Gracze Dragon's Dogma 2 narzekają na różnorodność wrogów. Nie przeszkadza im to w odkrywaniu sekretów gry
Alex zmiłuj się, jak można mówić o 10/10 w grze która poziomem mechanik i skomplikowania gameplayu mogła by być mobilką. Walka to spamowanie jednego klawisza, eksploracja to tunele bez żadnych urozmaiceń, fabuła idiotyczna i prostacka, rozmowy z npc .. szkoda gadać. Słaba gra.
Nie tylko katapulty czy wybuchowe beczki potrafią otworzyć niektóre przejścia. Odpowiednio silna i umięśniona postać wojownika również rozbija niektóre sterty kamieni blokujące niektóre ścieżki. Umiejętność shield slam na takich kamieniach i padają po dwóch, trzech szarżach. Co do różnorodności przeciwników to jest ona ok, dużo zależy od biomu w jakim jesteśmy ale spawny co kilkanaście minut i dość częste ich ułożenie trochę przeszkadza
Tak po prawdzie to coś na nagraniu w ostatnim akapicie to nie katapulta, a trebusz :)
Część graczy zwraca zresztą uwagę, że problemem nie jest nawet niewielka liczba przeciwników. Przeciwnie, jest ich sporo. Sęk w tym, że zagęszczenie bestii potrafi być przesadzone, nawet za dnia (noce z założenia mają być bardziej niebezpieczne). Pomijając nawet, jak irytujące potrafi być podróżowanie, gdy co chwilę walczymy z grupami wrogów (a co do dopiero, gdy w ucieczce przed jedną natykamy się na kilka kolejnych), sprawia to wrażenie, jakby świat złośliwie rzucał losowo przeciwników na gracza bez ładu i składu.
Czyli dokladnie jak w DD1? Zero zaskoczenia...
Gothic 1 i 2 był idealny cprg action, miał co prawda mało questów ale walka i eksploracja były zrobione idealnie
Zastanawia mnie czemu żaden producent nie chce zrobić kopi gothica, przecież to sukces murowany
A w zamian tego wychodzi taki wkurzający średniak dragon dogma 2, nie pojęte
Zastanawia mnie czemu żaden producent nie chce zrobić kopi gothica, przecież to sukces murowany
Pirahnia robi regularnie i jakoś wielkiego sukcesu nie widać.
Mam sentyment do Gothica i lubię nawet trójkę w miarę a pierwsze dwie części uwielbiam, ale są to dosc specyficzne gry i masie ich zalet towarzyszą liczne też wady niestety. U nas wiele osób ocenia je przez pryzmat wspomnień bardziej niż jako same gry co winduję ich ocenę znacznie wyżej niż w wypadku graczy tego sentymentu pozbawionych.
masie ich zalet towarzyszą liczne też wady niestety.
No tak, zdaje sobie z tego sprawę, więc wystarczyło wziąć to co grało w gothicach, poprawić to co nie grało i woula, mamy idealnego crpg action
Taki risen 1 czy kroniki myrtany pokazały, że takie gry dobrze zostały przyjęte
Najbliżej ideału to jak dla mnie był właśnie risen 1 czy wiedźmin 2
w DD2 jest o kilka klas lepsza eksploatacja niż w całej serii gothic. Ta gra jest niesamowita i wcale mnie nie dziwią oceny 10/10 jakie DD2 zgarniało.
w DD2 jest o kilka klas lepsza eksploatacja niż w całej serii gothic
Tzn? W jakim niby sensie? Potrafiłbyś coś więcej napisać?
Mówisz o nostalgicznych wspomnieniach, ale jednocześnie sam pokazujesz swój ból tyłka. A tymczasem google już rozwala twoją teorię faktami, że masa ludzi wciąż gra w te gry, więc nie mogą oceniać poprzez nostalgię, skoro teraz w to grają.
