Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Via Tenor
Wątek już kiedyś słabo się przyjął, kiedy to próbowałem go reanimować. Były jakieś podrygi, ale na tym sprawa się zakończyła. A teraz? W życiu bym nie pomyślał, że aż tak się to rozwinie. 100 części? Jeeez, kiedy to zleciało?! Bardzo się cieszę że mamy taką społeczność i mam nadzieję, że utrzymamy taką frekwencję albo i lepszą jeszcze przez dłuuuugi czas. Wyjątkowo odpalę sobie piwko i za to wypiję, zdrowie zieloni, niebiescy, nintendowcy, a także pecetowcy i wszelkiej maści konsolowcy! Bez was by to wszystko się nie udało :)
Zapisujemy sie w historii forumka.
Fun fact
Na forum gry online watek poswiecony xboxowi ma wiecej czesci, niz microsoft sprzedanych konsol.
Dziwne że ten wątek tak dobrze prosperuje a plejakowy jest martwy.. niemniej wow :D
Bo zasadniczo gracze Pleja przenieśli się tutaj jak wątek PS zaczął świecić pustkami. Dobrym przykładem jesteś Ty, Pit, dmx czy wcześniej wujek bo nie wiem czy siedzi na innym koncie tutaj czy poszedł z forum.
A tutajy graczy PCtowych, Xboxowych i z GrajStacji o jakoś potrafimy się dogadać ;)
Wątek PlayStation chyba już przeszedł detoks i można zacząć się dzielić swoimi wrazeniami z gier, bez groźby zostania oplutym jeśli opinia nie jest laurka pochwalną dla exa.
Ale w sumie po co jak można to zrobić tutaj
Chyba prawie każdy się tu przeniósł. Doszło też do tego, że parę osób kupiło konsolę konkurencji.
No i poza tym tutejsze dyskusje już dawno wyszły poza same gry. Można pogadać na różne tematy.
Nigdzie się w sumie nie wyniosłem. Co prawda konto zmienione, bo narobiłem sobie wrogów na poprzednim, ale w ten wątek sobie lubię zaglądać. Niekoniecznie podoba mi się, to co się z nim dzieje, więc za często się nie udzielam, ale lubię to z sentymentu zajrzeć i popatrzeć na co ciekawsze dyskusje.
Paradoksalnie to dzięki temu mniej siedzę na forum, a więcej czasu poświęcam na ogrywanie kupki wstydu. xD
Eee ja w wątku Playstation nie siedziałem, wcześniej sobie pisałem w newsroomie i typowo opinie pod grami.
Jakoś mnie tu przygnało po tym jak kupiłem series Iksa;) Ja to w zależności od humoru i ruchów Sony i MS raz Playstation i Xboxa kocham i nienawidzę xD
Stąd potrafię być nieznośny, wybaczcie:[
Mutant, gdybym ja miał wymieniać co mi nie leży na sercu w tym temacie (moim skromnym zdaniem) to doprowadziłbym do niepotrzebnej gownoburzy. Malo tu takich bylo z Lukaszkiem w roli głównej?* xDD
*Broń Boże nie chodzi mi o Łukaszka. Już dawno widać, że coś tam się ogarnął. Są lub czasami bywały dyskusje albo gownoposty, które zwyczajnie zniechęcają do udzielania się w tym wątku. Tylko tyle i aż tyle. Plus jak już wspominałem, mam sentyment do tego miejsca, więc to nie tak, że oddzieliłem się od niego gruba kreską.
Jak wszedzie, gdzie duzo ludzi to duzo zdan i szans, ze czyjas opinia czy sposob myslenia sie nie spodoba. Olac i nie reagowac, a nie zamykac sie na rozmowe.
Opcja ignora moze pomoc.
Twoja rada jest spoko, bo pewne kroki zostały na tej drodze poczynione.
Via Tenor
Akurat jubileuszowo cioram w Halo Infinite no i odczucia mam raz pozytywne raz mnie mega irytuje głównie przez to że bossowie to rzadziaki ale jak się wpadnie w grupkę mobków to momentalnie mnie zaciukają mimo pchania rdzeni w tarczę oraz to że Łowcy (Ci duzi z tarczami) są często nie do zdarcia i tłukę w nich całe tony ołowiu, a potem biegam jak głupi za bronią bo magazynki puste:/
Ogólnie spoko, nawet czyszczenie mapy mnie nie nudzi póki co.
Z lowcami to jak w kazdym halo, trzeba im pruc po plerach i kolanach, w infinite dobry sposob na walke z nimi to linka w plecy i uderzenie piescia. A poza tym to liczyc na farta, ze jak sie juz wkurza i wpadna w furie, to nie trafia :D
Po przejsciu Aitd, troche w Halo i troche w Banishers
infinity byłoby dobre jakby lokacje różniły się od siebie jakoś bardziej, tak jak w poprzednich częściach i brakowało też takich epickich momentów jak w starszych grach. multiplayer też na premierę był wybrakowany, ogólnie nie była to zła część jak 4 i 5 ale do trylogii trochę brakuje. W mapkach mp jest dużo ascetów, mogliby zrobić misje pustynne, w dżungli itd... a tak wszystko na jedno kopyto :( no i brak split screena. z jednej strony z dużych strzelanek w ostatnich latach tylko dom eterna bardziej mi się podobał ale z drugiej mogliby zrobić lepszą grę bez większego wysiłku i czuję się tym halo zawiedziony.
Ano zgadzam się Sokole, lokacje w Infinite to lipa, a te choinki to wszystkie wyglądają jak jeden model przeskalowany na wiekszy i mniejszy. Ja tam się lepiej czuję w tych liniowych korytarzowych etapach.
Ja tam lokacje biore takie, bo to sie dzieje na pierscieniu, ograniczona powierzchnia, goelogia etc. To nie planeta, halo jest gigantyczne, ale wciaz to jedynie pasek szcztucznie stworzony, ma byc funkcjonalny a nie zroznicowany.
niby tak ale mogliby dać jakieś misje na różnych planetach, przenieść grę poza pierścień halo. mają assetty, bo są w mp ale musieliby przepisać od fabułę. W poprzednich częściach każda misja wyglądała inaczej. nawet w pierwszej części było to różnorodne. Fajne były też momenty w których walczyliśmy z krabem albo te ucieczki czy flood. Ogólnie gameplay jest naprawdę fajny ale te rzeczy mi przeszkadzają. Boję się, że w nowej części zamiast poprawić to o czym wspomniałem zrobią Call of duty albo wymyślą coś innego. Mieli szansę przywrócić serii dawny blask ale nie udało im się przebić sufitu 90% na meta a mogłoby im się to udać
No Infinite ma trochę problemów, po pierwsze jest dość oldskullowe ale to może być minus jak i plus, gra się właściwie w to tak samo jak w poprzednie części
Dodano otwarty świat.. Rodem z Far cry, no nie ciągnie mnie do tych aktywności pobocznych, ale można olać na szczęście
Pojazdami porusza się do kitu
Lokacje mało różnorodne, ale ta sterylność mi akurat jakoś nie przeszkadza
Miewam też momenty że brakuje mi amunicji, ale dzieje się to rzadko naszescie
Wybitna gra to z pewnością nie jest, na pewno można ją docenić bardziej jak się zna cała serie, ale mi i tak lepiej się w to gra niż w Wolfenstein 2, który był troszkę cringowy i niektóre misje były jakoś dziwnie zaprojektowane, halo ma ten fajny element taktyki którego nie ma Wolfenstein
Dla mnie coś z pogranicza 8 na 10
pojazdami fajnei się jeździ akurat jak w poprzednich częściach. O ile grasz na padzie to jest ok, łatwo się wywalić ale jak dostosujesz ruch gałki do terenu po którym śmigasz to jest fun, szzegolnie w multi. te aktywności z bazami nawet mi się podobały. Walka przy odbijaniu baz była naprawdę fajna, bo trzeba było kombinować, w poprzednich częściach było dużo misji w półotwartych mapkach i te aktywności to trochę taka namiastka. Niedobory amunicji też wymuszały na nas to, że musieliśmy się więcej ruszać 4 i 5 były na siłę unowocześniane.
Najgorsze jednak to, że wciąż Halo 3 jest lepszą grą od Infinite i to mimo tego, że te gry dzieli tak wiele lat to Halo 3 wciąż jest lepszą grą, nie licząc grafiki. Tak naprawdę wszystko co było dobre w Infnity pochodzi ze starych części Halo, nie licząc linki.
100 lat Świata Xboxa ;) Trzeba to świętować i zagrać w coś na klocku. Ja katuję South Park Snow Day. Niby nic odkrywczego a gra całkiem fajna na mały relaks.
Ja się już udzielać nie będę, ale skoro jubileusz i to taki okrągły to muszę życzyć wam wszystkiego dobrego i spokojnego. Dzięki wielkie i liczę na kolejne 100 części!
https://youtu.be/JX5O3n9K_d0?si=1jCHJrx7iHJpq_K-
Próbowałem wygenerować w MidJourney jakiś tort urodzinowy z xboxem, zamiast tego stworzyłem eko-Xboxa
Życzę nam kolejnych 100 części wątku, mniej kłótni i prowokacji i w końcu dobrych gier od MS, o których będziemy mogli podyskutować ;)
Swieta swieta i po swietach, mialem skonczy dead island 2, to wiecej gralem w halo z chlopakami i nic z tego, dzis juz chyba nie dam rady dokonczyc.
U gory tez cos sie dlubie i tak zlecialo wolne.
Ja sobie wczoraj wróciłem do Gothica 2 Noc Kruka po 2,5 miesiąca przerwy (ostatni zapis był z połowy stycznia). Możliwe, że dzięki temu zniknie moja obecna niechęć do długich gier.
Próbowałem ostatnio kilka i w żadną nie wkręciłem się na tyle, żeby grać w nie codziennie. Będę grał w nie z doskoku (ProStreet, The Talos Principle, Bioshock itd.), a główną będzie Gothic :D
to ja niosący NPC na miejsce, w którym powinien stać, żeby odpalił się skrypt questa.
gdyby nie problemy techniczne to polecałbym grę każdemu, bo ja bawię się super, a, delikatnie mówiąc, nie byłem fanem jedynki. w obecnym stanie nie polecam jednak nikomu, ale za to rekomenduje obserwować czy Capcom będzie to w ogóle jakoś naprawiać.
a, gra mi się też scrashowala do tej pory raz, raz się całkowicie sfreezowala, ale za to za każdym razem jak używam riftstone to łapie na chwilę taką zwiechę, że wygląda jakby padła.
Gra będzie długo na moich radarze i liczę na to że Capcom zepnie dupsko z patchowaniem.
Ja pograłem wczoraj, dotarłem do stolicy (normalne wykorzystanie procka mam na 30-40%, a w stolicy 75-80%) klatki wahają się od 40-60, a po rozbiciu obozu i przespaniu się nagle mam 20 fpsów i dopiero zmiana rozdziałki i powrót na 1440p rozwiązuje problem i fps wraca da ~50. Gra jest fajna. Mega mi się podoba. Taki Skyrim tylko trochę inny. Problemy techniczne to jakiś obłęd. Pierwszy raz od momentu zagrania w Gothic 3 Zmierzch Bogów mam takie problemy z grą. To nawet premierowa wersja Cyberpunka nie była tak zgliczowana ;)
Ale zabawa jest przednia.
optymalizacja jest do dupy, ale poza tym zadnych problemow technicznych nie mam, zadnych naglych spadkow itp. zmniejszylem cienie na wysokie, ale wlaczylem RT to przestaly migotac i gra wyglada czasami duzo lepiej, szczegolnie przy dobrym oswietleniu w lasach i wieczorami oraz w pomieszczeniach
fsr i dlss sa nie do przyjecia w tej grze wiec nie moge liczyc na zadne dodatkowe klatki, poza miastem chodzi mi lepiej niz wczesniej ale w miescie spada nawet do okolic 30 fps
sama gra swietna, droga do stolicy to bylo jednoczesnie pieklo i niebo, ale po 10 godzinach sie udalo
a ja z okazji setnej części życzę Wam jak najwięcej growych zaskoczeń, bo lepsze od znakomitej gry, na którą czekaliśmy są chyba tylko te, których się nie spodziewaliśmy.
a poza growo to zdrowia, szczęścia, pieniędzy i wszystkiego innego, czego potrzebujecie.
