Przyszła wiosna to i przychodzi czas na kolejną zmianę czasu. Czas przestawiamy w nocy z soboty na niedziele z 2 na 3 godziną.
Osobiście nie cierpię tego czasu, z niczym nie mogę z dożyć, chodzę nie wyspany. Chociaż fajnie że dzień jest dłuższy wieczorem to tak jakoś wole ten zimowy.
Jak co roku trzymam kciuki żeby po tej zmianie na letni już tak było na stałe.
To lepiej po zmianie na zimowy.
Prócz tego na ścianie i w piekarniku reszta sama mi się przestawi a i takie smart zegarki dziś mają ludzie w większości sprzętu.
Dlatego warto na ścianę kupować zegar z funkcją "radio control"
Świetna sprawa szczególnie w miejscach gdzie zegar jest wysoko.
I tak co jakiś czas musisz go zdjąć aby wymienić baterię. Poza tym jak nie ma się gdzieś dziury to jest fajny taki zegar, ale niestety u mnie się nie sprawdziły. Bez przerwy świrowały pokazując złą godzinę lub twardo wskazując północ przez pół dnia.
To masz kiepski piekarnik gościu.
I to jeszcze we Wielkanoc, oj będą mieli przewalone ci, którzy będą chcieli iść na procesję do kościoła.
Czemu ten letni (jedyny rozsądny w naszej szaro-burej rzeczywistości i przy naszym położeniu względem południków i stref czasowych) nie może zostać na stałe? W zimie dzień wreszcie nie kończyłby się o 15:30, tylko o 16:30... a to JEST ogromna różnica.
Ale UE teraz znowu się nie ogarnie, bo wojna...
Co palisz?
Też nie lubię godziny do przodu, mam nadzieję że w końcu zrobią tak aby został na stałe czas zimowy. Choć w tym roku i tak wypadło całkiem nieźle bo poniedziałek wolny, więc jest szansa się przyzwyczaić.
Też wolę zimowy, mógłby zostać na stałe.
Akurat jutro mam nockę jako lekarz weterynarii w całodobowej klinice - Chętnie przyjmę godzinę mniej.
Jedna rzecz mnie ciekawi :D
Wrócę tu za 24 godziny i coś sprawdzę.
Hej. Zaczne od tego, ze nie znosze zmiany czasu. Pomijajac kwestie czy to w ogole dziala, to jest to zwyczajnie neiwygodne. Kaza ci przestawic zegarek z godziny 3 na 2. Dunder jasny mnie trafia co roku. Mam spore mieszkanie, w nim duzo zegarow. I teraz po jaka cholere ja musze ustawiac sobie budziki w calym domu na 3.00, budzic sie wsytawac, pic kawe, myc zeby i isc z psem na spacer (!), przestawiac wszystki zegary na 2.00 i isc dalej spac? Po takiej rundce naprawde nie chce mi sie spac.
Nie rozumiem ludzi ktorzy mowia ze tego dnia spimy godzine dluzej. Ja spie kilka godzin krocej i gorzej. Dlaczego nie mozna zrobic tak, ze spisz sobie powidzmy do 10 czy 9, i wtedy sobie przypominasz ze masz przestawic zegarki? Jest niedziela do diabla nigdzie mi sie nie spieszy!!! Czemu akurat z 3.00 na 2.00?? Wpisujcie sie jezeli was tez to wkurza.
W nocy najmniejsza ilość ludzi odczuwa to zamieszanie.
Czy ktoś Cię zmusza do posiadania zwierza z którym trzeba robić maraton o 3.00?
żeby jeszcze temperatury były letnie
Ile to już lat obiecują że to już prawie ostatni raz ehh...nie cierpię tego.
Juz nic nie obiecuja. W ue juz jest klepniete tylki nikt stalego czasu nie wprowadził. I nie wprowadzi bo musieliby WSZYSCY. Inaczej mielibysmy wielki logistyczny haos.
Tez nie lubie zmiany czasu ale w naszym polozeniu jest bezdyskusyjnie konieczna. Cale szczescie juz jest letni. Ten lepszy.
Zaraz moze nawet bedzie cieplo. Moze nawet kilka dni upalow. Upal w Polsce zaczyna sie od 30C
Pozdro.
spoiler start
Jestem przeciwny aborcji na zyczenie.
spoiler stop
spoiler start
Oby gta vi nie przelozyli na 2026.
spoiler stop
Jaki chaos, na litwie i rumunii masz inna strefe, oba kraje sa w unii i nic sie nie dzieje.
Do wszystkiego sie idzie przyzwyczaic.
Via Tenor
Czas letni to dzieło szatana i każdy kto popiera ten chory wymysł, to pójdzie do piekła.
Powinna być zmiana czasu, ale tylko do tyłu. Jak by się w końcu dzień zamienił z nocą, to wtedy by się cofało o 12 godzin.
Tylko letni. Czas zimowy służy tylko temu, by miejsca pracy mogły oszczędzić pieniądze na energię, bo w jedyne godziny kiedy świeci słońce, ludzie siedzą w biurze. Żadnych innych korzyści, żadnych.
Teraz to też niespecjalnie, bo komputery, hale produkcyjne wymagające i tak ciągłego doświetlenia sztucznym światłem... A jeszcze ciekawsze, że oryginalnie w USA chodziło, zdaje się, o wypadki drogowe.
