Droga do Malenii w Elden Ring miała wieść przez przepastne podziemia. Co ciekawe, byłaby to krótsza ścieżka niż ta z gry
az mi się przypomniała ta walka z obiema wersjami Astela
Legendarna wersja czyli narodzony z pustki co prawda, ma mniej HP ale jest bardziej techniczny, sporo się ruszał i trza było za nim nadążać, pokonałem go dopiero za ok 20 razem
teraz ten shit, czyli gwiazda ciemności, niby ma tylko więcej HP o 7,5k i nie jest legendarny, i pomimo ze mniej się ruszał to przy nim miał z 80 podejść, 4 powroty... prawie go porzuciłem
mam szczerą nadzieje ze ani jednego już więcej nie spotkam
spoiler start
ale jak spotkam, to płakać nie będę
spoiler stop
Czekamy na mireczkow piszacych, ze pokonali Melanie za 3 razem.
Ahh te nowe pokolenia zoomerow/failures'ow itp - gdzie najwyzsza cnota jest pokazanie jakim sie jest przegrywem i ile razy "przegrali" z bossem a nie jak szybko go wykonczyli XD
Fitnesiak&Gamer
Dark Souls 2 za samego bossa gdzie sa 2 tygrysy i trzeba do nich biec 10min po kazdej przegranej powinien byc uznawany za najtrudniejsza i najbardziej wkurzajaca gre wszechczasow.
Jak pisalem wyzej: kolejny przegryw, chwalacy sie porazkami w necie XD
Ale to ty dzwonisz i obrażasz, atencjuszu.
U mnie za drugim podejściem padła Malenia. W prawej dłoni Rzeka krwi,a w lewej Księżycowy woal.
Az musialem wygooglowac ktory to byl ten Astel. No tak, spuszczony w kiblu za pierwszym podejsciem. Mimik + gra magiem = wiekszosc bossow odparowana zanim pokaza swoje wszystkie ataki...
Ale jestes męski, tak szybko pokonujesz bossow wow. Mama, mama, pokonalem za pierfszym!!
Via Tenor
lol spuszczony w kiblu za pierwszym podejsciem. Mimik + gra magiem
Cusz, tak to jest jak From nie potrafi balansowac wlasnych gier. A ze tym razem mag byl na gorze a nie na dole? Zycie - zawsze mogliscie sobie respecowac postaci jak nie dawaliscie rady :)
zawsze mogliscie sobie respecowac postaci jak nie dawaliscie rady :)
Tak sobie tlumacz. :D
Swoja droga ja nie widze niczego zlego w graniu jakimkolwiek set upem. Czy to beda meta bronie, summony, magia - jak dla mnie mozesz nawet innych graczy przyzywac. :P Tylko plz nie probuj sie pozniej flexowac, ze cos zabiles za pierszym podejsciem bo mam wrazenie, ze napisal to mega zaradny i dumny z siebie Doofy z gifa powyzej. ;)
Samemu przy pierwszym przejsciu uzywalem summonow i mam pelna swiadomosc, ze byl to pstryczek wlaczajacy "easy mode". Kazdy boss, z ktorym zaczynalem sie juz meczyc padal przy pierwszej probie z mimikiem. A tutaj pojawia sie gosciu, ktory wyzywa innych od przegrywow, jednoczesnie bezwstydnie przyznajac, ze samemu przelecial przez gre na autopilocie... serio? :>
Moze to ja - ale imho troche nielogiczne.
[edit]
jakies mi sie pozostalosci po ctrl c / ctrl v zaplataly
Swoja droga ja nie widze niczego zlego w graniu jakimkolwiek set upem. Czy to beda meta bronie, summony, magia - jak dla mnie mozesz nawet innych graczy przyzywac. :P Tylko plz nie probuj sie pozniej flexowac, ze cos zabiles za pierszym podejsciem bo mam wrazenie, ze napisal to mega zaradny i dumny z siebie Doofy z gifa powyzej. ;)
Sugerujesz, ze za pierwszym podejsciem powinienem wejsc na GOLa, Reddita czy szukac poradnikow "jak nie grac w ER aby nie byc posadzanym o lameriade"? Kolo, gram uzywajac tego co daje mi gra - za wyjatkiem glitchy. Ze gra jest zbalansowana do dupy to nie moj problem. Od zawsze gram w gry FS magiem, a tutaj mialem nie grac bo jakies kolo z internetu mowi ze tak nie mozna? Lulz.. Z bolem dupy lec do From a nie do mnie - znajac zycie kolejna gra bedzie znowu nastawiona na wojakow a magia bedzie do niczego (vide Dark Souls 1) - czy wtedy zmienisz postac na maga "bo wojakiem to tylko parry-counter, ezy pezy"?