To ja się przyłącze do życzeń i od razu podziękowania dla
Via Tenor
Wątek już kiedyś słabo się przyjął, kiedy to próbowałem go reanimować. Były jakieś podrygi, ale na tym sprawa się zakończyła. A teraz? W życiu bym nie pomyślał, że aż tak się to rozwinie. 100 części? Jeeez, kiedy to zleciało?! Bardzo się cieszę że mamy taką społeczność i mam nadzieję, że utrzymamy taką frekwencję albo i lepszą jeszcze przez dłuuuugi czas. Wyjątkowo odpalę sobie piwko i za to wypiję, zdrowie zieloni, niebiescy, nintendowcy, a także pecetowcy i wszelkiej maści konsolowcy! Bez was by to wszystko się nie udało :)
podobnie jak zielele, od jedynki sie odbijalem jak od sciany raz po raz, ale w dwojce bawie sie rewelacyjnie
szkoda ze w cieniu sporych problemow technicznych i niepotrzebnych mtx, ale capcom dowiozl, oj dowiozl
najbardziej klimatyczne nocki w grach wideo ever
na takie cos czekalem cale zycie
Kurde, jak tylko bedzie 60 fps to lece do sklepu
Wczoraj spędziłem pół dnia na karciance w FF7 Rebirth. Jak nie cierpię karcianek w grach tak ta jest po prostu zajebista. Proste i przejrzyste zasady, szybkie mecze, blisko 150 kart do zebrania, duże możliwości taktyczne. O ile meczyki fabularne są bardzo proste, co jest dobrym rozwiązaniem bo jak komuś nie siądzie ta minigra to nie straci możliwości poznania tego wątku, tak dodatkowe wyzwania wymagają niezłego kombinowania. Wiele rozgrywek posiada dodatkowe zasady i utrudnienia, jest też forma gry logicznej gdzie znaleźć odpowiednie ułożenie kart aby wygrać.
Generalnie miałem duże obawy że minigierki będą mnie wkurzać w tej grze a są naprawdę fajną odskocznią i dobrze się w nich bawię. Może nawet dam szansę po raz ostatni serii Yakuza i zapoznam się z najnowszą częścią. Ostatnio mi bardzo leżą te wszystkie azjatyckie klimaty i głupotki, kryzys wieku średniego chyba nadchodzi :D
Mam pytanie z innej beczki, gra ktos z was na pufie? Po przeprowadzce źle mi sie gra z fotela (za daleko do tv). Zostala mi pufa albo kupic monitor i biurko....
miałem podobny problem, też kupiłem pufę - te z styropianowym wypełnieniem.
byłem całkiem zadowolony, ale dość szybko musiałem dokupić uzupełnienie + siadanie wymaga przyzwyczajenia. :D
ale swoje zadanie spełniała.
jest MEGA
klimatem troche lotr, torche dark souls, fabula troche got, wolnoscia troche elder scrolls, a przy tym wszystkim zachowuje swoja unikalnosc, niesamowicie wkrecajacy tytul, gdyby nie obowiazki to bym siedzial w tym swiecie caly dzien
Gdyby na kąsoli były więcej niż 15 klatek/s i gdyby Capcom nie kazał sobie płacić za ożywienie postaci, zmianę wyglądu, utworzenie nowej postaci i za oddychanie w pobliżu tej gry to też bym siedział.
Gdyby na kąsoli były więcej niż 15 klatek/s i gdyby Capcom nie kazał sobie płacić za ożywienie postaci, zmianę wyglądu, utworzenie nowej postaci i za oddychanie w pobliżu tej gry to też bym siedział.
ten temat mikrotransakcji jest mocno wyolbrzymiony przez to, że dużo osób złapało się na sensacyjne nagłówki - ja sam należałem do tej grupy.
po pierwsze, czemu wszyscy obudzili się dopiero teraz? przecież od minimum 10 lat to samo dzieje się w AC i innych grach Capcomu. ułatwienia w RE4, dodatkowe orby w DMC czy zmiana wyglądu postaci w Monster Hunter. nie mówiąc już o edycjach Deluxe, które polegają dokładnie na tym samym i dotyczą dużo większej liczby gier.
po drugie, wszystkie te przedmioty są łatwe do zdobycia w grze. gram chyba mniej niż 10 godzin, a mam już z 4 kamienie do odradzania, kilka do teleportacji, itd. jedyne czego nie jestem pewien czy da się zdobyć normalnie to zmiana wyglądu w trakcie gry, ale niektóre gry w ogóle nie mają takiej opcji przecież i wszyscy żyjemy.
po trzecie, dużo osób kręcących dramę zapominalo wspomnieć, że te zakupy są jednorazowe. to jest DLC, a nie mikroplatnosci, czyli jak kupisz sobie kamień wskrzeszenia to nie mozesz kupić go drugi raz - to raczej obala teorie, że gra była projektowana pod te zakupy.
ale tak, optymalizacja nie istnieje i dlatego grę odradzam każdemu, kto ma zamiar grać na konsoli.
Ja na pewno wezmę na konsolę ale nie pali mi się, pewnie dopiero po Stellar Blade i może już cena spadnie. Liczę że do tego czasu ogarną optymalizacje w zadowalającym stopniu. Sam gameplay raczej wszyscy chwalą a to najważniejsze.
Pierwsza połowa kwietnia w GP raczej taka se.
https://twitter.com/XboxGamePass/status/1775146243494207959?t=LYJANQ0trSlosJjzEvYTuQ&s=19
Mnie interesuje Botany Manor.
Za to wpadła świetna wiadomość z PS+, na premierę wpada genialne Dave the Diver. Nie będę musiał kupować drugi raz :D
Często same śmieci w tych abonamentach. Niby tyle gier, ale żadna warta uwagi jak dla mnie.
a to co jest? nie wiem na co to komu, sola tej gry jest eksploracja i wszystkie te przedmioty mozna znalezc albo kupic w grze i absolutnie niczego nie trzeba grindowac
jedynie z ta nowa gra sie zajebali, ale szybko naprawili swoj blad wiec zluzujcie wszyscy majty
w skrocie - burza w szklance wody
https://www.simpleimageresizer.com/_uploads/photos/efb30cf8/Horizon2.jpg
Namówiłem kuzyna na Horizona. :D
A ja brata na Elden Ringa xd Ale będzie psycha niszczona, a ja będę patrzył z boku jak się męczy
Horizon > każda Ubigra. Pod względem zarówno graficznym jak i gameplayu oraz walki z maszynami to jest jedna z najlepszych gier z otwartym światem.
Najprzystępniejsze soulsy to niesłusznie krytykowana pierwsza część Lords of The Fallen. To jedyna gra z tego gatunku, która jest fair wobec gracza.
A po ubiciu cykopa, który rzucał mną o skały jak kukiełką chwila relaksu ;) i dalej w drogę. Fantastyczna jest ta gra. Taka w stylu "Róbta co chceta". A do tego dość wymagająca bo to jaki wpierdziel dał mi Gryf to dawno tak nie uciekaliśmy z ekipą. Jeśli uporają się z problemami technicznymi to serdecznie polecam dla osób, które chcą sobie głównie eksplorować, walczyć i robić wyprawy po czym wracać do miasta i sprzedawać łup oraz zatrudniać coraz to lepszych towarzyszy (nie lubię tego określenia - pionki. Jakieś takie bez uczuć). To nie będzie gra do ukończenia, a gra na wiele miesięcy do pogrania sobie. Coś jak Skyrim.
Towarzysze sa wymagani do gry, bez nich nie ma szans przezyc? Nie lubie druzyn w takich grach.
Ja juz skasowalem trzech cyklopow i jednego minotaura, a gryfa oswoilem i lata ze mna
Byłem na Diunie 2 i faktycznie jest lepsza niż jedynka. Teraz czekam na trójkę.
Robocop wizualnie po prostu wow, a nawet nie wykorzystuje hardware lumen i innych dupereli.
Gdyby to miało jeszcze budżet AAA, ale i tak świetna giera.
To prawda, tez bylem w szoku jak to dobrze wyglada
Ogolnie zajebisty tytul, jeden z najlepszych w zeszlym roku
Wizualnie jest kozak ale cała reszta to ponoć straszna średniawka. Niemniej leży na wishliście, może wpadnie w abo.
Ja jeszcze nie skończyłem, ale jakbym miał teraz wystawić ocenę to byłaby bardzo wysoka.
Nawet sidequesty są super, wiele zabawnych akcji jak Robot Dance. Głos samego Robocopa, jego teksty, klimat i ta grafa - zdecydowanie najbardziej realistyczna jaką widziałem w grach.
Na steamDB ponad 89% polecających mówi samo za siebie.
*Bo trojki nigdy nie bylo, jesli ktos uwaza inaczej to wspolczuje
ja z tym vhs em spalem, kto z nas nie marzyl zeby byc superglina...
Tak się zastanawialem czy może the master chief collection nie dać drugiej szansy, ale widzę że to po angielsku tylko i tak jakoś się odechciało
Dziwne że nikt nie zrobił spolszczenia :o
Po polsku gra się po prostu wygodniej
Z tego co pamiętam to w 4 jest dubbing, 5 ma napisy (ale tego akurat nie ma w tej kolekcji)
Reszta po angielsku mimo że menu jest po polsku xd
Dla kontrastu, jak Sony wydało trylogie Uncharted na PS4, to specjalnie w tym celu zrobili pełną lokalizację z dubbingiem dla pierwszej części, bo pierwotnie była cała po angielsku. Tak się buduje swoją pozycje na rynku, a nie bezmyślnie wykupując gigantyczne korpo.
Słitaśne sony, for the players.
Z tym halo to zrypane, ze jest bez polonizacji, same napisy wystarczylyby. Badzmy szczerzy, dubbing w halo 4 jest slaby :D
MS to jest ogolnie dziwna firma, nie rozumiem czemu do dzis 2 i 3 gearsy nie trafiły na PC i czemu Halo 5 tez nie ma na PC - wydanie tej kolekcji to był swietny moment na to
Halo 5 ma polski dubbing, nie ma tej gry w MCC, bo wyszła po MCC. Poza tym 5 zajmuje chyba ponad 100gb. Dla mnie 4 i 5 to strata czasu. Podobno 5 miało niezłe multi ale nie grałem, kampanię przeszedłem przez chmurę i powiem, że ta gra z halo ma niewiele wspólnego
Sony robi podobnie, gow wyszedł tylko ten nowy, uncharted 4 plus dodatek, ratched tylko najnowszy
Nie chce opowiadać na post, aby nie zaginął czasami ale jest to odpowiedź do postu #29 autora sir dmx ;)
Jakby kogoś interesowało jak po patchu prezentuje się Dragon's Dogma 2 na XsX to wygląda to tak po wyłączeniu RT:
https://www.youtube.com/watch?v=RWTok5bkDs8&t=707s&ab_channel=FuzionXboxTesting
Coraz lepiej wygląda fps w terenach pozamiejskich. W miastach nie wiem czy to ogarną ale miejmy nadzieję.
Dawno nie było nic o Starfieldzie więc wrzucam ;).
https://www.gry-online.pl/newsroom/gramy-glownie-w-to-co-dobrze-znamy-dominacje-staroci-przelamuja-j/zc28c69
Do tego w pierwszych dziesiątkach najdłużej ogrywanych produkcji na pecetach oraz konsolach PlayStation i Xbox znalazła się tylko jedna gra wydana w 2023 roku: Starfield studia Bethesda Softworks (w wersji na Xboxa). To także jedna z nielicznych produkcji stricte jednoosobowych, która załapała się do zestawienia.
już raz tego żartu użyłem, ale to było dawno...
łatwo się nabija godziny na ekranach ładowania.
Ja przestałem grać pod koniec września z powodu dużej liczby irytujacych bugów, w tym w misji głównej.
Także jakbym miał doliczyć powtórki misji z powodu błędów, to też kilka godzin extra by wpadło.
Niech nawet todd nie próbuje wydać takiego barachła po 2026 roku.
Ja odpadłem po premierze dość szybko. Kolejna gra AAA w którą najlepiej zagrać rok dwa po premierze. Archaiczny silnik i rozwiązania jak ze Skyrima jeszcze mozna by wybaczyć. Branżowy standard za to, jaki obecnie wydawcy forsują to jest absolutny rak. Wypuszczać tak niedorobione gry, to jest zwykłe skurwysyństwo jak dla mnie.
