Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Nie, to wygląda jak drewno. Czuję tu Elexa 2, ale to nic dziwnego, bo to Niemcy.
Demo działa słabo, na RTX 4080 w 1440p z DLSS ustawionym na jakość są ciągłe przycinki, jak wypada pełna wersja?
Z tego co pograłem w demo to szału nie ma, za taką kasę ( prawie 300 zł ) wolę dołożyć do Rise of the Ronin.
Faktycznie nie wspomniałem nic o wydajności. Początkowo doświadczałem przycięć, ale jeszcze przed premierą weszła aktualizacja prawie 40 GB i po niej już było lepiej. Tylko ja nie korzystałem z DLSSa, bo mam kartę graficzną od AMD.
Daje radę na amd. Grałem w demo szło na ultra bez problemu. Gra już czeka na odblokowanie ;p
Fajnie, że jest polski dubbing - producent belgijski, wydawca kasztan a jednak jest. W tej naszej grze z San Escobaru "The Thaumaturge" only english + writings on the wall.
Jestem wielkim fanem pierwszej części z 99 roku, którą ogrywałem na maxa na premierę i pamiętam że wtedy tytuł ten dostał ogrom nagród, między innymi za muzykę w wykonaniu najlepszej na świecie moskiewskiej orkiestry. Tutaj uważam, że również jest bardzo dobrze, rozwinięta i bogata fabuła, świetna walka, grafika i tylko trochę bugów do poprawy, które jak już pisali twórcy zostaną zniwelowane :) Nie ma tu żadnej sztywności z Elexa itp tytułów!