Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Tylko ja widze tutaj Freye Allan jako Ciri czy to juz moja wyobraznia plata mi figle?
Pierwsze Red Dead Redemption jest w ogóle dostępne cyfrowo na Series X? Patrzę na enebie itp. ale wszystko niedostępne. Parę lat minęło, gta5 na horyzoncie, to chyba Rockstar nie zamierza wypuszczać jakiejś odświeżonej wersji?
Dwójka spoko, teraz Baldursy (ciągle łatane) a potem nie wiem, nadrobiłem co chciałem nadrobić i teraz szukam.
Jest i to z tym patchem do One X.
Powiem więcej, jest też Red Dead Revolver :).
A Series X dostało w końcu update z odblokowaniem klatek do 60 jak ps5 czy nie?
Nie mam pojęcia, w każdym razie nie piszą o tym nic na zakładce gry, jest tylko informacja o tym zeszłogeneracyjnym patchu do One X.
Ale to warte w ogóle zagrania? Dużo gorsze od RDR2?
Pierwsze RDR jest zajebiste.
Czy jest gorsze od RDR2? Pewnie tak, ale z grubsza wszystko jest gorsze od RDR2. Pierwszy RDR jest naprawdę warty ogrania, to genialny tytuł.
Na Xsie jest 4k30fps czyli wersja z Xbox one X. Jedyna opcja 60fps na Xboxach (przy bodaj 1080p) to wgranie emulatora Xenia Canary co chyba dziś w końcu uda mi się zrobić bo przez 2 tygodnie MS miał uwalone serwery Dev Mode. Dziś na Reddicie Amerykańcy piszą ze już zaczyna działać i u mnie na telefonie też już błędu nie wywala. Wracam do domu i spróbuję wgrać.
https://www.youtube.com/watch?v=a36-O0BHE9M&t=144s
Na Xboxie niestety nie ma 60 klatek. Gra jest jednak na tyle powolna, że jak grałem to niezbyt odczuwałem 30 fpsów. I tak, cyfrowo kupisz jak najbardziej. Często na sklepie Xboxa idzie kupić praktycznie za grosze.
John - pierwszy RDR czyli Red Dead Revolver? Tak, tak, wiem. Zgrywam się :p
Red Dead Redemption jest bardzo dobry. Ot takie GTA na Dzikim Zachodzie. Główny wątek nie jest specjalnie długi. Z pewnością krótszy od tego z GTA IV, ale dłuższy niż z GTA III. Moim zdaniem w sam raz.
Co do Red Dead Revolver to odradzam. Straszna kiszka. Zdecydowanie lepiej sięgnąć pod Gun z tamtego okresu, który ma otwarty świat. Oczywiście wersja na Xbox 360 została zremasterowana względem pozostałych wersji.
Dzisiaj jest premiera Final Fantasy VII Rebirth, więc... taka Tifa mi jakiś czas temu w AI wyszła :D
Ja korzystam z Comfyui, które jest oparte o stable diffusion.
https://github.com/comfyanonymous/ComfyUI
Można w tym robić niemal wszystko, bo nie ma cenzury. Jest to darmowe oprogramowanie, które nawet nie wymaga internetu do działania. Chyba tylko przy pierwszym uruchomieniu pobiera podstawowy model i inne rzeczy potrzebne do działania, ale później działa lokalnie i do tworzenia grafik wykorzystuje karte graficzną.
Aerith też jest super. Zabawne jest to, że lubię obie te postacie pomimo tego, że nadal nie grałem w FF7 :D
Niestety nie da rady
Dla mnie Darksiders jest duchowym spadkobiercą Legacy of Kain: Soul Reaver. Właśnie sobie porównuję i znów mam hype na obie serie. :D
Uwielbiam całą serię i czekam na kolejną część, były plotki o finale historii i grze ze wszystkimi jeźdźcami, tylko coś cisza w temacie. Mam nadzieję że nie zakopali marki przez te wszystkie zwolnienia i ubijanie projektów.
Przy tym co się dzieje w Embracer, to ja się nawet nie łudze na cokolwiek :(
W pewnym momencie miałem nadzieję, że dostaniemy solową grę z czwartym jeźdzcem, drugą grę w stylu Genesis (tyle że tym razem ze Śmiercią i Furią), oraz wielką finałową część z całą czworką razem. No ale to już pozostanie w strefie marzeń...
Raczej bym nie wstrzymywał oddechu z nadzieją o nowej części Jeźdźców. Trójka miała niezły odbiór i ponoć całkiem dobrą sprzedaż jak na grę AA, ale mam wrażenie, że po fali zamykania studiów, porzucania serii i biznesowych faili, Embracer z THQ będą już raczej pompować tylko najpewniejsze projekty. Szkoda bo gry AA i ich wydawcy są bardzo ważni dla tego rynku w celu utrzymania jakiejkolwiek różnorodności.
Co planujecie grac w weekend? I nie ma ze pogoda ladna
Ja, jako ze wolfa skonczylem ostatnio, to sprobuje swoich sil w starciu z zombiakami w dead island 2.
Jak ta gra wyglada, otwarty swiat jak w dying light 2? Czy, podobnie jak w jedynce, mniejsze mapy z podzialem na akty?
Blizej do 1, choc mam nawet wrazenie ze lokacje są mniejsze co jest na plus
U mnie sprawa oczywista. FF7 Rebirth, mam za sobą pierwszy chapter i jestem zachwycony. Zamierzam się tą grą delektować przez długi czas bo kolejny sztos tego kalibru nieprędko się trafi. Resztę growego czasu uzupełnia mi Helldivers który nie ma już żadnych problemów sieciowych. Matchmaking działa błyskawicznie, z gry mnie od tygodnia nie wyrzuciło. Zwiększenie slotów na serwerach do 700k pomogło, szkoda że tak późno to zrobili.
Ukończyłem też Bramble, rewelacyjna gra.
W ten weekend zbyt wiele grania nie będzie. Jeśli już znajdę chwilę na gaming to pewnie będzie to jeden ze staroci na które nabrałem ostatnio ochoty (pierwszy Assassin's Creed oraz Final Fantasy X), pewnie pogram też trochę w Sea of Stars i/lub Personę 3: Reload.
Dziś dokończę Battlefield 3 na PC i zabieram się za Spec Ops: The Line, również na PC.
Też planujemy zacząć Dead Island 2 w coopie. Mam nadzieję że siądzie, po gameplayach widziałem że jest niezła młócka, do tego można dawać naszemu bohaterowi różne skille i jest piękny, słoneczny klimat. Zapewne nie będzie to dying light, ale mam dobre przeczucia
Ahh! Nastąpiła pewna zmiana w graniu.