Wyparłem już z pamięci tego gniota dekady i nie zamierzam wracać, tego się nie da naprawić.
Panowie, próbowałem po przeczytaniu waszych komentarzy wkręcić się w FF7 Remake. No nie mogę. Start gry i już co 10 sekund okno samouczka na pół ekranu, co kawałek jakiś przerywnik wybijający z rytmu.
Później jest lepiej.
Trochę tak bo samouczek później nie wyskakuje (chyba, że gra trzyma jakąś mechanikę na później) ale co do scenek przerywnikowych to trzeba to po prostu polubić. Nie grasz dla gameplayu, a dla historii, dialogów czy właśnie tych cut-scenek. Ja to bardzo polubiłem bo traktuję to bardziej jak serial. Ot gram, aby zobaczyć co dalej ;)
To do Rebirth nawet nie siadaj bo tam masz samouczki przez całą grę :D Też nie lubię samouczków w grach i trochę dziwne że nie dali opcji wyłączenia. Jeśli takie pierdoły odstraszają Cię od gry to może niepotrzebnie się do niej zmuszasz.
A gdzie ja mijam się z prawdą? Napisałem o pierwszej części, a nie o najnowszej, która usilnie stara się być jak Dark Souls. Jedynka Lords of The Fallen z 2014 roku ma kilka rozwiązań, które sprawiają, że gra się w nią dużo przyjemniej od reszty gier tego typu.
Jak zbliża się walka z bossem, to jest możliwość zapisu i ulepszenia postaci. Nie ma idiotycznie odległych miejsc zapisu, dzięki czemu gracz nie traci czasu na przejście x razy tej samej drogi. Dzięki temu gra nie irytuje i jest dużo bardziej płynna. Jak zbierze się więcej punktów expa i zaryzykuje ich utrate, to pojawia się mnożnik, dzięki czemu zdobywa się ich dużo więcej, niż po ich wydaniu. Z kolei jak sie zginie, to w miejscu, w którym można odzyskać punkty expa postać gracza jest leczona dopóki się ich nie podniesie. Przydaje się to podczas walk z bossami.
Ogólnie to jest jedyny soulslike, w którego potrafiłem normalnie grać i rozumiałem go na tyle, że po jakimś czasie potrafiłem stworzyć całkowicie innego builda, który był dużo lepszy od pierwszego i niektórych bossów byłem w stanie załatwić za pierwszym razem. W żadnym innym soulslike'u mi się to nie udało.
Problem z odległymi ogniskami w Soulsach występuje tylko w DS2 która po prostu jest źle zaprojektowana pod względem lokacji.
W DS1 i DS3 i Bloodborne jest masa skrótów do odblokowania, w Elden Ringu oprócz ognisk są jeszcze posążki Mariki przy których można się odradzać i są najczęściej bardzo blisko wejścia na arenę walki z bossami.
Ogólnie to jest jedyny soulslike, w którego potrafiłem normalnie grać i rozumiałem go na tyle, że po jakimś czasie potrafiłem stworzyć całkowicie innego builda, który był dużo lepszy od pierwszego i niektórych bossów byłem w stanie załatwić za pierwszym razem. W żadnym innym soulslike'u mi się to nie udało.
blame the player, not the game.
zaakceptuj po prostu to, że nie potrafisz w te gry grać i przestań powtarzać, że nie są fair albo "mają idiotycznie oddalone miejsca zapisu", bo nie, oprócz Demon's Souls to nie mają. no i Ty w większość tych gier nawet nie grałeś, więc nie rozumiem po co ciągle włączasz się do dyskusji o nich, odpuść sobie. ja nigdy nie grałem dłużej w żadne strategie od Paradoxu, więc nie udaje eksperta i po prostu omijam ich temat.
oprocz tego, gdybyś pograł w te gry trochę dłużej to zrozumiałbys, ze pierwsze LoTF było krytykowane słusznie. za generyczny świat i design bossów, bo większość to były wariacje na temat wielkich rycerzy w zbroi. projekt pomniejszych wrogów też był nudny.
jezeli chodzi o samą rozgrywkę to Twoja postać ruszała się jak mucha w smole, niezależnie od buildu, ale za to bossowie też się tak ruszali, więc mogłeś ich po prostu obiegać dookoła i bić w plecy. może dlatego tak dobrze Ci w tej grze szło.
oczywiście to tylko jeżeli gra pozwoliła Ci ich bić w plecy, bo byli wrogowie, którzy mieli tarcze i jak nawet udało Ci się ich obiec to przy uderzeniu automatycznie obracali się w Twoją stronę, bez klatek animacji pomiędzy. to jest fair? bo według mnie to jest skopany design i zupełne przeciwieństwo fair.
albo to, że "dusz" z Twojego miejsca śmierci ubywa z czasem, co samo w sobie mogłoby być okej rozwiązaniem, ale w połączeniu z wolnym poruszaniem Twojej postaci, szczególnie w ciężkich buildach, sprawiało, że gra była irytująca w momentach, kiedy próbowałeś przerolkować się przez przeciwników, żeby jak najszybciej odzyskać dusze.
gra była też tak świetnie zbalansowana, że od początku dostawało się skill, który powodował, że nie zuzywala Ci się stamina przez 12 SEKUND, więc wystarczyło założyć najcięższa zbroje i mashowac atak przy wrogu. genialne rozwiązanie. ponownie, może z powodu tego balansu udalo Ci się te grę przejść i teraz nazywasz ją fair? żeby nie było, w każdych Soulsach też możesz popsuć grę w jakiś sposób, ale tam przynajmniej wymaga to od Ciebie znajomości gry, znalezienia jakiegoś przedmiotu, etc. a tutaj? Rage masz od początku, wystarcza dwie szare komórki, żeby się zorientować jak tego łatwo nadużywać. cala gra ma ogolnie problem z balansem, bardzo latwo jest ztrywializowac cala rozgrywke.
walka też była wykonana tak sobie. hitboxy nie istniały, bo Twoja postać potrafiła sama przesunąć się w kierunku przeciwnika, żeby go trafić, ale przeciwnicy robili to samo, żeby trafić Ciebie. każdy atak dało się przerwać blokiem albo unikiem, co całkowicie niszczyło ich ciężar i jakikolwiek aspekt celowania w odpowiednie okienko do ataku. po co, jeżeli w każdej chwili możesz anulować swój atak?
a, ale faktycznie, mnoznik dusz bym chetnie w Soulsach zobaczyl - to akurat byl dobry pomysl.
W Elden Ringa akurat nie grałem, ale słyszałem, że jest więcej opcji zapisu. Mój brat ma go od niedawna, więc może kiedyś się zagra. Grałem za to trochę w Bloodborne i o ile do niektórych bossów można sobie odblokować skróty, tak niestety nie do wszystkich. Żeby dojść do bestii kleryka musiałem potem robić speedruny, bo ciągła walka z okolicznymi wrogami nie miała żadnego sensu. Jedynie fiolki życia wypadały.
W Demon's Souls było jeszcze gorzej, bo tam nawet do bossa nie mogłem później dojść. Droga do niego była cholernie długa, a po drodze nie było żadnego ogniska. Podobnie było w Nioh po ubiciu pierwszego bossa. Po kilkunastu próbach dotarcia do następnego przestało mnie to bawić i gra poleciała z dysku.
zielele
To, o czym piszesz mnie akurat nie dotyczyło, bo grałem postacią z lekkim eq, która nie miała tego boosta do staminy. Nie była też ociężała, bo na pewno ruszała się sprawniej niż postać z Bloodborne. Okrążanie i ciosanie w plecy wrogów z tarczami było dziecinnie proste.
A no i gry finalnie nie skończyłem, bo w międzyczasie zacząłem grać w coś innego, ale grałem w lordsów sporo i dalej mam zapis, więc wystarczy wrócić i lecieć dalej do końca.
zaakceptuj po prostu to, że nie potrafisz w te gry grać i przestań powtarzać, że nie są fair
Po prostu nie jestem masohistą o granie w grę, która nakazuje mi powtarzać ten sam etap 10, 20, czy 30 razy tylko po to, aby dostać szybkiego gonga od bossa mnie nie bawi. Moim zdaniem te gry są po prostu źle zaprojektowane i nie dotyczy to wyłącznie Demons Souls.
Żeby dojść do bestii kleryka musiałem potem robić speedruny, bo ciągła walka z okolicznymi wrogami nie miała żadnego sensu.
przeciez z odblokowanym skrotem to jest jakies 25 sekund. to jest to idiotycznie oddalone miejsce zapisu?
Po prostu nie jestem masohistą o granie w grę, która nakazuje mi powtarzać ten sam etap 10, 20, czy 30 razy tylko po to, aby dostać szybkiego gonga od bossa mnie nie bawi. Moim zdaniem te gry są po prostu źle zaprojektowane i nie dotyczy to wyłącznie Demons Souls.
ponownie, zaakceptuj fakt, ze Ty nie umiesz w te gry grac i tyle. moge sie zalozyc, ze wiekszosc osob w tym watku, ktore naprawde w te gry graja, a nie tylko narzekaja, nie musza powtarzac zadnego etapu wiecej niz kilka razy. to nie jest zly projekt, po prostu nie umiesz w to grac i nie ma tym nic zlego, bo ja nie umiem grac w gry Paradoxu, ale nie placze caly czas, ze sa zle zaprojektowane.
Okrążanie i ciosanie w plecy wrogów z tarczami było dziecinnie proste.
wiadomo, chyba, ze sie magicznie teleportuja z tarcza w Twoim kierunku.
tak jak tutaj, 14:35:
https://www.youtube.com/watch?v=GDkc7_fhVfA
seems fair.
Ja do niej skrótu nie miałem, bo zająłem się nią na początku i leciałem główną ścieżką. Miałem za to skrót do gascoigne'a, ale co z tego, skoro finalnie go nie ubiłem, a próbowałem przynajmniej kilkanaście razy. Po takim czasie granie w taką grę przestaje bawić.
wiadomo, chyba, ze sie magicznie teleportuja z tarcza w Twoim kierunku.
tak jak tutaj, 14:35
To zabawne, bo ja takich problemów nie miałem xD
a, czyli nie odblokowales skrotu i narzekasz, ze bylo daleko?
powtarzam, nie ma nic zlego w tym, ze nie umiesz w te gry grac, ale naprawde nie rozumiem po co sie wlaczasz do kazdej dyskusji o nich i jeszcze powtarzasz ciagle te same bzdury, a jak widac na powyzszym przykladzie to nawet nie sprobowales tego zrobic jakos inaczej, od razu wyskakujesz z "zle zaprojektowana gra".
To zabawne, bo ja takich problemów nie miałem xD
wiadomo, specjalnie dla Ciebie dodali przeciwnikowi klatki animacji do obracania sie. bo ja mialem ten sam problem, wiec to chyba kwestia tylko Twojej edycji.
Nie próbowałem, bo jakoś ją rozwaliłem za ok. 10 razem. Zresztą nawet nie wiedziałem, że jest skrót.
wiadomo, specjalnie dla Ciebie dodali przeciwnikowi klatki animacji do obracania sie. bo ja mialem ten sam problem, wiec to chyba kwestia tylko Twojej edycji
Nie, po prostu u mnie zachowywali się normalnie. Poza tym tak jak mówiłem, gram postacią z lekkim eq, którą okrążenie ich jest dziecinnie proste.
Może na konsolach jest coś skopane. Ja mam na pc wersję z goga.
no okej, ale to tylko potwierdza, ze nie umiesz w to grac, bo "nie wiedziales", a teraz mowisz, ze miejsce zapisu idiotycznie oddalone i zle zaprojektowana.
maja Ci dac wskaznik, w ktorym dokladnie miejscu jest skrot? pomalowac na zolto?
A skąd ja miałem wiedzieć, że jest skrót, skoro był to pierwszy boss, do którego dotarłem i nie miałem pojęcia o tym, że są skróty? Nie mam szklanej kuli. Poza tym jakoś go ubiłem, więc finalnie skrót nie był mi w tym wypadku potrzebny.
Te skróty do bossów w soulsach są tak chamsko ustawione i wręcz bezczelnie rzucające się w oczy, że tylko ślepy albo głupi ich nie dostrzega i biegnie na przysłowiową pałę w stronę bossa. xDD
Także nie, Ognisty, nie potrzebujesz szklanej kuli wróżbity Maćka żeby znaleźć skrót do bossa/innej lokacji.
