Serial Fallout wprowadził drastyczną zmianę do historii uniwersum. Ma ona związek z potencjalnym New Vegas 2
A to nie jest tak, że akcja nv działa się gdzie indziej, przez co nie było to poruszane, bo nie było potrzebne, a co za tym idzie żadnego konfliktu nie ma?
Może lepiej nie ruszać tego tematu (tj. nieścisłości w serialu) bo .. lista może być dłuuuga ;-)
spoiler start
Taka głupotka ale obśmiałem się: wyjście z Vault 33 na środku plaży, totalnie odsłonięte (zabrakło tylko wielkiego krzyżyka z dopiskiem "Tu bombować") i na dodatek 200 m od oceanu (gdzie lokowanie takiej konstrukcji podziemnej byłoby inżynieryjnym koszmarem)
spoiler stop
No tylko, że wyjście nie jest na środku plaży tylko w mieście, gdzie w rzeczywistości stoi normalna zabudowa w Santa Monica, a nawet dochodzi tam metro.
Z resztą czepianie się "inżynieryjnego koszmaru" w świecie ghuli, supermutantów, robotów z zaawansowaną SI i innych dziwactw, to już czepianie się na siłę.
Skąd wiesz co może być inżynieryjnym koszmarem w takim świecie, gdzie istnieją autonomiczne roboty i samochody, sprzęty AGD i pancerze zasilane fuzyjnie/atomowo? :V
I chyba troche nieuważnie oglądałeś, ale wybitnie wejście do tej krypty było w jakimś budynku albo zaraz obok niego, bo przecież bohaterka przechodziła przez filary.
Plaża to jest tam, gdzie wystaje diabelski młyn, który znajduje się na molo. Miejsce gdzie jest krypta znajduje się już w terenie zabudowanym, powyżej poziomu plaży.
Z resztą nawet byś mógł to zauważyć, bo obok wejścia jest ulica.
Ale generalnie, serial - jestem na drugim odcinku - zapowiada się fajnie. Nie jest to 100% odwzorowanie ale jest to dość mocne odzworowanie. Takie którcyh często nie mamy
A co to jest parioda, znawco wszystkiego, czyli niczego?
Alex my już dobrze wiemy, że znasz się na praktycznie niczym...
To że ego masz wywalone w kosmos, a i pycha przez ciebie przemawia praktycznie w każdym poście jest już tylko twoją laurką i już może tylko jednostki i juniorzy biorą cie na poważnie.
Dzieciakowi się nudzi albo rodzice mu nie wykupili subskrypcji Amazona to zaczął trollować XD
mam dokladnie takie samo zdanie, pierwsze 2 odcinki obejrzane i jestem pozytywnie zaskoczony.
Serial nie jest kupskiem, ale wystawianie mu 10/10 czy nawet 7/10 jest przesadą, daleko temu do The Boys, ale jest ciut lepiej od Rings of Pała.
Fallout w bardzo dużej mierze spamuje "member berries"
Jakbyśmy szli na wycieczkę a przewodnik co chwilę by nam wisiał na ramieniu i mówił:
"patrz to" "widzisz tamto" "obczaj to" "a pamiętasz to" "zoba prawie jak w grze hehe".
A dzieje się tak, bo poza tym serial nie ma za dużo do zaoferowania.
Po trzecim odcinku
spoiler start
fabuła skaczę na pysk z Mount Everest. A myślałem że scenarzyści Beci to poziom 0
spoiler stop
Główna bohaterka... eh.
Ma bardzo "dziwne" zachowanie i dziwne reakcje na to co się dzieje, chyba chcieli żeby to było śmieszne? No ale nie jest.
Jej dialogi i sumie nie tylko jej, to poziom wyjęty żywcem z aktualnego MCU.
Wizualnie jest okej. Ale i też nie równo, czasem od CGI krwawią oczy a czasem widoki są very nice.
Postać Ghula, to chyba najjaśniejszy punkt serialu.
Z racji tego że dali całość od razu, ludzie za chwilę zapomną o serialu, przypomni nim się przy okazji aktualizacji "Next Gen" do F4 i potem cisza aż do czasu newsów o Sezonie 2.
Serial nie jest tylko dla fanów gry a postronny widz nie bardzo wie co ogląda, jeżeli nie zna w ogóle tego świata, dlatego sporo rzeczy musi być przerysowane, oraz palcem wskazywać na co masz patrzeć. Taka jest konwencja ekranizacji i działa to praktycznie wszędzie, bo postronny widz ma rozumieć co się dzieje tylko na podstawie tego, co zobaczył na ekranie, bez wiedzy źródłowej.
A co do głównej bohaterki, to chyba nie zrozumiałeś świata przedstawionego.
Jej zachowania nie są dziwne, są takie same jak innych mieszkańców jej krypty.
Serial "The Boys" ? Serio taki fajny ?
Grupa samozwańczych obrońców sprawiedliwości przeciwstawia się superbohaterom, którzy nadużywają swoich mocy.
