„Przestańcie niszczyć gry”. Wystartowała wielka kampania wymierzona w wydawców. Zakończenie wsparcia The Crew przez Ubisoft punktem zapalnym
Gracze: Przestańcie niszczyć gry chamy!!!
Wydawca: Rozumiemy wasze postulaty, ale zobaczcie tutaj, nowa gra w earlyacces zaledwie za 300zł, z opcjonalnymi 10 DLC do dokupienia i mikrotransakcjami.
Gracze: GDZIE MOJA KARTA KREDYTOWA?
Śmieszą mnie takie "inicjatywy" Dopóki gracze będą głosować portfelami, dopóty branża growa będzie się tylko coraz bardziej degenerować.
Branży przydał by się upadek na ryj jak w latach 80. Jakiś porządny reset. Bo inaczej to cienko to widzę dla nas graczy.
Bez szans ze względu na mentalność "młodego pelikana" wśród graczy. Można jednak puścić wodze fantazji, że taka inicjatywa, gdyby okazała się skuteczna, mogłaby skutecznie zarżnąć gry usługi i gry wymagające stałego połączenia z internetem.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to takie "first world problems". "Buuu, zamknęli mi grę, a to dranie, buuu!"
Z drugiej strony gry, w tym AAA, to ogólnie są raczej sprawy "first world", więc skoro już istnieją, to dlaczego pozwalać wydawcom na wszystko?
Nie żeby ta akacja miała coś zmienić, ale tego typu wpisy podważające całość problemu są IMHO trochę nietrafione.
Problem polega na tym, że ja pierwsze słyszę, iż The Crew miało być grą usługą (w ogóle był wtedy taki termin?). Ja grę kupowałem na premierę jako samochodówka z elementami rpg i lootu (tak mniej więcej ta gra była reklamowana). Nikt nigdy nie wspominał, że The Crew może być "zamknięte".
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to takie "first world problems". "Buuu, zamknęli mi grę, a to dranie, buuu!"
Gracze: Przestańcie niszczyć gry chamy!!!
Wydawca: Rozumiemy wasze postulaty, ale zobaczcie tutaj, nowa gra w earlyacces zaledwie za 300zł, z opcjonalnymi 10 DLC do dokupienia i mikrotransakcjami.
Gracze: GDZIE MOJA KARTA KREDYTOWA?
Śmieszą mnie takie "inicjatywy" Dopóki gracze będą głosować portfelami, dopóty branża growa będzie się tylko coraz bardziej degenerować.
Ludzie są za bogaci, by przestać kupować gry-usługi. Jak ktoś ogrywa 1-2 gry AAA w miesiącu to wyda 500-600 zł. i to jak nie poluje na okazje, tylko idzie normalnie do sklepu kupić grę, a i tak to nie jest dużo, jak na hobby w dzisiejszych czasach. A jak ktoś zagląda na jakiegoś Peppera, to w ogóle hobby w postaci granie w gry jest śmiesznie tanie i nikt nie będzie sobie zawracał głowy, że w grze są mikrotransakcje lub że gra przestanie działać po 5 latach.
Dokładnie.
Ludzie kupują w ciemno pre-ordery, kupują niedokończone gry, kupują z każdym wszelkim DRMem od psującego granie DENOVO aż po idiotyczne wymogi aktywacji online, kupują gry z mikropłatnościami(nawet w single player), w ogóle zamiast kupować, to zgadzają się na "subskrypcje" itp.....
To jak ma być inaczej na rynku gier(zresztą nie tylko gier)?
Na szczęście wciąż wychodzą te faktycznie normalne gry, przecież nie trzeba się za wszelką cenę uciekać do gier tych największych wydawców, a właśnie patrzeć na twórców mniejszych, bardziej niezależnych. O tyle dobrze, że wciąż każdy jest w stanie znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
Bez szans ze względu na mentalność "młodego pelikana" wśród graczy. Można jednak puścić wodze fantazji, że taka inicjatywa, gdyby okazała się skuteczna, mogłaby skutecznie zarżnąć gry usługi i gry wymagające stałego połączenia z internetem.
