Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Co do tego co napisałeś, że Starfield jest świetny to ja uważam, że jest to bardzo dobra gra i to po dobie grania.
Generalnie chce więcej i wciąga mnie ta zabawa, ale na litość boską robiłem ostatnio misję fabularną (co ciekawe z głównej osi fabularnej liznąłem kilka misji - jestem na etapie poznawania członków konstelacji) i podczas tej misji miałem utrzymać laboratorium badawcze - lądowały zastępy tępego wroga i strzelanina - co tam się odwalało gra skakała jak jakaś alfa, klatki tańcowały jak cyganka na weselu, obraz frezzował.
Kur go mać pół roku po premierze a takie wianki.
NIe przeszkadza Ci tępota przeciwników ?? co oni to odjebali to ja nie wiem- stoją durnie i zero reakcji- strzelanie nie daje frajdy bo strzelasz jak do tarcz.
I nie wiem po co to wszystko do zbierania te kubki, blendery tacki i inne - nie znalazłem możliwości przetwarzania tego w jakieś materiały więc to gradobicie męczy.
standardowa bethesdowa inteligencja przeciwników oraz standardowe bethesdowe zbieractwo :D
Ogólnie te pierdółki możesz po prostu sprzedawać, ewentualnie nawet ich nie podnosić, ewentualnie te co Ci się podobają trzymać i następnie w mieszkaniu/bazie postawić sobie gablotę i tam je trzymać jako ozdobę. Możesz też nimi ozdabiać statek, ale tutaj pojawia się drobny problem - tzn. każda edycja statku, ładuje wszystko do luku bagażowego, więc nie warto tracić czasu na upiększanie statku jak i tak przy jakiejkolwiek edycji wszystko trafi do skrzynki.
Co do tego co napisałeś, że Starfield jest świetny to ja uważam, że jest to bardzo dobra gra i to po dobie grania.
Uważam tak bo zwyczajnie dobrze się w tytule bawię. Natomiast ja w gry Bethesdy gram tak jak lubię czyli nie robię wszystkiego, robię to co sprawia mi przyjemność.
co tam się odwalało gra skakała jak jakaś alfa, klatki tańcowały jak cyganka na weselu, obraz frezzował.
Gdybym tego doświadczył pewnie by mnie to irytowało, tylko zwyczajnie nie doświadczyłem. Całe moje problemy z grą to jakieś typowe dla tak wielkich gier glitche w stylu lewitujących NPC I dosłownie raz musiałem wczytać save'a bo się jakiś skrypt w misji nie wczytał i nie mogłem ruszyć z nią dalej.
Natomiast żeby było jasne nie twierdzę że problemy techniczne ludzie sobie wymyślają, rozumiem Twój argument.
NIe przeszkadza Ci tępota przeciwników ??
Szczerze mówiąc to niespecjalnie, wydaje mi się że po prostu wiem w co gram. Nie próbuję porównywać AI wrogów do gier które w moim mniemaniu są pod tym względem genialne i są pewnym wyznacznikiem jakości (mam tu na myśli serie Halo oraz F.E.A.R.). To są shootery w których zwyczajnie można na to przeznaczyć sporą część zasobów.
I nie wiem po co to wszystko do zbierania te kubki, blendery tacki i inne
No wiesz, można obok tych rzeczy przejść i ich nie zebrać, jak w życiu, zwyczajnie sobie idziesz z salonu do kuchni i nie podnosisz wszystkiego co fizycznie da się podnieść ;).
Ja może dlatego dobrze bawię się w grach Beci że faktycznie nie podchodzę do nich zadaniowo a stanowią one dla mnie swego rodzaju symulator, ja po prostu na tą godzinkę czy dwie raz na jakiś czas staję się tym wojownikiem Nordów, czy pracownikiem Konstelacji. Nie mam takich przemyśleń że skoro tu leży kubek to muszę go zebrać bo dostanę za niego jakąś tam ilość gotówki i będę minimalnie bogatszy więc nie zebranie go sprawia że moja postać jest gorsza niż mogłaby być... Ja go nie podnoszę bo zebranie go sprawiłoby że mam lepszą postać ale moja immersja byłaby mniejsza. Świadome wykorzystywanie mechanik psuje w moim mniemaniu immersję, przynajmniej w takich grach jak Starfield.
Czaje.
No wiesz, można obok tych rzeczy przejść i ich nie zebrać, jak w życiu, zwyczajnie sobie idziesz z salonu do kuchni i nie podnosisz wszystkiego co fizycznie da się podnieść ;).
Hehe spoko luz - pytałem gdyż uznałem, że może dalej jesteś bądź coś odkryłeś w trakcie gry co daje jakieś przeznaczenie tym rzeczom - np jakaś ława to przerabiana tego na pospolite surowce.
To, że to jest nie robi mi różnicy- pytałem czy cel jest właśnie tylko estetyczny.
Via Tenor
Kurde fajna ta Dragons Dogma 2 ale te odblokowane 30fps to błąd w matrixie i pomyłka growej ewolucji.
Cóż będzie motywacja do przesiadki na PC... albo Ps5 PRO... jeśli wyjdzie -->
Niiii, naoglądałem się gameplayów. Choć z Dogmy dużo teraz materiałów wlatuje no ale nie ma coś dziwić, premiera za rogiem.
A ja ciągle czekam na demo bo gameplaye mnie nie przekonują, u jednych działa nawet spoko ale to pewnie mocarne PC, u innych to jak granie w slow motion.
Kurde fajna ta Dragons Dogma 2 ale te odblokowane 30fps to błąd w matrixie i pomyłka growej ewolucji
Czekaj, czekaj. Chcesz powiedzieć, że zamiast zrobić capa na 30 klatek to pozostawili skaczące klatki pewnie od 25-45? Przecież to jest gorsze niż granie w stałych 30 bo co chwilę widać jak grę zrywa. Jestem grą zainteresowany (może nie w premierowej cenie ale dalej chętnie kupię) ale w takiej sytuacji jak nie dadzą patcha z trybem 30 klatek to tylko i wyłącznie wersja na PC bo można ogarnąć jakiś stały framerate.
Via Tenor
https://www.youtube.com/watch?v=9ibu4qX5t_k
Co prawda mam Tivika z VRR ale w moim przypadku to będzie ----->
Modlę się żeby jak w przypadku drugiej plagi zrobili tryb 60fps po paru (chyba pięciu) miesiącach, nawet niestabilnych ale żeby tylko był.
Pamiętam jak grałem w Sekiro z odblokowanymi klatkami na One X. To się nie dało patrzec na to.
Tragedia że jesteśmy w połowie generacji i partacze już robią gry które nie mają 60 fps mode.
Na Xboxe jest to całe LFC - Low Framerate Compensation i tam chyba pomaga przy niskich Frame Rate'ach. Na Ps5 VRR przestaje dawać radę chyba już poniżej 48FPS.
Z tego co pamiętam jak kiedyś śledziłem temat to działało to do granicy 40 klatek bo później już nawet to nie dawało rady. Dlatego np. grając w Elden Ring na premierę najlepiej było grać na XsX z wersji konsolowych bo spadki do 40-paru klatek były mniej odczuwalny niż na PS5.
Z całym moim zamiłowaniem do gier FS trzeba przyznać że technicznie potrafią prezentować niezły bajzel.
Na małe usprawiedliwienie kiepski Frame Time jest u nich spowodowany tym że pełen Lock na 30fps mocno zwiększa input lag a w tych grach milisekundy często są na wagę złota.
Dlatego też zawsze mówię że gry powinny mieć opcjonalne 60fps bo to 16,7ms a w 30 jest 33,3ms
Ogólnie to gruby tydzień się szykuje. Z początkiem wchodzi Dragon's Dogma 2, reboot Alone in the Dark, a jako bonus Horizon Forbidden West na blaszaki. Wszystkimi grami jestem w sumie w jakimś stopniu zainteresowany.
W sumie nie są to gry na które byłbym jakoś strasznie nagrzany ale faktycznie DD2 i AitD to tytuły którymi jestem zainteresowany, czekam na recenzje i pewnie ogram w najbliższych miesiącach.
Alone in the Dark zapowiada się przeciętnie, w sumie stare części też szału nie robiły. Horizona biorę na bank ale ogram dopiero jak nowego kompa złożę, najładniejsza gra na rynku musi być grana na full z bajerami. Ronin z premierą w tym samym dniu co DD2 to niezły strzał w kolano, zwłaszcza że Dogma zapowiada się o dwie klasy lepiej, aczkolwiek zobaczymy jak to wyjdzie premierowo.
Na moim nowym monitorku nawet HDR prezentuje się bardzo dobrze. Wiadomo nie jest to poziom HDR z OLEDa, ale dalej jest spory wizualny upgrade. Dość sporo czasu posiedziałem z ustawieniami + w sterowniku Nvidii zmieniłem trochę nasycenie i jest świetnie. Do tego uruchomiłem Zero Dawn bo wiem, że tam HDR jest świetnie zaimplementowany i jestem mega zadowolony. Na poprzednim monitorze tryb HDR powodował wyblakłe kolory co wyglądało fatalnie.
Akurat zaraz będzie na Forbidden West, który jest już tuż tuż (mam nadzieję, że będzie pre-load) i może na Dragon's Dogma 2 zależnie od tego jak wypadnie w reckach i jak będzie z optymalizacją na PC. Dzisiaj sobie pobrałem kreator postaci i już stworzyłem jakiegoś ziutka, którym bym grał :) Ale widziałem, że ludzie tworzą w tym kreatorze piękne repliki postaci. Kratos, Ragnar Lodbrok, Geralt, Cirii, Shepard. Ja nie mam takich umiejętności tworzenia :)
Albo mi sie temat zombie przejadl, albo cos z tym dead island 2 jest nie tak. Jakos mnie nie ciagnie do gry w ogole, jak juz wlacze, to fajnie sie gra, ale musze sie do wlaczenia zmuszac.
Bo to zwyczajnie nudna gra jest, pograłem z półtora godziny i dałem sobie spokoj
Ani gameplay ani tym bardziej fabuła, mnie nie wciagnely
Aż tak źle? Ja jedynie pograłem w coopie z godzinę, może dwie i tak gra leży, ale zamierzam wrócić jak będzie chwila
Mam to samo. Niby fajnie się gra, gameplay jest spoko ale totalnie nie chce mi się tej gry włączać. Pograłem może 2h i nie zapowiada się na więcej.
Męczyła mnie trochę ta gra.
