost oceny równowagi między życiem zawodowym i prywatnym (o 24%).
https://www.bbc.com/news/business-62966302
https://www.weareradioactive.com/blog/agency-news/pr-agency-impact-4-day-work-week
https://employeebenefits.co.uk/issues/september-2018/radioactive-pr-four-day-working-week/
https://www.theguardian.com/world/2018/oct/02/no-downside-new-zealand-firm-adopts-four-day-week-after-successful-trial
https://www.perpetualguardian.co.nz/the-four-day-week-is-here/
BTW, badania pilotażowe nad 4-dniowym tygodniem pracy prowadzone są m.in. w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, w Australii, Nowej Zelandii, Japonii, Hiszpanii, Islandii...
Powtarzam: 4-dniowy tydzień pracy nie jest dla wszystkich (dla każdej branży) i może być wprowadzony dopiero po dogłębnej analizie i testach, ale jak słyszę banialuki o "socjalistycznych bzdurach", to jestem niemal pewien, że nie masz pojęcia, o czym gadasz, i że w twoich snach Polska powinna być nadal krajem, gdzie zagraniczne korporacje wyciskają niewolników jak cytryny.
ależ to się zestarzało, wtedy toczyłem zacięte boje żeby wytłumaczyć jak krowie na granicy dlaczego Hołowni słusznie nie przyjęto sprawozdania - to były stare czasy, Hołownia to był fajny gość, szlachetny, nowa nadzieja, dziennikarki tefałenu wyznawały mu miłość, a teraz proszę bardzo, moja argumentacja weszła na salony. I teraz jest cacy., wtedy PIS nie powinien odebrać im dotacji, (klasyka, faszyzm, dyktatura, niszczenie opozycji) ale wiadomo sytuacja zmieniła się i można bez problemu użyć przypadku Hołowni jako argumentu żeby dojechać PIS. Brawo ja!
https://www.youtube.com/watch?v=lhqX1wBTmpk
Czyli zgadzasz się z decyzją PKW w sprawie PiS-u? Dobrze rozumiem? Bo w tym wypadku podstawy prawne są nawet mocniejsze niż w przypadku Hołowni. (Przypominam, że kaczyści nie zostali uwaleni ze względu na pikniki 800+ i nawet nie ze względu na bezpośrednią agitację Prezesa na wiecach sponsorowanych przez Polaków).
Niesamowite, jakim hipokrytą jest sędzia Sylwester Marciniak. Jak bardzo jest ten człowiek zakłamany.
Dla jasności sytuacji, dla takiej elementarnej uczciwości, myślę, że powinien zrezygnować z roli przewodniczącego PKW, zrezygnować z wykonywania zawodu sędziego oraz zapisać się do PiS (bo takie ma poglądy) i zostać politykiem.
Jeśli ma w sobie ten człowiek, jakieś resztki godności, to po filmie Wielowieyskiej ,myślę że właśnie tak zrobi:).
Czyli zgadzasz się z decyzją PKW w sprawie PiS-u? Dobrze rozumiem? Bo w tym wypadku podstawy prawne są nawet mocniejsze niż w przypadku Hołowni. (Przypominam, że kaczyści nie zostali uwaleni ze względu na pikniki 800+ i nawet nie ze względu na bezpośrednią agitację Prezesa na wiecach sponsorowanych przez Polaków).
pewnie, że się zgadzam, co nie zmienia faktu, że każda władza robi podobne polityczne pikniki np. campuś polska finansowany nie z budżetu, ale przez.....samorządy LOL
Na to ministra Nowacka odpowiedziała: "Ja bym na miejscu pana Błaszczaka nie mówiła zbyt wiele na temat Campusu, bo i tak pozwy będą za to, co opowiadają, masę nieprawd. My żeśmy jako Campus nie dotknęli ani złotówki pieniędzy publicznych". Na uwagę dziennikarza, że "były dotacje z samorządu Olsztyna na przykład", Nowacka odparła:
Z pieniędzy publicznych, z pieniędzy rządu, funduszy politycznych, z pieniędzy partyjnych - nie dotykaliśmy takich pieniędzy. Tak, oczywiście, byli sponsorzy, byli wspierający, były samorządy, które pokazały swoją działalność i aktywność, wszystko jest jawne. Natomiast to, co PiS opowiada, jest absolutnie podstawą do pozwów i niech się przygotowują.
oczywiście pomijam, że gdy za PIS, PKW zabrał kasę Hołowni to był zamach na demokrację, dyktatura, faszyzm, niszczenie opozycji - a teraz jest wszystko w porządku! I jak najbardziej można! Nie macie wrażenia braku konsekwencji szczerbato polski?
