Legendarny twórca nie kryje zadowolenia, że jego strzelanka powstaje z martwych. Cliff Bleszinski dopinguje fanów LawBreakers
Spróbowałem w pierwszy darmowy weekend i odpuściłem sobie po dwóch meczach. Całkowicie nie moja bajka, ale jak komuś zależy, niech próbują.
To się teraz zgubiłem. Znaczy cieszy się, że ktoś wskrzesza grę, której serwery sam wyłączył? Czyli jednak się dało jakoś inaczej i nie trzeba było tej gry ubijać?