Edit. Podmieniłem pliki i mogę grać na Windowsie 11 w rozdzielczości 4K z widescreenem. Jeszcze spróbuję się pobawić z padem.
spoiler start
Legacy of Kain: Soul Reaver 2
spoiler stop
Via Tenor
Agents of Mayhem ->
Pamiętam, że na fazie zakochania się w Saints Row The Third chciałem nawet pre-orderować Agentów... ostatecznie cieszę się, że tego nie zrobiłem uwzględniając jak ogromny był to flop :x Pomieszanie Overwatcha z sandboxem wydawał się nawet spoko (uwzględniając, że był to 2017 rok), ale sama idea chyba niestety nie wystarczyła. Ostatecznie jeszcze nie grałem choć może kiedyś... Ostatni Saints Row mi się podobał pomimo swoich problemów więc chyba jakaś cząstka mnie po prostu lubi też średnie gry.
Jeszcze spróbuję się pobawić z padem.
Mi się udało skonfigurować, ale Soul Reaver 2 natywnie chyba średnio sobie radził z padem od Xboxa One/Series. Mam wersję z GOGa, którą i tak musiałem poprawiać fixami :P Musiałbym sprawdzić jak radzi sobie natywna wersja z PS2 na emulatorze i być może grałoby się przyjemniej.
Póki co mogę jedynie chodzić analogiem, a wszystkie inne opcje muszę robić na klawiaturze. Najwyżej ogram na klawie i myszce, tak jak to zawsze robiłem.
Swoją drogą jeśli chodzi o system walki oraz sterowanie to Soul Reaver 2 jest pod tymi względami znacznie gorszy od poprzednika. Aż trudno w to uwierzyć. :D
Pierwszy Soul Reaver miał kiepskie sterowanie na klawiaturze, bo w tamtych czasach gry (szczególnie porty konsolowe) TPP nie uwzględniały użycia myszki (kulkowej xD).
Natomiast pierwszy Soul Reaver na padzie to już zupełnie inna bajka. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Oczywiście biorąc pod uwagę tamte czasy.
Skończyłem Jedi Survivor. Ależ to jest fajna giera. Pierwszy tytuł w tym roku zaliczony xD. Mam AC Mirage i Avatara, ale jakoś szału nie ma dupy nie urwały, więc może zacznę Remake pierwszej Mafii.
Stara w tygodniu pocisnela w vampire survivors, odblokowala umiejki i postacie i teraz od razu lepiej sie gra.
Moja z kolei przeszla hogwarts na ps5 i musialem leciec do sklepu po wersje na xsx - bo tak
Czekajcie jakie było motto nowej Forzy? "Zbudowana od podstaw"? Czy raczej "Zrecyklingowana jak tylko się da, ale za to wygląda i działa do dupy".
https://www.youtube.com/watch?v=21JYz9vuW0c&t=529s&ab_channel=AutomotiveVP
Nic dziwnego, że jest tam tak źle, skoro te tłuki z MS zatrudniają ludzi na 18 miesięcy bez możliwości przedłużenia umowy nawet, jak dobrze wykonuja swoja robotę.
Gram w tą Forzę od premiery i muszę przyznać, że główny jej problem to nietrafiony marketing, tragiczna optymalizacja i niewspółmiernie długi czas produkcji. O przywiązaniu do jakości już nie chcę mi się nawet wspominać, bo ta cecha w przypadku gier MS po prostu nie występuje. Ma być średnio, szybko i z jak największym zyskiem przy małym nakładzie.
Na szczęście z optymalizacją jest coraz lepiej, także gra z każdą aktualizacją staje się przyjemniejsza. Co prawda nadal trzeba co kilka wyścigów robić restart, ale i tak trzymanie w miarę stałych 60 klatek w wyścigach po ostatniej aktualizacji to dla mnie dosłownie gamechanger. Szkoda tylko, że musiałem na to czekać miesiącami, wcześniej wkurwiając się na szarpanie na dowolnych ustawieniach i rozdzielczości.
Widać, że gra powinna była wyjść rok później, ale kasa z game passa była ważniejsza niż udana premiera. Także smród za grą będzie się ciągnął już zawsze, ale może chociaż tabelki w excelu się zgadzają.
Można wiele złego powiedzieć o ostatnim Gran Turismo - że gra usługa, że singlowy content ssie (w jakiej wyścigówce teraz nie ssie), że wirtualne kasyno... Ale kurde bele jak się widzi tę dbałość o detale, tę typową dla Gran Turismo elegancką prezentację i podejście do filozofii wyścigów to jednak czuć, że w Polyphony dalej pracują faktyczni pasjonaci, a nie tylko wyrobnicy jak w przypadku Forzy.
W sumie patrząc na ostatnią Forzę to na usta ciśnie się wyłącznie klasyczne Jest tanio? Jest! Jest dobrze? Jest tanio.
Po długiej zabawie z Xbox Dev Mode, wgraniu emulatora Xenia Canary i szukaniem odpowiednio zmodowanej wersji Arkham Origins udało mi się uruchomić tego Batmana. Niestety minus jest taki że ta gra nie chodzi póki co najlepiej na tym emulatorze i jak mało która nie ma żadnych patchy:( aczkolwiek wydaje mi się że mam więcej niż 30 klatek gra się nawet nawet. Cóż Xenia ciągle w rozwoju, wersja 1.0.0 na Xboxy wyszła ledwie na początku 2023, a obecna 1.1.4 jakieś 4-5 miesięcy temu. Może z czasem Xenia będzie lepsza i B:AO dostanie jakieś łatki.
Dokupię sobie pendriva USB 3.0 128Gb i mogę zgrywać kolejne gierki, bo ten jedyny co mam to 16Gb nawet nie wiem czy 2.0.
Cieszę się że się udało ale mordęga jak przy przeróbce jailbreak Ps4 PRO też była:/
O chłopie. Kupuj peceta i przestań się z tym mordować.
Mówię mu od dawna, ale nie słucha <:( Postawię wirtualny znicz na wszelki wypadek [*]
Via Tenor
Ok a tak na poważnie to przyznaję Wam rację Panowie. Może nie w tym roku ale w następnym myślę już wrócić po latach na PC. Zostawiłbym sobie Ps5 (choć i tak exów coraz mniej), a Ps4 PRO i Xboxa chyba pogonię, jedynie srogi żal mojej pięknej zielonej pudełkowej kolekcji. Emulatory Ps3 i X360 chodzą na wcale nie kosmicznych konfiguracjach (do tego na piecu ich wgrywanie to po prostu pobranie i śmiga), więc sobie pogram w starsze gierki, a i RT mi kompletnie lata koło pędzla. Mi tam wystarczy 1440p&60fps na średnich nawet detalach.
