Witamy w wątku, gdzie miejsce do swobodnej wypowiedzi mają wszyscy, którzy lubią oglądać seriale. Spotkasz tu nałogowców, pasjonatów, sezonowców, a nawet fachowców. Przede wszystkim spotkasz tu fanów tego wspaniałego działu kinematografii. Znajdziesz opinie na temat nowych odcinków i sezonów, premier i powrotów, zapowiedzi i klasyków. Chcesz się wypowiedzieć co ostatnio oglądałeś? Szukasz ciekawych newsów lub czegoś dobrego do obejrzenia? Nie wiesz kiedy nowy odcinek lub sezon lubianego przez Ciebie serialu? Jesteś w dobrym miejscu.
Co ostatnio oglądaliście? Na co czekacie? Co nadrabiacie? Co macie w planach? Co pozytywnie zaskoczyło, a co rozczarowało?
Przydatne linki:
http://www.serialowa.pl
http://www.naekranie.pl
http://www.next-episode.net
http://www.pogdesign.co.uk/cat
http://www.justwatch.com/
Poprzedni odcinek:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16266942&N=1
HALO
Po pieciu epizodach przyznaje, ze spodziewalem sie czegos innego i nadal czekam na wiecej lubu dubu niz bla bla bla. Mimo wszystko ma to swoj urok i calkiem fajnie sie oglada. W gry nie gralem, wiec nie wiem ile film ma z nimi wspolnego, ale calosc wydaje sie byc calkiem spojna i w miare sensowna. Dizajn ufokow bardzo fajny i chyle czola przed aktorka grajaca Makee, bo opanowala ichnia mowe na tyle, ze brzmi to naprawde przekonywujaco.
Constellation
To jest dobre. Nawet bardzo dobre. Uwielbiam filmy poruszajace wielowymiarowosc. Wkurza mnie Noomi Repace, bo nie lubie jej sposobu grania, ale sam serial jest git majonez. Troche chaotycznie nakrecony, jednak mozna sie przyzwyczaic.
Avatar: The Last Airbender
Alez to bylo.... przyjemne. Fajne scenerie, fajne scenografie i kostiumy. Ciekawa choc troche banalna historia, ale do obiadu idealne.
The Signal
Pod koniec poprzedniego watku Alex polecal, ja odradzam. Szmira... Szkoda czasu. Momentami na mysl przywodzilo mi Konstalacje od Apple, ale szybko klimat sie zmienil na gorszy. No i zakonczenie z dupy. Ogladac tylko gdy nie ma nic innego pod reka.
Halo to zawód na pełnej linii czego dopełnił odcinek z upadku Reach. Jeżeli chodzi o gry przeszedłem wszystkie części dostępne na PC i stwierdzam, że serial jest dość kiepską adptacją. Póki co Shogun i Masters of the Air zamiatają całą konkurencję. Constellation moim zdaniem jest tylko ok.
Halo to trochę zawód, serial jest mega nie równy. Widać budżetu nie starcza na wszystko. Przedstawienie Covenantow naprawdę dobre, ale na tym pieniążki się kończą. W pewne heheszki w internecie trudno było uwierzyć, ale tam to chyba trochę ktoś z twórców mocno przytrollował odchaczajac wszystkie punkty ESG w jednej postaci.
spoiler start
Ex spartanin, niepełnosprawny, ślepy czarnoskóry albinos gej napakowany granatmi bohatersko rzucający się na czołg.
spoiler stop
To naprawdę już grube SciFi. To nie żart, tak było.
Czekałem na ten odcinek z upadkiem Reach i oczekiwałem jakichś epickich scen. Spodziewałem się co najmniej czegoś takiego ->
https://youtu.be/_BVQ4Nogot8
-> https://youtu.be/SyOAdrxlPVs?t=117
Najbardziej chyba ostatnio jednak się wynudziłem przy Monarch Legacy of Monsters. Beznadziejny serial.
The Gentlemen, Jak ktos pamieta jeszcze Snatcha to chyba zatrybi, Guy Ritchie pewnie potrzebuje kasy ale na szczescie poszedl w klimaty w ktorych chyba najlepiej sie odnajdowal.
Tradycyjne uwielbienie dla travellersow, i proba polaczenia londynskiego polswiatka ze splukanymi ksiazetami. Oglada sie fajnie, weszlo na dwa razy, Kaya Scodelario nie jest juz moze tak fajna jak byla w Skins'ach ale ciagle da sie patrzec. Chyba zdecydowanie najlepsza produkcja Netflixa od dluzszego czasu, rozrywkowa, bez pretensji do bycia "czyms wiecej"
Oooo. Guy Ritchie to u mnie obok Tarantino drugi arcymistrz i do tego jeszcze Effy, więc biorę w ciemno :-)
Od siebie dodam, że serial nawiązuje do historii z filmu The Gentlemen (2019) https://www.imdb.com/title/tt8367814/
Nie tak dobry jak poprzednie tego reżysera ale i tak warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=vaN8BtA8OJk
No arcydzieło na miarę Snatcha czy Lock Stock'a to to niestety nie jest, ale oglądało się fajnie, weszło na 3 wieczory. Poziom całkiem przyzwoity i równy, bez jakichś gorszych momentów. Tak jak wspomniano wyżej, fajny mix kilku półświatków.
Gdybym nie wiedział wcześniej to raczej nie poznałbym że to Ritchie, o Kay'i nie wspominając.
Przeglądając YT wpadłem na ciekawy kanał, "W poprzednim odcinku" wiążący się z tutejszym wątkiem.
Gość fajnie streszcza całe seriale a i gry też są. Ja np. przypomniałem sobie The walking dead, prison break czy grę o tron. Dark chyba jednak bardziej rozumiałem podczas seansu xD
Ogólnie polecam i chętnie zobaczę cos podobnego
https://youtube.com/@skrooter?si=zOdCblMOfR0v3Kie
Odpaliłem Obliterated i powiem Wam, że jak ktoś tęskni za typowym odmóżdżaczem w tylu Reachera z dodatkiem specyficznego humoru rodem z The Boys czy może nawet Deadpoola to jest to całkiem przyjemnie kino.
Oglądam Stranger Things. Muszę powiedzieć, że miałem ciężką przeprawę z tym serialem, bo zaczynałem go kilka razy i dopiero za trzecim razem zaskoczyło. Dwa pierwsze sezony są spoko, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie jakoś zachwyciły, natomiast trzeci sezon to rewelacja. Dopiero teraz łapię o co chodzi z tym całym zamieszaniem wokół tej serii. Świetna rzecz.
Z czwartego sezonu obejrzałem dopiero jeden odcinek i zapowiada się jeszcze lepiej. Scena gdzie grają w D&D to jest uczta dla wszystkich nerdów.
https://www.youtube.com/watch?v=_OENI3Lgytk
Dla mnie własnie odwrotnie. Dwa pierwsze oglądało się ok, ale nie miałem jakiegoś efektu WOW czy coś. Natomiast przy trzecim to już mi się gęba cieszyła przez cały sezon i zapowiada się, że z czwartym będzie tak samo.
A ja mam dość podobnie przynajmniej w kwestii drugiego, bo pierwszy to nadal jest w topce... no ale drugi był strasznie bezpieczny, jedynie czym się dla mnie jakoś bardziej wybijał na plus, to klimatem halloween i przez to wybrane sceny miały swój klimat, a i na niekorzyść był jeszcze ten odcinek z 11 bardzo zabijający budowane tempo akcji. Trzeciy natomiast dał już sobie więcej luzu w rozrywce, niektórzy określają go "campowym" no i może tak jest - pewnie ma przy tym sporo głupotek, nie pamiętam aż tak, ale widoczniej podkręcił rozrywkę, a tą sławną scenę z wiadomo jaką piosenką puszczam sobie co jakiś czas do dziś : )
Halo 4: Forward Unto Dawn
Ze tez taka perelke zobaczylem dopiero dzisiaj! WOW! To sie nazywa film HALO! Budzet pewnie wyniosl jedna dziesiata tego co kosztowal obecny serial, a wyglada zdecydowanie lepiej.
Final HALO byl naprawde HALO! W ogolnym rozrachunku dla mnie, osoby ktora nie zna gier, mocne 8. Milo sie nawet zaskoczylem, ze pod sam koniec sezonu pojawilo sie nowe zagrozenie. Nawet troche tracilo Resident Evil :) Licze, ze trzeci sezon dostanie zielone swiatlo.
Dla kogoś kto zna gry, to ten serial to mocne 5/10. Jeśli zainteresowało cię to przecietne patrzadlo to warto zagrać w gry, bo są duuuuzo lepsze. Nie zawiedziesz się.
Calkiem na powaznie. Uwazam, ze jako serial SF, to nie bylo az tak zle i przyjemnie sie ogladalo. Tez na tyle mocno mnie zainteresowalo, ze czekalem na kolejne odcinki. Raz bylo lepiej, raz gorzej, ale ogolnie bardzo fajne. Zapewne moj odbior bylby zgola inny, gdybym znal gry, ale nie znam, wiec nie mam porownania.
Zmieniam zdanie na temat Szoguna. O ile pierwsze dwa odcinki były całkiem fajne, wprowadziły nas w klimat to od 3 praktycznie nic się nie dzieje. Prawie godzina przegadana a akcja stoi w miejscu. Ostatnia scena z 7 odcinka z synkiem za to była przekomiczna:)
Jak dla mnie odcinek 6 był strasznie przegadany, musialem przewijać. Ale ja generalnie nie lubię japońszczyzny i mylą mi się te ich imiona i twarze, więc te intrygi polityczne mało mnie kręcą. Ale generalnie serial bardzo dobrze zrobiony i ładnie nakręcony.
Dzien Dobry w watku po raz pierwszy.
Czytam co ogladacie.
Wybrzez Moskitow dobre wedlug Was?
Ogladam 2 sezon.
Ogolnie Ludzie nie wiedza co traca nie ogladajac seriali.
(no co Ty nie powiesz)
Tak bo taki Bond oo7 trwa 1:35 ? Starsze dluzsze.
A serial trwa hmm Stargate 10 seasons "24" 10+
Starocie wiem.
I zazyczaj lLudzie mysla : Co ja bede ogladal jakis serial?
A tu Surprise!!!
Za Moskity daję 9.5
Ogólnie to nie wiem skad Wy macie czas na to wszystko.
Ja mam tyle tego do obejrzenia ze ze 3 lata non-stop to mao.
Transmission over.........
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj – kiedy światło na górach daje znak – wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny Idź
3 Body Problem - Po Trailerze myslalem ze to bedzie jakis filozoficzny belkot o ludzkiej egzystencji ktorego nikt nie zrozumie a dostalismy fajna akcyjna rozkminke o walce z kosmitami :D
Napiecie roslo z kazdym odcinkiem i cliffhangerem i osiagnelo apogeum w 6 odcinku (Scena w kanal Panamskim sztos) i nie moglem sie oderwac. Niestety ostatnie 2 ocinki to niestety nuda i rozczarowanie i w zasadzie nijakie zakonczenie troche ubilo hype na ten serial.
Mimo wszystko czekam na 2 sezon bo to byl przyjemny i ciekawy sezon. Choc gdyby ostatnie 2 odcinki by jeszcze bardziej nakrecily atmosfere zamiast ja ubic to byloby 10/10. A tak to jest tylko 7/10 z obawa ze w 2 sezonie zrobi sie typowy Netflixowy sredniak 5/10
https://www.youtube.com/watch?v=mogSbMD6EcY&t=82s
Polecam zainteresować się japońska wersja. Pierwszy sezon to aż 30 epizodów dzięki czemu fabuła jest poprowadzona bardziej szczegółowo i wolniej. Sam watek gry VR jest potraktowany bardzo powaznie i stanowi trzon fabuly, gdzie w wersji od N watek zostal szybko uciety. Nie czytałem książek, ale w internecie wszyscy są zgodni, że to pierwszorzędna ekranizacja. Wersję z Netflix też uważałem za fajną i ciekawą, ale po obejrzeniu japońskiej stwierdziłem, że to bylo takie byle co. Oczywiście i w jednym i drugim przypadku czekam na kolejne sezony. Może nawet skusze się na przeczytanie książek.
Polecam zainteresować się japońska wersja.
Chińską :P nie mam pojęcia skąd żeś tą japońską wersje wyciągnął :P
Ostatnio ogladam bardzo duzo japonszczyzny i z automatu tak napisalem. Ale masz racje... mialo byc, ze to chinska ekranizacja.
Ta jest chinska werjsa, ale wyglada troche nisko budzetowo.
https://www.youtube.com/watch?v=3-UO8jbrIoM&list=PLMX26aiIvX5oCR4bBg2j0W4KKgjYtYBfv
Wersja chinska ani troche nie wyglada na serial z malym budzetem. Przynajmniej w tej wersji gra VR faktycznie wyglada, jak gra.
Wie ktoś co przez ostatnie 3 miesiące wyszło wartego do obejrzenia na Netflix?
Ktoś coś poleci fajnego?
Dżentelmeni
Ripley
Shirley
The Gentlemen to świetna rzecz, stonowana, bez wymuszonych pomysłów, choć kilka bzdur i głupot, które powodowały problemy by nakręcić akcję by się znalazło. Tak czy inaczej solidna rzecz, która trzyma przy ekranie i chce się oglądać.
Można też w pewien sposób połączyć serial z Far Cry 5 i 6. Zwłaszcza ten poprzedni był chyba pewną inspiracją nawet.
W niemieckim domu
Jestem co prawda dopiero po pierwszym odcinku ale zapowiada sie ciekawie. https://www.youtube.com/watch?v=WeRQVLiAYdU
Sphinx
Holendrzy robia swietne filmy. Nie inaczej jest tym razem. Rewelacyjny sześcioodcinkowy mini serial traktujacy o pedofilli. Jest kilka scen mocno sugestywnych, wiec jesli ktos nie lubi takiej tematyki, to lepiej odpuscic. Po drodze jest bardzo fajny twist fabularny, ktory naprawde zaskakuje. Fajnie zostalo to rozegrane. Warto obejrzec.
Sugar na AppleTV+ wszedł mocno, dwa pierwsze odcinki pod rząd i chce więcej. Jedyny zarzut - czemu to takie krótkie ;) Rewelacyjny Colin Farrell, wspaniały klimat noir, muzyka, historia. No mucha nie siada, nie mam się do czego przyczepić i czekam na kolejne odcinki :]
Via Tenor
Odpaliłem Fallouta i powiem, że pierwsze wrażenia na wielki plus.
Widziałem dwa odcinki i to jest zadziwiająco dobre
Jestem w szoku że nie spieprzyli i jak dla mnie (fana tylko starych falloutow 1,2 i tactics) jest zajebiscie. Klimat z gier zachowany, pełno małych smaczków.
Ano podoba się, do tego jest paru znanych aktorów i takich mniej z innych seriali. Choćby Elder Bractwa grał ważniaka w Mr Robot a ten co nie lubi czarnego to Bo z Superstore, młody pato-cwaniak i aż bekowo że w Bractwie teraz robi :D
Póki co 1 odcinek bo czasu nie było dziś więcej, ciekawi mnie tylko czy wytłumaczą świetny wygląd 200 letniego ghula, bo skóra niemal gładka a ruchy jak u Jackie Chana. Może to ten mutagen i konserwowanie w grobie... Od trailerów mówiłem że to Deadpool ;)
i jak dla mnie (fana tylko starych falloutow 1,2 i tactics) jest zajebiscie.
Jak ci się brotherhood of steel podoba? xD
Dla mnie jakby wątki BoS wycięli, i tak niewiele wnoszą, to byłoby mocne 8, a nawet 8.5, a tak ledwo 6.5.
spoiler start
Walka The Ghoul vs Power Armor to komedia i spektakl żenady
Ogólnie to mnie najbardziej zabolało, bo to wina gówno-kina dzisiejszych czasów i wsadzania gówno wartości:P Facet, czy baba nie może być prawdziwym twardzielem gdzie się podziały postacie jak Vasquez, Hicks, Amos Burton, i wiele innych. Dziś prawdziwy facet musi pokazywać emocje, płakać i być po prostu pizdą, żeby zadowolić pewne grupy, no ale młodzi zamiast szukać inspiracji w postaciach, mają teraz potwierdzenie że bycie pizdą jest OK.
spoiler stop
ale pozniej w 2 odcinku calkowicie mi przestalo sie podobac, giermek jest slaby i wkurzajacy, jego rycerz jest debilem, wiec splycili to na maxa
spoiler start
walka byla slaba bo ten murzyn jest beznadziejny
spoiler stop
Fallout całkiem całkiem - chociaż można by fabułę skompresować do dwugodzinnego filmu (tak , zbingowałem wczoraj cały sezon).
Persecutor: a mnie wynik starcia nie dziwi. Nawet łowca nagród zauważa,
spoiler start
że w zbroi siedzi giermek bez treningu. W F3/NV bez właściwego perka postać nie mogła nawet ubrać zbroi
spoiler stop
el_kocyk: rycerz musi być dupkiem, bo jest biały. Taka kość rzucona rasistom spod znaku BLM.
W falloucie 2 nie bylo czegos takiego, nie cytuj tutaj falloutow bethesdy ktore nie sa falloutami tylko wydmuszka, moze z wyjatkiem las vegas ktorego do ktorego bethesda dostarczyla tylko silnik.
Caine -> sorry BoS ewidentnie w był wzorowany na Space Marines z Warhammer 40k, to co jest w serialu to harcerze bawiący się w wojsko, to moja opinia, a i pewnie sporo ludzi się z tym zgodzi. Nie tak BoS sobie wyobrażałem.
spoiler start
Co do giermka i rycerza to rycerz ssał pałkę w walce z miśkiem identycznie jak giermek, i tak samo po otwarciu wizjera praktycznie płakał, jak zwykła pizda i soy boy. Ja mam w dupie wiele rzeczy które progresywne typy w filmy i seriale wsadzają, a kilka wrzutek było, ale dla mnie bez znaczenia :P Jednak przerabianie archetypu twardziela na ten wizerunek uczuciowego-płaczka, to rzygać mi się chce i dlatego 2 punkty od oceny końcowej odjąłem. Najlepsze po trailerach najbardziej się obawiałem że główna bohaterka będzie słabo napisaną postacią, a tu mega zaskoczenie. Bo scenariusz obejmujący główną postać dobry, jak i pani grająca główną świetnie się spisała i zagrała naprawdę dobrze, byłem naprawdę zadowolony jak ta postać ewoluowała w trakcie serialu.
spoiler stop
Caine
Mógłbyś rozwinąć swoją myśl, o rasizmie? Pytam z czystej ciekawości
Persecutor
Serialu jeszcze nie oglądałem, ale bractwo z Fallouta 3, to też nie są Space Marines...
Fallout 4 już bardziej ... ale to za sprawą Maxsona. Podejrzewam, że twórcy serialu zrobili miks różnych odłamów bractwa. W weekend obejrzę odcinki, to będę mógł się wypowiedzieć dokładniej.
Darat -> F3 to nie Fallout i tyle :) To że serial zrobili w większości pod gry Bethesdy nie znaczy że ma mi się wszystko podobać, bo tak było w ich gównianych grach :)
el_kocyk: rycerz musi być dupkiem, bo jest biały. Taka kość rzucona rasistom spod znaku BLM.
Najlepsze bo gra go jeden z wiekszych idiotow spod znaku Woke/BLM wsrod aktorow Michael Rapaport
Fajnie. Będzie co oglądać w weekend.
Dwa odcinki Fallouta za mną- oczekiwania miałem absolutnie zerowe: IMO ta franczyza, to nie jest dobry materiał na serial/film.
Totalnie się pomyliłem- świetnie się to ogląda, a smaczków z gier jest sporo (w tym ze starszych odsłon, które wolę, pomijam F4 - nie zmęczyłem, choć może zrobię kiedyś drugie podejście).
Tyle na ten moment, zabieram się za trzeci odcinek.
