Dzielący graczy WoW Cataclysm w końcu zawita do WoW Classic. Blizzard ujawnił datę premiery i pełną „mapą drogową”
Niedługo będą musieli zrobić WoW Classic Classic i trzeci raz lecieć z tym samym
Niedługo będą musieli zrobić WoW Classic Classic i trzeci raz lecieć z tym samym
Ale Vanilla Classic miała już trzy restarty :P był Season of Mastery, była wersja Hardcore, a teraz wciąż leci Season of Discovery. Pewnie w przyszłym roku, lub na koniec tego odpalą po raz czwarty :D
Jednoczesnie masz racje i jej nie masz. ;) Season of discovery, hardcore itd to teoretycznie nowe wersje classica z oddzielnymi serwerami i zasadami. Z drugiej strony classic sam w sobie caly czas funkcjonuje i tez byl juz raz czy dwa resetowany po zatoczeniu pelnego cyklu - czyli pare miesiecy po tym jak ludzie zaczynaja farmic Kel Thuzada. :P
Ja tam się cieszę, że odświeżają ten dodatek, ominąłem go, bo od samej zapowiedzi mi się totalnie nie spodobał.
Zobaczę, o co było tyle krzyku, gdy wychodził.
Skoro jest to WOW Classic, to oczywistym jest że nie powinien być rozszerzany o ten dodatek... co jest nie tak z Blizzardem?
No może jakbyś grał to byś wiedział że jest wszystko w porządku, Classic ma dwie wersje istniejące obok siebie, jedna z Vanillą tzw. WoW Classic i różnymi jej odmianami, drugą z kolejnymi dodatkami, które są wydawane jeden po drugim. Na początku był WoW Classic, który zmienił się w TBC Classic, teraz jest WotLK Classic, a jak się skończy to będzie Cataclysm Classic, a później będzie MoP Classic. Niestety jakość artykułów ssie więc nie ma się co spodziewać poprawnych informacji na GoL-u :P bo nawet blizzard to co wypuszcza nazywa WoW Cataclysm Classic, a tu w tytule że dodatek wychodzi xD
Ja sobie lubie czasem (aka co rok albo dwa) puscic features trailer Cataclysmu. Chyba najlepiej zrobiony ze wszystkich trailerow dodatkow. Patos tego trailera, oraz w glosie narratora jest tak "overdone", ze az sie zakochalem. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=V-1eC7MwqZE
Ogolnie Cata bylo swietne. Fajne dungeony, super raidy (z perspektywy osoby nie cisnacej progresu, a robiacej je jak jej sie chce. Raidy zawsze po nerfach itd...). Fajny redesign swiata, duzo ciekawsze questy i exploracja, w koncu polowa swiata nie swieci pustka. Nowe zony SUPEROWE, zwlaszcza Hyjal i Uldum, ktore mocno pamietam do dzis (zwlaszcza Uldum, jedna z lepszych map w grze wogole imho. Zreszta kazda pustynna w WoW lubialem/lubie).
NIechec ludzi do Cata jest doskladnie tym samym mechanizmem wg ktorego TBC bylo koncem WoW'a (bo tylko classic! No i latanie), WOTLK byl koncem WoW'a bo dungeon finder, Cata bylo koncem bo swiat juz nie taki, itd...
Z drugiej strony to od Cata zaczelo sie ubywanie graczy, ale przyczyny szukalbym raczej w ciaglym upraszczaniu/oglupianiu systemow gry, zachowujac ilosci grindu i trudnosc raidow. Wiec poporstu gameplay stawal sie nudny duzo szybciej dla farmerow instancji i raidujacych.
Kazdy kolejny dodatek (z wyjatkiem moze LEgionu) niestety tylko to poglebial i dopiero w Dragonflight mamy zmiany w tej filozofii designu i to widac w grze, oraz w ilosci i zadowoleniu graczy.
Cataclysm sam w sobie nie byl wcale taki zly - ludzie go za taki postrzegali bo byl poczatkiem konca klasycznego WoW'a ktorego szefostwo w szale maksymalizacji zyskow zaczelo implementowac schematy motetyzacji z wielu segmentow najednym i tym samym produktcie.
To tak jakbys kupil bluzke w sklepie za gotowke, potem wlasciciel naslal na ciebie policje zeby sciagnela kase wraz z mandatem (jakbys nie zaplacil) a na koniec sciagneli kase z twojej karty i dop* sobie miesieczne oplaty za to ze chodzisz w ich bluzce...