Po prostu dziś ciągle jestem konsolowcem i staram się wycisnąć z moich pudełek co się da, raz z zadowalającym skutkiem......... raz nie------>
Pogralem chwile w te dead island 2, i podoba mi sie strona, w ktora ta gra poszla. Powaga i patos jest w dying light, tu mamy luzny humor i atmosferke, ktora pasuje do zombiakow.
Graficznie jestem zaskoczony, dl2 przy tym to gra z minionej epoki, przynajmniej w wydaniu konsolowym. Samo zabijanie tez jakies lepsze niz w dl, jakies to wszytko wydaje mi sie tu plynniejsze. Mysle, ze bede sie dobrze bawil.
ja gralem w DL2 przy premierze to grafika byla okropna, potem zwiekszyli rozdzielczosc, ale juz nie gralem.
no i jakos przy premierze Dead Island zmienili tez troche walke niby, chcieli troche powalczyc z Dead Island pod wzgledem fizyki.
Też nie lubicie niedziel? Ja się już od rana budzę zawsze wkurwiony ze jutro poniedziałek jest, nie umiem się cieszyć niedzielą.
Ostatnio u mnie na tapecie nic. Nie pamiętam kiedy odpaliłem ps5 (no ok, czasem złapie steam decka i odpalę Kingdom Come na nim). Smutno.
Zanim zmieniłem branże i pracę to tak miałem, że już w sobotę wieczorem humor popsuty bo jutro niedziela i nic się człowiekowi nie chciało.
Ale teraz jest spoko jak fucha się podoba i jest full zdalnie.
Ostatnio to sam też za dużo nie gram, głównie w jakieś indyki albo detektywistyczne z dziewczyną.
Nakupił człowiek tych gier na switcha i konsole i jakoś tak leżą odłogiem, bo często są inne aktywności do spędzenia czasu i aż tak człowieka nie ciągnie.
Jak chodziłem do poprzedniej pracy to nie lubiłem. Szczególnie gdy wypadała pierwsza zmiana po niedzieli.
Jednak teraz jest ok. Jedyny minus obecnej pracy jest taki, że trzeba wstać o 5, a wiadomo że wolałbym pospać do 8.
Ja podobnie. Najlepsze są piątki wieczorem i soboty. W niedzielę ciągle męczą myśli o robocie zwłaszcza teraz gdy mam w juch papierologii która się skończy dopiero za 3-4 tygodnie :<
Jedynym problemem z niedzielą jest świadomość że kurczy się wolny czas na przyjemności. Do roboty lubię chodzić, tylko wstawać nie lubię :D Teraz dwa tygodnie zdalnej więc luz i zbijanie piony z Aerith.
Tymczasem ja z urlopem do wtorku... a i tak się nie chce grać. Też nakupiłem tych gier po pensji i co? Jajco bo niczego nie ruszam za bardzo. Pograłem z 2,5 godzinki w Pokemon Legends Arceus i na razie jest dosyć...welp... średnio, a kupione na słicza Stardew Valley praktycznie odrzuciło mnie po dosłownie 15 minutach. Pogrywam sobie w Sim City 4 tylko i dłubię nad swoim regionem (a miałem sobie tylko na chwilę odpalić dla nostalgia factor).
W pracy mam niepewną sytuację, w czasie wolnym nic nie sprawia frajdy. Najchętniej bym spał i spał... i najlepiej już wgl nie obudził.
Ja sie przestalem przejmowac, czasem mam smuteczek jak mam wyjazd w trase o 5 czy wczesniej, bo wtedy wieczor z dupy i noc krotka. A jak mam normalnie na 7, to jest ok. Mam za malo czasu na siedzenie w domu, żeby go marnowac na przejmowanie sie tym, ze jutro do roboty.
Właśnie skończyłem remake Mafii. Świetna gra. Nie grałem w oryginał, więc nie mam porównania, ale ciężko mi znaleźć jakiś słaby element tej gry. Fabuła, soundtrack, klimat lat 30-tych, wszystko mi się podobało. Jutro chyba zabiorę się za dwójkę :D
Remaster, mam całą trylogię w pudełku. Kiedyś wyłapałem ją na allegro w dobrej cenie.
Pierwsza Mafia trudniejsza. Fizyka jazdy jak najbardziej ok. Grafika? Jak na 2002 rok bardzo dobra. Model strzelania bardzo wymagający, ale też w sumie ok. System walki wręcz? Tragiczny.
Dodatkowe misje poboczne dla Lucasa? Spoko. Brakowało mi tego w definitywnej edycji. I tu mam największy zarzut.
Poza tym bardzo dobry remake. Zastrzeżeń mam tu niewiele. Walka wręcz mogłaby być lepiej zrobiona, ale poza tym wszystko inne jest jak najbardziej w porządku.
Coś mi sie zdawało, że słyszałem kiedyś o wyciętych misjach. Na szczęście nie wiedziałem, czego dokładnie zabrakło, więc w ogóle nie odczułem ich braku.
Ciekaw jestem, jak dwójka wypadnie pod względem grafiki i mechanik. Niby jest to remaster, ale w tymi remasterami to różnie bywa.
Ogrywałem dwójkę jeszcze na xboxie one, była to wersja z X360 i nawet w nią grało się bardzo przyjemnie. Z remasterem były jakieś problemy na początku, ale pewnie zdążyli to połatać.
Mi właśnie chodzi po głowie cała trylogia, bo kiedyś kupiłem sam remake jedynki, ograłem i przeszedłem, a pasowałby sprawdzić również remaster dwójki i nieszczęsną trójkę w którą nie grałem w ogóle, za to słyszałem o niej dużo złego ;) Widziałem że pudełko można nabyć już nawet za pięć dyszek, myślę że taka cena za trzy gry to dobry deal
5 dyszek to nawet za używke byłaby dobra cena.
Jak w to zagram, to dam znać jak wygląda optymalizacja, chociaż nie wiem czy wersja z PS będzie miała przełożenie na Xboxa.
W remastera dwójki mało grałem, ale ledwo widziałem różnice wizualne, a co dopiero mowa o mechanikach. :D To tylko remaster, który w moim odczuciu był całkowicie zbędny.
Zbędny to on pewnie był na PC, ale na PS się przydał, bo nie było przecież wstecznej kompatybylnosci z PS3.
Oby tylko nie klatkował, to będę zadowolony.