Typy serio wolą robic jakies gówno petycje, zmieniac prawo, i robic z siebie debili, zamiast po prostu NIE KUPOWAC tego typu tytułów. Czyli typówka ze strony dzieciaków z krajów pierwszego swiata, robic popierdolone fikołki byle tylko przypadkiem nie stwierdzic jaki jest prawdziwa przyczyna zaistniałej sytuacji. Kompletnie niczym nie rozni sie zachowanie tego typu od osób, które zganiaja wine za strzelaniny na gry. Ten sam poziom zidiocenia.
No właśnie w tej petycji głównie chodzi o to, by dotrzeć do większej ilości graczy z wiadomością na temat polityki Ubisoftu odnośnie zamykania gier i tego, że każda gra, którą się kupuje, za kilka lat może zostać zamknięta jak The Crew... Szczególnie, że The Crew to nie jest typowy multik. Utrzymanie infrastruktury sieciowej nie kosztowało w niej dużo więcej niż przy typowych single playerach ubisoftowych... No bo w Ubisofcie chyba nie ma obecnie gry, którą odpalisz bez sieci (poza starociami).
Nikogo nie dziwi, że sie zamyka multiki które sie nie opłacają, ale przecież The Crew miało na siłe wepchane multi, które nie wymagało praktycznie mocy obliczeniowej na serwerach. To przecież nie tak, ze The Crew to jakaś ultra stara gra, to tak jakby Bethesda miała teraz zamykać Skyrima i kasować z kont graczy"bo tak"
Jezeli ktos nie rozumie całkowitej oczywistosci, i czegos, co idzie zrozumiec w chwile jezeli uzyje sie mózgu przez minute, to zadne petycje i inne brednie tego nie zmienia. Taka osoba jest po prostu głupia z własnego wyboru.
Nie znam The Crew, piszesz ze "multi było wpychane na siłe" i "to tak jak by Bethesda miała zamknac Skyrima" który jest grą w 100% single playerową. Aczkolwiek research w google mówi, że gra od poczatku była "online only" czy "MMO racing game". Wiec albo cały internet sie myli, albo ktos tutaj próbuje naginać rzeczywistosc by przepchnąc swoje skrajne opinie jako fakty. Ale przeciez tego drugiego nikt by nie zrobił, prawda kolego?
Przeszedłem the Crew, w sumie najfajniejszy w tej grze był single player i fabuła dla jednego gracza. A multi... Faktycznie był wsadzony na siłę. Nazwanie tej gry MMO jest prawdą ale kto grał ten wie że to przesada. Multiplayer działał słabo ale gra się broniła naprawdę w porządku rozgrywką w której nie potrzebowałeś innych graczy. Gdyby nie to, że samo kupno gry nie starczyło (strasznie było dużo rzeczy za kasę) i taki sobie model jazdy oraz optymalizacja to byłby niezły konkurent dla forzy Horizon.
To bardziej Ty nie rozumiesz, że głosowanie portfelami przez odsetek graczy świadomych problemu nic nie da.
Jest szara masa, nie udzielająca się na necie, za to z kartami kredytowymi, lykajaca wszystkie reklamy wydawców i kupująca preordery itp
Wiec taka akcja ma bardziej na celu doinformowanie tej szarej masy.(co i tak jest skazane na porażkę)
Tego się już nie da odwrócić.
Ale ja to rozumiem w 100%, co do tego nie mam wątpliwości. Nigdzie nie napisałem ze jest inaczej. Wiekszość osób nie ma problemu z tym jak wyglada obecnie branża gier video. Jak napisales, cala ta akcja jest skazana na porazke, jak wczesniej napisalem, jak ktos nie rozumie oczywistosci, to znaczy ze nie chce jej zrozumiec, i te akcje gówno dadzą. Strata czasu, typ z YT sobie po prostu robi PR wśród interneciaków robiąc cos co nie ma sensu i nic nie zmieni, tyle. Ja przykładowo, nie kupuje gównianych gierek AAA(A) od EA i innych patałachów, żyje i mam sie dobrze, a obecnie ogrywam sobie 3 bardzo fajne tytuły w które gram po raz pierwszy i daja mi mase frajdy. Da sie.
ok, przekonales mnie. nie ma sensu wprowadzanie regulacji. po co w ogole mamy kodeks drogowy i policje, straz miejska, fotoradary by lapac kierowcow lamiacych prawo? bez sensu totalnie. po prostu lepiej ponarzekajmy, powyzywajmy tych co zle jezdza i wcale ich nie scigajmy. strata czasu, nie robmy z siebie debili. fikolki dzieciakow z krajow pierwszego swiata, "kodeks drogowy", rozumiecie to xDDDDDD?? jaki poziom zidiocenia !!!! niech kazdy sobie po prostu JEZDZI PO DROGACH JAK CHCE. da sie.