Walka jest dla mnie zbyt mało dynamiczna, macha się tymi toporami dosyć powoli.
Czuć że bardziej pod coopa to zrobione, bo samemu to momentami mocno przesadzone są etspy
Mi tu wlasnie dynamiki brakuje. Poruszanie sie jest plynne, lepiej zrobione niz w dying light, mimo ze tu parkouru nie ma wcale. Ale walka jest bardzo powolna, lvl scaling tak mocny, ze progres nie istnieje. Grafika bardzo dobra, fizyka fajna, mozna sie pobawic pradem i woda, mozna podpalic zombiaka ktory bedzie podpalal inne etc.
Humor fajny, historia jak na zombie spoko, taka z przymruzeniem oka, ale gameplay taki nijaki przy tym.
Smutasy z was, mi się fajnie kroiło zombiaki od początku do końca, choć przyznam, że jedna rzecz mi w walce mocno przeszkadzała, mianowicie odporność zombiaków na uderzenia. Lejesz takiego bejsbolem, a on przyjmuje 3 ciosy i nawet się nie ugnie, bo już odpalił mu się skrypt zadawania ciosu :P Za dużo animacji, za mało fizyki - w tym aspekcie walki akurat DI1 było lepsze i to naprawdę robiło robotę.
już z piąty raz odwieszam stary wątek i podwieszam nowy - kojarzycie co jest przyczyną i jak to rozwiązać ?
Via Tenor
Batman na Xeni ukończony. Kurde fajnie było, może się pobujam po mieście za zagadkami Riddlera.
Ten trzeci z nowych Tomb Raiderów jest po prostu super. Nie wiem czy to przypadkiem nie jest moja ulubiona część, chociaż dwójkę też bardzo lubię.
Tez mam ten problem czasem, ze screeny gubią ostrość, a co do trzeciej czesci to podobala mi sie np bardziej od uncharted 3 :D
Lies of P to gra dla furasów. Change my mind.
Ogolnie jedna z niewielu gier ktorych nie ukoncze, jest dla mnie trudniejsza od sekiro. Albo sie starzeje.
Czempion Victor, ogolnie w ogole mi bossowie w tej grze nie siadaja
a, to ja się zaciąłem przed Tobą chwilę i nie miałem na razie czasu wrócić.
walczę ze starszym bratem, ale ja generalnie nigdy nie lubię walk z kilkoma przeciwnikami jednocześnie. każdy poprzedni boss szedł w miarę gładko.
a gra jest według mnie trudniejsza od Sekiro, bo chce tak samo jak Sekiro opierać się na parowaniu, ale okno parowania nie jest idealne.
Kurde moja pierwsza przygoda z tym typem gry - nigdy nie grałem w inne soulsy.
Początkowo uznałem, że gra jest idiotycznie trudna, wręcz frustrująca, ale po kilku godzinach zaobserwowałem kilka czynników, które doprowadziły do tego iż pod koniec uznałem, że gra wcale nie jest trudna.
Ale przeszedles? Bo ogolnie poczatek jest badzo latwy a potem bum
Skończyłem - PC z Game passa pokazało 40 godz.
Ten moment gdzie gra przestała strasznie męczyć nastąpił w momencie walki z tym klaunem obracającym.
Nie mogłem sobie z nim poradzić do momentu aż go przeczytałem i padł jak szmata za 40 razem ale już praktycznie bez wysiłku.
Taki przełom miałem :) hehe
Via Tenor
Poniedziałki yebać prądem.
Ja poniedzialek przed robotą zaczynam rozmową o prace
Ja na razie czekam na listonosza, bez jego listu nie mogę pracowac. Jebana poczta, list z warszawy od srody idzie. Inpost powinien zaorac te sredniowieczna instytucje przejmujac rynek listow.
Do tego wczoraj pochowalem psa, dzieciaki zalamane, atmosfera w domu grobowa. Teraz siedze sam na chacie i pusto, nie plata sie szczur pod nogami. Do dupy tak, niby tylko zwierze, a brakuje jego obecnosci.
No ciężki temat. Pamiętam jak moja córka przeżyła śmierć psiaka którego wzięliśmy ze schroniska tak z rok przed jej narodzinami więc wychowywała się w towarzystwie Katii od urodzenia. Chomika to tam jeszcze podmienisz na szybko, ale z psem się tak nie da.
U nas tez byl pies ze schroniska wziety przed urodzeniem sie mojego pierworodnego, 10 lat byl u nas, nieco ponad dwa lata temu zdechl ze starosci. Ale to byl podworkowiec, wiec taka relacja bliska miedzy dziecmi a nim sie nie narodzila,chociaz wtedy tez ciezko zniesli strate. Potem wzielismy szczeniaka z fundacji co ratuje psy z pustostanow, porzucone. Ten juz w domu z nami mieszkal, dwa lata. 3 tygodnie temu zaczal chorowac, weterynarz, kroplowki, zastrzyki i nic to nie dalo :/
Akurat rozumiem strate, mi zmarl jamnik po 18 latach i przez miesiąc zylem w pustce
W tym tygodniu powinienem odebrać z paczkomatu Black. Jednak tak naprawdę nie mogę się doczekać, kiedy odpalę ten tytuł (jak i wiele innych) w 4K.
Grałem to, dobre to było, chyba nawet jest w game pass, będzie można powtórzyć.
Przeszedłem na początku roku. Pomimo faktu bycia szaroburym shooterkiem to jednak jest to bardzo dobry szarobury shooterek, który pomimo prawie 2 dekad na karku, zestarzał się bardzo, ale to bardzo godnie (na pewno lepiej niż Killzone).
A u mnie do paczkomatu leci takie pudełeczko<3. Ale to nie przez tyłek Catwoman tylko dlatego że jestem fanem Batmana, serio nie zmyślam!
Myślałem że projekt Pragmata już zakopali do piachu jak Deep Down. Nie śpieszy im się z tym.
A ja wymaksilem z kobita wampiry. W koncu sie moze wroci do normalnych gier, bo od stycznia to ziemniaki, to wampiry.
Ja kupiłem u grubego Hellblade za 10 zł (jak mi nie siądzie, to najwyżej będzie mała strata), Maxa Payne 3 i dodatek z Mr. Freezem do Arkham Origins. W końcu doczekałem się normalnej ceny, bo wcześniej kosztował więcej niż sama gra. Będzie powrót po 5 latach do tej zacnej gierki.
No a w ciągu max 2 dni pewnie skończę Carbona. Nie wiem jeszcze jakim autem, ale na pewno nie Carrerą GT, ani Murcielago, bo nimi już kiedyś go skończyłem.
Widzę, że nie tylko ja skusiłem się na Hellblade za 10zł :) Może przed premierą 2 uda mi się skończyć pierwszą część tym razem już na PC. Może lepiej chwyci niż na X. Po za tym za 12zł wziąłem jeszcze Ryse: Son of Rome oraz za 9zł kupiłem do kolekcji BF3 bo lata temu ogrywałem na piracie, a później tylko w abo EAPlay.
W zeszłym roku jeszcze zacząłem grać w to ostatnie Saints Row, teraz w niedzielę wróciłem do tego, że by skończyć i muszę powiedzieć, że dołączam do tych, którzy twierdzą, że to wcale nie jest tak zła gra jak się o niej zwykło mówić. Sporo rzeczy jest tu wręcz zrobionych lepiej niż w kultowej dla wielu trójce. Lepiej się tu jeździ, lepiej strzela, aktywności poboczne i miasto też są fajniejsze.
Niestety grę dołują taka sobie fabuła i nieciekawe postaci. Szkoda, bo to mogła być dużo lepsza produkcja, a tak jest po prostu przyzwoita gierka. Taka, w którą gra się przyjemnie, ale też niczym specjalnym się nie wyróżnia.
Druga połowa marca w Game Pass miażdży.
https://twitter.com/XboxPL/status/1770081864184643649?t=WuXaj0-F3gz8m6kVjOfWYw&s=19
The Quarry ogrywam na 100%, podobnie Evil West oraz Diablo 4. Pewnie skuszę się też na Open Roads.
Dawno nie było w jednym rozdaniu tyłu gier które chcę ograć.
Ja niestety mega sie zawiodlem na the quarry. Tak bardzo mnie wszywcy irytowali ze zyczylem im śmierci :D
No jednak kaszana ten nowy Alone In the dark, dla mnie to tak od początku się zapowiadało..
Banisher gameplayowo jest słabiutkie to aż boję się pomyśleć co reprezentuje Alone
Patrzę sobie na ogłoszenia i znalazłem kilka fajnych. Tyle, że jestem bardzo podejrzliwy. Xbox Series X za 800/1000/1200 zł. Ten ostatni z listopada 2023.
Komu opłacałoby się sprzedawać taką młodą konsolę na gwarancji? Zbanowana? Kradziona? Inny wałek?
https://allegrolokalnie.pl/oferta/xbox-series-x-stan-idealny-yii
https://allegrolokalnie.pl/oferta/microsoft-xbox-series-x-1tb-5o5
Faktycznie, znalazłem na allegrolokalnie ogłoszenie z tymi fotami -> https://allegrolokalnie.pl/oferta/xbox-series-x1tb-2x-pad-gwarancja-igla-bcm-gry-qo4
nieistniejaca.
nikt Ci nic nie wyśle, a jak ma w aukcji zaznaczone odbiór osobisty to ostatecznie i tak w jakiś sposób Cie oszuka.
pierwsze co powinieneś robić to wyszukiwanie obrazem - na 99% okaże się, że te zdjęcia są z oferty kogoś innego.
Jak kupować używane konsole, to tylko z zaufanego źródła przez allegro, ewentualnie zza granicy na innym portalu. Gry na olx jeszcze można kupić (sam kilka kupiłem), ale kupując konsole na olx można się nieźle nadziać. Ja sam kupiłem dotychczas 3 używane konsole przez internet, wszystkie na allegro i w każdym przypadku byłem zadowolony.
No to pobieranie rozpoczęte :D 98.7Gb do pobrania. To mniej niż RDR2 miał do pobrania na premierę i chyba mniej niż wymaga pobrania wersja na PS5 bo tam miałem 99gb podstawki+ dodatek.
Potrzebowałem czegoś głupiutkiego i odmóżdżającego. Myślę, że kontynuacja przygód Crypto idealnie się do tego nada. Kto zgadnie za kogo się przebrałem :D
W tej generacji nie widze sensu, co dopiero w wersjach pro czy następnej. Chyba ze ktos jest mega fanem gta i kupi dla 60 fpsow.