Praktycznie cały weekend spędziłem przy tej grze ------>
Czytałem sobie ten magazyn CD-Action poświęcony serii Gothic i jakoś mnie naszło. Włączyłem G1 i normlanie przepadłem. To moje pierwsze przejście (raczej skończę bo już mam 3 rozdział) od kilku ładnych lat bo ostatni raz chyba w 2019 skończyłem. Niby gra 23 letnia ale dalej daje mi taką frajdę jak za dzieciaka. Niedawno pogrywałem sobie w G2 tak rekreacyjnie i jest przepaść jakościowa na korzyść "dwójki". Niesamowicie ulepszyli G2 względem G1 pod względem poruszania się czy walki.
Ogólnie jak już zacząłem to mógłbym ograć całą serię ;) Jakoś dużo czasu to nie zajmuje.
Tak to już jest z najlepszymi grami w historii, można wracać po 20 razy i wsiąkać jak za 1 przejściem
Miałem dokładnie to samo uczucie, jak wróciłem do Gothica w zeszłym roku.. Wszystkie inne gry przestały się wtedy dla mnie liczyć :D
Zamawiałeś czy kupiłeś gdzieś? Byłem w piątek w empiku, ale nie mieli jeszcze.
Dla mnie Gothic to jedna z ważniejszych gier, ale ludzie, którzy przechodzili ją (czy jakąkolwiek inną grę) po 20 razy to jednak wyższy level. Ja jedynkę przeszedłem 3 razy i nie dość, że jest to mój rekord jeśli idzie o ukończenia jednej gry, to w tym momencie czuję, że jestem usatysfakcjonowany.
Natomiast gdyby nie mój wstręt do grania na pc to chętnie zagrałbym w dwójkę, bo ją ukończyłem tylko 2 razy i to bez Nocy Kruka.
O która grę chodzi? Trylogię Mafii zamówiłem na allegro. Dałem jakieś 100 zł za nówkę, więc jak dla mnie cena całkiem niezła.
Jeśli chodzi o pierwszego Gothica, to ja go od początku do końca ukonczyłem już 9 razy, a dodatkowe 2 zapisy straciłem w 5 rozdziale, więc byłbym bliski 11 przejść. No i nie zliczę też tego, ile razy pograłem sobie trochę w pierwszych rozdziałach i przerwałem gre z jakiegos powodu. Intro i dialog z Diego widziałem chyba kilkadziesiąt razy.
Z kolei dwójkę skończyłem tylko 2 razy (raz zwykłą i raz z Nocą Kruka), ale też pierwsze rozdziały grałem wielokrotnie. No i również straciłem pare zaawansowanych zapsów. Aktualnie przechodze kolejny raz G2 NK z przerwami. Mam ok. 55h na liczniku i 3 rozdział.
Nie, chodziło mi o to CdAction o Gothicu ;)
Ja bym nie umiał tyle razy powtarzać gier. Jak coś skończę, to przynajmniej te 5 lat z reguły upływa zanim mam ochotę przejść ponownie. A przejście Goticzka 3 razy przez 20 lat mi póki co wystarczy.
A to mnie pomyliłeś z Crodem, bo ja tego nie kupiłem.
Ja bym nie umiał tyle razy powtarzać gier. Jak coś skończę, to przynajmniej te 5 lat z reguły upływa zanim mam ochotę przejść ponownie. A przejście Goticzka 3 razy przez 20 lat mi póki co wystarczy.
Ja mam czasem ochotę na więcej tego samego. Zdarzyło mi sie przejść tą samą gre dwa razy pod rząd i to nie tylko dlatego, żeby zagrać w inny sposób, jak np. w Gothica, czy Dishonored, tylko po prostu dla samego gameplayu. Miałem tak chociażby z BF Bad Company 2 (tutaj to chyba było nawet więcej, niż 2 razy pod rząd), Ratchetem & Clankiem 2016, czy Milesem Moralesem.
CdAcrion kupowałem w preorderze jeszcze w grudniu jak tylko gdzieś mi informacja o tym się pokazała. No nie mogłem przepuścić takiej okazji i z tego co śledziłem CDA to ten numer nie trafi do sprzedaży fizycznej i można zamówić tylko przez neta.
Tylnej części pleców to ten trailer TDU nie urwał tbh. Całość wygląda strasznie, ale to strasznie sterylnie i nazbyt plastikowo - jak by ktoś po prostu odpalił GTA V, pościągał auta z modland.net i zdecydował, że stworzy amatorską machnimę do wrzucenia na jutubie. Brak efektów cząsteczkowych, brak fizyki zawieszenia (?!), a model tej Lancii to dosłownie wygląda jak coś wyjętego prosto z pierwszej Forzy Horizon. Rozumiem, że to mniejsza gra i mniejsze studio, ale uwzględniając, że duchowy spadkobierca TDU czyli cała seria The Crew również świata nie zawojowała (a niedługo jeszcze prawdopodobnie nic z niej nie zostanie :P), to raczej wątpię, aby Solar Crown to zrobiło. Kibicowałem tej grze (bo arkejdowe wyścigi i tak już umarły), ale uwzględniając, że to i tak ma być gro-usługowe MMO bez daty premiery to mogę jedynie powiedzieć - powodzenia :P (niby pierwsze TDU to też było MMO i a'la gra usługa na miarę tego 2006 roku, ale gra miała tak ogromną ilość contentu dla jednego gracza, że jak się nie chciało to praktycznie nie odczuwało się aspektu sieciowego).
https://www.youtube.com/watch?v=PuhXQF090Ck&ab_channel=Nacon
Btw. jak już mówimy o umierających wyścigówkach MMO to Ubiszoft może niedługo mieć zabawę z agencjami i związkami ochrony praw konsumenta z państw UE + Australii :D Czy wyniknie z tego coś spektakularnego? Bardzo w to wątpię, ale każda bitwa między graczami, a growym korpo to ciekawy content do obserwowania :P
https://www.youtube.com/watch?v=DAD5iMe0Xj4&ab_channel=AccursedFarms
Pierwsze TDU uwielbiałem. Piękna i duża gra. Niestety TDU2 już mnie odrzuciło od siebie. Strasznie zepsuli model jazdy. I co ważniejsze nadal można grać, a Ubisoft znacznie młodsze The Crew chce wyłączyć. Kij im w oko. Dobrze, że TDU nie wyszło od nich, bo też by pewnie usunęli.
Imo na tym filmie wyglada bardzo fajnie. Szkoda, ze to bedzie nastawione na gre online.
Gdyby ktoś chciał pograć to gra dalej jest żywa - leci na prywatnych, fanowskich serwerach, ma swoje community i nawet powstają do niej nowe modyfikacje dodające całą masę nowego contentu (chociażby najbardziej znany mod Platinum dodający sporo nowych ficzerów i prawie 1000 nowych aut).