"ok, przekonales mnie. nie ma sensu wprowadzanie regulacji. po co w ogole mamy kodeks drogowy i policje, straz miejska, fotoradary by lapac kierowcow lamiacych prawo? bez sensu totalnie. po prostu lepiej ponarzekajmy, powyzywajmy tych co zle jezdza i wcale ich nie scigajmy. strata czasu, nie robmy z siebie debili. fikolki dzieciakow z krajow pierwszego swiata, "kodeks drogowy", rozumiecie to xDDDDDD?? jaki poziom zidiocenia !!!! niech kazdy sobie po prostu JEZDZI PO DROGACH JAK CHCE. da sie."
Na serio uważasz, że twórcy gier czy szerzej wydawcy popełniają jakieś przestępstwo? Łamią prawo? Bo tak wychodzi z twojej wypowiedzi.
Branża wygląda jak wygląda, bo klientom najwyraźniej produkt pasuje skoro go kupują.
A argument o braku regulacji, to już po prostu uwielbiam. Skoro ta regulacja nie zadziała, to nie regulujmy niczego xd Tak samo można powiedzieć o karach, skoro wysokie kary nie działają (bo nie działają, tylko niektórym się wydaje, że jest inaczej), to nie karzmy ludzi w ogóle. Rozumiesz już gdzie leży w twoim rozumowaniu problem?
Próba rozwiązania problemu drogą regulacji prawnej może jedyne spowodować tylko pogorszenie problemu. Zwiększysz ryzyko wydania nowego produktu, zwiększysz koszty, a finalnie okaże się, że i tak EA czy Ubisoft będą produkować swoje gry w najlepsze i nie zmienią swojej polityki.
Jedyne co można zrobić, to po prostu nie kupować gier i sprawić,. że taka polityka prowadzona przez wydawców stanie się nie opłacalna. Najlepszym tego przykładem jest, że jak odcięto dopłaty do samochodów elektrycznych i klienci przestali je kupować, to Mercedes i reszta branży od razu wycofała się z pomysłu pełnej elektryfikacji i już zapowiedziała zwiększenie produkcji nowych samochodów spalinowych. Wystarczyło, że kasa przestała się zgadzać.
Drodzy gracze, to przestańcie wspierać toksyczne wydawcy gier poprzez kupowanie cokolwiek w mikropłatności (np. Dragon’s Dogma II) i nie kupujcie słabsze gry (np. Starfield). Proste. Głosujemy portfelem.
Twórcy gier, zakładajcie własne firmy i zaczynać od zera, a nie polegać na toksyczne wydawcy takich jak EA Games czy UbiSoft. Larian Studios dali radę do tej pory, a jak mają problemy, to mają wsparcie graczy dzięki Kickstarter.
Po co tworzyć gry, jeśli nie będą wspierani i doszlifowane do samego końca? To strata czasu i pieniędzy. Nie każda gra ma samego szczęścia co No Man's Sky i Cyberpunk 2077.
Dla każdego "słaba gra' oznacza co innego, np. dla mnie, Starfield to dobry tytuł a takiego Helldivers II nie tknąłbym nawet kijem a jest mega popularny.
Poza tym, co roku wychodzą lub wychodziły nowe FIFy, PESy, inne gry sportowe, CoD, nikt przecież nie będzie grał w tytuł sprzed powiedzmy 10 lat, skoro jest nowa wersja, to jest naturalny kolej rzeczy. Ewentualnie to mogą po prostu odciąć te gry od internetu i zostawić jakieś treści single player ale czy The Crew takie posiadał?