Z odpowiedzi samorządów dla Konkret24 wynika, że za takie usługi zobowiązały się zapłacić łącznie co najmniej 843 tys. zł:
Lublin - 5 tys. zł
Płock - 8,6 tys. zł
Bydgoszcz - 10 tys. zł
województwa lubuskie i podlaskie, Gdańsk, Katowice, Łódź, Opole, Radom, Rzeszów, Sosnowiec, Toruń, Wrocław - 15 tys. zł
województwo zachodniopomorskie, Bielsko-Biała - 20 tys. zł
Kraków - 25 tys. zł
województwa mazowieckie i śląskie - 30 tys. zł
województwo kujawsko-pomorskie - 40 tys. zł
województwa opolskie i pomorskie - 45 tys. zł
Olsztyn - 100 tys. zł
województwo warmińsko-mazurskie - 300 tys. zł.
Czyli na luzie PKW może zabrać KO dotacje. Zabierze? LOL - wiadomo, będą działać nie z literą prawa tylko tak jak oni je rozumieją - po tylu latach opowiadania o praworządności.
Czyli na luzie PKW może zabrać KO dotacje.
Ty chyba niewiele zrozumiałeś z tego, co się ostatnio działo w PKW? Nawet próbowałem ci coś zasugerować wyżej, ale nie ogarnąłęś. Tak, Campus był sponsorowany z pieniędzy samorządów, ale nawet obecne PKW nie zakwestionowało części tych imprez PiS-u, które też były sponsorowane z kasy publicznej. To nie było jedyne kryterium uwalenia sprawozdania PiS-u.
Mała podpowiedź: Campus to (A) impreza cykliczna, na której (B) rozdaje się panelistom i słuchaczom konkretne wytyczne na temat zakazu agitacji (w formie pisemnej). To zresztą nie wszystko. Ale nie mam czasu, żeby na przerwie między lekcjami robić za twojego riserczera.
https://www.youtube.com/watch?v=TMtOVdmeWVI
PISorskie zero broni deficytu nowej władzy. Okazuje się, że nas stać! - gratuluje Tuskowi, że w tak krótkim czasie stworzył gospodarkę zdolną do utrzymania takiego deficytu!
Nikt nie da Ci tyle, ile dało PiS.
Nikt nie zabierze Ci tyle, ile zabierze uśmiechnięta Polska ;)
Ku chwale... ZUSu.
Pretensje do januszy biznesu, którzy zatrudniają na śmieciówkach. Przez ich zachłanność będzie cierpieć cała reszta.
Jesteśmy na forum o grach, więc z własnego podwórka w polskim gamedevie bardzo często zdarza się sytuacja, gdzie praca ma znamiona umowy o pracę, ale i tak twoją formą zatrudnienia jest dzieło. Albo dostajesz z wielkiej łaski 1/10 etatu dla ubezpieczenia zdrowotnego i resztę pod stołem :D
A domyślam się, że w innych branżach wcale nie jest lepiej, dlatego gdyby ludzie korzystali z umów o dzieło zgodnie z ich celem, to rząd nie musiałby się nimi zajmować.
A domyślam się, że w innych branżach wcale nie jest lepiej, dlatego gdyby ludzie korzystali z umów o dzieło zgodnie z ich celem, to rząd nie musiałby się nimi zajmować.
Amen. Dokładnie o to tutaj chodzi.
Nikt za to nie zabierze ci tyle co Tuske.
Wujku, nie do końca się zgodzę. Dlaczego? Bo nawet Tusk nie byłby w stanie tyle zabrać, ile zabrał Stworzyciel, kiedy decydował o liczbie zwojów mózgowych w twojej głowie.
