Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Intro-, ekstra-, ambiwertyk - czyli na co najczęściej chorujemy?

06.04.2024 16:26
Megera_
1
Megera_
143
Furia
Image

Intro-, ekstra-, ambiwertyk - czyli na co najczęściej chorujemy?

Załóżmy, że to takie badanie społeczne :)

Okoliczności przyrody mam takie, że dość często ostatnio się zastanawiam nad ludzkimi charakterami i z czego to wynika oraz do czego prowadzi.

Czy potraficie szczerze się przyznać, czy jesteście bardziej "intro", czy "ekstra"?
Czy to jest "stała", czy "zmienna"?
Czy introwertyków irytują ludzie ekstrawertyczni (z definicji wygadani, otwarci) i w drugą stronę, czy ekstrawertycy czują dyskomfort w obecności introwertyków (bo nudni, mrukliwi, nieciekawi)?

O "dymorfizmie płciowym" nawet nie wspominam, to jest sprawa oczywista - ale mam na to obrazek ;)

Ktoś by się chciał podzielić spostrzeżeniami i wnioskami? :)

06.04.2024 16:31
Leo Tar
👍
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

Oczywiście, że jestem ekstra.
Jak to kiedyś mówiono - Ociekam zajebistością!

A co do dymorfizmu płciowego, to lubię duże piersi.

06.04.2024 16:33
Megera_
😃
2.1
Megera_
143
Furia

Chłopie, powagi trochę, już prawie zaczynałam cię lubić... ;P

06.04.2024 16:37
Leo Tar
😊
2.2
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

Oj tam oj tam.
Zadajesz takie pytania w sobotę po południu, kiedy już butelka Merlota z ju es ej została uruchomiona.
No to masz babo placek :D

No i jak to "prawie zaczęłaś mnie lubić" ?
Tu nie ma innej opcji...

A już zaczynałem Cię lubić...

06.04.2024 16:42
Megera_
2.3
Megera_
143
Furia

Wrócimy do tematu, jak ten merlot z ciebie zejdzie ;) (na zdrowie btw!)

06.04.2024 16:34
Little Joe
😉
3
1
odpowiedz
Little Joe
193
Silent Man

Jestem intro. Czy irytują mnie ekstra? Mnie irytują wszyscy ludzie.

06.04.2024 16:42
HETRIX22
4
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

Wszyscy są introwertykami, niektórzy ze sporym dodatkiem ekstrawertyzmu. Dzisiaj w modzie jest mówić że się jest ekstrawertykiem po tym boomie ze 3 lata temu kiedy było modne mówić o sobie że się jest introwertykiem.

06.04.2024 16:46
hopkins
5
odpowiedz
hopkins
218
Zaczarowany

Ciało ekstra, umysł intro.

06.04.2024 16:51
Hayabusa
6
odpowiedz
6 odpowiedzi
Hayabusa
238
Tchale

Ekstra, choć mam momenty absolutnego intro.
Nie, typy ludzkie mi nie przeszkadzają - za to na przykład są głosy, które swoim brzmieniem potrafią doprowadzać mnie do szału. Nie trawię też ludzi, którzy nie potrafią uszanować czyichś granic. Poza tym nie ma problemu, mam bardzo szeroki wspólny mianownik.

06.04.2024 19:09
Megera_
6.1
Megera_
143
Furia

Hayabusa

O, ciekawe. Myślisz, że to może być jakaś hmm.. fobia? OFC ja też mam "głosy", które mnie drażnią - ale przecież głos sam w sobie (barwa, wysokość, intonacja itd itd) nie jest sprawą zależną od kogokolwiek - tacy się rodzimy ;) I nie za dużo jesteśmy w stanie "poprawić".

06.04.2024 19:34
Herr Pietrus
6.2
Herr Pietrus
230
Ficyt

Zaraz tam fobia - to tylko gust i poczucie estetyki.

06.04.2024 22:14
6.3
Aberracja
19
Pretorianin

ale przecież głos sam w sobie (barwa, wysokość, intonacja itd itd) nie jest sprawą zależną od kogokolwiek - tacy się rodzimy ;)

Ej, ej! Megera! Głos wrodzony? A co z mutacją?! Czy to nie przypadkiem magia testosteronu? Wydaje mi się, źe każdy bas, baryton czy tenor zaczynał kiedyś od dziecięcego sopraniku :D

06.04.2024 22:25
Megera_
6.4
Megera_
143
Furia

Aberrciu

"skrót myślowy", przepraszam :)
Skupiłam się na tym, że rozmawiamy sobie tutaj teraz, wszyscy dorośli - więc nikt nie ocenia "głosów dziecięcych" ;)

07.04.2024 00:47
hopkins
👍
6.5
hopkins
218
Zaczarowany

Poza tym nie ma problemu, mam bardzo szeroki wspólny mianownik.
Bardzo podoba mi się to wyrażenie .

07.04.2024 10:47
6.6
Aberracja
19
Pretorianin
Wideo

Przykład głosu Keanu —> https://youtu.be/eb4W-qVMBRc?feature=shared

Btw. co ja czytam! (mind-fuck)

Sprawdziłam właśnie, ze w pierwszym klipie, tj. w 1986 r. (gdy mnie jeszcze na świecie nie było), on już miał 22 (!!!) lata. Jakim cudem?! Zawsze mi się wydawało, że Keanu jest młodszy.

06.04.2024 16:57
😉
7
odpowiedz
zanonimizowany1394975
0
Generał

Ekstrawertyk. Uwielbiam spotkania towarzyskie, imprezy, spędzanie czasu z grupą znajomych i poznawanie nowych ludzi. Jestem bardzo towarzyską i otwartą osobą.

06.04.2024 17:08
8
2
odpowiedz
Wen Chi Lee
8
Chorąży

Introwertyk do potęgi n'tej. Weekendy lobie spędząć z pc/konsolą i moimi kotami. Nienawidzę gdzieś wyjeżdżać i spędzania czasu poza domem. Nie lubię poznawać nowych ludzi - zbyt wiele razy się zraziłem i mam potężne problemy z zaufaniem. Spotkania z ludźmi ograniczam praktycnzie do życia zawodowego- sprawia to, że w pozostały czas wolny po prostu "ładuje baterie" spędzając czas w samotności.