niejedna gra jest tak dobra ze warto w nia zagrać "ale" posiada w sobie rakowy denuvo, kupować czy nie? masz dylemat
to ze jakiś wydawca jest nowy nie od razu znaczy ze będzie robił gry wiernie, niektórzy zrobią gre by wyssać hajs i elo, gra która "ma potencjał i jest fajna" i została porzucona bez specjalnej przyczyny, ale co tam, kasa jest? jest
chciałbyś grać wiecznie w to samo i jedno? chciałbyś widzieć powtarzalne powtarzalność aż jedyne co znajdziesz to melancholie? świat idzie do przodu i każdy oczekuje nowości, ale komu zaufać, ciężka sprawa, mimo ze Ubikacja zrobiła wyśmienitego anno 1800, jest oblewana pomyjami za swoje działania, mimo ze CP77 spartaczył na start i zaszargał swoją reputacje, wielu cieszy sie tą grą, mimo ze Apex Legend jest dobrą grą usługą bez toksyczności, jest pod szponami EA....
można kupić gre usługę, trza tylko z głowa to robić, z dużą dożą ostrożności, a nie z hurraoptmizmem, dzięki udanej reklamie i całemu hype, jak to ostatnio często wydawcy lubią zagrać na naszych emocjach, no i nie pozwolić na dojenie bez konsekwencji za pomocą DLC czy boostów/lootboxów, po prostu kup ale nie dopłacaj az sam wydawca zrozumie (choć tu zależy co) i nie pozwolić mu robić coś na samowolkę mimo sprzecznych opinii klientów
Dopóki gry były tylko tunelowe wszystko szło świetnie i ludzie nie narzekali
Ja co prawda zdecydowanie wolę pełnoprawną kontynuację niż wspieranie jednej gry przez lata na zasadzie apdejtów, ale też nie rozumiem czemu niby wyłączenie serwerów w takiej "hybrydowej" grze jak The Crew miało by ją czynić od razu niegrywalną. Jako fan single player myślę, że pewnie bym się bawił nawet lepiej bez modułu sieciowego i tych wszystkich powiadomień i przeszkadzajek rodem z mmo. Dziwny ruch wydawcy.
Bo trzeba opchnąć The Crew 2 i Motorfest, a większość graczy wie, że jest są gorsze wersja The Crew z lepszą grafiką. By je opchnąć, Ubisoft rozdawał The Crew i sie okazało, że ludzie jednak hurtowo nie kupili kontynuacji.
Ja osobiście się zastanawiam, czy mam powody, by cokolwiek jeszcze od Ubisoftu kupić. Oni wszystkie gry robią tak jak The Crew, że nie da się ich po "zamknięciu usług sieciowych" odpalić, nawet te zupełnie Single Player...
Strzał w stopę.
The Crew wymagało internetu, aktualnie po prostu nie da się gry włączyć, i to stanowi problem
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że to takie "first world problems". "Buuu, zamknęli mi grę, a to dranie, buuu!"
Z drugiej strony gry, w tym AAA, to ogólnie są raczej sprawy "first world", więc skoro już istnieją, to dlaczego pozwalać wydawcom na wszystko?
Nie żeby ta akacja miała coś zmienić, ale tego typu wpisy podważające całość problemu są IMHO trochę nietrafione.
Branży przydał by się upadek na ryj jak w latach 80. Jakiś porządny reset. Bo inaczej to cienko to widzę dla nas graczy.
Obecnie branża jest za duża, by upaść. Jednie co można próbować robić to lobbować zmiany prawne i wymuszać pewne standardy. Tak jak tutaj facet próbuje robić. Będzie ciężko i pewnie mu się to nie uda, ale szanuję starania.
Oj moze, moze - wystarczy realna konkurencja. Jedynym realnym problemem jest sto, ze molochy maja do dyspozycji bardziej lub mniej legalne srodki stworzone przeciwko nim i moga je wykorzystac do atakow na konkurencje.
Cos jak z patentami, zostaly stworzone zeby chronic tworcow, ale w obecnym systemie prawnym molochy wykorzystuja je przeciwko nim (bo wykupily ich tyle, ze z tabunami prawnikow moga sie przy* praktycznie do wszystkiego, albo przynajmniej cie przetrzymac w sadach az zbankrutujesz, i z "dyplomem posiadania racji" mozesz sobie wyremontowac dach kartonu w ktorym mieszkasz...) i podobnie jest z prawem monopolowym - bedzie ci szlo za dobrze poleca sie poskarzyc ze nie grasz grzecznie (i moze nawet na(/po)smaruja kola wymiaru sprawiedliwosci) i w naszym poj* swiecie to ty bedziesz mial kontrolerow rynku na karku, za to ze probowales monopol przelamac - poniewaz kiedy monopol nie jest monopolem, to dzialania konkurencyjne/antymonopolowe staja sie monopolistycznymi (bo jesli mamy monopol, ktory nie jest monopolem, to zajmuje on caly rynek stajac sie z nim tozsamym, czyli dzialania antymonopolowe jak konkurencja na przyklad staja sie antyrynkowymi czyli monopolistycznymi...)...