Jest kilka mniejszych/większych bzdurek (przykładowo przenoszenie tonowego pancerza w inne miejsce żeby go zakryć szmatami) ale ogólne odczucia mega pozytywne po obejrzeniu 6 odcinków. Nie ma nawet co porównywać z takim Halo, dodam ze smutkiem. Postać Ghula wymiata, rewelacyjnie zagrana przez Waltona Gogginsa. Ella Purnell jako Lucy również daje radę i przyznam, że postać przez nią graną budzi sympatię. Swoją drogą, jakie ta aktorka ma śliczne oczy (te na głowie ;P). Jest bdb- :)
Panowie aż mnie naszło zagrać sobie w Fallout
Najbardziej lubię w kolejności tactics, 1 i 2
3 i inne próbowałem i poległem
Ale mogę dać szansę, wiem że wątek nie ten ale może polecicie coś z sensowną fabułą i ogólnie dobra grę?
https://vivanewvegas.moddinglinked.com/
https://wastelandsurvivalguide.com/
Inne gry dla fanów RPG
https://store.steampowered.com/curator/44272419
https://store.steampowered.com/curator/34004349
Kanał youtube:
https://www.youtube.com/@MortismalGaming
Zobacz, która gra cię interesuje, odpal film i zdecyduj, ktora gra ci odpowiada
The Regime
No rewelacja! Komedia, pastiz, satyra, groteska, dramat, karykatura... wszystko w jednym. Ten serial jest jak reklama idiokracji. Kate Winslet znakomita w swojej roli. Ciete riposty i ogrom fuckow, jakie wypowiada, sa idealnie skopulowane z tym co sie dzieje na ekranie. Obejrzalem z ciekawosci, bo jest slabo oceniany i jak dla mnie, to taka ukryta perelka. Tylko szesc epizodow. Jak nie przypadnie do gustu po pierwszym odcinku, to mozna odpuscic. Jak sie spodoba, to polecam ogladac dalej, bo jest tylko lepiej. Staralem sie podejsc do tego filmu na powaznie, ale sie nie da... :D
Skonczylem Fallout i spoko. Ani to rewelacja ani gniot. Czuc piniadz i ogolnie historia moze zaciekawic. Jednak wszystko przewidywalne i troche glupot sie zdarza.
Ogolnie przyjemny seans i zerkne na 2 sezon, ale z wypiekami czekac nie bede.
ja mam trochę problem z błędami operatorskimi albo montazowymi.
tak jak tutaj:
skąd leci ta lina i czemu wygląda tak nienaturalnie w porównaniu do pozycji, w której stoi Coop?
takich "błędów" jest sporo więcej.
ale oprócz tego mi się podoba, chociaż mam wrażenie, że jest trochę za dużo muzyki.
chociaż mam wrażenie, że jest trochę za dużo muzyki
Muzyka jest najlepszym co dali starym fanom F1 i F2, zwłaszcza jak słyszę utwory z intr tych dwóch to po mi się morda cieszy. Fajny moment też był jak Lucy patrzała na flagę RNK i była muzyka z menu F3, które akurat mroku miało w sobie sporo.
Sporo ludzi, którzy nie znają uniwersum totalnie pisze, że dziwna muzyka jest w tym serialu bo nie znają widać tematu. Dla mnie muza pierwsza klasa tutaj bo do dziś stale słucham OST z F1,2,3 i NV. Uwielbiam ten klimat bluesa i jazzu lat 30-60.
nienie, nie chodzi mi o to, że jest dziwna - sama muzyka mi się podoba i jak najbardziej rozumiem czemu jest jaka jest.
ale jakoś czuje, że jest jej za dużo.
Rozumiem, że o to ci chodziło :) Dla mnie nie jest jej za dużo i mogłoby być nawet więcej bo pasuje. Uwielbiam tego słuchać od zawsze.
To że pasuje tu idealnie obrazuje choćby jak Becia tworzy to uniwersum od Fallout 4(F3 w sumie ale tu jeszcze było bardziej mrocznie). Trailer serialu sugerował że właśnie serial będzie szedł w tym kierunku i ja się przy tym dobrze bawię, mimo zmian pewnych i podejścia w serialu. Fallout zawsze miało spore kontrasty a klimat F1,2 i Tactics już umarał w F3 więc mamy tak prowadzone uniwersum teraz i też jest ok.
https://www.youtube.com/watch?v=5IcqE8kT3KA
Parasyte: The Grey
Sympatyczny umilacz czasu. Luzny w odbiorze, fajnie nakręcony z całkiem przyzwoitymi efektami specjalnymi. Fabularnie nie odbiega zbytnio od pełnometrażowych filmow. Nie wiem ile wspólnego ma z mangą czytaną, bo nie miałem okazji z nią się zaznajomić. Śmiało można poświęcić te kilka godzin na obejrzenie.
Nie jest bezpośrednio oparte na mandze, taki spin-off z oryginalną historią. Japońskie live-action, dwa filmy, oparte na mandze jest całkiem dobre, jest też bardzo dobre anime :)
Japonskie live-action obejrzalem krotko prze ogladaniem serialu. Swietne filmy. Serial ma pod koniec ciekawy smaczek zwiazany z tymi filmami. Anime dzisiaj udalo mi sie znalezc i zaczalem ogladac.
Anime jest na netflixie, ale napisy ssą kutafona i to ostro, lepiej z fanowskim tłumaczeniem oglądać
Nie mam abo na Netflix. Ale znalazlem po niemiecku :)
Nie trzeba. Dziekuje... :)
Niemiecki dubbing w zupelnosci mi wystarcza.
Panowie, ale oso chozi!? :D
Przeciez fabula dalej bedzie ta sama...
W latach 90 Anime z Włoskim dubbingiem i polskim lektorem nie dziwiło.
Fallout bardzo spoko, nie jest to wybitny serial, ale już wykorzystanie tak dobrze materiału z gier (co się raczej telewizji nie zdarza) jest wybitne.
Halo sezon 2
Zanim obejrzę Fallouta, który jest taki popularny nadrobiłem 2 sezon halo. Czekałem na wszystkie odcinki sezonu i nie zawiodłem się. 2 pierwsze epizody to nuda ale potem już jest coraz lepiej, akcja mocno przyspiesza i nie ma właściwie side questów. Sporo jest momentów/przeskoków, które nie bardzo rozumiem ale w ogólym rozrachunku jest dobrze. Zwłaszcza jeśli jest się graczem, ogolnie, nie tylko Halo.
Gry znam tyle ile zagrałem w master chief colection więc na raz. Tam fabuła była niezła ale także nie była niewiadomo jaka. Najlepiej mi podeszła 1 część, czyli
spoiler start
początek Flood, i tutaj to dostaliśmy w bardzie ciekawym wydaniu.
spoiler stop
Powiedzialbym że wygląda to nawet lepiej. Fani serii mnie zjedzą, ale tak jak Goozysowi, tak mi się mocno podobało i czekam na 3 sezon (o ile taki będzie). Gry ostatnio przechodzę z grubsza tylko dla fabuły a tutaj dostałem właściwie taką grę tylko bez pada :)
Via Tenor
Porownywanie Halo i Fallout narzuca sie samo, jednak moim zdaniem, najwazniejsza roznica to "production value", tutaj wlasciwie nie ma co porownywac, limity finansowe halo widac na kazdym kroku, to jest fajny serial, ktory jak rzadko ktory zobaczylem do konca, aktorsko porownywalnie, sa mocne i slabe strony, dobrze i slabiej zagrane role. Roznice robi natomiast budzet. Amazon desperacko potrzebowal czegos co mialoby wartosc marketingowa dla ich brandu, po porazce z ringsami, w koncu im sie udalo, mozna prognozowac, ze na takim imdb fallout zakonczy na jakichs 8.3 kiedy RoP ledwo zrobil 7 i raczej nie przyniosl dobrego publicity.
Jasne, Halo ma 7.3 ale warto pamietac, ze tam naklady promocyjne to kolejny maly miki przy tym co mialy RoP i (troche mniej) fallout. Prime video ma nieprawdopodobna kase, chyba tylko netflix i apple z podobnym rozmachem robilo swoje premiery (kiedys, teraz juz mniej)
budzet halo to podobno 10M za odcinek (to calkiem sporo), jednak nie wszyscy w branzy podzielaja taka opinie, szukalem czegos o falloucie ale chyba jeszcze za wczesnie.
Problemem Halo nie był budżet, tylko średnie, a nawet słabe story, serial mi się nie podobał. Czy granie w gry coś by zmieniło nie wiem, sam grałem tylko w jedynkę. Dużym plusem Fallouta jest to że nie trzeba gier znać żeby serial dobrze wszedł, wybitny nie jest, ale całkiem dobry. Myślę że jakby ci od Halo na tym aspektem popracowali byłoby lepiej.
Fallout dobrze się ogląda choć w stare części nie grałem w ogóle a od 4ki odbiłem się po paru godzinach. Nie jest to ich wybitnego ale też nie crap. Jutro pewnie nie będę już wiele z tego pamiętał. Maximus co chwilę mi przypominał Johna Boyege a właściwie Fina z Przebudzenia mocy.
Fani pewnie widzą smaczki co parę minut więc sporo tracę ale ode mnie mocne 6.5
Odpadlem po pierwszym epizodzie. Cos stracilem?
Jak pierwszy Ci nie siadł to raczej nie, choć póki co 3, 5 i 6 naprawdę mocne.
Historia jest znana z filmów (choć ja ich nie widziałem, więc bawię się dzieki temu lepiej), ale ta realizacja, ta reżyseria. Jak ten Ripley się tam zmaga, to ja razem z nim. Poezja.
Myślałem że 8 odcinek Shoguna był ostatni w tym sezonie i tak sobie myślę, że niby spoko ale jednak jest duży niedosyt i trochę odważnie postąpili zostawiając sezon w takim stanie nie mając jeszcze wyrobionej marki.
A tu cyk, wleciał 9ty odcinek i jest ogień.
Parallels
Jak ktos ma niedosyt po DARK, a chcialby obejrzec z dzieciakami cos podobnego, to ten film jest idalny. Swiaty rownolegle, podroze w czasie oraz fajnie skrojone i charakterne dzieciaki w rolach glownych. Szybciutkie szesc epizodow. Disney wrzucil mi do polecanych i zaryzykowalem. Obejrzelismy z corka na jednym posiedzeniu.
BABY REINDEER - RENIFEREK - NETFLIX
kojarzycie pastę o Sylwii i byciu miłym?
https://wykop.pl/wpis/26747957/tinder-pasta-przebudziwszy-sie-pewnego-sobotniego-
ten serial zaczyna się podobnie, ale potem serialowa Sylwia robi ogromny krok w kierunku postaci z "Misery". niektóre fragmenty są naprawdę nieprzyjemne do oglądania, ale nie przez gore, bo tego nie ma w ogole, a raczej przez to jak gęsta jest atmosfera, jak główna antagonistka przekracza kolejne granice i jak bardzo główny bohater sam na siebie te problemy ściąga. ja go trochę rozumiem, ale dla wielu osób to będzie duża wada.
historia jest niby na faktach, ale nie jestem pewien czy to fakty autentyczne, czy takie same fakty jak u braci Coen - czyli żadne. jeżeli to pierwsze to współczuję, jeżeli to drugie to wolę wierzyć, że pierwsze.
odcinki trwają między 30/40 minut i to jest miniserial, więc całość jest naprawdę krótka.
ciekawostka - serial jest wyreżyserowany przez Polke.
nie lubię wystawiać ocen serialom, bo jak mnie coś wciągnie tak bardzo to najchętniej dałbym 10, ale to nie ma sensu. tak czy inaczej, POLECAM.
ja dzis w nocy wlaczylem na moment i zostalem 3,5 odcinka
dobre, naprawde dobre, tylko jprdl czy netflix wyprodukowal ostatnio jakis serial, ktory nie kreci sie wokół transów? ile mozna?
ale w tym przypadku to jest część jego autobiografii - naprawdę spotykał się z transpłciową kobietą. jest też biseksualny, jeżeli to cokolwiek dla Ciebie zmienia.
no i nie powiedziałbym, że ten serial kręci się wokół transów, bo ona jest jednak bohaterem na drugim planie - na pierwszym są Donny i Martha.
dobre, naprawde dobre, tylko jprdl czy netflix wyprodukowal ostatnio jakis serial, ktory nie kreci sie wokół transów? ile mozna?
Dla ciebie Katoflix będzie bardziej odpowiednią platformą, bo żadnych transów tam nie uświadczysz. Szkoda szargać sobie nerwy, jeśli to dla ciebie taki problem.
https://katoflix.pl/
Via Tenor
Jakby stalkerem byla np Margot Robbie zamiast grubej baby to by glowny bohater dupczyl az by iskrzylo hehe. I o zadnym stalkingu nie byloby mowy hehe.
wtedy mielibyśmy Fatalne Zauroczenie.
ale tak, też się zastanawiałem nad tym jak bardzo zmieniłoby się zachowanie głównego bohatera, jeżeli stalkerka nie byłaby tak zaniedbana.
^Jakby to byla ladna niunia to bylby z tego pornos a nie serial.
Tak samo jak porwie dziwczyne przystojny milioner z 6pakiem i bedzie ja gwalcil to jest to sexy i fantazja erotyczna.
A jak brzydki biedak to wtedy horror.
Tak samo jak porwie dziwczyne przystojny milioner z 6pakiem i bedzie ja gwalcil to jest to sexy i fantazja erotyczna.
Jest to poniekąd streszczenie tego wybitnego dzieła "365 dni" - no i co, źle to żarło?
zielele
o manipulacji/stalkingu jest jeszcze jeden serial. "You". Z innej perspektywy i z innym wydźwiękiem IMHO, ale warto poznać, mnie trzymało w napięciu.
Tam bohaterowie/aktorzy są bardzo atrakcyjni, dramat dotyczy głowy :P
nie no, żarło bardzo dobrze niestety, ale kolega Bociek chyba sugeruje, że to zasada, że jak przystojny porwie to jest sexy i fajnie, a to przecież nie takie proste, bo na każde "365 dni" przypada jakiś "Fresh" albo "Dobry piesek".
EDIT: tutaj też nie chodzi tylko o wygląd jak coś. :> a You się trochę boję przez liczbę sezonów.
Czytam o czym się tu prawi i mnie zastanawia by sprawdzić.
Chwilę tylko widziałem jak pusia zarywa barmana i myślę sobie, że kolejna sprawa dla bab. Za to tutaj rozmowa o tym serialu. Chyba trzeba sprawdzić. Niedawno oglądałem też dokument podobny chyba o babce co stale facetowi groziła że ją zostawił. Nawet jego byłą żonę prawie zabiła.
N ma sporo takich dokumentów o stalkingu czy zabójstwach.
Obejrzałam 4 odcinek. Czuję wręcz palącą potrzebę, by to przedyskutować, choć nie wiem jak to możemy zrobić, nie spojlując innym ;)
Jestem pod OGROMNYM wrażeniem.
Opisałeś ten serial jako "traktat o stalkingu" i tak w sumie jest, ale chyba nie w tym tkwi meritum. Dla mnie, to jest bardzo mocny dramat psychologiczny.
Nie odbiłam się po czwartym odcinku, czwarty odcinek wiele mi wyjaśnił i zostawił... mindfuck.
spoiler start
pisałeś o antagonistce i ja się oczywiście z każdym słowem zgadzam, ale IMHO problem leży w głównym bohaterze, właściwie to na nim skupiam swoją uwagę - ona jest po prostu chora.. ale on jest chory chyba jeszcze bardziej
spoiler stop
Nie pamiętam, jaki film/serial zrobił na mnie ostatnio aż takie wrażenie. W każdym odcinku jest przynajmniej jedna scena, która powoduje u mnie opad szczęki i chwilowy bezdech. Serious shit, naprawdę.
Jeszcze nie umiem ocenić, jeszcze sobie muszę trochę przemyśleć. I pewnie jeszcze dzisiaj skończę, bo każdą scenę oglądam z bardzo szeroko otwartymi oczami.
ja swoją opinię pisałem przed obejrzeniem wszystkich odcinków i zgadzam się z Tobą, że w pewnym momencie wydźwięk całości bardzo się zmienia.
spoiler start
zaczyna się właśnie jako niepokojący serial o stalkingu, ale potem, krok po kroku, okazuje się, że te "przyciąganie problemów" o którym pisałem w pierwszym poście ma swoje źródła w totalnie zniszczonej psychice bohatera - potrzebie atencji, pożądaniu akceptacji przez świat, przez samego siebie, budowaniu przez to poczucia własnej wartości, które poza tym jak patrzy na niego Martha praktycznie nie istnieje. no i niesamowita skłonność do autodestrukcji.
dlatego powiedziałem, że po czwartym odcinku wiele osób się odbije. nie tylko dlatego, że jest naprawdę mocny, momentami obrzydliwy i to tak dosłownie obrzydliwy, a nie jak wcześniej, kiedy czuliśmy raczej "tylko" niepokój. ten odcinek to też trochę odcięcie się grubą kreską od "thriller o stalkingu" i przejście do "niespodzianka, to dramat o moich problemach, nie Marthy".
byłem też zaskoczony jak zrzucił na widza bombę o tym jak tak naprawdę traktował dziewczynę w swoim poprzednim związku - wcześniej opowiadał to tak jakby rozstanie było naturalne, przez niedopasowanie, rozminiecie się w ambicjach, itd.
kiedy wcześniej pisałem, że trochę rozumiem głównego bohatera to opierałem to na własnych doświadczeniach. nigdy nie miałem stalkerki, nie jestem aż tak fajny, ale była kiedyś dziewczyna, która robiła bardzo głupie, czasem nawet niebezpieczne rzeczy, żeby zwrócić na siebie moja uwagę, a ja cały czas w to brnąłem, chociaż wiedziałem, że to bardzo złe. brnąłem w to właśnie dlatego, że lubiłem to w jaki sposób ona mnie widzi, że daje mi poczucie jakbym był kimś kim na tamten moment bardzo chciałem być, że nie widzi jak bardzo tak naprawdę jestem zagubiony i bezradny. jego problemy są jednak dużo głębsze niż były moje.
spoiler stop
spoiler start
jak dla mnie (6 odcinek and still counting) to bohater przeżył ogromną krzywdę i traumę, cała reszta to już konsekwencja; już na początku wydawał się pogubiony i niepewny siebie, pewne sytuacje tylko zwielokrotniły to poczucie
w 3 odcinku, kiedy Martha zadała pytanie "are you breaking up with me?" krzyczałam do telewizora ;) "wyjdź, chłopie, natychmiast i nawet się nie oglądaj!" - ofc się obejrzał.. po 4 odcinku zrozumiałam, dlaczego - chyba można to nazwać pewną formą współuzależnienia..
nigdy nie byłam stalkowana i nigdy nie byłam stalkerką (ja z tych, co bardzo szybko odkrywają wszystkie karty), ale mimo to w jakiś sposób rozumiem przesłanie, motywację itd - jestem w stanie to sobie wyobrazić, choć to bardzo, BARDZO smutne w gruncie rzeczy..
spoiler stop
Objerzałem, jestem w wielkim szkoku i nawet nie wiem jak to skomentować; a to dlatego że mam aspergera, jestem wykastrowany z głębszych uczuć i nie wiem co to empatia.
Postanowiłem ostatnio nadrobić serial Rojst. Chyba po piosence Brodki za wiele sobie obiecywałem, bo pierwszy sezon to nuda potworna.
Ale za to drugi sezon… no, tutaj nam się zrobił serial. Naprawdę nieźle.
Mam przed sobą jeszcze trzeci sezon
Sierżant Mi mi mi mika to najlepsze, co dostał ten seria ;)
Trzeci sezon jest też dobry, bo spina 1 i 2 sezon ze sobą, bo tu powstało bardzo dużo dziur.
Rojst skończony, naprawdę świetny serial się z tego zrobił, lubię jak ktoś tak spina nam wszystko w ciekawy sposób. Tam pewnie bym się dopatrzył 3 czy 4 luk fabularnych, ale ja raczej nie jestem z tych męczydup, co mają z tym problemy, ale ogólny wydźwięk naprawdę na plus mimo okropnego pierwszego sezonu.
Teraz rozważam Dark albo Belfer/Klangor, bo mam spore zaległości serialowe, a ostatnio wpadłem w lekki cug ;-)
Polski Kruk jest spoko i trochę tak jak Rojst, pierwszy sezon to w zasadzie oddzielna historia, a 2/3 to połączony spójny twór
Ripley
Bardzo dobry serial do ostatniego odcinka gdzie zrobili z widzów kompletnych głupków:-/
Ale i tak warto obejrzeć bo technicznie to topka. Piękna praca kamery i ujęcia.
