Pierwsze The Crew „umarło”, lecz wciąż budzi żywe kontrowersje. Ubisoft odebrał graczom licencję na grę
Przyzwyczajać się do tego że bedą was okradać "legalnie". Macie wciąż możliwość obrony swoich dóbr, nawet metodami które określą "nielegalne", np tworzenie scrackowanych kopii na dyskach, lecz decyzja należy klasycznie do osób. Bez bojkotu przez rzeszę w postaci niekupowania czegokolwiek od nich nic nie ulegnie zmianie na korzyść zwykłych ludzi. Czy przyjmujesz to do świadomości bądź nie to demokracja, rządy prawa, moralność i troska elit to fikcja która można opowiadać jako bajkę dla dzieci. Dla nich masz być niewolnikiem który zaakceptuję wszystko co mu się zaserwuje, zniesienie własności prywatnej ma być jednym z wielu kroków "Nic nie będziesz posiadał i będziesz szczęśliwy".
Walnęło g.. w wentylator.
Nie ważne że zamknięto serwery. Wydałeś kasę na grę a oni cofnęli licencję więc zwrot kasy. Jeśli ktoś uważał że branża się stacza to teraz właśnie zaliczyła dno i dno się urwało...
Teraz już tylko będzie gorzej.
Wiedzieli, że w czesniej czy później powstaną cracki więc dosłownie kopnęli graczy w dupę z rozpędu.
Wiem że piractwo to nieciekawa praktyka, ale po takim numerze, zaczynam się zastanawiać czy nie jest to jedno z wyjść.
Ubisyf uparcie walczy o opinie najgorszego wydawcy roku jak nie dekady, juz raz byli blisko rozwalenia sobie ryja, życze im żęby w końcu go rozwalili
Ale w tym ubisofcie pracują debile, ja cie pier***e XD bo inaczej tego sie skomentować nie da, ja rozumiem że MUSIELI wycofać grę ze sklepu bo licencje na samochody muzyke itd nie opłacało się przedłużać, okej, niestety taki smutny los wielu wyścigówek, przyzwyczajeni jesteśmy, ale czy na prawde nie mogli do tego przypisać jakiś 2-3 programistów żeby przed zamknięciem serwerów zrobili offline patch???
Wiadomo że nad takim trybem twórcy myśleli bo jest w pierwszych wersjach The Crew na PC i w wersji na X360 która nie dostała ''next-gen'' update, no bo to stara konsola i to TC tam ledwo działało, ale tryb offline był w kodzie, wystarczyło go tylko uruchomić, ogarneliby to pewnie w 2 dni, wydaliby patcha, i by się obeszło bez smrodu i utraty wizerunku, ale no że tam pracują debile a od PRu to tam chyba nikt nie pracuje to teraz mają dym, a cofnięcie licencji to jeszcze większy debilizm
mam nadzieje że dostanie się im za to po uszach, bo lubię gry Ubi, ale no to już jest przegięcie, bo offline patch pewnie powstanie, i zamiast pobrać gre z launchera trzeba będzie ją pobrać z torrentów jak ktoś ją posiadał i chciałby kiedyś pograć offline jak moderzy zrobią patcha.
Gdyby chodziło o grę, która od początku była darmowa, nie byłoby żadnej afery.
Ubisyf uparcie walczy o opinie najgorszego wydawcy roku jak nie dekady, juz raz byli blisko rozwalenia sobie ryja, życze im żęby w końcu go rozwalili
Jak ta gra wychodziła to nawet nie było takiego określenia. I w tym właśnie problem. Ludzie kupowali ją jak każdą normalną grą singleplayer.
Gorzej, że ostatnio, to nawet single playery dostaję wymóg połaczenia z netem. Niby, żeby licencji nie piracić xD Tak, bo crackerzy nie umieją w programowanie...
Patologia, a jeszcze gorzej, że mamy nawet tu w komentarzach ameby, które uważają, że to żadna sensacja, bo gra miała 10lat. xD Logiczne myślenie poziom 0. Te same ameby nie kumają, że lada dzień się okaże, że np. firmy produkujące elektryki (a dzięki walce z silnikami klasycznymi - byle myphone zaraz zacznie produkować auta, bo to zwykła bateria i silnik elektryczny, zero norm, zero certyfikatów, umów...) zaczną wyłączać stare, bo... nie będzie już wparcia/są w ich opinii niebezpieczne, a będzie chodziło o kupno nowych.
