EA skasowało Mandalorianina od twórców Star Wars Jedi. Wydawca zwalnia w sumie 670 osób
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie. no chyba kura nie XD
Szkoda, to moglo być coś fajnego. Ciekawe co tam sobie wykoncypują zamiast tego.
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie.
Znowu gry singleplayer według EA umierają?
Zazwyczaj staram się nie czepiać tytułów newsów ale ten ewidentnie sugeruje zwolnienia w respawn... co pewnie i tak się zadzieje
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie. - Prawdę powiedziawszy to branża jest w takim stanie przez właśnie takie genialne wnioski firm analitycznych.
Znowu głosowanie inwestorów i dyrektorów pogrzebało dosyć ciekawie zapowiadającą się grę... chociaż osobiście wolę aby ta gra została usunięta niż ta gra strategiczna, która niby gdzieś tam nadal powstaje.
Jak dla mnie gadanie, że teraz jedynie opłacalne są gry multiplayer podobne do Palworld itp. itd. to głupoty. Oczywiście takich gier jak widać gracze też potrzebują, ale gry dla pojedynczego gracza według mnie nadal są mocno opłacalne i pożądane przez graczy, tylko trzeba w nie włożyć trochę serca.
Najbliższym przykładem świetnej gry dla pojedynczego gracza jest Baldur Gate 3. Gra sprzedała się w ogromnych ilościach i nadal gra w nią mnóstwo ludzi. Jaki jest tego powód? Po prostu ta gra została wykonana w świetny sposób zarówno pod względem mechanicznym jak i fabularnym, a studio po premierze nadal stara się tę grę poprawić.
Jednak jak widać prezesi i dyrektorzy dużej części firm, są zdania, że lepiej wydać 5 gier średniaków i przy odrobinie szczęścia może któraś z tych gier z jakiegoś powodu stanie się hitem wśród graczy, niż wydać 1 świetną i dopracowaną grę, która od razu zaskarbi sobie serca graczy.
Ogólnie firmy liczą na łatwy skok na kasę, co według mnie dosyć mocno widać od co najmniej kilku dobrych lat. Dodatkowo ostatnio wiele firm podejmuje po prostu słabe decyzje wydawnicze i uśmiercają dosyć ciekawe projekty na rzecz gier, których nikt nie chce i na które nikt nie czeka...
Zazwyczaj staram się nie czepiać tytułów newsów ale ten ewidentnie sugeruje zwolnienia w respawn... co pewnie i tak się zadzieje
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie. - Prawdę powiedziawszy to branża jest w takim stanie przez właśnie takie genialne wnioski firm analitycznych.
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie. no chyba kura nie XD
Szkoda, to moglo być coś fajnego. Ciekawe co tam sobie wykoncypują zamiast tego.
Niestety ale taka jest prawda Helldivers 2, Palword - tylko pokazuje gdzie są pieniądze na rynku gier , niestety ale czeka nas wysyp "tanich" gier usług , bo inwestorzy będą mieli nadzieje że gra załapie i przyniesie ogromne zyski.
nie moge sie doczekac hyenas, tlou factions, gry uslugi twisted metal, spiderverse'owej gry uslugi od insomniac, gry uslugi od playstation london i survivala od blizzarda. bede je streamowal ze stadii na moja ouya'e i gral w nie kinectem. mam nadzieje ze dodadza nft do tych gier. przyszlosc gier jest cudowna, a wy co, dalej gracie myszką w dooma eternala na pc? zalosne
Battlefield (prawdopodobnie nad darmową odsłoną z trybem battle royale). Z kolei pieczę nad kampaniami przekazano zespołowi Criterion Games.
Serio? Już się boję co z tego wyjdzie za potworek. Dobrze, że sporo czasu sobie dali bo dopiero za półtora roku premiera.
ĘĄ to rak, absolutny rak tej branży. Obok MS, T2 i Embracera... coraz więcej przerzutów.
No Mando to szkoda jak diabli :(
Mimo to studio Respawn Entertainment w dalszym ciągu będzie bardzo zajęte. Zespół nadal pracuje nad rozwojem Apex Legends oraz dwoma nowymi projektami w postaci Marvel's Iron Man
Iron Mana nie robi przypadkiem Motive Studio? Czy coś się tam pozmieniało i przekazali projekt Respawn?
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie.
Znowu gry singleplayer według EA umierają?
Dawno umarły.
