Problem trzech ciał ma już recenzje na Rotten Tomatoes. Nowy serial sci-fi od twórców Gry o tron podzielił krytyków. „Absolutny majstersztyk” kontra „średniak” i „płaska adaptacja”
Warto wspomnieć, że Peacock, znacznie wcześniej od Netflixa wprowadził do streamingu własny serial, będący adaptacją tej książki. Pierwszy sezon "Three-Body" dostępny jest na tej platformie od 10 lutego.
Potwierdzam... 30 epizodow.
Zastanawiam sie teraz, ktory serial obejrzec jako pierwszy.
ameon
"Co by nie mówić, to materiał źródłowy najwyższych lotów też nie jest."
Fakty
"W 2015 roku książka otrzymała nagrodę Hugo dla najlepszej powieści, po raz pierwszy w historii przyznanej tłumaczonemu tekstowi. Znalazła się także w finale nagród Nebula, Prometeusza, Locusa, Johna W. Campbella."
Jednym słowem nie ośmieszaj się.
No tak, skoro krytycy przyznali jej jakieś nagrody to musi być arcydzieło. Czytałem, książka jest nie tak zajmująca jak mogłoby się wydawać, większość książki to filozoficzne dyskusje. Albo i nie, jakoś nie zapadła mi w pamięci.
Dobrze jest mieć własne zdanie, zamiast ośmieszać się cytując innych, nie sądzisz?
Skoro krytycy przynają nagrody to prawdopodobnie oznacza to, że mamy do czynienia z dziełem wartym uwagi z czym osobiście również się zgadzam. Czytałem książkę, a raczej trylogię i dziwi mnie, że po zapoznaniu się z tysiącami stron nic nie zapadło Ci w pamięć. Polecam kurs czytania ze zrozumieniem może wówczas przestaniesz marnować swój czas na czytanie rzeczy z których poźniej nic nie pamiętasz lub nie rozumiesz o czym świadczy stwierdzenie "albo i nie". Dziwne masz podejście jeżeli uważasz, że opieranie się na faktach prowadzi do ośmieszania osoby te fakty przywołującej. Cóż jedni lubią róże, a inni gó... czyż nie?
Osobiscie ksiazki pożeram w tempie absurdalnym (glownie, science fiction, fantastyka, horrory - "powazne" ksiazki czytalem jak bylem maly bo od dawna nie znalazlem w zadnej nic nowego i jednoczesnie wartosciowego) pamietam ze jak bylem maly trylogie wladcy pierscieni ogarnalem w 2-3 dni, i to z 15" monitora CRT -- podsumowujac jesli ksiazka jest cokolwiek zjadliwa to ja przeczytam.
Problem trzech cial znalazlem wysoko w topkach i akurat tytul z dosc rzadkiego gatunku, cieszylem sie jak swieta ale ta ksiazka to kicha... Wartosci literackiej nie bede ocenial, bo czytalem ciekawe ksiazki ktore losowy fan przerzucil przez google translatora zeby znajomi nie znajacy chinskiego mogli poczytac po angielsku -- ale problem trzech cial jest ksiazka zwyczajnie glupią. Usilowalem to czytac ale jęki moich umierajacych szarych komurek szybko mnie do tego zniechecily. Rozumiem ze jest cos takiego jak "plot device" ale koles mogl k* wlozyc troche wysilku zeby byc przynajmniej na hollywoodzkim poziomie durnoty - a nie budowac czegos na poziomie dna tego rekordowego odwiertu na syberii...
Albo autor jest absurdalnie naukowo i logicznie niekompetentny, albo czerpie sadystyczna przyjemnosc z zadawania "obrazen intelektualnych" swoim czytelnikom...
Ps. Ale z jednym sie zgodze, ksiazka jest absolutnie Sci-Fi! Przez caly czas kiedy ja czytalem czylem sie jakbym byl podmiotem prania mozgu przez obcych - ktos moze kojarzy z filmow, koles przypiety do fotela tak zeby nie mogl nawet poruszyc glowa, powieki zklejone tasmom zeby nie mogl nie patrzec na ekran telewizora zamontowany 10cm od jego twarzy z jakims losowym jazgotem. "Problem trzech cial prosze panstwa", powiedzialby prowadzacy w studio w kolejnej scenie w ramach zakonczenie rodem z strefy zmierzchu...
Czekam na drugi sezon. Wtedy dopiero zaczną się problemy.
Pierwszy sezon na moje oko obejmuje 3/4 książki. Drugi sezon będzie musiał obejmowa drugą część, która jest o wiele bardziej rozgadana, socjologiczno-filozoficzna paplanina o przyszłości.