Gdyby chodziło o grę, która od początku była darmowa, nie byłoby żadnej afery.
Jest to cholernie niebezpieczny precedens.
Odcięcie gierki od serwerów multiplayer to jedna sprawa, dosłownie przed chwilą zainstalowałem i odpaliłem z ciekawości BF Bad Company 2 na ĘĄ App po tym jak ĘĄ wyłączyło serwery, fakt nie możemy się zalogować do trybu multiplayer, ale kampania włącza się i działa mogłem normalnie zagrać.
Natomiast cofnięcie licencji to już jest grubsza sprawa, gra powinna nadal być dostępna na koncie do zainstalowania. Powinniśmy mieć możliwość zainstalowania i uruchomienia gierki i nawet jeśli serwery są martwe to mamy ją dostępną.
MP można nadal grać dzięki fanowskiej modyfikacji "Project Rome"
(Rome to nazwa kodowa Bad Company 2, Venice to BF3 a Warsaw to BF4)
Modyfikacja można pobrać ją tutaj:
https: // veniceunleashed . net/downloads
Ma przeglądarkę serwerów tak jak oryginał, wsparcie pluginów, dedykowane serwery i inne bajery.
Przyzwyczajać się do tego że bedą was okradać "legalnie". Macie wciąż możliwość obrony swoich dóbr, nawet metodami które określą "nielegalne", np tworzenie scrackowanych kopii na dyskach, lecz decyzja należy klasycznie do osób. Bez bojkotu przez rzeszę w postaci niekupowania czegokolwiek od nich nic nie ulegnie zmianie na korzyść zwykłych ludzi. Czy przyjmujesz to do świadomości bądź nie to demokracja, rządy prawa, moralność i troska elit to fikcja która można opowiadać jako bajkę dla dzieci. Dla nich masz być niewolnikiem który zaakceptuję wszystko co mu się zaserwuje, zniesienie własności prywatnej ma być jednym z wielu kroków "Nic nie będziesz posiadał i będziesz szczęśliwy".
Ubisoft przynajmniej uprzedził, może przeprosi.
EA zabiera bez pytania i bez uprzedzenia.
Nie no były zapowiedzi:
https://www.ea.com/games/battlefield/legacy-sunset?isLocalized=true
https://www.ea.com/pl-pl/legal/service-updates
Nie bronię tutaj ĘĄ, ale pisanie że nie zapowiadali wyłączenia serwerów gierek jest lekkim niedomówieniem co może nawet nadużyciem.
Gównoburza o nic z tym The Crew. Gra była wyłącznie online i została zamknięta po dekadzie, to normalne zjawisko od początku istnienia sieciowych gier. Nie ma serwerów, nie da się grać, nie ma potrzeby instalowania tej gry. Nikt nic nie stracił.
No to jesteś bardzo fajnym klientem dla korpo, skoro się zgadzasz się żeby ci zabrano grę, bo "jest już stara". Potem będzie przesuwanie linii, i za parę lat usuną ci dwuletnią grę, bo to już praktycznie "retro". Mam nadzieję że chociaż są delikatni wobec Ciebie i nie piecze za bardzo.
Gra była wyłącznie online
Bzdura, gra miała też kampanię którą można było zaliczyć samemu.
Gra nie była wyłączonie online. Praktycznie każda gra Ubi wymaga stałego połączenia z serwerem.
To że można coś zrobić samemu w grze sieciowej nie zmienia faktu że to dalej gra sieciowa nastawiona na granie w grupie i rywalizację z innymi. Zresztą cały progres był przechowywany na serwerach i nie można było nawet go zresetować. Jest różnica między grą sieciową a wymagającą połączenia z netem. Nie ma serwerów, nie ma gry, tak jak z mmo. Trzeba wiedzieć co się kupuje, sieciówki naturalnie umierają po latach a tutaj jakaś garstka odklejeńców robi aferę.
Ale ona nie była nastawiona na granie z innymi, w tym właśnie jest problem. Ba! Ich kod sieciowy był tak skopany, że na zamkniętym NAT praktycznie niemożliwym było granie z innymi. Wiem, bo próbowałem. Za to jest kampania solo.
