Dzięki tej grze narodziły się survival horrory. Alone in the Dark wgniatało w fotel klimatem i miażdżyło oprawą graf...
Podoba mi się ta seria artykułów o starych grach. Mam nadzieję, że wygeneruje dość ruchu, żeby nie została porzucona.
Fajnie przeczytać coś wartościowego na Gol-u :) a i duży plus za nie clickbajtowy tytuł :)
Pełna zgoda z Kolegami, ta seria jest świetna. Czytam zawsze z wielką chęcią, a często trafiacie w moje ulubione gry.
Alone in the dark 1992 to kawał historii. Gra w latach świetności jako techniczny majstersztyk rządziła na rynku. Bez tego kultowego horroru na 100% inaczej prezentowałyby się klasyczne części Resident evil, bo Capcom skopiował praktycznie cały szkielet rozgrywki z klasyka Infogrames (statyczne kamery, tła 2d i postacie/potwory 3d, eksploracja dużego domu i rozwiązywanie zagadek).
https://www.youtube.com/watch?v=sr24dEIr46U&ab_channel=Kari-Pekka
Bardzo ciekawe spostrzeżenie, mimo że znam ten tytuł doskonale to nigdy nie spojrzałem tak na Residenta który faktycznie rozwinął formułę.
Takie nasunęły się mi wnioski od razu, gdy pojawił się Resident evil 1996 :)
wtedy to była grafika + muzyka też odpowiednio budowała nastrój jednak moim zdaniem to seria Elvira była prekursorem dla tego typu gier.
Elvira: Mistress of the Dark 1990, Elvira II: The Jaws of Cerberus 1991 i WaxWorks 1992 to też znakomite horrory z tamtego okresu, ale z widokiem FPP. Pamiętam pierwsze odpalenie Elvira 1 i 2 jeszcze na C-64 na dyskietkach. Opad szczęki ze względu na klimat.
Elvirę 1 i 2 grałem kiedyś na A500, świetne gry a klimat, grafika i muzyka miodzio.
Ile autor tekstu ma lat ? Jeżeli uważa że Alone in the Dark był pierwszym survival horrorem ? Gdyby nie Haunted House wydany w 1982 roku na Atari 2600 nie powstałby Alone in the Dark. Ta gra zapoczątkowała serie Alone. Prekursorem, który zaczął wszystko był Manbiki Shounen z 1979 roku na komputerach Commodore PET. Później na długo zanim Alien:Isolation udowodniło, jak doskonałym materiałem na survival horror jest dzieło Ridleya Scotta, AX-2 : Uchu Yusosen Nostromo autorstwa Japończyka wykorzystało podobną formułę i dziś powstanie tego tytułu z 1981 roku uważa się za początek całego gatunku. Choć pretekstowa grafika nie zdradzała wiele, wystarczyłaby zapewnić graczom odpowiednie emocje. Na uwagę jeszcze zasługuje wypuszczony na ZX81 w 1981 roku 3D Monster Maze. Wydany pięc lat później m.in na Commodore 64 i ZX Spectrum Friday the 13th: The Computer Game to już wyraźny krok w nowożytność.
Panowie... że jakaś gra była w klimacie horroru lub "straszna" to nie jest tożsame z byciem "survival horrorem" jak powszechnie się rozumie ten gatunek.
Nawet samo Alone in the Dark jest przez niektórych uważane za bliższą grze przygodowej ze względu na to, że jest mało racjonowania zasobów a więcej szukania w notatkach sposobu na pokonanie jakiegoś wroga konkretnym przedmiotem.
Świetna to była gra. Tunel w piwnicy to było tyle prób, że może jednak tędy ;) Dwójka również była rewelacyjna. Od trójki niestety nastąpił mocny zjazd, który trwa do dziś.
To chyba pierwszy artykuł od roku, który przeczytałem na golu. Brawa dla autora za dobry tekst.
"Cztery lata później główny reżyser pierwszej części Resident Evil przyznał, że gdyby nie zagrał wcześniej w Alone in the Dark, Resident Evil od początku byłoby grą FPP."
A który konkretnie? Bo jeden z twórców zarzekał się, że w ogóle nie słyszał o tej grze ;)
A co do tego czy był to pierwszym survival horrorem to dyskusje na ten temat są mocno podzielone. Jedni mówią, że takie gry były już wcześniej (np. Sweet Home z 1989), tylko w prymitywniejszym stylu. Inni zaś twierdzą, że Alone in the Dark jest bliżej do gry przygodowej niż survival horroru.