(nie dla graczy, tylko dla wydawców. W zamian za większe ryzyko masz mniejsze zyski. To się nie kalkuluje. Pamiętaj: jeden mount do WoW zarobił więcej niż cały Starcraft 2.)
Najwidoczniej Dragon Age i Mass Effect zaraz trafią do kosza, albo zostaną przerobione na gry-usługi... a tym samym R.I.P.
No ale przecież gracze tak chcieli...
"jeden mount do WoW zarobił więcej niż cały Starcraft 2"
No właśnie, to dość smutne. Nic tej branży nie uratuje, bo od olbrzymiej popularyzacji i przypływu nowych klientów liczebnością znacznie przewyższających dawną grupę graczy, i teraz ci nowi klienci głosują portfelem nie wiedząc jakie gry są dobre.
Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie.
- Prawdę powiedziawszy to branża jest w takim stanie przez właśnie takie genialne wnioski firm analitycznych.
Ale przecież tak jest. Można sobie zaklinać rzeczywistość ale dokładnie tak jest.
Przynajmniej już załapali, że niekoniecznie musi to być tylko multi.
Upraszczasz w drugą stronę.
Tak, jest duża grupa graczy, którzy (świadomie albo nie) chcą gier-usług z otwartym światem, i wydadzą na nie duże pieniądze.
Jest też duża grupa graczy, kóra chce dopracownych singlowych historii. Problem w tym, że tej grupy nie da się doić niedorobionymi projektami, więc ich potrzeby pozostaną niezaspokojone.
Jak upraszczam? Mówimy o dużym korpo i ich produkcjach które mają się sprzedawać masowo.
Jak by była duża grupa od liniowych FPP to korpo nie robiło by nic innego tylko liniowe FPP
Multi czy PvE skrojone tylko pod co-op to przecież jeden pies z perspektywy kogoś kto oczekuje gry single - mniejsza o to, czy liniowej, czy w otwartym świecie (to ostatnie nie jest wadą przy jakości map takiej jak w UBI, do tego otwarty nie musi oznaczać zawsze największy)
Jak by była duża grupa od liniowych FPP to korpo nie robiło by nic innego tylko liniowe FPP
Nie. Jakby dało się zarobić na liniowych FPP to by korpo je pompowały. To jest ta subtelna różnica. Nie brak graczy, ale brak możliwości zmonetyzowania.
Jeżeli dobrze zrozumiałem to mandalorian miał być grą dla pojedynczego gracza, ale jednocześnie grą bardziej liniową (Dlatego mówią o otwartym świecie). Porażka immortals-of-aveum spowodowała totalną niechęć EA do singlowych, liniowych FPS. Według ich analiz gracze chcą otwartego świata lub pół otwartego w swoich produkcjach. Dlatego dalej powstaje kontynuacja star wars jedi survivor, tworzą Black Panther: The Game, nie zrezygnowano dalej z gry strategicznej w uniwersum star wars. Rezygnują z klasycznych FPS dla jednego gracza bo jednak przynoszą o wiele mniejszy zysk niż FPS w multi.
Nie. Jakby dało się zarobić na liniowych FPP to by korpo je pompowały. To jest ta subtelna różnica. Nie brak graczy, ale brak możliwości zmonetyzowania.
jakby dalo sie zarabiac na podrobach pokemonow z bronmi to by korpo je robily. jak nie robia to znaczy ze taka gra nie ma sensu, wiec tworcy palworld to debile co nie? xdd
jeszcze wydawanie klonów fify co rok z jakimiś zmianami nieznacznie zmieniających kolejne części, ale to wystarcza, żeby gigantyczna liczba ludzi kupowała non stop co roku.
Oni to na prawdę nie potrafią dobry decyzji podejmować. Robią jakiś signleplayer gdzie strzela się ręką ... Nie sprzedaje się i zwalają winę ze my nie kupujemy i nie chcemy singleplayer ... A teraz anulują shootera w świecie mando gdzie byśmy chcieli taką grę ale EA oczywiście wszystko wie lepiej ...
Szkoda strzępić ryja na takie analizy. Jako powód porzucenia projektu podano zmiany na rynku, w wyniku których gracze szukają głównie produkcji z otwartym światem, gier-usług oraz tytułów pozwalających tworzyć wielkie społeczności fanowskie.
Najgorsze, że wszystkie dane niestety to potwierdzają.