Z tymi umowami sprawa jest trochę skomplikowana, ale generalnie ja trochę rozumiem myślenie polityków. Sam korzystałem parę razy z tego, że pracując na etacie, dodatkową robotę mogłem zrobić np. na UoD z 9% podatku (prawa autorskie), gdy na normalnej umowie o pracę łącznie ze składkami ściągnięto by mi z 35%.
Druga kwestia to składki emerytalne. Ja sam ZUSu nie lubię, ale dziś ci freelancerzy narzekają na składki, a za kilkanaście/kilkadziesiąt lat będą narzekać na brak emerytury. Ilu to pożal się boże artystów w mediach płakało w podeszłym wieku o głodowych emeryturach? Niestety większość ludzi trzeba zmusić batem do oszczędzania na emeryturę, bo sami tego nie zrobią.
Pewnie jesteście ciekawi, co to za portal, który wrzucił tego fakenewsa, o "niemieckim CPK", którego wczoraj powielił tutaj Dżony? No cóż, nawet jak nie jesteście ciekawi, to i tak wrzucę linki:
https://x.com/KuczynskiM/status/1832493728566833420
https://x.com/Jakubelazowski1/status/1832669443421299049
^^Zaskoczeni? Ja ani trochę- to mogła być albo ruska propaganda albo pisowska, co w sumie często wychodzi na jedno :D. Nie jestem też zaskoczony, że Dżony "podał dalej" fałszywą informację od kolegów z PiS. Sojusznikom się w końcu pomaga :P.
Dokładnie to starałem się uzmysłowić w [1587.17].
Tego rodzaju akcje są tym bardziej zabawne, że prawicowa bańka zachwycała się prankiem Stanowskiego. I co się zmieniło? Nic. Ludzie (także miłośnicy Kanału Zero) dalej nie weryfikują informacji.
Jak wy nic nie rozumiecie! Jakby rządził PiS, to byśmy ten CPK w cztery lata, do 2028r. zbudowali, i wtedy rozbudowa u Niemca nie miałaby sensu!
herr ruske--- zapomniałeś głupku ze jak rządził Pis to własnie Donek ze swoją mafią Uśmiechnietych złodziei blokowali Cpk liżąc doope w UE komu trzeba.
Kto blokował CPK? Bo poza nierobami w samej spółce CPK, którzy przepalili miliardy nie rozpoczynając budowy to ja nie widzę nikogo innego.
Blokował CPK? W jaki niby sposób? Zabraniał Horale pracować? A może urządzenie do drążenia tunelu pod Łodzią popsuł? Dobrze ci radzę, pij mniej, zwłaszcza do południa.
Tusk i jego pochałki w UE blokowali wszystko co tylko możliwe w UE, i twoje pierdolenie tego nie zmieni
i twoje pierdolenie tego nie zmieni
Słyszałeś, Herr? Ziemia jest płaska i twoje pierdolenie tego nie zmieni.
Tusk i jego pochałki w UE blokowali wszystko co tylko możliwe w UE, i twoje pierdolenie tego nie zmieni
Rozumiem, że dowody na to są i pokażesz mi/nam tak jak te zestawienia?
Proponuje wejsc sobie w zestawienia... Pis oczywiście też zadłużał nas, ale Koalicja przez następne lata przebije Pisowców o ponad 40% przy cyzm nic nie inwestuje w kraju.
Bo czekam na to do dziś...
Bukarzyn biedny nauczycielu idź do Tuska może da ci podwyżkę na początku września. :D
Nie wiem, jak ja się pozbieram po takim ciosie, Wujku!
Szkoda, że za pieniądze nie można kupić rozumu. Pewnie miałbyś wtedy jeszcze jakieś szanse, żeby nie robić z siebie codziennie pośmiewiska.
Kto blokował CPK? Bo poza nierobami w samej spółce CPK, którzy przepalili miliardy nie rozpoczynając budowy to ja nie widzę nikogo innego.
co też wykazały audyty:)
No proszę- koło tego sympatycznego kudłacza, który "spontanicznie " stał pod Sejmem "dla CPK" też coraz więcej smrodku się unosi:). Dżony tak często do niego linkował, a to po prostu słup, świadczący usługi lobbystom:
https://x.com/_DamiPZ/status/1832492193921053117
https://x.com/anita_fogler/status/1832661697548447951
^^Przy okazji - kojarzę akcję z tą "dziewczyną z pociągu ", tylko nie skojarzyłem, że to kudłaty jej szukał :). To była taka ładna, filmowa wręcz historia, niejeden się pewnie zastanawiał, czy kudłaty, podążając za biciem swego serca, tą dziewczynę odnalazł?