Vanilliowa wersja na X360 praktycznie niczym nie ustępuje wersji pecetowej, lecz niestety na dzień dzisiejszy nie jest kompatybilna z XOne i Seriesami :( Sam osobiście najwięcej czasu spędziłem z wersją na PS2, która jest swego rodzaju technologicznym osiągnięciem. Gra wyglądała gorzej od swoich next-genowych braci, ale sama mapa, sam content... to wszystko przekonwertowali praktycznie 1 do 1 na konsoli z 32 MB Ramu. Jako dzieciak była to moja druga ulubiona ścigałka zaraz po Gran Turismo 4, w której spędziłem wręcz hektolitry godzin.
https://www.youtube.com/watch?v=YkzMgNAamsI&ab_channel=Cycu1
A jak wygląda granie w singla? Wymaga to połączenia z netem, czy normalnie można grać offline?
Co do TDU na PS2 to zastanawiałem się jak ta wersja wygląda. Oczywiście poza grafiką. Skoro jednak twierdzisz, ze jest 1:1 to szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczony.
A to dobrze. Procent ukończenia nie jest problemem, jeśli można wygrać ostatni wyścig w grze.
Via Tenor
Kolegowie, L4 do środy
Chyba będzie konsola odpalana
Zagrałem chwilę w Dead Island 2 no i czuć tutaj ducha Dying Lighta. Sterowanie oraz poruszanie się bardzo zbliżone. Walka mam wrażenie że bardziej płynna, ale za to wolniejsza. Jakoś w DL szybciej machał tą bronią, tutaj możliwe że trzeba dojść trochę dalej, ulepszyć naszą postać i dostać lepszą broń. Rzeczywiście klimat jest tutaj bardziej luźny, mniej poważny i bardziej kolorowy. Mi to pasuje i póki co fajnie się kroi zombiaków.
Do osób grających w coopie - czy zauważyliście żeby wasz kompan miał niezbyt płynną animację podczas poruszania się? Już w Dying Light nie było to idealne, ale tutaj jest jeszcze gorzej
Ktos ogladal Diune 2? Ja zaspalem i zapomnialem kupic bilety wczesniej, w sobote i niedziele bylo juz po ptokach, w salach same najgorsze miejscowki tylko wolne byly. W nastepny weekend ide, jaram sie, bo jestem z tych, którym jedynka podeszla, a dwojka ponoc lepsza.
Ja będę szedł dopiero za tydzień lub dwa, jak sie ekipa zbierze. Chcemy zrobić wyjście w podobnym składzie, jak na jedynke.
Pójdę i to pewnie ze dwa razy, natomiast poczekam aż minie pierwsza fala pełnej sali. Nie pali mi się. Odświeżyłem sobie jedynkę i smakowało jeszcze lepiej niż na premierę. Ta seria przejdzie do klasyki kina SF.
Ja chce isc jak najszybciej, bo potem mnie wkurzaja spoilery, wszedzie zdjecia, muzyka w rolkach etc. Ksiazki czytalem dawno temu i wciaz cos z nich kojarze, wiec zaskoczenia nie przezyje podczas seansu, ale nie lubie isc do kina znajac co lepsze ujecia czy muzyke.
Ja mam na to sposób. W ogóle nie wchodzę na fejsa i nie czytam żadnych informacji o tym filmie. Widziałem tylko jeden wątek z recenzjami krytyków i mi wystarczy.
Panie, cos musze w robocie robic, ile mozna ksiazki czytac :D a ze fejs i gugl znaja mnie lepiej niz ja sam, to mam mase materiałów podstawianych pod nos. Trailery, recenzje etc omijam, ale drobnica sama się pcha
Kurde mnie jedynka jakos nudzila i juz nie pamietam o czym byla
Coś ostatnio ani nowe filmy ani gry do mnie nie przemawiają, a przynajmniej nic dla siebie nie widze zbytnio
Dlatego wczoraj ogladalem Trainspoting, a pare dni wczesniej Jestem Bogiem
Chyba bede sobie odswiezał filmy z moich topek, bo szczerze mowiac 99% filmow ogladalem tylko raz
Nie oglądałem, ale generalnie to jara mnie to uniwersum. Jedynki nawet jeszcze nie obejrzałem porządnie ale teraz na l4 .hsz przysiąść i obejrzeć całe od początku do końca. Mam też ambitny plan zabrać się za książki, ale narazie leży u mnie trylogia LOTR i jeszcze kupa przede mną do przeczytania.
Ja wolny czas zabijam na YT, jak nie mogę grać lub obejrzeć meczu w danym momencie.
Jakiś pokaz wjeżdża w środę, tym razem bez gier first party.
https://twitter.com/XboxWire/status/1764683819221934330?t=uMULA_uAY5HyzaEWnQG5UQ&s=19
Może to dziwnie zabrzmi, ale coraz częściej myślę o dwóch nowych konsolach.
Zazwyczaj myślałem o starych.
Ja liczę na to, że Sony porządnie dopakuje PS5 Pro i nie wyda takiego badziewia, jak w poprzedniej generacji. Jeśli to ma być ostatnia konsola Sony z napędem, to niech przynajmniej będzie na tyle mocna żeby spokojnie uciągnąć gry międzygeneracyjne, których na pewno znowu będzie sporo.
Po ukończeniu Diablo III z dodatkiem oraz The Old Blood znowu dostałem takiego growego kaca. Objawia się on u mnie tym że pogrywam w tonę różnych gier szukając tej jednej która znowu mnie przyciągnie na dłużej. Zazwyczaj kiedy długo nie mogę znaleźć wracam do tego "zen" gamingu, do tego jedynie słusznego developera, oni nie zawodzą, dlatego w czerwcu znowu dostaną moje pieniądze na premierę... albo w preorderze jak znam życie ;).
Na growego kaca najlepsze są jakieś wyścigi, czy inne luźne gierki bez poważnej fabuły. No a przynajmniej ja tak ostatnio mam, jak nie wiem, w co grać, to po prostu odpalam wyścigi. Nie muszę nawet ich kończyć, ważne jest aby po prostu coś tam pograć.
Wczoraj skończyłem Evil West i mimo widocznych ograniczeń budżetowych bawiłem się naprawdę nieźle. Można by tu parę rzeczy zrobić lepiej, zwłaszcza w systemie walki, ale ogólnie jest to solidna, rozrywkowa produkcja. Mam nadzieję, że teraz, gdy wszyscy narzekają na te wysokie koszty tworzenia gier, pojawi się jakaś nisza na takie właśnie średnio-budżetowe gry dla jednego gracza. Bardzo bym się ucieszył.