Zresztą o czym my tu dyskutujemy, Microsoft ma swoją Forze Horizon (za którą The Crew próbowało gonić btw.), która jest o wiele bardziej nastawiona na grę z innymi i aspekt społeczności online, a tryb offline ma i możesz sobie grać. Tak, nawet najnowsza Horizon 5, nie mówiąc nawet o starych częściach.
Trzeba wiedzieć co się kupuje, sieciówki naturalnie umierają po latach a tutaj jakaś garstka odklejeńców robi aferę.
Bardzo ładnie siebie określiłeś.
Ciekawe dlaczego cię minusują skoro napisałeś prawdę. Crew to była gra ONLINE.
Jak zamykają jakieś mmo to też żądacie kodu gry i prywatnych serwerów?
Walnęło g.. w wentylator.
Nie ważne że zamknięto serwery. Wydałeś kasę na grę a oni cofnęli licencję więc zwrot kasy. Jeśli ktoś uważał że branża się stacza to teraz właśnie zaliczyła dno i dno się urwało...
Teraz już tylko będzie gorzej.
Wiedzieli, że w czesniej czy później powstaną cracki więc dosłownie kopnęli graczy w dupę z rozpędu.
Wiem że piractwo to nieciekawa praktyka, ale po takim numerze, zaczynam się zastanawiać czy nie jest to jedno z wyjść.
Ale w tym ubisofcie pracują debile, ja cie pier***e XD bo inaczej tego sie skomentować nie da, ja rozumiem że MUSIELI wycofać grę ze sklepu bo licencje na samochody muzyke itd nie opłacało się przedłużać, okej, niestety taki smutny los wielu wyścigówek, przyzwyczajeni jesteśmy, ale czy na prawde nie mogli do tego przypisać jakiś 2-3 programistów żeby przed zamknięciem serwerów zrobili offline patch???
Wiadomo że nad takim trybem twórcy myśleli bo jest w pierwszych wersjach The Crew na PC i w wersji na X360 która nie dostała ''next-gen'' update, no bo to stara konsola i to TC tam ledwo działało, ale tryb offline był w kodzie, wystarczyło go tylko uruchomić, ogarneliby to pewnie w 2 dni, wydaliby patcha, i by się obeszło bez smrodu i utraty wizerunku, ale no że tam pracują debile a od PRu to tam chyba nikt nie pracuje to teraz mają dym, a cofnięcie licencji to jeszcze większy debilizm
mam nadzieje że dostanie się im za to po uszach, bo lubię gry Ubi, ale no to już jest przegięcie, bo offline patch pewnie powstanie, i zamiast pobrać gre z launchera trzeba będzie ją pobrać z torrentów jak ktoś ją posiadał i chciałby kiedyś pograć offline jak moderzy zrobią patcha.
" ja rozumiem że MUSIELI wycofać grę ze sklepu bo licencje na samochody muzyke itd nie opłacało się przedłużać"
Niestety. Tylko jak to kurczę jest, że chyba jeszcze nie było, żeby film wycofywano z dystrybucji, bo się skończyła licencja na piosenkę albo na pokazywanie samochodu, którym jeździ główny bohater. Jak to jest, że filmy tego problemu nie mają, tylko nasza branża się wpakowała w taką idiotyczną sytuację?
Bo to jest zwykłe kłamstwo wymyślone przez twórców gier.
Zapewne jakiś "oszczędny" wpadł na pomysł typu "zapłacimy za waszą piosenkę 10% tego co chcecie a wy się zgodzicie abyśmy korzystali z niej przez tylko 2 lata".
Problem w tym że dana piosenka została wykorzystana do produkcji innego produktu (filmu czy gry) i sprzedana wraz z tym produktem.
Właściciel praw autorskich do piosenki nie ma prawa rościć sobie prawa do usunięcie tej piosenki z gry bo ja jako konsument zapłaciłem już poprzez zakup licencji gry do korzystania z tej piosenki do końca świata.
Może się natomiast właściel praw do piosenki kopać po sądach z producentem gry.
A czy są w ogóle gdzieś w umowie licencyjnej informacje, że jest ona czasowa? Nie wydaje mi się, zatem to zwykła kradzież.
Standardowa formułka, że udzielają ci dożywotniej licencji z możliwością wycofania w dowolnym momencie. W każdym sofcie od zawsze. Po prostu kiedyś to była czysta abstrakcja i nieużywany du...chron.
W licencji to mogą sobie napisać co chcą, licencja nie stanowi prawa i nie stoi ponad prawem.