Bardziej wierzę w plotkę o wystartowaniu z nową generacją w 2026. Skoro XSX sprzedaje się słabo to po co dorzucać jeszcze mocniejszą i droższą wersję. No i rozpoczęcie nowej generacji rok wcześniej od konkurencji już raz przyniosło MS benefity.
Byłoby bardzo dziwne gdyby tylko Sony wydało ulepszoną wersję w połowie generacji. Mam nadzieję, że Microsoft jednak coś tam kombinuje po chichu i też wypuści jakiegoś prosiaka. Na bank bym kupił.
PROsiaki mnie nie nie interesują, wolał bym już doinwestować kompa. Za to handhelda Series S mógłbym przygarnąć ;)
Jak MS nie zacznie wydawać dobrych gier, które nie są indykami, to nowa generacja w 2026 niczego nie zmieni. X360 odjechał na początku PS3, bo oferował gigantyczny przeskok względem poprzedniej generacji, był dużo tańszy i co najważniejsze, MS wydawał na niego dobre gry, które często były pełnymi lub przynajmniej konsolowymi exami.
Obecnie nie zanosi się na to, aby którykolwiek z tych warunków został spełniony.
Najwazniejsza byla cena, jak dobrze pamietam 1500 za x3600, a PS3 chyba 2400
Przy czym X360 byl w grach multiplatformowych lepszy i wyszedl rok wczesniej
Jak wyjdzie jakiś plej-xbox-stejszyn pro to nawet zrewiduję jeszcze raz swoje plany dot. upgrade'u PC-ta bo nawet jeśli w tej generacji brakuje jakichś hiper-ultra graficznych kilerów to przynajmniej miałbym spokój na długi czas... choooć widząc jak ta generacja jest zmarnowana to być może od razu lepiej czekać na PS6 i Xboxa Series XYZ. Trudny temat dla konsumentów.
Patrzac na PS4 i PS4 PRO to moim zdaniem bez sensu wymieniac na PRO, juz lepiej czekac na 6tke
Kompa sie uzywa tez do innych rzeczy, wiec jest to rzecz duzo bardziej istotna
Przypadkiem Spencer nie wspominał, że XSX kończy znane nam „generację” konsol? Wydaje mi się, że tak. Więc raczej próżno oczekiwać od MS nowej generacji.
A jeśli chodzi o nowe konsole, to ostatnio zaczęło mnie ciągnąć ku PS5 z jednej strony, więc PRO to dobry znak, choć z obecnym czasem na granie( a raczej jego brakiem) bardziej wyczekuję następcy Switcha ;p. Choć ograłbym takiego God of Wara, Tlou czy Horizona…
Złotousty Filip to w tej chwili taki Todd Howard albo Peter Molyneux Microsoftu. Nie uwierzę w żadne jego słowo bo praktycznie każde z nich może być albo rzucone na wiatr, albo po prostu być użyte w zależności od aktualnej sytuacji. Phil jest w tej chwili jak chorągiewka na wietrze.
Raczej mało prawdopodobne że Microsoft wydał "prosiaka". W tej generacji to bez sensu, w zasadzie ciężko znaleźć grę o której można powiedzieć że wykorzystuje w 100% obecne sprzęty.
Plotki o specyfikacji PS5 Pro bardzo szybko zmieniły się z narracji "potwór do 8K i 120 FPS" do narracji "GTA VI raczej pójdzie na tym w 30 FPS".
Jak będzie czas pokaże ale jeśli sprzeda się tak jak PS4 Pro to większość developerów oleje nawet patche upiększające gry na tej maszynie.
Wszystko sprowadza się jak zwykle do uniwersalnej prawdy że jak jesteś graficznym purystą to kup mocny gamingowy PC, koniec kropka. Kupować konsolę dla wybitnych doznań graficznych jest jak kupowanie Passata dla przyjemności z jazdy.
Z PRO zależy jaki będzie przeskok. Ps4 PRO względem podstawowego nie zrobiło na mnie większego wrażenia bo to był na ogół skok z 1080p na 1440p, jedynie teraz jego moc przydaje się w Jailbreaku. Xbox one X już wypadał sporo lepiej bo podstawowy to marne 900p na 1440p i wyżej plus sporo gier dostało 60fps np. Wiedźmin 3 czego zabrakło na Ps4 PRO.
Zobaczymy co to z tego Ps5 PRO wyjdzie. Skok z upcalowanego 720p w grach na UE5 do choćby 1440p na pewno byłby fajny ale znów te pchanie się RT mnie zniechęca. Mnie jedynie do przesiadki zmusiłoby odebranie 60fps na bazowej Ps5 ale i tak powoli przymierzam się do jakiegoś możliwego PC.
Via Tenor
Info dla zainteresowanych użytkowników GP, The Quarry można już ściągać.
https://www.youtube.com/watch?v=sZUQ7bhp8Yk
https://www.youtube.com/watch?v=ev1Zsl9gZv0
Recenzje Dragon's Dogma 2 wskazują na absolutnie genialnego erpega.
https://twitter.com/shinobi602/status/1770468728284512704?t=OgBTK0nVNGrd5BMy96C49A&s=19
https://www.youtube.com/watch?v=4cFHSGzaPN8
Do tego wersja na Xboxa zdaje się być najstabilniejsza ze wszystkich konsol.
Do tego wersja na Xboxa zdaje się być najstabilniejsza ze wszystkich konsol.
Ogarnęliby chociaż tryb 40fps120Hz i byłoby nawet ok.
ja też nie wierzę.
nawet pozytywne recenzje mówią, że gra jest bardzo podobna do jedynki - pod względami pozytywnymi i negatywnymi, bo odziedziczyła też przestarzałe rozwiązania poprzedniczki.
ja się od jedynki odbiłem, więc jestem sceptyczny i czuje trochę, że te wysokie oceny teraz to zasługa glownie statusu "hidden gem" jedynki.
Najprościej będzie zagrać w demo i samemu ocenić. Czeka już na dysku ale dopóki gram w Rebirth i tak nie sprawdzam. Podejrzana jest też wysoka ocena Ronina w Famitsu 37/40. Trudno uwierzyć że tyle dobrych gier wyszło a jeszcze kwietnia nie ma.
ja się od jedynki odbiłem, więc jestem sceptyczny i czuje trochę
Ja jedynki nigdy nie ukończyłem ale te kilkadziesiąt godzin jeszcze na PS3 z nią spędziłem. Mam też kupioną wersję na aktualne konsole więc na pewno podejdę do niej jeszcze raz zanim zabiorę się za dwójkę, ale to raczej nie szybko, mam kilka gier do dokończenia a jeszcze w tym miesiącu do GP wjeżdżają trzy kolejne które chcę skończyć.
Ja w jedynkę nigdy nie grałem więc nawet nie wiem jak w to się dokładnie gra. Czy to bardziej MMO czy może taki Skyrim. Nie wiem. Wygląda fajnie i na pewno zagram. Kiedy? Nie wiem. Ale albo wezmę na PC (jeśli będzie dobrze chodzić na moim konfigu) albo na Xboxa.
Chyba już nigdy nie zrozumiem zachwycania się średnią ocen recenzji wszelakich.
Osobiście w Dragons Dogma 1 nie grałem
Dragons Dogma 2 pod względem graficznym mi się podoba, ale coś mi w tych wszystkich trailerach/nagraniach nie siedzi, sam nie wiem co, walka wojownikiem wydaje się, że wygląda jak z Batmanów, podział klas zrobiony na zasadzie jedna klasa = jedna broń jak z dark soulsów czy innych koreańskich mmorpg.
+ odpaliłem "demko" na pc i od razu widać konsolowość i niechęć capcomu do portów - gra otwiera się w okienku, brakuje opcji itp.
Mocno się zdziwię jeżeli Capcom przygotuje normalne demo tej gry - nie po to inwestowali w streamerów/influenserów aby robić demo.
No ja właśnie dzisiaj miałem mindfucka, bo pobrałem na PS5 DD 2 demo, a dostałem powiadomienie że kreator postaci jest gotowy.
Ale może niedokładnie czytałem...
Mnogość minigierek w nowej Yakuzie poraża.
Spędziłem ostatnie 3 dni jedynie zarządzając wyspą.
Strasznie uzależniające.
Nie kop leżącego :D W segmencie A też są potrzebne gry żeby było co do abonamentu dać.
Trzeba przyznac, ze to w cyberze wyszlo kapitalnie. I muza napierdziela jak w prawdziwym klubie, na soundbarze daje po garach.
milion do zera dla Cyberpunka.
śmieszą mnie zawsze takie porównania, śmieszyły w trakcie premiery CP2077 na zasadzie CP2077 gorsze od GTA V, ale teraz już jakoś nie ma zrobionego porównania GTA V nigtclub vs CP2077 nigtclub :D, a jakoś wykonania podobna do tej ze starfielda :D
Mnie na przykład śmieszy to, że ktoś jeszcze pamięta o tej gównogrze, jeszcze bardziej śmieszy, że ją broni, a totalnym mistrzostwem jest porównywanie jej w jakikolwiek sposób z GTA V
Jedyną grą której przejścia żałuję bardziej jest Greedfall, to jest właśnie szczebel Starfielda, a nie najlepsze produkcje w historii gamingu jak CP77 czy GTA V
NFS Carbon ponownie ukończony. Tym razem Fordem GT.
To juz w sumie 10 gra w tym roku, więc chyba lecę po swój nowy rekord. Następny w kolejce będzie NFS Pro Street, kórego do końca nigdy wczesniej nie skończyłem, choć grałem wielokrotnie na różnych platformach.
U mnie 7 ale głównie kobyły po kilkadziesiąt godzin. W Rebirth pewnie dobije ze 150h finalnie. Helldivers mi zabiera czas na gierki singlowe, nie wiem czy nie zrobię przerwy od niego bo teraz jest nawał singli do ogrania.
Ja na razie całe 6, ale też praktycznie w nic nie grałem przez ostatnie półtorej miesiąca. Dopiero teraz wróciłem do gierkowania więc czuję się usprawiedliwiony :v
Ja miałem w tym roku kilka przerw, ale zazwyczaj po mniej więcej tygodniu wracałem do grania. Najczęściej za sprawą starszych gier, które znałem. Potem z resztą gier szło już z górki.