The Spiderwick Chronicles
Yyyyy... meh. Strasznie slabe to bylo. A mialem nadzieje, ze moze sie uda. Juz lepiej ponownie obejrzec pelnometrazowy film sprzed ilustam lat, ktory tez wybitnym dzielem nie byl, ale mimo wszystko lepiej sie go ogladalo. Moznaby bylo pokusic sie o porownanie z serialem Locke & Key, ale Kroniki Spiderwick przegrywaja w przedbiegach pod kazdym wzgledem. Dobre dla dzieciakow do obiadu po warunkiem, ze nie sa starsze niz 6 lat :D Pod katem aktorskim film lezy... Christian Slater sie staral, ale w pojedynke ciezko uratowac serial. Ewentualnie Alyvia Alyn Lind fajnie zagrala role pomagierki pana Wielkie Zlo. Reszta bida z nedza, z braciszkami na czele. Sezon konczy sie tak, jakby planowano kolejne odcinki, ale marnie to widze i bede mocno zaskoczony, jezeli kontynuacja dostanie zielone swiatlo.
Ciekawie zapowiadający się serial netflixa "Żegnaj Ziemio" okazał się słaby gdzie tak od połowy stał się strasznie nudny. Dodatkowo masa nielogiczności i bzdur, ponadto rozciągnięty do granic możliwości. Jak ktoś bardzo lubi koreańskie dramy może i się spodoba, w przeciwnym razie omijać szerokim łukiem.
Sugar zaskoczyl troche na koncu ale chyba kazdy jakos sobie tlumaczyl
spoiler start
jego wyjatkowosc
spoiler stop
No i fajnie.
Klangor ogólnie trochę nuda, przydługi wstęp, mało materiału do domysłów, a potem szósty odcinek daje wszystko na tacy i elo. Fajna próba wyciągnięcia ze Świnoujścia polskiej Skandynawii, ale teraz odpaliłem Kruka i zdecydowanie bardziej mi siada
Nadrabiam Tokyo Vice, jestem w połowie drugiego sezonu i jest całkiem nieźle. Serial przypadł mi do gustu.
Obejrzałem tego Reniferka, bo ktoś wspomniał o Misery opisując go. Dzięki wielkie za zmarnowany czas. Cały czas czekałem, aż się rozkręci coś, a tu dupa...
Edit: zielele to był!
Reniferka? Piszesz o Sweet Tooth?
Ok, już się zorientowałem. Nie patrzyłem na poprzednie posty.
za nic nie przepraszam, niczego nie żałuję.
ALE NA MOJE USPRAWIEDLIWIENIE - to było tylko po to, żeby podkreślić, że Marcie bliżej do postaci z Misery niż do Sylwii z pasty.
no i taki chwyt marketingowy.
Wszystkim hejterom Reniferka (a wiem, że kilku tu mamy..) oznajmiam - boga w sercu nie macie :P
To było wspaniałe kino moralnego niepokoju :P
Hazbin Hotel to jedyne co w tym roku dobrego wyszło!
https://music.youtube.com/watch?v=OyBY-c4kJ0A&si=CNBACoNA0EFI8fbD
Widziałem pierwszy odcinek. W pewnym wieku już wypada wyrosnąć z tego rodzaju wtórnych produkcji.
wtornych? nie kojarzę zbyt wielu podobnych rzeczy.
no i nie ma czegoś takiego jak "wypada wyrosnąć", jeżeli oglądanie czegoś sprawia Ci frajdę.
Wrzucamy do blendera wątki przemielone już w Preacher czy Darksiders, oprawę Panty & Stocking; co tam jeszcze do przećpanego łba strzeli. Do tego bodźców żeby utrzymać przed ekranem pryszczatych i kontrowersji żeby się gadało.
Żadna sztuka i w sumie nie marnowałbym czasu gdyby nie jakiś jutuber; który wydał 50 tys dolarów żeby inny niepełnoletni głąb zrobił dla niego animowaną randkę w konwencji serialu.
Wzruszyło mnie, że można wydać tyle kasy, aby pokazać światu że jest się Brazylijczykiem .
Preacher i Darksider?
Myślałem, że to kreskówka o tym, czy dusza/ demon zasługuje na drugą szansę i odkupienie. Nie wiem czego Ty się tam doszukałeś po tym pierwszym odcinku.
Edit: może najbliżej mu być do The Good Place jak już.
Fallout wchodzi jak słowo boże, za chwilę siadam żeby skończyć. Nie grałem w żadną część z serii ale mega mi się kojarzy z Borderlands, choć grałem lata temu i może trochę zamglone wspomnienia mam.
Za mną pięć odcinków, sprawnie zrealizowanych i z dobrym aktorstwem Farrella. Zdecydowanie na plus wstawione kadry ze starych kryminałów i wewnętrzne monologi bohatera. Płynnie i z radosnym optymizmem dotarłem do 6 epizodu...
spoiler start
...właściwie jego końca. Przy nim lekko się zawiesiłem. Kosmita czy faza po zastrzyku?!? Jeżeli to pierwsze to naprawdę nie dało się utrzymać sugerowanej konwencji między agencyjnej współpracy szpiegowskiej? Czy może jakiegoś kultu, sekty. Jak zrobią z serialu jakąś inwazję porywaczy ciał to nie fajnie. Jest może jeszcze szansa ale obawiam się, że po ciosie wielgachnym nożem w tułów, podaniu błyszczącego osocza oraz późniejszych radosnych harcach to jednak stanie na skurczonym krewniaku Na’vi.
spoiler stop
Skończyłem pierwszy sezon Kruka. Rojst 2/3 był trochę bliższy mojemu sercu przez ten klimat lat 90. czy nawet retrospekcje szczególnie z młodym Fronczewskim.
Ale zdecydowanie Kruk bardzo sympatyczny serial. Taki polski True Detective 1. Mnie się te wątki paranormalne podobały, fajnie pasowały do klimatu tego Podlasia i tych babuszek, klimat dobry, muzyka dobra, fabularnie też ok, Bosak w sumie fajna rola.
Daje 7/10 na zachętę bo jak patrzę na Filmweb to w Polsce generalnie się seriali ambitniejszym niż Klan nie kręci, zaraz wszystkie będę miał zaliczone.
Drugi sezon warto?
Na pewno mogło być jeszcze lepiej pod paroma względami
spoiler start
np. polski Tyler Durden oczywisty od pierwszej minuty, a szkoda - scena z pobiciem w wannie jest przesadzona, nie ma sensu, zrobiliby to subtelniej to człowiek miałby pewnie fajna niespodziankę, a tu przez moment zastanawiałem się raczej czy nie będzie twista, że Sławek jednak NIE jest zmyślonym martwym przyjacielem
spoiler stop
IMHO wszystkie sezony Kruka trzymają podobny poziom, choć różnią się "motywem" - chyba chodzi o to, że Żurawski dźwiga rolę na tyle, że jest żaglem sterem i okrętem.
Ale to może niech się jacyś czołowi krytycy lepiej wypowiedzą, bo ja z tych, co im się "Klangor" bardzo podobał :P
IMO warto, fajnie się oglądało.
Z polskich dla mnie mistrzostwem zawsze była Krew z krwi, chociaż raz, że chyba ciężko to dziś gdzieś dorwać, a dwa nie wiem jak się zestarzało, bo oglądałem to dosyć dawno temu.
Kolejny dobry z Kuleszą to Pułapka. Jak lubisz klimat z rojsta to może sprawdź Wielką Wodę.
Pajęczyna też była dosyć spoko, chociaż trochę nierówna z tego co pamiętam.
Z ambitniejszych polskich seriali to zdecydowanie mocno niedoceniani "Artyści" Strzępki i Demirskiego. Podczas, gdy inni starają się naśladować, czy momentami wręcz kopiować Zachód i ich rozwiązania, tutaj dostajemy coś, co jest polskie, przez nas zrobione, dla nas i o nas. Po pierwszych odcinkach myślałem, że dostajemy lekki mix Birdmana ze stylistyką The Knick, ale z każdym kolejnym odcinkiem przekonywałem się, że jest to coś zupełnie nowego, coś świeżego, coś dzięki czemu nie musimy mieć kompleksów wobec Zachodu, bo tworzymy dzieło, które nie tylko im dorównuje, ale może nawet ich przerosnąć. A poza tym, na to wszystko jest przyjemnie popatrzeć, gdy zdjęcia stoją na wysokim poziomie, gdy aktorzy się rewelacyjnie spisują, gdy muzyka przyjemna dla ucha. Nie ma się do czego przyczepić.
Via Tenor
jako że Paul Mescal to obecnie moja topka, i bardzo lubię też Daisy Edgar-Jones, to zabrałem się za
Normal People
i czuje, że ten serial złamie mi serduszko.
polecam jak ktoś lubi romantyczne rzeczy, ja mam skojarzenia z trylogią "Before" i to najlepsze skojarzenia jakie mogę mieć. (nie przyjmuje reklamacji jak coś)
etam, ja lubię takie historie, przypominają mi się moje studenckie romanse i jakoś tak cieplej na sercu. lubię fabułki typu "definitely there was love, but oh, the circumstances".
no i jak na pornosa to na razie mało tu pornosa, ale może się rozkręci.
jedyne co to trochę ciężko mi uwierzyć w postać Mescala - mogli chociaż wybrać kogoś brzydszego.
Historia historią, ale jakieś to takie było bez emocji. Jeszcze na początku mi trochę szkoda było tej dziewczyny, że ją wszyscy, włącznie z własną rodziną traktowali jak traktowali, ale potem, jak już się akcja przeniosła dalej w czasie to kompletnie mnie przestał interesować los kogokolwiek. W sumie dziwię, się, że tak bardzo zachwalano ten serial swego czasu.
jedyne co to trochę ciężko mi uwierzyć w postać Mescala - mogli chociaż wybrać kogoś brzydszego
whaaat? przecież ciężko o wybór kogoś bardziej aseksualnego ;P pamiętam, że budził we mnie jakiś dręczący niepokój z lekkim niesmakiem..
cały serial natomiast dość mocno mnie zmęczył :/
whaaat? przecież ciężko o wybór kogoś bardziej aseksualnego ;P pamiętam, że budził we mnie jakiś dręczący niepokój z lekkim niesmakiem..
ale na tamten moment, tj. jak byl mlodszy, czy obecnie tez? :/
ja pierwszy raz go widzialem chyba w Aftersun i od tamtego czasu jestem fanem.
Baby Reindeer
Obejrzane... Uff. Na raty i z wielkim bolem, ale nie serca. Zupelnie nie rozumiem i nie podzielam zachwytow nad tym serialem. Obraz na pewno z mocnym przekazem i poruszajacy wiele aspektow socjologicznych oraz spolecznosciowych, ale dramatow w TV jest od groma. Wiec dlaczego wlasnie Reniferek jest na ustach wszystkich? Bo wszystko wydarzylo sie naprawde i glowny bohater to faktycznie ofiara? Czy gdyby glowna role zagral znany aktor, to odbior filmu bylby taki sam? Szczerze w to watpie... Przyznac jednak musze, ze opowiedziana historia ma kilka dobrych momentow, gdy powiedzialem sobie "o fuck, niezle... niezle".
Zeby jednak nie wyjsc na kompletnego ignoranta, to wspomne, iz serial ma dwie bardzo dobre sceny.
spoiler start
Pierwsza, gdy nasz ziomek peka emocjonalnie w trakcie wystepu oraz druga, gdy w trakcie rozmowy z rodzicami, dowiadujemy sie tego i owego o ojcu, i ktory bedacy uswiadomiony tragedii syna, ostatecznie ujawnia gleboko skrywane ojcowskie ja.
spoiler stop
Poza tym bardzo sie rozczarowalem krotkim czasem antenowym transplciowego mezczyzny. Fajna postac i bardzo przekonywujaco zagrana rola. Poniekad jej/jemu kibicowalem bardziej niz glownemu bohaterowi, ktory w tym swoim abstrakcyjnym zatraceniu sie, stracil w moich oczach na autentycznosci.
Tym razem bez oceny, bo film o tyle specyficzny, ze wystawienie konkretnej noty byloby nieadekwatne w jedna czy druga strone wzgledem serialu.
Bodkin na Netflix wygląda na Twin Peaks/True Detective w lżejszym stylu, do tego Will Forte czyli będzie czarny humor.
I think you should leave, Netflix, ogladalem dawno temu kiedy mialem przerwe od tego forum, totez polecam spoznione ale szczere.
Pewnie osob, ktorym podejdzie nie bedzie zbyt wiele, wiem nawet komu nie podejdzie, niemniej jednak jedna z ciekawszych rzeczy ktore mialem okazje zobaczyc.Stath lets flats, kiedys amazon teraz chyba juz nigdzie nie ma, tez dobry ale Jamie Demetriou na jedna dobra rzecz ma dwie wtopy stad A Whole Lifetime with Jamie Demetriou nie polece ;)
To jest specyficzny typ komedii - ostrzegam ;)
ej, aż włączyłem pierwszy odcinek.
czemu miałoby mi się nie podobać? w sensie, jak w każdym zbiorze takich skeczy (i w sumie w każdej antologii) są lepsze i gorsze, ale niektóre są naprawdę dobre - chociaż faktycznie totalnie absurdalne i przeciągnięte do granic, więc ludzie, którzy The Office uważają za zbyt "krindzowe" mogą odpaść w ciągu pierwszych minut.
spoiler start
1. prezent,
2. drzwi,
3. dzieci,
4. post na insta.
spoiler stop
Oglądanie brytyjskich seriali to awangarda!
Teraz przez Ciebie zielele Setny nie może poczuć się specjalnym.
czy jak oglądałem Inside No. 9 i też mi się podobało (chociaż ponownie, niektóre odcinki bardziej, niektóre mniej) to mogę się zapisać do tego elitarnego klubu?
nie do końca, po prostu nie byłem w stanie zdzierżyć fleabag I tego ostatniego cuda nad którym tu wzdychano o kolesiu który mial problem z głową i zrobil z tego film.
no i stwierdziłem że Robins jest doskonala antyteza, zwłaszcza że jest mocno hit&miss
ah, spoko, już rozumiem.
myślę, że gust to nie są zerojedynkowe rzeczy i to, że podobało mi się coś co nie podobało się Tobie nie oznacza, że zadziała to w drugą stronę w każdym przypadku. lubię rzeczy z różnych biegunow - mam w ulubionych jakieś proste sitcomy, ale na tej samej liście jest też Smiling Friends i bardziej absurdalne klimaty.
tbh, obstawiałem jednak, że chodzi o to, że jestem "lewakiem" i coś mnie ma tam zaboleć, trochę na to czekałem.
zwłaszcza że jest mocno hit&miss
rozumiem podejście, też w ciemno bym tego ludziom z pracy nie polecał. odcinki są krótkie, więc będę czasem oglądał dalej, ale tak jak pisałem wyżej, pewnie część skeczy faktycznie mi nie siądzie, a druga część siądzie bardzo. sam format jednak mi pasuje.
obserwuje gusta roznych osob tutaj od parunastu lat ;) wiem z kim mi po drodze a z kim juz mniej ;)
i tak, zdaje sobie sprawe ze dyskutowanie o gustach nie jest najlepszym pomyslem, zwlaszcza w przypadku edgy komedyjek.
a o polityce to pisze w polityce.... no chyba ze dyskutujemy o jakichs akcjach z cancelowaniem calych serii jak little britain itp.
a o polityce to pisze w polityce.... no chyba ze dyskutujemy o jakichs akcjach z cancelowaniem calych serii jak little britain itp.
okurde, nawet o tym nie wiedziałem, dopiero teraz czytam. obejrzałem kiedyś kilka odcinków na NF i przestałem, możliwe, że mi się nie spodobało, ale jeżeli głównym powodem był blackface to trochę śmieszne wydaje mi się to w kontekście serialu, który śmiał się absolutnie ze wszystkich do granic możliwości.
EVIL
Już za dwa tygodnie, 23 maja, startuje finałowy sezon.
Wyglada na to, ze bedzie wiecej i lepiej(?)... I oby scenarzyści za bardzo nie odpłynęli. Poprzednie sezony moze i mialy lekkie komediowe zacięcie, ale czwarty sezon zapowiada sie na niezłą groteske :D
https://www.youtube.com/watch?v=-AV2l9g9rL8
Samce Alfa na Netflixie. Hiszpania
fajne bo daje sporo możliwości interpretacji całości, nie jak we współczesnych serialach (i dziennikarstwie)
Bohaterowie to totalne przeciwieństwo "wielowymiarowych" postaci z "jednowymiarowym" przekazem.
No i komedia
Myślałem, że mój cug serialowy powoli na wykończeniu, ale odpaliłem wczoraj w nocy Dark i znowu serialowałem do 4.00 rano.
Nie wiem czemu, miałem wrażenie, że widziałem pilota i się odbiłem, bo jednak nie widziałem.
Pierwsze dwa odcinki takie sobie, ale potem człowiek wsiąka.
Wie ktoś może, w jakiej kolejności najlepiej oglądać seriale "ze świata" Chicago: P.D., Med, Fire?
Słyszałem, że twórcy lekko zaszaleli i niektóre wątki i bohaterowie przeplatają się w różnych sezonach i odcinkach poszczególnych serii.
A może to nie ma większego znaczenia i można oglądać dowolnie?
Jezeli chcesz się w to bawić, to proszę bardzo.
https://www.epicdope.com/quick-easy-watch-order-guide-to-chicago/#2-Chronological-Watch-Order
Ja tez sie nie znam. Nie ogladalem tego...
A tam od razu nuby... Ja obejrzałem kilka shortow na YT.
P.S.
Pogadalbym, ale spierdzielam do kina na cyrk z malpami! :D
Raczej nie ma. Chyba że zaliczamy fakt, że co druga Polka ogarniająca temat, chciałaby wyemigrować do Chicago po seansie :D
Serie Chicago i 9-1-1 to kupsztale dla hamburgerów.
Najlepsze o strażakach jest Station 19, jest to spin-off Grey's Anatomy
Ja widziałem kilka sezonów Chicago Fire i spokojnie można to oglądać pojedynczo. Bo to nie jest tak, że fabuła tych seriali stale się przeplata, po prostu od czasu do czasu trafia się jakiś crossover, powiedzmy dwa odcinki gdzie jeden jest częścią np Chicago Fire, a drugi Chicago PD. Jest to oczywiście wyjątkowo durny pomysł, ale nie ma jakiegoś wielkiego wpływu na komfort oglądania. Po prostu musisz się liczyć, że czasem jakiś wątek się urwie, chyba, że obejrzysz konkretny odcinek drugiego serialu. Przeważnie są to po prostu jakieś większe akcje ratunkowe itp, więc i tak nie mają jakiegoś specjalnego wpływu na ciąg fabuły.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi :)
O mamuńciu, nie spodziewałem się, że to takie skomplikowane. A i inne jeszcze jakieś seriale "biorą w tym udział" - "Prawo i porządek", "FBI", "Chicago Justice" - zgłupieć można.
Chyba faktycznie nie będę się tym przejmował, tylko obejrzę poszczególne (pod)seriale oddzielnie.
Nadrabiam drugi sezon Loki'ego i w połowie odechciało się oglądać. Wszystko jedno co zrobią to dalej chaos pętli multiwersum niczego nie zmieni.
Wzór niczym w Dark ale nudny jak flaki z olejem.
O ile pierwszy sezon zaskakiwał i ciekawił to tutaj krążą wkoło tego co stanowiło część tematu poprzedniego, do tego nieudolnie i pooowoooli.
Obejrzałem inne poprzednie seriale od Marvel przed tym by mieć z głowy a okazało się że miały ciekawsze(niekoniecznie dobre) pomysły niż ten galimatias.
Drugi sezon Dark trochę mi już nie leży. Dalej oglądam wciągnięty, żeby była jasność, ale mam deja vu z Losta. Zaczynało się super, a teraz jest cudowanie jak z tym przesuwaniem wyspy itd. Coś czuję, że sezon trzeci to będzie sezon rozczarowujących odpowiedzi jak w Lost lub ich braku, też jak w Lost
Z takich seriali sci-fi nie wiem czy widziałeś Fringe. Też zresztą od twórców Losta. To nie był wybitny serial, bo jeszcze z czasów gdy musiał być proceduralem, ale tam mniej więcej od początku do powiedzmy końca trzeciego sezonu cała intryga się super zazębiala i wręcz robiło się coraz ciekawiej.
A jak nie widziałeś Fringe to polecam, sam ze trzy lata temu powtórzyłem go sobie i po czasie wchodził nawet lepiej niż na premierę.
Fajna tematyka, wątek główny może nie na poziomie Red Johna, ale za to topowe i oryginalne sci fi. No tak, ta forma odcinkowa nieco siermiężna, ale uważam, że poziom irrelewantnych dla głównego wątku odcinków wysoki i nawet poboczne historie dobrze bawią (a część się z czasem zazębia).
