W zasadzie jak w tytule, prosty od dawna to ja już nie jestem, może nie wyglądam najgorzej, ale jednak ta s-ka kręgosłupa jest jakby bardziej w jedną i drugą stronę wygięta. Najwygodniej jest mi na kanapie w pozycji takiej "bananowej" że tak powiem, ale wiem że to bardzo niezdrowe dla pleców i tylko pogarszam swoją sytuację.
Upatrzyłem sobie fotel yumisu 2054 z tego względu że ma on możliwość wychylenia pod kątem samego siedziska (więc robi się coś w rodzaju takiej leżanki). Mimo wszystko chciałem zapytać was czy macie może coś lepszego (niekoniecznie w wyższej cenie). Szukałem też fotela który ma zintegrowany podnóżek, ale widziałem same modele w kosmicznych cenach. Ogólnie chcę wrócić do siedzenia przy biurku po długim okresie siedzenia na kanapie dopóki jeszcze nie jest na to za późno.
Ogólnie najgorzej jest w okolicach kości ogonowej więc liczę na to, że to odchylenie siedziska pomoże bo ból niestety nie daje siedzieć nawet kilka godzin nie mówiąc o pełnej dniówce przed komputerem. Nogi też sprawiają problem bo jak już siadam do biurka to czasem je kładę na biurku siedząc tak jakby lekko bokiem do komputera, ale to też się nie sprawdza bo nogi po 20 minutach nie mają w sobie mililitra krwi.
Polecam regularne wizyty u chiropraktyka, a wybor fotela nie bedzie wtedy problemem.
Dobry chiro potrafi wyczyniac cuda. Mnie poskladal po powaznym wypadku, a lekarze mowili, ze nigdy nie bede w stanie ruszac prawa reka i schylac sie.
Wiem, ze nie takiej odpowiedzi oczekujesz, ale czytajac, jakie masz problemy i jakie pozy przyjmujesz, siedzac na sofie, to chyba nie bedzie to glupim pomyslem.
Nie wiem co bardziej brawurowe, leczyć taki stan fotelem, czy chiropraktyką...
Oprócz chiro możesz skorzystać z szamanizmu. Dobry szaman potrafi wyczyniać cuda. Kluczowym obszarem, w którym techniki szamańskie służą współczesnemu człowiekowi, to odnajdywanie Siebie. Bardzo trudne lub wręcz niemożliwe jest zaznanie prawdziwego szczęścia w sytuacji, kiedy nie ma się kontaktu z samym sobą. Szamańskie techniki naszych przodków potrafią uzdrawiać wiele przestrzeni naszego życia, od związków, kariery, przez status materialny, po zdrowie fizyczne tworząc w naszym życiu ogólny dobrostan. Na kręgosłup też ci pomogą.
Chiropraktyka jest fajna i wydaje się że ktoś został uzdrowiony ale to rozwiązanie tymczasowe gdy są większe problemy. Jednak przy początkowej fazie problemu i bólu to jest dobra rzecz, bo polega na nastawieniu przez specjalistę podczas rozluźnionej pozycji. Samemu raczej nie da się tego zrobić z kręgosłupem ale inne stawy to inna tematyka. Raz mi to robił facet jak miałem 18 lat jakoś, każdy kręg chyba w plecach mi strzelił i jakby wskoczył w swoją pozycję. Poczułem mega ulgę i coś w rodzaju odpowiedniego dociśnięcia zatrzasku. Raz na jakiś czas to dobra rzecz a przy większych problemach może i potrzebna regularnie. To jak zwykle kwestia prywatna.
No panowie... jaja sobie robicie.
Nie wiem co bierzesz, ale musi byc dobre :P
Otoz to... dlatego napisalem wyzej, ze polecam regularne wizyty u chiro. Ja po wypadku jestem juz cztery lata i tyle samo chodze do chiro. I pewnie dlugo jeszcze bede chodzil. Starosc nie radosc, mlodosc nie wiecznosc. Ale stan w jakim sie znajduje po kazdej sesji, to jak nirvana, katharsis, objawienie i wniebowstąpienie w jednym.
Ja mam Yumisu 2052 od ponad 3 lat i jest to najwygodniejszy i najtrwalszy fotel jakikolwiek miałem w życiu. Siedzi się w nim swietnie i nic się nie rozwala. Sprawdzałem kilka przez lata ale nigdy nie kierowałem się w stronę stylu "gejmingowego" a wręcz innymi rzeczami, które mi w nim akurat odpowiadają. Z funkcji rozłożenia do spania itd nie korzystam, fotel ma jednak fajną poduszkę pod lędźwia i pomaga usiąść wygodnie. Jednak jest głęboki na siedzisku przez co uciska odcinki udowe, co może powodować problem z krążeniem. Dlatego dodatkowo mam poduszkę na nim by było płasko.
Nie kieruj się jednak kupując tego typu rzecz w stronę magicznego uzdrowienia.Pomimo wygodnego siedzenia w nim(niczym w samochodzie) przez kubełkową formę to nie jest to fotel fizjoterapeutyczny. Wszystko zależy od długości siedzenia i pozycji, właśnie by nie zjeżdzać w dół a takie fotele do tego zachęcają. Więc nie oczekuj że ci się w nim polepszy. To już sprawa prywatna każdego.
Daliście mi do myślenia, ja wiem że fotel magicznie mnie nie uzdrowi, ale przynajmniej ograniczy siedzenie na kanapie i pogarszanie swojego stanu. Od kilku miesięcy biegam i jest sporo lepiej. To chyba nawet nie chodzi tyle o kręgosłup co słabe mięśnie wspierające kręgosłup.
Najgorsze jest to, że chyba nigdzie nie można tego fotela przetestować na miejscu więc jestem chyba skazany na zakup w ciemno.
Co do chiropraktyków to mam różne opinie, jedni ludzie chwalą, inni z kolei mówią, że największa głupota pod słońcem. Znam bardzo dobrego ortopedę, spróbuję go o to zapytać. To co wiem na teraz to na pewno mam zalecone ćwiczenia wzmacniające plecy bo wagowo jestem w górnej granicy i mięśnie po prostu nie dają rady.