A skąd ja miałem wiedzieć, że jest skrót, skoro był to pierwszy boss, do którego dotarłem i nie miałem pojęcia o tym, że są skróty? Nie mam szklanej kuli.
eee... z gry? ktos Ci musi powiedziec, ze jest jakis skrot czy wolisz sam go odkryc? on nie jest nawet jakos bardzo ukryty, wystarczy eksplorowac lokacje. serio trzeba Ci wszystko pokazac?
nie dziwie sie Twojej niecheci, skoro odpadasz przy najprostszych elementach.
odpowiem tutaj.
Jak ktoś zna te gry, to dla niego to pestka. Jak ja zaczynałem w to grać, to nie miałem o nich pojęcia.
eee... jak ktos zna te gry to musial je kiedys poznac, nikt sie nie rodzi z wiedza o soulslajkach. jezeli nie miales ochoty sie ich nauczyc to luz, ale przestan gadac bzdury chociaz, bo moze o wielu innych elementach tez nie wiedziales?
zreszta, eksploracja lokacji w grach jest chyba dosc uniwersalna i nie trzeba miec doktoratu z gier From, zeby na to wpasc?
Ehh, ile razy mam mówić, że dotarłem do niego główną drogą i dlatego nie wiedziałem, że jest skrót? Ppza tym nie ukończyłem wcześniej żadnej gry od from software i nie znam dokładnie ich zwyczajów.
Ja też mogę się z was pośmiać, bo banalny dla mnie Gothic jest dla was trudny, tylko nie wiem po co miałbym to robić, a właśnie dotąd ta dyskusja zmierza.
ale ja nigdzie nie narzekalem na Gothica przez to, ze jest trudny i nie narzekalem, ze jest zle zaprojektowany, wiec z dupy analogia.
ba, nie wypowiadam sie za bardzo o tej grze, bo tez jej jakos bardzo nie znam, ale Ty zdecydowanie nie masz podobnego podejscia do Soulsow.
Gameplay to jest najmocniejsza strona wszystkich soulsów tuż obok designu świata i eksploracji. Ostatnie czego te gry potrzebują to funkcji zapisu, teleportu pod nos bossa czy łagodzenia kary za śmierć. To nie jest źle zaprojektowane, wręcz przeciwnie. Wszystko to skłania do dogłębnego poznawania gry i umiejętnego wykorzystywania możliwości jakie oferuje. To nie są gry dla ludzi którzy nie lubią powtarzać poziomów, szlifować swoich umiejętności czy nie radzących sobie z porażkami. Po prostu staroszkolne podejście do tworzenia gier, gdzie tylko od ciebie zależy z iloma życiami dojdziesz do bossa a cała ta droga przygotowuje w wielu aspektach do trudnego spotkania. I jak widać po sukcesach FS takie podejście jest również cenione przez graczy.
Na pęczki jest gier które się przechodzi niemal z marszu od A do Z, gdzie połowa mechanik mogłaby nie istnieć a drzewka umiejętności czy inne craftingi są totalnie zbędne, to tutaj można mówić o źle zaprojektowanych grach.
Ognisty, muszę się Cię rozczarować , jeśli także do mnie kierowałeś słowa o Gothicu. Obie części przeszedłem po kilkadziesiąt razy, więc mnie raczej nie zagniesz z tym, że mogę mieć skill issues z tą grą.
ale ja nigdzie nie narzekalem na Gothica przez to, ze jest trudny i nie narzekalem, ze jest zle zaprojektowany, wiec z dupy analogia.
To był tylko przykład, który równie dobrze mógłby dotyczyć każdej innej gry.
ba, nie wypowiadam sie za bardzo o tej grze, bo tez jej jakos bardzo nie znam, ale Ty zdecydowanie nie masz podobnego podejscia do Soulsow.
Nie mam, bo grałem w soulsy na tyle długo, żeby wyrobić sobie zdanie o tych grach. No i próbowałem kilka innych gier, a nie tylko jedną.
Ognisty, muszę się Cię rozczarować , jeśli także do mnie kierowałeś słowa o Gothicu. Obie części przeszedłem po kilkadziesiąt razy, więc mnie raczej nie zagniesz z tym, że mogę mieć skill issues z tą grą.
Spoko, to był tylko przykład, bo dyskusja właśnie do tego zmierzała.
fftc
Ogólnie sam gameplay nie jest zły (nie licząc Demons Souls na PS3), problem mam bardziej z samą konstrukcją tych gier. Pmimo wielu prób niestety się do nich nie przekonałem. Przykład Lords of The Fallen pokazuje, że kilka drobnych zmian wystarczyłoby, abym mógł się w te gry jakoś wkręcić. Wiem, że w Elden Ringu jest inaczej, niż w reszcie gier, więc może kiedyś w niego zagram. Dostęp do niego mogę miec u brata i u kumpla, więc nawet nie muszę nic na niego wydawać, żeby kiedyś spróbować zagrać.
Nie mam, bo grałem w soulsy na tyle długo, żeby wyrobić sobie zdanie o tych grach. No i próbowałem kilka innych gier, a nie tylko jedną.
jezeli we wszystkie grałeś tak uważnie jak w Bloodborne to nie mam dla Ciebie zbyt dobrych wiadomości...
To był tylko przykład, który równie dobrze mógłby dotyczyć każdej innej gry.
no to podaj jakiś realny przykład. ja wiem, że bardzo rzadko mówię, że gra jest źle zaprojektowana, jeżeli coś mi w niej nie wychodzi. albo próbuje się jej nauczyć, albo po prostu akceptuje fakt, że to nie są gry dla mnie, a nie potem biegam i pod każdym postem o danej grze/gatunku gadam bzdury. za to Ty to uwielbiasz, bo dokładnie to samo robiłeś z metroidvaniami. zrozum po prostu, że niektóre gatunki nie są dla Ciebie i przestań beczeć.
.
Jak ktoś zna te gry, to dla niego to pestka. Jak ja zaczynałem w to grać, to nie miałem o nich pojęcia.
Nope, and just nope. Nie ma czegoś takiego jak pestka, bo ktoś już grał w soulsy i wie, że są skróty. Kiedy ja pierwszy raz ogrywałem Dark Souls jakieś 8 lat temu, to byłem taki zielony jak ty. Mimo wszystko nie czytałem poradników, robiłem swoje i zwiedzałem. Gra jest tak zaprojektowana, że wręcz ci mówi, że tu jest skrót i weź kopnij w te drabinę albo rozwal iluzoryczna ścianę, głąbie.
No ja też potem zwiedzałem i odkryłem jeden skrot. To takie dziwne, że nie odkryłem drugiego, który i tak nie byl mi potem potrzebny?
nie, to nie jest dziwne, ale jest zabawne, ze nie zadales sobie trudu, zeby nawet sprobowac znalezc szybsza sciezke, a teraz narzekasz, ze tyle Ci zajmowala droga do bossa. wiec no, blame the player, not the game.
No ale po co miałem go odkrywać, skoro ubiłem wcześniej tego bossa? Przecież to by była strata czasu. Odkryłem potem skrót do gascoigne'a i to nim zajmowałem się przez dobre kilka godzin, zanim na dobre odpuściłem tą grę.
na przykład po to, żeby teraz nie gadać bzdur, że gra jest źle zaprojektowana, bo droga do tego bossa zajmuje idiotycznie dużo czasu?
naprawdę nie widzisz nic głupiego w swoim zachowaniu? że zanim jakiś element skrytykujesz to wypadaloby go dobrze poznać?
Sorry, ale nie lubię bezsensownie tracić czasu w grach. Mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż odkrywanie skrótu do bossa, którego już wcześniej ubiłem xD
Ciekawa wymiana zdań, ale to jest naprawdę kuriozalne Ognisty, jak brniesz w tę swoją historię. Po co odblokowywać skrót do Cleric Beast? Na przykład po to, żeby nie przebiegać przez calutki level przy każdej z tych 10 prób, o których piszesz. Dodatkowo, do Gascoigna też miałbyś bliżej, może wtedy byś się tak szybko nie poddał. I dobrze wiem, że w tych grach bywa, że łatwo coś takiego przeoczyć. Ale w tym przypadku stajesz przy pierwszej latarni w pierwszej lokacji w grze. Masz przed sobą drogę w prawo i w lewo. Jedna droga jest zamknięta. Komunikat mówi ci, że tej bramy nie można otworzyć OD TEJ STRONY. No, to nie jest rocket science. No i za pierwszym razem każdy musiał dojść do niego główną drogą, nie tylko ty. Co bystrzejsi rozejrzeli się dookoła i otworzyli sobie drzwi, które ewidentnie czekały na otwarcie. O to w tym chodzi.
I w ogóle, to o czym inny tłuką Ci w kółko do głowy. Te wszystkie mechaniki na swój sposób definiują gatunek (albo podgatunek, jak kto woli). Te gry nagradzają eksplorację. Pozwiedzasz, to szybciej dobiegniesz do bossa. Ale też taka wiedza przydaje się do kolejnych podejść do gry, bo w przypadku soulsów powtarzanie przejść to nagminna praktyka. Nie podoba ci się to, spoko, ale wiedząc już o tym, że skrót istnieje, podtrzymywanie tej narracji o kiepskim projekcie poziomów jest zwyczajnie słabe.
Sorry, ale nie lubię bezsensownie tracić czasu w grach. Mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż odkrywanie skrótu do bossa, którego już wcześniej ubiłem xD
No tak, to ma mnóstwo sensu, 10 trzyminutowych maratonów to nie tak wielka strata czasu jak 10 dwudziestosekundowych biegów. Logika. To cię może zwali z nóg, ale te skróty istnieją po to, żeby je znaleźć i zacząć ich używać przed zabiciem bossa, nie po.
człowieku, ale to Ty wyżej narzekałeś, że musiałeś robić do niego speedrun, bo miałeś kilka podejść i że to jest dowód na zły projekt i "idiotycznie odległe miejsca zapisu".
to ja Ci mówię, że tam był skrót i to Twoja wina, że go nie znalazłeś wczesniej, a nie gry. nie mówię, że miałeś go szukać PO UBICIU, nie dociera to do Ciebie?
i błagam, oszczędź sobie to XD, bo robisz z siebie w tym momencie idiote.
Mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż odkrywanie skrótu do bossa, którego już wcześniej ubiłem xD
za to na wypisywanie glupot masz czasu az nadto
A mi przypomnieli że muszę w końcu skończyć Elden Ring.
Ale będę musiał zacząć grać od nowa zapewne i to w pełnym skupieniu, bo się kończy zawsze tak, że jak przeskakuje do innych gier z Eldena to się wybijam z rytmu i potem dostaje w dupę i odpuszczam bossa :D
Ale jesienią pewnie będzie dobry czas żeby siąść na spokojnie z herbatką i rozpracowywać, tylko podomykać te zaczęte gry żeby ogarnąć OCD
Skoro temat krąży wokół soulsów to zapytam. Podobno Darksiders 3 jest soulsowaty. Na czym ta zmiana rozgrywki w trójce polega?
Jak dobrze pamiętam to ma wszystkie typowe dla soulsów mechaniki czyli utrata waluty po zgonie, dużo trudniejsze walki, respawn wrogów po śmierci i ogniska w postaci Vulgrima, brak mapy i jeden wielki połączony świat. To nie jest slasher jak jedynka i dwójka ale też nie jest tak ciężko jak w soulsach, bodaj nie było tam systemu staminy. Ja się z grą bawiłem tak samo dobrze jak z całą serią ale niektórzy się odbili. Zasadniczo każda z czterech części Darksiders jest trochę inna gameplayowo i to ma swój urok.
Via Tenor
Komu się jeszcze nie podobają Soulsy niech się ustawi w kolejce. Tylko pojedynczo żeby nikt dwa razy wpierdolu nie dostał.
Seria Dark Souls + Bb+ Elden Ring to są nadgry. Proszę to zapamiętać.
Via Tenor
Ktoś tu kwalifikuje do dostania wpierdolu tak pewnego jak to że kolejna gra FS po Eldenie będzie GOTY. Zapraszam.
