Problem trzech ciał - recenzja. Serial Netflixa to niezła adaptacja trudnego do przełożenia SF
Słyszałem, że druga adaptacja - chińska-jest zdecydowanie lepsza. Tutaj zresztą niespecjalnie widać na co poszło te 160 milionów.
A po co CI napisy? Masz przecież całą masę odtwarzaczy video, która ma wbudowane AI, które tłumaczy na bieżąco. Nawet lektora sobie możesz włączyć.
czy lepsza względem oglądania ? nie, nudna jak nie wiem co. czy wierna książce pewnie tak.
nie, nudna jak nie wiem co
Książki nie czytałem więc nie powiem, bo to dużo zależy od materiału źródłowego. SF to nie tylko akcja, sporo jest innych, np The Man From Earth z 2007 roku, akcji ma 0, ale jets bardzo ciekawy :)
Są angielskie, ale oglądanie hard SF z angielskimi napisami gdzie jest od ch... rzadkich wyrazów, to nie jakaś wielka przyjemność. Druga sprawa to poszperałem trochę na temat książki i jakoś nie mam wielkiego parcia na szkło z tym serialem :) Jak znajdę chwile przeczytam książkę, choć opinie że pierwszy tom najlepszy, a reszta taka sobie nie zachęcają :)
obejrzałem i niestety moim zdaniem 5/10 to maksymalna oceną jaką mogę wystawić.
Czyli to bardzo dobry serial, w takim razie muszę obejrzeć. Dzięki za rekomendacje.
Qverty - zmarnujesz tylko 8 godzin swojego życia ale cóż nie pisz potem że nie zostałeś ostrzeżony ;)
Ktory serial jest serialem roku Alex? Masz swiadomosc jaka jest tresc ksiazki, w porownaniu do bardziej zachodniej fantastyki?
Książki to trzy grube cegły, z których połowę zawartości można byłoby wyciąć bez straty dla czytelnika. Odpadłem na początku drugiego tomu.
Serial daje się oglądać, jest w nim zawarta cała treść z pierwszego tomu.
Jednak czegoś brakuje.
Czyli standardowo widzę że jak książka większą nagrodę dostała po +-2010 roku to często pełna metafizycznych pierdów, psychologii ak. lania wody xD Nie jestem jakimś wielkim fanem hard SF xD
Czyli sci-fi to strzelanie laserami z oczu czy innych otworow w ciele albo jakies energetyczne karabiny jak w star wars czy star treku?
albo źle zrozumiałem albo coś pominąłem bo to jest dla mnie dziwne"
spoiler start
są pewne nieścisłości a nawet naginanie, bo jeśli dobrze zrozumiałem to oni potrafią każdego naukowca który się zajmuje czymś odkrywczym zutylizować, czyli orientują się co kto robi nawet potajemnie, ALE w ostatnim odcinku ogłaszają na zamkniętym forum, że te 3 oto osoby zajmą się planem powstrzymania obcych ?????? gdzie tu ścisłość ??? to jak ogłosić na plakatach w całym mieście "trzeba zabić te 3 osoby bo będą spiskować!"
spoiler stop
tez mi to nie pasowalo, ale chyba chodzi o to, ze obcy nie potrafia czytac w myslach, ale jezeli ktos swoje badania np zapisuje to juz moga to odkryc. Mi bardziej nie pasuja napompowane usta jednej aktorki, ktora ma grac nanoinzynierke czy cos..
Niektóre głupoty wręcz uwłaczają inteligencji widza, ale mimo to z chęcią obejrzę kolejne sezony, jeśli powstaną.
Jako fan książek nie byłem w stanie przebrnąć przez pierwszy odcinek. I nie chodzi o niezgodność z oryginałem ale poprostu produkcja jest tak słaba.
Jestem po 4 odcinku i póki co to tak niby wciąga ale oklepany temat ozdobiony tajemnicami, które na razie nie są wytłumaczone specjalnie dobrze. Postaci od średnio ciekawych do irytujących. W sumie Wong i Davos są spoko a Auggie to beznadziejna baba... ale pani dyrektor jakaś, no nie trzyma się to kupy.