Czy introwertyków irytują ludzie ekstrawertyczni (z definicji wygadani, otwarci)

Mnie bardzo. Nie lubię chodzic w pracy do działów, gdzie wiem, że będą mnie zagadywać :p

post wyedytowany przez Wen Chi Lee 2024-04-06 17:10:44
06.04.2024 17:10
dmx
9
odpowiedz
dmx
12
heart in chornobyl

ekstra-intro-wertyk
kiedys zdecydowanie ekstra, ale przez doswiadczenia zyciowe troche zamknalem sie w sobie wiec dzisiaj chyba bardziej intro

albo jeszcze inaczej, dzis najbardziej lubie spedzac czas samemu, ale dalej swietnie sie odnajduje wsrod ludzi i zwykle robie raczej za dusze towarzystwa

nie czuje sie dobrze w towarzystwie introwertykow spolecznych, „mrukow”, ale tez nie uwazam ich za nudnych - za kazdym z nas stoi jakas historia

06.04.2024 17:15
Viti
10
odpowiedz
10 odpowiedzi
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Typ chaotyczny dobry. Do tego stały intro. Nie irytują mnie ekstrawertyczni. Irytują mnie "głupiomądrzy".
Polecam: https://www.16personalities.com/pl/typy-osobowosci U mnie - Architekt

06.04.2024 19:55
Ragn'or
10.1
1
Ragn'or
231
MuremZaPolskimMundurem
Image

U mnie obrońca.

post wyedytowany przez Ragn'or 2024-04-06 19:59:40
06.04.2024 20:35
Viti
10.2
1
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl
Image

Ragn'or - widzę, że na poważnie podszedłeś do tego. U mnie na grafice jest tak.

06.04.2024 20:44
10.3
1
Wen Chi Lee
8
Chorąży
Image

Zgodnie z przewidywaniami, poziom introwertyka najwyższy z golowiczów póki co :) Ogółem łączę się w bólu- w dzisiejszym świecie mamy przerąbane..

06.04.2024 20:49
Milka^_^
10.4
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Viti - a twoja kobieta, o ile masz jakąś, jaki ma typ?

Wen Chi Lee - architekt jest bardziej introwertyczny niż wirtuoz ;)

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-06 20:51:56
06.04.2024 22:12
Viti
10.5
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Milka^_^ - Teraz nie ma. ...I jest spokój.

06.04.2024 22:31
Megera_
10.6
Megera_
143
Furia

Viti
Teraz nie ma. ...I jest spokój.
Kurczę, bo jutro drugi wątek założę... Próbuję na wszelkie sposoby, ale ni cholery nie rozumiem, dlaczego mężczyźni (samotni, po rozstaniach, whatever) odczuwają jakiś dziwny błogi spokój. Statystycznie u kobiet działa to zupełnie odwrotnie.
Może GOL by mi wytłumaczył, w czym tkwi różnica..

07.04.2024 00:49
hopkins
10.7
hopkins
218
Zaczarowany

dlaczego mężczyźni (samotni, po rozstaniach, whatever) odczuwają jakiś dziwny błogi spokój. Statystycznie u kobiet działa to zupełnie odwrotnie.
Chyba jest odpowiedź w tutaj zawarta.

07.04.2024 01:24
Ragn'or
10.8
Ragn'or
231
MuremZaPolskimMundurem

Viti - raczej zabawowo oraz z ciekawości niż na poważnie:) Częściowo z tym testem się zgadzam, ale nie do końca. Część pytań była taka, że nie mogłem jednoznacznie odpowiedzieć na nie. Pewnie gdyby były bardziej pogłębione bądź bardziej precyzyjne to byłoby łatwiej.

post wyedytowany przez Ragn'or 2024-04-07 01:26:47
07.04.2024 08:37
Szyszkłak
😐
10.9
Szyszkłak
210
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Także ten. Typ logik. 99% introwertyk, 75% intuicyjny, 61% analityczny, 61% poszukujący, 72% czujny

Odnośnie pytania OP. To w wewnętrznym kręgu mam kilku ekstrawertyków i nie drażnią mnie swoją paplaniną i otwartością, choć czasem męczą. Nie jest to też poziom zmęczenia jaki odczuwam w interakcjach z innymi homo sapiens.

Zawsze wiedziałem że jestem inny jak chodzi o nawiązywanie znajomości czy bycie wygadanym - i nigdy mi to nie przeszkadzało specjalnie.
Od kilku lat jestem singlem i muszę powiedzieć że tak dobrze nie czułem się nigdy - wcześniej czuło się to parcie na szkło na związek, stąd też może olewałem czerwone flagi u swoich partnerek (a może to ujowy gust do kobiet :D), teraz kiedy przestałem odczuwać społeczną presję czuje się prawdziwie wyzwolony, bo mam przede wszystkim spokój.

08.04.2024 14:32
BartekTenMagik
10.10
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni
Image

Logik

06.04.2024 17:32
Leo Tar
11
odpowiedz
7 odpowiedzi
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

No dobra, tak na poważnie.

Moim zdaniem, prawidłowo funkcjonującego człowieka nie da rady określić jako intro lub ekstrawertyka. Bo jak to mówią - Tylko krowa nie zmienia poglądów.

Co rozumiem określając człowieka prawidłowo funkcjonującym? Ano takiego, który nie ma za sobą jakichś traum lub zdarzeń, które drastycznie zmieniłyby jego postępowanie.
Człowiek z natury lub założenia jest zwierzęciem stadnym. Uczy się rytuałów, postępowania z innymi członkami stada itp.
Kiedy się rodzimy, możemy mieć jakieś predyspozycje genetyczne do pewnych zachowań jak agresja czy też brak odczuwania niektórych uczuć. Możemy też łatwo uzależnić się od słodyczy.