I niestety, ale znowu twoja teoria o windowaniu ocen jest nietrafiona. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z kilkoma grupami, ale też wręcz gatunkami grupowych. Przede wszystkim musimy oddzielić graczy ze starej, ale niedużej grupy od tej znacznie większej grupy, która dołączyła do starej grupy po wielkim bumie. Obie grupy mają zupełnie inne podejście. Pierwsza przekłada gameplay i fabułę nad grafiką, multiplayer, podczas gdy druga robi to dokładnie odwrotnie, a na dodatek ma mizerne pojęcie o grach i ogólnie branży gier. A stare gothici były robione głównie z myślą o starszej grupie, więc to nowa zaniża ocenę, a nie odwrotnie.
Ale gdzie ja twierdzę, że ludzie w nie nie grają?
więc nie mogą oceniać poprzez nostalgię, skoro teraz w to grają. - oczywiście, że mogą jeżeli ich pierwszy kontakt z grą był w młodości.
Sam czekam na Kroniki Myrtany 2.0 oraz żałuję, że ER 2.0 upadło do Gothica 1. Jednak Pirahnia próbowała stworzyć ulepszone gothciki i nie tylko ona i efektu w postaci super hitu nie ma. Te gry mają swoją niszę, której jestem częścią ale wcale nie są murowanymi kandydatami na hit.
Więc spójrzmy trzeźwo, co w Gothicach wypaliło:
1) rewolucyjna eksploracja jak na tamte czasy, Pirahnia to mistrzowie otwartych światów
2) oprawa audio-wizualna na premierę dawała radę, to były w momencie premiery solidne tytuły w tym aspekcie
3) fenomenalny klimat
4) fajny wymagający gameplay
Co było średnie:
1) o ile historia w jedynce jeszcze jakoś się broniła tak w dwójce była sztampowa do bólu, dodatek ją ratował
2) system walki choć satysfakcjonujący przez pierwsze godziny gry koniec końców okazuje się dosc płytki i 2-3 podstawowe taktyki starczają by wygrać niemal każdą walkę
3) fajnie, że misje poboczne były osadzone w historii i poziomie gracza...
Co zawiodło:
1) ...ale praktycznie wszystkie były całkowicie liniowe
2) poziom niedoróbek technicznych. Przecież niektóre bugi jak strafing wręcz urosły pośród hardcorowych graczy do jednaj z podstawowych technik gry gdzie to zwykłe jechanie na exploitach
3) nieistniejący balans
4) koniec końców problem z rozłożeniem akcentów w grze. Pierwsze rozdziały są fenomenalne w grach pirahni, ale im dalej tym gorzej i nie mają pomysłu jak sobie z tym poradzić. Sami wspomnijcie ile razy zaczynaliście Gothica 2 ale maks gdzie dochodziliście to koniec 4 aktu a często i koniec drugiego tylko.
I teraz ja te gry naprawdę lubię, ale nie są one mesjaszami gamingu, są mesjaszami world designu bo ten jest fenomenalny ale gry jako całość są po prostu tylko naprawdę dobre choć niszowe. I nie ma to nic wspólnego z podziałem na my hardcorowi gracze i te nooby od gier multi czy z konsol bo gothicki wcale nie są specjalnie hardcorowe, zwłaszcza jak na czasy gdy wychodziły. Wprost przeciwnie uchodziły za dość przystępny tylko w wypadku jedynki z dziwnym sterowaniem.
A znasz jakieś lepsze crpg action z 3 osoby lepsze od gothiców i wiedźminów (i to po polsku, soulsów i hack slasze nie biorę pod uwagę bo są specyficzne, a crpg z pierwszej osoby mają słabą walkę )? :D Jak wymienisz jakieś tytuły to będę bardzo zdziwiony :P W tym gatunku nie ma dobrej konkurencji dla gothica, i mimo jego wad to naprawdę dobra gra w którą się dobrze gra nawet dziś
A znasz jakieś lepsze crpg action z 3 osoby
Ale pewnie masz na myśli aRGP? Czy cRPG jako całość? A jRPG jak persona czy co lepsze finale?