Coś czuję, że sezon trzeci to będzie sezon rozczarowujących odpowiedzi jak w Lost lub ich braku, też jak w Lost
Nie martw się Loonek, z tego co pamiętam to praktycznie wszystko zostanie wyjaśnione, w możliwie najbardziej logiczny sposób :)
Kwestia dyskusyjna, czy będzie to rozczarowujące.. dla mnie trochę było, ale na logikę nie dało się zrobić tego lepiej.
Obejrzałam Dark dwa razy, drugi raz po to, by prześwietlać każdy odcinek w kontekście tego, co okaże się finalnie, no i nie miałam się do czego przyczepić. Wyśmienity, spójny mózgotrzep, jestem psychofanką.
Jeśli będziesz oglądał jak ja to trzeci już będzie tragiczny. Co z tego że wszystko wyjaśnione jak ciagnie sie jak flaki z olejem. Całości wystarczyłoby na dwa odcinki. Ale 2 pierwsze sezony super.
Tak jak megera - wszystkie pytania zostaną zamknięte. Czy koniec jest ok? Kwestia subiektywna.
Mnie jedynie co mierziło to powtarzalny koncept odcinka, a zwłaszcza te muzyczki na koniec pokazujące wydarzenia w innych latach.
Grave
rozszerzysz? Nie pamiętam, by tam leciały muzyczki pokazujące wydarzenia.. Może muszę obejrzeć po raz trzeci :)
spoiler start
Starałam się ogarnąć wszystko, ba, na kartce sobie rysowałam "drzewka" i linie czasowe oraz kto kim jest.. Najbardziej frustrujący okazał się motyw "jesteś swoją własną babcią" ;)
spoiler stop
Na końcu KAZDEGO odcinka była melodia, w czasie której pokazywano wydarzenia - zwykle z innego okresu, ale nawiązujące do tego co się działo w tym odcinku.
Mnie na starcie lekko ubiła
spoiler start
podwójna pętla czasowa
spoiler stop
, jednak teraz już nie patrzę na to tak negatywnie
AD[63] Dlatego pierwszy sezon Dark jest najlepszy bo wyjątkowy jeśli chodzi o relacje międzyludzkie oraz intrygę, która się buduje.
Oglądając można tez trochę pośmiać się z Ulricha jak odwala coraz więcej błędów, nazwaliśmy go potocznie Ulryś, bo w sumie tak się wymawia. To tyle co można nagiąć w dramacie by poszukać nieco humoru.
Zabawne że sam aktor przypomina Madsa Mikkelsena a w serialu syn Ulrysia ma na imię Mads a sama rodzina Nielsen. Co za przypadek.
Muzyka oczywiście jest świetnie dobrana w S1 i do dziś gdy słyszę utwory z lat 80s to widzę sceny z Dark S1.
Kiedyś śledziłem losy każdej postaci, do tego wspomagając się stronką, która stale była w przebudowie i nie każdej postaci opowieść została logicznie zamknięta, tzn zapętlona. Jest trochę dziur ale szkoda czasu na rozpatrywanie dziś skoro i tak wszystko się skończyło jak skończyło.
Jak ktoś chce wsiąknąć >>>>>> https://dark.netflix.io/en
To ma drugi sezon?
Ja to już nie bardzo pamiętam o co chodziło...
Przyznam, że obejrzałem podsumowanie i tak średnio również klecę wątki, zbyt dużo seriali na raz i pamięć już nie ta.
Obejrzalem trailer drugiego sezonu i nic mi sie nie przypomnialo poza dziura w ziemi i gola klata Brolina.
Właśnie skończyłem W Twoich Rękach. Szwedzki miniserial o raku trawiącym ten kraj, czyli dzieciakach dołączających do gangów. Świetnie przedstawione i bardzo poruszające.
Miałem ochotę na lajtowy kryminał, odpaliłem Sugara, a dostałem
spoiler start
K-PAX'a :D
spoiler stop
Niemniej jednak oglądało się spoko, początek znakomity, potem ciut gorzej ale i tak spoko. Farrel zagrał elegancko.
mi się podoba i w żadnym wypadku nie uważam aby był nudny; cóż, to chyba przez to, że nie mam potrzeby scollowania...
SCAVENGERS REIGN
animacja sci-fi opowiadająca historie kilku rozbitków na obcej planecie, mocno skupiająca się na jej faunie i florze. oba te elementy naprawdę mocno odjechane, a nie tylko "zróbmy drzewo, ale fioletowe" albo "zróbmy coś jak pies, ale z osmioma łapami i pyskiem jak mrowkojad". całość inspirowana Moebiusem, chyba.
polecam zobaczyć. jest dziwnie, czasami trochę obrzydliwie i psychodelicznie.
Na Prime właśnie trafiła Biała Odwaga w postaci serialu.
https://www.primevideo.com/detail/0GJKRX0ASXIYFHAWJMT9C2OEER/ref=atv_dp?_encoding=UTF8&tag=upflixpl09-21
zacząłem "From".
będę zawiedziony, jeżeli
spoiler start
to jakaś forma czyśćca.
spoiler stop
Nie, nie w pierwszym. Obejrzałem obydwa.
W drugim może i nic się nie wyjaśnia, ale za to jest jeszcze więcej pytań. Ot, to to samo, co Lost (tylko z potworami).
No jak. W drugim już wiemy o co chodzi.
O to samo co w Alice in Borderland.
No i serial odpadł z potencjalnych do oglądania bo na wejściu dwa dzbany nie potrafiły dać informacji w spoiler.
Póki co ignory ale trzeba wymusić w końcu opcję blokowania innych.
Ten serial to taka biedniejsza wersja Lost. Z tą różnicą, że w Lost potrzebowali 3 sezonów, żeby zacząć wszystko psuć, a tutaj zajęło im to kilka odcinków. Zachowania bohaterów irracjonalne, żeby nie powiedzieć debilne. Dialogi tragiczne.
From przypomina mi bardziej zubożony pierwszy sezon Wayward Pines, drugiego nie oglądałem. Doszedłem do wniosku, że jednak straciłem czas. Jest po prostu kiepski i tyle.
Serial jest fajny dla osob, ktore lubia taki koncept fabularny i chca to ogladac dla samej przyjemnosci. To nie jest material dla egzystencjalnej rozkminy. Juz pierwsze odcinki dobrze nakreslaja z czym ma sie do czynienia. Mnie sie podobalo i czekam na koleny sezon.
Myślę, że schemat będzie bardzo podobny do lost, czyli dostaniemy jeszcze sezon pytań, w kolejnym jakieś retrospekcje pierwszych gości i potem jakąś dziwaczną odpowiedź.
From jest zrobiony przez debili dla debili
zachowanie bohaterow uraga inteligencji, jest po prostu koszmarne
co jeden bohater to glupszy, koszmar, po prostu koszmar
to jak przenieslismy sie tutaj.
jest jakis dobry serial w klimatach horroru? moze byc z zagadka, moze byc bez.
Jestem debilem...
jest jakis dobry serial w klimatach horroru? moze byc z zagadka, moze byc bez
Zobacz sobie francuskie "Marianne". Dla mnie jeden z najbardziej udanych serialowych horrorów. Oczywiście przepadł zupełnie, choć recenzje miał całkiem dobre. Gdzies tam czytałem, że nawet Stephen King się nim zachwycał.
https://www.youtube.com/watch?v=q99hib0zS2M
Była też parę lat temu fajna horrorowa antologia pod tytułem "Channel Zero", gdzie każdy sezon (w sumie cztery) to inna historia. Mimo widocznej poprawy z każdym sezonem była to produkcja dosyć budżetowa, co widać było po efektach specjalnych, czy średnim aktorstwie, ale całość podobała mi się zdecydowanie bardziej niż dużo popularniejsze (a dla mnie mocno przereklamowane) American Horror Story.
Channel Zero rowniez polecam. Bardzo dobre cztery sezony.
A Marianne musze sobie obejrzec, bo wyglada ciekawie, choc nie spodziewam sie niczego odkrywczego wzgledem setek horrorow o podobnej tematyce. No chyba, ze dam sie czyms zaskoczyc :)
z serialowych horrorów całkiem w porządku jest CHAPELWAITE z Brodym, jest "prequel" Miasteczka Salem
Bodkin. Bardzo miłe zaskoczenie. Zupełnie niepozorny serial, który pewnie szybko utonie w morzu netfliksowych premier, a sprawił mi sporo radości. Jednoczesnie to serial na tyle specyficzny, że pewnie spora część ludzi się od niego odbije po pierwszym odcinku. Niby mieszanka kryminału, dramatu i czarnej komedii to ostatnio popularny miks, ale tu proporcje są trochę inaczej zmieszane i serial wciąż balansuje między poważnym-niepoważnym tonem. Bardzo ładnie wypadło też umiejscowienie akcji na irlandzkiej prowincji. Sporo ładnych widoków i lokalnego kolorytu.
Zdecydowanie pozycja nie dla wszystkich, ale mnie się podobało.
A ja polecam francuski serial "Marianne".
MARIANNE
żeby przypadkiem nie dołączyć do grupy forumowych debili (sorry
zapowiada się dobrze. faktycznie jest tak jak pisał ktoś wyżej, że to serial dla fanów horrorów i tropy są raczej znane, ale forma jest bardzo dobra. nie dziwię się też, że Kingowi się podobało, czuję też trochę Alana Wake'a, ale no, ogólnie same założenia są raczej dobrze wszystkim znane.
na początku się wystraszyłem wyglądu głównej bohaterki, może trochę też jej zachowania podczas podpisywania książek - bałem się, że pojadą kliszą silnej, niezależnej kobiety, ale jest okej. podoba mi się też, że poza elementami horrorowymi serial nie ma kija w dupie.
fajnie czasem obejrzeć coś nieanglojezycznego, dzięki za polecajkę.
spoiler start
podobały mi się wrzucone klatki z wiedźmą. szkoda, że Netflix na TV nie ma opcji spowolnienia odtwarzania.
spoiler stop
Via Tenor
SEVERANCE
skończyłem i typowo dla seriali scifi
spoiler start
na koniec sezonu jest więcej pytań niż odpowiedzi. czemu Selvig/Cobel była tak skupiona na Marku? na czym tak naprawdę polega ich praca i czy ma jakikolwiek sens? co się stało z Gemmą? kim jest zarząd? co się stało z rebeliantką, która zabiła ochroniarza? i pewnie wiele więcej, których teraz nie pamiętam.
spoiler stop
po pierwszym odcinku byłem nastawiony trochę sceptycznie, bo nie wciągnął mnie od pierwszych minut i trochę męczył mnie główny bohater, ale potem albo się przyzwyczaiłem, albo zacząłem go rozumieć.
ostatecznie uważam jednak, że to jeden z lepszych seriali scifi jakie widziałem i nie mogę doczekać się drugiego sezonu.
Ja bym powiedział, że to jeden z najlepszych seriali ever. Na nic innego nie czekam tak, jak na drugi sezon.
Tyle razy przelatywal mi przed oczami, a nigdy nie obejrzalem. Chyba nadrobie te zaleglosc...
Jeszcze odnośnie horrorowych seriali, to zapomniałem, że przecież netflix ma w swojej bibliotece świetne Archive 81. Niektórym może być znany, bo jakąś tam popularność sobie w Polsce zdobył, ale gdyby ktoś jednak nie widział, to polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=ibxKEqxARkE
Tez polecam. Moze sie spodobac.
i to skasowali a inne gowna kontunuuja:( a tu taki clifhanger:(
i jakna moje byl to naprawde niezly serial i wciagnalem na dwa posiedzenia
i to skasowali a inne gowna kontunuuja:
A moim zdaniem akurat w tym wypadku mogło to wyjść serialowi na dobre. Największą jego siłą była ta tajemnica, którą poznajemy z odcinka na odcinek. A ponieważ w końcu wszystko się z grubsza wyklarowało, to kolejny sezon byłby już automatycznie słabszy i oglądałoby się go jak kolejny serial gdzie po prostu śledzimy losy bohaterów.
No i sam finał, ten cliffhanger imo całkiem dobrze się sprawdza jako zakończenie serialu. Wiele filmowych horrorów kończyło się przecież w podobny sposób.
Tak przy okazji śmierci Rewińskiego... Wpis robiłem w wątku o zmarłych ale lepiej chyba wrzucić tutaj.
Oglądał ktoś może "Tygrysy Europy"? Serial nie był popularny ale klimat i głupoty w stylu Kilera/13 Posterunku, choć nieco słabsze. To w sumie trochę serial o tym gdyby Siara miał rodzinę i nieco mniej kryminalną przeszłość.
Oglądałem to głównie dla aktorki Agnieszki Wagner, która była podobna do mojej znajomej ;)
Willa w której kręcono serial tez miała swoje 5min w filmie 'Kilerów 2ch' a teraz ponoć stoi opuszczona czy coś w tym rodzaju.
Oglądałem to głównie dla aktorki Agnieszki Wagner, która była podobna do mojej znajomej ;)
to ile Ty masz kuźwa lat, agnieszka wagner to tam mogla byc co najwyzej podobna do mam moich znajomych
Willa w której kręcono serial tez miała swoje 5min w filmie 'Kilerów 2ch' a teraz ponoć stoi opuszczona czy coś w tym rodzaju
dziwisz się, to paskudztwo było królem wszystkich gargamelów w Polsce :D
a serial kojarzę, ale raczej nie oglądałem, bardziej leciał w tle w domu, nawet bym sobie przyjął ze 2-3 odcinki razem z "matkami zonami i kochankami", zeby powspominać klimat
Ja to z doskoku moze obejrzalem kilka odcinkow. Pamietam, ze to strasznie slabe bylo.
to ile Ty masz kuźwa lat, agnieszka wagner to tam mogla byc co najwyzej podobna do mam moich znajomych
Żeby być podobną to trzeba mieć też podobny wiek? Podoba się 2x starsza kobieta w filmie i zauważa się potem podobieństwa w innych. Serio nie miałeś tak z aktorkami, że pózniej jakies dziewczyny ci sie podobały bo uznałeś za podobne?
dziwisz się, to paskudztwo było królem wszystkich gargamelów w Polsce :D
Brzydkie czy nie ale jest to nadal willa i masa przestrzeni, gdybym miał dostać za free to bym nie wybrzydzał. Można się poczuć jak Escobar lub Scarface ;)
Pamietam, ze to strasznie slabe bylo.
Ano było, nawet dla 13-latka. Siara przyciągnął do ekranu a w sumie mało co tam go było i się oglądało. Najbardziej zapadła mi w pamięci papuga wyzywająca właścicielkę.
Podoba się 2x starsza kobieta w filmie
Tu już raczej większość w wieku, że podobają się 2x młodsze :D
Żeby być podobną to trzeba mieć też podobny wiek? Podoba się 2x starsza kobieta w filmie i zauważa się potem podobieństwa w innych. Serio nie miałeś tak z aktorkami, że pózniej jakies dziewczyny ci sie podobały bo uznałeś za podobne?
No może i miałem, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby patrzeć w ten sposól na Agnieszkę Wagner akurat
Możliwe, że imię postaci było tez wyznacznikiem działań burzy hormonów.
Czyli spodobała mi się aktorka w serialu. Nastolatek wpatrzony w 30latkę, nauczycielkę(o imieniu Monika)... hmm no coś niesłychanego ;)
Ta znajoma miała na imię Monika i podobna czy nie, dla mnie jednak była. Wygląd akurat dość specyficzny.
Z resztą to też jest typowo subiektywna ocena dla każdego. Ile razy kumplowi itd spodobała się jakaś dziołcha bo mu przypomina 'tę lub tamtą' a inni 'whaaaat?!?' No i tak to juz jest, młodosc.
Po co to rozkminiac. Mi się aktorka podobała i tyle. Imię Monika też bardzo lubię, bo kobiece imiona na M są na ogół fajne.
Ja jestem w trakcie oglądania. Z początku tego sezonu jakoś odechciało mi się oglądać bo zapomniałem jak naiwne sytuacje potrafią być , wręcz nie raz można się uśmiać z głupot.
Dzieciaki za to zawsze najmądrzejsze i pouczają dorosłych jak działać itd. To głównie serial familijny i jako typowa dla Netflix opowieść walki o równość i tolerancję wśród odmienności.
Choć z odcinka na odcinek tego sezonu w sumie jest ciekawiej. Dziś leci 4 odcinek. Mnie głównie interesujei wyjaśnienie całego problemu.
Co ciekawe już wcześniej śmiałem sięże serial chyba inspirował się jakoś filmem
spoiler start
The Thing
spoiler stop
a w tym samym czasie sezonu 3 doszła informacja o grze
spoiler start
zremasterowanej kontynuacji filmów
spoiler stop
. Zobaczymy jak bardzo inspiracja poszła w dal
Btw w tym sezonie gra znienawidzona przez fanów aktorka grająca Rose a tutaj jako Rosie... hmm >> po lewej
Za to fajną rolę też ma Camina Drummer z Expanse. Tu przynajmniej gra mniej jak robot i lepiej wygląda >>> z prawej
Prosta Sprawa - jak na polski serial to kawał dobrego kina, póki co wyszło 4/6 odcinków ale jeżeli nic nie popsują to będzie u mnie absolutna czołówka ostatnich lat.
Będąc już przy polskich machnąłem jeszcze Morderczynie (całkiem spoko, bez zachwytów ale i bez tragedii, ot poprawny serial kryminalny) i wziąłem się za Informację zwrotną (jestem w połowie, póki co jest bardzo dobrze, Rysio z 13 posterunku bardzo fajnie ogarnia temat).
Nadrobiłem na Netfliksie Bodo i nie żałuję, kawał dobrego polskiego serialu kostiumowego z - jak na polskie warunki sprzed dekady - naprawdę sporym rozmachem.
Jak ktoś ma jeszcze do polecenia jakieś fajne polskie seriale z akcją osadzoną niekoniecznie we współczesności, to będę wdzięczny za rekomendacje. Dyzmę i 1670 widziałem ;-)
"Lalka" pierwsza nasuwa się na myśl, ale pewnie widziałeś.
Rzuciłem okiem na next-episode i trochę tego mam, więc może coś wybierzesz.
- Obejrzałem i mogę polecić: (wyboldowane moje osobiste hity)
Behawiorysta, Forst, Król, Krucjata, Rysa, Szadź, Wotum nieufności, Ekipa, Żywioły Saszy - Ogień, Klangor, Krew z Krwi, Matka, Odwróceni, Oficer 1-3, Służby specjalne, Pitbull, Osaczony, Pajęczyna, Pakt, Pod powierzchnią, Zasada Przyjemności, Pułapka, Rojst, Sfora, Odwilż, W głębi lasu, Belfer, Wataha, Wielka woda, Skazana, 1670, Kruk, Mały zgon, Na noże, Znaki, Prosta sprawa, Morderczynie, Informacja zwrotna
- Obejrzałem ale nie polecam:
Kod Genetyczny, Motyw, Zachowaj spokój, Herkules, Krew, Sexify, Tajemnica zawodowa
- Przerwałem w trakcie:
Krew, Lipowo zmowa milczenia, Żmijowisko, Czas na Ślub
I na mały bonus to:
https://www.filmweb.pl/serial/Pustkowie-2016-775634
Nie polski, a czeski ale bardzo fajny serialik, który przypadł do gustu mi i wielu znajomym.
koobon odrobine lepiej odczytal moje intencje, bo chcialem czegos bardziej retro, ale dzieki QrKo, lista sie przyda
w sumie to Lalke widzialem, ale na urywki i dawno temu, to nie jest zly pomysl, podobnie jak ten Król
Via Tenor
Egzorcysta - 2 sezony od Showmax były pierwsze (są na Netflix)
Bogdan Boner: Egzorcysta - aktualna seria po przejęciu przez Netflix. Zaraz 5 sezon.
Mimo, że nie oglądałem Kapitan Bomba to tę animację lubię. Może się wydawać że patola i durnoty ale jest wręcz ogrom nawiązań zaściankowosci i zachowań naszego kraju a głównie do polityki i religii. Typowa bajka 18+
To czego było 1670 sporo, tutaj jest jeszcze więcej i dosadniej :)
Ale retro że stary czy retro że dziejący się w retro czasach?
Pajęczyna w pewnej części dzieje się pod koniec lat '70.
Oficer to początki lat 2000
Ekipa podobnie
Ekstradycja chyba podchodzi pod retro, chociaż osobiście nie oglądałem.
Mimo, że zwroty akcji są przewidywalne to bardzo przyjemnie się to ogląda.