O taką "prawilną" jednostkę w dzisiejszych czasach jednak już coraz częściej jest trudno. Między innymi przez to, że mamy zbyt duży dostęp do informacji. Niestety nie wszyscy powinni mieć dostęp do tych rzeczy, bo ich małe rozumki nie potrafią poprawnie przetworzyć i zrozumieć spraw, na które zostali wystawieni.
Przepraszam, piszę trochę po polskiemu, bo już od dawna mieszkam za gramanicą i moja składnia troszeczkę się zmieniła.
Anyłej...
W takim wypadku mamy reakcję łańcuchową lub jak kto woli - głuchy telefon. Informacje są przekazywane bez zrozumienia, przekręcane i coś zostaje dodane od siebie na każdym etapie przepływu informacji.
Końcowa forma może po prostu kogoś przerazić, bo coś takiego może skutkować no. ruchem BLM.
I nie, proszę mnie nie wciągać w żadne rozmowy na ten temat,

Efektem tej formy po prostu będzie to, że człowiek, który ma więcej oleju w głowie, po prostu nie będzie chciał się wyłaniać ze swej nory, bo szybko dochodzi do wniosku, że ludzie w około to debile i nie potrafią zrozumieć, jak funkcjonuje świat.
Czyli mamy do czynienia z zalążkiem tzw introwertyzmu - będę siedzieć w swoim koncie, głaskać kota i czytać książki, bo to ci się dzieje za oknem, po prostu nie jest godne mojej uwagi.

Z natury człowiek jest gatunkiem, który chce spokoju ale reprezentuje go też grupa, która będzie chciała przejąć władzę nad światem w jakiś sposób.
No i tu z kolei - moim skromnym zdaniem - jest zalążek ekstrawertyzmu. Wychodzimy i będziemy robić różne szalone rzeczy aby to nasza racja/styl była najlepszejszejsza na świecie.

Oczywiście trochę przesadzam, bo zwykle ekstrawertyk po prostu chce się w jakiś sposób uzewnętrznić w jak największej grupie osób. Chce być zapamiętany.

Ale...

Czy to tak też często nie jest, że ktoś sobie siedzi w kącie snuje swoje dumania, sam na sam, bez nikogo, a jak jego wariacka wizja dojrzeje, to wtedy wychodzi do ludzi i jest zupełnie inny?

Moim zdaniem, to jacy jesteśmy, nie zależy od naszego punktu widzenia, a od tego, jak widzą nas inni.
Punkt widzenia is the key.
Przed chwilą np. moje młode bawiły się, skakały i nagle zaczęły krzyczeć, że pękła im guma.
Abstrahując od tego, ile mają lat, odbiorca tej wiadomości nie mając większego obrazu, może pomyśleć sobie zgoła co innego. No i wtedy informacja źle przetworzona może spowodować np. pojawienie się opieki społecznej w moim domu.
To taki głupkowaty przykład.

A co ja chcę przez to wszystko powiedzieć?
Że każdy z nas jest inny, każdy jest matematyczną nierównością, na którą nie ma jednego wzoru.

Problem się zaczyna wtedy, gdy na kogoś można znaleźć wzór, można do niego przypisać wcześniej stworzony ogólny przepis/opis.
Wtedy już zwykle mamy do czynienia z psychopatą.

IMO - nie warto się nad tym zastanawiać tylko żyć tak, żeby nikomu nie szkodzić i sobie.
A ja idę po dolewkę merlota.

06.04.2024 18:18
Megera_
11.1
Megera_
143
Furia

:O takiego wall of text nie mogę pominąć milczeniem, w szoku jestem, i dziękuję :)
(pij pij tego merlota dalej, Leo, dobrze gadasz :) )

Co rozumiem określając człowieka prawidłowo funkcjonującym? Ano takiego, który nie ma za sobą jakichś traum lub zdarzeń, które drastycznie zmieniłyby jego postępowanie.
Tylko że na pewnym etapie, czy od pewnego wieku, prawie każdy ma na koncie traumy i zdarzenia..
Całkiem niedawno rozmawiałam o tym z pewną bliską mi osobą - czy nasze zachowania są dyktowane naturą, czy bagażem doświadczeń. Nie wiem, ale wiem na pewno, że nad wszystkim da się popracować, coś w sobie "przerobić".

Modus zachowań, reakcji, jest złożony, wiele czynników ma na to wpływ (tak myślę). Czerpiemy głównie z doświadczeń własnych (ergo z wyciągania wniosków), ale nie da się pominąć np. wpływu środowiska czy zwykłej genetyki.

Efektem tej formy po prostu będzie to, że człowiek, który ma więcej oleju w głowie, po prostu nie będzie chciał się wyłaniać ze swej nory, bo szybko dochodzi do wniosku, że ludzie w około to debile i nie potrafią zrozumieć, jak funkcjonuje świat.
Bardzo ciekawa uwaga (i coś sobie przypomniałam).
Parę miesięcy temu, pojawił się tutaj wątek w stylu "czego najbardziej nie lubicie". Pewien użytkownik (nie powiem który, choć wiem - być może nie chciałby być teraz przywoływany - ale ogólnie zawsze odbierany jako bardzo sympatyczna, dobra, inteligentna i ciepła osoba) napisał szczerze, że najbardziej nie lubi głupich ludzi. Och, głosy oburzeń wylewały się na niego wiadrami.
... a miał rację. Nie "lubimy" osób, które wydają się nam głupsze od nas, zwyczajnie. To całkiem naturalne zjawisko. Człowiek ma zdolność do dość szybkiej weryfikacji pod tym kątem, i nie ma się co oburzać. Różnica ewentualnie może tkwić w reakcji - bo niektórzy zaczną wykazywać zachowania agresywne, ale inni po prostu zaczną unikać/omijać.

(pamiętasz, Leo, pewien wątek z przedwczoraj? i że sam w pewnym momencie zasugerowałeś ewakuację? też tam byłam przecież, zrobiłeś coś bardzo, bardzo mądrego, really)

zwykle ekstrawertyk po prostu chce się w jakiś sposób uzewnętrznić w jak największej grupie osób. Chce być zapamiętany.
Tu się nie zgodzę :) Ekstrawertyk często nie jest otwarty po to, by otrzymać owacje na stojąco - dla ekstrawertyka wyrażanie emocji jest po prostu naturalną manifestacją, a czasem też "kanalizacją" własnych potrzeb/emocji.

to jacy jesteśmy, nie zależy od naszego punktu widzenia, a od tego, jak widzą nas inni
Oj, straszna "pułapka umysłowa" :) To my sami definiujemy siebie. Jeśli ktoś ocenia siebie przez pryzmat opinii innych, tzn. że ma problem/zaburzenie (wiem, bo przerabiałam) ;)

Dziękuję za obszerną odpowiedź :)

Pozdrawiam, Marta, będąca typowo "ambi" :)

post wyedytowany przez Megera_ 2024-04-06 18:20:06
06.04.2024 18:49
Leo Tar
😃
11.2
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

Popatrz jak wszystko szybko się zmienia,
Coś jest, a później tego nie ma.
Człowiek jest tylko sumą oddechów,
Wiec nie mów mi, że jest jakiś sposób.
Chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno,
To moja udręka, to jej sedno.
Wiem tylko, że wszystko się zmienia,
Coś jest, a później tego nie ma.
To nie ściema,
Każda historia ma swój dylemat.
Ma swój początek i koniec jak poemat,
Nowy temat, kreci i nęci, a później umiera.
Nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie
Jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie.
Dobre momenty, jak fotografie,
Zbieram w swej głowie jak w starej szafie.