Otóż nie odnalazł, bo nigdy nie istniała:/.Trochę smuteczek, ale marketingowo, to było "prima sort" - chylę czoła:).
Patrząc na narrację, na 99% stoi za tym PiS, a na 90% ludzie powiązani z Morawieckim, bo on się specjalizował w spinach marketingowych.
Co by o PiSie nie mówić, są to złodzieje, oszuści, chamy i prostaki, ale wiedzą jak ludzi rozrywać z wykorzystaniem agencji marketingowych.
Ano wiedza jak. Stad mamy w watku np. Onana, ktory non-stop powtarza brednie z dupy wyciagniete a wymyslone przez marketingerów PISu.
A ty skąd się wziąłęś? I kto cię tu chce? Takich "spermiarzy z piwnicy" jak najmniej, nie? :P
tak w kwestii formalnej CPK zmieniło nazwę na "megalopoilis" - Nowa władza wie co robi i będzie inwestować w ten projekt obojętnie czy wam się to podoba czy nie. 500+ też wam się nie podobało, a i tak weszli w niego powiększając do 800+. - Propsy dla Tuska
Rysio Henry Czarnecki:
https://x.com/Morgenstern616/status/1832998115663626472
https://x.com/BMikolajewska/status/1833013138188288208
^^To nie była "Podróż za jeden uśmiech". Raczej "Autostopem przez galaktykę". Miał facet rozmach w złodziejstwie i kombinatorstwie :).
Z rozliczeń Ryszarda Czarneckiego wynika, że podróżował np. traktorem albo autem, które nie zostało jeszcze wyprodukowane.
Rysiek to pisior wzorcowy - idealnie wpisuje się w pisiorską mentalnosć i pisiorską partię.
https://x.com/AlicjaDef/status/1833032457488060525
Jeżeli zsumować przejazdy między Jasłem a Warszawą, Brukselą i Strasburgiem, Ryszard Czarnecki 5.56 razy okrążyłby Ziemię.
https://www.youtube.com/watch?v=MywWolXGIx8
Dżizys... jak można tak nisko upaść? Przecież to typowa mentalność z początku lat 90. Myślałem, że się to już wypleniło z Polaków
Jak dla mnie to jest typoea mentalnosc ludzi, ktorzy
1 sa za głupi zeby zrozumieć skale problemow
2 sa w przekonaniu, ze wszystko moga bo nie bedzie z tego problemow
Jestem ciekaw jaka bedzie linia obrony w pisie
Jestem ciekaw jaka bedzie linia obrony w pisie
Będzie w stylu: Może i napisałem nieprawdę w tych wnioskach ale proszę zwrócić uwagę, że Tusk w 20XX roku... <puść bąka> i należy też wziąć pod uwagę, że platforma w czasach swoich rządów robiła.... <wpisz fałszywą narrację bez dowodów> i tym samym uważam, że moje przewinienie powinno zostać uznane za niewinny wybryk.
Kiedyś ktoś określił Bobbiego Koticka jako - cytat nie jest dosłowny - "faceta o aparycji sympatycznego i niegroźnego hobbita, pod którą to twarzą kryje się bezwzględna i chciwa gnida". W polskiej polityce kimś takim jest Rysiek.
^^Dobra robota! Mowa o naszych służbach, tych samych, którym pajac z pałacu, kilka dni temu zarzucił "współpracę z ruskimi" (nieco rykoszetem, bo wiadomo, że chodziło o ubabranie w gnoju Tuska, Siemoniaka i Sikorskiego).
Ja nawet wtedy już tego nie komentowałem, jako pierwszy (@Bukary , w wątku, wrzucił ten temat na agendę), bo po tych dziewięciu latach, tej tak zwanej "prezydentury", to ręce już mi nie mają gdzie opadać i po prostu odliczam dni. Z góry zakładając, że idiota będzie kompromitował urząd i Polskę do samego końca. A jeszcze pewnie (takie chodzą plotki) bałwan zrobi objazd po Polsce, żeby podsumować te 10 lat :/. Trzeba to przeżyć i tyle.