Powalczyłem dzisiaj z bossem w Eldenie i po którejś tam śmierci nagle mnie olśniło że można sparować jego ciosy ;) no i prawie ale na koniec się podpaliłem i mnie ubił. W odróżnieniu od ognistego nie uważam że projekt gry jest zły czy coś tylko nie widzę sensu większego grania bez fabuły czy zadań pobocznych. Nie lubię grać bez jasno określonego celu okraszonego rozmowami z NPC. A Elden...no cóż od bossa do bossa.
Hellblade: Senua's Sacrifice skończone ;) Musiałem kupić za 10zł na Steam aby grę skończyć bo na Xboxie 3 razy zaczynałem i 3 razy odpadałem w tym samym momencie ;) Bardzo fajna gra. Może trochę symulator szukania run ale okraszone to wszystko takim klimatem, udźwiękowieniem i lvl designem, że aż chce się to układać. System walki na M+K to dla mnie poezja. Uwielbiam takie tańce z mieczem, które nie wymagają od gracza uj wie czego. Przyjemnie to się ogląda i jest proste w opanowaniu. Podczas ostatniej walki to chyba z 50 położyłem zanim odpalił się ending.
Teraz to mogę czekać na Hellblade 2 i grać na premierę jak ograłem pierwszą część. Ale chyba też sobie wezmę na Steamka. Tym bardziej, że cena będzie stosunkowo niska. Chyba, że z wymaganiami wyskoczą jak filip z konopi oraz zleją optymalizację. Wtedy Xbox.
*Zabrakło mi jednego osiągnięcia aby mieć 100% xd Chyba nawet wiem jakiego. Pewnie chodzi o ten tablice z opowieściami.
mnie ostatnia walka w Hellblade wymęczyła fizycznie (ręce mnie bolały od napierdzielania się) :D 10/10
Po tych zachwytach to się spodziewałem czegoś dużo lepszego
Klimat jest, ale gra nudna jak diabli, jeszcze tak z godzinkę pograć dziennie to idzie przeboleć, ale dłuższe sesje nie są wskazane
Pierwszy Hellblade to moje GOTY 2017. Absolutnie wybitna rzecz. A już za niecałe 2 miesiące sequel.
Klimat jest, ale gra nudna jak diabli, jeszcze tak z godzinkę pograć dziennie to idzie przeboleć, ale dłuższe sesje nie są wskazane
Tym czasem ja który wczoraj zagrał sesję 4.5h i skończyłem grę bo nie mogłem się oderwać :D A uciekanie w światłość przed fenrirem i zapalanie pochodni fajnie dawało poczucie grozy.
Jak sie ktos nie wczuje, to nie ma czego w hellblade szukac. Gameplay jest przecietny i monotonny, jak klimat nie zlapie to rzeczywiscie mozna sie znudzic.
Dla mnie to jest kapitalna gra.
Nie no mi klimat siadł, ale i tak musialem robić przerwy
Nieco podobnie było z pierwszym Wejkiem, świetna historia i klimat, ale najlepiej się w to grało tak po 2 odcinki dziennie, na dłuższą metę wkradała się monotonia
Ta gra to dla mnie porażka. Praktycznie zero gameplayu, jedna głupia zagadka powtarzająca się przez samą grę i tyle. Jeśli dwójka będzie tym samym to beka
Jeśli dwójka będzie tym samym to beka
Dla Ciebie z tego co widzę to wszystkie gry to beka oprócz wielbionego Bloodborne.
Materialy z dwojki pokazuja, ze graficznie to bedzie cudo. Mam nadzieje, ze te nagrania to z seriesa x a nie pc za 15k
Nie liczyłbym na to. Zazwyczaj gry na takich pokazach są puszczane z najmocniejszego dostępnego sprzętu więc spodziewałbym się, że owy gameplay-trailer jest puszczany z maszyny z RTX 4090 na pokładzie. Pamiętasz jak Wiedźmin 3 na pokazach był puszczany z GTX 980 i się jeszcze przycinał? Wtedy przesunęli premierę z lutego 2015 na maj 2015 po krytyce jaka na nich spadła.
de gustibus non est disputandum
Materialy z dwojki pokazuja, ze graficznie to bedzie cudo. Mam nadzieje, ze te nagrania to z seriesa x a nie pc za 15k
Też sie zabierałem 2 razy i nie dałem rady ukończyć. Nie rozumiem fenomenu. Ten cały motyw ze schizofrenią bohaterki to bajer robiący wrażenie przez godzinę, może dwie.
No ja po godzinie odinstalowałem ale dam jeszcze szansę przed premierą dwójki żeby nie kupować GP na darmo.
Hellblade 2 bez opcji graficznych na Xboxie i tylko w 30 klatkach
Wyczuwam srogie dymy
Ty tam zawsze wyczuwasz srogie dymy kiedy chodzi o gry Microsoftu.
Pierwsze doniesienia mówią o najładniejszej Xboxowej grze tej generacji.
https://twitter.com/tomwarren/status/1775831476845604983?t=RQzqWz3G-BhK7Q1MeZ0cWw&s=19
No i w sumie mam rację, bo jaka gra Xboxa w pełni dowiozła w ostatnim czasie?
To ja pierwszy pisałem, że starfield to archaiczna i pełna błędów gra, teraz każdy tak mówi xd
A na 30 klatek to się tutaj w tym wątku sporo narzeka, mi to osobiście nie przeszkadza
Często ogólnie spotykam się z opiniami, że bez 60 klatek to nie gra xD
Btw dziwne jest też to, że szef studia odszedl ot tak nagle
No i w sumie mam rację, bo jaka gra Xboxa w pełni dowiozła w ostatnim czasie?
Forza Horizon 5, Hi-Fi Rush, Pentiment, Grounded.
To ja pierwszy pisałem, że starfield to archaiczna i pełna błędów gra, teraz każdy tak mówi xd
Nie sądzę żebyś był pierwszy, to po pierwsze.
Po drugie ta gra to gigantyczny sukces pod względem sprzedaży, ilości graczy, ilości godzin które gracze w grze spędzili. Pokazuje to chociażby tekst z GOLa który tu podrzucałem. Pokazuje on że Starfield to jedyna singlowa gra z 2023 roku która znalazła się w pierwszej dziesiątce tytułów w których ludzie spędzili najwięcej czasu. To pokazuje gdzie jest różnica między tą banieczką promila graczy wypowiadających się na forach i mediach społecznościowych a ogółem tej społeczności który ma na tą gadaninę wywalone, po prostu gra i świetnie się bawi.
Tytuł może sobie być archaiczny, na przestarzałym silniku, ale ciągle daje kupę radochy milionom ludzi którzy wracają na dziesiątki i setki godzin.
Można się tego było spodziewać.
Akurat w takich grach jak HellBlade czy Alan Wake te 30 fps to może być.
Problem dla mnie z 30fps jest w open worldach, grach gdzie potrzeba szybkiej reakcji/ruchu kamery i fpsach głównie.
Raczej się tego spodziewałem. Wkurza mnie tylko to debilne tłumaczenie, że chcieli dać "kinowe doświadczenie" zamiast wprost powiedzieć, że nie dali rady czy sprzęt ich ogranicza. To co gracze PCtowi będą mieli niepełne doświadczenie bo będą grać w 40, 60, 90 klatkach?
Ja na konsolach i tak gram w 30 więc mi to lotto czy będzie 30 czy 60 bo i tak bym wziął tryb z lepsza grafika. Ale pieprzenia o "decyzji kreatywnej" czy "doświadczeniu kinowym" mnie drażnią.
Przez "kinowe doświadczenie" mieli raczej na myśli zrobienie gry olśniewającej wizualnie, więc na konsolach stanęli pewnie przed wyborem wizualia albo klatki. Nie sądzę żeby chodziło o klatkarz zbliżony do filmowego.
Wie ktoś może dlaczego mimo dodania typa do ignorowanych wciąż widzę jego odklejki? Trzeba mieć premium do tego?
Jak patrzę na dynamikę rozgrywki i prosty korytarz w tej grze to 30fps nie powinno w niczym przeszkadzać. Natomiast brak trybu 60fps należy piętnować na każdym kroku, bez wyjątku.
Zblokowane 30 klatek to laurka tego, że studio nie ogarnia silnika na którym tworzy grę
Każda gra może być skalowalna o ile twórca ma odpowiednie umiejętności
No akurat Forza nowa to najgorsza Forza od dawna
'indyki' się udały ale tam nikt niczego nie oczekiwał
Nie twierdzę nigdzie, że Hellblade 2 będzie niewypałem przez to, ale w internecie teraz słychać głośna krytykę jak nie ma 60 FPS
Mi to nie przeszkadza jak wspominałem
Zaleta braku wydań na nośniku fizycznym dla wydawcy?
Nie trzeba kleić na każdym pudełku sprostowania jak rok temu dla RedFall
Last, owszem nowa Forza ma wady, ale jednak pisać że jest nasłabsza od lat samemu w nia nie grajac i na każdym kroku powtarzajac ze nie interesuja cie gry wyscigowe, to troche dziwne podejscie.
To ja pierwszy pisałem, że starfield to archaiczna i pełna błędów gra, teraz każdy tak mówi xd
No już sobie nie boostuj tak ego, Łukaszku. Po pierwsze to swoją opinię oparłeś na podstawie opinii fikcyjnego kolegi recenzenta. A po drugie to w sumie w tym wątku przewinęło się wiele osób, które pluły na Starfielda ( w tym i ja), ale nie było to tak, że to dzięki tobie ludzie są oświeceni i uważają te grę za archaiczna.
A po trzecie, to jednak nic się nie zmieniłeś i dalej sypiesz kocopolami z dupy.
Ty też się nic nie zmieniłeś
No ja to inaczej pamiętam, już pomijam wątek recenzenta, ale jak zacząłem grac i narzekać na wszelkie loadingi i ogólna nude, to było że niebieski famboj i kocopoly gadam, bo to przecież niemożliwe żeby bethesda wydała przestarzała grę xd i wszyscy tutaj tej gry bronili, minęło trochę czasu i nagle narracja się zmienila
Co do Forzy, nie grałem ale jakie to ma znaczenie? Większość ludzi narzeka na zawartość i nierówna grafikę
John mowi o fh5 a mie nowym motorsport.
A starfield jest ok, po prostu ok, a nie objawienie i nowa jakość gamingu, nadmuchali balon bardziej niz pzpn przed mundialem i tak wyszlo.
No akurat Forza nowa to najgorsza Forza od dawna
Jeśli mówisz o tej samej Forzie co John to się lekko rozjeżdżasz z faktami.
FH3 91 na meta i 82
FH4 92 na meta i 83
FH5 92 na meta i 82
Czyli jest równo i tak samo dobrze. Ale podejrzewam, że mówisz o nowej Forzie Motorsport. To fakt, nie jest najlepiej bo Forza Motorsport 7 była dużo lepsza.
nie dziwię się, że będzie 30 klatek. coś kosztem czegoś, ta gra wygląda ładniej niż wszystko co wyszło do tej pory, prawdziwy nextgen i jakby chcieli zrobić to w 60fps to musieliby pewnie coś tam poobcinać. Co nie zmienia faktu, że gra prawdopodobnie będzie badziewnym symulatorem chodzenia, ale 30 klatek w tym przypadku nie dziwi. W Starfield to już tak, bo gra wygląda tak sabie i ładniejsze tytuły śmigają w 60klatkach. a, że starfield będzie przestarzały to chyba każdy wiedział, ta gra działa na silniku Morrowinda i nie było to sekretem, nawet przed premierą.
Przyznam szczerze, że nie nie spodziewalem się takiego shitstormu. Nie sądziłem, że skrytykowanie bogów z From Software wywoła aż taka reakcję z waszej strony. Gdyby to był celowy trolling, to miałbym z tego niezly ubaw. Trochę przypomniało mi to dawne czasy, kiedy faktycznie celowo prowokowałem m.in. fanów Skyrima :P
W odróżnieniu od ognistego nie uważam że projekt gry jest zły czy coś tylko nie widzę sensu większego grania bez fabuły czy zadań pobocznych.