Jeszcze lepsze jest Alice in Borderland, które widziałem wcześniej przed Squid Game a zrobiło się sławne gdy ludzie zaczęli hurotwo szukać podobnych seriali.
Jeśli interesuje cię prosta, niewymagająca rozrywka, to można obejrzeć.
Class of '07. Kolejna niszowa produkcja, która bardzo miło mnie zaskoczyła. Australijski serial o zdziwaczałych absolwentkach żeńskiego liceum, które urządzają sobie zjazd wspominkowy akurat w momencie potopu, który odcina je od reszty świata. Takie trochę Yellowjackets na wesoło. Humor mocno dosadny i wulgarny, miejscami też dosyć mroczny, ale mnie się podobało. Pod tym wszystkim jest też trochę poważniejszych wątków dramatycznych.
Wciągnąłem wszystkie 8 odcinków w kilka dni i naprawdę dobrze się bawiłem. Mam nadzieję, że Amazon zamówi drugi sezon.
https://www.youtube.com/watch?v=L5hbAt-7jd0
Ja po pierwszym odcinku jeszcze nie byłem w 100% na tak. Dopiero kolejne mnie przekonały.
zostały mi dwa odcinki do końca i faktycznie fajne, mam nadzieję, że będzie kontynuowane, ale
- według mnie wątki dramatyczne są rozegrane słabo i bardzo szybko rozchodzą się po kościach, niektóre rozwiązania, albo same problemy, są też według mnie głupie,
- liczyłem, że
spoiler start
będzie trochę więcej Yellowjackets. nie pod względem horroru oczywiście, ale liczyłem, że w pewnym momencie dziewczyny będą musiały podjąć jakieś mocne decyzje albo zacznie im odbijać, albo cokolwiek w tym stylu, ale tak naprawdę to na razie "najmocniejsze" było wysłanie Sandy na morze i z perspektywy czasu to wygląda głupio, bo po tej akcji wszystko inne było raczej bardzo lekkie.
spoiler stop
Dla mnie wątki dramatyczne były raczej miłym dodatkiem i byłem wręcz zaskoczony, że były "aż tak" poważne. Spodziewałem się po tym serialu przede wszystkim niepoważnej komedii, więc ostatecznie i tak dostałem więcej niż to na co liczyłem.
Co ważne, dobry poziom udawało się utrzymać aż do końca, więc mam nadzieję, że drugi sezon ostatecznie się pojawi.
okej, ostatnie dwa odcinki naprawde dobre. podobalo mi sie zakoczenie i tez mam nadzieje, ze beda to kontynuowac.
ile one w ogole maja lat w retrospekcjach? wygladaja na jakies 12, ale wydarzenia pasowalyby raczej do 16/17.
Też miałem takie wrażenie XD
W sumie lepiej niż jak nastolatki grają jakieś baby po trzech rozwodach i regularnych wizytach u botoksiarza.
nie no, to wiadomo.
ale to powoduje dla mnie taki problem, ze
spoiler start
na przykład wątek Saskii zamienia się ze "zwykłego" romansu nauczyciela z uczennicą w pedofilię, a wtedy tłumaczenia siostry dlaczego nie reagowała są totalnie do dupy i dziwne, że Saskia jej to tak łatwo wybaczyła.
spoiler stop
chociaż gdzieś pada zdanie, że ta impreza była 10 lat po zakończeniu szkoły, więc wydaje mi się, że po prostu wybrali trochę zbyt młode aktorki na retrospekcje. wierzę, że Australia ma jakieś nastolatki.
ale no, zbyt mocno analizuje zwykły serial komediowy, a akurat pod tym względem dostarczył mi to czego chciałem i w sumie nie mam zbyt wiele do zarzucenia.
BTW. co do zbyt mocnego analizowania to wszedłem na filmweba i koleś zjechał serial za to, że radia powinny być zasilane prądem zmiennym, a nie stałym z akumulatorów.
wydaje mi się, że po prostu wybrali trochę zbyt młode aktorki na retrospekcje
Myślę, że dokładnie tak było.
spoiler start
Jest tam przecież ten motyw z Amelią, która zmieniła szkołę po tym jak jej matka umarła i jest tam powiedziane (a przynajmniej tak mi się teraz wydaje), że było to w ostatnim roku, więc na tych retrospekcjach musiały mieć gdzieś ok 17 lat.
spoiler stop
BTW. co do zbyt mocnego analizowania to wszedłem na filmweba i koleś zjechał serial za to, że radia powinny być zasilane prądem zmiennym, a nie stałym z akumulatorów
Widziałem xD Ale mam wrażenie, że to jest akurat jeden z tych co z założenia nie lubi "silnych postaci kobiecych" i ten serial zwyczajnie podpadał mu pod wizję świata, gdzie wszystko jest niszczone przez lawactwo, woki itd. Ja tam byłem wręcz zaskoczony, że nie było w zasadzie wątków lesbijskich, czy jakoś mocno feministycznych (w taki stereotypowo-netfliksowy sposób). Niby jest dużo o kobiecej przyjaźni, ale jest to podane zupełnie naturalnie, w ogóle nie czułem, żeby to miał być jakiś typowo "babski" serial.
The Boys.
Czy w którymkolwiek miejscu wcześniej w serialu było zasugerowane, że Frenchie jest gejem? Czy w komiksie jest taki wątek?
że gejem nie, biseksualny tak, a raczej po prostu "Frenchie loves everything" - tak przynajmniej opisal go aktor przy pierwszym sezonie.
a co do komiksu to akurat od poczatku jego postac dosc mocno sie rozni.
Kurna, no ja to zrozumiałem, że on smalił cholewy do niemowy, nie że by bzykał co się rusza.
taktak, pozniej juz tak, zdecydowanie tez tak to odbieralem. nie ogladalem jeszcze tego nowego sezonu, ale z Twojego pytania dziwi mnie w jaka strone to poszlo i mam nadzieje, ze potem ta relacja miedzy nim a Mimiko wroci.
ale na samym poczatku serialu ta jego znajomosc z Jayem i Cherie wygladala jak trojkat, potem bylo jeszcze cos o trans striptizerkach. wydaje mi sie, ze wlasnie do momentu relacji z The Female mial byc takim stereotypowym Francuzem, lekkoduchem, itd.
Ostatnim serialem grozy, który widziałem, było chyba "Archiwum 81". Oceniam na czwórkę, choć początek był piątkowy.
A, dodam jeszcze, że to nie może być serial typu "sprawa-na-odcinek". Nie cierpię takich.
The Fall of the House of Usher
Widziałem. Średni (choć jako czytelnik Poego bawiłem się nieźle).
Przypomniałem sobie jeszcze, że widziałem "Nawiedzony dwór w Bly", "Nawiedzony dom na wzgórzu" (oba spoko) i "Nocną mszę" (genialny!).
Świetny był też "Nowy smak wiśni".
Pewnie ciężko będzie coś znaleźć, a chciałbym już dziś rozpocząć seans. :)
Dom grozy (sezon 1 przynajmniej), ale to pewnie oglądałeś.
Królestwo - klasyk
Zaraza - mroczny kryminał z akcją w XVI wieku w Sevilli. Rytualne morderstwa, inkwizycja i dżuma w tle. Był swego czasu na Epic Drama, może gdzieś indziej jest dostępny.
Może miniserial Sztorm stulecia?
Wyspa Harpera - nawet dobre to było
Tylko nie wiem jak z dostępnością napopularnych platformach, ale w ostateczności może na cda coś by było.
To może jakąś antologie horroru?
np. z Netflixa
Gabinet Osobliwości
Makabryczne japońskie opowieści
Z takim typoowym seriali to koreańskie Kingdom, taki horror zombiakowy w czasach średniowiecza
Jak masz apple tv to koniecznie Servant, ale to są baaardzo ciężkie klimaty.
https://www.youtube.com/watch?v=N1cOR0sRRIw
"Dom grozy" - widziałem. Sezon pierwszy dawał radę.
"Królestwo" - zaliczone.
"Zaraza" - nie widziałem. Szukam, ale na razie nie znajduję.
"Sztorm stulecia" - widziałem przed wiekami i chyba mi się podobał.
"Wyspa Harpera" - coś kojarzę, ale nie jestem pewien, czy widziałem. Sprawdzę, czy gdzieś jest.
"Gabinet Osobliwości" - widziałem, ale tylko ze 2-3 odcinki były dobre.
Anime odpada w tym przypadku.
"Kingdom" - o, tego nie widziałem. Dobre?
Terror [S1] jest świetny, super klimat, bardziej psychologiczny odjazd, jednak odpadło z Amazon
Na Netflix jest seria Oats Studio wsumie sci-fi ale bardziej mroczno-dreszczowy klimat jak Obcy, czy Dystrykt 9. Nawet Ripley z Obcego jest. To odcinki niczym Love, Death & Robots
Ratched - sam mam do nadrobienia, Nocną Msze też
"Terror" widziałem. (Nawet książka u mnie na półce stoi).
"Ratched" widziałem. Ale to raczej nie jest horror. ;)
"Nocną mszę" koniecznie zobacz. Powiedziałbym, że to nie tylko jeden z najlepszych seriali-horrorów, jakie widziałem, ale w ogóle jeden z lepszych seriali.
"Oats Studio" - nie widziałem! Dodaję do listy, choć wolałbym serial, a nie "antologię".
Jak masz apple tv to koniecznie Servant, ale to są baaardzo ciężkie klimaty.
O! Mam Apple. "Ciężkie", ale dobre? Dramat czy horror, kapciu?
Prócz wielu wymienionych, które mam na listach do zoabczenia to jeszcze jest Parasyte The Grey. Czasem wrzucam na listę coś koreańskiego czy japońskiego a masa tego jest na Netflix.
Apropo Nocnej Mszy(głównie dodałem to dla aktora z Legion) to wydaje mi się, że inna rzecz jest bardzo podobna i to już widziałem. Tu akurat główny aktor z Legion >>> https://www.filmweb.pl/film/Aposto%C5%82-2018-788046
Oglądając film miałem uczucie jakby Outlast 2 było ekranizowane ;)
Wayward Pines https://www.imdb.com/title/tt2618986/
The Haunting of Hill House https://www.imdb.com/title/tt6763664/
The Haunting of Bly Manor https://www.imdb.com/title/tt10970552/
The Exorcist https://www.imdb.com/title/tt5368542/
Chapelwaite https://www.imdb.com/title/tt11525188/
"Kingdom" - o, tego nie widziałem. Dobre? Koreański kostiumowy serial o zombiakach, bardzo fajny jak ktoś lubi ich klimaty. Ja tak.
https://www.imdb.com/title/tt6611916/
Servant ociera sie o geniusz. A rola Nel Tiger Free jest chyba najlepiej napisana dziewczynska rola ostatnich lat
W pierwszym sezonie owszem, oglądaliśmy z żoną z gęsią skórką. Później imo leci na łeb. Ja dotrwałem do końca S02, żona odpadła po dwóch odcinkach.
My Name is Earl - kurcze fajny serial, miło się oglądało no ale cancel w takim momencie... eh, ciężko powiedzieć czy polecam czy nie
Kazdy ma prawo do wlasnego odbioru. Wg nas serial lotow nie obnizyl, po prostu lyknelismy konwencje jaka zapodali nam autorzy. A i zaczelismy analizowac i wszystko pasowalo. Wy skonczyliscie na S02, u nas ostatni odcinek finalowego sezonu wywolal uczucie zalu, ze juz koniec
To napisz proszę w miarę bez spojlerów czy
spoiler start
Dalej działy się tam jakieś rzeczy niestworzone i nadprzyrodzone czy jakoś się to wyjaśniło? Pamiętam jakichś znikających ludzi z ulicy na początku S02, a generalnie w tego gatunku serialach nie trawię rzeczy nadprzyrodzonych. Podobnie było z Outsider'em czy grą Alan Wake.
spoiler stop
No niestety (dla Ciebie) bylo mnostwo nadprzyrodzonych rzeczy, ale tego nalezalo sie domyslic praktycznie od razu (akcja niemowlak).
IMO to wlasnie te rzeczy moim zdaniem uczynily serial spojnym. Ale nie kazdemu musi sie podobac. Opisuje tylko ze swojej i zonowej perspektywy. Mozliwe, ze to tylko nam sie podobalo (i paru milionom innych dziwnych ludziuf:))
I tak i nie. Może już masz trochę zatarte wspomnienie z racji że obejrzałeś całość ale z tego co pamiętam, po S01 można było jeszcze bez problemu jakoś poprowadzić historię tak aby uniknąć rzeczy nadprzyrodzonych. Pewnie gdyby tak się stało dostalibyśmy plot twist pokroju tego z Wyspy tajemnic, Tożsamości czy Crowded Room ale zawsze to coś. No nic, dzięki za info, do 12:16 trzymałem kciuki że jednak napiszesz że nie ma tam nic takiego i siądę do Servanta jeszcze raz.
Tak czy siak sezon pierwszy polecam każdemu, bo to killer.
Ahhh 4 sezon The Boys znowu zgarnia dla mnie całą tegoroczną stawkę. Jestem na 2 odcinku, wymiata. Może jeszcze Ród Smoka o coś powalczy.
https://youtu.be/9fTBs-KPVpE
Z każdym kolejnym sezonem ten serial jest gorszy jak dla mnie. Obejrzałem te 3 odcinki i są takie sobie. Widać zjazd w jakości.
Wypalenie serialu czuć nawet w postaciach, widać to u każdego z nich. Nie ma już tej przegiętej spontaniczności. Praktycznie do niemal każdego ma się podobne odczucia.
Pomimo, że wiem jak aktorka się zmieniła to przy zbliżeniach na twarz i tak miałem moment 'faaaaak' >>>>
No nie mogę patrzeć na to zombie. Zabawne że gra w sumie osobę, która zupełnie odwrotnie chce się zachować i nie iśc z trendami piękna
Jak dla mnie to ten sezon cienki jak dupa węża. Nudny, mielą w kółko to samo, nawet te kontrowersje wyglądają na wymuszone. Ile można oglądać gdy wszyscy tam ciągle zachowują się jak kretyni?
Ale z Was malkontenci, jak się nie podoba to wróćcie do oglądania Tha Acolyte hłehłe. Właśnie oglądam trzeci epizod Chłopaków i może faktycznie, nie jest tak dobrze jak w poprzednich sezonach ale przecież dopiero się rozkręca.
Łooo matko Caine zluzuj z tą polityką bo do porzygu można z nią się odnosić do dużej liczby seriali. Trump nie strzela laserami z oczu i nie ma żadnych nadludzkich mocy, no może poza ciupcianiem na boku gwiazd porno.
Denerwujesz się, jakbyś doznał dysonansu poznawczego.
To chwilowy ból.
Towarzyszy tworzeniu się fałd na korze mózgowej.
Oglądasz The Boys? Może coś w temacie dowcipnisiu poza barwnymi fantazjami na temat jakiegoś randoma z netu jak ja... ?
Wracając, czarny humor ciągle w formie:
spoiler start
Początek sceny w 3 odcinku z naćpanym halucynogenami Francuzem i później rzeźnia na lodowisku. xD
spoiler stop
No już dobra, dobra.
A w tych trzech odcinkach wyjaśnia się, jak
spoiler start
Black Noir przeżył monolog Homelandera z sezonu 3?
spoiler stop
spoiler start
Nie pamiętam dokładnie, domyślam się, że chodzi o scenę w której Homelander wyrywa bebechy BN po przyznaniu się do wiedzy o jego pochodzeniu. Otóż BN dosłownie później jest nie ten sam. Zresztą, co ja Ci tu będę spojlerował, obejrzyj.
spoiler stop
Ja mam względem serialu mieszane odczucia - bo gdy się patrzy na pojedyncze sezony, to jest w miarę ok. Jest wątek sezonu, w większy lub mniejszy sposób rozwiązany.
JEDNAK
gdy spojrzy się na fabułę całych 4 sezonów, to widać, że pomysłu tu wielkiego chyba nie ma. Nie ma jakiejś ciągłości wątków a problemy w sumie znikają po dwóch sezonach. Najlepiej widać to gdy się obejrzy podsumowanie 3 wcześniejszych sezonów na raz.
Dwie piękne kobiety i "barbie" w środku. Do tego w sumie blondi jakoś ma mniej do powiedzenia niż pozostałe dwie. Ogółem wytrzymałem 3 minuty bo się przekrzykują za bardzo i odpowiadają na proste pytania, które widać trzeba tłumaczyć ludziom :)
Do tego przyznam że Victoria pomimo że piękna to bardzo ją polubiłem po 1 odcinku tego sezonu. Jak podeszła do próby zabicia jej i w sumie kibicuję jej i Buczerowi by ubili Homusia.
https://www.youtube.com/watch?v=JH_F1mU5dF0
Tymczasem idę oglądać 2 odcinek. W sumie chyba mi się lepiej ogląda ten sezon niż 3ci sezon ale to dopiero początek i oczekiwań też nie mam wielkich teraz.
Czekam na lipcową premierę, ciekawe, czy to nie będzie serialowy czarny koń roku, może zdeklasuje Ród Smoka. Trailer straszni mi się podoba, no i Anthony Hopkins, którego uwielbiam, w roli cesarza.
https://youtu.be/hvf6IS48eik
Ja w końcu ostatecznie zacząłem nadrabiać Chyłkę - pierwszy sezon całkiem fajny, zobaczymy jak potem
Polecajka była, więc... obejrzałem 2 sezony "Servant".
Od razu zaznaczę: to raczej nie jest horror. Naprawdę tylko pierwszy odcinek był mocno niepokojący, potem robi się z tego bardziej dramat obyczajowy z elementami czarnej komedii (choć "retrospekcyjny" odcinek w pierwszej serii był w rzeczy samej poruszający i smutny).
Pierwsza seria - 8/10. Druga (choć bardziej nastawiona na "akcję") - 7/10. W sumie polecam i zamierzam obejrzeć wszystkie 4 serie.
tez zacząłem, ale na razie jestem jeszcze w pierwszym sezonie.
zgadzam się, że to nie horror, ale zależnie od tego jak potoczy się historia to może być uznane za opowieść grozy w pewnym sensie, bo jednak napięcie, niepokój i tajemnica się pojawiają - chociaż akcent faktycznie rozkłada się na dramat bardziej.
bardzo lubię aktorkę grającą Leanne, chociaż widziałem ją do tej pory tylko w The First Omen i tutaj gra bardzo podobnie, ma też w sumie podobną postać. wygląda jak moja była, może dlatego.
podobał mi się też w pewnym momencie drobny "twist". nie pamiętam już dokładnie który, ale po kilku epizodach zasiewania naszych wątpliwości wobec Leanne był jeden taki odcinek, w którym opiekunka była pokazana jako ofiara i to ją dziwiły rzeczy dziejące się dookoła, trochę zmieniła się wtedy perspektywa.
plus za krótkie, treściwe odcinki.
mam tylko nadzieję, że
spoiler start
nie pójdzie do w kierunku jakiejś reinterpretacji Dziecka Rosemary.
spoiler stop
FANTASMAS - HBO
chyba nigdy nie widziałem czegoś takiego w serialach i polecam zobaczyć chociaż pierwszy odcinek - nie dlatego, że jakoś bardzo polecam sam serial, ale warto to sprawdzić jako coś unikatowego i samemu wyrobić sobie opinię.
skojarzenia to trochę "After Hours" od Scorsese, a z seriali to może "Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego", ale to drugie raczej tylko ze względu na "dziwnosc".
https://youtu.be/0Hy1q_YIAL4?si=-Ehve-NV14mBCSUG
Maniac nie widziałem (warto?), ale Legion...
jakościowo "Legionu" nie przebija raczej, ciężko powiedzieć po jednym odcinku, ale "dziwactwem" raczej tak.
Oglądał ktoś Gen V ? Nie interesowało mnie to ale chyba jakoś tam ma znaczenie dla fabuły Boys. Tyle, że przeczytałem o tym w skrócie, tzn o tej 'broni'. Teraz nie wiem czy sens tracic czas na to podczas Boys 4.
Tam to bardziej taka Teen Drama/Young Adult. Ogólnie Gen V jest średnie. Serial na raz bo jest kilka momentów ale to wszystko.
Dokładnie, ma swoje momenty i przy braku innych pozycji warto ale ogólnie średniak.
IMHO Gen V lepszy, niż ostatnie odcinki sezonu 3, a już na pewno lepsze, niż pierwsze 3 odcinki sezonu 4.