Miałem dziś fajną rozmowę z emerytowanym górnikiem na temat Czarnka, rozwaliło mnie jak wypalił:
„Wolołbyś żeby tyn geld ukrodł wolksdeutche Tusk?
Galareta zamiast mózgu. Już nie mam siły się sprzeczać, bo to jak grochem o ścianę.
Oni naprawdę mają popierdolone pod kopułami.
- Marcin Mastalerek zapisał się do obozu Donalda Tuska - stwierdził w "Graffiti" szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Znamy już szczegóły planu "naprawy" sądownictwa, gdy idzie o neosędziów. Jak się na niego zapatrujecie?
Jeśli o mnie chodzi, to "czynny żal" i podpisywanie samokrytyki wydaje się co najmniej kuriozalnym pomysłem. Szczerze mówiąc, to jest tak absurdalne, że nie wiem, o co tutaj naprawdę chodzi. Przecież żaden choć trochę szanujący się człowiek nie weźmie udziału w tego rodzaju szopce. Ten, kto podpisze "czynny żal", właśnie się na sędziego nie nadaje.
Dla mnie ta koncepcja jest zbyt umiarkowana i zbyt łagodna.
Pierwsza grupa (ci młodzi wiekiem, ok. 1900 osób) - OK, nie mieli wyjścia, a to, że się urodzili akurat w danym roku to nie ich wina, więc ich bym zostawił. Trudno.
Natomiast nie robiłbym podziału na podgrupy w tej drugiej grupie, a przynajmniej nie z czynnym żalem, tylko wszystkim bym dał dyscyplinarki. Ewentualny podział bym zrobił taki, że ta mniejsza grupa (ok. 500 osób) oprócz dyscyplinarek by miała zakaz wykonywania zawodów prawniczych oraz zarzuty karne, a ta większa grupa (ok. 900 osób) dostałaby dycyplinarki i przymusowe zesłanie tam, skąd przyszli bez żadnego czynnego żalu i możliwości pozostania na obecnie zajmowanym stanowisku (ale nie mieliby zakazu wykonywania zawodu ani zarzutów karnych).
Tak czy inaczej wreszcie po 9 miesiącach w ogóle wiemy, że rządzący mają jakiś plan na naprawienie tego burdelu, jaki zrobił i zostawił po sobie PiS, bo dotychczas (przez 9 miesięcy!) nawet nie byliśmy pewni, czy czasem jednak postanowili nie robić rozliczeń w tym zakresie.
Zawsze wyobrażałem sobie to tak: młodzi sędziowie, którzy szli do zawodu akurat kiedy MS był ten nieudacznik i złodziej Ziobro, powinni zostać zweryfikowani pozytywnie, niejako z automatu.
Reszta - przed komisjami i albo "zachowali się jak trzeba" i mogą dalej orzekać, albo się ześwinili i dostają dyscyplinarki, a nawet wylatują z zawodu.
Jest... w sumie dość podobnie, może trochę bardziej w wersji "soft ". Bodnar konsultował to wszystko z sędziami , ze środowiskami prawniczymi, więc- koniec końców: dla mnie jest ok. Ważne, żeby po zmianie prezydenta, zabrać się też za porządna reformę sądownictwa (a nie tylko wymianę kadr, na swoich,co zrobił Ziobro), bo to jest dalekie od doskonałości.
ps. Podoba mi się "czynny żal" - piękny trolling:). Niech wybrańcy z palestry doświadczą tego, co zdarza się przedsiębiorcom albo i zwykłym, szarym ludziom, przed skarbówką. Też miałem w firmie - lata temu (kiedy jeszcze elektroniczny obieg dokumentów nie był tak powszechny) pracownica zamiast do urzędu skarbowego (us) wysłała pismo do głównego urzędu statystycznego (gus), co sprawiło, że nie dotarło na czas, tam gdzie trzeba i skarbówka dowaliła karę:P. Pismo, ze skruchą (dosłownie:czynny żal), jakie wysmażył ówczesny prezes, z ówczesną księgową, powinno wisieć w firmie oprawione w złotą ramkę:P. Oczywiście rozumiem też, że ktoś może takich pomysłów nie popierać, ok. Natomiast kiedy słyszę pisiorów i pisiorskich sędziów, czy prawników, że to "są czasy stalinowskie " i jest to "upokarzające " , to napisałbym krótko: "dupa cicho i spierdalajcie". Bodnar powinienem tutaj jeszcze dać najczęstsze, urzędowe terminy - 7 lub 14 dni (Boże broń, nie miesiąc), żeby ci "skruszeni" nie zastanawiali się za długo :).