P.S.
Pozdrawiam tych, którzy wlepiają minusy, bez jakiejkolwiek odpowiedzi na mój post.
:D

post wyedytowany przez Leo Tar 2024-04-06 18:51:45
06.04.2024 21:53
11.3
Aberracja
19
Pretorianin

Nie "lubimy" osób, które wydają się nam głupsze od nas, zwyczajnie. To całkiem naturalne zjawisko. Człowiek ma zdolność do dość szybkiej weryfikacji pod tym kątem, i nie ma się co oburzać.

Zbyt głupi, żle. A zbyt mądry?

Podobno jeśli różnica wynosi powyżej 25 punktów IQ, ciężko się dogadać. Stąd im bardziej ktoś odbiega od przeciętności, tym samotniej. Statystycznie rzecz ujmując, oczywiście.

*Poziom IQ nie ma żadnego związku z wartością człowieka i wcale nie warunkuje jego sukcesu w życiu. Żeby nie było :)

06.04.2024 22:01
Megera_
11.4
Megera_
143
Furia

Aberracja
"zbyt głupi" wyzwala zażenowanie, "zbyt mądry" - onieśmielenie :)

06.04.2024 22:39
Leo Tar
😁
11.5
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny
06.04.2024 22:48
Megera_
😜
11.6
Megera_
143
Furia

Leo

mam nadzieję, że wypiłeś tyle tego merlota, że skutecznie wygasił twoje ewentualne poirytowania ;)

06.04.2024 23:36
Leo Tar
11.7
Leo Tar
63
Wyjątek Krytyczny

Ech...
Dorosłe życie przynosi zmiany i za tym idący stres stanowczo za często. No ale co poradzić...

Przy pierwszej butelce jestem introwertykiem, po drugiej mogę być już ekstrawertykiem xD

Ale spoko.
Będzie dobrze.

06.04.2024 17:33
Herr Pietrus
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Herr Pietrus
230
Ficyt

Tak, jestem intro. Tak, towarzystwo innych intro jest do dupy, bo jak z takimi gadać? :)
Tak, towarzystwo licznej grupy innych ekstra jest równie irytujące i jeszcze bardziej męczące.

No i wzięła mnie baba z zaskoczenia i wyszedł coming-out.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-06 17:38:30
06.04.2024 19:02
Megera_
12.1
Megera_
143
Furia

Przysięgam, że nic nie brałam! :D
No weź, Pietruch. Przecież wiesz, że ja z tych, co najpierw pytają o zgodę.. ;) (najlepiej na piśmie)

06.04.2024 19:28
13
odpowiedz
Minionn
4
Legionista

Ja mam zespół Aspergera. A mój asperger ma autyzm. Czy jakoś tak. Ogólnie uważam, że wszyscy jesteśmy chorzy tylko nie wszyscy są dobrze zdiagnozowani :)

06.04.2024 19:51
Milka^_^
14
odpowiedz
15 odpowiedzi
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Zastanawiasz się kto jest intro a kto ekstra, a mnie zastanawia co będzie jak odkryjesz, że są jeszcze funkcje kognitywne, które sterują nami i determinują to jacy jesteśmy ;)
Według tego nie ma czegoś takiego jak ambiwertyzm, one są tylko introwertyczne albo ekstrawertyczne. Odnosząc się do tego jeszcze dodam, że intro i ekstra też ma swoje poziomy i może się zdarzyć że ekstrawertyk też będzie potrzebował pobyć samemu.

Btw - według bota jesteś estj, prawda to?

06.04.2024 20:04
Megera_
14.1
Megera_
143
Furia

Milkuś

Robiłam ten test kilkukrotnie i zawsze mi wychodziło lekko co innego ;) "zależy jak leży". ESTJ się może trochę potwierdzić, ale chyba jednak bardziej ISFJ, albo INFP.

Chciałeś mi coś powiedzieć? ;)

Btw i off top, nie może mi z głowy wyjść pewien twój wątek "uczuciowy" - do dziś nie napisałeś, jak się historia skończyła.. a mnie żre ciekawość ;)

06.04.2024 20:25
Milka^_^
14.2
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

No więc estj od isfj się trochę różni tymi funkcjami
Estj są te, si, czyli kierują się chłodną logiką, która innym się wydaje się apodyktyczna, a druga to analityczność na podstawie przeszłych zdarzeń
Isfj to si i fe, fe to chęć pomagania najbliższym.
Infp to fi i ne, fi to funkcja odpowiedzialna za dogłębną analizę procesów emocjonalnych i moralności. Ne - bogata wyobraźnia, kreatywność "co by było gdyby"
Które z tych trzech do Ciebie pasuje?
Trzecia funkcja rozwija się koło 30 roku życia, więc póki co pomijam.
Po prostu jestem ciekaw, mi to trochę pomogło przy apkach randkowych. Z nich już nie korzystam, ale lubię wiedzieć z kim jak rozmawiać :)
Postawiłem ją pod ścianą i stwierdziła że koleżeństwo, więc skasowałem numer. Jeszcze trzy dni się odzywała a potem gdy zobaczyła że ją olewam to przestała. A, przy okazji zdiagnozowałem u niej "lęk przed bliskością", więc imo z nikim nie stworzy żadnej relacji romantycznej bez terapii, ale to już ktoś inny niech ją uświadamia.