Co do długości gier, to mi ostatnio chce się grać wyłącznie w krótkie gry na góra kilkanaście godzin. Nawet w moje uwielbiane action RPG nie chce mi się ostatnio grać. Pewnie za jakiś czas wróci mi na nie ochota i tempo przechodzenia gier sporo spadnie, ale myślę, że jeszcze trochę to potrwa. Moja wczorajsza 2-godzinna sesja z Carbonem była najdłuższą od dawna.
Piona, u mnie tez 10 gierek
Ciekawe kto więcej gier ukończy. U mnie rok temu stanęło na 25, co i tak było nowym rekordem. Poprzedni wynosił 24 :D
Przed studiami i w trakcie studiów jak miałem zapał i byłem najbardziej wkręcony w gaming to bez problemu u mnie szło około 40-50 tytułów rocznie. Teraz niby dostęp do gier jest jeszcze bardziej nieograniczony bo kiedyś uznawałem tylko konsole i tylko pudełka... ale grać się chce mniej mimo to.
skończyłem dwie, zaraz dojdzie trzecia.
idę po swój życiowy rekord albo nawet już go pobiłem.
A u mnie jest jakoś na odwrót. W okresie szkoły i studiów kończyłem maksymalnie 12 gier rocznie i był to mój limit przez wiele lat. Zmieniło się to dopiero, jak kupiłem PS3 w 2018 roku. Nie była to dla mnie nowa platforma, bo u kuzyna przez lata cisneliśmy w Fifę, ale swojej nigdy wcześniej nie mialem. No i dzieki temu moje granie odżyło. W kolejnych latach kupiłem jeszcze kilka konsol i miałem coraz mniej momentów, w których nie chciało mi się grać. Jak nudzily mnie gry na jakieś platformie, to odpalałem kolejną.
Obecnie po latach grania głównie na konsolach odżyło u mnie granie na PC. W tym roku 6 z 10 ukończonych gier to gry pecetowe, a byłoby 7, gdyby EA nie odwaliło cyrków z BF3 na EA App. No i nawet kupiłem ostatnio kilka gier na steamie, co już bardzo dawno się nie zdarzyło.
Ja najwięcej grałem w latach 1996-2000 (podróba NESa/Famicoma) oraz w latach 2003-2006 (PC). Dosłownie całymi dniami.
Ja 16 gier do tej pory.
Ale to z kobitą w Sherlocki czy inne przygodowki typu Vertigo czy Sinking City, kilka też FMV
Z dużych gier to Yakuza przepołowione, a tu jeszcze Persona 3, FF 7 Rebirth, zaraz Senua.
Klęska urodzaju.
Ja tylko jedną, Jedi Survivor. Może skończę God Of War Ragnarok, ale ta to takie trochę wtórne gówno, ale może skończę jako drugą.
Pierwsza lokacja mała bo mała ale graficznie już coś pokazuje. Póki co optymalizacja na bardzo dobra. Wysokie, 1440p i DLSS na Quality i mam 60 klatek ;) Bez DLSS za bardzo się bujają od 40-60 w zależności co dzieje się na ekranie.
Ja się strasznie waham z kupnem z uwagi na sprzęt. Nie wiem czy jest się sens pchać w taką grę z marnym RTX 2060 na pokładzie, a pograłbym bardzo.
Problem z najładniejszymi grami na rynku jest taki że ogrywając je na słabym sprzęcie jednak sporo się traci. Granie w takiego Horizona albo Cyberka na minimalnych trochę mija się z celem i lepiej poczekać aż będzie się mieć lepsze możliwości. Oprócz tego że to rewelacyjne gry same w sobie to popychają technologicznie branżę do przodu i warto tego doświadczyć. Forbidden West to dla mnie najładniejsza gra na rynku.
Trochę przechwaliłem ;) Po dotarciu do Południka i później Samotnego Światła gra mocno zaczyna ciąć się na cut-scenkach. Musiałem wymieszać trochę ustawienia i zauważyłem, że najbardziej zasobożerną opcją jest "Poziom szczegółów", które musiałem dać na średnie bo inaczej z 60 klatek potrafiło mi drobić do 25.
Nie wiem czy jest się sens pchać w taką grę z marnym RTX 2060 na pokładzie, a pograłbym bardzo.
Dużo zależy od rozdzielczości. Myślę, że w FullHD na średnich byłoby te 50-60 klatek ale jak chcesz to czekaj na testy na YT bo pewnie za chwilę się jakieś pokażą z RTX 2060. Po za tym
Link jak sobie ustawienia dobrałem.
Tak, mam się spotkać z pilotem
Co ciekawe w drugą stronę, Wolf 2 który kiedyś bardzo mi się podobał.. Podoba mi się nadal ale mniej, gameplay mnie jakoś lekko nudził, a fabuła wywoływała u mnie często gesto cringe
Na szczęście nie była to długa przygoda
Mega mnie wkurzali ci dowódcy czy jak oni się tam nazywali, jak ich nie załatwisz to respawny nieustanne, trzeba bylo się trochę skradać co mi nie odpowiadało w tej grze akurat, niektóre etapy np w sądzie jakieś dziwnie trudne jak na normal.. Męczył mnie ten Wolf 2 tym razem
Bo kampania Halo: Infinite jest kapitalna. Ja w niej bawiłem się świetnie i bardzo chętnie wrócę do tej produkcji. Z niewiadomych mi względów gra jest yebana z błotem ot tak. Nie wiem jak tak tryb multi się trzyma (rozwija) bo mnie to nie obchodzi, ale kampania fabularna jest porządna.
Bo nie podoba sie przejscie w otwarty swiat. Mnie tam ta formula podeszla, cos swiezego w serii. A gameplay jest swietny jak w kazdym halo, robiąc same misje nie ma czasu na nude.
Multi teraz to jest zajebista sprawa, szkoda, ze nie bylo tak od poczatku, byloby teraz znacznie wiecej graczy. Chociaz i tera nie ma problemu ze znalezieniem serwera, kilkanascie sekund czekania i ogien.
Z niewiadomych mi względów gra jest yebana z błotem ot tak.
Gra jest yebana z błotem z uwagi na absolutnie żałosne wsparcie popremierowe. Ludzie czekali 2 lata na ficzery, które już standardowo znajdowały się w poprzednich częściach :P Kampania Infinite jest naprawdę super, ale Halo stoi też porządnym multikiem i niestety tutaj 343 Industries oraz Microsoft dali dupy i przez dłuższy czas gra była strasznie, ale to strasznie okrojona. Przypominam, że według plotek produkcja ostatniego Halo kosztowała pół bańki zielonych i nie oszukujmy się - nie czuć tego.
Ja zacząłem kompletowanie moich ulubionych części NFS na PC. Dotychczas od ładnych kilkunastu lat miałem tylko Most Wanted i Carbona (oczywiście pomijam cyfrową dystrybucję), ale dzisiaj stałem się również posiadaczem ProStreeta. Wersja PS3 niestety mnie nie zadowoliła. I to nawet nie chodzi o grafikę, bo to oczywiste, że będzie gorzej wyglądać, ale optymalizacja jest bardzo słaba. Bardzo często gra gubi klatki podczas wyścigów. Przejście na wersję pecetową, to jak zamiana malucha na Ferrari :D
Teraz celem numer 1 będzie Underground 2.
Evil West jest naprawdę bardzo spoko. Nie wiem czy gra utrzymuje taki sposób prowadzenia gameplayu przez cały czas czy może wprowadza elementy otwartego świata ale póki co mamy tutaj bardzo przyjemny, liniowy slasherek z elementami strzelanki (a spodziewałem się szczerze mówiąc typowego shootera), bardzo mi takich gier brakuje.
Dodatkowo stylistyka udziwnionego dzikiego zachodu którą uwielbiam, pamięta ktoś Darkwatch z PS2? Ależ to była giera.
Dobrze że się nie napalałem na Ronina i DD2. Team Ninja zrobiło dokładnie to czego można się po nich spodziewać czyli solidnego średniaka w ich stylu. DD2 mimo wysokich ocen zbiera sporo krytyki od graczy, za stan techniczny co było do przewidzenia, i za mikrotransakcje rodem z gier MMO. Sama gra też ponoć jest tylko trochę podrasowaną wersją jedynki i nie wiadomo skąd się biorą tak wysokie noty. Niemniej obie chciałbym sam przetestować bo settingi mi się podobają, ale na pewno nie za premierową cenę.
Kupiłem za to HiFi na plejaka, dobra cena i obsługa dual sense powinna fajnie wpłynąć na doznania z tej gry. Brakowało mi tego w wersji na kompa.
nie wiadomo skąd się biorą tak wysokie noty
capcom jest na fali to liza im dupe
prawda jest taka, ze mimo ze jedynka zebrala grono zagorzalych fanow to wielkim hitem nie byla, na pewno zadnym hidden gemem, ot zwyklym sredniakiem, ktory moze wyroznial sie systemem walki, ale za to brakowalo mu charakteru wszedzie indziej i tak przeszedl bez wiekszego echa
swiat byl pusty i nudny, dialogi dlugie, ale nieciekawe, za towarzyszow robily boty, a fabula moze miala potencjal, ale totalnie zawiodla narracja i to wszystko zostalo jeszcze podlane subquestami wyjetymi z gier mmo
bylem swego czasu bardzo napalony na dragons dogme, ale okazala sie jednym z najbardziej bezbarwnych tytulow z jakimi sie spotkalem i nie spodziewalem sie ze tym razem bedzie inaczej, bo to od pierwszych gameplayow wygladalo na powtorke z rozrywki i bezpieczny sequel
prawda jest taka, ze mimo ze jedynka zebrala grono zagorzalych fanow to wielkim hitem nie byla, na pewno zadnym hidden gemem
Czy ja wiem. Gra zrobiła milion sprzedanych kopii w 3 miesiące od premiery będąc nową marką, niespecjalnie mocno reklamowaną. Podobno było to dużo więcej niż Capcom zakładał. Nie wiem czy są dane odnośnie aktualnej sprzedaży ale biorąc pod uwagę że gra dostała mocno poprawioną wersję z dodatkiem Dark Arisen dużo później to mowa o dobrych kilku milionach fanów.
Zresztą sam pisałeś że dwójka to "bezpieczny sequel" a najzwyczajniej w świecie nie robi się "bezpiecznych sequeli" gier które nie odniosły sukcesu, bo po co? Żeby nie odniosły sukcesu znowu?
https://www.youtube.com/watch?v=VY6S8ZFoIqk
Szału nie ma, 1080p60 z dropami poniżej 50 i 1044p. Na plus że przynajmniej w mojej ocenie świat wydaje się nawet ciekawy. Czekam aż połatają i cena będzie bardziej sensowna.