Serio uważacie, że składanie samokrytyki i podpisywanie czegoś w stylu "lojalki" przez sędziego to dobry pomysł?
Jak dla mnie, to jakiejś wielkiej różnicy tu nie ma:
https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/ou73
^^ Czyli "szaraczek może ", ale sędzia, to już nie, bo to ujma na honorze? No, ale powiedzmy - tutaj jeszcze możemy się spierać, dyskutować, ja nie jestem jakimś "betonem", pewnie z czasem byś mnie w tej sprawie skruszył:P.
Ale jak czytam, że Tuleya wszystkich chce "wrzucić do jednego worka" i karać też młodych sędziów, których jedyną "winą " jest to, że poszli do zawodu, akurat kiedy ta banda pisowskich destruktorów była u władzy, no to ja się z tym nie zgadzam, ja tego bym nie poparł, ja nie uznaje odpowiedzialności zbiorowej.
^^Dodam, że to jest jednak dość radykalny postulat, jak na środowisko, które się samo nie potrafiło "oczyścić " po 1989 r. :/. Ja wiem, że teraz to już by była "wojna o pietruszkę " (w systemie mamy większość młodych sędziów, dziadków orzekających jeszcze za PRL, to już wielu nie ma), ale bez jaj - skoro po 1989 r. orzekać mógł sędzia, który wpieprzał opozycjonistów za kraty, na długie lata i uznano, że się "zreabilitował", to ja nie będę za tym, żeby ścigać jakiegoś młokosa, tylko za to, że po skończeniu studiów przyjął rekomendacje od pani Dagmary z neoKRS, a Duda to klepnął.
Wiesz, nie trzeba ich wywalać, ale jeśli chcemy zachować pozory praworządności, wszystkich należałoby ocenić ponownie.
Ta propozycja Bednara to sam nie wiem, czy jest bardziej śmieszna, czy straszna. Jakiś mglisty podział na grupy, opisane tak bełkotliwie, że sam Kaczor by się tego nie powstydził (nieprzeparta wola awansu vs "common design" - co to kurła jest?!), jakiś śmieszny czynny żal, który ma konwalidować fundamentalną bezprawność powołania na funkcję sędziego i całego systemu?
Groteska.
To już lepiej zostawić wszystko w chu... tak jak jest i nie udawać, że próbujemy coś - owszem, nie bez kompromisów i nie bez niuansowania - uzdrawiać na serio.
Tak to przynajmniej widzę na ten moment, bez czytania projektów ustaw.
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/czy-mozna-cofnac-kontrasygnate-premiera-z-powodu-bledu,528775.html
Skoro premier podpisał akt prezydenta, to wziął na siebie odpowiedzialność za ten akt, ja nie znam sytuacji, w której można by się wycofać z udzielonej już kontrasygnaty. Przepisy w procedurze konstytucyjnej nie przewidują takiego postępowania, a stosowanie tutaj regulacji prawa cywilnego typu błąd, groźba itd. nie ma sensu
Owszem. Dlatego dałem oczko.
To, co się ostatnio dzieje w rządzie Tuska, zaczyna przypominać kabaret.
Wydaje mi się, że to co się dzieje w rządzie Tuska zaczyna po prostu przypominać standardowy rząd Tuska :)
To faktycznie nie jest śmieszne. Tusk naparwdę nie ma dobrych doradców? (...)
Jak już pisałem, Tusk sobie nie radzi, bo skupia się nie na tym, co trzeba. A do tego otoczył się ludźmi, którzy dużo gadają, a gówno robią. Zaś tych, którzy rzeczywiście pracują, uznaje za konkurencję do wykoszenia.
Szczerze mówiąc, jest gorzej, niż się spodziewałem (a zbyt dużych oczekiwań nie miałem).