Jako ogromny entuzjasta i zbieracz skanów starych magazynów growych uważam, że peak gamingowego marketingu mamy już chyba dawno za sobą.
Pamiętam te reklamy. Ehh, końcówka lat 90 i poczatek 21 wieku to faktycznie sztos, jeśli chodzi o Marketing. Nie zapominając o tym klasyku https://youtu.be/Hu_0GdXW904
Pierwszą połowa marca w Game Pass. Kolejny raz kiedy "główne danie" to gra którą mam kupioną ;), niemniej pewnie kilka osób będzie z Control zadowolone.
https://twitter.com/XboxGamePass/status/1765014671424115117?t=pLAyUXfCPPlzZjb3z4226w&s=19
Control już chyba wszędzie rozdawali. W plusie jest od bardzo dawna w kmpletnej edycji, a na PC kiedyś epic rozdawał samą podstawkę.
Poprawiłem bo wkradł ci się błąd ;) W końcu zrozumiałeś
Pograłem trochę w Mafię 2 Definitive Edition i bardziej przypomina to zwykły port, niż remaster. Podejrzewam, że oryginał na PC wygląda lepiej. Na szczęście nie klatkuję, a tego się trochę obawiałem.
Są za to glitche, a dokładnie zglitchowała się kurtka głównej postaci. Z kolei w remaku jedynki miałem raz przypadek, kiedy podczas misji zniknęły tekstry świata i było widać jedynie postacie, pojazdy i nieoteksturowany teren. Było to o tyle dziwne, że przeniosło się to nawet na cutscenke po misji i następna misję. Zadziałało dopiero zrestartowanie całej gry. No ale był to tylko jeden taki przypadek na całą grę.
Jak już wcześniej pisałem, ciężko było mi znaleźć różnice. Oczywiście jakieś tam były, ale to taki leniwy remaster. Takich gliczy w oryginale nie było.
Na czym grasz?
Na PS4. Podejrzewam, że bez względu na to, czy bedzie sie w to grało na nowej, czy starej generacji efekt będzie ten sam.
Gram w spatchowaną wersję, pewnie bez poprawek byłoby gorzej.
No to wersja z PS4 jest dużo lepsza od tej z PS3. W przypadku XO w stosunku do X360 pewnie też się parę różnic na plus znajdzie. Jedynie w stosunku do PC jest tego tyle, co i nic... niestety.
Niemniej również zamierzam przejść definitywną dwójkę. Dawno w to nie grałem, a skoro w zeszłym roku ukończyłem jedynkę to jest hype na tę serię. Trójki np. nigdy nie przeszedłem i początek był mocny. Tyle, że na starym kompie to sobie mogłem... a teraz przemęczę te wtórne misje jak w pierwszym asasynie, aby poznać całą fabułę. :D
Fakt, między starszymi generacjami rónica jest spora.
Ja nie wiem wlaśnie co z tą trójką zrobić. Niby chciałoby się przejść całą trylogię i wyczekiwać czwórki, ale z drugiej strony masa negatywnych opinii sprawia, że moje chęci mocno spadają. Sam zresztą byłem negatywnie nastawiony do tej gry po premierze i po obejrzeniu recenzji stwierdziłem, że w nią nie zagram. Mój szwagier, z którym czasem wymieniamy się grami też ja porzucił po tym, jak ograł definitywne edycje 1 i 2.
Trójka byłaby inna, ale nadal fajna gdyby nie obowiązkowe aktywności poboczne. Tak jak to miało miejsce w serii Saints Row czy w pierwszym Assassin's Creed.
Drodzy Panowie!
Mam do Was kilka pytań, ponieważ nadejszła wiekopomna chwila. Mianowicie jestem mocno zainteresowany zakupem nowych konsol. Pierwszą z nich jest Nintendo Switch OLED, a drugą zaś Microsoft Xbox Series X.
Dlaczego zacząłem myśleć o zakupie nowej konsoli Microsoftu? Jak już niegdyś m.in. zielele wspominał, XSX ma sporo zalet. Chociażby w postaci wstecznej kompatybilności. Drugi powód jest taki, że jak kupię duży TV do salonu to wolałbym uruchamiać gry na XSX, aniżeli pikselozę z X360. Oglądałem filmiki na YT jak np. wygląda taki Black z XBX na nowej konsoli, a także takie hity jak Gears of War 2 czy Forza Horizon z X360 etc. Różnica ogromna i w pełni zadowalająca, ale do rzeczy.
1. Na jakim poziomie stoi wsteczna kompatybilność z grami z XBX, X360 oraz XOne? Zdarzają się gry z błędami? Pytam, bo np. Project Gotham Racing 2 nie ma na X360 muzyki, a pierwsza część nie działa zbyt płynnie na trasie w Tokyo. Czy mogę liczyć na to, że na XSX emulacja została poprawiona? Np. Black na XSX wyglądał jeszcze lepiej, niż na X360, więc liczę że tak właśnie jest.
2. Jeśli zakupiłbym wersje cyfrowe gier z XBX oraz X360 to będą one wyświetlane w bibliotece gier obok tytułów z XSX czy XOne? Jak takie menu wygląda? Zdjęcia mile widziane.
3. W jaki sposób działa wsteczna kompatybilność w wersji pudełkowej? Wkładam płytę, a system dociąga jakieś pliki z serwerów? I czy gra będzie widoczna w bibliotece? Pytam, bo na X360 nie jest widoczna.
4. Czy jeśli mam zapisy w chmurze na X360 to będą one działały na XSX?
5. Czy cyfrowe gry przypisane do X360 będą również dostępne na XSX?
Oczywiście X360 u mnie zostanie i będę na nim ogrywał tytuły, które nie są dostępne na nowszych konsolach Microsoftu. Pierwotnie chciałem kupić Sony PlayStation 5 Pro, ale cena będzie zapewne wywalona w kosmos. A poza tym ostatnio Sony wypuszcza bardzo dużo exów na PC, więc mogę spokojnie poczekać do końca generacji.
1. Kompatybilność wsteczna z klasycznym Xboxem oraz X360 to nieco ponad 600 tytułów i to się już nie zmieni. Kompatybilność z Xbox One jest praktycznie pełna, pomijając gry na Kinecta.
2. Będą widoczne.
3. Wkładasz płytę a konsola ściąga całą grę z neta, tytuł nie dopisuje się do biblioteki cyfrowej.
4. Tak.
5. Tak.
Jedyną zaletą XSX jest to, że jest tańszy względem peceta
Jak chcesz głównie ogrywać starocie to kup sobie jakiegoś One X, te konsole kosztują grosze a wrażenia będą takie same jak na SX
Szczerze mówiąc nie wiem po co ci ten Xbox. Masz dobrego kompa, chcesz ogrywać starocie a przecież masz 360tke. Jeśli twoim jedynym argumentem przeciwko ps5 jest to że czasami wypuszcza swoje exy na PC to XSX nie ma żadnych exów bo wszystkie gry z gamepassa są na PC.