Stricte aRPG Mass effect, zwłaszcza dwójka. Wiele osób wymieni też serie Fable, ja nie ale realnie oceny mają wyższe.
cRPG - tutaj cała masa bo przecież w większości gier od czasów DAO można ustawić widok z za pleców.
i to po polsku, soulsów i hack slasze nie biorę pod uwagę bo są specyficzne, a crpg z pierwszej osoby mają słabą walkę
Ale gothic wcale nie ma wybitnej walki. Cyberpunk, Deus Exy stare i nowe maja lepszą. No i odrzucasz klasyki jak V:TMB itd.
No i koncentrując się tylko na walce to właśnie te Dark souls czy w ogóle stricte gry akcji (slashery choćby) dadzą więcej satysfakcji przecież. Mają walkę jeszcze lepszą.
Ale gothic wcale nie ma wybitnej walki
Że niby lepsza walka jest w deus ex czy vampira maskarada? (Oczywiście mam na myśli samą walkę, bez rozwoju postaci) Tam się spamuje jednym klawiszem atak
Ale pewnie masz na myśli aRGP? Czy cRPG jako całość? A jRPG jak persona czy co lepsze finale?
Uściślając, pytałem o fantasy crpg action z 3 osoby, jRPG nie trawię więc nie interesują mnie w ogóle ;d
Zapomniałem w sumie o fable, ale gothic bardziej mi się podobał od fable
No i koncentrując się tylko na walce to właśnie te Dark souls czy w ogóle stricte gry akcji (slashery choćby)
Dark soulsy to soulsliki które są nastawione na walkę, a gdzie fabuła i questy są potraktowane po macoszemu, a slaszery to inny gatunek
No inny gatunek, ale odrzucasz RPG bo nie taka walka, nie taka stylistyka (fantasy vs sci-fi) i ignorujesz fabułę i rozwój postaci w kontekście konkurencji dla Gothica w wypadku gier, które robią to lepiej ale w wypadku gier jeszcze bardziej nastawionych na walkę a mniej na te elementy to już ci nie pasuje.
No i powiedzmy sobie wprost, gatunki gier to rzecz bardzo umowna, bo taki Horizon Zero Dawn to RPG? Gra akcji? Albo assasyny nowe te od Orignins? Jak uznamy je za RPG to można ująć, że mają lepszy model walki.
No i w sumie mamy następcę Gothica, który odniósł przyzwoity sukces, ale jest z pierwszej osoby, mowa o KCD. To jest gra, która idzie jego tropem tylko bardziej. Wymagający start, przyziemny charakter, fajny projekt wertykalnej mapy i ciekawa eksploracja, wymagająca zręcznościowa walka ale jednak zależna od naszych umiejętności. Tylko pewnie odrzuciłeś bo nie jest TPP.
Albo assasyny nowe te od Orignins?
No, tylko że nie wszystkim te nowe asassyny przypadły do gustu
No inny gatunek, ale odrzucasz RPG bo nie taka walka, nie taka stylistyka (fantasy vs sci-fi) i ignorujesz fabułę i rozwój postaci w kontekście konkurencji dla Gothica w wypadku gier, które robią to lepiej ale w wypadku gier jeszcze bardziej nastawionych na walkę a mniej na te elementy to już ci nie pasuje.
W soulsy i KCD planuję pograć, a i tak uważam Risena 1 za praktycznie ideał crpg action bo rozwijał to co gothicy zaczęły, i naprawiając wszystkie bolączki gothica, tylko wątek główny w risenie 1 był kiepsko wykonany i jego końcówka, ale sam gameplay w risenie 1 był po prostu idealny moim zdaniem jako klasyczny crpg action fantasy, tylko był bardzo mały/krótki i mniej przystępny od skyrima, i ciężko mu było konkurować z nim
No, tylko że nie wszystkim te nowe asassyny przypadły do gustu
Jasne, ze nie wszystkim. Zwłaszcza miłośnikom starych złym za skręt w stronę cRPG. Ale Gothic tez nie wszystkim przypadł do gustu. W sumie to nie ma gry, która by wszystkim podpasowała. Jednak popularność mają (choć dla mnie są zbyt rozlazłe, ale grałem tylko w origins i sobie resztę darowałem).