Giereczkowo jakie znaliśmy i kochaliśmy umiera.
pokusiłbym się o stwierdzenie, że nigdy nie istniało. Każdy ma ciut inną, wyidealizowaną wizję będącą wycinkiem wiecznie ewoluującego rynku. Wiem, że trudno Ci w to uwierzyć, bo - strzelam - wychowałeś się w "złotej erze", lub u jej schyłku, gier single (co w dużej mierze wynikało ze słabej infrastruktury sieciowej), ale gwarantuję Ci, że ludzi o jakich pisze analiza, nastawionych na gry w jakiejś formie multi, jest zwyczajnie wielokrotnie więcej. Sam preferuję 'klasyczne' gry, natomiast większość moich znajomych nawet nie kupi gry jeśli nie może w jakiś sposób pograć z innymi (są oczywiście wyjątki, ale ogólny trend jest taki, że jak nie ma chociażby co-opa to nie kupują). Takie są fakty. To nie 'korpo' ukształtowało konsumentów i rynek, tylko konsumenci ukształtowali je.
Chodziło mi o to, że wszystkie dane (i wpływy) z gier, potwierdzają to, że masa ludzi gra w gry usługi, otwarte światy itd. Nie zmienią tęgo dla zgredów po 40 jak ja którzy oczekują więcej fajnych gier SP "jak kiedyś". Ze mnie nie zedrą hajs tylko raz. Gry usługi z mikro transakcjami to niestety dopływ hajsu non stop. Choć wiele gier usług pada na ryj, to każdy próbuje się wbić na ten rynek, więc firmy skupiają się na tym .
heh, sam się pod to zgredziarstwo łapie, a najlepsze, że z moich znajomych najbardziej zatwardziały mobowiec siedzący już lata w LOLu albo w DOTA, (nie wiem, nie rozróżniam, taki boomer ze mnie), jest jeszcze starszy ode mnie. Jest jak jest, gry dla nas nadal powstają ale są niszą.
EDIT: skutkuje to też tym, że moje produkty robie dla zgredów, ale na wszelki wypadek fundament jest pomyślany tak, by obsłużyć multi, które też planuje na roadmapie. Takie czasy Ż\_(?)_/Ż
Mando mnie nie grzeje jakoś specjalnie jako serial (choć ma dobre momenty) ale gra? Dobrze, że poszła do kosza.
Znowu głosowanie inwestorów i dyrektorów pogrzebało dosyć ciekawie zapowiadającą się grę... chociaż osobiście wolę aby ta gra została usunięta niż ta gra strategiczna, która niby gdzieś tam nadal powstaje.
Jak dla mnie gadanie, że teraz jedynie opłacalne są gry multiplayer podobne do Palworld itp. itd. to głupoty. Oczywiście takich gier jak widać gracze też potrzebują, ale gry dla pojedynczego gracza według mnie nadal są mocno opłacalne i pożądane przez graczy, tylko trzeba w nie włożyć trochę serca.
Najbliższym przykładem świetnej gry dla pojedynczego gracza jest Baldur Gate 3. Gra sprzedała się w ogromnych ilościach i nadal gra w nią mnóstwo ludzi. Jaki jest tego powód? Po prostu ta gra została wykonana w świetny sposób zarówno pod względem mechanicznym jak i fabularnym, a studio po premierze nadal stara się tę grę poprawić.
Jednak jak widać prezesi i dyrektorzy dużej części firm, są zdania, że lepiej wydać 5 gier średniaków i przy odrobinie szczęścia może któraś z tych gier z jakiegoś powodu stanie się hitem wśród graczy, niż wydać 1 świetną i dopracowaną grę, która od razu zaskarbi sobie serca graczy.
Ogólnie firmy liczą na łatwy skok na kasę, co według mnie dosyć mocno widać od co najmniej kilku dobrych lat. Dodatkowo ostatnio wiele firm podejmuje po prostu słabe decyzje wydawnicze i uśmiercają dosyć ciekawe projekty na rzecz gier, których nikt nie chce i na które nikt nie czeka...
ale gry dla pojedynczego gracza według mnie nadal są mocno opłacalne i pożądane przez graczy, tylko trzeba w nie włożyć trochę serca.
W pewnym sensie racja. To prawda, że gry single mogą być opłacalne i są pożądane przez graczy, ale jest parę istotnych kwestii.
Samo serce to za mało. Stworzenie dobrej gry singlowej, nie jest żadnym gwarantem sukcesu. I to nawet dla znanych i lubianych marek, nie mówiąc już o tych zupełnie nowych.
