Pamiętasz wybuchające samoloty z GTA San Andreas, które pojawiały się znikąd? Twórca wreszcie w pełni wyjaśnił ten k...
Rozbijające się samoloty w San Andreas (tak samo jak autostrady śmierci w Los Santos) to już w sumie od zawsze był mem :D Zdarzało się to regularnie w lasach i wyżej położonych miejscach, ponieważ kod odpowiedzialny za spawnowanie się samolotów potrafił miejscami nieco... no cóż... nie wyrobić :P Zazwyczaj mniejsze samoloty zahaczały o jakiś kawałek geometrii z niedoczytanego obiektu albo po prostu były umiejscowione zbyt blisko ziemi przez co po rozbiciu się spadały na ziemię i od razu wybuchały. Wiele osób myślało, że to zamierzony ficzer dodający realizmu i nieprzewidywalności... tak naprawdę to tylko bug, który pojawia się w każdej wersji gry (PS2, PC czy nawet definitywna wersja oparta na Unreal Engine).
https://www.youtube.com/watch?v=GVwaC2NPy04&ab_channel=RavenousGaming
A ile speedrunów przez to ucierpiało :P
https://www.youtube.com/watch?v=iOAYIrQaxbU&ab_channel=liquid0001%28Squadalass%29
Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym błędzie a sporo godzin spędziłem przy tej grze.
Nie słyszałem o tym też, ale pewnie dlatego, że gra miała mgłę i nie było za wiele widać xdd
Rozbijające się samoloty w San Andreas (tak samo jak autostrady śmierci w Los Santos) to już w sumie od zawsze był mem :D Zdarzało się to regularnie w lasach i wyżej położonych miejscach, ponieważ kod odpowiedzialny za spawnowanie się samolotów potrafił miejscami nieco... no cóż... nie wyrobić :P Zazwyczaj mniejsze samoloty zahaczały o jakiś kawałek geometrii z niedoczytanego obiektu albo po prostu były umiejscowione zbyt blisko ziemi przez co po rozbiciu się spadały na ziemię i od razu wybuchały. Wiele osób myślało, że to zamierzony ficzer dodający realizmu i nieprzewidywalności... tak naprawdę to tylko bug, który pojawia się w każdej wersji gry (PS2, PC czy nawet definitywna wersja oparta na Unreal Engine).
https://www.youtube.com/watch?v=GVwaC2NPy04&ab_channel=RavenousGaming
A ile speedrunów przez to ucierpiało :P
https://www.youtube.com/watch?v=iOAYIrQaxbU&ab_channel=liquid0001%28Squadalass%29
To nie tylko z NPC-tami były takie jajca. Samemu jak się leciało i nagle przed samolotem drzewo się pojawiło to bęc i bum i mision faild.
o to to, te pierdolone spóżnione renderowanie obiektów. Nawet nieraz zdarzyło mi się jebnąć w coś co w ogóle nie zostało wyrenderowane, a ja miałem wielkiego mindfucka, póki to nie zostało wyrenderowane...
GTA San Andreas i inne gry z czasów PS2 miało ten specyficzny mroczny klimat. Tylko w San Andreas z gier nie horrorowych na jakimś zadupiu czułem to napięcie jakbym był w ciągłym niebezpieczeństwie.
Pojawiające sie znikąd w lesie samochody, wybuchające samoloty, bardzo szczątkowe dzwięki otoczenia, to wszystko było takie dziwne. W GTA V cały te klimat uleciał wraz z lepszą grafiką i symulacją świata
w skrócie te gry z większymi światami, bo takie coś to była rzadkość w małych grach i tych z zamkniętymi światami. A NFS MW jest przecież dość starawe i do tego niezwykle dynamiczne i szybkie, a jednak brak problemów z renderowaniem na czas (szczerze to miasto z gry nie było tak duże porównując z morrowindem czy właśnie GTA SA).
Ja już jestem tak stary, że nie pamiętam tego błędu. Natomiast 26 klatek/s i ślizgające się auta po autostradach już tak
Piękny błąd. Uważałem go za ficzer dodający realizmu i trochę frajdy w grze :)
Naprawdę nie przypominam sobie, żebym widział ten błąd więcej niż raz. Za to pamiętam, że mały samolot jakimś cudem się zaklinował skrzydłami pod kątem między dwoma budynkami, ale nie eksplodował, tylko tak wisiał. Zdarzyło mi się też widzieć jakiś samochód, który stał sobie spokojnie na przydrożnym parkingu i nagle zaczynał się kołysać w tył i w przód, aż zaczynał się palić i wybuchał.
