Bogatsze warianty Star Wars Outlaws kosztują niemało. Pudełkowe wydanie wymaga połączenia z internetem do instalacji
Dodatkowo Standardowa wersja to nie pełna gra, bo w tych bogatszych masz dodane misje na premierę. Wycinają zawartość, by potem ja sprzedać w droższych edycjach.
Za 620zł to powinna być kolekcjonerka.
Az wbiłem na maila by sprawdzić ile dałem za Fallout 4 Pip-Boy Edition. Dałem 550zł.
Wiem, inne czasy, ale wtedy za 550zł dostawałem duże pudło z kilkoma rzeczami w środku, a teraz jakieś skiny i wycięte misje.
Gra roku. Super cena. Płacąc 500zł czuję, jakbym okradał twórców. Liczę, że później będą jakieś mikrotransakcje, abym mógł jakoś wesprzeć twórców. Ubisoft nigdy nie zawodzi. Od razu widać dlaczego mają nieskalany wizerunek. <3
A to mamy początek lat dwutysięcznych że jest to problem? Wiadomo że gra powinna być w idealnym stanie ale zazwyczaj od razu ściąga jakąś przydatną łatkę więc to tylko na korzyść. Co do cen...no cóż, nie będę mówił że jest drogo, chociaż jest :P
dla mnie to nie ma znaczenia ile ta gra kosztuje jak gierka będzie dobra to kupie nawet za 600 zł to jest moja kasa i zrobię kasą co chce
Dodatkowo Standardowa wersja to nie pełna gra, bo w tych bogatszych masz dodane misje na premierę. Wycinają zawartość, by potem ja sprzedać w droższych edycjach.
Za 620zł to powinna być kolekcjonerka.
Az wbiłem na maila by sprawdzić ile dałem za Fallout 4 Pip-Boy Edition. Dałem 550zł.
Wiem, inne czasy, ale wtedy za 550zł dostawałem duże pudło z kilkoma rzeczami w środku, a teraz jakieś skiny i wycięte misje.
Gra roku. Super cena. Płacąc 500zł czuję, jakbym okradał twórców. Liczę, że później będą jakieś mikrotransakcje, abym mógł jakoś wesprzeć twórców. Ubisoft nigdy nie zawodzi. Od razu widać dlaczego mają nieskalany wizerunek. <3
Dziwny news. Kto dzisiaj używa płyt? Gry instaluje się z neta, w ogóle wszystko wymaga neta, więc czemu z grami miałoby być inaczej?
Co do ceny. Gry generalnie kupują gracze z bogatych państw i 70 czy 110 $ jest nie większym problemem dla nich niż 80 zł dla nas.
To, że może to być duża kwota dla Hindusa czy Polaka wynika tylko z niedorozwoju naszych krajów, nie z wyceny gier.
Ubisoft nie bylby sobia gdyby nie prosil o gre milion dolarow od graczy.
Dokładnie tylko w abo za 75. Nawet 289,90 za standard to przesada. Gra pewnie na jakieś 20h więc spokojnie przejdzie się za miesiąc.
Gry Ubi szybko lecą z ceny, więc jak ktoś nie ma parcia na premierę to spokojnie później może zagrać za rozsądne pieniądze.
Ubishit.. mam tyle gier do ogrania, że gdy przyjdzie kupić w/w grę będzie po 50 zł.
Cena drewna szybko spada.
Ehhh, nadal pamiętam czasy jak za 179 PLN można było edycję kolekcjonerką kupić...
Dobrze rozumiem? W tych droższych edycjach, jako dodatek są tylko elementy cyfrowe? Bez żadnej figurki/miecza świetlnego/czy-czegoś-tam? Po prostu bezczelnie wycięta zawartość plus "3 days early pass"?! Za 600 złotych?!!!
Ubisoft nas dyma bez wazeliny a niektórzy jeszcze tego bronia. Brak wersji fizycznej, absurdalna cena, której nie można obronić zawartością, wcześniejszy dostęp i z pewnością dayy one patch, konieczność posiadania internetu. Wszystkie największe raki branży na raz. Przeklinam wszystkich obrońców tego typu praktyk, oby was bolaly d..y
Kolejne 4xA od Ubisoftu? Obstawiam ładnie odwzorowane lokacje z kiepską grywalnością i uczuciem poznania całej gry po pierwszych dwóch godzinach.