"Wy małe, niewdzięczne syny kobiety luźnego prowadzenia się, nie po to robimy kolejne gry i to AAAA, żebyście siedzieli przy starych i nie chcieli płacić za nowe." - ot i cała tajemnica tej afery.
Chcialem tylko zwrocic uwage, na aspekt ktoremu w mojej opini wiekszosc komentujacych nie poswiecila nalezytej uwagi:
Pozbawic licencji czyli tez zablokowac instalacje (w uslugach aktywacyjnych, co nie jest jednoznaczne z serwerami gier) czyli tez potencjalnie zdalnie odinstalowac (potencjalnie takze z innych sklepow) mozna takze tytuly offline.
Czytaj tak na dobra sprawe kazda gre - poniewaz wiekszosc apek typu ogolne DRM czy anticheaty a do pewnego stopnia sklepy, ma podobne mozliwosci jak malware tyle ze sa "zaufane".
Jesli to przejdzie bez prawnikow dorywajacych sie im do du* niczym banda pirani, to (jak mialo to miejsce wielokrotnie przy wczesniejszych aferach gdzie gracze tracili prawa) predzej czy pozniej stanie sie to norma, a jak to bedzie norma to bedzie mozna wymusic wspolprace dystrybutorow etc.
A to gracze czytać nie potrafią? Przecież gry są wypożyczane, a nie sprzedawane. Tak jak filmy na różnych platformach, gdzie można "zakupić" film, ale w rzeczywistości jest on do czasu, aż właściciel platformy go nie usunie.
Tak samo jest z grami. W licencji jasno jest zapisane, że właściciel udziela nam licencji na użytkowanie danego produktu do czasu zaprzestania dystrybucji czy jak to tam dokładnie jest sformułowane.
Osobiście mi takie coś się nie podoba, dlatego praktycznie nie kupuje gier, gdzie nie ma możliwości grania "offline". Ewentualnie kupuje ,gram i sprzedaje po pewnym czasie. Teraz i tak już jest za późno na strajki. Nic to nie da. Korpo coraz bardziej będzie szło w cyfre, tak byśmy nie mieli niczego. Nawet gier typowo singiel po wyłączeniu serwerów. A prawdopodobnie w przyszłości brak lokalnych plików. Czas na strajki był w momencie pierwszych gier wydanych na stima, pierwszych gier, gdzie wymagany był internet, to trybu singiel.
Teraz już za późno.
Na szczęście gry singiel jeszcze przez dłuższy czas są niezagrożone, nawet jak w ogóle jakiś tytuł zniknie z dystrybucji czy nawet możliwości pobrania, bo piraci zrobią swoje.
Ale jak już będziemy bardziej wirtualni, czyli pewnie za jakieś 2 pokolenia, to będzie kłopot. Z naszej perspektywy, bo z perspektywy tamtych ludzi, będzie to obojętne. My jeszcze pamiętamy i mamy płyty itd. Oni nie.
Zresztą za te kilka pokoleń będzie dużo ciekawszych rzeczy i gier na bieżąco, by się martwić, że jakiegoś starocia nie dostaniemy.
99% graczy o tym nie wie i tylko szybko przeklikują regulaminy.
Co do "staroci", to nie wiem. Niektóre kultowe gry są jednak częścią kultury. Szkoda by było, aby kiedyś permanentnie znikneły. Powinny być zabezpieczone i zachowane, tak jak np. teraz jest Pong i kilka innych pierwszych w historii gier video.
Poza tym, to do kultowych tytułów dobrze się wraca, nawet po latach. Niektórzy wracali do archaicznego Wasteland 1 z 1988 i dzięki temu wydano jego remaster kilka lat temu.
Warto dodać, że kultowe gry mają często nowe życie np. na smartphonach, czy Steam Decku. Sam tak prawie 30 letnie Diablo 1 ograłem na telefonie.
Kultowość, to tylko umowa. Stare gry niosą za sobą tylko i wyłącznie sentyment i ciekawostkę. Dla nas są kultowe, bo często to pierwsze nasze produkcje, ale dla następnych pokoleń będą tylko ciekawostką niewartą nawet spojrzenia. Gry to nie jest żaden wyjątkowy dział popkultury, który miałby w sobie jakieś głębsze namiastki kultowości. Jedynie literatura i Muzyka to mają. Nawet filmy tego nie mają. Są tylko umową międzyludzką. Kto dziś wraca do filmów sprzed 100 lat, do pierwszych niemych itd? Nikt. Są po prostu jako ciekawostka i tylko jacyś fanatycy czy osoby studiujące mają z tym kontakt. To samo jest z grami. Nawet ostatnie badania (był tu o tym artykuł) pokazały, że ludzie nie grają w starocie.
