Kultowe RPG akcji otrzyma kontynuację po 17 latach. Za Hellgate: Redemption odpowiada twórca London
To, że coś jest stare nie znaczy, że jest kultowe :P. Hellgate: London to nie była żadną miarą dobra gra. Nie bez powodu zresztą padła.
Wszystko jest teraz kultowe, epickie, mega i wyczesane w kosmos ;-)
Swego czasu bawiłem się super przy tej grze. Pamiętam że można było zmniec widok w grze jak FPS i tak grałem swoją wersja 'snipera'. Gdy ostatnio odpaliłem ją z sentymentu to nie mogłem znaleźć tej opcji. Grało mi się fatalnie. Szkoda.
Widzę, że czytając tytuł artykułu miałem dokładnie tę samą reakcję, co wszyscy: Hellgate było kultowe? Kiedy? Przecież ta gra była porażką.
Hellgate to nie bylo cudo ale byl ok (lepszy pod wieloma wzgledami od wielu gier wydawanych teraz) - zreszta popularnosc elementow RPG w FPS'ach tylko to potwierdza.
Natomiast co do "kultowosci" - moze to nie byl hit nad ktorym peany spiewali recenzenci, ale mial w sobie to cos co sprawialo, ze czesci z relatywnie niewielkiej grupy osob ktorej sie podobal, podobal sie o wiele za bardzo ;p takze kultysci byli. Moze to nie jest standardowa forma rozumienia tego slowa, ale wydaje mi sie we mimo to termin "gra kultowa" jak najbardziej pasuje.
Nie zgodzę się z opiniami, że gra była zła. Uważam, że w swoich czasach - 2007 rok- była bardzo ładnie zaprojektowana, wykonana, zoptymalizowana i ogólnie udana produkcja.
Kultowa? Ja kojarzę ją tylko z hype jaki wokół niej zrobiono a był związany z tym, że tworzą ją uciekinierzy z Blizzarda, i na tym się kończyło bo po premierze przepadła.
a ja do dzisiaj gram w Hellgate London :) Lubię klimat Wielkiej Brytanii w grach
Olałem na ostatnim levelu - jedyna gra, którą tak brzydko potraktowałem.
Najpierw nahajpowali mnie rewelacyjnymi cinematicami i dość świeżym pomysłem na RPG-FPS z proceduralnymi levelami.
Potem okazało się, że gra niedomaga w wielu aspektach na tyle, że gdy trafiłem na pierwszego bossa w finałowym levelu i nie mogłem przebić jego osłony, to grę olałem i obejrzałem końcówkę na YT. Wszystko przez brak odpowiedniej pukawki, która wymagałaby ode mnie grindowania, aby gościa pokonać.
To, co było fajne w tej grze to cinematic, ogólnie pomysł ciekawy wykonanie już nie, zmarnowany potencjał.