Gracze Last Epoch przemówili. „Bugi” psujące balans gry zostaną usunięte
Można juz w to normalnie grać? Jak z tłumaczeniem na polski? Na premierę kupiłem, ale zrobiłem refund bo jeszcze masa bugów była (jest) ? Problem z grą online, "drewniane" poruszanie sie postaci itp, itd.
Jaka Wasza opinia?
Ta gra zawsze miała problem z optymalizacją ja pamiętam jak 2022 w marcu nie mogłem w nią grać zostawiłem ją do premiery dopiero na premierę fajnie się grało.
Ja to bym wolał, aby zajęli się optymalizacją. O ile gra się przyjemnie to to, że w dużo lepiej wyglądającym D4 u mnie na wysokich 55-60 FPS a tutaj na niskich potrafi spaść nawet do 30FPS to trochę nieporozumienie.
Nie wiem kiedy autor odpalał grę skoro uważa, że premiera była udana. Jak dla mnie LE (pomimo solidności produkcji) jest mocnym kandydatem do najgorszej premiery roku.
Mocnym kandydatem do najgorszej premiery roku jest Skull and Bones. Last Epoch miał premierę z problemami ale udaną. Grę sprawdziło więcej osób niż zakładali twórcy. Na grę z 5000 tys razy mniejszym budżetem niż Diablo 4 Last Epoch nie ma się czego wstydzić. Zwłaszcza że gra jest tania i umożliwia grę offline co łagodzi największy problem.
nie marnuj pieniędzy, od premiery nic się nie zmieniło. Postać się porusza dalej jak plastikowa kukła z mydłem przywiązanym do stóp. Fabuła (mimo, że nie jest ważna w takich grach) jest beznadziejna, kampania jest długa, nudna i monotonna. Nie ma fizyki, dynamicznego oświetlenia, a ilość animacji woła o pomstę do nieba. Udźwiękowienie też jest średnie, żeby nie powiedzieć złe (np. brak udźwiękowienia loota). Mógłbym pisać przez 2h, co w tej grze jest nie tak. I nie chodzi tutaj o gloryfikowanie konkurencji. Ta gra ma po prostu skopane podstawy, które przysłaniają wszystkie jej zalety (buildy, crafting).
Bugi, które zaadresowali to żart :) Twierdzą, że nerfienie w trakcie sezonu jest złe, ale za to zbugowane buildy np. warlocka i falconera psujące wszystkim grę są spoko :) Generalnie widać, jakby grę robiły dwie ekipy, które się ze sobą nie dogadywały.
Jedyna poprawa w działaniu online polega na tym, że ubyło ponad 100k jednocześnie grających osób i każdego dnia ubytek jest co raz większy. Tak się kończy wypuszczanie gry byle jak, byleby się nazywało 1.0, byleby marketingowo zrobić szum, a end-game jak raportują gracze jest taki sam od lat i nic nie dodali ciekawego na "premierę".
Nie ma fizyki
Coś tam poczytał na forach, nie podumał i wszedł na gola pisać głupoty xD
a co jest nieprawdą ? :) W grze nie ma fizyki. Nie ważne, czy moby zginą od wybuchu, zabicia z miecza, od trucizny to padają w dokładnie ten sam sposób :) np. wyleci gwałtownie do tyłu jakby z granatnika dostał, a zabiła go dota xD Gra nie reaguje na jakiekolwiek kolizje obiektów w inny, niż predefiniowany sposób.
Niszczysz beczki, skrzynki? Rozpadają się w dokładnie ten sam sposób zawsze, odłamki nie wylatują, tylko zostają w powietrzu i po chwili "zapadają się" pod tekstury xD Poziom gier z wczesnego PS2. No gdzie tam nasze działania wywołują jakiś impact na otoczenie w inny, niż predefiniowany sposób? Pomijając, że takich elementów, z którymi możemy wejść w interakcję jest b. mało.
I nie muszę nic czytać, wystarczy, że z zaciśniętymi zębami walczyłem sam ze sobą grając w to zabugowane, niedokończone i niezoptymalizowane gówno, które napompowano przed premierą wersji 1.0, że nadciąga coś fajnego, a wyszło to samo co w 0.92 tylko gorzej. :)