Akurat Elden Ringa moja krytyka nie dotyczyła (no a przynajmniej na ten moment), bo jeszcze w niego nie grałem. Wiem, że jest inny od pozostałych soulsów, bo nawet mam kumpla, któremu bardzo sie podobał i wielokrotnie mi go polecał. Pewnie kiedyś go przetestuję, bo nawet mój brat go ma od kilku dni, więc okazja na to bedzie praktycznie caly czas.
wielu graczy krytykuje soulsy ale to są najczęściej ludzie, którzy nie potrafią grać w gry i sięgają po tytuły takie jak gears of war, ucharted, tlou czy call of duty. pełno takich ludzi jest ale to bardziej problem z graczami niż z soulsami
Gościu, ja skończyłem mnóstwo bardzo trudnych gier, w wielu po czasie go zwiększam, jak zauważe, że domyślny jest za prosty, a chociażby w skradanki gram zawsze na najtrudniejszym, gdzie mały błąd oznacza wykrycie i wczytanie zapisu. No ale oczywiście nie lubie soulów, dlatego nie potrafię grać w gry. Rozwalają mnie te wasze stwierdzenia.
PatriciusG.
Powiedz mi, w którym miejscu moje wypowiedzi się wykluczają? Grałem w gry trudne i łatwe, ale zazwyczaj preferuję umiarkowane wyzwanie. Nie przepadam za tym, jak dana gra jest zbyt trudna lub zbyt prosta. To dlatego w skradankach gram na najtrudniejszym, bo na innych poziomach są dla mnie za proste (polecam Styxa na poziomie goblin :P), w Wieśku 3, Horizonie, Tsushimie itd. zwiększyłem po paru lub parunastu godzinach poziom na trudny, a w Ninja Gaiden Sigma 2 wybrałem poziom najłatwiejszy, który jest odpowiednikiem typowego poziomu w slasherach. Skoro nawet weterani soulsów nie są w stanie przejść tej gry na normalu, to nie widziałem najmniejszego sensu, żeby grać w to na tym poziomie.
No a soulsy są odpowiednikiem gier z przesadzonym poziomem trudności (nie licząc Lords of The Fallen), dlatego ich nie lubię i nie ma w tym żadnej filozofii. Sprawdzę jeszcze tylko Elden Ringa, ale reszte gier z tego gatunku raczej odpuszczę. No chyba, że bym go jakoś przeszedł i polubił, ale raczej na to się nie zanosi.
zielele
widzisz, tyle gier granych, ale skrótu znaleźć nie potrafisz.
Mówiłem juz, że nie był mi potem potrzebny. Poleciałem dalej, znalazłem skrót do gascoigne'a, ale co z tego, skoro po przemianie ledwo go drasnąłem.
Mówiłem juz, że nie był mi potem potrzebny.
ale był Ci potrzebny wcześniej, żebyś potem nie płakał na forum, że musiałeś tak daleko chodzić do bossa przez "idiotycznie oddalone miejsce zapisu".
generalnie nie wiem po co napisałeś ten post, już lepiej jakbyś się po prostu nie odzywał - zwłaszcza, że nie odnosisz się tu w żaden sposób do rzeczy, które ludzie pisali tylko mówisz o jakichś "bogach z From Software".
Nigdy nie grałem w soulslike'i, ale po tych dyskusjach zacząłem zastanawiać się nad Elden Ring.
Pamiętam również jak kilka lat temu kolega z poprzedniej pracy zachwalał.
Powiedz mi, w którym miejscu moje wypowiedzi się wykluczają?
Jak przechodzisz trudne gry na łatwym a gry to nie możesz się chwalić, że przechodzisz trudne gry. Jak przechodzisz łatwe gry na trudnym to w sumie dobrze podkreślasz, że czujesz się jak ryba w wodzie w swoim gatunku - ale to nie koniecznie znaczy, że lubisz wysiłek, który idzie ze zrobieniem czegoś trudnego, co jest z góry zaprojektowane, żeby było jakimś wyzwaniem.
Przykład: jak raz na jakiś czas sobie dopieprzę barszczyk to nie piszę po internetach, że czasem lubię sobie ostre żarcie zapodać. Jak wybieram zawsze schody zamiast windy to nie mogę powiedzieć, że wspinaczka to moja pasja. A mógłbym.
Soulsy nie mają przesadzonego poziomu trudności - mają wyższe niż przeciętny FPS, cinematic experience czy jakieś ścigałki. To są jednak gry dla wąskiego grona ludzi a nie dla przeciętnego gracza.
I tu podkreślam, bo się jeszcze jakiś kochany malkontent, par excellence, dopierdoli: przeciętny nie znaczy gorszy w tym znaczeniu a po prostu typowy; klasyczny.
Wracając do kulinarnych porównań: jak zamawiasz kebaba z bardzo ostrym sosem to raczej potem nie narzekasz, że był za ostry i przez to Ci nie smakował, nie?
I tu meritum: ja jestem średni bardzo w FPSach i ścigałkach, ale nie dorabiam sobie do tego filozofii. A mógłbym.
Wracając do wędkarskich porównań - oskarżasz wszystkich, że nie da się nic złego na From Software napisać (a wcześniej ze mną na Metroidvanie) a tak naprawdę to ty się zachowujesz jak karp wyciągnięty z wody jak ktoś Ci powie, że...
Może usiądź, ale: Jakiś gatunek może zwyczajnie nie być dla Ciebie.
Taką miałem potrzebę. Poza tym męczyła mnie już tamta dyskusja, bo naskoczyliście na mnie z widłami conajmniej tak, jakbym nazwał soulsy crapami, a przecież nigdzie tak nie napisałem. No a to wmawianie mi, że nie umiem grać jest zwyczajnie śmieszne.
Dziwaczne te twoje porównania. Poza tym ja ustawiam łatwy poziom w promilu gier. Na ostatnie niecałe 2,5 roku, podczas którego skończyłem ponad 60 gier, a łącznie grałem w grubo ponad 100, tylko w 2 z nich ustawiłem łatwy. Były to wspomniany już Ninja Gaiden Sigma 2 i Elex.
W Elexie jest skopany balans i nawet na łatwym można dostać łomot w pierwszych 10 godzinach gry. Później z kolei robi się zbyt łatwo, no ale niestety z tego co kojarzę nie można już zmienić poziomu. No ale przynajmniej wciągnąłem się za 2 podejściem, bo za 1 razem na normalu się od tej gry odbiłem, choć sam poziom trudności nie był jedynym problemem.
Pozostałe gry gram na normalu lub na trudnym i tak jak mówiłem, zależy to od gry i jej gatunku. Ostatnio nawet częściej wybierałem trudny jak miałem taką możliwość, bo grałem dużo w wyścigi i fabularne FPS'y, a w te gry zazwyczaj gram na trudnym. W wyścigach to jestem nawet do tego zmuszony, bo ostatnio coraz częściej na normalu są automatycznie ustawiane wszelakie ułatwiacze w postaci wspomagania hamowania i zalecanej linii przejazdu, a ja ich nie lubię i zawsze to wyłączam.
Także ten. Ponownie wyciągnąłeś zbyt pochopne wnioski, bo z tego co pamiętam podczas dyskusji o metroidvaniach również wmawiałeś mi, że nie umiem grać.
Może usiądź, ale: Jakiś gatunek może zwyczajnie nie być dla Ciebie.
No tak jest, ale to nie oznacza, że nie mogę na jego temat dyskutować i wyrazić swojej opinii. Po to jest to forum, aby dyskutować.
Odpuszczam, bo jak zawsze przeczytanie całego mojego postu to trudność.
Przepraszam, że śmiałem insynuować, że jak każdy możesz mieć jakieś wady czy też słabe strony.
Po to jest to forum, aby dyskutować.
ale dyskutuje się wtedy, kiedy ma się do powiedzenia coś ciekawego albo przynajmniej zna się temat na tyle dobrze, żeby móc wydawać takie opinie jak "idiotycznie oddalone miejsca zapisu". Ty nie znałeś, co dobitnie udowodniłeś już pierwszym swoim przykładem.
Poza tym męczyła mnie już tamta dyskusja, bo naskoczyliście na mnie z widłami conajmniej tak, jakbym nazwał soulsy crapami, a przecież nigdzie tak nie napisałem.
ludzie podają Ci rzeczowe argumenty, a Ty nazywasz to naskoczeniem z widłami? to jest według Ciebie dyskusja?
No a to wmawianie mi, że nie umiem grać jest zwyczajnie śmieszne.
ale ja Ci nie mówię, że nie umiesz grać. ja mówię, że nie umiesz grać w Soulsy i po prostu nie jest to gatunek dla Ciebie. nie ma w tym nic złego, ale nie rozumiem skąd w Tobie potrzeba udzielania się za każdym razem w temacie tej gry. tak samo w przypadku metroidvanii.
ale dyskutuje się wtedy, kiedy ma się do powiedzenia coś ciekawego albo przynajmniej zna się temat na tyle dobrze, żeby móc wydawać takie opinie jak "idiotycznie oddalone miejsca zapisu". Ty nie znałeś, co dobitnie udowodniłeś już pierwszym swoim przykładem.
Gdyby ludzie dyskutowali tylko wtedy, kiedy mają coś ciekawego do powiedzenia, to 90% dyskusji w internecie mogłyby nie istnieć. Poza tym nikt mi nie zabroni wyrażenia swojej opinii, a to, że wam się ona nie podoba, to nie jest mój problem.
ludzie podają Ci rzeczowe argumenty, a Ty nazywasz to naskoczeniem z widłami? to jest według Ciebie dyskusja?
No zdarzyło się parę takich komentarzy, ale już np. z Tobą większośc dyskusji dotyczyła tego pierdzielonego skrótu, który finalnie nie miał dla mnie żadnego znaczenia. Zresztą nie byłeś jedyny, który tak się tego uczepił, ale byłeś jedynym, który tak długo to ciągnął.
ale ja Ci nie mówię, że nie umiesz grać. ja mówię, że nie umiesz grać w Soulsy i po prostu nie jest to gatunek dla Ciebie. nie ma w tym nic złego
Ty nie, ale kolega Patricius już tak i to dwukrotnie.
ale nie rozumiem skąd w Tobie potrzeba udzielania się za każdym razem w temacie tej gry. tak samo w przypadku metroidvanii.
Mowiłem już, wyraziłem tylko swoją opinię. Gdybym nie miał styczności z tymi gatunkami, to bym na ich temat nie dyskutował. Np. rogali też nie lubię, ale w nie grałem tak mało, że na ich temat nie mam po co dyskutowac. Mogę jedynie powiedzieć, że w Returnalu jest fajny model strzelania :P
Ty nie, ale kolega Patricius już tak i to dwukrotnie.
W życiu mnie nikt tak nie obraził.
Piszę Ci, że nie umiesz grać w Soulsy a nie w ogóle. W ogóle to nie wiem.
Nie umiem tego uprościć tak, żebyś tego nie przekręcił najwyraźniej.
Trzeba było nie pisać takich głupot, jak ta w wątku o metroidvaniach.
Moja diagnoza jest taka, że trafiłeś na grę, która faktycznie każe się przejść a nie, że jest małe ryzyko, że Ci się pad omsknie na podłogę, coś się poklika, gra się sama przejdzie i zobaczysz napisy końcowe; nagle rośnie frustracja, że trzeba z ludźmi gadać, żeby Ci opowiedzieli o świecie, albo zastanowić się nad rozwiązaniem a nie napierdalać mieczem aż przemoc stanie się rozwiązaniem.
Naprawdę wspaniałe są te twoje diagnozy. I to wszystko przez to, że nazwałem metroidvanie niepotrzebnie skomplikowanymi platformówkami.
No. Zgadza się. Mamy ten raz.
A teraz pokaż mi ten drugi, bo rozumiem, że wyłowisz coś z tego posta powyżej. Dawaj.
Zaraz, zaraz, przecież wyżej napisałeś, że pisałes wyłącznie o tym, że nie umiem grać w soulsy, a nie ogólnie, co okazało się nieprawdą. Po co miałbym szukać tego drugiego przypadku, skoro już tutaj cię wyjaśniłem?
Nie, napisałem:
Piszę Ci, że nie umiesz grać w Soulsy a nie w ogóle. (TUTAJ Ci piszę; TUTAJ jest napisane. W tym wątku.)
W ogóle to nie wiem. (Bo nie wiem. Raz Ci tak napisałem, bo tak myślałem, ale teraz mam wrażenie, że tu chodzi o coś innego).
Nie umiem tego uprościć tak, żebyś tego nie przekręcił najwyraźniej.
Napisałeś, że 2 razy, więc proszę o ten drugi raz. Czego nie rozumiesz?