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-06 20:41:09
06.04.2024 20:49
Megera_
14.3
Megera_
143
Furia

Które z tych trzech do Ciebie pasuje?
Wszystkie :D Poważnie.
Decyzje podejmuję jednak bardziej uczuciowo, choć mam dość wysoką świadomość logiki, analizy, rozumienia.
Tworzę bardzo silne emocjonalne więzi (jeśli już kogoś "wpuszczę" do mojego świata). Wyobraźnię mam bardzo rozwiniętą (potrafię sobie dorobić "drugi świat"). Emocje to jest dla mnie kwintesencja życia i sprawa priorytetowa.

Trzecia funkcja rozwija się koło 30 roku życia, więc póki co pomijam.
Dlaczego? :) Jeśli tak mówi statystyka, to od 7 lat mam już tę trzecią funkcję, czymkolwiek ona jest. ;)

Teraz mi powiedz, jak bardzo jestem popieprzona. xP

Postawiłem ją pod ścianą (...)
Tak czułam (zresztą pisałam). Nie czuję satysfakcji że tak ci się potoczyło.. po prostu tamte "red flagi" były dość oczywiste.
Mam nadzieję, że ogarnąłeś i nie boli.

06.04.2024 21:07
Milka^_^
14.4
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

To może esfj?
Bardzo oddane osoby dla najbliższych, analityczne, z wyobraźnią, ale nie do końca kierują się logiką. To znaczy nie jest to ich główna funkcja, jakąś logikę mają, ale jednak decyzje podejmują bardziej emocjami. Bardzo mocno oddane, najbardziej ze wszystkich typów, nigdy nie zdradzają, walczą do końca. No i lubią robić w kuchni, sprzątać dom dla swoich najbliższych. Ulubiony typ dla konfederatów, w sam raz na tradwife xD

Dlaczego? :)
Nie wiem czemu, ale zauważyłem, że niektórzy ludzie się trochę zmieniają z czasem. Ja np zrobiłem się trochę bardziej logiczny.

To co piszesz ewidentne wskazuje, że jesteś którąś osobowością z literką F, literki T nie przejmują się ludźmi i tym jak się czują inni, gdy np kogoś krytykują.
To może określmy co bardziej u ciebie będzie - intro czy ekstrawertyk. Żeby się naładować potrzebujesz samotności czy towarzystwa innych ludzi? Albo podczas lockdownu covidowego - szlag cię trafiał że siedzisz w domu czy miałaś luzik?
Teraz literka J/P, czy jesteś planująca czy bardziej spontan?
Trochę to są ogólne pytania, funkcje kognitywne już mam twoje ;)

Co do tamtej - tak de facto miałem z tego niewiele. I trochę poczułem ulgę, być może dlatego że gdzieś tam głęboko wiedziałem że tak się to skończy.

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-06 21:33:34
06.04.2024 21:35
Megera_
14.5
Megera_
143
Furia

Czad, czuję się jak na darmowej psychoterapii ;) Dzięki, Milkuś!

Bardzo mocno oddane, najbardziej ze wszystkich typów, nigdy nie zdradzają, walczą do końca.
Nooo nie. Czasem się poddaję, potrafię też zrobić krzywdę (choć nie celowo).

To może określmy co bardziej u ciebie będzie - intro czy ekstrawertyk.
IMHO typowo "ambi", choć jak już wiem, nie ma takiego pojęcia ;)
W pierwszym kontakcie zawsze jestem cicha, milcząca, odcięta.. ale jeśli tylko poczuję się pewniej, bezpieczniej, to potrafię być wręcz dręcząco ekstrawertyczna.
Najlepiej ładuje mi baterie świadomość, że "mogę być sama, ale nie muszę". Lubię mieć swoją przestrzeń, a jednocześnie potrzebuję pewności typu "za ścianą, pod telefonem, w internecie są ludzie, którzy mnie nie zostawią".
Albo podczas lockdownu covidowego - szlag cię trafiał że siedzisz w domu czy miałaś luzik?
Kompletny luzik. Taki luzik, że aż tęsknię za tym czasem ;)

Jestem zdecydowanie planująca :)

...teraz też czekająca, aż wtrąci się jakiś gamoń i upomni "co wy tu uprawiacie, to jest forum o grach" ;P - klasyczek.

"Co do tamtej" - nie będę ciągnąć za język publicznie, ale napisz chociaż, czy pojawiła się jakaś lepiej rokująca sprawa? ;) (bo ja trzymam kciuki!)

post wyedytowany przez Megera_ 2024-04-06 21:38:52
06.04.2024 21:51
Herr Pietrus
😊
14.6
Herr Pietrus
230
Ficyt

Spokojnie, ten test nie ma NIC wspólnego z poważną psychologią.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-06 21:51:58
07.04.2024 07:11
Milka^_^
14.7
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Dobra, chyba wiem kim jesteś. Przy okazji sam się czegoś nauczyłem, lubię takie zabawy, bardzo mnie to rozwija.
No więc tak:
Jak w covidzie mogłaś siedzieć sama to jesteś intro, jak uczuciowa to F, jak planująca to J, czyli wychodzi IxFJ. Sprawdziłem sobie funkcje kognitywne u rzecznika i pierwsza to Ni. Odpowiada ona za dogłębne analizy każdej możliwości, nieustanny rozwój, ciągłe poszerzanie swoich horyzontów i próba zrozumienia otaczającego go świata, kreatywność i wyłapywanie nieścisłości w systemach, tak trochę pasuje do tego co opisujesz.
Ich cechą charakterystyczną jest to że są bardzo pomocni dla wszystkich, nawet dopiero co poznanych ludzi. Przedkładają cudze potrzeby nad własne. Doczytałem, że to też są kameleony, najpierw chcą poznać dana osobę a później do niej się trochę dopasowują.

Jak możesz to przeczytaj sobie opis INFJ i daj feedback.
Osobiście poznałem jedną osobę o takim typie osobowości i też myślała że jest ekstrawertyczna i się zdziwiła jak jej wyszło intro.