Od Ubisoftu nie tykam już czegokolwiek, nawet kijem przez szmatę.
Dobrze że nie gram postaciami żeńskimi ( taka szowinistyczna zasada ) więc mogę skreślić tę grę jaka by nie była
Na szczęście to gra Ubi - czyli za jakieś 2-3 miesiące od premiery będzie tańsza o ok 40%.
Sprawdzają jak bardzo można wydmuchać graczy którzy to kupią za pełną cenę będąc na smyczy online only z możliwością natychmiastowego zamknięcia serwerów przez ubikacje i uniemożliwienia tym samym uruchomienia gry single player !
Tak jak to zrobili z The Crew !
To co zrobili z The Crew zapoczątkowało zresztą światową akcję przeciwko niszczeniu gier przez twórców:
https://www.youtube.com/watch?v=MU3ae99RdGQ
Za coś takiego ubikacje powinno się zbojkotować.
Będziecie kupować ten syf to popieracie dmuchanie graczy przez ubikacje i zrobią to kolejny raz... i kolejny raz...
Kiedyś edycja gold to była ta "kompletna" a ultimate miało jakieś dodatki po prostu a tera UBISYF z gold edycji zrobiło gó*no a podstawka to już w ogóle wersja demo za chwile
Dziesięć lat temu kupowałeś wieśka trzy najlepszego, a po roku w cenie mniej więcej podstawki dostałeś dwa dodatki, jeden na 20, drugi na 40 godzin, z mnóstwem nowych zadań, wielką mapą i nowymi mechanikami - a teraz? 40 dolców za kurtkę dla bohaterki i dwa zadania, które zostały świadomie wycięte na etapie projektowania w celu opchnięcia ich jeleniom.
I to jeszcze za gierkę ubisoftu XDDD Przecież oni robią gry dla ludzi, których matki trąbiły gorzałę aż do samego rozwiązania.
Jak już to piracić. Tym korpo już tak odjasiukapelowuje że być może potrzeba branży resetu w stylu '83.
Po kij piracić? Tyle innych świetnych gier dookoła, olać totalnie i pokazać gdzie jest miejsce w szeregu. Ale niestety gracze są najgorsi i kupią wszystko...
Ludzie pokrzyczą... a i tak gierka sprzeda się w milionach, zwłaszcza ze fanatycy gwiezdnych wojen to by i ludzkie guano kupi gdyby tylko przypominało miecz świetlny
Szczerze powiedziawszy, to ta gra może kosztować i 1000 zł, nie muszę jej kupować teraz, mogę później, albo i w ogóle. Pomimo tego, że jestem fanem SW, to są granice których nie przekroczę. A jak ktoś chce, to proszę bardzo, wolę pieniądze wydać na coś lepszego, zwłaszcza, że prędzej czy później może uda się zagrać i to po o wiele niższej cenie (a kto wie czy czasami gdzieś nie będzie dodana za free :P )
Naiwni niech kupują przedpremierowo i uczą producentów/wydawców, że można graczy golić i to już do samych kości...
Rozumiem oburzenie ceną i innymi praktykami Ubi. Nie rozumiem natomiast skąd taka nagonka na połączenie z internetem podczas instalacji. Przecież dzisiaj praktycznie każda gra przed uruchomieniem dociąga masę danych z internetu. Ba, lata temu byłem zły że Diablo III wymaga ode mnie stałego połączenia z internetem podczas gry bez opcji offline to na jednym forum zostałem wyśmiany. Skąd więc tutaj takie oburzenie tym? Może mi coś umyka więc będę wdzięczny jeśli ktoś mi go wyjaśni.
Może dlatego że jak ktoś wybiera wersje fizyczną, to chce mieć pełną wersje gry 1.0 na nośniku, a nie wersje cyfrową w pudełku co jest samo w sobie zaprzeczeniem idei gier na nośnikach fizycznych.
W dalszym ciągu jest sporo graczy dla których jest to istotne i tak wiem że po wydaniu danej gry, zazwyczaj pojawia się Patch Day One, ale w zdecydowanej większości poprawia on tylko działanie gry, ale nie jest też konieczny by uruchomić dany tytuł i grać w to co znajduje się na płycie.