Ale i tak lepiej do Dogmy, przynajmniej jest wybór... Capcom jak pier:/
Takie coś rodem z 2014 roku, to nie powinno nawet drgnąć z 60fps w 1080p
Zara, czy tam nie ma miejscami downscalingu? xD
I te gałęzie na drzewach co nawet nie drgną od podmuchu wiatru, ehhh (część się rusza, ale nie wszystkie, a te co się ruszają to jakaś pętla bez sensu)
I ta cena wyższa od Horizona FW który właśnie wleciał na PC. Jakościowa przepaść, Ronin powinien kosztować w okolicach 100zł na premierę, w sumie dotyczy wszystkich gier TN.
https://www.youtube.com/watch?v=V_BGDTPXqOM&t=64s&ab_channel=BigDanGaming
- denuvo i beznadziejna optymalizacja na pecetach
- zablokowany klatkarz na konsolach
- mikrotranskacje w grze singleplayer kosztującej 300zł
- fast travel i kreator postaci za paywallem
- brak możliwości ponownego rozpoczęcia nowej gry (w grze single-kutfa-player)
- kłamanie, że wszystko to "kierunek jaki obrali deweloperzy".
- brak polskich napisów
Capcom postanowił odwalić swój ruch w stylu Konami i debilnymi korpo-decyzjami całkowicie zniszczyć reputację (ponoć) świetnej gry.... chociaż uwzględniając stan branży i jej konsumentów to bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że mimo kontrowersji i tak to wszystko bardzo gładko przejdzie i gra będzie sprzedawała się jak szalona.
Dzięki temu że ukrywali mikrotranzakcje w wersjach recenzenckich (fast-travel za 2$ xD) DD2 zostało wywalone z mojej listy "zagraj później". Nie przeszkadzają mi mikrotranzakcje same w sobie ale jeśli znacząco wpływają na gameplay i jeszcze twórcy próbują to ukryć przed premierą to pozostaje mi jedynie splunąć.
Nie wiem co Capcom miał w głowie odwalając takie coś, zwłaszcza że byli na fali wznoszącej, wizerunkowy strzał w kolano.
Recenzenci jak zwykle - problemów nie widzieli żadnych ani z optymalizacja, ani z transakcjami
No to nieźle Capcom robi
Mam nadzieję że sprzedaż będzie bardzo marna zatem
Będzie grane
https://www.youtube.com/watch?v=jfl3KgFrAQc
No ba :) Specjalnie zostawiłem XVI na dysku bo wiedziałem że niedługo ma wyjść drugi dodatek
Poprzednie DLC to była popierdółka przy tym. Tu ma być nowa kraina, nowy członek drużyny, moc lewiatana, jakieś areny i kolejna bitka eikonów. Zresztą sam trailer zapowiada się kozacko.
No to otwieram cotygodniowy wątek "Co będzie grane w ten weekend?" :)
Ja obecnie Horizon Forbidden West i pewnie skończę pierwszego Wiedźmina bo mam 5 rozdział więc do finału dużo nie brakuje. Po za tymi grami jeszcze nie wiem na co mnie najdzie ochota. Może zainstaluje sobie FlatOuta 2, aby porozbijać się w derbach. Jeszcze nie wiem. Ostatnio chwaliliście się ile gier skończyliście to u mnie licznik póki co pokazuje 8 skończonych gier (w tym jedna dokończona bo KC:D do finału brakło mi 5h gry)
Monotematycznie, Rebirth, 80h na liczniku a końca nie widać. Dla odmiany może odpalę chociaż na chwilę HiFi Rush.
U mnie weekend w tym tygodniu zaczyna się później i ciężko powiedzieć ile czasu będę mógł przeznaczyć na granie, niemniej mam w planach pograć w Shadow of The Tomb Raider, chyba nie zostało mi wiele do końca więc może uda się zobaczyć napisy końcowe przed poniedziałkiem.
Na pewno też pogram w Evil West bo od 2 dni, czyli od chwili gdy gra trafiła do GP nie mogę się od niej oderwać. Wieczorami pewnie też rzucę okiem na The Quarry.
Co do ukończonych tytułów w tym roku, póki co mam 8 na koncie.
Kurde sam nie wiem ale chyba po Batmanie wrócę do zaczętego Halo Infinite, choć przyznam że kusi mnie też powrót do pierwszego RDR.
U mnie bez zmian. Spec Ops: The Line na PC i Burnout 3: Takedown na PS2.
Polecacie Destroy of Humans z Xboxa i Xboxa 360?
Baldur's Gate II: EE, Cyberpunk, a jak starczy czasu, to może skończę Saints Row.
Ja od wczoraj cisnę w NFS ProStreet i póki co nie wiem, czy zagram jeszcze w coś innego.
Ja ostatecznie stwierdzilem, ze szkoda mi czasu na drugie przejscie cybera, moze bede czasem odpalal, zeby pokonczyc zlecenia, ale odpuszczam drugie przejscie. Widmo wolnosci skonczone, wystarczy.
Wrocilem za to do valhalli, wszedlem do Paryża, moze wreszcie przejde dodatki.
No i boltgun, kapitalnie sie tu robi rzeź, obrazajac przy tym wszystkich na prawo i lewo. Zaluje tylko, ze osiagniec tak malo i tak wymagajace, zrobie tylko te podstawowe, za przejscie etapow.
Ja ostatecznie stwierdzilem, ze szkoda mi czasu na drugie przejscie cybera, moze bede czasem odpalal, zeby pokonczyc zlecenia, ale odpuszczam drugie przejscie.
No bywa ;) Ja też chciałem ograć na PC pod koniec ubiegłego roku, ale też stwierdziłem, że mi się nie chce i póki co czeka na lepszy czas jak nabiorę ochoty na powrót co pewnie się stanie prędzej czy później.
Dodatki do Valhalli oprócz Ragnaroka to dla mnie istna porażka. Tak jak mi się Valhalla podobała bo bardzo lubię ten tytuł to dodatki do niej (Irlandia i Paryż) są słabe. Daleko im do dodatków z Origins czy Odyssey.
Ja jeszcze zapomniałem o Alan Wake 2 xd Ciężko będzie mi to skończyć z gameplayem Sarą. Niesamowicie męczy mnie ta postać. O ile etap Alanem to chłonąłem jak gąbka i nie mogłem się nagrać, tak etapy z nią najchętniej bym skipował. Utknąłem na polu przyczep czy jak to tam się nazywało i nie mam ochoty gry odpalać. Ehhh.
Druidow zrobilem niemal dwa lata temu, razem z podstawka. Ostatnie zapisy mam z sierpnia 2021 :D i 230h prawie na liczniku gry.
Druidzi byli slabi faktycznie, nijak mi ten watek do reszty gry nie pasował. Fabularnie to poziom calej gry, czyli badziew, akurat w valhalli ten aspekt ssie od poczatku do końca:/
Druidzi byli slabi faktycznie, nijak mi ten watek do reszty gry nie pasował.
Oj tam, marudzicie moim zdaniem. Dla mnie Irlandia wyglądała super, wątek druidów naprawdę niezły jak na fabuły Ubi, choć faktycznie nie powiem żeby był jakiś wybitnie zachwycający. Nawet posilili się na pewne zwroty akcji, między innymi w wątku
spoiler start
romantycznym.
spoiler stop
Do Paryża i Ragnaroku jeszcze się zbieram. Tyle genialnych gier do ogrania że nie bardzo jest kiedy się za to zabrać.
Włączyłem na chwilę Blacka i gunplay jest fantastyczny.
Jednak najchętniej ograłbym ten tytuł na nowszej konsoli w ramach wstecznej.
Za chwilę przetestuję na X360.
Ja gier nie koncze wiec sie nie pochwale, ale za to udalo mi sie w tym roku pograc w cztery dosyc glosne pozycje z segmentu AA(moj ulubiony) i postaram sie teraz spisac pokrotce wrazenia z kazdej z nich
Banishers to klon nowych GOWow(doslownie, nawet szczeliny podjebali) w klimacie fantasy inspirowanym po trochu naszym Wiedzminem i choc historia z poczatku bardzo mnie zaciekawila, to sama gra ostatecznie znuzyla powtarzalnoscia nie tylko aktywnosci pobocznych, ale tez samych zabiegow fabularnych. Nawet przeciwnikow jest ledwie kilka rodzajow. Sprowadza sie to do tego, ze w kazdej lokacji robimy w zasadzie to samo a mapa, choc zbudowana jest z korytarzy, to jest naprawde spora przez co cala podroz jest niepotrzebnie przeciagana. Mysle, ze akurat ten tytul zyskal by sporo na mniejszej skali. Ale same lokacje piekne.
Inkwizytor to wcale nie taki szpetny crap jak sie zapowiadal ze screenow, zainstalowalem go zeby sie posmiac, tymczasem zauroczyl mnie klimatem, odniesieniami do pierwszego Wieska(takze w drewnianej rozgrywce niestety;d), architektura miasta, ale przede wszystkim mitologia swiata przedstawionego(nie zetknalem sie wczesniej z ksiazkami). Gameplay faktycznie wypadl troche koslawo, a walke mogli calkowicie odpuscic, ale na pewno do tej gry jeszcze wroce i chetnie ja skoncze:)
Thaumaturge jest kolejnym polskim tytulem na liscie i kolejna gra do ktorej na pewno jeszcze wroce. Malo tego, i tutaj jest mocno wyczuwalny wplyw pierwszego Wieska, subtelnych nawiazan jest naprawde sporo, a bieganie po Warszawie do zludzenia przypomina rozwiazywanie sledztwa w Wyzimie. Tutaj system walki oparto na turach, ale jest to proste i intuicyjne, mi sie podobalo, chociaz slyszalem opinie ze pozniej zaczyna nudzic. Szkoda ze zabraklo budzetu na polski dubbing, angielski wypada momentami sztucznie.
Alone in the Dark ogrywam wlasnie teraz i to jest akurat gra, ktora na pewno skoncze. Mozna powiedziec, ze gameplayowo to troche taki Resident po taniosci, bo inspiracje sa widoczne golym okiem, ale na szczescie AitD mocniej stawia na sama fabule i przygodowe aspekty eksploracji(czytanie notatek, rozwiazywanie zagadek), bo walka niestety wypada slabo. Ogromne pochwaly za projekt posiadlosci Derceto, ktora mimo swietnie napisanych postaci odgrywa tutaj glowna role. Licze ze gra sie sprzeda na tyle dobrze, ze doczekamy sie sequela o wiekszym budzecie.
tl;dr nic mi sie nie podoba, jestem dziadem, kiedys bylo lepiej
ide sie napic
Misiek, jakiego moda polecasz do Stalkera bożego w tej chwili na słabo-średniego kompa? Myślałem o Gammie ale widząc jak to wygląda na yt to chyba mój komp nie podoła. Fajnie jakby ten mod oferował kampanie z podstawki a nie tylko zlecenia.