I byśmy się zrozumieli ja lubię Gothica, jednak jeżeli odrzucić sentyment to ma on raptem dwa wyróżniki:
1) podejście od zera do bohatera z trudniejszym początkiem
2) doskonały projekt mapy wpasowujący się w powyższy schemat, naprawdę nawet słabsze gry Pirahni mają fenomenalnie zaprojektowane mapy
Niby mają fajny klimat i świetną muzykę, ale wiele innych gier też ma. Nastawienie na akcję to dzisiaj tez rzecz powszechna, stąd cała masa gier w rozkroku pomiędzy gra akcji z cRPG i one walkę realizują lepiej (Horizon jest tutaj dobrym przykładem). Natomiast to tyle. NA podobnych podstawach zbudowany jest KCD gdzie zaczynamy nawet jako jeszcze większy leszcz niż bezi na pierwszym poziomie a pod koniec jesteśmy maszyną do siekania wrogów. Różnica jest tylko taka, że świat gry nie jest tak intensywnie napakowany, jednak na początku wpadnięcia na zwykłych bandytów może się dla nas skończyć bardzo źle.
Alex zmiłuj się, jak można mówić o 10/10 w grze która poziomem mechanik i skomplikowania gameplayu mogła by być mobilką. Walka to spamowanie jednego klawisza, eksploracja to tunele bez żadnych urozmaiceń, fabuła idiotyczna i prostacka, rozmowy z npc .. szkoda gadać. Słaba gra.
Ten koleś musi trollować.
Gra miała być spełnieniem marzeń Kinoshity i zawierać wszystko to co DD Dark Arisen, ale odpicowane, dopieszczone i absolutnie dopracowane. Dostaliśmy absurdalnie małą ilość przeciwników, przeciętną eksplorację (większość najlepszych itemów mamy w sklepach), brak jakiegokolwiek end-game'u (jest nawet gorzej niż podstawowe Dragon's Dogma), fabułę na tragicznym wręcz poziomie z żałosnymi questami w rodzaju "stealth", gdzie mechaniki po prostu nie działają. A to wszystko dopieszczone optymalizacją, która jest liściem w twarz graczy. A ten użytkownik PREMIUM, śmie twierdzić, że to gra na 10/10 i dostała zasłużone oceny. Szczerze, jak niskie trzeba mieć wymagania od gry, żeby pisać takie absurdy? Autentycznie, gdyby wszyscy gracze mieli mentalność Alexa, to twórcy wydawaliby największe gówna i gracze wcinaliby je ze smakiem i jeszcze błagali o dokładkę.
i dlatego w grę grą setki tysięcy osób + na youtube pojawiają dziesiątki filmów nie mówiąc już o tym co sądzą o grze gracze którzy w nią grają a nie mówią o czymś o czym nie mają pojęcia. Możecie grać nie grać ja mam to w ... ważne że mi się cholernie podoba :)
Naprawdę się mylicie ta gra jest NIESAMOWITA i jak tylko znajdę czas aby coś napisać to napiszę. Macie masę filmów na youtube wiele opisów itd. wiec sami możecie posłuchać innych ale ten świat i kreacja mapy to coś więcej niż nawet oferował wspaniały pod tym względem Elden Ring. To jest absolutnie topowa pozycja. Co więcej ktoś powinien dostać z liścia pisząc w recenzjach że gra nie ma fabuły. Ma ma też sporo ciekawych questów. W jednym zdaniu napisałbym tam : najlepsze co można dostać w open world mapa jest stworzona ręcznie bez żadnych generatorów + świetnie poukrywane różne zadania budujące opowieść + całkiem dobry wątek główny. Walka jest b. dobrze wykonana i trzeba trochę pograć aby to docenić. Jeśli gra utrzyma taki poziom do końca bez żadnych nieprzyjemnych niespodzianek to napiszę na koniec że to Arcydzieło !