Ciekawi mnie jak
spoiler start
obcy wysyłali technologię Wróblowi by ten zrobił hełmy do gry i usuwał babkę z kamer.
spoiler stop
Póki co Wróbel
spoiler start
zjebał relację z Legionem przez Czerwonego Kapturka, niezła beka. Po 40 latach obcy uznali że bum-bum ludzkości.
spoiler stop
Choć obstawiam, że od początku taki był zamiar obcych i sami kręcą.
Tak jeszcze postaci producenta chrupków, Sam Tarly z GoT to jest tutaj nerdem, lubi gry, ma figurki SW i Marvel a po rozmowie z
spoiler start
dziołchą od wiarusów zapiera się że 'JACY KUFA OBCY' ... po czym trzeba się go pozbyć a bo tak, co z tego że teraz jest więcej przeciwników sprawy
spoiler stop
Lecz jesli tak jest w ksiazce... no ok, najwidoczniej graczom i milosnikom SF nie zawsze jest pisane wierzenie w zycie poza nasza planeta.
BTW Gry o Tron to jest jeszcze Varys włądcą w grze, chyba na Level 2. Sporo obsady z GoT wzieli a Sam gdy wszedl w grę i pojawił się w krainie sredniowiecznej łamie 4 scianę usmiechajac sie do nas.
Pare dni temu tez czytałem artykuł o tym, że Polacy moga wyłapac niezameirzony żart z Seksmisji o Koperniku a reszta świata nie.
Kojarze ksiazki z komentarzy ale ich nie czytalem jednak troche wrzuce spoiler.
spoiler start
ksiazki sa bardziej skupione na Chinach, konkretna pojedyncza postac z Chin zostala zastąpiona kilkoma osobami ktore zyja w zachodnich krajach zeby za duzo nie zdradzac wiec charakteryzacja tez moze kulec z tego powodu
spoiler stop
Zarówno wizualny jak i fabularny poziom gwałtownie spada mniej więcej w 5 odc.
No scena z nitkami wyglądala?momentami jak z 2007 r
„Problem trzech ciał” to jedna z moich ulubionych książek. Zawsze wydawała trudną do ekranizacji. Dodatkowo mam marne zdanie co do ogólnego poziomu Netflixa.
Tym bardziej miło się rozczarowałem, gdyż było to bardzo miło spędzonych 8 godzin.
Super.
Mam nadzieję że zekranizują kolejne części gdzie fabuła jest jeszcze bardziej odjechana.
Jak ktoś nie czytał książki bo nie umie czytać, nie rozumie tego co czyta, nie lubi SF, albo przeczytał i mu się nie podobało - niech sobie odpuści ten serial, bo mało się strzlają, nie ma superbohaterów i mieczy świetlnych.
Jak komuś książka się podobała to jest duża szansa że serial przypadnie mu do gustu, gdyż Netflix jak nieczęsto spróbował nakręcić coś co nadaje się dla kogoś więcej niż 30 latka z psychiką dziecka i coś co nie jest samą akcją.
Polecam miłośnikom klasycznych książek SF, wygląda prawie jak nie Netflix.
Mi sie tez podoba ten serial, ale nie wiem jak to odbieraja ludzie, ktorzy ksiazek nie czytali.
ja nie czytalem ksiazek, serial przyjalem z przyjemnoscia. Byc moze dlatego, ze dozylismy czasow gdzie Marvel jest klasyfikowany jako SF.
chinski serial Three-Bodies znacznie lepszy i interesujacy.No i 30 odcinkow
Obejrzałem na razie trzy odcinki i podoba mi się. Tajemnicza fabuła, powolne tempo, wielowątkowa narracja... lubię takie rzeczy. Jedynie ten motyw z "grą" wydaje mi się trochę słabszy.
Książki nie czytałem, więc to, na ile jest z nią zgodny jest dla mnie bez znaczenia.