Samemu przy pierwszym przejsciu uzywalem summonow i mam pelna swiadomosc, ze byl to pstryczek wlaczajacy "easy mode". Kazdy boss, z ktorym zaczynalem sie juz meczyc padal przy pierwszej probie z mimikiem. A tutaj pojawia sie gosciu, ktory wyzywa innych od przegrywow, jednoczesnie bezwstydnie przyznajac, ze samemu przelecial przez gre na autopilocie... serio? :>
Nie mialem takiej swiadomosci, bo nie porownywalem sobie penisa z kazym innym graczem soulsow na twitchu/reddicie/GOLu. Skonczylem gre bez poradnikow uzywajac danych mi narzedzi - problem z glowy. Drugi raz nie zagralem i nie zagram bo ER ssie pytonga i zal mi spedzac XX godzin na lazeniu po pustych terenach.
Ponownie: nie kazdy gra z poradnikami. Czy to wina gracza, ze trafia przypadkiem na "op build/przedmiot" i z tego powodu ma sie kalać? Czy raczej wina tworcy, ktory zjebal balans koncertowo? "ER 10/10, best gameh ever, ale nie graj tym i owym bo wtedy gra jest do dupy" Topkek. Prawie jak artykul z GOLa: "Elden Ring to zaskakująco dobry RPG z naciskiem na roleplaying - o ile podejdziemy do niego w odpowiedni sposób" - najlepiej ucinajac sobie obie rece i grajac jezykiem i galkami ocznymi.
Haha dlaczego mam wrazenie, ze od samego poczatku to Ty jako jedyny masz tu "bol dupy"?
Logika widze nadal siedzi na polce i czeka. Nie mam pojecia z czym i z kim Ty tutaj polemizujesz. Wyraznie Ci napisalem jakie mam podejscie do stylu gry innych ludzi - jest mi to kompletnie obojetne. Rowniez nie napisalem nawet slowa o swoim buildzie, jedynie wspomnialem, ze tez pomagalem sobie summonem. Takze caly ten wywod o buildach, respecach, dark souls 1 itd. jest straszno-przykry bo mam wrazenie, ze odpowiadasz sam sobie na jakies zmyslone zarzuty. Czy ten jakis kolo z internetu jest teraz z Toba w pokoju i nadal do Ciebie mowi?
Drugi raz nie zagralem i nie zagram bo dzieki za info ale nikt nie pytal.
Zaczles krecic beke z jakiegos typa, pisac cos przesmiewczo o porywnywaniu siurkow - jednoczesnie samemu wystawiajac do konkursu swojego, lol. Jakby tego bylo malo okazalo sie, ze kompletnie nie ma sie czym chwalic.
A co do balansu to ja nie narzekam - kazdy styl gry ma swoje mocne i slabsze strony i jezeli ktos chcialby kiedys wprowadzic poziomy trudnosci do gier From Soft to jestem za tym zeby wlasnie tak to wygladalo: mechaniki i narzedzia dostepne w grze, a nie suwak w menu.
PS.
Dosypujac jeszcze szczypte soli - zrobiles one-shot build dla maga tuz po premierze i bez sprawdzania niczego w necie? mhm sure thing buddy. :> (oczywiscie jest to mozliwe ale sam build wymaga sporo prepa i zbierania konkretnych itemow/zaklec takze uklony jezeli udalo Ci sie to samemu skompletowac i zutylizowac - juz bez ironii)
Zaczles krecic beke z jakiegos typa, pisac cos przesmiewczo o porywnywaniu siurkow - jednoczesnie samemu wystawiajac do konkursu swojego, lol.
