Piracki battle royale Blizzarda podzielił graczy. Plunderstorm zawitał do WoW-a
Matko... Płacz, że za mało repy się dostaje, gdzie aby mieć max repy trzeba jakieś 30h, a tryb dostępny przez dwa miechy...
A za chwilę będzie płacz, że tryb ujowy bo po tygodniu nie ma co robić.
Jak narzekali, że jest za mało contentu, to teraz narzekają, że jest za dużo.
Narzekali, że za wolno się leveluje alty, to potem narzekali, że za szybko.
Gra za mało angażuje i nie ma po co się logować poza rajdami, to potem że angażuje za bardzo i płacz, że to drugi etat.
Istnieje legenda, że Blizzard wyda Warcrafta 4, jak tylko stworzy coś co dostanie jednoznacznie pozytywną opinię.
I cytat najwyzej ocenionego posta:
"A visual explanation of why every expansion is seen as "the worst ever" and why the playerbase seems to never like anything"
I tak jest ze wszystkim w tej grze (i w zyciu ogolnie, ale nie bedziemy filozofowac ;))
Prawdziwym problemem sa ludzie, ktorzy maja bol pupki o to ze cos sie innym podoba (lub nie), oraz ze nie kazdy kontent jest skrojony personalnie pod ich gusta i zachcianki przez ich osobistego deva-kamerdynera z Blizzarda.
Dla mnie np mogliby calkowicie wywalic z gry competitive raidy i zostawic looking for raid albo tbh nawet z botami, ale nie sapie jak dodaja raidy, bo wiem ze sa ludzie ktorzy je kochaja (a ja sobie je zrobie dla exploracji na LFR albo nawet solo tylko za jakis czas).
Dead game obv.