A to gracze czytać nie potrafią? Przecież ...
Pisalo (i wciaz zreszta pisze): KUP, SKLEP etc. a nie licencjonuj, wypozyczalnia czy inne...
Prawda jest taka ze licencje w oprogramowaniu mialy w zalozeniu sluzyc temu zeby pierwsza osoba ktora kupi nosnik z oprogramowaniem nie zaczela go kopiowac i sprzedawac za te pare procent taniej wypierajac producenta z wynku. I tylko tyle, bo gdyby mial sie nagle zmienic caly model to powinnien sie takze zmienic format finansowania (a na to sa/byli za chciwi).
Traktowanie tego jako zwyklego wypozyczania do patologia propagowana przez klamliwych oszustow ktorzy ku* wciaz KŁAMIĄ W ŻYWE OCZY ze "sprzedaja w sklepie". Co gorsza, dodatkowa obelga jest to ze te h* tak jak i ty, maja gdzies dodatkowe obowiazki ktore spoczywaja na podmiocie faktycznie cokolwiek wypozyczajacym/licencjonujacym...
Czyli nawet gdybysmy sie wszyscy nagle zgodzili i przyznali ze to tylko wypoczyzenia TO I TAK NAS ROBIA W H*!!! Przeciez tam nie ma nawet podstawowych wymagan dotyczacych do tego co zobowiazani sa dostarczyc w ramach owego wypozyczenia (warunki ktore musza spelnic) poza moze cwaniacka wzmianka ze nie ma takowych, co wychodzi na to samo i jest technicznie oszustwem, bo uczciwa tranzakcja ma w zalozeniu oferowac benefity obydwu stronom: a namieszanie komus w glowie (np. FALSZYWYMI okresleniami wykozystywanymi przy tranzakcji, skomplikowanymi dokumentami ktore mowia co innego niz mysli osoba sie na nie zgadzajaca) i zabranie kozysci nie oferujac nic w zamian to praktycznie oszustwa definicja...
Ps. To samo z nosnikiem, gdzie jesli ten sie zepsuje musze kupic dodatkowa licencje - NIBY Z JAKIEJ K* RACJI ?!? przeciez licencje wciaz mam, nowy nosnik powinnem dostac po kosztach. Takich pseudopadaroksow jest wiecej, bo w jednym miejscu twierdza ze to sprzedaz, w innym ze licencjonowanie, ignorujac absurdalne sprzecznosci - bo tak akurat tym śće* wygodnie... Wiec laskawie nie zaslaniaj sie tu ta pseudo-praworzadnoscia...
Ja kupuję licencję na używanie, a nie żadne wypożyczenie więc skończcie już powtarzać te bzdury o wypożyczaniu.
Czyli dostajesz licencje na użytkowanie, które w każdej chwili mogą Ci zabrać, bo to nie jest Twoja własność. Podpisujesz umowę licencyjną na użytkowanie.
Dokładnie, to twórcy udzielają Ci licencji.
Warunki Świadczenia Usług ZeniMax obejmują warunki mające zastosowanie do Wirtualnej Waluty (zgodnie z definicją tego terminu w Warunkach Świadczenia Usług ZeniMax), w tym warunki przyznające Państwu niewyłączną, ograniczoną licencję na Wirtualną Walutę. Warunki takie mają zastosowanie do ewentualnej Wirtualnej Waluty objętej udzielaną Państwu licencją na użytkowanie wraz z Grą.
Z zastrzeżeniem Obowiązków Ustawowych (zgodnie z definicją w art. 1 Warunków Świadczenia Usług), niniejsza Umowa nie uprawnia Państwa do otrzymywania kolejnych wydań lub wersji zastępujących Grę w jakimkolwiek czasie, a ZeniMax nie ma obowiązku dostarczania aktualizacji, nowych wersji lub dodatków do oprogramowania dla Gry, ani kontynuować zapewniania wsparcia Gry przez czas nieokreślony.