Czynność X może być opłacalna, ale czynność Y może być jeszcze bardziej. Kto nie skusi się na coś, co może przynieść większy zysk? W szczególności jeżeli uda się to zrobić mniejszym kosztem?
Najbliższym przykładem świetnej gry dla pojedynczego gracza jest Baldur Gate 3. Gra sprzedała się w ogromnych ilościach i nadal gra w nią mnóstwo ludzi
BG3 - ogromna gra z masą zawartości. W kwestii GOTY rozgromiła mocniejsze marki w stylu Zeldy czy Spidermana, oraz inne mocne gry (Alan Wake). Uwielbiana zarówno przez graczy jak i krytyków - po około pół roku sprzedała się w ponad 10 mln sztuk.
Palworld - gra usługa, podróbka pokemonów z dodatkiem broni - 8 mln w parę dni po premierze (która była w styczniu) oraz 19 mln pod koniec samego stycznia.
Larian jak najbardziej może być zadowolone ze swoich wyników, aczkolwiek to nie oznacza, że inna studia/wydawcy, nie mają chrapki na zdecydowanie więcej.
Jednak jak widać prezesi i dyrektorzy dużej części firm, są zdania, że lepiej wydać 5 gier średniaków i przy odrobinie szczęścia może któraś z tych gier z jakiegoś powodu stanie się hitem wśród graczy, niż wydać 1 świetną i dopracowaną grę, która od razu zaskarbi sobie serca graczy.
Jednak nie do końca tak to wygląda. Chyba każdy z nas jest w stanie wymienić całkiem sporo gier single, które były świetne, ale z przeróżnych powodów się nie sprzedały. A nawet jeżeli osiągnęły obiektywnie wysoką sprzedaż, to i tak była ona niewystarczająca dla wydawcy.
To nie jest wybór między "duże ryzyko, szansa na ogromny zysk" a "znacznie mniejsze ryzyko, pewny i ok zysk".
W dzisiejszych czasach w segmencie AAA wszystko jest całkiem sporym ryzykiem. A im większe koszta, tym większe szanse na straty.
Można gdzieś sprawdzić informacje na temat sprzedaży F1 23 i WRC 23? Mam dziwne przeczucie, że dni Codemasters są policzone.
Idąc tokiem argumentacji EA coraz bardziej zastanawiam się jak będzie wyglądać nowy ME… jeśli w ogóle będzie wyglądać.
Akurat gry na bazie bohaterów z marvela są w większości kiepskie, a te oparte o SW były w większości udane.
Na szczęście dla nas będzie Exodus.
Czy to nawiązanie do mojżeszowej Księgi Wyjścia?
szczerze to jedyny ratunek jaki mógłby być dla branży to właśnie wielki kryzys branżowy, apokalipsa branżowa, która usunie ten cały rak i pozostawi nowych, kreatywnych deweloperów, którzy mogą odnieść sukcesy bez rywalizowania z największymi. Coś jak potop biblijny, a następnie exodus xD.
Ale no cóż, takie marzenie ściętej głowy.
Ciekawe tylko jak długo ludzie bedą jeszcze łapać się na te zagrywki każdej nieuczciwej korpo i po prostu nie powiedzą dosyć poprzez niekupowanie czegokolwiek od nich. Taki rak pozbawiony zysków z grami miernej jakości z poteżną monetyzacją zdechnie. Lecz raczej to się nie stanie bo ludzie to klasycznie idioci (wiekszość z nich, na dodatek część z nich to simpy). Ja nie kupuje od wydawców pokroju Acti, Ubi, EA etc. od wielu lat, tylko kupuje to co jest warte uwagi i od firmy rzeczywiście chcącej dostarczyć graczowi dobrej jakości produkt bez lecenia w kulki z ludzi, jeśli zdarzy się że chciwość z czasem weźmie i ich, to oni też wiecej $ odemnie nie zobaczą. Jest takie powiedzenie: "Fool me once, shame on you. Fool me twice, shame on me".
Wątpię bo jak czytam, że ktoś w tym roku czeka np. na Star Wars Outlaws czyli kolejny gniot od Ubisoftu to powątpiewam w graczy.
dokładnie, głosowanie portfelem to jedyne co tu zdziała. Niestety nie w tym świecie, bo większość klientów, tzn. tych nowych, którzy dołączyli do gamingu dopiero po latach od początku branży (w skrócie, tacy pseudo gracze, co wolą grafikę, nudny multiplayer od dobrej gry, nie wiedza co to dobra gra i dają się dymać). Niestety są większością, bo dawniej faktyczni gracze byli niezbyt liczni i jak zrobił się taki bum na gry, to gigantyczna popularyzacja i przypływ całej masy nowych graczy zaczęły systematycznie szkodzić branży.
