Autorzy hitowego Palworld zaliczyli dziwną wpadkę. Niemniej duża aktualizacja może zachęcić graczy do powrotu
Najgorzej robią ci twórcy którzy wypuszczają grę po czym idą sobie na wakacje i tracą co najmniej połowę graczy, bo dalej z grą się nic nie dzieje. Zresztą gry indie już przyzwyczaiły graczy, że są dalej rozwijane nie tylko łatkami w porównaniu do dużych gier zależnych. Przez to też mają duże grono fanów dorównujące ilościowo tym największym.
Aktualnie ich liczba nie przekracza nawet 100 tysięcy.
A w DD2 nie przekracza 40k, w Starfieldzie (kek) 4k
...
...
No i?
Wiadomo czemu był szał i wiadomo że do liczb z pierwszego tygodnia nigdy nie wróci.
No i nic. Ale jak juz chcesz na ten temat rozmawiac to warto dodac ze liczba graczy od koncowki stycznia w palworld do tej pory caly czas sukcesywnie spada.