Zgodnie z opisem w Warunkach Świadczenia Usług ZeniMax, lecz z zastrzeżeniem Obowiązków Ustawowych (zgodnie z definicją w art. 1 Warunków Świadczenia Usług ZeniMax), ZeniMax ma prawo do wprowadzania zmian, modyfikacji, zawieszenia lub wstrzymania dowolnego aspektu Gry w dowolnym momencie, oraz ZeniMax może także nakładać ograniczenia na pewne funkcje lub ograniczyć Państwa dostęp do Gry w części lub w całości bez wystosowywania uprzedniego powiadomienia lub ponoszenia z tego tytułu odpowiedzialności.
Link, ale gra to nie serwis subskrybowy jak GP czy Netflix. Porownanie to kiepski pomysł
Witam w swiecie kopii zapasowych, prywatnych serwerow, modow i launcherow. W wiekszosc gier ktore ubili mozna nadal grac, nawet po sieci :]
A wystarczyłoby nie być tak pazerną mendą i dać możliwość stawiania samemu serwerów. Kiedyś w większości grach było to normalne, bo można było grać na dedykowanych serwerach od twórców gry jak również stawiać własne niezależne.
Ubikacja i tyle napiszę bo więcej mi się nie chce.
I bardzo dobrze. Przy odrobinie szczęścia może gracze wywalczą coś i prawo licencji się zmieni. Jak przy Battlefront 2, kiedy EA tak mocno przegiął pałe że konsekwecją jest teraż że praktycznie w każdej grze nie ma już lootboxów
Od dawna uważałem, że ubikacja to zwyczajne szkodniki. Nie ma drugiej tak syfiastej firmy mającej w dupie swoich klientów. Ha tfu.
Życzę im jak najszybszego upadku i wyprzedaży wszystkich klasycznych marek, które tak marnują. Szkoda, że kilka lat temu tencent uratował tych pajaów i vivendi ich wtedy nie przejęło.
Nie kupuje sie gier od oszustów. Nastepne ma być The Division. Może wtedy ludzie zaczną bojkot ubikacji na większą skalę.
Ale wielkie oburzenie dziś na internecie ale to było wiadome od dawna kiedy wychodziła gra to przecież część użytkowników pisało o tym w tym ja że tak może być.
No i trzeba było czekać by niedowiarkom oczy się otworzyły, bo przecież tu byli użytkownicy którzy pisali a wydadzą patcha i będzie po problemie.
A najśmieszniejsi są niektórzy redaktorzy/YouTuberzy jakie wielkie zdziwienie Xd
Trzeba było walczyć od początku gra singel tylko offline i nie ma innej opcji.
Dla mnie Ubi stoczył się już wtedy gdy zamknął serwery Duel of Champions. Gry w której niektórzy ludzie wydali na prawdę spore kwoty na rozwój swoich bibliotek kart. Nie kupuję już ich gier.
Pamiętajcie, że gdy kupujecie każdą grę w wersji cyfrowej, (a nie jak te 10+ lat temu na płycie DVD z gotowym instalatorem bez kodów na Steama, Epica etc.), to tak naprawdę nie kupujecie gry, a tylko licencję na jej używanie, a ta licencja może zostać przez sklep zabrana. .
Dotyczy się to wszystkich gier w sklepach cyfrowych, włącznie ze Steamem, Ubisoftem, EA, Epic, a nawet GOGiem, nie ważne czy gra jest singleplayer, czy multiplayer...
Przeczytajcie sobie kiedyś ścianę tekstu, którą możecie przeczytać, gdy kupujecie lub instalujecie grę w wersji cyfrowej. Wszystko jest tam małym druczkiem zapisane...
przynajmniej gog pozwala na ściągnięcie instalatora działającego bez platformy.
Jak kupujesz gre na dvd to rowniez kupujesz tylko licencje. tylko nosnik inny. Bardziej zawodny.
Nawet zrobienie kopii niewiele pomoże w tym przypadku, bo to jest gra typu "always online" więc wymaga połączenia z internetem. Do tej gry emulatora serwera jeszcze nie ma, i raczej nie można się go spodziewać w najbliższym czasie. Jedynka jest stara. Może do nowszych The Crew.
Niemniej jednak do dupy taka robota. Dla normalnych użytkowników to jest jak wypożyczanie gry na niewiadomy czas. Płacisz niemałe pieniądze za triala. Kupiłem The Crew 1 i 2. Nie dość że obie gry miały problemy techniczne i często były trudności w uruchomieniu ich, to jeszcze teraz to. Wolę torrenty w takim razie.