Ognisty mógłbyś mi pokazać gdzie w tym poście/tej dyskusji to mówię czy będziesz teraz wracał do poprzedniej dyskusji? Tak po prostu tylko to chcę.
Wróciłem do poprzedniej dyskusji, bo dobrze pamiętałem, że pisałeś wtedy głupoty na mój temat, a obecny wątek bardzo mi go przypomina.
Jesli mam być szczery, to ta dyskusja nie ma już żadnego sensu. Ja was nie przekonam do swojego zdania, wy nie przekonacie mnie do swojego. Moglibyśmy tak bez końca. A zresztą jak zaraz odpalę gierkę, to i tak zniknę na przynajmniej kilka godzin, więc wątek tak czy inaczej by zamarł na jakiś czas.
Ohhh Tifa ale ty masz duże i piękne .... OCZY ;) Ależ gra się świetnie rozkręciła. Jestem w 12 rozdziale i być może skończę ten tytuł w weekend. Jak utrzyma takie tempo opowieści i akcji to takie 9.5 murowane.
*Na pstrykam sobie z nimi tyle zdjęć, że album będę mógł wydać :D
Jak się pojawiają jakieś to robię. W tym miasteczku Aerith zrobiłem wszystko co było (co widziałem)
w ogóle to bardzo podobała mi się "reżyseria" sceny tanecznej, ale przez ten dynamizm miałem czasem problem z ogarnięciem, w którym momencie jest dobry moment na wciśnięcie przycisku. starość.
Jak zwykle gra skreslona przed wydaniem przez te 30 klatek. Jaka by nie byla, to na golu ocena od graczy pewnie bedzie kolo 4/10.
Co ci wydawcy maja w glowach, ze im sie nie chce zrobic trybu brzydszego lecz plynniejszego.
Nie wiem ile to jest roboty, ale zakładam, że jest to wystarczająco dużo roboty, żeby korpo powiedziało pracownikom nie.
A ja jako entuzjasta 60 klatek, ale ignorant jeśli chodzi o ładną grafikę, mam wrażenie, że jestem w bardzo wąskiej grupce ludzi, którzy są w stanie grać w grę brzydszą z przyjemnością - graphicwhoreism jest w wiecznej modzie.
Może jest mnie za mało, żebym był wystarczająco dużym słupkiem i się nie robi dla mnie gier.
dziwi mnie to tymbardziej na Xboxie, bo przeciez maja XSS i na chlopski rozum to wystarczyloby tryb z XSS dac na XSX i mialbys 60 klatek.
akurat Hellblade i tak pewnie bym gral w 30, nawet jezeli bylby wybor, ale wlasnie to jest slowo klucz - wybór.
dziwi mnie to tymbardziej na Xboxie, bo przeciez maja XSS i na chlopski rozum to wystarczyloby tryb z XSS dac na XSX i mialbys 60 klatek
I dlatego twierdzę, że nie robią tego dlatego żeby graczom Series S, których jest większość (nie wiem ile jest prawdy w tym 70-30 dla S) nie było przykro, że mają gorszą grę. Starfield, Redfall teraz Hellblade. Redfall jak dostał 60 klatek to na obie konsole mimo iż pewnie Series X od premiery taki tryb mógł mieć, ale dopracowanie go na Series S wymagało pracy. Nikt tego otwarcie oczywiście nie przyzna. Zobacz, że takie Forza Horizon 5 oraz Forza Motorspot jakoś mogą mieć 60 klatek od premiery bo i na Series S taki tryb udało się ogarnąć od premiery. Ot taki wątek teorii spiskowych na weekend.
*Oczywiście mam na myśli tylko gry od MS nad którymi czuwa sam MS.
Może przez procesor nie mogą wycisnąć 60fps? A w s i x jest ten sam. Albo wierzą, że to symulator chodzenia bez gameplayu i dlatego olali 60fps kosztem grafiki, bo to gra dla tych co patrzą a nie grają
akurat Hellblade i tak pewnie bym gral w 30, nawet jezeli bylby wybor, ale wlasnie to jest slowo klucz wybór.
Masz rację z jednej strony. Z drugiej ja nie jestem jakimś fanatykiem tego wyboru, gra to nie półka z browarami w Lidlu, gra wideo to w zasadzie twór kultury, można powiedzieć że jest to sztuka więc i stoi za tym pewna wizja artystyczna której twórcy mogą chcieć się trzymać. To że są ludzie którzy nie mieliby problemu żeby zagrać w brzydszą grę w 60 FPS nie oznacza że twórcy chcą taką grę pokazać.
Mozna to tak tlumaczyc, ale i tak najwazniensza jest kasa, a tej bedzie mniej, jak gra zbierze slabe opinie i bedzie sie za nia ciagnal smrod.
Jak już wyżej wspomniano problemem jest brak wyboru. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby kupować te bzdury o wizji artystycznej czy filmowym doświadczeniu. Nawet jak gra będzie 10/10 to należy jej wytknąć brak trybu 60fps. Sukces odniesie tak czy inaczej bo to jest bezpieczna kontynuacja dla fanów jedynki i jestem przekonany że ich nie zawiedzie. Zresztą z tego samego powodu postawili wszystko na jedną kartę w postaci oprawy A/V, to najważniejszy element sukcesu jedynki.
Mozna to tak tlumaczyc, ale i tak najwazniensza jest kasa, a tej bedzie mniej, jak gra zbierze slabe opinie i bedzie sie za nia ciagnal smrod.
Oczywiście że najważniejsza jest kasa tylko że większość graczy (co widać na tym forum) nie ma intuicji gdzie jest ta kasa i mocno przecenia te forumowe wrzaski.
Starfield? Ile było krzyku, wrzasku, marudzenia i gigantyczny sukces komercyjny.
Gry Ubisoftu. Te to dorobiły się już grona wiernych hejterów a sprzedają się jak świeże bułeczki.
Ostatnio Dragon's Dogma 2. Ile marudzenia, ile wrzasku i co? Sprzedaje się znakomicie.
Oczywiście nie uzurpuję sobie miana fachowca w tej kwestii ale wydaje mi się że jeśli Hellblade 2 utrzyma to co gracze pokochali w jedynce czyli gęsty, ciężki, intensywny klimat to żadne 30 FPS tej grze nie zaszkodzi.
Pewnie nie, ale to nie jest powod do radosci dla nas, ze wybrakowane gry sie dobrze sprzedaja.
Hellblade 2 nawet bym sobie kupil, ale jak dajo w gp to nie bede swirowal, ale licze, ze to bedzie kolejna top gra dla mnie. Niemniej rozumiem zdziwienie i rozczarowanie brakiem wyboru w klatkarzu.
Wysylka mysle ok 50e bo gabaryt ale to wyliczymy w cene konsolki
Czekam na odzew
SPRZEDAM PS5, jak ktos chce to pisac
Zlozylem peceta:)
Tyn jak się konsoli pozbywa.
przyoszczedzilem na grafice i wybralem 4080 super ale dolozylem do mobo i procka i9 14900kf z mysla o przyszlej wymianie karty na cos z serii 5xxxx
i tak, zlozylem go tylko dla tej jednej gry, nic innego mnie ni ziebi ni grzeje
Via Tenor
A tu jeb, wersja na PC anulowana przez problemy techniczne i nowy stalker konsolowym exclusivem.
Wiedziałem, że laptop nie wystarczy. A RTX 4080 Super to druga najlepsza karta graficzna na świecie. Podlinkujesz całego kompa?
To jeszcze PlayStation 5 sprzedajesz? Myślałem nad Pro, ale hm... fajnie byłoby kupić PS5 oraz XSX za jednym zamachem. :P
Wtedy miałbym najnowsze konsole od Sony, Microsoftu oraz Segi. Zostałoby tylko Nintendo do nadrobienia. :D
Napiszę do Ciebie przez e-mail.
Najprawdopodobniej pogram dzisiaj w Diablo 4 albo w Evil West, zaraz zdecyduję ;).
Srodek gry imo najlepszy, teraz przy finale drazni mnie nagly wzrost ilosci zombie, szczegolnie tych elitarnych, walka z kilkoma rzeznikami na raz jest meczaca i niepotrzebna.
Podoba mi sie tez humor, pasuje mi i to jest jeden z lepszych elementow dla mnie. Bede mial trudno te gre ocenic, ostatecznie chyba nasze dying light okazuje sie lepsze jako calosc.
Chyba sobie pogram w te wyscigi lego z gp, mlody poprobowal i wygladaja na fajna zabawe.
Skonczylem dead island 2. Dobra gierka, nierowna ale jako calosc jest ok, dobrze sie bawilem przez wiekszosc czasu. W pewnym momencie zaczely mnie irytowac fale zombiakow bioroce sie z nikad, ale to bylo na szczescie krotkotrwale.
Gral ktos w dodatek? Podobno krotki i nie kontynuuje bezposrednio fabuly z podstawki?
Ogolnie szacun, mnie gra znudziła, a temat zombie uwielbiam....
Ile mieliście padów do xs? Padł mi kolejny trigger, a ten od ps5 wydaje mi się być niezniszczalny bo ciupie w cody na multi i nic mu nie ma.
Do Xboxa mam 4 pady, 2 kupione w obecnej generacji i dwa które zostawiłem sobie po sprzedaży Xbox One (w tym oficjalny pad Cyberpunk 2077).
Trzy z nich działały i działają nadal bez zarzutu, w jednym zdarzyły się pływające analogi, problem zniknął po przedmuchaniu sprężonym powietrzem.
Polecam napryskać WD40, sporo, nie żałować. Prawy bumper doprowadzał mnie do szału, a teraz miód malina, zapomniałem prawie że miałem z tym problem.
Do szału tzn? Mój mam wrażenie że się tak jakby klei a nie byl zalany
pytanie może głupie, może mądre, nie wiem.
też kupuję PC, bo czara goryczy się przelała i mam pytanie odnośnie Xboxowego pada.
da się go podłączyć przez Bluetooth, tak? czy zwiększa się wtedy input lag w porównaniu do używania tego dongla od MSu?
chyba nie, nie wiem, bo dziala tak jak z xsx i nigdy nie uzywalem zadnego dongla
a dziala codziennie, stabilnie i laczy sie natychmiastowo
A cóż tę czarę przelało że taki radykalny krok? Jak złożysz to wrzuć zestaw jaki kupujesz.
okej, czara goryczy to chyba zbyt dramatyczne stwierdzenie.
zaczęło mnie męczyć, że przy każdej premierze czeka się na materiał DF, żeby sprawdzić jak działa tryb performance, jak działa quality i wtedy się okazuje, że performance wcale nie działa tak dobrze i może lepiej grać w stabilnych 30 niż rozbujanych 60, itd. tracę przez to swoje "pure console experience". chciałem ostatnio kupić to nowe (dużo lepsze) Lords of the Fallen, ale oni tego nadal na konsolach nie naprawili i w niektórych lokacjach mocno gubi klatki.
no i wizja artystyczna Ninja Theory, którą podziela coraz więcej twórców też miała w tym swój udział. ;)
gdyby nie to, że mam Rock Banda na Xboxie to bym go komuś oddał, ale no, tesknilbym.
EDIT: a, no i kolejny powód to fakt, że nie mam żadnego swojego prywatnego PC ani laptopa, do wszystkiego używałem służbowego.
da się go podłączyć przez Bluetooth, tak?
Tak (o ile masz BT w płycie głównej, a jak nie to osobny dongl) ale czasami potrafi go sobie losowo rozłączyć od tak. Z doświadczenia wiem, że najlepszym wyjściem jest MS dongl bo dzięki temu podpinasz pada i słuchawki i masz wszystko bezprzewodowe. Po BT jak mówiłem potrafi sobie podczas gry losowo rozłączać urządzenia.