Głównie chodzi o znacznie ładniejsze wersje gier z XBX oraz X360. A przy okazji ogranie tych paru z XOne.
PS5 Pro kupię jak wyjdzie i mocno stanieje.
Pierwotnie planowałem zakup XOX, ale wszyscy mi wtedy odradzali i polecali XSX.
Raziel na tym etapie chyba ty i ja dobrze zdajemy sobie sprawę, że twoje kupowanie konsol raczej nie podchodzi pod jakiekolwiek racjonalne podejście czy kąt opłacalności więc imho te pytania są trochę zbędne. Chcesz to kupuj co ci się żywnie podoba bo i tak nie mamy na to wpływu.
Kupuję racjonalnie i kwestia ceny jest dla mnie bardzo istotna. Moje konsole, jak i komputer nie kurzą się, ponieważ często na nich gram. Nie służą jako eksponaty.
PS5 Pro szybko nie stanieje. To już nie te czasy, kiedy konsole po kilku latach były o połowę tańsze, a na promocji można było je dostać za ułamek ceny premierowej. Wystarczy spojrzeć na ceny PS5, która kosztuje dzisiaj tyle co 4 lata temu na premierę i to pomimo tego, że sprzedają już dużo tańszą w produkcji slimke.
Moim zdaniem nie ma sensu czekać, aż łaskawie po 3 latach obniżą cenę o kilka stówek. Sam planuję wziąć PS5 Pro na premierę, a jak się nie uda, to możliwie jak najszybciej, jak tylko będę miał odłożone piemiądze.
Stawiam na cenę maksymalnie w granicach 3 tys. Inaczej nikt tego nie kupi.
Znaczy nieracjonalność w kupowaniu zabawek to nie jest nic złego :P Ja sam planuję zakup Steam Decka mimo, że nawet nie chce mi się grać za bardzo. Liczę, że dzięki poręczności, wygodzie i obsłudze Decka uda mi się jakoś ruszyć swój backlog.
Stawiam na cenę maksymalnie w granicach 3 tys. Inaczej nikt tego nie kupi.
Oczywiście, że kupią.
Głównie chodzi o znacznie ładniejsze wersje gier z XBX oraz X360
Znacznie ładniejsze? Jak odpalasz coś we wstecznej to co najwyżej podbita rozdzielczość, to wszystko.
Stawiam na cenę maksymalnie w granicach 3 tys. Inaczej nikt tego nie kupi.
Przecież nawet na tym forum było sporo osób które po premierze obecnej generacji gdy nie było dostępu do konsol w sklepach kupowali ps5 po 5k i więcej od skalperów bo im się nie chciało czekać 3 tygodnie na nowy rzut.
Ja sam planuję zakup Steam Decka mimo, że nawet nie chce mi się grać za bardzo
Dobrze się zastanów, ja kupiłem i gram bardzo sporadycznie. Większość czasu leży w szufladzie. Sprzedawał nie będę bo wiem, że znając siebie bym za pół roku znowu kupował. Czekałbym na SD2 chyba już, o decku trzeba wiedzieć jedno - jest to sprzęt softwarowo bardzo niedopracowany. Generalnie jak trzymasz to w łapie - premium, nie ma się do czego przyczepić.
PS5 Pro za 3 koła wezmę z pocałowaniem ręki, idealny sprzęt na nadrobienie Soniaczowych zaległości i przeczekanie posuchy na rynku GPU
Na premierę PS5 była zupełnie inna sytuacja. Ludzie mieli szajbę na punkcie tej konsoli jakby to było jakieś urządzenie nie z tej ziemi i kupowali ją po zawyżonej cenie, a wystarczyło poczekać kilka miesięcy i jej dostępność uległa poprawie.
Teraz jest zupełnie inna sytuacja, bo rynek w dużej mierze się nasycił i nie ma też jakichkolwiek problemów z dostępnością. Jak Sony zaszaleje z ceną, to skończy się jak w przypadku PS4 Pro, które sprzedało się bardzo słabo. Konsola to ma być w miarę tani sprzęt, a nie sprzęt premium.
PS5 Pro za 3 koła wezmę z pocałowaniem ręki
Ja też. Inaczej musiałbym się poważnie zastanowić.
Pół roku minęło czas zobaczyć o co tyle hałasu.
Jak na razie na 3070 działa to w miarę OK na wysokich mam 40-45 kl/s z DLS.
Graficznie o dziwo to wygląda dotychczas bardzo dobrze, a modele broni to już bajka.
Zacząłem wczoraj w nocy i 2 godziny się pobawiłem.
Wczytywanie na NVME to 3 sekundy z kolejki a przejście z lokacji do lokacji to jak mrugnięcie.
https://imgur.com/a/ouzDrPF
Ghost of Tsushima oficjalnie na PC. Premiera 16 maja
https://store.steampowered.com/app/2215430/Ghost_of_Tsushima_DIRECTORS_CUT/
No i zaś będzie trzeba kupić i sprawdzić sobie ten port bo to jedna z najlepszych moim zdaniem gier jakie wyszły na PS4, a to dlatego, że bardzo mocno przypomina mi mojego ukochanego Assassin' Creeda.
No i kolejna partia skanów zarchiwizowana. Ktoś z was miał 360siątkę w tamtych czasach?
Ja kupiłem dopiero w 2021 roku, ale pamiętam jak w Media Markt stały: Xbox 360 oraz PlayStation 3, na których można było pograć.
Nie pamiętam w co grałem na PS3, ale na X360 z pewnością w Forza Horizon... i już (porównując do beznadziejnego NFSa Most Wanted) wtedy zapaliła się we mnie pierwsza myśl o zakupie konsoli. Tyle, że wtedy mój poprzedni PC nadal był mocny i jakoś oddaliłem od siebie tę myśl.
Czy żałuję? Tak.
A i młodemu kuzynowi poleciłem w 2007 roku Xbox 360 zamiast PlayStation 3. Niestety FAT po kilku latach dokonał żywota, ale co pograł to jego.
ŚNIĄCY!!!!! Zbudź się!
Gothic skończony to zaraz lecimy z Gothic 2 Złota Edycja :) Jak żre to trzeba iść za ciosem. Pierwszy Gothic jest mega króciutki w porównaniu do "dwójki". Wyszło mi jakieś 20h (31lvl postaci). W późniejszych rozdziałach nie ma praktycznie zadań pobocznych i jest rush z fabułą. A jak człowiek wie jak grać i w co inwestować i idzie się przez ten początek jak burza.