Uhhh pomyliles chyba mnie z kims innym? Stwierdzilem, ze wuj wie kim byl ten Astel bo spadl tak szybko, ze nawet go nie odnotowalem jako "mega bossa" a raczej jakas plewe. Mimo wszystko Malenie czy kosmicznego-muminka (ostatni boss, nazwy nie pamietam) zapamietalem, a Astela (nazwe znam tylko z posta tutaj) - err, a kto to? Niestety, juz nie liczac faktu, ze wiekszosc bossow mozna zjechac na kilka combosow. I to nawet nie mimik+mag, ktorym gralem, bo OP buildow bylo wiecej. Z tego co widzialem ogladajac pozniej streamy, jakas katana(?) pod bleeding tez instakillowaly sporo z nich? Wiec to nie problem mierzenia siurka lepszym buildem a gownianych bossow, ktorych nawet nie dalo sie zapamietac bo spadali tak szybko. Do tego gownianych copy-paste bossow, ale to juz inna bajka.
zrobiles one-shot build dla maga tuz po premierze i bez sprawdzania niczego w necie? mhm sure thing buddy. :>
Nie wiem czy to byl "one shot", raczej nie. Zwykly gravity (chyba?) z rzucanymi kamykami - zaklecie praktycznie z poczatku gry, skuteczne az do jej samego konca. A reszta to +int +damage +whatever, zwykle soulsy, nic specjalnego. Wiec pewnie daleko mi do super buildow - po prostu gra miala kilka kosmicznie zle zbalansowanych zaklec i przedmiotow, wystarczajacych aby "spuscic bossow w kiblu".
eh zawsze jak probuje sie z kims posprzeczac na GOLu to za moment lapia mnie wyrzuty, ze to bylo niepotrzebne. :P
W kazdym razie chodzilo mi o Twoja reakcje na post nr [2]. Jestem uczulony na "bullies" - odrazu mam ochote dac im posmakowac wlasnego lekarstwa. Niestety wlasnie to wylapalem z Twoich postow.
Z ocena gry kompletnie sie nie zgadzam. Jednak co do bossow to tutaj moze byc neutralny grunt, na ktorym mozemy sie spotkac - rowniez mialem zastrzezenia do ich powielania.
W kazdym razie chodzilo mi o Twoja reakcje na post nr [2]. Jestem uczulony na "bullies" - odrazu mam ochote dac im posmakowac wlasnego lekarstwa. Niestety wlasnie to wylapalem z Twoich postow.
Ahh to. To raczej moje ogolne zdanie o graczach pokolenia z/alfa/jak-zwal-tak-zwal (praktycznie wszystko urodzone po 2000) - wszystko dla nich jest za trudne, zbyt skomplikowane, najlepiej wygrywac uzywajac karty kredytowej. Wychowalem sie ogladajac Infiego rozjechanego w kłejku (slawetne "widzisz a nie grzmisz") i w czasach gdzie jednak zawsze milo bylo popatrzec na osoby ktore po prostu dobrze graja. Jak dostawalem w ciry to nie plakalem "hehe mireczek znowu popisuje sie jak grac" tylko bralem klawe/mysz/pada w reke i sie uczylem. Nie zlicze ile razy dostalem wpierdziel w tekkenie 3 od kumpla aby w koncu urwac mu jedna runde. A pozniej druga. A pozniej wygrywac - ot uczenie sie gry, normalna kolej rzeczy.
A dzisiejsi gracze to takie lebiegi, ze az szkoda na to patrzec. Wiekszosc 40-stolatkow z tego forum (wlasnie "mireczkow" z posta [2]) bez problemu ich pozamiata, bo po prostu wkladaja jednak troche wysilku w gre zamiast chciec wynikow juz-tu-teraz. I tak, gardze łamagami i noobami (nie newbies, kazdy jest poczatkujacym, ale nie kazdy zostaje noobem - i wiem, ze to dzisiaj jest juz "boomerskie" okreslenie).
A w ramach tematu - nawet taka lamaga moze sobie przeczytac build na necie i zbudowac one-shot-maga. Jesli tego nie potrafi to co mam powiedziec?
Z ocena gry kompletnie sie nie zgadzam.
Masz do tego prawo. Dla mnie to najgorszy Souls od From (nooo.... moze poza DS2).
Zajrzałem po paru godzinach, a tu festiwal prężenia narządów różnorakich.
Ty z szóstego, więc o co chodzi?
Chwalenie sie ze zabilo sie cos w Eldenie z mimiciem, to jak podawanie dlugosci przyrodzenia razem z kregoslupem.
Zapomnieli o tym napisac w opisie przedmiotu/summona. Byloby dobrym dodatkiem do lore.