Polecam odstawić używki i zakupić porządne okulary. Pisanie o Dragon's Dogma 2, że to arcydzieło to czysty przejaw braku choćby minimalnego pojęcia o grach. Jestem w szoku, że pisze to taki "hałdkołowy" gracz, bo brzmi jak bełkot szaleńca, który ostatnie 20 lat przesiedział w jaskini. Czym ty w ogóle mi argumentujesz swoje zdanie? Masą filmików na youtube? Jest też masa recenzji od KOMPETENTNYCH ludzi jak Mortismal oraz mnóstwo negatywnych dyskusji na steam/reddit na temat jakości gry (już nie wydajności czy mikrotransakcji). Jakim trzeba być ograniczonym pod względem doświadczenia growego człowiekiem, żeby nazywać arcydziełem grę, gdzie mamy CZTERY razy iść się skradać do zamku w ramach linii fabularnej, gdzie mechanika skradania kompletnie nie działa? Gdzie podniecająca Alexa ręcznie robiona mapa to ciąg długich korytarzy wypełnionych goblinami, wilkami i harpiami co 5 metrów, gdzie loot to w 90% przypadków dziadostwo do robienia ulepszeń. O czym ty w ogóle piszesz w kwestiach fabularnych? Ty w ogóle zagrałeś w DD2 więcej niż 10 minut czy błaźnisz się z samego faktu bycia pośmiewiskiem na golu? 99% opinii jakie znajdziesz w necie to wyśmiewanie ponownie arcy-słabego wątku fabularnego. No ale NIESAMOWITA GIERKA! Leć bić gobliny, harpie i wilki przez kolejne 10 godzin, a jak już dotrzesz do Battahl to wróć grzecznie z przeprosinami za swoją ślepotę i skrajną głupotę.
Jak nie rozumiesz czemu DD2 jest tak świetną grą i tak szalenie grywalna i czemu ma masę ocen 10 i 9 to nie zrozumiesz też czemu dwie ostatnie Zeldy są kapitalne. Wróć i jeszcze napisz że Elden Ring to kupa bo koń ma rogi, podwójny skok a w ogóle niektóre bronie są wielkości małego auta ;) to są gry fantasy i najważniejsze jest aby Tobie się podobały. DD2 to na pewno najlepsza gra pierwszego kwartału a może i całego roku. Gram jednocześnie też w RoR który jeż jest super ale DD2 przyciąga jak magnes i proporcje mojego grana jak były 50/50 to teraz jest to 5/95 dla DD2.
Elden Ring to genialna gra i ona posiadała fantastycznie wykreowane legacy dungeons. W Dragon's Dogma 2 podaj mi jedną tak kapitalną miejscówkę. Poczekam. I nie ośmieszaj się swoimi odniesieniami do gier fantasy i Elden Ring, bo ja potrafię docenić dobre tytuły, ale nie jestem ślepy na problemy. Ty natomiast chłoniesz wszystko jak amerykanie hamburgery.
A i kolejny raz pokazujesz brak jakiegokolwiek pojęcia o grach, skoro Final Fantasy 7 Rebirth jest dla ciebie gorsze od DD2 (skoro piszesz o topowej grze pierwszego kwartału).
Twoja "niesamowita" produkcja jest tak ograniczona mechanicznie, że nawet nie potrafili zrobić sensownej ucieczki z więzienia. W Dragon's Dogma 2 nawet nie musisz odbierać swojego ekwipunku ze skrzyni, po prostu wychodzisz z lochu i magicznie wszystko wraca na twoją postać. 10/10 - gra dekady! Do tego nie odniosłeś się nawet słowem do kwestii rożnorodności przeciwników czy chociażby braku balansu. W grze ekspresowo się leveluje i w absurdalnie szybkim tempie zaczynasz rozpierdzielać wszystkie potwory w max. kilka minut. A malutkie moby jak gobliny już po pierwszej godzinie giną na 2 strzały. GRA DEKADY! Branża recenzencka to rak i nawet Gol jest tutaj przykładem. Ich recenzja nie zawierała żadnych szczegółów na temat problemów które wymieniłem wyżej. Ale jak widać dla takich intelektualistów i profesjonalnych gejmerów jak ty to w pełni zadowalające. Wystarczy dawać wszystkiemu 9/10 i Aleksik będzie piał z zachwytu. Smutne
Możecie grać nie grać ja mam to w ... ważne że mi się cholernie podoba :)
Naprawdę się mylicie ta gra jest NIESAMOWITA i jak tylko znajdę czas aby coś napisać to napiszę.
yup...