Prace nad emulatorem serwera do The Crew 1 są na dość zaawansowanym etapie. Udało im się zmusić grę do wyświetlenia głównego menu. Mają też dostęp do wszystkich niezbędnych pakietów sieciowych.
I co z tego, że gra jest stara? Ludzie dalej grają w stare gry, bo do dobrych tytułów po prostu warto wracać.
Wszystko sprowadza się do tego, że nie mamy powodu usunięcia licencji. Jeśli klient/kupujący podpisuje licencję, że będzie korzystał z produktu na określonych zasadach a później te zasady łamie (grając offline, tworząc pirackie serwery, ingerując w kod gry) nie ma się co dziwić, że twórca oryginalnego kodu gry blokuje takie działania. Wydaje mi się, że większość ubihejterków jest tak zaślepiona, że przyznałaby też rację piratom, którzy crackują gry (co też jest niezgodne z licencją), byle tylko tylko dopiec Ubi. Sorki ale jeśli nie masz możliwości legalnego korzystania z licencji i próbujesz robić to nielegalnie to odebranie licencji powinno być najmniejszą karą jaka Cię spotyka.
Za to pieniążki Ubi potrafi wziąć. Teraz powinni te pieniądze oddać. I to uwzględniając inflację.
Hm, pomyślmy, Ubiszit zabrał licencję na grę i uznaje, że takiej gry nie było. Niektórzy ściągnęli piracką wersję i grają (bądź będą grać) w grę której oficjalnie nie ma? Tak więc jakie łamanie prawa? :P
Niektórzy ściągnęli piracką wersję i grają (bądź będą grać)
Chcesz powiedzieć, że wersja piracka działa i można bez problemu grać?
Herr Pietrus Gdzie jest info o tym, że odebrali licencję wszystkim? Jest info tylko takie, że odebrali tym, którzy chcieli grać offline, poza serwerami Ubi łamiąc tym samym licencję a później płakali w internecie, że nie mogą grać i łamać kodu gry.
Czy akcja obejmie też zagrania EA, czy o niektórych nadal mówi się dobrze albo wcale?
https://answers.ea.com/t5/EA-Services-General-Questions/bd-p/O-2
Brawo ubi, tak się zniszczyć. A na początku XXI wieku to był chyba najlepszy wydawca.
Oj Ubi jak Ty mnie teraz zaskoczyłeś. Był ściek EA, był Acti Blizzard, ale widzę, że nowy lider wyprzedził stawkę o lata świetlne w kategorii sk******. Módlmy się żeby dostali po dupie tak jak na to zasługują i cała sprawa zakonczy się zmianą regulaminy zakupu licencji. Ewidentnie powinien już od dawna widnieć zapis, że my jako klienci powinniśmy mieć bezwzględny dostęp do zakupionej gry, czy też licencji do niej. Jeżeli twórca decyduje się na porzucenie gry, to albo udostępnia ją publicznie, albo umożliwia każdemu klientowi pobranie instalatora na własny nośnik przez oststni okres żywotności, bo tu trzeba nadmienić że ciężko oczekiwać aby serwer z iinstalstorem był dostępny wiecznie, ale z pewnością powinna być taka możliwość przez jakiś czas ( miesiąc, dwa ) od ogłoszenia, wtedy uczciwie mamy możliwość zachowania gry dla siebie na własnym nośniku.
Dlatego gry ubi$hitu należy pir...wypożyczać za darmo. Skoro według nich i tak nie jesteśmy posiadaczami gier, to po co przepłacać?
Miałem grę za darmo, nie grałem, oddajcie mi piniądze co była warta.
Mówili że piractwo to złodziejstwo a tymczasem korpo mnie okradło.
bo ludzie to debile niestety mamy powalony naród i chory nic z tym nie zrobicie
Thr crew gra spoko naprawde fabuła w porzadku i tuning wizualny szkoda ze to nie nfs hp
EA to firma niby porażka, bo moze zamknelo serwery NfS HP, ale przynajniej szybko wydali Remaster (pół roku przed zamknięciem), gdzie fani zdazyli nabyc grę (za grosze - idzie nabyc za mniej niz 50zl), a tutaj? Licze, ze moderzy otworza wlasny serwis do wersji tottentowej.