Serial Fallout ma recenzje na Rotten Tomatoes. Krytycy mówią o oszałamiającej i monumentalnej adaptacji, porównują ją do The Boys
Po 2 odcinkach (i niestety kilku spoilerach) podoba mi się ten serial.
Trochę Easter Eggów z gier. Klimat bardziej w stylu Fallouta Bethesdy, niż Fallouta Interplayu, ale nie do przesady. Spokojnie, to nie Fallout 76. Mroku, gore czy złego Vault Teka i jego chorych eksperymentów też sporo. Nawet pojawia się wątek Enklawy.
Trzech głównych bohaterów. Każdy ciekawy, z własną historią. Nieco naiwna, ale ambitna Vault Dweller, twardy Ghul szeryf i młody członek Bractwa Stali. Sporo nawiązań do czasów przedwojennych. Kostiumy, CGI, efekty, sceneria 9/10. Ktoś tu sypnął budżetem. Wygląda to świetnie.
Fabułę ocenię po obejrzeniu całości.
Generalnie, serial wierny grom. Drobne zmiany. Największą ingerencją w lore jest chyba Bractwo Stali z serialu. Jest trochę inne. Nie chcę spoilerować.
Ale zawsze mogą to wyjaśnić, że to "buntownicy", czy ten ich Elder zlekceważył rozkazy innych przywódców Bractwa i wprowadził swoje porządki etc. W ten sposób sprostowano w Fallout 4 idealistyczne Bractwo z Fallout 3.
Poza tym, jak na razie 0 "wokeness". Dobrze, że Netflix się za to nie zabrał. Eh, szkoda Wiedźmina...
Na czas oglądania radzę odciąć się od informacji o serialu, bo można wpaść na spoilery, które popsują oglądanie. Ja niestety na jeden kluczowy plot twist z ostatniego odcinka już wpadłem...
Ten serial to dowód, że jak się chce, to można zrobić dobrą adaptację gry komputerowej. Teraz czekam na dobrą adaptację Mass Effecta :)
Ciekawe... Zakładałem że będzie słaby akcyjniak. Albo w najlepszym wypadku drugi zombieland. Ale zobaczymy skoro dobre oceny. Ciekaw jestem jak to odbiore jako nie-fan falloutów. Jedyny fallout który mi podszedł to ten vr. Bo był pierwsza faktycznie udaną grą/portem vr przed emulatorem vorpx
Zarąbisty jest. :)
Co chwilę tylko człowiek dostrzega kolejne nawiązania :)
Good job!!! :)
Krytycy mówią o oszałamiającej i monumentalnej adaptacji, porównują ją do The Boys
Dwa epizody za mną, koło The Boys to nawet nie stało, czarnoskóry w power armorze to jak John Boyega z SW, albo Jar Jar Binks. Wychodzi że Brotherhood of Steel to zbieranina nieudaczników i mięczaków, a nie religijno-wojskowa organizacje pełnej twardzieli w PA :P Gdyby nie The Ghoul skończyłbym oglądanie na tych dwóch :P
Tobie się ten serial nie podobał jeszcze zanim go obejrzałeś, cóż za zaskoczenie xD
sticky_dude no proszę rumpolog się trafił :P Powiedz co mi się jeszcze nie podoba, żebym wiedział na przyszłość czego nie oglądać :P To jest moja opinia, możesz się z nią zgadzać lub nie, ale oszczędź mi twojego bólu dupy :P
Też nie przypadł mi do gustu. Taką trochę slapstick'ową komedyjkę z tego zrobili. Zupełnie nie czuję klimatu Fallouta. Szkoda bo widać że Amazon środków nie poskąpił i tło akcji / rekwizyty są super (T-60 mega).