Dlatego szkoda, bo nic już nie uratuje tej branży, bo większość klientów to ci nowi gracze nie mający pojęcia o świetnych grach, więc nie umieją głosować portfelem. A zawsze dla większości są przeznaczane produkty, więc prawdziwi i starzy gracze nie mają wpływu na to, stali się mniejszością i nie liczą się już.
Szczerze to bym wolał tę grę niż kolejną część Jedi, bo chciałbym w cholerę zobaczyć jakiś nowy FPS od Respawnu.
Zauważyłem, że ludzie tutaj bardzo psioczą na multiplayer. Sam mam ponad 30 lat, masę wolnego czasu spędzam na discordzie że znajomymi, więc dobra gra na coopa, czy ciekawe pvp zawsze miel widziane. Singlowe gry to często pozbawione wyzwania kanapowe zbieracze znajdziek
Są wyjątki pewnie - sam ograłem w zeszłym roku ghostwire tokyo - polecam, ale większość singlowych tytułów od największych wydawców to często zawód.
Teraz napisałeś zupełnie co innego niż wcześniej. "Singlowe gry to często pozbawione wyzwania kanapowe zbieracze znajdziek" brzmi dużo inaczej od tego co teraz napisałeś.
Poza tym bez urazy, ale czy aby "To, że istnieją dobre gry singlowe nie znaczy, że jest cała masa współczesnego chłamu." nie zaprzecza późniejszym zdaniom?
Tak czy siak "Singlowe gry to często pozbawione wyzwania kanapowe zbieracze znajdziek" jest raczej żle sformułowane, bo jest zbyt ogólnikowe, bo sugeruje, że większość takich kiedykolwiek wydanych gier nie są dobrymi grami, a tak nie jest. Dziś faktycznie często, ale ogólnie to gra single nie jest często tylko kanapowym zbieraczem znajdziek bez wyzwania.
Takim bezpłciowy zmieniaczem znajdziek to, zdaje się, właśnie Tokyo ze swoją drewnianą walką było?... Ładna makieta egzotycznego japońskiego miasta to nie wszystko... no ale ty masz dobry gust, dlatego wybierasz multi.
To, że lubisz grać w multi, nie znaczy od razu, że gry singlowe to często chłamy. Ja gram wyłącznie w single od 20 lat, więc jakieś rozeznanie mam i odpowiadam, że to bzdura.
Oczywiście, znowu jakiś kolejny obiecujący projekt został skasowany i tak bez końca napędzając coraz gorsze szambo branży. Szkoda, że tak dużo gier, które dobrze zapowiadały się, zostały pokasowane, star wars 1313 i cała masa innych.
Szkoda, brakuje dobrych gier w świecie SW z innej perspektywy niż Jedi. A choćby serial Andor pokazał że da się opowiedzieć ciekawą historię bez mieczy świetlnych. Wolałbym żeby Mandalorianin powstał a Ubi skasowało swoją produkcję w tym świecie bo tam mam poważne obawy czy to będzie cokolwiek warte.
Super pozostaje juz tylko retro dla tych co lubią single player i Nintendo. Jeszcze kilka lat i to będzie faktem. To jest w zasadzie najwazniejszy powod dla ktorego nic ciekawego EA nie wydaje, posiadajac tak ogromna biblioteke tytulow. Ciekawe czemu nie odsprzedaja tych licencji? Wydadza multi Dungeon keeper z mikroplatnosciami?
ja szukam fajnej kampani single player na 10- 20 godzin jaką mógł być Mandalorian a nie gówniane otwarte swiaty czy sieciówki dla dzieciaków
żaden projekt czy wsparcie nie zostanie skasowane, wiele devów głupio podejmowało decyzje komunizmowania firmy, okazało sie ze zbieranie 150% sił roboczych było błędem, przez co ponad połowa ludzi nic nie robiła, a gry jak wychodziły tak wychodziły, z bugami, spóźnione, niedopracowane czy okrojone
wiec ta fala zwolnień to efekt uboczny, kase rozlewano na lewo i prawo teraz pora na szukania oszczędności