W Piratach z Karaibów 6 możemy zobaczyć Jacka Sparrowa - ale prawdopodobnie nie w sposób, na jaki liczyliśmy
Proces z tą Amber wygrał.
Oglądałem czasami skróty na CNN.
Ona piła, on też pił i to już od samego rana - jak rasowi ludzie morza.
Laska wszystko perfidnie nagrywała i sama się tym też wkopała.
Nic nie urateju tego Filmu. Disney to zaora jak zawsze swoją nową jakością. Ja, na miejscu Deepa to bym kijem z dwóch metrów tego nie ruszał.
Choć Johnny Depp ma na koncie wiele udanych kreacji, to rola w Piratach z Karaibów przyniosła mu największą sławę.
Hmmm... chyba raczej rola w piratach nabila mu kieszenie niewyobrazalna iloscia dodatkowych pieniedzy. Przeciez juz w momencie krecenia pierwszej czesci Depp byl wystarczajaco slawny i rozpoznawalny.
Disney na razie trochę swoje zaufanie odzyskał delikatnie u mnie na mały kredycik za "Shoguna" (chociaż to FX, nie Disney Disney, ale nadal), bo naprawdę przypomina solidne kino serialowe z HBO, ale boję się, że 6-tych Piratów zrobią "po disnejowemu..."
Gwiazda Shoguna, Hiroyuki Sanada, nie chciała brać udziału w programie, jeśli japońska kultura nie zostanie potraktowana z należytym szacunkiem. "Potrzebowałem różnych rzeczy" – powiedział. "W tym, jeśli nie zatrudnisz japońskich aktorów do japońskiej roli, nie mogę być zaangażowany w ten projekt."
Ja tam nawet specjalnie nie liczyłem. W tej ostatniej części to Sparrow był chyba najsłabszym elementem. Zupełnie jakby Depp zapomniał jak grać tę postać, albo jakby mu się już zwyczajnie nie chciało.
Fajnie, że franczyza nie umarła , bo jednak takie pirackie przygodówki wciąż dobrze się ogląda, ale na miejscu Disneya już bym szukał jakiejś nowej postaci na której można by oprzeć serię. Dobrych, charyzmatycznych aktorów trochę w tym hollywoodzie jest.
Via Tenor
Dobrych, charyzmatycznych aktorów trochę w tym hollywoodzie jest.
O, Tom Holland... a, nie.... czekaj :D