Edit: teraz doczytałem, że nie powołano się na błąd, o czym jest mowa w artykule, ale ze Tusk wycofał podpis w ramach autkontroli...
Faktycznie, skargę złożono w trybie administracyjnym do WSA, a prawo przewiduje możliwość zmiany decyzji przez organ, który ją wydał, przed przekazaniem skargi do organu wyższej instancji, pytanie tylko, czy kontrasygnatę można traktować jak zwykłą decyzję lub postanowienie...
Do tego formalnie zaskarżono akt prezydenta. Nie jestem pewien, czy wniesienie skargi za pośrednictwem KPRM daje tutaj pole do działania premierowi...
Moim zdaniem, to "mleko już się rozlało" i trzeba z tym żyć i tyle- i więcej już takich błędów nie popełniać.
A tak będzie kolejna nawalanka, czy tak można, czy nie.
Więc, tylko w ramach ciekawostki, informuję, że Matczak (tak TEN MATCZAK) twierdzi, że MOŻNA :)
https://x.com/wsamraz/status/1833153042880840041
Moim zdaniem, to "mleko już się rozlało" i trzeba z tym żyć i tyle- i więcej już takich błędów nie popełniać.
Uważam tak samo.
Generalnie mam duże wątpliwości, czy tak można, bo raz, że chodzi o wspomniany akt prezydenta, dwa, że o ile trudno wnioskować tutaj o ponowne rozpatrzenie sprawy, jeśli chodzi o akt prezydencki, więc pozostaje ewentualna skarga do WSA (przepisy organizacyjne o SN można od biedy podciągnąć pod prawo administracyjne), to premier jest naczelnym organem administracji, więc bezpośrednia ścieżka do WSA trochę się nie klei, jeśli mielibyśmy uznawać kontrasygnatę za akt tego samego rodzaju co wydanie zwykłej decyzji :)
IMHO należało to zostawić, ewentualnie poczekać na rozstrzygniecie WSA, a nie wyrywać się przed szereg.
Teraz zrobili już totalny burdel. IMHO błędnie.
A Matczak to obecnie taki autorytet prawny, że... szkoda gadać.
Abstrahując od kwestii czy decyzję można wycofać czy też nie, mnie naprawdę martwi to co się w rządzie Tuska wyprawia. Oni nadal są na polu minowym, bo wszystkie kluczowe instytucje są nadal głęboko zinfiltrowane PiSowskimi lojalistami, a tu wychodzi na to, że KO + przystawki dużo gadali, ale realnie nic nie mieli przygotowane z wyprzedzeniem przed przejęciem władzy, a po przejęciu okazuje się, że nawet nie mają kompetentnych kadr.
nawet nie mają kompetentnych kadr
To mnie również drażni. Miałem nadzieję, że po tym, co się działo przez ostatnie lata, a także ze względu na ogromny kredyt zaufania społecznego, Tusk zrobi przynajmniej dwie rzeczy:
- szybko przeprowadzi "depisyzację" państwa (wprowadzając zarazem bezpieczniki, które zmniejszą prawdopodobieństwo powtórki z rozrywki);
- w najważniejszych resortach (zdrowie, edukacja, bezpieczeństwo, Temida, polityka zagraniczna) postawi na merytokrację.
A co się stało? "Depisyzacja" to jakiś kabaret, zaś stołki obsadzono w znacznej mierze według klucza politycznego, a nie kompetencji. Pół biedy, gdyby polityczni nominaci chociaż słuchali ekspertów. Ale mają ekspertów w dudzie (jak za czasów PiS-u). Do tego dochodzi jeszcze kompletne olanie komunikacji ze społeczeństwem.
Nie sądzę, żeby PiS wrócił do władzy za 4 lata. Jeśli jednak PiS z Konfederacją utworzą rząd, będzie to w 100% wina Tuska. Pewne jest natomiast to, że wielu ludzi już więcej na wybory nie pójdzie.
Gdybym miał tak popierdolone we łbie, jak PiS-owcy, to stwierdziłbym, że "Donald Tusk zapisał sie do obozu Jarosława Kaczyńskiego", bo tyle błędów marketingowo-politycznych, ile on (on sam, a nie rząd) popełnił w ostatnich tygodniach, to głowa mała. Z kontrasygnatą to już w ogóle szczyt, bo w jedej sprawie, w krótkim czasie, Tusk dwa razy podał amunicję Kaczyńskiemu, żeby mógł do niego strzelać.