Herr Pietrus - zależy do czego tego używasz. To takie narzędzie, które możesz wykorzystać, dla mnie miało duże znaczenie, bo wiem jak tego używać :)

Ps. Tak, mam już panią, isfj jak ja, jesteśmy bardzo dobrze dopasowani ;)

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-07 07:27:12
07.04.2024 09:19
Megera_
👍
14.8
Megera_
143
Furia

Mocne!
Przeczytałam dokładniejszy opis INFJ i... tak, zgadza się praktycznie wszystko. (choć nie jestem z tego zadowolona, ale muszę przyznać szczerze :) )
Ich cechą charakterystyczną jest to że są bardzo pomocni dla wszystkich, nawet dopiero co poznanych ludzi. Przedkładają cudze potrzeby nad własne. Doczytałem, że to też są kameleony, najpierw chcą poznać dana osobę a później do niej się trochę dopasowują.
Sad but true. ;) Myślałam, że się zmieniłam (bo nie jest mi to na rękę), ale dosłownie kilka dni temu rozmawiałam o pewnych sprawach z przyjaciółką, która "wytknęła" mi to samo... bez analizy osobowości, po prostu podzieliła się spostrzeżeniem i damn, no jest to racja.

PS. No to bardzo się cieszę! :)

07.04.2024 09:46
Milka^_^
😃
14.9
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

O, trafiłem, ale fajnie :D
Chociaż trafiłem to złe słowo - dobrze dopasowałem ;)
Cieszę się, że mogłem pomóc, teraz już wiesz kim jesteś :D

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-07 09:57:47
07.04.2024 11:00
Megera_
14.10
Megera_
143
Furia

Milka^_^

Korzystając z okazji, masz może do polecenia jakieś źródła, które np. rozszerzają świadomość tworzenia związków między danymi typami osobowości? :)
Właśnie siedzę z małżonkiem i gadamy na ten temat.. po 1. potwierdził mojego "rzecznika", po 2. sam zrobił test (architekt/logistyk), a ja jestem lekko przerażona, bo taki związek to się przecież nie skleja :D

07.04.2024 11:05
07.04.2024 11:20
Megera_
14.12
Megera_
143
Furia

Aberracja

Ou. That explains a lot. :D Świetne!

07.04.2024 11:36
Milka^_^
14.13
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Tak, mam. Ale tego jest trochę. Na szybko sprawdziłem i intj to dobre połączenie, istj - do dupy.
Więc trzeba sprawdzić, która z tych dwóch jest. W tym celu wyciągnę dzieło atomowe w postaci banalnego pytania - czy się dobrze dogadujecie? Wbrew pozorom to jest bardzo kluczowe. Jeżeli tak to powinien być intj, jeżeli nie to istj.
Jak chcesz to mogę głębiej w to wejść, przy czym różnie może być :)

07.04.2024 11:43
Megera_
14.14
Megera_
143
Furia

Milkuś
Bardzo chętnie pociągnę temat, ale to już raczej nie na forum, i tak się tu rozbebeszam (a przecież jestem intro :D)
Gdybyś miał ochotę i chwilę czasu, to kliknij na aenim.ka(at)gmail.com :)

07.04.2024 11:51
Milka^_^
14.15
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Poszło.

06.04.2024 19:53
15
odpowiedz
zanonimizowany1395994
1
Centurion

Najgorzej kogoś szufladkować. Dziś jestem taki, a jutro owaki.

06.04.2024 22:43
16
odpowiedz
Aberracja
19
Pretorianin

Czy potraficie szczerze się przyznać, czy jesteście bardziej "intro", czy "ekstra"?
Czy to jest "stała", czy "zmienna"?
Czy introwertyków irytują ludzie ekstrawertyczni (z definicji wygadani, otwarci) i w drugą stronę, czy ekstrawertycy czują dyskomfort w obecności introwertyków (bo nudni, mrukliwi, nieciekawi)?

Hmm.. nie interesują mnie powierzchowne relacje. Lubię ludzi (zarówno ekstra jak i intro), ale duże grupy rozładowują baterię, do regeneracji trza się czasem schować w piwnicy. Wychodzi rasowy introwertyk..

06.04.2024 22:59
Minas Morgul
17
odpowiedz
5 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Lubię sobie robić te testy osobowości, bo za każdym razem wychodzi mi inna.

Jedna rzecz się powtarza: wszystkie wskaźniki mam na pograniczu intro/extra, emotional/logical.

Na forum jestem (chyba?) stonowany. W pracy uwielbiam robić szoł. Nawet jak robię głupie szkolenie, ma być ciekawie, z werwą, umiem się obchodzić i z ekstra i introwertykami. Mam strasznie silnie rozwiniętą empatię, czasem ponad to, co sam bym chciał. Czasem podejmuję decyzje logicznie, czasem na czuja. W gronie znajomych lubię rozkręcić towarzystwo. Sprzedam beduinowi piasek na pustyni. Zarażę entuzjazmem. Jestem głośny, ciężko mnie przegadać, wyrażam emocje jasno, opowiadam o nich.

I teraz druga strona:
To wszystko mnie kosztuje energię. Prawdziwy ekstrawertyk rzekomo czerpie energię z interakcji społecznych. Dla mnie to zawsze inwestycja. Oprócz pieczenia pizzy, prawie każde moje hobby jest samotne. Mógłbym całą wiosnę i lato spędzić na zabawach z synem, gierkach, fotografii, plumkaniu na pianinie i może dopiero po 3 miesiącach zacząłbym myśleć, że może warto kogoś do siebie zaprosić.

Typ: szołmen, który czerpie energię z leżenia w zonobijce na kanapie.

A może i jestem po prostu ekstrawertyczny, tylko leniwa d* ze mnie. Jak już się gdzieś ruszę, to wszędzie się dobrze bawię i upewniam się, że inni też. Zmusić mnie do takich interakcji? Potrzeba dźwigu, który wbije się mi na chatę przez ścianę i mnie wyciągnie za kołnierz.

06.04.2024 23:19
Megera_
😊
17.1
Megera_
143
Furia

(cześć, Minas :))) long time no see!)

wszystkie wskaźniki mam na pograniczu intro/extra
Wynikałoby z tego, że jesteś bardzo zrównoważoną, zdrową osobą.
Z drugiej strony.. na studiach mi powtarzano, że równowaga = śmierć ;) bo to, co nas napędza (stricte biochemicznie) to wypadkowa reakcji ana- i katabolicznych (wiem, że znasz temat :) ) - i w jakiś sposób da się to przełożyć przecież na nasze życie emocjonalne.