krytycy jprd..... obejrzałem moja ocena wstępna po tym co już mogłem zobaczyć to ->
Fatalny nie jest, ot zwykły średniak do obejrzenia i zapomnienia, momentami lepszy, momentami gorszy, momentami żenujący (za to co zrobili z BoS powinni zostać spaleni na stosie). Podobno fani gier od bethesdy docenia sporo smaczków, w każdym razie do The Boys to mu daleko, a recenzenci jak zwykle gówno warci xD
1 dają już osoby, które są turbo fanami, którym przeszkadza najmniejsza zmiana. Piszą tak; Jeśli jesteście fanami 1 i 2, to od serialu możecie się mocno odbić. Bo chcieli mrocznego serialu, z całym brudem, gwałtami, i innymi takimi(w sumie fakt, powinno to być) A serial to bardziej F4. Bardziej kolorowy, bardziej zabawny. Inne problemy niż np w F1. Więc ludziom, którzy nie znają gier, może się podobać. Albo i nie, bo to też wiadomo są różne gusta. Ale podział będzie w ocenach fanów. Jeśli będzie się sztywno trzymało Łueeee to nie gra łueee, no to się możecie zawieść. Ale jak nie oceniacie tak surowo, to będzie dobra zabawa. Ja nie będę porównywał do gier, bo to bez sensu, jedynie postaram się wyłapac wszystkie nawiązania z gier.
BTW ktoś zapytał, czemu tyle lat po wojnie, nikt nie starał się odbudować świata. I to był zarzut, że to głupie.
Ale to nie głupie. Przecież non stop trwa wojna w grach o władzę. I były miejsca, gdzie starano się coś odbudować. Poza tym, skażenie przecież dalej było spore.Plus mutanty.
Po 2 odcinkach (i niestety kilku spoilerach) podoba mi się ten serial.
Trochę Easter Eggów z gier. Klimat bardziej w stylu Fallouta Bethesdy, niż Fallouta Interplayu, ale nie do przesady. Spokojnie, to nie Fallout 76. Mroku, gore czy złego Vault Teka i jego chorych eksperymentów też sporo. Nawet pojawia się wątek Enklawy.
Trzech głównych bohaterów. Każdy ciekawy, z własną historią. Nieco naiwna, ale ambitna Vault Dweller, twardy Ghul szeryf i młody członek Bractwa Stali. Sporo nawiązań do czasów przedwojennych. Kostiumy, CGI, efekty, sceneria 9/10. Ktoś tu sypnął budżetem. Wygląda to świetnie.
Fabułę ocenię po obejrzeniu całości.
Generalnie, serial wierny grom. Drobne zmiany. Największą ingerencją w lore jest chyba Bractwo Stali z serialu. Jest trochę inne. Nie chcę spoilerować.
Ale zawsze mogą to wyjaśnić, że to "buntownicy", czy ten ich Elder zlekceważył rozkazy innych przywódców Bractwa i wprowadził swoje porządki etc. W ten sposób sprostowano w Fallout 4 idealistyczne Bractwo z Fallout 3.
Poza tym, jak na razie 0 "wokeness". Dobrze, że Netflix się za to nie zabrał. Eh, szkoda Wiedźmina...
Na czas oglądania radzę odciąć się od informacji o serialu, bo można wpaść na spoilery, które popsują oglądanie. Ja niestety na jeden kluczowy plot twist z ostatniego odcinka już wpadłem...
Ten serial to dowód, że jak się chce, to można zrobić dobrą adaptację gry komputerowej. Teraz czekam na dobrą adaptację Mass Effecta :)
Jak mają tak zgwałcić ME to lepiej niech nigdy o tym nie myślą. Te odcinki Fallouta to poziom Wiedźmina geneza lub sezonu 2. I tak zgoda jest to dokładnie F76 czyli KUPOL wysokich lotów.