W ostateczności przejdę jeszcze raz CoP na Gunslingerze.
zakladam, ze interesuje cie sotc? w takim wypadku:
- GUNSLINGER. Otrzymal adaptacje do sotc, przenosi przy tym calosc na 64bit engine ogsr wiec dostajemy w bonusie bajery z dx10/11. W samej rozgrywce dodaje jedynie mozliwosc spania i technikow.
- OGSR. Old Good Stalker Remastered czyli jeden z najbardziej znanych i kultowych modow do stalkera, glownym jego celem jest przywrocenie do podstawki wycietej zawartosci z buidlow, ale dodaje tez sporo od siebie. Mozliwosc kierowania pojazdami, duzo nowej broni, duzo nowych zadan o roznym poziomie jakosci, od gowna, do perelek.
- OGSR+GUNSLINGER. To co wyzej razem <3
- RADIOPHOBIA 3. Moj osobisty faworyt i zdecydowanie najlepszy mod do sotc imo. Calosc bazuje na ogsr engine i gunslingerze, klimatem mocno nawiazuje do takich modow jak autmn aurora albo misery. W nowej wersji 1.12 calkowicie przeprojektowano arsenal i dopracowano animacje przez co mod ten wyroznia sie obecnie najlepszym gunplayem. Jest bardzo trudny ale bardzo satysfakcjonujacy. Doznania ze strzelanin sa niesamowite
- TRUE STALKER. Najlepszy fabularny mod ever, poziom kronik myrtany do gothica. Wystarczy sciagnac i grac, nie wymaga zadnej czesci.
Via Tenor
Chciałem w nocy pograć w Halo Infinite, a tu cyk aktualizacja 12Gb, to se pograłem.
Maja niby poprawic sytuacje z cziterami. Jest ich ostatnio duzo, aimbot i wallhack. Po kazdym meczu mozna go sobie obejrzec z perspektywy każdego gracza, komicznie to wyglada jak sie patrzy oczami oszusta. Nie kumam, co to za przyjemnosc grac z aimbotem.
Ale ja chciałem pograć solo campaign...no cheating;(
Gral ktos z was w Destiny 2? Mysle nad ta gierka bo uwielbiam scfi ale ludzie piszą, ze prog wejscia jest juz ekstremalny....
Druga sprawa, jest promka w sklepie ze przy wybranych tytulach druga gra gratis. Cos jak w szmateksie
Zagraj w podstawkę która jest darmowa i sam się przekonaj. Ja tam nie stwierdziłem żadnego wysokiego progu wejścia ale fakt że trzeba się trochę ograć aby poznać mechaniki związane z rozwojem postaci i zdobywaniem rzadkiego sprzętu. Nie kupowałbym dodatków dopóki nie spędzisz trochę czasu z podstawką.
Ja się faktycznie odbiłem, głównie od ogromu tej gry, niespecjalnie też lubię gry multi.
Natomiast model strzelania, jego feeling to jest po prostu miód w esencji.
Jeśli nie jesteś (tak jak ja) uczulony na MMO i lubisz naprawdę dobre strzelanie to daj szansę chociaż podstawce, która jest bądź co bądź darmowa dzisiaj.
ciekawostka.
zespół Kombii jest bardzo popularny w Japonii, a Skawiński zaliczył gościnny występ w FF VII Remake.
To teraz już zawsze będę widział Skawińskiego w fajnalu :D Tymczasem ja dotarłem do Cosmo Canyon, wspomnienia wracają.
nie pamiętam czy pytałem, ale
team Aerith czy team Tifa?
jak coś to bez spoilerów, jestem dopiero po turnieju w Wall Market.
Team Tifa. Aczkolwiek obie babeczki to zawsze mój główny team, zresztą fabularnie to świetnie ukazana para bohaterów.
tbh, do rozdziału chyba siodmego, czyli tej drugiej akcji w elektrowni, byłem trochę rozczarowany. nie myślałem, że to słaba gra, ale że ja spodziewałem się więcej. od samej walki, trochę od tego jak wygląda rozgrywka, etc.
ale jakoś jak gówno wpadło w wiatrak i ja zacząłem czuć rytm tej walki to od razu moja ocena poszła mocno w górę. tak bardzo, że zrobiłem wszystkie zadania poboczne w sektorze 5 (?), to może też dlatego, że BARDZO podobał mi się motyw muzyczny z tej lokacji i sobie czilowałem klepiąc robaki. teraz ten turniej to też była sama przyjemność jak nauczylem się na bieżąco zmieniac postać, robic kombinacje między bohaterami, itd.
nie mogę się doczekać Rebirth, skoro wszyscy mówią, że jest jeszcze lepsza.
Ostatnio oglądałem jakąś recenzję gdzie typ narzekał że walka jest do dupy bo postacie którymi nie sterujesz niewiele robią. Tylko że taki jest zamysł całego systemu aby się przełączać, grasz całą drużyną, tak jak w oryginale. W Rebirth jest na to położony nacisk jeszcze mocniej bo dochodzi sporo nowych mechanik w walce, i jest ona dużo trudniejsza. Nie ma opcji żeby się kisić na jednej postaci przez całą walkę.
Rebirth jest lepsze pod niemal każdym względem ale klimat jest trochę lżejszy, no i zamiast korytarza masz sporo otwartego terenu. Gra się w to trochę inaczej. Muzyka w tych grach to absolutny sztos, w Rebirth gniecie jeszcze mocniej :D
jo, ja właśnie rzadko zmieniałem postać, a wtedy i ona nic pożytecznego nie robi, i też ATB bardzo wolno się ładuje. głupie przyzwyczajenie z innych gier.
niby dawałem radę tak wygrywać, ale niektóre walki trwały przez to strasznie długo. teraz jak przeskakuje sobie pomiędzy Cloudem i Aerith to jest poezja, bo jej pasek jest naładowany w kilka strzałów, leci Arcane Ward, itd.
trzeba też się nauczyć tego, kiedy jest bezpieczny moment na rzucanie czarów, bo głupia utrata ATB boli. no i czy w ogóle trafimy.
Najistotniejsze to opanować wbijanie staggera. Na początku każdej walki z nowym przeciwnikiem odpalasz assess aby poznać jego słabości. Nabijasz pressure zgodnie ze wskazówkami, najczęściej używa się do tego Clouda i Aerith ze względu na magię, jak już wejdzie status pressure to Tifą wbijasz stagger bo do tego jest stworzona. Po wejściu staggera Tifą zwiększasz stagger dmg skilami pod trójkątem (Rise and Fall dobrze mieć przygotowane na starcie staggera). Podczas staggera odpalasz wszystkimi najmocniejsze ataki i tyle. Jak to opanujesz to pojedynki stają się czystą przyjemnością i nie trwają długo poza kilkoma specyficznymi bossami.
I jeszcze istotna kwestia jest taka że jak za długo siedzisz na postaci to wróg na nią łapie agro, po złapaniu agro najlepiej się przełączyć i walić oponentów w plery :D
Dokonało się :) Ależ to jest fantastyczna gra jak tylko człowiek się przyzwyczai do mechanik oraz przebrnie przez akt 2, który trochę nuży backtracingiem. Chociaż tyle, że jak zna się zadania to wizytę na bagnach można ograniczyć do 2-3 razów.
Ograłem The Chant.
Ależ to było dobre.
Gra z małym budżetem, tania jak barszcz, z pełną polską lokalizacją, bez bugów, płynnie działająca, z dobrą oprawą graficzną i mechaniką walki.
Niektóre AAA mogą pomarzyć o takiej jakości.
no to teraz mnie zaskoczyłeś.
w zeszłym roku (dwa lata temu?) wokół premiery jakoś się tą grą nawet zainteresowałem, ale szybko odpuściłem, bo przyszły "większe" premiery.
EDIT: wezmę przy najbliższej okazji.
Grałem i nawet skończyłem, klimat fajny szczególnie na początku, fabuła z tych pokręconych ale sredniawa
Natomiast mechanika gry.. Walka to trochę jak z PS2 z jakiegoś GTA czy coś, ot takie tepe machanie czymś tam
Grafika też brzydka
Od biedy można zagrać jak ktoś lubi takie klimaty thrillerowe
Koncze w tym roku juz ostatnią część gearsów. Bedzie to moje 26 ukonczenie gry z tej serii :D grafika nadal najwyzszych lotow, strzelanie niesamowicie przyjemnie, tylko te półotwarte lokacje....
https://www.gry-online.pl/gry/breakdown/zc1281
Kto grał? Warta polecenia?
Swoją drogą dawno nie kupowałem gier na X360, ale ostatnio zrobiłem pewne zakupy. Główna przyczyna to zamknięcie sklepu przez Microsoft.
https://www.gry-online.pl/dodatki-i-dlc-do-gry.asp?ID=1275
Zamówiłem Dead Rising 2 w pudle oraz wziąłem 2 ekskluzywne dodatki. Oprócz tego doszło Midnight Club: Los Angeles - Complete Edition.
Via Tenor
Przecież raziel na biurku ma grube tysiące poustawiane ;)
Via Tenor
Tak w ogóle szukam jakiegoś hack'and'slasha dla początkującego i najlepiej single'owego gracza. Nigdy nie miałem styczności z gatunkiem więc szukałbym czegoś idioto-odpornego (dlatego absolutnie nie chcę żadnego Path of Exile). I teraz nie wiem - Last Epoch zbiera bardzo dobre oceny, kolekcję Diablo 3 można kupić w miarę tanio... Może jakiś staroć? Co wybrać żeby się od razu nie zniechęcić?
Grim Dawn albo Diablo 4. W obu masz świetny klimat i dobrą kampanię. GD możesz grać całkowicie offline i co istotne cały świat jest robiony ręcznie a nie losowo jak to zazwyczaj w H&S, dzięki czemu jest mega ciekawy i zawiera sporo sekretów. Last Epoch ma koszmarnie nudny świat, co z tego że ma fajne mechaniki jak nuda w tej grze zabija.