To wszystko mnie kosztuje energię.
Chyba trochę łapię temat. Czy nie myślałeś kiedykolwiek, że twoje "extra" zostało po prostu wyuczone? Że jest to pewnego rodzaju warunkowanie?
Ja np. jestem wręcz wytresowana, szczególnie w pracy zawodowej - z osoby skrytej, milczącej stałam się osobą bardzo otwartą, zagadującą, jak chcę to umiem zrobić naprawdę positive vibe. Nie czuję przy tym żadnego wewnętrznego dyskomfortu, nie "zmuszam się" do zachowań, ale prawda jest taka, że jak wracam do domu to jestem przede wszystkim zmęczona i wyczerpana emocjonalnie

06.04.2024 23:50
17.2
Aberracja
19
Pretorianin

Wg. mojej definicji obydwoje jesteście introwertykami. Rozwinięte umiejętności społeczne Was nie ratują, przykro mi :P

07.04.2024 00:54
Minas Morgul
17.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Chyba oboje macie rację :).
To jednak jakaś forma uwarunkowania. "Przebojowy" stałem się raczej z czasem, kiedyś taki nie byłem. Jest w tym dużo sensu.

07.04.2024 07:57
Milka^_^
17.4
Milka^_^
239
Zjem ci chleb
Image

Ciebie Minas też rozkminić? Skoro już się z Megerą bawię to mogę i z Tobą.
Tutaj macie na zdjęciu uszeregowane typu od najmniej introwertycznego do najbardziej. Te 4 w środku można uznać za ambiwertyków, mimo że się je definiuje jako ekstra albo introwertyków. A to że wam wychodzi na pograniczu tego lub tamtego to to nie ma większego znaczenia, tak naprawdę to chodzi o to żeby zdefiniować jakie funkcje kognitywne wami kierują.

Tak na szybko to myślę że ISFJ albo INFJ. Ale bardziej się skłaniam ku tej pierwszej, bo to bardzo podobne do mnie. Jesteś kreatywny czy odtwórczy?

post wyedytowany przez Milka^_^ 2024-04-07 08:04:12
07.04.2024 11:49
Minas Morgul
17.5
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Milka, myślę, że bardziej kreatywny typ ze mnie :).

Ostatnio, jak robiłem, to mi wyszło INFP-A, ale wszystko na dużym pograniczu.

06.04.2024 23:49
18
odpowiedz
Aberracja
19
Pretorianin

- edit - zdublowałam posta, nie da się go jakoś usunąć? ;D

A co tam! Wykorzystam okazję i wykrzyczę swój manifest:

INTROWERTYK TO NIE ZNACZY MRUK! :D

post wyedytowany przez Aberracja 2024-04-06 23:54:07
07.04.2024 00:01
raziel88ck
19
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Ciężko mi stwierdzić. Widocznie pół na pół.

Edit. Czyli wychodzi ambiwertyk.

post wyedytowany przez raziel88ck 2024-04-07 00:03:08
07.04.2024 02:41
Ognisty Cieniostwór
20
odpowiedz
Ognisty Cieniostwór
42
Senator

Jeszcze rok temu powiedziałbym, że jestem w 80% introwertykiem (te 20% ekstrawertyzmu to moje zamiłowanie do imprez ze znajomymi, czy rodziną). Bardzo lubię spędzać czas samemu przed kmputerem w towarzystwie moich kotów i miałem bardzo duży problem z poznawaniem nowych ludzi.

No właśnie, miałem, bo przez problemy ze znalezieniem pracy postanowiłem spróbować swoich sił na taksówce. Początkowo bardzo się tego bałem, ale z czasem nabierałem coraz wiecej pewności siebie. Finalnie pracowałem tak tylko przez 2 tygodnie, bo jazda wypożyczonym samochodem nie była zbyt opłacalna finansowo, ale nie żałuję, bo dzięki temu wyzbyłem się swojego lęku.

Dzisiaj pracuję w dużej firmie i dziennie spotykam jakoś w okolicach 200 różnych ludzi i nie mam żadnego problemu z rozmową pomimo tego, że przed rozpoczeciem pracy nigdy wcześniej z nimi nie rozmawiałem. Jeszcze rok temu miałbym z tym duże problemy.

Gdybym miał dzisiaj okreslić swój charakter, to chyba najbliżej mi ambiwertyka z lekką przewagą introwertyzmu.

post wyedytowany przez Ognisty Cieniostwór 2024-04-07 02:42:09
07.04.2024 09:39
PersonifikacjaCienia
21
1
odpowiedz
PersonifikacjaCienia
21
Brat

Czy potraficie szczerze się przyznać, czy jesteście bardziej "intro", czy "ekstra"?
Tak, potrafię szczerze przyznać że jestem bardziej introwertykiem niż ekstrawertykiem.

Czy to jest "stała", czy "zmienna"?
To jest zdecydowanie stała, nigdy nie lubiłem się przechwalać choć wielokrotnie miałem ku temu sposobność, nigdy nie chciałem sam się stawiać w roli lidera choć otoczenie często na mnie wskazywało a wypowiadałem się zdawkowo ale konkretnie, tylko tyle ile trzeba bez owijania w bawełnę. Pozostaję w "cieniu" bo w ten sposób najłatwiej przychodzi mi kształtowanie mojego otoczenia.

Czy introwertyków irytują ludzie ekstrawertyczni (z definicji wygadani, otwarci) i w drugą stronę, czy ekstrawertycy czują dyskomfort w obecności introwertyków (bo nudni, mrukliwi, nieciekawi)?
To czy człowiek jest introwertyczny czy ekstrawertyczny nie ma dla mnie żadnego znaczenia, mnie wygadanie czy otwartość sama z siebie nie drażni co nie oznacza że "lubię ludzi".