Wyborcy PiS wybrali. Oto ich wymarzony kandydat na prezydenta.
Zdaniem wyborców Prawa i Sprawiedliwości najlepiej te wymagania spełnia Mariusz Błaszczak (...)
Jestem za! Poważnie.
Jaki lud takie marzenia ;) Z całych sił trzymam kciuki za wyborem Płaszczaka :D
Najgorszy minister obrony? Nr dwa wśród największych pisowskich kłamczuchów?
Nie no, nawet wyborcy pisu nie są aż tacy tępi...
Żebyś się nie zdziwił...
Przypominam, że wpłacili już ponad 4 mln. na chudziaków z PiS.
Błaszczak wśród prawicowych wyborców miał mocny PR. Choć rozwalił wojsko to w mediach jest tym, który na papierze budował 300k armię z najnowocześniejszymi zabawkami, czy też tworzył nowe oddziały i jednostki wojskowe (często kanibalizując i rozwalając istniejące), wśród prawicy nie ma negatywnego elektoratu.
Jego problem leży tam gdzie problem Morawieckiego (choć ten ma większy, bo w samym PiSie ma przeciwników), czyli bardzo duży elektorat negatywny u niePiSowskich wyborców. Ja raczej spodziewam się, co jest zgodne z niedawnymi przeciekami medialnymi, że Kaczor raczej postawi na Dudę 2.0, ale niepowiązanego mocno z PiSem i ich 8 latami rządów.
Paradoksalnie, choć Duda 1.0 się sprawdził (dla PiSu, nie Polski) i pomysł na Dudę 2.0 jest naprawdę dobry, na przeszkodzie jego sukcesu będzie stał właśnie Duda 1.0, czy raczej jego 8 lat rządów. Ponowny wybór randomowego człowieka znikąd byłby możliwy za kolejne kilka lat po kadencji pierwszego, a nie zaraz po nim. Imho jeśli tylko KO czegoś naprawdę ostro nie zawali to PiS może co najwyżej walczyć o wejście ich kandydata do drugiej tury, a i na to nie daję im wielkich szans.
Co odpowiada Minister Infrastruktury na głosy krytykujące kredyt 0% i fakt, że 1/3 wpłat na KO pochodziła od deweloperki?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/PO-na-garnuszku-deweloperow-i-budowlancow-Co-trzecia-wplata-od-mieszkaniowki-8808674.html
– Nie widzę żadnego ciągu przyczynowo-skutkowego. Te głosy są bardziej ideologiczne. My kierujemy się racjonalnymi przesłankami, troską o gospodarkę, o polski sektor budowlany, o zwykłego polskiego budowlańca, bo ta branża naprawdę nakręca nam gospodarkę – przyznał na antenie Telewizji Polsat minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Czyli kredyt 0% ma jednak nie zapewniać ludziom mieszkania, a pracę branży budowlanej. Tej samej, którą Ministerstwo Infrastruktury i podległe im jednostki głodzą blokując wiele przetargów i nie rozpoczynając wielu inwestycji infrastrukturalnych. Proste? Czego tutaj nie rozumiesz?
Trochę tą branżę znam i dodam tylko:
- "Troska o gospodarkę" to prawdopodobnie ślepy kult PKB, jak rośnie, to wpływy do budżetu rosną i łatwiej budżet spiąć. Nie ważne jakich szkód narobi się przy okazji.
- "Polski sektor budowlany" to w 3/4 firmy w posiadaniu zachodnich koncernów. Wśród największych graczy prawie nie ma polskich firm.
- "o zwykłego polskiego budowlańca" - Dziś na budowach w kadrze nieinżynierskiej jest może 40% pracowników z Polski.
Wpisali sobie nierealne przychody z VAT na przyszły rok w budżecie i teraz będą kombinować jak nakręcić spirale wpływów z VAT
Jak pięknie by nie śpiewali nie zmienia to faktu że są po uszy skorumpowani/zinfiltrowani przez lobby deweloperskie.
Regularne wpłaty na kampanie i bonifikarty i inne cuda na mieszkania też robią robotę.