Diablo 3 bardzo niedocenione, zdecydowanie warto. Tylko oczywiście na konsoli, h&s to gatunek wręcz stworzony do grania na padzie.
Grim Dawn albo Diablo 4.
O, o Grim Dawn coś słyszałem, ale kompletnie zapomniałem o tym tytule. Przy najbliższej wypłacie się skuszę chyba. W przypadku Diablo 4 to idk - za dużo się chyba nasłuchałem o średniactwie tej gry :P
Tylko oczywiście na konsoli, h&s to gatunek wręcz stworzony do grania na padzie.
Na padzie może i tak, ale na pewno nie potrzebuję do tego konsoli :P No chyba, że faktycznie się skuszę na wersję słiczową, która zawiera dodatki. O dawna Eternal Collection mi chodzi po głowie.
ale na pewno nie potrzebuję do tego konsoli
Nie pamietam wszystkich zmian w porównaniu do wersji PC i czy dziś te wersje się jakoś drastycznie różnią (bo przecież napc też były aktualizacje), ale czytałem kilka recenzji D3, gdy wyszło na konsole i praktycznie w każdej wyraźnie pisało, że wersja konsolowa jest po prostu lepsza.
Diablo 4 będziesz miał zaraz w GP. Wszystkie narzekania na tę grę dotyczą endgame czyli głównie tworzenia meta buildów i itemizacji. To są problemy które nie dotyczą osób niezaznajomionych z gatunkiem. Jeśli nie zamierzasz po ukończeniu gry farmić itemków przez setki godzin to będziesz się z D4 bawił bardzo dobrze.
A Grim Dawn obowiązkowo, to moim zdaniem najlepsza gra w tym gatunku, spędziłem z nią 700h i jak wyjdzie dodatek to będę grał dalej.
Diablo 3 na PC i konsoli, to dwie zupełnie inne gry jeśli chodzi o sterowanie i ogólną przyjemność z grania. Nie wystarczy podłączyć pada do wersji pecetowej, bo jest zbyt dużo różnic w interfejsie i poruszaniu się postaci. Mam obie wersje i wersja konsolowa jest dużo lepsza.
Ogólnie to był mój pierwszy hack&slash i moim zdaniem jako wprowadzenie do gatunku jest całkiem niezły. Na pewno odradzałbym klasyczne odsłony na początek, bo na dzisiejsze czasy są zbyt monotonne i ciężko by było, abyś po nich wkręcił się w gatunek. Wiadomo, klimat jest w nich zajebisty, a ja sam rok temu zagrałem pierwszy raz w Diablo + Hellfire i tak mi się podobało, że ukończyłem je 2 razy innymi postaciami. Tylko, że ja doskonale wiedziałem, czego się po tej grze spodziewać, bo znałem ją z materiałów o retro na YT i dostałem dokładnie to, czego chciałem.
Chłop nie chce się zniechęcić na początek a raziel mu poleca jedynkę z dodatkiem, o ludzie...Ja rozumiem sentyment, ale w to się dzisiaj nie da grać.
Diablo 3 przyjacielu to chyba najlepsza gra na początek.
Tak samo jak ostatnio na grupie PS na FB czytałem post gdzie gość pytał się od czego zacząć swoją przygodę z Final Fantasy i czy Rebirth jest kolejną odsłoną część czy jak to wygląda. Po czym wchodzę w komentarze, a tam laska poleca zacząć od Final Fantasy VII ale tego z 97' roku xD
Jak ta gra wychodziła to ja jeszcze pływałem między jajkami :P a tutaj poleca ją dla nastolatka, który chciałby wejść w ten świat.
Raziel to samo ;) Nostalgia tak duża, że nie widzi starzejących się gier.
Albo Diablo III, które ma niski próg wejścia albo czekać na Diablo IV. Ja już Diablo IV pobieram bo zamierzamy grać z bratem i siostrą w coopa :D Zawsze to będzie lepsza rozgrywka niż samemu.
Tak jak pisałem w 2020 roku przesiadłem się z PS4 na series X i 3 lata nie miałem kontaktu z grami od sonego a cały czas z grami od Xboxa i od wczoraj mam możliwość na PC grać w HZD i jednak Xbox ma jak stąd do Chin na piechotę do jakości gier od studiów sony.
Nic się nie zmieniło.
Teraz wiem dlaczego tak ps5 schodzi.
https://imgur.com/a/7LR29lJ
Gra działa bardzo stabilnie i wygląda bajecznie.
Grafika w open world do tej pory nie pobita.
Ładny świat i fajna walka z maszynami.
Na tym dla mnie plusy się kończą.
Jak zacząłem w to grać w czerwcu rok temu, tak do tej pory nie mogę tego skończyć i wracać mi się nie chce.
Questy, dialogi i 80% postaci to strasznie nijakie dla mnie.
Podobny case do Starfielda.
W jedną i drugą grę wykręciłem kilkadziesiąt godzin w krótkim okresie, a potem porzuciłem i do tej pory nie wracam.
Chociaż tutaj mnie ciekawi jak wyjaśnią kilka tematów, to aż może tak źle nie jest, wiadomo że też kwestia gustu
Na Xboxa top jakość to ma zawsze tylko Forza i Gearsy
Halo Infinite wyszlo troche wczesniej, srednia ocen chyba taka sama albo jeden punkt mniej
Mi się fabuła w Horizonach nawet podobala tzn jest gdzieś pomiędzy gownem (gry ubisoftu), a topem (rockstar) czyli jest po prostu srednia, a to w sumie wystarcza zeby sie chcialo sledzic przebieg akcji
Ja Horizona skończyłem grając na 2 raty po mniej więcej połowie gry. Miałem ze 3 miesiące przerwy, podczas których skończyłem kilka innych gier. Jakbym się uparł, żeby grać bez przerwy w Horizona, to nigdy bym go nie skończył. Ogólnie grało mi się bardzo fajnie i z przyjemnością wbiłem w nim platynę, tylko był dla mnie za długi na przejście za jednym razem.
Zresztą to samo tyczy się Tsushimy. Super gra, ale po 30h gry musiałem zrobić sobie tydzień przerwy i tak ze 3 razy dopóki nie skończyłem gry. Z kolei przed zagraniem w dodatek chyba z miesiąc czekalem, bo wcześniej mi się nie chciało.
Graficznie top, setting tez bardzo nietypowy i przy tym swietnie zrealizowany. Ale jedynke robilem na dwie bardzo od siebie oddalone raty, a dwojke mam zaczeta i od kilku miesiecy nie moge sie sklonic do powrotu. Poza technikaliami to jednak takie zwyczajne gry, gameplay sie nudzi z czasem, a fabula jest bo jest. Najlepsza w grze jest historia ukryta w listach i nagraniach, chce sie ja poznawac bardziej niz aktualne wydarzenia.
Bede musial w koncu zabrac sie za dokonczenie dwojki.
A ja tam mogę grać w Horizona tak długo jak w Wiedźmina 3 czy innego Mass Effecta. Jedna z moich ulubionych serii. Może dlatego tak mi siedzi, że jestem fanem gier Ubi i uwielbiam bliźniaczą grę jaką jest AC, a co by o Sony nie mówić to jakością swoich gier nie mają sobie równych. Arcyciekawy setting, fajna walka, lore które odkrywamy z zaciekawieniem i mi siedzi postać Aloy. Czekam na Horizon 3 i zamknięcie trylogii bo zakończenie 2 zwiastuje epicką walkę. No chyba, że obecne Sony zacznie ciąć budżety swoich gier i dostaniemy jakiś bieda sequel.
Morgana na Steamku to Ty? Bo wczoraj widziałem Destroy All Humans! 2 jak ktoś grał ;)
Jak pierwszego Horizona odpaliłem w tym 2017 to musiałem ciągle zbierać szczękę z podłogi i grać na słuchawkach bo biedne PS4 ciągle huczało z bólu. Gra była prześliczna i miała niezwykle klimatyczny i absorbujący świat... Tyle, że to było ładne opakowanie bo sama gra to niestety totalne generyczne nudziarstwo. Musiałem sobie zrobić kilka tygodni przerwy żeby móc wrócić do tej gry, a i tak wciągnąłem się dopiero gdy zacząłem zbierać notatki i ogarniać lore świata, który był jedynym jasnym punktem tej gry. Grało się w to poprawnie, przyjemnie, ale w kontekście, że w tym samym roku wyszła Zelda Breath of the Wild to ten Horizon to takie trochę popłuczyny gry video.
W dwójkę chcę zagrać dla świata, lore i grafiki bo z tego co rozumiem to wszystkie mankamenty związane z nudną fabułą, generycznym gameplayem i okroponymi dialogami dalej nie zostały rozwiązane...
https://youtu.be/Q38fjcyP1IQ?si=wsTnYLfOsvyTh2x2
Co do fabuły to w golowej recenzji są same ochy i achy.
A jeżeli chodzi o kwestię zadań to u mnie działa to dwojako.
W horizon zero dawn nie mam problemu w 1 misji pobocznej przynieść łajzowatemu kucharzowi blachy do gotowania bo to łajza, ja jestem wyspecjalizowaną postacią do poruszania się po dzikich ostępach i owa blacha jest elementem ze starego świata więc rzadkim surowcem i chodź misja taka jak wszystkie to jakoś tam się spina i źle się tego nie robi natomiast ja odstawiłem starfielda po 30 godz nie na zawsze, ale na czas naprawy bo jednak byków co nie miara - pomijam płynność to misja poboczna by lecieć lata świetlne za łychą dla jakiejś baby z marsa jest wręcz idiotyczna zwłaszcza że jestem górnikiem i to mi się już nie spina.
Więc mi nie chodzi do końca o jakość misji bo to zawsze jest idź do A przez B i wróć do A, ale lubię jak to można jakoś racjonalnie wytłumaczyć w zgodzie właśnie z przedstawionym światem.
Z kolei znajduję w Starfiled sporo książek ze starego świata i liczę cały czas, że będzie misja w formie kolekcjonowana starych tytułów właśnie w postaci książek i to dla mnie jest fajne chodź struktura misji taka jak powyższe to się spina.
Skończyłem sobie właśnie Shadow of The Tomb Raider. Koniec końców podtrzymuję zdanie że jest to moja ulubiona część nowej trylogii, mimo iż oceny miała chyba najsłabsze.
Powoli kończy się mój gamingowy weekend, jutro rano do pracy ale chyba zwieńczę go jeszcze godzinką w Evil West.