Aleks, podasz przykłady seriali, które według ciebie zasługują na 9-10/10? Dzięki temu wyregulujemy sobie mierniki związane z poleganiem na twojej opinii.
sprawdź i oceń sam a nie polegasz ciągle na opinii innych :) Rysław fajny gość ale to nie znaczy że ma dobry gust poza tym też często gada bzdury ;)
23:00 i retruś jeszcze nie śpi ? Jutro ciężko będzie rano wstać do szkoły i pani będzie zła ;)
sprawdź i oceń sam a nie polegasz ciągle na opinii innych
Przecież dosłownie napisałem, że sprawdzę ("chyba obejrzę"), choć się zastanawiałem, czy warto (skoro odradzasz). ;)
Tylko Rysław jest wykształconym człowiekiem ktory ma cos do powiedzenia i pracowal przy grach, w przeciwienstwie do Alexa ktory no niestety jest na tym forum.
Jestem miłośnikiem pierwszych dwóch Falloutów (co nie znaczy że w dalszych częściach nie bawiłem się dobrze), i serial jest ok, warto zobaczyć (choć bazuje głównie na wizualnych aspektach dwóch ostatnich gierek). Lekko głupkowaty momentami, ale w sumie jak się przypomni dialogi i parę misji z gier, to w sumie do zaakceptowania. Nie miałem absolutnie żadnych wymagań, nauczony pasmem porażek serialowych z zakresu kultowych gier/książek itp, więc cieszę się że się miło rozczarowałem.
No i gó...o się rozlało. Po dwóch odcinkach wyszło że gniot. Z tym że za niemałe pieniądze
Jestem fanem klasycznych Falloutów i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony serialem. Nie liczyłem na wiele po profanacji Tolkiena, ale po obejrzeniu całości micha nadal się cieszy. Bardzo fajni bohaterowie, zarówno ci główni jak i "npc'e", główna intryga też całkiem spoko. Co do wątków pobocznych, tu w dwóch miejscach mam zarzuty odnośnie "olania" ich, np. kwestia water chipa. Aktorzy fajnie dobrani, choć ten grający Maximusa ma w sumie tylko dwa wyrazy twarzy. Podobają mi się ukłony w kierunku graczy, bardzo dużo smaczków, wygląd i wyposażenie krypt i miejscówek bardzo fajnie odtworzone.
Może nie dał bym 10/10, ale takie solidne 8/10 jak najbardziej. Bardzo polecam i pozdrawiam
Obejrzałem sobie pierwszy odcinek i poza tym, że w nocnych scenach znowu gówno widać, to zapowiada się całkiem spoko.
Swoją drogą, to dziwne, że nie było żadnej gównoburzy o transa z Bractwa Stali. Chyba, że była, a przegapiłem :p
Porownania fanow Fallout (NMA) tej oszałamiającej i monumentalnej adaptacji znacznie odbiegaja od tych z RT. Ciekawe dlaczego?
Obejrzałem pierwszy odcinek. Jest dobrze, a momentami nawet bardzo dobrze. Nie wiem, skąd u Aleksa taka awersja do tego serialu. Bo na pewno nie chodzi o jakość adaptacji. Może jakieś kwestie giełdowe? ;)
Ocena 8/10 jest adekwatna. Obejrzałem na dwa razy i wiem że chętnie zobaczę kolejny sezon.
Ogląda się bez bólu oczu, Goggins jest w punkt obsadzony. Idealny żeby się zrelaksować wieczorem.
Obejrzane, jest bardzo dobrze. Super odwzorowany świat jaki znamy z gier beci. Główne postacie nie są może tak głębokie jak u Hitchcocka ale imho świetnie oddają spojrzenie na wykreowany świat z perspektywy tego do jakiej “grupy społecznej “ należą.
Już wiemy gdzie będzie drugi sezon i zapowiada się mega.
Obejrzałem całość i bawiłem się dobrze. Przede wszystkim trzyma klimat świata gry. Nic wybitnego, ale na tle tego co ostatnimi laty wychodzi - broni się wg mnie bez problemu. Jak na serial jest wręcz solidnie.