BTW
Za chwilę ze "ŚwiatXbox" zrobi nam się "ŚwiatPC" xD
no nie rozlacza, jakby rozlaczalo to bym mu pierwszy o tym napisal
chcesz cos udowodnic, czy o co ci teraz chodzi?
z krotkiego researchu widze ze wielu podobnie jak ja problemu nie ma, a jesli wystepuje to zwykle wina lezy po stronie pc
Potwierdzam, rozłącza i miałem tak też na poprzednim donglu USB od BT, teraz mam wpiętą kartę w płytę i nic się w tym temacie nie zmieniło
Nie działa też wskaźnik stanu akumulatora (przynajmniej na Eneloopach) i przycisk "share", który nie jest nawet wykrywany. Najwyraźniej zbyt ciężkim zadaniem dla MSu jest puścić aktualizację, żeby zaczął działać
Mnie problem nie dotyczy to znaczy, że problemu nie ma, co? Jak mówię, że na 3 komputerach (PC i dwa laptopy) miałem sytuację, że rozłączało to znaczy, że to się dzieje. Nie bez powodu kupowałem dongla za 99zł. Jakby działało bez zarzutów to bym nie kupował.
no mi nie rozlacza, ani na tym, ani na poprzednim lapku, czyli moze dzialac bezproblemowo
no raczej od szczescia to nie zalezy co?
Jakby działało bez zarzutów to bym nie kupował.
no i w ta sama strone, jakby byl problem to bym kupil
wiec masz 50/50 szanse, albo bedzie dzialac albo nie
moze na skrzynce tez bede mial problem, nie wiem, dam znac
Czyli nie mów od razu, że problemu nie ma. Albo będzie mu działać od strzała, albo będzie się bujał podczas gry z ponownym połączeniem. Nie ma 100% pewności, że będzie działać bez problemów.
przeciez napisalem wyraznie dwa razy ze mi nie rozlacza, a nie ze problemu nie ma
napisalem ze to nie problem z bt, bo z takiego zalozenia wychodze biorac pod uwage ze nie jestem jedynym szczesliwcem
prawdopodobnie problem lezy gdzies w Windowsie, ale nie ma pewnosci, bo roznym osobom pomagaja rozne rozwiazania
dobra panowie, na zewnątrz słoneczko świeci, cieplutko jest, nie ma sensu robić pochmurnej atmosfery tutaj i kontynuować tematu.
sprawdzę jak będzie z tym przerywaniem u mnie i najwyżej zamówię dongla.
bardziej mnie zastanawiał input lag, ale skoro na to nikt nie zwrócił uwagi to znaczy, że jest git.
Rozumiem bo też mnie to niemiłosiernie irytuje. Niestety na PC wcale różowo nie jest, coraz częściej są kwiatki nawet na sprzętach za grube pieniądze. Największy plus PC to że można sobie zjechać z ustawień aby osiągnąć zadowalające fpsy. Nigdy nie było tak źle z optymalizacją gier jak obecnie, całą sytuację ratują te wszystkie dlss fsr czy inne generatory klatek.
Do Bluetooth zawsze najlepiej mieć dedykowanego dongla, to likwiduje 99% problemów z urządzeniami. Input lag i tak zawsze będzie większy niż na kablu ale przy dobrym donglu są to marginalne różnice, aczkolwiek dużo zależy jak bardzo jest się wyczulonym na takie rzeczy. Osobiście preferuję do PC tylko urządzenia po kablu.
Nie działa też wskaźnik stanu akumulatora (przynajmniej na Eneloopach) i przycisk "share", który nie jest nawet wykrywany.
a to jest ciekawe akurat, bo mi przycisk share dzialal i nagle przestal i faktycznie przestal byc totalnie wykrywalny - okazalo sie ze winna byla jedna z malych aktualizacji do windows 11, usunalem to i przycisk zaczal dzialac, ale zainstalowala sie spowrotem wiec dalem sobie spokoj
znalazlem jakby ktos potrzebowal
https://answers.microsoft.com/en-us/xbox/forum/all/share-button-not-working-any-more-on-pc/bd571200-bb14-4aa0-97ee-906ddc46c021
Da się, ale nie działały wibracje.
Ja zaczynam się martwić że nawet na PS5 pro będzie dziadowizna i takie dragona Dogma 2 może chodzić w falowanych 44-70fps na przykład.
Zobaczymy jak to ogarną, ale jak widzę jakie gry ostatnio wychodzą to mnie krew zalewa.
A mleko w FF Rebirth to mnie momentami dobija, a twarze postaci z daleka wyglądają jak tyje manekinów, albo ludzików LEGO - zero detali widać że ludek sie renderuje w gówno rozdzielczości niczym w Pokemon Scarlett - sprawdzałem w obu trybach wygląda to równie słabo.
Ehhh, ale gra się fajnie, jednak ciągle to razi, że 2024 i ta konsola jest w stanie ciągnąć Frobidden West a potem coś takiego odpalasz.
Na pecetach jest dużo większe pole manewru, niż na konsolach jeśli chodzi o przystosowanie gry pod użytkownika. Jest wiele niepotrzebnych ustawień, które zazwyczaj można wyłączyć lub lekko zjechać z detalami i można osiągnąć zadowalającą wydajność.
Na konsolach jest już dużo gorzej, bo albo grasz w 30 klatkach, albo grasz w nie zawsze stabilnych 60 z obrazem rozmazanym bardziej niż na PS4, co z kolei dla mnie jest nie do przyjęcia. Najlepszym kompromisem jest tryb 40 klatek, ale ten oferuje garstka gier.
Obecna generacja jest katastrofalna pod względem optymalizacji gier na konsolach i nic nie wskazuje na to, że będzie lepiej. Jest tak źle w przypadku wielu gier, że tutaj nawet PS5 Pro może nie pomóc.
Ja sam będę składał peceta w przyszłym roku. Poczekam sobie na premierę kart z serii 5000, które po słabej sprzedaży niektórych modeli z serii 4000 powinny być lepiej wycenione. No a przynajmniej taką mam nadzieję.
Edit: Miało być w odpowiedzi do posta zielele.
Z autopsji wiem, że osiągnięcie podobnej wydajności jak na konsoli to nie jest wcale tak prosta sprawa, o ile nie masz naprawdę kozackiego sprzętu.
Przykładem ostatnia Forza Motorsport, u siebie nie udało mi się na przykład odwzorować konsolowej wydajności mimo mocniejszego GPU. Gra po prostu nie trzyma stałych 60 FPS, w dodatku przez memory leak po czasie wydajność jeszcze bardziej się pogarsza. Problem nieznany na konsoli.
Obecna generacja jest katastrofalna pod względem optymalizacji gier na konsolach
No nie wiem, bo teraz jednak masz wybor i czesto te 60 klatek jest, dawniej wyboru nie bylo
Ja bym sie pozbył PS5, no ale GTA VI i jakies exclusivy beda na pewno
Pecet to najlepsza platforma do grania, bo masz dostep do gier z wszystkich lat, a teraz jeszcze sa exy z PS (z opoznieniem ale jednak sa)
Ja u siebie zmienie podzespoły dopiero chyba wtedy jak juz w ogole przestanie wyrabiac i tak z nowosci malo co mnie interesuje ostatnio (a jakies drobne przycinki jak w Aitd jakos potrafie przebolec) i czesto wracam do gier w ktore gralem juz dawno dawno temu
Akurat niedawno oglądałem któryś odcinek Digital Foundry i gość pytał czy nie uważają że gry na UE4 są nadal ładniejsze plus mają wyższe rozdzielczości i stabilniejsze FPSy (obecnie Lies of P, Jedi 2 czy Stellar Blade) niż na UE5. Cóż, ja właśnie tak uważam. UE5 to duża szansa dla gier (brak pop-upu, Lumen, niesamowita jakość tekstur Nanite - patrz otoczenie w RoboCopie itp.) ale raczej jeszcze nie na tej generacji bo ten upscaling z poziomu 720p to niestety wywołuje spore smużenie w ruchu, czy to Immortalsi czy Remnant 2. Uważam że UE5 to lepsza przyszłość niż RT ale nadal przyszłość.
Generalnie w branży nie rozumiem jednej rzeczy, na poprzedniej generacji nie brakowało killerów AAA co kilka lat a teraz za cholerę nie wiem dlaczego produkcja gier tak się wydłużyła mimo lepszych technologii. Co ma np. taki Spiderman że trzeba było na niego czekać 5 lat i jeszcze o ile się nie mylę był w pizdu droższy od jedynki? Sporo słynnych studiów parę lat temu wydali ostatnie gry i teraz cisza. A może ten Covid tak serio w studiach namieszał?
Z autopsji wiem, że osiągnięcie podobnej wydajności jak na konsoli to nie jest wcale tak prosta sprawa, o ile nie masz naprawdę kozackiego sprzętu.
Przykładem ostatnia Forza Motorsport, u siebie nie udało mi się na przykład odwzorować konsolowej wydajności mimo mocniejszego GPU. Gra po prostu nie trzyma stałych 60 FPS, w dodatku przez memory leak po czasie wydajność jeszcze bardziej się pogarsza. Problem nieznany na konsoli.
Wiadomo, że z różnymi grami jest inaczej. Jak optymalizacja leży, to nawet mocny sprzęt nie da rady. Z drugiej strony Forza Horizon 4 jest jedną z najlepiej zoptymalizowanych gier na pecetach i nawet na moim staruszku GTX 960 wyciągałem 60 klatek przy bardzo dobrych ustawieniach graficznych. Zresztą w Forze Horizon 5 też dało się płynnie grać, tylko tutaj już musiałem zjechać mocniej z detalami. No ale nic dziwnego, bo w koncu ta gra wyszła 7 lat po premierze mojej karty.
No nie wiem, bo teraz jednak masz wybor i czesto te 60 klatek jest, dawniej wyboru nie bylo
W zeszłej generacji nie było takich cyrków z optymalizacją, a nawet były takie przypadki jak Doom, który działał na zwykłej PS4 w 60 klatkach i nie miał rozmydlonego obrazu.
Te tryby 60 klatek nic nie dają, jesli gra odpalona w nich wygląda tragicznie. Biorąc pod uwagę róznice w wydajności pomiędzy zeszłą, a obecną generacją ciężko mi nie nazwać obecnej katastrofą.
Ja u siebie zmienie podzespoły dopiero chyba wtedy jak juz w ogole przestanie wyrabiac i tak z nowosci malo co mnie interesuje ostatnio (a jakies drobne przycinki jak w Aitd jakos potrafie przebolec) i czesto wracam do gier w ktore gralem juz dawno dawno temu
Ja podobnie, chociaż mój pecet ma juz prawie 10 lat, więc najwyższy czas na upgrade.
Akurat niedawno oglądałem któryś odcinek Digital Foundry i gość pytał czy nie uważają że gry na UE4 są nadal ładniejsze plus mają wyższe rozdzielczości i stabilniejsze FPSy (obecnie Lies of P, Jedi 2 czy Stellar Blade) niż na UE5. Cóż, ja właśnie tak uważam. UE5 to duża szansa dla gier (brak pop-upu, Lumen, niesamowita jakość tekstur Nanite - patrz otoczenie w RoboCopie itp.) ale raczej jeszcze nie na tej generacji bo ten upscaling z poziomu 720p to niestety wywołuje spore smużenie w ruchu, czy to Immortalsi czy Remnant 2. Uważam że UE5 to lepsza przyszłość niż RT ale nadal przyszłość.
Oby w następnej generacji było dużo lepiej. Chociaż dla mnie to jest dziwne, że silnik, który wyszedł wraz z początkiem obecnej generacji powoduje takie problemy.
Generalnie w branży nie rozumiem jednej rzeczy, na poprzedniej generacji nie brakowało killerów AAA co kilka lat a teraz za cholerę nie wiem dlaczego produkcja gier tak się wydłużyła mimo lepszych technologii. Co ma np. taki Spiderman że trzeba było na niego czekać 5 lat i jeszcze o ile się nie mylę był w pizdu droższy od jedynki? Sporo słynnych studiów parę lat temu wydali ostatnie gry i teraz cisza. A może ten Covid tak serio w studiach namieszał?
Praca zdalna pewnie swoje zrobiła, jednak to raczej nie jest jedyny powód. Z tego co słychać, to w wielu studiach jest problem z zarządzaniem i poprawną organizacją pracy. No i są jeszcze przypadki, jak w Microsofcie, który zatrudnia ludzi na 1,5 roku bez możliwosci przedłużenia umowy, co pwoduje, że jedną grę robią 3 lub 4 ekipy różnych ludzi. W takich warunkach ciężko o stworzenie dopracowanych gier.
Tak w ogóle to gdzie ten next gen patch do Fallout 4 co miał być jakieś 6 miesięcy temu?
Ostatnia linia obrony fanbojów Creation Engine "bo bethesda ma 20 lat doświadczenia w tym techu" chyba upada całkowicie.