Deweloperzy GTA 6 komentują powrót pracowników do biur. „Utrata kluczowych osób byłaby dla gry czymś bardzo, bardzo ...
Niektórzy snują wręcz teorie, że to może być sposób na zgrabne odchudzenie załogi. Zamiast wprost zwalniać pracowników część z nich sama zrezygnuje, nie będąc gotowa zaakceptować powrotu do pracy w biurze. W ten sposób Rockstar uniknąłby płacenia odpraw.
"Na biednych nie trafiło..." - na świecie istnieją odrobinę większe problemy niż tych zarobionych pracowników oraz pracodawców korpo.
Ta branża (a przynajmniej dla projektów AAA) kompletnie nie nadaje się do pracy zdalnej. Wystarczy tylko spojrzeć jak tragicznie niedopracowana była większość gier wydawana w "covidowym okresie" - i to nawet od doświadczonych deweloperów. Klasyczny support IT jak najbardziej sprawdzi się zdalnie, ale już wszystko co ma jakiś deadline i co musi być kontrolowane przez management powinien się zdala trzymać od tego trybu pracy.
W sieci też na pewno znajdziecie artykuły, w których devsi jako powód kiepskiego stanu gry podają właśnie pandemię i pracę zdalną.
Taaa, jakby przed i po covidzowym okresie było lepiej. Wychodziły cudownie dopracowane gry AAA+ jak, chociażby Cyberpunk 2077. Pewnie to przez pracę zdalną xD Przestań bredzić.
Bullshit.
Gry wydane w tamtym okresie i tak byłyby złe, jeśli nawet i nie gorsze z powodu wcześniejszej premiery.
W chwili obecnej to 90-99% pracy w takich firmach ma możliwość całkowitej pracy zdalnej, bez wpływu na wydajność/jakość. To co widzieliśmy w tamtym okresie, to spektakularne porażki ze strony zwykłej niekompetencji ludzi z danym projektem/grą.
Do tego bądźmy szczery. Ci ludzie i tak mają spotkania z innymi pracownikami przez teamsy, czy inny komunikator + całą dokumentacje techniczną prowadza w chmurze.
A reszta roboty to siedzisz przed PC i robisz swoje zadania z minimalną interakcją ludzi w biurze.
Ten czas COVIDa najlepiej to pokazał, bo branża gamingowa ruszyła wtedy do przodu jak żadna inna, ludzie siedzieli w domach i kupowali więcej gier i więcej w nie grali. To w połączeniu z tym, że firmy były zmuszone z dnia na dzień przejść na pracę zdalną spowodowało, że gry wychodziły za szybko, niedopracowane i niedokończone albo bez żadnych ambicji, bo nastawione były na jak największy zysk. Na dodatek wykształciły się wtedy niefajne wzorce dla całej branży czyli to, że gracze dają przyzwolenie na takie produkty.
Przy obecnej infrastrukturze w tych studiach, która już w pełni jest w stanie działać na trybie zdalnym, powrót devów na pracę stacjonarną nie zmieni absolutnie nic, to trzeba wymienić zarząd i księgowych.
Jakie bredzić? Gościu, CD Projekt RED przechodził na pracę zdalną jakieś 8-9 miesięcy przed premierą czyli w okresie gdzie trzepie się najwięcej bugfixów w całym okresie developmentu. Były nawet newsy o tym. I żadnych bredni nie piszę, bo pracowałem w korpo w tamtym okresie i doskonale widziałem jak wyglądała nagła zmiana biurowej roboty w tryb zdalny. Pilnowanie projektów przez komunikator to istna mordęga, a jak doda się do tego jeszcze fakt, że beta testerzy to często zewnętrzne firmy to robił się taki burdel, że głowa mała. I nie będę tutaj stawał w obronie tych premier, bo to były kretyńskie decyzje, że gry w ogóle dopuszczono do sprzedaży. Nie zmienia to jednak faktu, że PRACA ZDALNA NIE SŁUŻY GAMEDEVOWI i powtórzy to wielu moich znajomych, która robi w branży.
Take2 będący Take2, odc. 8418. Zgnieść, wycisnąć, wyssać i wyrzucić. Niech się związkują, inaczej będą dalej tak samo dojeni, korpo samo z siebie się nie zmieni. Nigdy nie lubiłem związków zawodowych i nadal nie jestem ich fanem, ale to najbardziej realne z dostępnych legalnych narzędzi do wywierania wpływu.
Tak długo jak dbają o jakość produktu, raczej nie ma większego znaczenia czy pracują zdalnie czy na miejscu. Jak ktoś jest leserem i jest mało wydajny to i tak dość szybko wyjdzie i taka osoba długo nie popracuje.
Ja bym podchodził z duuużym dystansem do tego newsa.
Mi to wygląda na skrajnie jaskrawy przykład desperackiego wymyślania wiadomości o GTA i aż czytając miałem przed oczami:
"Dobra, napiszmy coś co się będzie dobrze klikać. Kurde, GTA VI byłoby świetne... coś o GTA, hm, co my tu ostatnio pisaliśmy? Że wracają do biur. Ok, to może że są zaniepokojeni, niezadowoleni, nie chcą pracować zdalnie, jakieś nawiązanie do odejść w branży może jeszcze?... ...."
Źródła anonimowe, jakie to niespotykane... w wymyślonych newsach. Chcący zachować anonimowość, wyimaginowani informatorzy zarzucali ich "kąśliwymi smaczkami", które można wymyślić w 2min. Z jednej strony w branży strach przed zwolnieniami (wierząc newsom), z drugiej pracownicy mają sami odchodzić? I to jeszcze Rockstarowi ma być na rękę NA ROK przed premierą największego ich hitu na przestrzeni kilkunastu lat?!
Miejscami pokraczna logika + "tajne info" na poziomie powszechnej wiedzy i oczywistych domniemywań = wysokie ryzyko newsa wyssanego z palca. Info od tajnego informatora, że ludzie na ogół wolą pracę zdalną? Dziękuję, postoję.