Introwertyk nudny czy nieciekawy? Chyba tylko na tłocznych imprezach. Jeszcze mi się nie zdarzyło spotkać introwertyka, który w rozmowie sam na sam nie potrafił rozmawiać o swojej pasji czy przemyśleniach na temat życia codziennego :P

07.04.2024 09:43
abesnai
😊
22
odpowiedz
abesnai
93
Kociarz

Czy potraficie szczerze się przyznać, czy jesteście bardziej "intro", czy "ekstra"?
Tak.
Czy to jest "stała", czy "zmienna"?
Zmienna.
Czy introwertyków irytują ludzie ekstrawertyczni (z definicji wygadani, otwarci) i w drugą stronę, czy ekstrawertycy czują dyskomfort w obecności introwertyków (bo nudni, mrukliwi, nieciekawi)?
Nie wiem.

post wyedytowany przez abesnai 2024-04-07 09:43:08
07.04.2024 10:32
Hoora
23
odpowiedz
Hoora
135
Trust but verify

Zdecydowanie introwertyk, najlepiej się czuję gdy jestem sam. W domu sam i na zewnątrz sam. W pracy najlepiej gdzieś za kulisami, ale jestem nauczycielem, więc kontaktu z ludźmi nie mogę ominąć. Praca więc zaspokaja moje potrzeby społeczne; wychodzę z niej i mam wreszcie święty spokój :)

07.04.2024 11:03
adam11$13
📄
24
odpowiedz
adam11$13
124
EDGElord
Wideo

20 procent depresyjnego bólu, 75 procent zamkniętego w sobie introwertyka, 5 procent euforycznego ekstrawertyka, który potrafi nieustająco gadać.

https://www.youtube.com/watch?v=VDvr08sCPOc&ab_channel=FortMinor

07.04.2024 11:55
jarekao
25
odpowiedz
jarekao
160
PAX

INFP

07.04.2024 13:34
papież Flo IV
26
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
papież Flo IV
90
Prymas Polski

Żaden. Lubię przebywać wśród ludzi pod warunkiem, że ich bardzo dobrze znam i mogę przy nich być sobą. Im większa grupka i więcej nieznanych albo niedopasowanych do mnie ludzi tym bardziej osuwam się w cień.

07.04.2024 14:46
maviozo
26.1
maviozo
233
autor zdjęć

Mam dokładnie tak samo.
Przy czym ja mam cos takiego, że jak mam kontakt z kimś, to tworzę sobie z nim taką trochę "bańkę" i nie zawsze dobrze znoszę sytuacje, kiedy razem jesteśmy w większej grupie.
Zdecydowanie wolę mniejsze grupki, albo 1:1, niż cała banda. Zawsze czuję, że nie mam wiele do powiedzenia i większości tylko słucham.

No ale muszę w swoim zawodzie wychodzić ze strefy komfortu i nawet w grupie być otwartym i w ogóle kontaktowym. Choć miewam czasem kilkugodzinne modlitwy przed wykonaniem telefonu :D

07.04.2024 15:02
Megera_
26.2
Megera_
143
Furia

mav
jak mam kontakt z kimś, to tworzę sobie z nim taką trochę "bańkę"
Same here :) Ale to chyba można wytłumaczyć, np. jakąś formą... szacunku? Przebywając z kimś 1:1 tudzież w małej grupie, po prostu koncentrujemy się na danej osobie, nie ma "rozpraszaczy".
Zawsze czuję, że nie mam wiele do powiedzenia i większości tylko słucham.
Czyli jak się w końcu spotkamy (i nie pomylimy dat :D) to będziemy mogli po prostu sobie pomilczeć? :) Seems fine. ;)
Choć miewam czasem kilkugodzinne modlitwy przed wykonaniem telefonu :D
Oo tak. Mnie czasem aż wzdryga na samą myśl i modlę się, by jakoś-samo-się :D

07.04.2024 15:27
maviozo
26.3
maviozo
233
autor zdjęć

będziemy mogli po prostu sobie pomilczeć
Wtedy będziemy w bańce :D więc niekoniecznie ;)
ale już teoretycznie na spotkaniu np. takim typu piknik gola - może nie zamienilibyśmy słowa, albo tylko tak kurtuazyjnie ;)

post wyedytowany przez maviozo 2024-04-07 15:28:20
07.04.2024 21:06
Wrzesień
27
odpowiedz
Wrzesień
63
Stay Woke

Nie wiem, dla mnie ludzie, którzy w wieku, powiedzmy, 30+ nie zostaja introwertykami mają w sobie coś z psychopatów. Przecież to same życie cię zmieni. Ilość ludzi, których zdążysz do tego czasu poznać, wszystkie interakcje, których musisz codziennie dokonywać, bodźców, którymi codziennie jesteś bombardowany. Dla mnie to naturalne, że w pewnym momencie człowiek czuje się przeładowany i zamyka się trochę na świat zewnętrzny, a bardziej skupia na sobie.
Sam znam ludzi, którzy wciąż są tak samo ekstrawertyczni jak byli w młodości, niektórych nawet bardzo lubię, ale właśnie mam wrażenie, że emocjonalnie są trochę... no cóż, płytcy. Stąd pewnie życie nie zdążyło ich jeszcze ustawić.

08.04.2024 12:02
marcinbvb
28
odpowiedz
marcinbvb
149
Generał

100% introwertyk. Nie lubię i nie czuję potrzeby kontaktu z ludźmi. Co najwyżej rodzina, kilku kolegów z pracy i tyle. Nie interesują mnie jakieś spotkania, wysłuchiwania opowiadań innych osób czy opowiadanie o sobie i swoim życiu. Druga połówka tak samo i dziwi mnie jak ludzie często mówią że przeciwieństwa się przyciągają. Przecież taki prawdziwy introwertyk kilku godzin z ekstrawertykiem by nie wytrzymał nie mówiąc o stworzeniu prawdziwego i szczerego związku.

08.04.2024 14:18
BartekTenMagik
29
odpowiedz
4 odpowiedzi
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni

W sumie to sam nie wiem czym ja jestem.

08.04.2024 22:29
WolfDale
29.1
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Kawałkiem kodu funkcjonującego jako jeden z użytkowników tego forum. Kiedy ono zgaśnie to my razem z nim niczego nieświadomi czym tak naprawdę jesteśmy...

post wyedytowany przez WolfDale 2024-04-08 22:30:42
08.04.2024 22:30
BartekTenMagik
😢
29.2
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni

Zawsze chciałem być prawdziwym chłopcem

08.04.2024 22:34
WolfDale
😢
29.3
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Ale nigdy nim nie będziesz...

11.04.2024 20:40
😊
29.4
zanonimizowany1395994
1
Centurion

Za to ty to yo będziesz... moja piękna Pani Boginia z Grecji tak powiedziała...

post wyedytowany przez zanonimizowany1395994 2024-04-11 20:42:19
Forum: Intro-, ekstra-, ambiwertyk - czyli na co najczęściej chorujemy?