Próba zabicia Dead Cells i zastąpienia niezależnego hitu inną grą byłaby nielogiczna, twierdzi deweloper. „To założenie bardzo nas boli"
Mimo iż nadchodząca, 35. aktualizacja będzie ostatnią, jaka zawędruje do hitowej metroidvanii Dead Cells Hmm, wiem, że sporo ludzi ją do metroidvani określa, bo bywają sytuację, że trzeba zdobyć dany item/umiejętność, by pójść daną ścieżką - w końcu to metroidvanie definiuje... ale jest to dość mała część gry, plus większość tych rzeczy da się zrobić dość szybko, samą grę skończyć nawet bez nich, no o wiele bardziej jest to jednak Roguelike.
Jak można "zabić" grę, która nigdy nie była usługą? Ludziom już chyba od tych gier-usług się pomieszało całkiem.
Zabawne jest też, jak skończone gry niektórzy okrzykują "porzuconymi przez deweloperów". Widać, że ciśnięcie na gry-usługi daje efekty: wielu młodszych stażem graczy zostało krótko mówiąc wytresowanych na posłusznych odbiorców generowanego niskim kosztem contentu. Dla niektórych sam koncept "skończonego produktu" wydaje się być nie do pojęcia. Dziwne czasy.
Na jakimkolwiek etapie by nie ogłosić końca rozwoju, wyjścia z early accessu to zawsze będzie ktoś niezadowolony