Mama niemająca żadnej styczności z grami wypróbowała Baldur's Gate 3. Nie trzeba było długo czekać, by pokochała Faerun
Mama nie mająca styczności z grami gra w baldurs gate 3? Autorka tego artykułu to albo kretynka albo ma graczy za idiotów .
Via Tenor
Ludzie z gry online, kiedy wstaja rano i na reddicie nie ma zadnych bezwartosiowych randomowych pierdol, do przepisania jako "news" i "artykul".
Najlepsze jest ze ostanie lata to masowa "enshittifikacja" reddita, i w opor podobnej tresci to bzdury tworzone przez boty, majace na celu napedzanie sztucznego ruchu na stronce.
Tyle to jest warte.
Wogole subreddit BG3 ot jest kuriozum. Community jakie sie wokol tej gry wytworzylo, przebija juz dziwnosci i zafiksowaniem na plciach/seksie/wygladzie postaci/'zwiazkach", "moja waifu", "kocham Astariona", itd... "bioware crowd" o cale dlugosci. Gadane jest o wszyskim tylko nie o gameplayu jako takim.
Troche wspolczuje Larianowi, bo ich nastepna gra nie bedzie miala lekko.
No ale maja co chcieli.