TL; DR: Teoretycznie moga upasc, ale narobia przy tym apokaliptycznego rabanu przy okazji atakujac wszystko i wszystkich dokola, i bezposrednio i przy pomocy falszywej narracji (miedzy innymi "za duze zeby upasc" = oderwiecie nas od koryta to bedzie apokalipsa (juz my sie o to postaramy)).
Ps. Od razy uprzejmie przepraszam, ze zamotane machinacje rynkowe stworzone przez cale armie wysokooplacanych prawnikow, tak zeby byly trudne do wylapania i omijaly przepisy majace je kontrolowac - nie daja sie tak uproscic zeby nawet de* zrozumial, nawet jesli to tez bylo jednym z zalozej/celow wyznaczonych podczas ich projektowania....
Ziomeczki ale wiecie że "nie kupuj od ch$# wydawcy" nie rozwiązuje problemu tylko takie gadanie jeszcze jeszcze pogarsza sprawę
Przykład świeży nowy Prince of Persia świetna gra i co nie kupisz bo wydawca jest ch&% ? No nie ! kupujesz grę bo ci się podoba xD
Zaraz ooo nie kupuj gier usług
A może ktoś na PS5 chce pograć w ścigałkę w otwartym świece? Jaki ma wybór oprócz nfsa którego ktoś może nie lubić? I jak gra jest dobra dlaczego miałby tego nie robić?? bo za 2137 tygodni ktoś ją wyłączy a typ pewnie już nie będzie grał w gry tylko wyjedzie w Bieszczady xD
Problem jest w zachowaniu gier dla przyszłych pokoleń, ta akcja ma temu zapobiec! Jak nie powstanie żadna regulacja prawna to tak się będzie coraz częściej działo
Z checią przyłączę sie do akcji sam kupiłem grę 2 razy xD,
Dzisiaj jest rocznica narodzin metody niszczenia gier - 18 lat temu na świecie pojawiły się mikropłatności gier single player.
Pomyliłes się o około 20 lat :)
Gdzie mieliśmy wcześniej takie cuda jak w grze single player np.
The arcade game Double Dragon 3: The Rosetta Stone (1990) was infamous for its use of microtransactions to purchase items in the game. It had shops where players insert coins into arcade machines to purchase upgrades, power-ups, health, weapons, special moves and player characters (za angielską wiki )
Czy np. Cuss Pack for Redneck Rampage (1997) - czyli płatne DLC na płycie (słaba dostępność internetu nie "sprzyjała" dlc w formie wirtualnej) dodające tylko ścieżkę dźwiękowa dla dorosłych (trudno to nazwać rozszerzeniem, poziom zbroi dla konia)
DLC-ki były nawet blokowane na kartridżach i funkcjonują od praktycznie początku branży, bo zawsze ktoś chciał coś sobie uszczknąć więcej a my jako gracze to przyjęliśmy mikropłatności z radością :P
Gra wyszła w 2014 roku, sorry, ale to nie problem wydawcy, że ktoś po 10 latach grania żałuje, że wydał na grę 30 dolarów xD.
I od 10 lat jej nie sprzedawali...
A nie chwila! Jeszce niedawno po 130zł
Sam się pod tym podpisuje jestem gejmigowcem od urodzenia. I dlaczego fani gier zawsze muszą cierpieć. Jestem tagrze podcasterm i poruszę ten temat na kolejnym odcinku żeby nas było coraz więcej
Podoba mi się swobodne podejście autora newsa do cudzysłowów :)
- A se walnę tu i tu, im więcej tym lepiej.
Np. rozumiem że oznaczałoby to „śmierć” dla firm bo przecież nie o dosłownej śmierci pisze.
