Christian Bale jako punkrockowy potwór Frankensteina na pierwszym zdjęciu z The Bride
angażując w radykalny ruch społeczny
no k@#$a oczywiście xD Czego ja spodziewałem się po Hollywood?
Ile można kręcić te same filmy i te same historie? Coś oryginalnego co nie jest remakem znanej do pożygu historii jest niedobre?
Bohaterka przerasta oczekiwania swoich twórców, wikłając się w płomienny romans i angażując w radykalny ruch społeczny.
Bedzie palila naturalnie poczetych na stosie? :D Rownie durnowate, co nadchodzacy spiewajacy Joker.
Ogólnie brzmi to słabo, pewnie będzie strasznie kolorowo i słodko. Film o potworze Frankensteina, czy samym doktorze to powinien być raczej jakiś dramat połączony z nutką horroru.