Zdziwiłem się, że to taki podobno dość powszechny błąd, a ja jak sięgam pamięcią, to chyba tylko raz taki przypadek miałem. A 2 razy zagrałem w tę część.
Faktem jest, że ten silnik nie wyrabiał skali w jakiej grę stworzono. Problem doczytujących się przed oczami obiektów był większym problemem dla graczy niż botów i to nie tylko w SA, ale już od GTA 3.
Choć tu zastanawiające jest to, że AI nie widziało nawet logicznie obiektu, w przypadku graczy problemem było właśnie to, że model kolizji wczytywał się szybciej od tekstur, więc zaskakujące, że dla AI też to było niewidoczne.
A co do pytania fana, to durniejszego nie słyszałem. Czemu jakiś zwykły programista miałby mieć choć gram praw do kodu który stworzył? No i nie Rockstar go używał w edycji definitywnej, bo to nie Rockstar tworzył ten remaster.
GTA SA zaliczyłem na 100% jeszcze na PS2. Regularnie samoloty spadały niedaleko mnie, lub na mój głupi łeb. Co ciekawe głównie jak biegałem po lesie. W jednym miejscu spadły nawet 3 w przeciągu minuty! Nie wiedziałem co się dzieje :)
Wg mnie sytuacja z częstymi "opadami" samolotów na PS2 nie jest całkiem dziwna, w końcu GTA na tej konsoli ma malutki zasięg rysowania, co może wprowadzać większy zamęt w logice wykrywania kolizji dla losowo generujących się samolotów.
Zresztą i tak tam gra działała jak działała, w końcu to jest najbardziej rozbudowane GTA na tę konsolę i musieli na pewno zastosować wiele niewidocznych na pierwszy rzut oka sztuczek optymalizacyjnych które dodatkowo wprowadzały zamieszanie w logice gry.
Zdecydowanie lepiej sytuacja wygląda na PC, bo tutaj jest możliwość operowania zasięgiem rysowania w ustawieniach, więc może dlatego kilku tutaj użytkowników pisało, że nie mieli styczności z tego typu problemami o ile właśnie grali w wersję na PC i mieli najwyższe ustawienia graficzne.
W moim przypadku jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to na pewno miałem tego typu przypadki gdy grałem na "ziemniaczanym" komputerze, gdzie zasięg rysowania był malutki podobnie jak na PS2. Natomiast grając po kilku latach na lepszym sprzęcie nie widziałem zbyt często tych problemów z samolotami, choć w zmniejszeniu tego problemu mógł mieć udział większej liczby FPS czy też wgranych poprawek od modderów.
Dziwić natomiast może, że błąd występuje w wersji Definitive Edition, który ma zasięg rysowania na dosłownie całą mapę :D Tutaj jednakże można się spodziewać, że ludzie odpowiedzialni za tę edycję po prostu nie sprawdzili dokładnie kodu gry i nie wprowadzili stosownych poprawek w miejscach które mogą mieć "na sztywno" zakodowane jak ma się algorytm zachowywać np. zwiększyć promień detekcji kolizji dla nowo generowanych samolotów. Z drugiej strony jednak, patrząc na niektóre filmy na YT z tej edycji, wiele błędów nie tyle co zostało poprawionych co wprowadzonych do gry, gdzie w wydaniach oryginalnych te nowe błędy po prostu nie istniały :)
Dobrze że nie usunęli samolotów całkowicie jak w GTA3, bo wtedy takie czasy po wrześniu były.
Tak też bym obstawiał, że coś nie tak z wyszukiwaniem obiektów na linii lotu samolotu.
Masz rację mate. Gra wyciągała z PS2 siódme poty, co ciekawe, potrafiła działać różnie w zależności jaki ktoś posiadał w konsoli laser (wysłużony czy nie). Ja nie miałem konsoli przerobionej, pykałem na nieprzerobionej i w oryginalną grę, i nie licząc tych samolotów i pomniejszych zadyszek wszystko było OK. Pożyczyłem grę kumplowi, który miał przeróbkę i wysłużony laser - nie dało się grać miejscami.
Wyścigów dodatkowych nie szło zaliczyć nawet, bo horyzont potrafił się w ogóle nie dorysować i miałeś pustą ulicę - nagle kumpel zaliczył dzwona, bo wyrósł mu przed nim wieżowiec. Albo gra w ogóle stanęła, bo konsola próbowała doczytać obiekty przed tobą.
Śmiałem się z tego nielicho. Takie były to śmieszne czasy. A jednak zawsze się opłacało mieć oryginał :)