Do głównej bohaterki bym się nie czepiał. Jest właśnie taka jaka powinna pochodząc z zamkniętej społeczności bez kontaktu z światem zewnętrznym od grubo ponad 100 lat... Nieco naiwna idealistka z innym zestawem norm społecznych, nie ogarniająca świata na zewnątrz.
Najbardziej logiczne wydaje się, że był to celowy zabieg. Spora część fanów uważa, że Bethesda daje w ten sposób fanom do zrozumienia, iż nie zalicza New Vegas do kanonu Fallouta
Dlaczego byłoby to najbardziej logiczne? To już prędzej założyć, że serial nie jest kanoniczny dla gier.
A fani nie zaliczają tworów Howarda do dobrych. Wszystko w porządku.
Tekst będzie niezbyt aktualny albo do zmiany po obejrzeniu serialu do końca, ponieważ
spoiler start
ostatnia scena pokazuje ze jeden z bohaterów serialu dociera do New Vegas i na pewno jeśli pojawi się 2 sezon będzie to mocno eksploatowany temat!
spoiler stop
Serial Fallout wprowadził drastyczną zmianę do historii uniwersum
Wow tytuł trafny, to co zrobili z Brotherhood of Steel, woła o pomstę do nieba :P Jak można było religijno-militarną organizacje badassów zmienić w zbieraninę mięczaków bawiących się w harcerzy i wojaków. No ale w dzisiejszych czasach pewne archetypy postaci nie wypada pokazywać na ekranie, a nuż komuś by się spodobały.
Przecież Bractwo to zwykli debile i zakute łby. Bardzo dobrze są pokazani w serialu. Niczego więcej sobą nie reprezentują ;)
Przecież od pierwszej części Bractwo Stali to parodia paramilitarnych organizacji skrzyżowanych z zakonami ze średniowiecza.
Nigdy to nie byli żadni badassi. Po czym wnioskujesz że to grupa mięczaków?
Zobaczyłem dwa odcinki, więcej nie dałem rady gdyż serial ssie. Jako parodia może być, ale na poważnie nie można tego traktować. Produkcja dla średnio rozgarniętego widza, który ma o tym uniwersum kiepskie pojęcie. Szczerze to gry bethesdy są już lepsze.
te fejk konta już się nudne robią
A odpowiedziało muktikonto typa, co dzień wcześniej usunął konto, bo go zgasili jak peta. Miej godność.
A odpowiedziało muktikonto typa, co dzień wcześniej usunął konto, bo go zgasili jak peta. Miej godność. to chyba jakieś twoje doświadczenia wcześniejsze, nigdy nie miałem konta na tym portalu.
Skoro za fabułę odpowiada głównie Bethesda, która ma gdzieś fabułę pierwszych części, to co się dziwić niespójności w serialu.
https://imgur.com/a/asiUing
Szkoda że tak szybko zaprzeczyli - jeszcze z 10 newsów dało się naprodukować.
Nie wiem, dla mnie serial średniak, taki do kawy żeby coś leciało w tle. Nie jest tak zły jak coś co nic nie ma wspólnego z wiedźminem a nadal się za niego podaje, albo rings of pała, ale no the boys czy Invincible to to nie jest.
Zobaczyłem wszystkie odcinki. Po pierwszych 2 miałem bardzo kiepską opnie, jako całość jednak daje radę (acz ledwo). Na plus dekoracje filmowe, reszta jest przeciętna. Tak 2.5 w skali 0-5.
Lepszy niż jakikolwiek serial z uniwersum SW. Jest to chyba tez najlepszy film na podstawie gry (a właściwie świata przedstawionego w grze) - być może dlatego ze nie jest właśnie bezpośrednią ekranizacja filmową.
Serial jest dobry, tyle że ludzie zapominają że on jest na PODSTAWIE GRY, a nie absolutną kalką gry. Moja Ocena 7/10
Przy drugim odcinku się poddałem. Męczy nie wszystko od infantylnych dialogów i zachowań postaci po przedstawiony obraz świata, niby postapo ale za cukierkowo. Gdyby serial celował w widza 13+ lat to można byłoby przymknąć oko a tak to nie wiem dla kogo on jest.
Moja ocena 3/10.
Jakby serial nie nazywał się Fallout i nie miał Nuka Coli i podkreślone byłyby lata 80-te, a nie wcześniejsze też bym nie miał żalu.
Przede wszystkim cieszę się, że serial to nie następny Rings Of Power, choć było duże ryzyko po pierwszych zajawkach.
Fabułę z jakiegokolwiek fallouta nie można traktować by poważnie, bo główną cechą charakterystyczną jest klimat i universum - bardzo niewyraźne universum.
Właściwie to mogliby napisać 10 historii równoległych przez 10 Falloutów, z totalnie rozbieżnymi historiami i pociągnąć jedynie te najlepsze i może by nie wymyślali teleportów i oby nie wymyślali połączenia światów równoległych, bo wtedy robi się dla mnie osobiście robi kicz - nawet jak się robi książkę Fantasy.