O ile dasz radę przemęczyć Teen Dramę to na chwilę obecną wydaję mi się, że warto obejrzeć. No i fabuła z spinoffa jest dosyć ważna dla fabuły samych Boysów, może nie na tyle, że trzeba koniecznie obejrzeć aczkolwiek lepiej wiedzieć skąd "broń" się wywodzi.
W czerwcu wróciło House od the Dragon i The Boys. Wreszcie jakieś dobre produkcję, chłamu od Netflixa i Disneya nie da się oglądać, na ten moment Amazon Prime i HBO jako jedyni robią jakieś porządne seriale.
Bojsi są nudni jak flaki.
Smoki też nie zaszalały z pierwszym odcinkiem. Aż mi się na nim przysnęło.
Z kolei po 7 odc rozkręcił się Dark Matter.
Mnie też The Boys mowiac szczerze mecza, chyba odpadlem jakos w polowie trzeciego sezonu i poki co nie ciagnie
a Gra o Tron jak na to, ze miala premiere... nikt o niej nie gada, dziwne, chyba za duze odstepy miedzy sezonami robia
House od Dragon obejrzało o 1/5 mniej na premierę niż pierwszy sezon. Mało kto rozmawia. Wydaje mi się że ludzie jeśli już chcą coś oglądać (przynajmniej ja tak mam xD) to lepiej zobaczyć kontynuację albo coś blisko a nie prequela. A HBO twardo swoje robi kolejny o jakimś Jaju, podczas gdy o Jonie Snow nie mieli pomysłu i dali sobie spokój. Zresztą ja GoT ogladalem dla wątku Innych więc te polityczne przepychanki (przy Rodzie Smoka) mało wciągają. Tzn ogląda się znośnie ale dzień później nic się nie pamięta. Poczekam na cały sezon, tak jak z Boysami. Może będzie się lepiej oglądało ciągiem.
Jak dla mnie historia Westeros z tych książek jest całkiem OK właśnie w formie książkowej, ale jako serial to to nuda jak flaki z olejem.
A na dniach ruszyły/ruszają zdjęcia do Rycerza Siedmiu Królestw, chyba najlepszej rzeczy okołopieśniowej od prologu do Nawałnicy Mieczy. Podobno GRRM planuje całą serię na 9 noweli, i za to trzymam kciuki bardziej niż za dokończenie Pieśni.
Oponiarze - meh. Wygląda jakby Shane powiedział komuś "hej, chciałbym swój serial" i mu pozwolili serial stworzyć
Wydaje mi się, że HBO zawaliło z marketingiem HotD, bo sam dopiero po premierze się dowiedziałem. Jak serial utrzyma poziom 1 sezonu to będę zadowolony.
Mi akurat polityczne przepychanki się podobają, bo z tego słynęły pierwsze sezony GoT, a później postawili na kino akcji co wiadomo jak się skończyło.
no ten drugi sezon "Servant" trochę mnie stracił.
faktycznie horroru już nie ma, zagadka niby jakaś jest, ale interesuje mnie duzo mniej i tak jak w poprzednim sezonie zdarzało mi się iść później spać, bo chciałem obejrzeć kolejny odcinek to teraz odwrotnie, przerywam aktualny odcinek w trakcie i idę spać.
elementy nadprzyrodzone mi nie przeszkadzają, ale wszystko inne jest po prostu gorsze.
Ja chyba na połowie 3 odpadłem zupełnie. Ten serial stał się po prostu dziwaczny, jeśli nie groteskowy.
Ja akurat kupiłem Servant w całości, polubiłem bardzo ten klimat i niecodzienną reżyserię. Jeśli chodzi o fabułę, to przez cały czas miałem wrażenie, że nie wiem o co chodzi, ale mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, byłem ciekaw, co dalej - w przeciwieństwie do takiego From na przykład. Wiadomo, że trochę popłynęli potem, ale zakończenie uważam za udane, a cały serial za bardzo dobry. Głównie dzięki klimatowi i temu odklejeniu praktycznie każdej z postaci, fascynująco się to obserwowało.
Skrobnie ktoś w spojlerze 2-3 zdania jak się to wszystko wyjaśniło?
Szczerze to ciekawi mnie to, nawet bardziej niż trochę, bo tak jak pisałem S01 polecam każdemu jak leci.
Dobra, obejrzałem tę Prostą Sprawę i widzę że ktoś się zapatrzył na Reachera od Amazon.
Ma się tak do oryginału, jak mentor bohatera, trep LWP- do pułkownika US Army, ojca braci Reacher. Całość podlana obowiązującym sosem ideologicznym (ekoświry), ale to normalne. Idzie przewinąć. Powielane klisze, jak np. gangusy z jakimś rysem osobowości.
Teraz zalety: kilka zaskakujących zwrotów akcji, przekonywająco asocjalny główny bohater.
Krajobrazy, tureccy i czescy gangsterzy, dobre sceny akcji.
Drugi raz nie obejrzę, pierwszego razu nie ma co żałować.
Skończyłem Breaking Bad :) Jak to mówi mój kumpel "wybitny ale dupska nie urywa"
Świetny pod względem rozrywkowym, ale żadnej wybitności w nim nie widzę.
Niekoniecznie, seriale mogą dostarczać wartości intelektualne, edukacyjne i emocjonalne, które wykraczają poza czystą rozrywkę.
Drugi odcinek House of the Dragon pokazuje, że serial pod wieloma względami przewyższa Grę o Tron.
Ale niepokoi fakt, że nikt tego nie ogląda (ja tez cos sie zebrac nie moge, bo hype niski)
Również mnie to dziwi, ale tak jak wspominałem wcześniej, myślę, że HBO mocno zawaliło marketing, sam dowiedziałem sie o premierze 2 sezonu po fakcie mimo, że byłem zachwycony pierwszym sezonem.
Poczekam na cały sezon. Ciśnienia nie mam a ogląda się lepiej włączając kiedy i ile się chce.
Teraz powtarzam sobie starą grę o tron i sama przyjemność. Świetny serial. Mimo oczywistości pod koniec.
Jest zajebiście, nie mogę się doczekać poniedziałku.
spoiler start
Walka bliźniaków to ścisły top całego uniwersum. IMO na równi z Deszczami Castamere, Bitwą Bękartów etc. Ale tak czy siak przypierniczę się do niej, bo przeanalizowałem ją dokładnie i moim zdaniem zwycięsko wyszedł Arryk (infiltrator). Natomiast showrunner i jeden z aktorów twierdzą, że samobójstwo popełnił Erryk (wierny Czarnym) - o ile to nie fejki.
spoiler stop
Eee? Ja też tak uważam, aczkolwiek jego tekst na końcu świadczyłbym odmiennie.
Może po prostu zły montaż
GOT w pierwszych czterech sezonach to serial dużo lepszy od Ród smoka pod względem rozbudowanego scenariusza, dialogów, intrygujących postaci, klimatu i ciężaru zagrożenia. Dopiero w sezonach 5-8 nastąpił gigantyczny regres w jakości fabuły, dialogów, spójności postaci, intryg, sceny politycznej, mitologii. Ród smoka przypomina bardziej to co było w lepszych, pierwszych sezonach GOT, a zwłaszcza w kwestii polityki na dworze królewskim. Serial powstaje na podstawie kroniki "Ogień i krew" i w konsultacji z pisarzem więc powinni dać radę utrzymać dobrą jakość w sezonach 2-4. W przypadku GOT problem był taki, że pisarz G.R.R.Martin pomagał showrunnerom tylko przy pierwszych sezonach, a potem pokłócił się z nimi z powodu co raz większej rozbieżności i byli zdani sami na siebie od 5 sezonu więc wszystko posypało się jak domek z kart. Problemem było też to, że nie było 6 i 7 tomu "Pieśń lodu i ognia". Do dziś Martin nie wydał 6 tomu "Wichry zimy". Z drugiej strony showrunnerzy fatalnie zekranizowali "Ucztę dla wron" i "Taniec smoków" niszcząc doszczętnie wątki Greyjoyów i Martellów oraz marnotrawiąc potencjał postaci takich jak Euron Greyjoy, Doran Martell, Littlefinger, Varys, Tyrion Lannister itd. Mimo narzekań na "Gra o tron" z sezonów 5-8 to i tak najlepszy serial fantasy wraz z "Robin of Sherwood" 1984-1986, a na trzecim miejscu pewnie "Ród smoka". Nie mają w zasadzie konkurencji. Gra o tron, gdyby utrzymała do końca poziom z pierwszych czterech sezonów to widziałbym ten serial w Top 5 seriali wszech czasów wraz z Twin Peaks, Sopranos, Prawo ulicy, Breaking Bad. Niestety wyszło ostatecznie tak, że żaden serial mnie tak nie rozczarował jak Gra o tron, bo oczekiwania po pierwszych sezonach miałem ogromne jak to będzie wyglądać. "Ród smoka" ma tę przewagę, że jest z innymi showrunnerami, którzy lepiej dogadują się G.R.R.Martinem oraz mając cały materiał źródłowy są w stanie tego nie zepsuć i dowieźć finałowe sezony (3 i 4) jak należy. Największym minusem "Ród smoka" są te przeskoki czasowe z pierwszego sezonu z podmianami na starszych aktorów dla wielu postaci. Od drugiego sezonu na szczęście już tego nie będzie.
Sporo osób dziwi się, że cicho i HotD oraz The Boys. Ja się nie dziwię - ja, jak i wielu znajomych stwierdziło, że żadnego serialu nie rusza - teraz jest EURO 2024 - po turnieju się nadrobi. Po prostu wygrała piłna nożna :)
Ja tam jeszcze zadnego meczu nie zobaczylem, nudzi mnie to troche.
Natomiast dzisiaj wchodzi nowy sezon The Bear i to na pewno zobacze od poczatku do konca,
Ostatni serial jaki wytrzymalem to byl - paradoksalnie - hiszpanski Alpha Males o ktorym juz tu pisalem ale to jeden z tych Hit/Miss https://www.youtube.com/watch?v=NpimczviUHA
A z boysami czekam, niech sie ulezy, zobacze moze nie bedzie odrzutu, ale jezeli ma byc jakas indoktrynacja, wokeizmy i inne to niech bedzie subtelnie i z jajem - jak w alpha males wlasnie.
Mowilem to ze dwa sezony temu :P
A ta blondyna dalej z sezonu na sezon sie doraz bardziej szpeci botoksem?
Obejrzane Masters of the Air. Serial można spokojnie postawić na półce obok Pacyfiku i Kompanii Braci.
Jakby było więcej prawdziwych samolotów zamiast CGI to by była dyszka.
https://www.youtube.com/watch?v=98Ys1aI9a_Y
Serial sztos, mnie jedynie zawiódł ostatni sezon - oglądając czułem się jak by w planie było 5-6 a na początku 4tego ktoś im powiedział że kończą na tym...
Skończyłem Shoguna. Ależ to jest dobry serial. O takie produkcje nic nie robiłem.
zgadzam sie i szkoda tylko, ze po poczatkowym definitywnym oswiadczeniu, ze drugiego sezonu nie bedzie zaczela im mieknac rura i cos tam skrobia.
Wow, pierwszy raz na tym forum zgadzam się z Truskawkowymlodzikiem. Muszę to zapisać w kalendarzu!
Jest dobry, (oceniam 8/10) ale zarazem trochę jednak przehajpowany przez recenzentów. Obnaża to perfekcyjnie wersja Shoguna z 1980 roku (oceniam 8,5/10), która jest dużo lepsza pod względem klimatu, muzyki i dostarczanych widowni emocji, a porównywalna w kwestii scenariusza i aktorstwa. Nowa wersja wygrywa rzecz jasna aspektami technicznymi. Pewne postacie zostały lepiej zagrane w starej wersji, a inne w nowej. Przykładowo Anjin-san dużo lepiej wypadł w starszej wersji, a Yabu w nowszej. Z kolei Toranaga jest świetny zarówno w kreacji Mifune i Sanady. W starszej wersji Shoguna czuć ducha wybitnych filmów o samurajach Kurosawy, Kobayashiego, MIzoguchiego, Inagakiego. Jeśli miałbym wskazać najjaśniejszy punkt nowego Szoguna to byłaby to postać Yabu w wykonaniu Tadanobu Asano (fenomenalna rola). Starszą wersję odświeżyłem sobie po nowej dla lepszego porównania. W sumie to trzeci raz ją obejrzałem. Najpierw w 1985 roku w TVP (puszczali co niedziele), a później na DVD 2010 i 2024.
Po obejrzeniu Gen V powrót to The Boys S4. Spin-off trochę męczył ale ogółem nie był zły. Mimo że znałem losy postaci, bo poczytałem o tym serialu i nie miałem zamiaru go oglądać.
Jeszcze jak miał premierę to myślałem, że to będzie tylko dodatkowa historia o dziaciakach z mocami i marzeniami
spoiler start
a Homuś ich wybije na koniec. W sumie prawie tak było i POWINNO BYĆ ale zostawili Marie Magdalene by
spoiler stop
pewnie zabłysła jeszcze wśród Chłopców.
PS: Jak ktoś widział Sabrinę nową(kupa mocarna) to kojarzy zarówno Marie i Andre z tamtego dzieła dla nastolatek ale najciekawsza rzecz z aktorów to chyba syn Arnolda, który miał swoje 5 min i tak średnio zabłysnął.
Tak czy inaczej z chęcią powróciłem do The Boys S4 i wczoraj poleciał 3ci odcinek... nudny ale nawet nudny taki lepszy niż teen drama. Ponoć 4 i 5 lepsze no to dziś jadę dalej.
Wkurzony/zagubiony Homuś raduje najbardziej. Nie mógłbym chyba oglądać takiego Banshee po obejrzeniu The Boys. Wryje się w mózg na zawsze.
Obejrzałem pierwszy sezon The Rookie i jak na taki prosty, policyjny procedural to była to naprawdę przyjemna rozrywka.
Muszę też przyznać, że nawet mocno mnie zaskoczyło jak jest przedstawiony cały ten system i organizacja policji od strony proceduralnej. Niby wiedziałem, że po tych wszystkich BLMach sporo się tam pozmieniało, ale i tak poziom biurokracji i cackania się ze wszystkim jaki prezentuje policja w tym serialu był dla mnie sporym szokiem. Jeśli to faktycznie tak wygląda, to w sumie dziwię się, że ktokolwiek jeszcze chce tam pracować w tym zawodzie.
pierwsze kilka sezpnow jest ok, dopiero ostatniego nawet nie mam ochoty ogladac bo jest po prostu kiepski
Jak dla mnie nic się nie zmieniło w tym serialu. Był bez trzymanki, nadal jest bez trzymanki. Czekam na kolejne odcinki.
Ja dopiero po 2 odcinkach, fakt dupy już to nie urywa, ale nadal ma swoje momenty. Jadą czasami grubo, ale to miła odmiana dla tej poprawności która jest serwowana wszędzie indziej. Ludzka stonoga mnie zmiażdżyła :D
nie chodzi mi o granzucika nagle geja czy nadmiar beelwmow czy inne woke bo to mam gdzies
Błagam, nie zniżaj się do tego poziomu.
W sumie racja, serial dalej jest ok, ale zostały tylko 2 odcinki, a przez cały sezon historia nie poszła do przodu ani trochę.
Trochę poszła do przodu - Starlight zrobiła botoks i
spoiler start
aborcję, hughie został sierotą, francuz gejem,
spoiler stop
i tylko Cycu dalej robi za tło
Frenczi był bi od początku.
spoiler start
ale nie przejmujcie się, długo tego faceta miał nie będzie
spoiler stop
nic sie nie dzieje w tym sezonie, nic co bym chcial ogladac dalej niestety, zero motywacji do ogladania bo po prostu nieciekawi mnie co bedzie dalej i chyba nie tylko mnie
Duży cios dla widzów identyfikujących się z Hughiem
Zakładam, że to ironia i żart bo kto niby tak bardzo lubi jedną z najgorszych postaci w serialu.
Jedyne czego można mu zazdrościć to że aktor jest w zwiazku z Claudią Doumit(Victorią Newman) już od 3 sezonu.
Uu, panna na propsie mimo tej arabskiej urody
Raczej dzięki tej arabskiej urodzie.
Muszę przyznać że odcinek 6 Chłopców mimo że nadal nie był szałowy to miał mega easter egg. Pewnie wszyscy zauważyli te wyśmiewanie Marvel i DC ale opiszę może co i jak.
Sporo odcinka dzieje się w
spoiler start
willi Tek Knight'a który tutaj jest odniesieniem do Batmana/Bruce'a Wayna. Oczywiście w formie obleśnej. Ten zaprasza do siebie Webweavera, czyli podróbę Spider-Mana(to było bardzo oczywiste), którego chce wyru.... Dosadne odniesienie uznawania DC za lepsze od Marvel? Oboje też są twarzami tych wydawnictw. Teraz to bardziej kojarzy się Iron-Man czy Cap jako twarze Marvel ale kiedyś to był Spider-Man. Na sam koniec safe word 'Zendaya' jest nawiązaniem do tego, że aktorka gra teraz dziewczynę aktualnego Spajdera.
spoiler stop
Jest jeszcze coś ciekawego, dotyczy nawiązania do Grey's Anatomy.
spoiler start
Negan mówi do Butchera, że przez guz w mózgu jest jego wytworem wyobraźni. Tak samo aktor ukazywał się lekarce/kochance (piękna aktorka z Roswell) przez jej guz a wcześniej umarł przez nią. Zamierzone lub nie, ciekawe w sumie :)
spoiler stop
Tak czy inaczej Boys stawia teraz sporo na politykę i szukanie sposobu na Homusia. Co dobre to już było. Kobiety przejmują władzę a faceci pękają.
Chyłka
spoiler start
Kończę oglądać ostatni sezon serialu Chyłka. Dobrze się to ogląda, ale jednocześnie nie wiem czy widziałem w swoim życiu serial, w którym wszyscy bohaterowie zachowywaliby się w tak bardzo pozbawiony logiki sposób. Praktycznie każdy kogo bronią przez cały serial sabotuje swoją własną obronę. Intryga budowana jest przez pięć odcinków, po czym rozwiązuje się zawsze praktycznie sama, niby są jakieś tam zwroty akcji, to jest fajne, ale jednocześnie cała droga do nich, ich nagłe pojawienie się i ich skutki są tak idiotyczne, że momentami aż boli. Przykładowo w czwartym (moim zdaniem najlepszym) sezonie Chyłka najpierw staje na głowie żeby wypuścić na wolność Islamskiego zamachowca, by 15 minut po tym zacząć panikować, że jednak wysadzi Złote Tarasy i zacząć zbierać kwity na swojego klienta (a to nawet nie jest top 10 głupot w tym serialu).
spoiler stop
Twórczość Remigiusza Mroza w pigułce. :) Pseudo intrygi, które rozwiązane i wyjaśnione są paroma zdaniami opisu i mało co wynika z poprzednich działań. Bardzo biedne to pod względem logiki i pomyślunku, nic dziwnego, że serial idzie w sukurs.
skonczylem chylke, no super zakonczenie, idealnie podsumowuje styl kompozycji scenariusza w tym serialu, ostatnie 5 minut ostatniego odcinka ever
spoiler start
"o rany, a przeciez zostal nam jeszcze ten seryjny morderca, co to nas przesladuje od 4 sezonow, o, wiem, zglosze policji, ze to morderca"
policja przyjezdza, aresztuje morderce i glownego antagoniste, zyli dlugo i szczesliwie
spoiler stop
juz pomijam w ogole takie kwestie, ze wszystkie sprawy w calej Warszawie prowadzi zawsze jeden policjant
Hehe :D Żyćko jak to mówią.
Jak chcesz cos w podobnym klimacie, imo odrobinę lepszego (choć też nie bez wad) ale w wersji papierowej, to masz cykl Prokurator Sawicka Diany Brzezińskiej. Spoko się czytało.
Oglądał ktoś House of the Dragon odcinek 4? Bitwa w tym odcinku jest chyba moją ulubioną sekwencją akcji z całej serii, przebija dla mnie nawet Hardhome z GoT. No i cieszę się, że zerwano z tym durnym trendem gdzie w serialach środki sezonu to zapychacze które nie służą historii w żaden sposób, a wszystko co najlepsze się zostawia na przedostatni odcinek w sezonie. Szczególnie to widać w nowym sezonie the Boys.
Jak w książce wyjaśniono, że dzieciak z dużym smokiem pobił weterana ze smokiem niewiele mniejszym?
No różnica jednak jest dużo większa, Vhagar jest największym smokiem na świecie w tym momencie.