Ps. Chociaz z tego co slyszalem, raidy zrobily sie bardzo upierdliwe - osobiscie nie wiem, ostatnim ktory robilem sam byl chyba uludar i cos w icc ale nie calosc. Zreszta wtedy wciaz wychodzilo duzo sensownych tytulow, takze cos z MMO (SW-TOR i GW2) kto by chcial marnowac czas na coraz wiecej grindu w grze eksplorujacej dno i poklady mulu na nim zalegajace...
Co?
kek
Monetyzacja WoTLK byla taka sama jak Cata, zreszta dalej jest taka sama. Jedyna roznica pomiedzy teraz a WoTLK jest to ze doszedl WoW token. I wlasciwie tyle sie zmienilo od launchu. Plus to ze za jednego suba masz dostep do paru wersji gry. De facto dostajesz wiecej niz kilkanascie lat temu.
Skad wy sie bierzecie z tymi teoriami "Blizzard Bad!? Macie jakies kolko dyskusyjne czy cos?
Chodzicie do psychologa, zeby na laleczce pokazac gdzie zly WoW i Blizzard was dotknal?
Jesli nie to zalecam.
Kupujesz gre, potem rozszerzenia,
do tego abonament w 2024 jakbysmy wciaz siedzieli na dial-upie,
do tego mikrotranzakcje jakbysmy nie placili za gre ani abonament ani za rozszerzenia
do tego mikrotranzakcyjne sztuczki psychologiczne jakby mikrotranzakcje same w sobie nie byly wystarczajaco obrazliwe
Ps. Monetyzacja WoTLK byla taka sama jak Cata, zreszta dalej jest taka sama. widze ze fanatyzm wszedl naprawde mocno. Nie jest taka sama, co gorsza nie zmienila sie na kozysc gracza kiedy producentowi odpadla wiekszosc kosztow (internet, serwery) ktore wczesniej uzasadnialy abonament...
No i dokladnie tak samo bylo w WoTLK. Abo jest po to zebys miala jakosc. Jak nie chcesz abo, to graj sobie w chinska darmowke mmorpg gdzie masz jednago patcha z 10h contentu na pol roku i itemki do upgrade +10 (30% szansy!) za 15USD w sklepiku.
Gry i rozszerzen nie trzeba kupowac sa wliczone w abo. Sciagasz gre, placisz abo i masz dostep do wszystkiego oprocz najnowszego dodatku. Oprocz tego masz dostep do Classica i sezonow. NIe trzeba kupowac podstawki, nie trzeba kupowac dodatkow TBC, WoTLK, Cata, ogolnie 8 dodatkow, itd... jakbys grala to bys wiedziala.
Mikrotransakcje w WoW sa szczatkowe. Proporcje tego co masz w grze do item shopu sa mniej wiecej 20/30:1 (mounty/pety/itd..), chyba nawet wiecej. Rzeczy do shopu wrzucaja po jednej sztuce co pare miechow.
Do tego w grze jest system, ktory pozwala kupowac unikalne rzeczy (czasem sklepikowe ale nie tylko tylko), doslownie za to ze sie logujesz.
Sklep w WoW jest doslownym przeciwienstwem sklepikow w innych mmorpg. Zwalszcza jak sie poptzry na taki sklepik w ESO, gdzie gra to w sumie dodatek do sklepiku, a nie odwrotnie.
Sklepik w FF14 ma takze kilkanascie razy wiecej rzeczy niz sklepik w WoW. A gra tez ma abo.
Sztuczki psychologiczne to masz w glowie lol.
To tak w kwestii wyjasnienia tych bredni. Nie grasz, nie wiesz a pierd...sz. Blizzard Bad!
Swoja droga to jest tak powszechne ze az meczace. Ja po jednym zdaniu widze kto wie o czym pisza i rzeczywsicie gra i wie jak te rzeczy wygladaja, a kto bezmyslnie papuguje "Blizzard Bad!" crowd, a gre widzial na youtube.
Nie jest taka sama, co gorsza nie zmienila sie na kozysc gracza kiedy producentowi odpadla wiekszosc kosztow (internet, serwery) ktore wczesniej uzasadnialy abonament...
Jest taka sama. I zmienila sie na korzysc gracza bo teraz dostajesz dostep do 4rech wersji gry w jednym abo. W czasie WotLK miales jedna wersje za to samo abo.
Bablania o kosztach nie komentuje bo tyle masz o tym pojecia co kazdy inny, czyli zero.