O ile nie lubię Shadow'a bo jest dla mnie nudny to ten model Lary siedzi mi najbardziej. Mega mi się podoba ;)
Ja sobie chyba kupie bo jest na promce. Tez moja ulubiona część. Gier w tym klimacie jest jak na lekarstwo
Fajnie jest po prawie 5 latach wrócić do Arkham Origins. Nadal gra się bardzo przyjemnie, no i również grafika nadal cieszy oko.
Póki co gram tylko w dodatek Cold, Cold Heart, który mnie ominął, bo kosztował kiedyś 2 razy tyle, co sama gra, ale może z rozpędu zacznę też Arkham Knight. Zobaczy się.
Via Tenor
Ale nie martw się odpoczywać nie będę :( Czeka mnie malowanie mieszkania i drobne prace z tym związane
Ja za tydzien zaczynam urlop bo przeprowadzka. Akurat diablo 4 wejdzie do gp. Prawdopodobnie uszkodze tv i bede musial kupic jakiegos oleda :(
Prawdopodobnie uszkodze tv i bede musial kupic jakiegos oleda :(
Oczywiście uszkodzisz całkowicie przypadkiem i bardzo będziesz tego żałował ;)
Koncze w tym roku juz ostatnią część gearsów. Bedzie to moje 26 ukonczenie gry z tej serii :D
A myślałem że to ja jestem fanem Gearsów:O
Całkiem spoko poniedziałek jak na poniedziałek :) 2h jeszcze i zwijam się do domu, byle do piątku i mamy długi weekend panowie!
Via Tenor
Nam zrobili Wielki Piątek wolnym dniem więc w sumie byle do czwartku :P Akurat skończę Humansów i zacznę coś nowego, a w międzyczasie zakupię też polecane przez
Tak to jestem mła :P Widzę jak napierniczasz w Horyzonta :P
Tak to jestem mła :P Widzę jak napierniczasz w Horyzonta :P
Tak myślałem ;) No dzisiaj to już raczej nie pogram :( Po awarii PCta tylko format mnie uratował. Nie mam pojęcia co się stało ale jak się wysypało to wszystko na amen. Dobrze, że mam backup gier zrobiony na HDD bo jakbym miał pobierać znowu 100gb Forbidden West to bym się pociął :)
Saints Row ukończone wczoraj. Finałowa misja nudna i zdecydowanie za długa, ale za to epilog z karaoke fajny.
Oczywiście teraz zamiast się zabrać za kończenie gier, które mam zaczęte (Cyberpunk, BG2, Arcania...) to już szukam kolejnej. Zastanawiam się nad DBZ: Kakarot. Nigdy nie mogłem się przekonać do Dragon Balla, zawsze uważałem, że to wyjatkowo głupia bajka. Może z grą mi lepiej pójdzie.
Może i #hottake, ale osobiście uważam nowego SR za naprawdę niezłą grę uwzględniając gameplay oraz otwarty świat. Santo Ileso to moim zdaniem dużo ciekawszy setting niż Steelport z mojej ukochanej trójeczki, a tym bardziej z niezbyt ukochanej czwórki, a sam gameplay (nawet jeśli ciutkę przestarzały i pachnący klimatem gier na X360) to praktycznie stary dobry Święty Rów. Całą grę niestety ciągną w dół postacie oraz fabuła, które są tak debilne i irytujące, że nawet ja nie mogłem tego zignorować, a już od dawna nie jestem osobą, która stawiałaby historię na wysokim miejscu jeśli chodzi o medium gier video.
Nie wiem czy Kakarot zdoła Cię przekonać skoro nie lubisz anime.
Ja uwielbiam, więc z pewnością ogram ten tytuł. Bijatyk w stylu Tekkena, Mortal Kombat czy Street Fighter nie lubię, ale takiego sandboksa wyczekiwałem. Szczególnie po ograniu trylogii Legacy of Goku na GBA.
Mam mniej-więcej takie same wrażenia. To jest całkiem przyzwoita produkcja, tylko, że nie ma w sobie niczego co by ją wyróżniało spośród wielu innych. Szkoda, bo sama fabuła miała nawet potencjał, ale ostatecznie wyszło tak sobie. Niemniej i tak uważam, że nie jest to taki szrot jak się często o niej mówi.
Do anime podchodziłem w sumie parę razy, ale za każdym razem szybko się odbijałem. Natomiast sama gra wleciała w tym miesiącu do plusa, więc pewnie sprawdzę kiedyś.
To jest całkiem przyzwoita produkcja, tylko, że nie ma w sobie niczego co by ją wyróżniało spośród wielu innych.
Nie no wyróżnia ją to, że jest klonem GTA, a przecież dobrze wiemy, że ten podgatunek praktycznie umarł jakieś dobre 10 lat temu :P Były Łocz Dogsy, Mafia 3 i coś jeszcze? Brakuje gangsterskich open-worldów... :(
oczywiście niczego specjalnie konstruktywnego się nie dowiemy, ale
JARANKO.
https://twitter.com/aurigo_dust/status/1772328764900303302
To może być pozytywne zaskoczenie, no i jak jest już taki solidny kawałek do ogrania to może nawet premiera bardzo blisko.
S.T.A.L.K.E.R. 2 Heart of Chornobyl
świat Xboksa exclusive preview
Zaczęło się znajomo, bo zaraz po odpaleniu gry przywitało mnie świetnie wyreżyserowane intro z ciężarówką - tym razem się jednak nie rozbijamy, a juz po chwili wykonujemy nasza pierwsza misje. Jak to jednak zwykle bywa coś musi pójść nie tak, a my lądujemy pośrodku starej nowej zony. W tym momencie zaczyna się gamescomowe demo, z którego wrażenia mogliście przeczytać chociażby na GOLu, wiec tego fragmentu wam oszczedze.
Tak, miałem okazję pograc kilkadziesiąt godzin w demo drugiego stalkera i postanowiłem podzielić się z wami wrażeniami:)
Jako że nie chciałbym komuś popsuć zabawy nie zdradzę zbyt wielu szczegółów, ale przygotowałem coś specjalnego na koniec.
- mapa jest ogromna i otwarta, wracają wszystkie znane lokacje + ze dwie tony nowych, do tego dochodzi mnóstwo tuneli i laboratoriów
- fabuła bezpośrednio kontynuuje wątki z trylogii, bez jej znajomości dużo się straci
- biega i strzela się przyjemnie, nie jest tak drewniane jak w trylogii ale nie jest też aż tak dobrze jak z gunslingerem, ale przynajmniej skif dostał animacje przedmiotów
- dużo nowych broni i sprzętu, wreszcie porządny wybór w celownikach, można go naprawiać i modyfikować u techników lub przy pomocy podręcznych narzędzi
- mnóstwo zadań pobocznych do wykonania, od prostych zleceń na przepędzenie bandytów z pobliskiej fabryki do rozgałęzień z wyborami moralnymi
- graficznie jest bardzo ładnie, ale nad optymalizacja muszą jeszcze mocno popracować
- myślę że jest szansa na wrześniowa premierę, ale szczerze to spodziewam sie pięknej katastrofy:)
Gdybym miał to maksymalnie spłycić to bym napisał że to taki Far Cry dla hardkorow, ale w zasadzie podobieństwa kończą się na strzelaniu w otwartym świecie - takich gier po prostu nie ma.
Obiecałem wam coś na koniec, bo wiem że dużo osób czeka i musze sie gryzc w język - jeśli macie jakieś pytania, coś was interesuje, to daje wam czas żeby je zadać, a potem odniose się do nich w spoilerach
Czy stan techniczny zapowiada taką samą katastrofę jak premiera pierwszej części? Jedynka to był dla mnie gniot na miarę cyberpunka w wersji ps4, minęły miesiące zanim moderzy odratowali tę grę i została połatana do grywalnego stanu.
niestety tak, stad ten ostatni podpunkt
to zdecydowanie najwieksza gra na ue5 i znajac GSC jakos ciezko mi uwierzyc ze to oni pokaza innym jak to sie robi
poki co dziala to strasznie, ale to tylko build
Czemu microsoft nie może im podesłać kilkunastu gości od Gears of War choćby do konsultacji.
Przecież Coalition to ogarnia silniki Epica jak nikt inny.
Swoim logo to firmują i znowu na klaunów wyjdą.
Wybaczcie jeśli wcześniej było dużo pytań podobnych, ale nie śledziłem poprzednich części wątku.
Czy Banishers faktycznie tak dobre jak piszą?
Pytam się tutaj, bo widzę że mam podobny gust growy co większość się tutaj udzielająca.
Mam tę grę na celowniku ale w zasadzie wszędzie powtarza się jedno, średnia gra z zajebistą fabułą i questami. Ja się wstrzymuje do grubej promki albo nawet jak wpadnie w abonament, chyba wszystkie ich gry wpadały do usług.
Recenzje społeczności graczy ta gra ma dobre. Może być ciekawa, ja też czekam na promocję. Na razie mam w co grać, tylko czasu by grać nie mam :/
Banishers? Grałem ale nie skończyłem i sprzedałem. Nie jest zła. Fajna produkcja tylko mnie trochę znużyła swoimi korytarzowymi lokacjami. Ogram tę grę na pewno ale kupię ją ponownie jak stanieje. Po za tym to bardzo porządna gra AA. Widać pewne braki np. system walki ale fabularnie i wyborami prezentuje się bardzo dobrze.
[47] i wlasciwie nie mam co dodac
gralem 20-25h okolo, fabularnie zaszedlem daleko, ale zgubily mnie aktywnosci poboczne, gdybym nie czyscil mapek to moze bym dobrnal nawet do konca
fajna historia, srednia gra
Też chętnie ogram. Ale nawet nie sprawdzam promocji, bo obstawiam, że dosyć szybko wleci do abonamentów. Poczekam sobie spokojnie.
Dzięki Panowie.
Popatrzyłem na gameplaye i jednak FFVII Rebirth bardziej zasługuje na te 250zł za pudełko, więc zamówione.
Jak stanieje to zagram.
https://www.youtube.com/watch?v=RCO0B_bzTs8
Bolączki są. Grafa słaba ale bardziej bolą te animacje, które im robił skacowany Dżepetto ale nadal wydaje się być kozackim soulsem w klimatach samurajów, więc dla mnie nie do pominięcia, może przytulę na urodzinki za dwa miechy.
Będzie też demo Stellar Blade i to już 29 marca, ano czekamy.
Mam wrażenie że Ronin dużo traci na oświetleniu, wszystko wydaje się sprane i mniej szczegółowe.
https://www.youtube.com/watch?v=2quq2Lvh3So