Książek nie czytałem więc nie wiem.
niewiele mniejszym
Vhagar nie tylko ma porównywalne (jak nie większe) doświadczenie od drugiego smoka, to jest co najmniej dwukrotnie większą - żaden smok jej ówczas nie dorównywał nawet wzrostu.
Wygodnicki, sięgnij po "Świat lodu i ognia" i "Ogień i Krew" to się dowiesz. Czytają się bardzo dobrze, polecam!
spoiler start
Być może poza Vermithorem. W każdym bądź razie Daemon na Caraxes pokażą, że nie tylko rozmiar ma znaczenie ;)
spoiler stop
Boys S4E7 - meh, końcowy plot twist był telegrafowany od momentu odkrycia nowej postaci- czyżby jakaś pokraka z Gen V?. Nie byłem tylko pewien, kto będzie ofiarą.
Jak na przedostatni odcinek sezonu to bardzo nudno. Cały sezon to filler. Niby mówili, że od początku mieli rozpracowane to na 5 sezonów, ale jakoś tego nie widać.
Ja już mam dosyć tego sezonu i na kolejny nie będę czekał.
Rozmyli te wątki masakrycznie, w sumie nie wiadomo już o co komu chodzi, wrzucają jakieś poboczne pierdoły dla niby wyboldowania charakteru postaci, a tak naprawdę nikogo to nie obchodzi, bo wszyscy już te postacie znamy.
To jak ciotka przegrała z 'wrednym oczkiem' to kpina jakaś. Doświadczona kobita dała się zaskoczyć przewidywanym ruchem ale jakaś drama musiała być, już prędzej potyczka na zderzenie i drapanie by wyszła na plus dla Godzilli.
Czy tylko ja miałem skojarzenie że mister oczko jest trochę jak Homelander pokazywany? Zwłaszcza te sceny na golasa.
Czemu nie wysłali dwóch smoków, czemu nie więcej, musi być tylko jeden wysłany? Bo wtedy Skała będzie bezbronna? Ogółem podczas S1 liczyłem na walkę w stylu Godzilla vs 2 inne, czyli ciotka/Renka i Dajmond. Teraz pewnie Dajmond sam pokona nowego Króla... bo on to umi jak mu się chce.
Książek nie czytałem i wolę sobie pogdybać ;)
Nie wrzucam spoilerów bo powyżej i tak odkryta rozmowa jest o tym.
To jak ciotka przegrała z 'wrednym oczkiem' to kpina jakaś. Doświadczona kobita dała się zaskoczyć przewidywanym ruchem
Jak tak tylko dodam, że walka na smokach to nie potyczki myśliwców - smok ma znacznie większe znaczenie, niż umiejętności jeźdźca.
A Vhagar to weteranka, z różnicą co najmniej 50 lat między <SPOILER>, której jedyną przewagą była prędkość, a nie doświadczenie w walkach.
Do tego warto dodać, że dwa razy chciała się wycofać walki, ale zdecydowała się wrócić. Plus była świeżo po walce z Sunfyrem.
Też mi się wydaje, że jeździeć ma tu znaczenie drugorzędne. Smoki są pokazane w tym serialu jako opcja atomowa, której nie za bardzo da się kontrolować. Dlatego nawet Rhanerya mówi, że sam strach przed smokami jest lepszy niż faktyczne ich użycie. Viserys w poprzednim sezonie mówił, że Targaryenowie kontrolujący smoki to w dużej mierze iluzja. Incydent z Luke'iem i Aemondem w poprzednim sezonie również to pokazuje. Ciągły friendly fire również. No tutaj właściwie obie strony przegrały przez to, że użyły smoków. Jest to o wiele ciekawsze podejście do tematu niż w Grze o Tron.
To zdecydujcie się, czy smok ma większe znaczenie - bo większe "doświadczenie" i iluzja kontrolowania smoków oznacza, że mają one własną wolę.
W takim razie niczym nie można uzasadnić tego, że smoczyca zamiast spieprzać decyduje się na walkę, bo jeździec mówi "walczymy".
Osobiście nie podobało mi się to, w jaki sposób walka została zakończona, bo była to kalka poprzedniej śmierci.
A kto i w którym poście stwierdził, że mają mniejsze znaczenie (skoro mamy się zdecydować) i zaprzeczył, że mają własną wolę?
smoczyca zamiast spieprzać decyduje się na walkę
Jak poszczujesz kogoś psem to w trakcie jego walki krzyczysz komendy? Smok słucha się jeźdźca, jak jeździec każe - to atakuje, jak każe spierdzielac to ucieka (a i to nie zawsze, bo z nieokiełznanej furii to właśnie Vhagar jest znana).
kalka poprzedniej śmierci
Całkowicie się zgadzam - była to tania sztuczka, szczególnie, że mówimy o największym smoku tego okresu. A tu cyk, nikt za nim wodził wzrokiem, ani jeździec ani smok, tylko bezszelestnie największe monstrum zakrada się podstępnie (w poprzedniej takiej sytuacji to można jeszcze uznać, że chmury i burza pozwoliły się ukryć, tutaj nie ma wytłumaczenia tego sneak attacku).
spoiler start
Czekam na walkę Aemonda na Vhagar z Deamonem na Caraxes, chyba, że zmienią historię (oby nie) i dadzą mu Verminthora z którym odbył w jednym z odcinków spotkanie.
spoiler stop
Póki co, praktycznie wszystko jest kanoniczne i odbywa się książkowo.
Smok ma takie samo znaczenie jak jeździec.
spoiler start
Vhagar vs Caraxes
spoiler stop
Kapitan Dajmos to ma chyba guza mózgu i odlatuje albo go tam trują, jakiś kiepski ten wątek. Tak czy inaczej całkiem spoko się ogląda ten 2 sezon. Lepiej niż Bojs.
smok ma znacznie większe znaczenie, niż umiejętności jeźdźca.
kontrolujący smoki to w dużej mierze iluzja.
Smok słucha się jeźdźca, jak jeździec każe
No to jak w końcu jest?
Tutaj nie ma dobrej odpowiedzi, bo albo prawie królowa, albo smoczyca, albo obie zdecydowały się na samobójstwo. Zerowa logika, mogła stamtąd uciec i równanie kończyłoby się na minus 1 dla zielonych.
Jest to oczywiście wymysł serialu. W książce 3 smoki się zwarły i królewiątko dostało rykoszetem. Nie było żadnego 1 na 1.
Ta twoja drama to się nazywa fabuła. Przeczytaj książkę. ;P
spoiler start
Osobiście czekam na Kanibala, niech go chociaż raz pokażą.
spoiler stop
Widocznie chcieli dodać nutę dramatyzmu Rhaenys na Meleys.
Oczywiście że miała być drama, umierający smok razem z panią, ból i oddanie, powolna agonia smoka. Jednak scena wypadu Vhagar śmierdziała na kilometr.
Ktoś wie co miała na celu scena jak Rhenys się przymila do żeglarza(Father z Wychowane przez Wilki)? Prowo wobec męża czy ona leci na czarnych tak bardzo?
On jest bękartem Morskiego Węża.
No to spoko, incesty i takie tam na poziomie, chociaż to przybrany synek byłby.
On jest bękartem Morskiego Węża.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
No to ma o wiele większy sens, niż kochanek na boku.
W sumie po pokazaniu jednego bękarta w tawernie mogłem się domyslić.
spoiler start
Poznaliśmy kilku bękartów, w których żyłach płynie krew starej Valyrii :P Do tego dochodzi aspekt "bezpańskich" smoków, które czekają na nowych jeźdźców. Fajnie się to układa.
spoiler stop
Gdy Frenczi włączył "Butterfly" to niezły mindfuck wyszedł. Do tego poprzedzając słowami jako 'muzyczny syf 90s'
No i kolejny raz wkurw że supek nie ginie,
spoiler start
bo chciałem bardzo by Deep zdechł
spoiler stop
Ten serial nie umie coś w zabijanie postaci.
W końcu jakieś konkretne info o nowym sequelu znanego i lubianego Spartakusa ---> https://www.filmweb.pl/news/%22Spartacus%3A+House+of+Ashur%22%3A+poznali%C5%9Bmy+obsad%C4%99+serialu-156420
10 lat temu był. Do tego słynął wtedy razem z GoT jako serial z dużą brutalnością i scenami seksu co 5min. Właściwie to w tej kwestii dalej chyba jest w topce.
Objerzałem tylko 1 sezon. Drugiego już nie dałem rady po jednym odcinku. Nie pasował mi jakoś nowy aktor. Kiedyś chciałem nadrobić a nawet prequel sprawdzic ale teraz ni ma.
Wchodzę na Disney a tam wali mi taki baner. Myślałem, że omyłkowo trafiłem na HornyPub
Już w środę Misiek 3
SLASHER - SEZON 4
kiedys obejrzałem trzy sezony na NF i nie miałem pojęcia, że Shudder to kupił.
4 sezon jest spoko, trochę taka slasherowa "Sukcesja" albo "Upadek domu Usherow".
nie jest to nic wybitnego, ale w kategorii slasherow typu "whodunnit" zdecydowanie daje rade i ogólnie polecam jako niezobowiązującą rozrywkę, bo w filmach tego typu jest obecnie posucha. bardzo fajnie miesza różne slasherowe tropy i w każdym odcinku kieruje nasze podejrzenia na kogoś innego. jest też krwawo, czasem bardzo.
ALE...
nie polecam łowcom "woke", bo to akurat jest nawet według mnie całkiem "woke" i mówię to zupełnie nieironicznie.
nie chodzi mi tu o obecność osób czarnoskórych albo queer, ale
spoiler start
o to, że oni praktycznie nie mają wad. są (prawie) jedynymi "pozytywnymi" postaciami, pomijając jednego białego chłopaka, który jednak wciąż może okazać sie tym złym, bo zostało mi kilka odcinków. trochę beka, bo standardowo dla gatunku giną całkiem szybko.
spoiler stop
i to według mnie źle wpływa na narrację, psuje odbiór całości i powoduje przewracanie oczami - co jakiś czas mówiłem sobie "no kamaaaan", bo w takim otoczeniu wygląda to karykaturalnie.
spoiler start
mogliby okazać chociaż jedną złą cechę sami z siebie, żeby być trochę bardziej realni. do końca na to liczyłem, ale tak jak mówię, umarli dość szybko.
spoiler stop
Jak tam po kolejnym odcinku Rodu Smoka? Dla mnie totalne rozczarowanie i...
spoiler start
...wkurza mnie ta "odklejka" Daemona. Zaczynają robić z niego jakąś fajtłapę, zwłaszcza, jeżeli chodzi o idiotyczną końcówkę epizodu. Już lepiej by zrobili, gdyby wcześniej puścił z dymem siedzibę Brackenów karmiąc Caraxes buntownikami.
spoiler stop
Niby mu kibicuję ale zamiast
spoiler start
dyplomacją trochę podziałać to specjalnie pokazują go jako 'nieudacznego władcę, który nigdy królem nie będzie' więc musi wrócić z podkulonym ogonem
spoiler stop
do Renki.
Mam dużą tolerancję wobec przegadanych odcinków tam gdzie trzeba tam trzeba. Ale na boga, "Siedemnaście mgnień wiosny" miało więcej akcji.
Nie wiem co oni chcieli osiągnąć ale w tym odcinku nie ma absolutnie nic co by posuwało fabułę do przodu. Spokojnie można z niego było zrobić 10 minut.
Był nudny ale rozmówki pokazały fajne momenty
1. Alicent
spoiler start
została sama i cała sytuacja aktualnie pokazuje jak chore ambicje baby sprawiły że dała powody do zabawy w wojnę samcom.
spoiler stop
2. Jacerys ma łeb na karku i umie w bycie następcą tronu. Aktor przypomina mi naszego polskiego Musiała ;)
3. Baela, jego piękna żonka przejeła charakter po babci. Fajna dziewucha.
BTW Ostatnio pisałem że jest tutaj Łojciec z Wychowane przez Wilki a wczoraj pokazała się też Matka na 2min, oboje dostali role widać ;)
IMO najsłabszy do tej pory, obok bodajże e03. Sezon jest już na półmetku i trochę jednak nie pasuje mi to, jak serial jest podzielony - bo albo kompletnie nic się nie dzieje, albo zaczynają się dymy i wtedy odcinek się kończy.
Warto!
Polecam (obejrzane): Masters of the Air, Foundation, For All Mankind, Silo, Echo 3, Sugar, New Constelation, The Last Days of Ptolemy Grey, Dark Matter, Franklin, Manhunt, Servant, See... a dla masochistów Invasion i Monarch ;)
Jestem w trakcie (rozgrzebałem) oglądania: Shantaram, Black Bird, Hijack, Mosquito Coast, The Essex Serpent, Liaison :P Planuję: Calls, Home Before Dark, Dr. Beurein.
abesnai
Ja też nie, ale Ted Lasso to jest jednak jakość sama w sobie. Też początkowo byłam na "nie", teraz uważam, że to jeden z najlepszych seriali ever, i dobre kilka razy płakałam. :)
Ted Lasso
Ktoś jeszcze poleca ten chłam?
Finał Akolity cienki ale ostatnie sekundy dają nadzieję na lepszy drugi sezon.
A imho ostatni odc najlepszy z całego sezonu. Ciekawe walki, fajna muzyka (szczególnie podczas twin fight).
Nie zmienia to niestety faktu, że serial jest na samym dnie razem z księgą boby.
Bardzo zmarnowana szansa na ciekawą broń głównego złego. Mogliby zrobić coś takiego, że normalnie posługiwałby się dużym mieczem (coś jak w ahsoce), a po rozłączeniu kryształow zmieniać styl walki na na krótkie miecze.
A tak mamy walkę normalnym mieczem i zaraz normalnym z drugim malutkim.
edit
OK, pospieszyłem się z oceną XD Wygląda to tak, jakby na dosłownie 3 minuty wynajęli jakiegoś speca od choreografii walk i zaraz potem wrócili do tego kupsztala, które serwowali wcześniej.
Czy KTOKOLWIEK może mi wytłumaczyć sens tej sceny? Obaj siłują się nie wiadomo w jakim celu, podczas gdy obaj mają możliwość ruchu mieczem.
Gladiator 2, nowy Spartakus a tutaj po cichu nadchodzi coś jeszcze ciekawszego
https://www.filmweb.pl/serial/Those+About+to+Die-2024-10032999
Post 98 - już go wcześniej wypatrzyłem i czekam.
Ostatnio obejrzałem sobie za to włoskiego Romulusa na Max i był całkiem dobry. Jak lubisz klimaty starożytności - mocno polecam.
https://www.imdb.com/title/tt10405220/
GoL przypomniał mi artykułem The First Descendant (muzyka w trailerze) o genialnym Versailles. Jeżeli ktoś nie miał okazji obejrzeć (2016 rok pierwszy sezon) a lubi historyczne, to musi zobaczyć. Jest rewelacyjny!
https://youtu.be/H4mV64Z9iMw - serial
https://youtu.be/UdmgmufAd9Q - gra
https://youtu.be/1cEy4UyYHI0 - świetny utwór
Szkoda tylko, że Wersal skończył się na 2 sezonach. Serial miał potencjał tylko coś pewnie w jego rentowności nie pykło.
Ostatni odcinek The Boys, mistrzostwo. Negan rządzi. Kiedy będzie następny sezon?
PS. Was też ten Hughie wk...? Bo ja już go nie trawię. Jaka to jest miękka niezdecydowana piz..
Via Tenor
Obejrzałem za jednym zamachem 7 i 8. Najbardziej irytującą postacią pozostaje dla mnie bez dwóch zdań Starlight.
Jak dla mnie straszna słabizna. Generalnie cały nudny sezon, ale i finał.
spoiler start
Znowu wszyscy z plot armor, prócz nic nie znaczących postaci.
spoiler stop
Odcinek bylby spoko, gdyby nie glupota watku ze Starlight. Skad wiedziala gdzie isc, jak sie dostala do tajnego bunkra, jak namierzyla telefon w odcietej od swiata super piwnicy?
No i bardzo do przewidzenia bylo polaczenie sil Butchera z jego drugim ja.
Ogolnie sezon nierowny, i zdecydowanie najslabszy z dotychczasowych.
Ciekawe czy na GoLu będzie chociaż wzmianka dla odmiany od tego nieszczęsnego Akolity.
Obejrzałem dopiero 2 pierwsze odcinki i jest naprawdę całkiem nieźle, kompletnie nie rozumiem powodów krytyki. Spartakus to to nie jest, tym bardziej Rzym ale trzyma fabularnie, aktorsko i inscenizacyjnie całkiem dobry poziom. Co najważniejsze, wciąga.
https://www.gry-online.pl/newsroom/kciuk-w-dol-serial-amazona-o-gladiatorach-those-about-to-die-to-k/zc29f65
Ufff... obejrzałem całość i ostatecznie mogę wydać ze swojej strony werdykt. Chociaż zapowiadał się dobrze to wyszedł kiepski średniak, chyba, że kogoś zanadto nie będą razić widoczne idiotyzmy fabularne. Skończyli raczej na jednym sezonie.
spoiler start
Anthony jako cesarz Wespazjan wystąpił w całych trzech odcinkach, mając kwadrans czasu przed zgonem w trzecim epizodzie. Nieścisłości historyczne wokół Tytusa i Domicjana aż wylewają się z ekranu, jest to jeden z najsłabszych elementów serialu.
spoiler stop
Via Tenor
Wczoraj wjechało Sweet Home Season 3.
https://about.netflix.com/en/news/sweet-home-season-3-arrives-july-19-in-fitting-finale-to-epic-series
Super! Jeszcze nie zdążyłem zapomnieć co się kręciło przez 2 poprzednie sezony.
Nie widzialem jeszcze.
Pierwszy epizod nie nastraja optymistycznie. Spodziewam się poziomu zbliżonego do sezonu drugiego.
Obejrzałem. Takie sobie. Chyba nawet odrobinę słabsze od sezonu drugiego.
The Bear S03E01 - widzę podtrzymany styl 2 sezonu. Dużo fajnych ujęć jedzenia, mało treści. Jak ktoś serialu nie zaczął to nie polecam
Hijack - dawno nie widziałem serialu gdzie wszyscy są kompletnymi kretynami, a przede wszystkim widz, który to ogląda i czuje jak szare komórki umierają. Serio, jest tak głupi jakby przedszkolakom kazano wymyślić jak według nich wygląda praca służb, gdy zostanie porwany samolot przez złych, ale też głupich ludzi.
The Boys S4 to niestety też szmira, a jeśli nowy Bear i Kobra Kai są tak samo słabe, to ten strajk scenarzystów powinien raczej dotyczyć ich fatalnej pracy i konieczności zastąpienia przez AI ;)
The Bear S03E02 - jeszcze gorzej niż E01. W tym odcinku tylko:
- fuck you
- no, fuck you
- fuck you
- fuck YOU
itd itd
Skoczył się właśnie sezon 2 sympatycznego serialu dla starszych dzieci p.t. "moje przygody z Supermanem". Zrzyna pełną garścią z "Niezwyciężonego", Marvela a nawet komedii romantycznych - ale tylko powierzchownie. Postaci dobre są dobre, postaci niejednoznaczne są czasem dobre, a te złe - dostają wpierdziel. Po tabunie produkcji dekonstrujących gatunek superbohaterski taka bajeczka ma swój niezbywalny urok.
Wady to oczywiście wylewające się DEI. Wątpię jednak aby grupa docelowa zwracała uwagę na takie szczegóły że homogoryl ma chłopaka homomózg w słoju. Albo na opaleniznę panów Olsena i White
Kolejny odcinek Rodu Smoka i niestety znowu rozczarowanie. Scenariusz do porzygania rozwleczony, może ze dwie sceny interesujące a reszta to puste gadanie, koślawe przemyślenia postaci i oczywiści dalsza część roztrząsania przez Daemona przeszłości.
U mnie to samo. Po E02 zawiesiłem wymagania chyba zbyt wysoko, a z odcinka na odcinek jest po prostu średnio.
Mi też się średnio podobał ten odcinek. Ileż czasu Daemon może być męczony w tym Harrenhal? Dwa odcinki to trwa, widzieliśmy to już, ileż można?
Dobrze, że chociaż mieliśmy jednego kebaba. Też bym się wku*wił. Weź tak się do psa skradaj, też się zdenerwuje.
Wsiadasz czy nie? Zdecyduj się. Nie, to nie. ...Chciałeś.
