Największa bolączka Final Fantasy VII Rebirth doczeka się zmian. Aktualizacja jest w drodze
Fatalna jakość trybu wydajności i dobra wydajność trybu jakości.
Świat oszalał.
Bardzo dobrze, właśnie mam zaczynać przygodę, więc im wcześniej poprawią tym lepiej.
Rebirth to pierwsza gra od wielu lat którą ogrywam w 30 klatkach. Jest niewiele gier które by mnie przy sobie utrzymały w tej płynności i Rebirth ma szczęście być jedną z nich (no i do środy mam urlop na ogrywanie tej gry, więc...). Przez jakieś pierwsze 5h grałem w trybie wydajności, ale obraz jest tak koszmarnie rozmazany, że tak na prawdę nie ma obecnie dobrego wyboru jeśli chodzi o ustawienia wyświetlania. Chyba, że ktoś jeszcze w XXw. został i mu te 30 klatek nie przeszkadza. Dodatkowo czuję się podwójnie wydymany przez Square, bo jakość Sephirotha z kolekcjonerki woła o pomstę do nieba. Części średnio do siebie pasują + podstawka jest krzywa, więc cała figurka się chybocze i domyślnie stoi odrobinę krzywo. Gra sama w sobie jeśli chodzi o zawartość jest bardzo dobra, ale technikalnia to...