Gra to lepszy średniak i tyle. Zapomnisz za tydzień jak kolejne 10/10 goty wyjdzie.
Te twoje wymienione zarzuciki na tle tak gigantycznej gry są śmieszne. W grach najważniejszy jest gameplay i to czy ci się dana gra podoba i chcesz w nią grać czy nie. Nie rozumiem więc na jakie argumenty czekasz że pewne rzeczy są umowne w grze fantasy ? Napisałem ci przykład wyżej : może przyczepi się do Elden Ringa że postać nosi 100+ mieczy i 200+ zbroi wyciągając je z magicznej czterowymiarowej strefy.
O czym ty bredzisz człowieku? Jaka to jest ogromna gra, skoro swoimi mechanikami oraz gameplayem jest daleko za takim Skyrimem? Do Elden Ring to to nawet nie ma podejścia.
-beznadziejna optymalizacja.
-tragiczna fabuła.
-brak balansu i ekspresowe bycie OP
-brak endgamu oraz tragiczne ostatnie 25-30% gry.
-niedziałające mechaniki jak skradanie
-eksploracja uprzykrzona przez moby co 5 sekund
-ABSURDALNIE mała różnorodność przeciwników
-kopiuj/wklej 75% contentu z Dragon's Dogma 1.
-niezbalansowana i rujnująca grę mechanika klątwy (bez spojlera).
-żałosny brak szybkiej podróży, gdzie gra każe nam biegać tą samą ścieżką kilka razy i walczyć z tymi samymi goblinami i wilkami, Port Crystale są OK, ale zdobywa się je ciężko.
Czy ty serio aż tak się jarasz typowym fantasy osadzonym w realiach średniowiecza? Gdzie ty tu widzisz to arcydzieło, serio pytam? Gra jest marną kontynuacją bardzo dobrego Dragon's Dogma Dark Arisen (bo sama podstawka była kulawa, ale miała swój urok). Czekało się tyle lat na drugą cześć i dostaliśmy tak niedopracowane i średnie gówno. A ty się jarasz jakby to było Elden Ring 2 i piszesz mi jakieś durnoty na temat "OGROMU GRY". Nie zastanawiasz się czasem dlaczego ludzie cisną z ciebie taką bekę na tym portalu?
PS. Odpal sobie Daggerfalla i biegaj po tej gigantycznej mapie bez celu. Na pewno to będzie twoja gra życia, skoro nic inne nie ma dla ciebie znaczenia.
Powiedz mi jedno, bo nie mogę z ciekawości. Czy serio podobają ci się w tej grze misje "skradankowe" w zamku? Czy z pełną powagą nazywasz grę genialną, gdzie główna misja fabularna KILKA razy wysyła cię do zamku, żeby coś szpiegować/ukraść, a gdzie nie istnieje możliwość skradania? Co przekłada się na wbieganie na pełnej kurwie i zaliczanie questa z palcem w dupie? Czy to jest według ciebie GENIALNA gierka warta ceny 300 zł w 2024? Bo ja za pierwszym razem nawet się zaśmiałem, ale jak musiałem robić to czwarty raz to byłem zażenowany. Nie wierzę, że ktoś mógłby traktować to jako coś FANTASTYCZNEGO i top gierkę pierwszego kwartału.
Gracze Dragon's Dogma 2 narzekają na różnorodność wrogów.
Jednakże jest jedna rzecz, która mocno irytuje fanów: niewielka różnorodność przeciwników.
Być może nie raziłoby to dekadę temu, ale od tego czasu RPG akcji pokazały, że można zaludnić świat gry wieloma różnorodnymi mobami.
Troche zglupialem...