Daemon
spoiler start
Ogląda w Harrenhal cały pierwszy sezon xD
spoiler stop
Przykre co oni wyczyniają z tak fajną postacią, moją ulubioną dotychczasowo w tym serialu jak i w "Ogień i krew".
spoiler start
Łapie fazę jak po grzybach, może faktycznie się nie mylił z oskarżeniami o trucie i macza w tym palce "czarownica". Swoją drogą starego lorda dorzecza załatwiła. Doradzała Daemonowi, żeby poczekał 3 dni z decyzjami i dotrzymała słowa. Będzie romans.
spoiler stop
Super by było, tak na marginesie, jakby nie skończyli Tańcu Smoków i zekranizowali rebelię Blackfyre'ów.
Nie podoba Ci się, że Rhaenyra znalazła sobie metresę z gminu? Na dodatek Azjatkę i molestowaną przez ojca? To przecież +50 w rankingach BAFTA xD
Dajmon specjalnie przechodzi takie stany by potem odbić sobie podczas walki. Każda konfrontacja z zielarką prawie sugeruje że zaraz będzie kopulacja ostra. Cały ten wątek trochę tak przypomina Stannisa i Melisandre.
Problemem tego serialu są strasznie słabi bohaterowie. W GOT mieliśmy kilka jak nie kilkanaście postaci bardzo charakterystycznych, wyrazistych, każda miała jakieś tam swoje motywacje, niektóre to były pojeby, ale miało to sens. A tu poza Aemondem i może Daemonem (ale nie tym z tego sezonu) reszta jest daremna. Ileż też można oglądać narad przy tych stołach, gadania o jednym i tym samym, wymieniania jakiś rodów których po minucie i tak nikt już nie pamięta?
Ileż też można oglądać narad przy tych stołach, gadania o jednym i tym samym, wymieniania jakiś rodów których po minucie i tak nikt już nie pamięta?
XD bez kitu
spoiler start
Mam wrażenie, że rada Czarnych cały czas kłóci się o to "że trzeba działać", a Zieloni planują pójście do Dorzecza. I tak przez cały sezon.
spoiler stop
Apropo uniwersum. Powtórzyłem sobie pierwsza Grę o Tron. Mimo wszystko dużo się traci oglądając to jednym rzutem bo jednak więcej było dyskusji o każdym odcinku, teorii co będzie dalej. Tak samo między sezonami. A jak Jon "umarł" to był już szczyt.
Tak czy siak serial jest dalej mega. Może nie mega równy ale i tak o niebo lepszy od tego co mamy teraz, nawet te efekty specjalne się nie zestarzały i zawsze na najwyższym poziomie. Ostatnie 2 sezony to fan serwis ale dlaczego nie? Trochę inaczej się patrzy jak znamy całość ale dalej nie mogę przeboleć że tak szybko zabito Nocnego Króla, najlepszego wątku całego serialu i to wszystko ledwo widoczne w środku nocy. Następne odcinki kiedyś mi przeszkadzały ale teraz widzę że nawet trzymają się z grubsza kupy. Dance odwaliło a zapowiedzi tego było widać dużo wcześniej. Po tym jak straciła wszystkich najbliższych nie miała hamulców. Dopiero teraz zauważyłem że Jon znowu został Lordem Dowódcą nocnej straży.
Liczyłem mimo wszytko na serial o Jonie ale brakło im pomysłów :/
Warto było przypomnieć sobie Hardhome, bitwę bękartów czy wyprawę po trupa legionu samobójców. Genialne odcinki. Warto było obejrzeć jeszcze raz.
Brakuje mi w Rodzie Smoka wątku Innych bo to najbardziej mnie grzało w grze o tron. Kiedyś to było :P teraz to nie ma
Brakuje mi w Rodzie Smoka wątku Innych...
Jest ten wątek ale słabo zaznaczony, bardziej jako przepowiednia, którą Rhaenyrze ukazał Viserys (stąd to całe zamieszanie o Aegona). Odrobinę na wzór Azor Ahai w GoT.
Po śmierci Snowa czyli od momentu kiedy kończy się fabuła książek, zaczyna się klasyczna stocznia. Jej apogeum następuje w odcinku - wyprawa po trupa, gdzie Westeros zmniejsza się do wielkości mazowieckiego. Poziom absurdów wywala w kosmos.
Kompletnie rozjechał im się wątek Nocnego Króla. Całe szczęście książka ma jeszcze otwarte furtki, głównie w postaci przekazania nieśmiertelności przez Dondarriona na rzecz Catelyn Stark.
Mimo wszystko dużo się traci oglądając to jednym rzutem bo jednak więcej było dyskusji o każdym odcinku, teorii co będzie dalej.
Ja się cieszę, że zabrałem się za GoT jakoś 2 lata po finale ostatniego sezonu, bo długimi momentami był dla mnie tak wciągający, że pochłaniałem z 5 odcinków dziennie :D
Tak meczę trochę Bear 3 na siłę. Zostały 3 odcinki i coś tam się dzieje ale dalej wszystko stoi w miejscu. Ta ciąża Britney(siostra mi B Spears przypomina) to chyba już 3 lata trwa a problemy i kłótnie dalej ludki te same mają. Przynajmniej
spoiler start
Shane/Punisher
spoiler stop
dostał znowu trochę czasu.
Tak po prawdzie pierwszy odcinek mi się podobał tylko. Ten o Tinie w sumie też. Pierwszy miał fajny klimat katharsis i migawek z życia człowieka w depresji. Bliskie mi rzeczy trochę, muza też trzymała ten odcinek w tonie zamyślenia. Trochę się gubiłem czy Carmy teraz odjeżdża do NY czy to głównie przeszłość bo jak zwykle chaos fabularnie.
Tak czy inaczej odcinka zjazdu rodzinnego na Thanksgiving z S2 nic nie przebije. To jedna z najlepszych rzeczy jakie widziałem w serialach.
PS Wjazd
spoiler start
Johna Ceny
spoiler stop
to najlepsza rzeczy w tym sezonie. W sumie grał tak jak wszędzie teraz ale facet ma talent do głupawych występów.
Teraz dopiero się dowiaduje, że klasyk kina familijnego Gilliama ma swoją serialową wersje --->
https://www.filmweb.pl/serial/Bandyci+czasu-2024-10056708
Oby nie skończył tak jak Willow...
Obejrzałem kilka pierwszych odcinków 6 sezonu Cobra Kai i jest całkiem dobrze.
https://youtu.be/m0aa_JaA-c8
spoiler start
Johnny Lawrence trzyma klasę, chociaż średnio mi się podoba, że trochę zmiękł. Zbyt dużo gadaniny w stylu Miyagi. Cieszy, że wrócił John Kreese i całkiem zgrabnie wypadł ten twist fabularny z Tory.
spoiler stop
też jestem na to zły.
to jest beznadziejny pomysł, a pojawia się chyba coraz częściej. wydaje mi się, że dużo ludzi traci przez to zainteresowanie kolejnymi częściami, a przynajmniej tak było z "Invincible" - drugi sezon był podzielony na dwie części i masa ludzi przegapiła premierę drugiej części sezonu.
a tutaj dzielą na trzy...
Only Murders In the Building, mignelo mi na disneyu ze 27 nowy sezon no i czekalem i nie zaczynalem nic nowego zeby poleciec z tym na jeden raz, no i sie okazalo ze sierpien a nie lipiec.
Ale jezeli chodzi o seriale to chyba jeden z lepszych, warsztatowo absolutnie top, dobrze sie oglada dla samych aktorow nawet.
kurde, obejrzałem w zeszłym roku trzy sezony pod rząd i pod koniec miałem mocny przesyt, a teraz mi się już myli co się właściwie działo w którym sezonie.
ale też polecam - chociaż mi na początku trochę zajęło, żeby się wkręcić i pierwszy odcinek zaczynałem kilka razy.
To nie jest klasyczny serial, to, moim zdaniem dosc oldskulowa rzecz. Nie wiedziec czemu kojarzy mi sie bardziej z grami planszowymi cluedo niz z "kryminalami".
Operuja dosc tradycyjnymi srodkami, ktore dla "nowoczesnego" widza moga byc troche "cheesy", ale to wlasnie mi sie w nim podoba. Ale ogladanie tego dla Martina i Shorta (no i Meryl Streep) zero zawodu.
Nie wiedziec czemu kojarzy mi sie bardziej z grami planszowymi cluedo niz z "kryminalami".
wydaje mi się, że to dobre skojarzenie, bo serial zdecydowanie bardziej nawiązuje do starych filmów "whodunnit", np. do "Clue", niż typowych nowoczesnych kryminałów. nawet niektóre postaci są zbliżone.
BTW. dopiero się dowiedziałem, że to film "Clue" jest bazowany na grze planszowej, nie odwrotnie.
a, jedna rzecz mi się chyba naprawdę nie podobała - występ Amy Schumer. ale ja jej po prostu nie lubię.
Ja nie trawie Meryl Streep (z powodow pewnie wiadomych) ale jezeli oddzielic poglady od warsztatu to nie ma dyskusji
I bardzo dobrze, podobnie z Hugh i Ulfem. W końcu fabuła ruszyła do przodu a nie wlecze się jak flaki. Mam szczerą nadzieje, że od tej pory już będzie tylko lepiej.
spoiler start
Całkiem fajnie zrealizowano to zapoznanie się bękartów ze smokami. W końcu Daemon miał też okazje machnąć mieczem, chociaż łeb Blackwooda przy tym odpadł.
spoiler stop
Fabuła nie miała wyboru, musiała ruszyć do przodu :P Finał sezonu będzie najlepszym odcinkiem, urwie się w najlepszym momencie i znowu poczekamy 2 lata.
spoiler start
Wątek bękartów na pewno jest jedną ciekawszych rzeczy, jakie pojawiły się w drugim sezonie. Na plus wyszło skakanie ze Smoczej skały do Królewskiej przystani; dzięki temu nie czułem że odcinek się dłuży tak jak poprzednie. Strzelam w ciemno że finał uratuje wątek Daemona, który do tej pory jest tragiczny (jakąkolwiek robotę robią tam za niego Simon Strong i Alys Rivers, młody Tully też fajnie wypadł). Blackwooda szkoda, skończył jak totalny frajer. Przyznam szczerze, że po trailerze E07 liczyłem mocno na trial by combat (po słowach chorążego: Bogowie wołają o sprawiedliwość) - w wykonaniu Blackwooda lub nawet Daemona.
spoiler stop
abesnai: tylko Wiki nie czytaj, w kwestii bękartów na smokach możesz sobie popsuć niespodziankę.
Caine kilka lat temu przeczytałem wszystko co dostępne z prozy Martina łącznie z jego współ autorstwem o czym już w wątku wspominałem polecając poszczególne pozycje literackie. Także jestem 'mundry' jak kroniki maestra.
spoiler start
Po stronie zielonych wkrótce powinien uwidocznić się lepiej Daeron z Tessarion, trzeci, najmłodszy i najszlachetniejszy z braci.
spoiler stop
I to będzie właśnie ciekawe, jak rozwiążą ten wątek w serialu...
spoiler start
Nie do końca jednoznacznie wyjaśniono w książkach okoliczność śmierci Daerona.
spoiler stop
Trzeba przyznać, że Vermithor robi wrażenie. Wreszcie coś się zaczęło dziać. Tylko to nie powinien być 7 odcinek a 5 albo nawet 4.
Ile sezonów oni zamierzają tego natrzaskać? Po prędkości fabuły idą lekko na 7-8 sezonów.
Ostatnio znowu ruszyłem Shantaram. Ależ ten serial jest dobry, chyba sięgnę po książkę.
https://youtu.be/9SSHhQRsYcM
I szkoda, że ludzie nie oglądali gdy wyszedł, a przez to apple porzucił drugi sezon. Aczkolwiek z tego co wiem serial mocno rozmija się z książką.
Kiedy wychodził nie inwestowałem w platformę Apple TV, rozgrzebałem go z 3 miesiące temu. Auć, faktycznie skasowany, szkoda.
Książki nie polecam. Grafomania ciągnącą się przez osiemset stron. Rozważania o życiu w wykonaniu bohatera o mentalności gimnazjalisty. Pierwszą połowę, którą opisuje slumsy Indii da się jeszcze zmęczyć, ale drugą opisująca pracę dla mafii, to już żenada do kwadratu.
Nie. Nie siadła mi ta estetyka.
A był taki inny koreański serial, który mi się nie podobał, ale skończyłem pierwszy sezon xD
Pojawiała się taka głowa/anioł i komunikowała ludziom, kiedy ktoś umrze. Potem za kilka dni/tygodni/miesięcy w celu realizacji obietnicy pojawiały się takie orangutany/potwory i biły kogoś na śmierć faktycznie.
Powalone strasznie, słaby serial, ale się wciągnąłem. Ktoś to kojarzy, widział? To w ogóle dostało drugi sezon czy anulowali?
Z ciekawości obejrzę, chociaż wolę Alicję, które oglądałem wcześniej zanim Squid zrobiło szał.
Mimo że serial miał przewidywalne rzeczy(akcja z dziadkiem to było tak oczywiste) to ogląda się to dla relacji międzyludzkich a nie dla tych konkurencji.
W AiB akurat jest chociaż mniej naiwności biorąc pod uwagę fabułę ale oglądanie azjatów ma coś takiego, że od czasu do czasu dla odmiany chce się popatrzeć jak przesadnie uwydatniają reakcje i starają się wyjść z cringe'u. Bo seriale i filmy to praktycznie Anime ale z prawdziwymi ludźmi. Albo w drugą stronę...
Dla stęsknionych Batman: the animated series:
Na Prime Video trafił właśnie cały sezon Caped Crusader.
Sugar
Bardzo ok.
Nie mam pojęcia jak w połowie serialu doszedłem do tego, czym jest plot twist ale nie zepsuło to oglądania. Czekam na drugi sezon.
Akolita 1 sezon
Spodziewałem się totalnej katastrofy. Czegoś o wiele gorszego od drętwej Ahsoki. Nie rozumiem na co ludzie się znowu nasapali, czy że kobiety czy że czarna bohaterka, nie wiem. Te (nie) bliźniaczki były trochę przesadzone ale w całym sezonie mamy masę twistow, dla mnie niespodziewanych. Świetne, naprawdę bardzo dobre walki na miecze. Super choreografia, najlepsza od lat, chyba w całej "erze"Disneya. Prym tu wiedzie 5 odcinek. Fabuła nie jest genialna ale bądźmy szczerzy. W której filmowo-serialowej produkcji była? Z mojej strony zupełnie nieuzasadniona wielką krytyka spadła na ten serial. Może pierwsze 3 odcinki są lekko drętwe ale też nie ma tragedii. Czekam na 2 sezon jeśli powstanie.
Koniec sezonu 2 Rodu Smoka: ludzie oczekiwali
spoiler start
pojedynku na Okiem Boga, a dostali pięciominutowy cliffhanger I kotwicę w plecy
spoiler stop
Niestety, finał sezonu zwyczajnie marny. Nie spodziewałem się czegoś spektakularnego biorąc pod uwagę dotychczasowe odcinki ale to co otrzymałem...
spoiler start
... zapasy w błocie Tylanda z przerośniętą kapitan piratów, filozoficzne rozważania Cole'a nad marnością bytu, ganianie Rhaeny za Owcokradem po wrzosowiskach, finalną wizję Daemona z Daenerys w tle, dziwne negocjacje Alicent z Rhaenyrą itp. ...
spoiler stop
... jest co najmniej rozczarowujące. Słabo, widać, że chcą rozciągnąć na więcej sezonów kończąc już na 8 epizodzie, gdzie pierwszy miał 10. Kiepsko i na siłę wypada to nawiązanie do GoT z Innymi (i nadchodzącą zimą) w związku z przepowiednią.
Bawi mnie, że trzech na 5 głównych postaci swoją motywację opiera na przepowiedni albo wizji.
Zero wyobraźni po stroniw tworcow
No nie wyszło idealnie. Powinno być 10 odcinków, wątek w Harrenhall skrócić o połowę, zamiast tego nie wycinać Otto z większości sezonu i może wprowadzić już postać Daerona bo zdaje sie mieć jakąś wiekszą rolę później.
Mimo wszystko całość się przyjemnie oglądało, największy problem sezonu to w sumie wątek Harrenhall który zabrał o wiele za dużo czasu ekranowego.
Miałem spore oczekiwania po pierwszym sezonie, a drugi to duże rozczarowanie. Tak jak wyżej napisał Bezi: oglądało się przyjemnie, ale akcja praktycznie stała w miejscu (pierwsze 2-3 odcinki zapowiadały że będzie odwrotnie). Absolutnie nie oczekiwałem mordobicia na każdym kroku, ale tutaj nawet dialogi nie oddały. 6.5/10
spoiler start
+ wspomniane cliffhangery. Najciekawsze odcinki miały tak budowane napięcie i sam finał sezonu też się tak zakończył. Osobiście mi się to nie podoba.
spoiler stop
A, no i trochę denerwuje próbowanie połączenia HotD z Game of Thrones przez przepowiednie, szczególnie, że przepowiednia została w ośmym sezonie olana i wybrali Arye zeby zabila Night Kinga :/
Ba, gdyby nie Targaryenowie to Night King nawet by się przez mur nie przedostał, bo by nie miał smoka.
Uznany za niewinnego - całkiem niezłe oglądadło do binge watchingu. Filmu z Fordem nie pamiętam, by porownać, ale Gyllenhaal to klasa sama w sobie.
Kobra Kai - to w sumie tylko część sezonu, ale jest dobrze.
Na 2 sezon House of Dragon jakoś nie mam siły, skoro taka nuda, więc wziąłem się za Sopranos xD
Chciałem zapytać tylko czemu nad armią Hightower leciał jakiś smok inny niż Vhagar i zgłupiałem czy to serio armia Alicent czy smok drugiej strony.
Ten smok jest niebieski i ponoć to 4te dziecko Alicent... ale że jak? Gdzie ten chłopak i skąd nagle? Celowo taka cisza o nim wcześniej, choć raz w radzie coś o nim było chyba?
Jest jeszcze jakiś syn Alicent o którym rozmawiała z bratem ale to chyba nie ten, bękart z młodych lat.
spoiler start
W poprzednich odcinkach była zapowiedź tej sceny.
1) To wojsko Hightowerów ze Starego Miasta i wysłał ich brat Otto, który jest tam lordem.
2) Daeron to trzeci syn Alicent i Viserysa, najmłodszy z czwórki potomstwa. Nie wspominanie o nim w serialu ma jakiś tam sens, bo raz że jest młody, a po drugie to wcześniej był dla Zielonych bezużyteczny - jego smok nie nadawał się do boju. Sytuacja zmieniła się po rozpoczęciu wojny, smok zaczął latać ze swoim jeźdźcem.
spoiler stop
Z zaskoczenia dowiedziałem się, że serial THEM dostał drugi sezon. Obecnie mam za sobą cztery epizody i muszę przyznać, że serial jest bardzo dobry. Mocny i gęsty klimat. Zdecydowanie lepszy od sezonu pierwszego, który był super. Rewelacyjny w swojej roli Luke James.
Zabrałem się za oglądanie finałowego sezonu i nie jest źle. Ciekawe, czy ktoś jeszcze pamięta o tym serialu.
https://youtu.be/oOFIxbotYCU
Czy pamięta? Ja z żonką czekamy zawsze mocno na każdy kolejny sezon, które ciekawią pomysłami. Póki co 2 odcinki i przerwa, bo weekend nie jest dla seriali ale od jutra będzie oglądane dalej. Oczywiście Klaus i Five to najlepsze postaci a Aliison i Waniek(Victor) irytują ale ciekawe jak zakończą swoje chaotyczne przygody w końcu.
Jak na final, to sezon cienki w chuj z beznadziejnym zakończeniem.
Skończyliśmy Akolite na Disney+ i absolutnie nie rozumiemy krytyki od widzów, jaką otrzymał ten serial. Dla nas definitywnie lepszy od Ahsoki i ostatniego sezonu Mandoloriana. Ani nie czułem (jako fan Star Warsów) jakiegoś nieposzanowania kanonu, toż to już KOTORy gorzej traktowały Zakon Jedi a jakoś nikt się nie oburzał.
Sceny walki świetne, postacie uważam, że zagrane dobrze (aczkolwiek główna postać miała ewidentnie kilka słabszych scen), fabularnie jest to po prostu poziom każdego Star Wars, którego oczywiście tylko Andora nie trzyma (bo jest kilka klas wyżej, niż jakiekolwiek dzieło ze świata SW).
Solidne 7 i czekamy na następny sezon.
alez delikatesem jest slow horses