Piraci z Karaibów 6 powstają, ale bez Johnny’ego Deppa. Producent potwierdził, że franczyza zostanie zrestartowana
Reboot? i to bez kluczowej obsady? No to krzyż im na drogę...
Będzie jak z żeńskim Ghostbusters.
beznadzieja.
ogólnie tak, Depp się zestarzał i podobno nie pracuje się z nim najłatwiej, ale to wciąż Kapitan Jack jakiego znamy i to on w dużej mierze przyczynił się do sukcesu tej marki, a oni tak po prostu go wykreślili przez pomówienia wariatki.
wariatki, która zachowała swoją największą rolę, tak jakby nic się nie stało.
Reboot? i to bez kluczowej obsady? No to krzyż im na drogę...
Będzie jak z żeńskim Ghostbusters.
Straty wyceniono na 2,50 zł.
Nie, nie, nie - sprowadzasz krytyke do ich poziomu... Poczekaj do premiery!!!
Jesli myslisz to jestes juz w stanie przewidziec jak bardzo "udana" produkcja bedzie ten film.
Jesli myslisz to wiesz, ze wytykajac realne problemy podczas nawolywania do bojkotu sprawisz ze jego tworcy beda zle wygladac - podczas gdy nawolujac do niego teraz sprawiasz, kiepsko wygladasz ty i wszyscy ktorzy opowiedza sie po twojej stronie.
Jesli myslisz, to nawiazujac do starego powiedzenia: siedz cicho kiedy twoj przeciwnik popelnia blad, np.: ładujac pieniedze wiadrami do dolu wypelnionego plonacym g..... ;)
Po cholerę Deep? Przecież to Disney. Restart i nowa lepsza postać jako Lead Role grana przez aktorkę Ayo Edebiri. Ile firm zarobi? Nie wiem, ale sie domyślam xD
Był Kapitan Jack Sparrow, będzie Kapitanka Black Sparrow. Wróżę ogromny sukces.
Zaraz a czy nie było przypadkiem jakiś rozmów z Deppem na temat jego powrotu do
"piratów"?I coś było,że Depp to rozważa? To mogli chociaż się odnieść do tego czemu jednak rozmowy nie wypaliły. Jednak nie wróże kolejnej części wielkiego sukcesu, Depp za bardzo już ludziom zapadł w pamięć jako " Kapitan Jack Sparrow". Jeszcze pewnie jak to Disney ma teraz w zwyczaju to na siłę tam wcisną poprawność,wątki LGBT i cholera wie co.Może jedyny plus tego będzie,że jeśli to nie zarobi to albo przemyślą swoje zachowanie i spróbują nakręcić " normalną " kolejną część. Chociaż jak się słyszy od zarządu Disneya,że ich najnowsze filmy nie zarabiają przez " homofobów, rasistów,seksistów itd." to jednak wątpię czy kolejna lekcja im coś da.
oni go mocno naciskali/namawiali na role, ale nie główna, tylko aby w tle się pojawił, a on odpowiedział, że nie ważne, jakie pieniądze on się nie zgadza i już, jest jeden Jack Sparrow.
Jak dla mnie mogli po prostu jakąś odnogę głównego filmu zrobić, ale nie restart z inną obsadą.
beznadzieja.
ogólnie tak, Depp się zestarzał i podobno nie pracuje się z nim najłatwiej, ale to wciąż Kapitan Jack jakiego znamy i to on w dużej mierze przyczynił się do sukcesu tej marki, a oni tak po prostu go wykreślili przez pomówienia wariatki.
wariatki, która zachowała swoją największą rolę, tak jakby nic się nie stało.
TBH cała seria po drugiej części odpływała w coraz dziwniejsze i bardziej kuriozalne rejony więc reboot i tak byłby mocno wskazany.
Depp też średnio już pasuje - jest genialny, ale wiek pomalutku sprawia że przestaje pasować do roli. IMO. Jako starszy Jack Sparrow, jako postać drugoplanowa - super, ale jako główny bohater.
PS Powiedziawszy to wszystko: chętnie zobaczyłbym nową, dobrą część Piratów z Karaibów, ale nie jestem przekonany co do sukcesu.
no tak, z tym, ze jako glowny bohater by juz nie pasowal to sie nawet bardziej niz zgadzam, ale mogliby zrobic jakis soft reboot i chociaz symboliczne przekazanie pileczki.
z innych gatunkow to nowy Scream ladnie sobie z tym poradzil.
Yep, przekazanie piłeczki byłoby spoko.
I generalnie jako główny bohater potrzebny byłby ktoś mocno charyzmatyczny. Może jak Jack Sparrow, może jak Barbossa, może ktoś inny - ale bez takiej postaci IMO film nie miałby zbyt dużych szans.
W tej ostatniej części to Depp był chyba najsłabszym elementem i to nawet nie z racji wieku tylko tego, że już nie potrafił fajnie zagrać tej postaci. Nie wiem czy to z powodu problemu z alkoholem, który ponoć wtedy miał, ale sprawiał wrażenie jakby już mu się zupełnie nie chciało, albo za karę mu tam kazali być.
