Jakie Twoje stwierdzenie na temat gier/ wybranej gry postawiło by cię w takiej sytuacji jak na obrazku?
Jestem Polakiem i nigdy nie gralem w Gothica.
"A ja tam lubię jak w grze jest grind, bo dzięki temu spędzam w niej więcej czasu."
Mam grupkę znajomych, z którymi gram sobie wieczorami w różne gry multiplayer. Jeżeli mam przerwę w pracy, to potrafię odpalić sobie partyjkę czy mapę zombie w Call of Duty tylko po to, żeby odblokować dodatki na jakiejś broni czy "kolorki", z których nigdy nie będę i tak korzystał. Ale jak tylko zaczynamy partyjkę i mam dwa czy 3 poziomy więcej niż dzień wcześniej, to zaraz zaczyna się stękanie, że nie czekam na nich z progresem, że kupiliśmy grę aby grać razem itp.
Zaznaczam, że nie ruszam rzeczy, które robimy razem (misje coop, campania w Destiny 2 itp.), ale po prostu zwykły, bezmyślny grind (zabij 100 przeciwników bronią wyposażoną w ten catalyst w Dest2 żeby go aktywować, zrób 150 criticali z tej broni w zombie, żeby odblokować nowy kolorek na danej broni) czyli coś, co mogę robić na przykład bez audio siedząc na kolejnym meetingu, który mógłby być mailem i jest tam już 50 osób wzajemnie się przekrzykujących...
Jestem Polakiem i nigdy nie gralem w Gothica.
Need for Speed: Most Wanted to bardzo średni, a nawet slaby eNeFeS.
Torment: Tides of Numenera > Planescape Torment
Fallout 4 > Fallout 3 > New Vegas = Fallout 2 > Fallout
Double Agent to moja ulubiona odsłona Splinter Cella.
Watch Dogs lubię bardziej niż GTA.
Uncharted to słaba i płytka seria, która jakimś cudem nie została ubita po fatalnej jedynce.
Nie cierpię serii Gothic i całego kultu, którym jest otaczana. Dziwnym zbiegiem okoliczności osoby wielbiące ją mają najczęściej skrajnie prawicowe lub nacjonalistyczne poglądy. Nie darzę również sympatią "symulatorów umierania" souls like i czci wokół nich.
Biorąc pod uwagę, że zostałem jakiś czas temu w pewnym wątku zminusowany to chyba nadaje się i warto to powtórzyć:
GTA V jest jedną z najbardziej overrated gier w historii.
GTA 6 będzie bardziej. Ten trailer to masakra, nie wiem jak można się nim podniecać.
Wiedźmin 3 to zmarnowany potencjał i średnia gra. Naprawdę tak uważam :)
Poniżej w spojlerze wyjaśnienie dlaczego tak uważam.
spoiler start
Wiedźmin 3 to oczywiście fajna gra i warto w nią zagrać, ale w moim przypadku była zabawą na jeden raz. Kolejne podejścia nużyły mnie w trakcie rozgrywki. Większość zadań jest monotonna i liniowa. Gra polega na trzymaniu prawego przycisku myszy i podążania za podświetlonymi tropami lub szukaniem takowych. Większość walk jest wtórna i nudna. Główny wątek i świat gry ogółem mi średnio podszedł - zbyt śmiało twórcy zaczerpnęli z literatury i gra stara się być bardziej wiedźmińska niż sam Wiedźmin. Wspomniany wątek fabularny jest telenowelą i odgrzanym kotletem z oryginału. Ta historia przecież już się wydarzyła, tylko w innej formie.
Z zasady nie przepadam za grami, które są rozbudowane na siłę. Mamy do dyspozycji w W3 otwarty świat i mnóstwo zawartości. Wtórnej i nudnej. Ile czasu musiało zająć stworzenie tego. Lepiej moim zdaniem było poświęcić więcej uwagi ciekawym zadaniom i wątkom. Większość questów pobocznych i zleceń ma formę kopiuj wklej, choć na szczęście są też wyjątki od tej reguły.
Wielka mapa, a na niej znowu grupka bandytów, znowu jakaś nowa broń, nic nie wnosząca do gry. Ot żelastwo na sprzedaż. Zdecydowanie wolę małe mapy, a nawet zamknięte lokacje jak w Wiedźminie 1. Wszystko tam miało swoją konkretną osobowość i cechy charakterystyczne, a broni i odzieży było kilka sztuk w trakcie całej gry. Wzorem do naśladowania był dla mnie Gothic 2, gdzie jedną małą mapę twórcy użyli na wiele sposobów i nie była ona tak wtórna, jak otwarty świat Wiedźmina 3.
spoiler stop
Cyberpunk 2077 to gra mega słaba fabularnie, wywołująca bardzo mało emocji, prócz śmierci przyjaciela.
Inny gatunek, ale jak dla mnie fabularnie są na takim samym poziomie - miernym.
Via Tenor
Pewnie fun z grania w Diablo IV, przynajmniej na początku przed startem pierwszego sezonu xD
Mi tam się demony przyjemnie biło.
Resident Evil 6 był spoko.
Lost Planet 3 nie był taki zły.
Hitman: Absolution był OK.
Kane and Lynch 2 to fajna gra.
Gears of War: Judgement to najlepsza część, bo twórcy przynajmniej próbują urozmaicić ten nudny gameplay.
Fabuła i lore Halo są śmiechu warte.
Duke Nukem Forever nie był dobry, ale i tak lepszy niż wszystkie ówczesne CoDy i cała CoDopodobna papka razem wzięte.
Titanfall 2 to taki trochę lepszy CoD. Czym wy się tak podniecacie?
Historia w Bioshock jest średnia. Z wyjątkiem Infinite, która jest beznadziejna.
Kojima to grafoman.
Ale i tak mniejszy niż Druckmann.
Nie mam żadnej ale to żadnej wersji Wiedzmina.
spoiler start
miejcie litość panicze
spoiler stop
Lubiłem oryginalne zakończenie Mass Effect 3. Extended Cut pod wieloma względami je pogorszyło.
Resident Evil 4 to jedna z najsłabszych odsłon w historii marki.
spoiler start
To moja prawdziwa opinia
spoiler stop
Batman Arkham City, jest najgorszą ze wszystkich gier z serii Arkham
Zlota liga w starcrafcie i pierwsze micro marinami. Do dzisiaj pamiętam jak wyklikalem zelotow.