Ale po co tu:
że są już przykłady „odpowiedzialnego” kończenia wsparcia
rozwiązanie tego „problemu” może
sprzedawanymi jako „produkty”
A tak se pomarudzę, im więcej tym lepiej ;)
Problem polega na tym, że ja pierwsze słyszę, iż The Crew miało być grą usługą (w ogóle był wtedy taki termin?). Ja grę kupowałem na premierę jako samochodówka z elementami rpg i lootu (tak mniej więcej ta gra była reklamowana). Nikt nigdy nie wspominał, że The Crew może być "zamknięte".
Jestem wielkim fanem gier multi, a ostatnio jest ich coraz więcej. Tylko multi daje człowiekowi prawdziwe doznania i świetną zabawę.
Jestem wielkim fanem gier multi, a ostatnio jest ich coraz więcej. Tylko multi daje człowiekowi prawdziwe doznania i świetną zabawę.
A co do The Crew, to wchodziłem tam co jakiś czas i zawsze na mapie byli ludzie. Spędziłem w tej grze setki godzin i dobrze się bawiłem, a ktoś mi to zabrał, chociaż za nią zapłaciłem.
Słaba akcja. Mogliby zrobić offline, ale wtedy kto by kupił dwójkę, którą też mogą skasować, bo dzisiaj grę wypożyczasz, a nie kupujesz.
Ale jaki macie problem. Po kija kupować forze 5 np. po 300zl jak macie polska firmę robiąca dla fanów i razem z community Jdm: Japanese Drift Master za połowę tej ceny? Ludzie sami gracie w crapy typu fortnite lol i inny badziew zamiast w dobre gry. Obecnie można za grosze kupować świetne gry. Jeżeli wolicie wywalać po 300-500 na jakieś starfieldy to kogo jest to problem.
Nie bójmy sie tego mówić, większość graczy to deb*le i tyle w temacie. Co innego być niedzielnym graczem a co innego kupować co leci za cene premierową, grać i płakać jaka ta gra jest zła (i nadal w nią grać bo przeciesz juz szkoda tych pieniedzy)
Polecam wam znaleźć wydawcę/producenta który nie leci w chu... I ogrywać tylko jego tytuły... Dla mnie tak właśnie jest w tej chwili interesują mnie gry od Larian studios i riot. Dodalbym ggg i Poe. Ktoś ma jeszcze jakieś firmy warte uwagi?
ciekawa inicjatywa, ale powiem tyle mówiąc o głosowaniu portfelem dlaczego wszyscy myślą ze wszędzie can jest w złotówkach?. jeśli gra kosztuje te 60 euro to dla nas jest dużo ale jeśli zarabiasz w tej walucie to tak jakbyś ty płacił 60 zeta za gre. liczy sie perspektywa i wielu ludzi niezwraca na to uwagi lub jak w niektórych krajach piractwo jest troche trudniejsze i ludzie nie kombinuja już ( sprubuj coś pobrac bez vpn w niemczech).
I tak i nie. Oczywiście, nominalnie to jest tyle samo co ok. 80-100 zł, ale ponieważ ceny wszystkiego mamy zachodnie, to za jedną grę kupisz tyle samo chleba, coli, taki sam ułamek nowego GPU itp. Na zachodzie jest łatwiej (dlatego bardziej interesują ich przeceny o 25-60%, i takie obecnie dominują), ale to nieprawda, że ludzie stamtąd zupełnie nie mają powodu by liczyć się z groszem. Kupno crapa za 60€ też się nie do końca opłaca.
No i zresztą właśnie dlatego, że zachód jest bogatszy, to przede wszystkim on musiałby zacząć głosować portfelem, bo kupuje najwięcej premier. Taka Polska, gdzie masz ludzi czeka na promocje, nie zrobi aż takiego wrażenia - ale oczywiście w jedności siła
Słuszna inicjatywa, ale obawiam się, że to nic nie zmieni.
Gracze płacą bo to lubią
Jak to jest gość z hamburgerlandu, a pewnie jest. To tam czynią największe zło i tam jest największa sprzedaż. Potem zapewne Chiny i kilka zapadłych dziur w Europie, bogatszych od pozostałych.
bardzo dobra inicjatywa uświadamiająca, do kogo dotrze to dotrze. im więcej tym lepiej .