Dlatego też uważam, że to bardzo dobra decyzja, żeby zrobić restart z kims innym, zamiast ciągnąć dalej tego emeryta. Po prostu trzeba poświęcić trochę czasu na znalezienie aktora, albo aktorki, którzy będą potrafili wykreować równie charakterystyczną postać.
Właśnie, wiele osób zdaję się nie pamiętać, że w ostatniej części postać Sparrowa została sprowadzona do nieśmiesznego żartu, a cała fabuła mogłaby potoczyć się bez niego. Doniesienia z planu mówiły, że sceny że Sparrowem kręcono, gdy akurat jaśniepanu Deppowi zachciało się ruszyć dupę z krzesła.
Ciekawi mnie, czy teraz podszedłby do tej roli z większym szacunkiem. Wtedy był zmęczony tym, że jako gwiazda kina uwiązał się do jednej postaci i nie udało się wystartować innej franczyzy (tej z tym Indianinem). Ale teraz zdecydowanie pomogłoby mu się to odbić i wrócić do czołówki.
Problemem tej franchyzny jest to że sporo, jak nie większość, ludzi oglądało piratów ze względu na Depp'a i to jak wykreował swoją rolę. Ja w dupie mam ten rebot, jeśli powstanie na bank do kina nie pójdę, jak będą dobre oceny obejrzę sobie na D+.
btw. Ostatniej części nie liczę, tam już jego prywatne problemy były na poziomie ultra hard. Nie pierwszy aktor któremu tak się stało i nie ostatni.
btw 2. Co do krytyków jego wieku -> Clint Eastwood też się nie nadaje do niczego, bo jest starym dziadem, oh wait... XD
Eh... Persecutor jak zwykle kompletnie bez sensu.
Clint Eastwood też się nie nadaje do niczego, bo jest starym dziadem, oh wait... XD
Dlatego Eastwood wciąż bierze role wymagające dużej sprawności fizycznej, ekspresji i energii, prawda? PRAWDA?
Natomiast z innej beczki: te filmy dźwignął Depp i jego aktorstwo. W mniejszym, ale istotnym stopniu także niezły scenariusz pierwszej części i oczywiście Geoffrey Rush jako Barbossa.
Bez Deppa ta seria byłaby dużo słabsza. Bez Deppa i Barbossy pewnie byłaby takim sukcesem jak Cutthroat Island.
Hayabusa wiek nie ma nic do rzeczy tam i tak większość rzeczy robią dublerzy, linki etc. +CGI. Depp ma tylko 60 lat, a Stallone ma 77 lat i zobacz co robi w swoich filmach :P Nie wiek decyduje o sprawności fizyczno-umysłowej tylko to co człowiek robi żeby zminimalizować wpływ wieku. Dlatego Eastwood mając 93 lata dalej może grać :P bo dba o siebie i jest aktywny, a nie pierdzi w sofe przed TV :P
Stallone prowadził mocno aktywny tryb życia i na tym też polegała większość jego ról przez całą jego karierę. podobny case jak Tom Cruise, który jest w podobnym wieku jak Depp, a porównaj sobie w jakiej są formie.
film akcji z Deppem jako głównym bohaterem mógłby być ciężkostrawny.
Nie wiem w jakiej formie jest teraz, ale zawsze znany był z tego że do ról potrafił się przygotować fizycznie. To że pomiędzy rolami nie za bardzo dba o siebie to inna sprawa. Piraci jakimś turbo akcyjniakiem nie są, a większość i tak robią na sznurkach + CGI, tak stwierdzenie że nie nadaje się do roli, to raczej po zobaczeniu jak tą rolę zagrał, a nie przed :P
Niech sobie tworzą. Ja zostane przy oryginałach z właściwą obsadą. Trochę przykro, że tak bezczelnie odcinają kupony od legendarnej juz marki, ktora właściwie stworzył właśnie Depp, ale niestety i tak sprzeda się to znakomicie. Masa ludzi pewnie pójdzie do kina, bo to "Piraci z Karaibów", konkurencji w repertuarze pewnie zbytniej nie będzie, potem film trafi na serwisy gdzie obejrzą kolejne miliony "z nudy i/lub ciekawosci" i cyyk, Disney odgwizda sukces rebootu.
... enought said .
Hollywood to już stary człowiek bez nowych pomysłów .. Powstają 1 do … filmy ,żeby zarobić na nich .
Przewiduję start w Box Office na poziomie 60-70 mln w pierwszy weekend a potem drastyczne spadki i tłumaczenia producentów "film nas kosztował 250 milionów, jesteśmy w plecy, wszystkiemu winni mężczyźni".
Franczyza ledwo zipie, ostatni film był nawet ok, a i tak finansowo wyszedł średnio (pomimo Deppa, Rusha i cameo Blooma).
Silna niezależna woman of color za Sparrowa? No sukces murowany. Dlaczego Disney to sobie robi, czy oni nie mają jakichś analityków rynku? Działu finansowego który zlicza w Excelu ich kolejne klapy i analizuje przyczyny?
Będzie kolejny gniot na ktorego nikt nie pójdzie. Przepraszam bardzo ale niektore serie filmowe zyja tylko w okół konkretnego bohatera. Dziwne ze nikt w Disneyu tego nie dostrzega. Chec zarobienia pieniedzy za wszelka cene potrafi, jak widac zaslepic.