A jaki jest maksymalny level? Ale faktycznie 20 godzin to niedużo jak na ten gatunek.
A wiesz, że nawet nie wiem jaki można w G1 osiągnąć maksymalny lvl. W G2 NK pamiętam, że grę kiedyś kończyłem z 45lvl postaci, a G3 farmiłem do 100lvl i się udało ;)
No właśnie ;) Przecież G2 to po prostu G1 na sterydach i naturalna kontynuacja gry po napisach końcowych
Ty na prawdę nigdy nie grałeś w Gothic'a? :O Jako, że fabularnie leżeliśmy 3tyg pogrzebani w świątyni Śniącego to zaczynamy od zera.
A weźta paszołwon z tymi gotikami z xboxowego wątku.
Istnieje w ogóle jakiś mod, który sprawia, że walka nie jest festiwalem łamania sobie palców na klawiaturze z jednoczesnym wciskaniem 3 klawiszy na klawiaturze i lewego przycisku na myszy? No wiecie... mod, który sprawiał, że dałoby się w to grać normalnie.
Próbowałem grać w 2003 roku, ale połamałem palce przy sterowaniu i odpadłem.
Wyciągasz broń (1 albo spacja), trzymasz ctrl/lpm i bijesz w rytm animacji, korzystając z w/a/d, w zależności od której strony chcesz bić. Blokujesz klawiszem s. Co w tym trudnego?
To, że nie było to ani wygodne i intuicyjne w 2001 roku, ani tym bardziej teraz ponad 20 lat później.
Jak inaczej zaimplementowałbyś taki system walki do gry, nie upraszczając jej mechanik do poziomu Morrowinda?
Nie implementowałbym takiego modelu walki w grze, która technologicznie nie domagała już wtedy.
Okej, pokonałeś mnie tym argumentem
Zapomniałeś jeszcze dodać, że Gothic to drewno
Via Tenor
a gothic to drewno
Istnieje w ogóle jakiś mod, który sprawia, że walka nie jest festiwalem łamania sobie palców na klawiaturze z jednoczesnym wciskaniem 3 klawiszy na klawiaturze i lewego przycisku na myszy? No wiecie... mod, który sprawiał, że dałoby się w to grać normalnie.
Jest plugin na obsługę pada, cała gra jest wtedy jeszcze przyjemniejsza. Tyczy się to zarówno eksploracji, jak i walki, bo dodali tam opcjonalny auto-aim, dzięki któremu nawet 5-cio latek by to przeszedł. Jest tylko jeden warunek, nie można mashować jednego przycisku, jak w wielu współczesnych grach, bo w ten sposób nawet ścierwojada na początku gry się nie rozwali.
Wgrywasz uniona, który oprocz naprawienia błędów dodaje jeszcze mnóstwo fajnych usprawnień, a potem ten plugin i możesz spokojnie grać. Bardziej grywalnej wersji dla osob, które nigdy nie grały w Gothica nie ma i nie będzie.
W ogóle to ten plugin wciąga nosem to, co zaserwowano graczon na switchu. Nie dość, że nie szpeci interfejsu, to jeszcze na dodatek układ klawiszy został lepiej pomyślany. A no i w G1 wszystko podnosi się teraz jednym przyciskiem, podobną funkcję dodali tez do oprożniania skrzynek. Na switchu nadal trzeba wciskać dwa przyciski, aby podnieść przedmiot z ziemi xD
https://worldofplayers.ru/threads/40376/
https://worldofplayers.ru/threads/42005/
Trochę sobie nie wyobrażam grania w Stalkery na padzie, aż sam jestem ciekawy jak wygląda strzelanie na padzie w grach w których można było zginąć od strzała.
Grałem tylko w Zew Prypeci w okolicy 2011 roku. Nie wiedziałem za bardzo o co chodzi więc łaziłem sobie po pustkowiach, były chyba jakieś mutanty, ciągle gadał do mnie Mirosław Utta (co do dzisiaj uważam za mega zajebiste) i ogólnie było to chyba nawet klimatyczne. Chciałbym się kiedyś na poważnie wkręcić w Stalkery, ale nie wiem czy by mi się to udało bo mimo, że uwielbiam czarnobylowe i post-sowieckie klimaty to mechaniki i ogólna struktura rozgrywki... no jakoś mnie nie zachęcają na papierze. Gry są dosyć tanie więc na pewno dam im szansę i może wlecą jakieś mody bo stalkerowa scena właśnie modyfikacjami stoi.
https://www.youtube.com/watch?v=AIj8K3HbCoo&ab_channel=skwaru
Dziwna ta nowa gra Capcomu, ale tak interesująco dziwna. Premiera w GP jeszcze w tym roku.
Posłuchałem Adama i teraz w rytmie świetnego soundtracku zagrywam się w trzeciego Burnouta.
Burnout 3 to nie tylko najlepszy Burnout, ale też (w moim odczuciu) najlepsza arkejdowa ścigałka ery Xbox/PlayStation 2.
Jakikolwiek kawałek z soundtracku przywołuje we mnie błyskawiczną nutę nostalgii z czasów kiedy wszystko było dużo prostsze...
https://www.youtube.com/watch?v=iEmBFk6P2Ww&ab_channel=Sugarcult-Topic
https://youtu.be/Ms-SU0yhVYE?si=EOmeZ1cXV93T2PNg
Ooo! Pamiętam ten kawałek z FlatOut 2!
Co do dawnych czasów to cóż. Nie lubiłem chodzić do szkoły. Zdecydowanie wolę chodzić do pracy. Tak samo jak wolę mieszkać z żoną, niż z rodzicami. Jedynie chciałbym mieć tyle energii co wtedy. Mogłem spać po 3 godziny i normalnie funkcjonować. Teraz zdarza mi się robić drzemki popołudniowe, a na filmach często ćwiczę oko.
tbh, nie wiem co martwi mnie bardziej - samo 30 klatek w dynamicznej grze, niezablokowane 30 klatek czy to, że twórcy mówią, że CELUJĄ w 30 klatek.
Miałem brać na premierę ale wstrzymam się do jakiegoś dema czy solidnych opinni. W chrupiących 30fps grać nie zamierzam.
Tutaj nie wygląda to źle jak na gameplay z ps5:
https://www.youtube.com/watch?v=9A0o95zQMPY
Niemniej przy takiej grafice nie zrobić trybu 60fps bardzo źle świadczy o twórcach.
Lipa jak stąd do Japoni ale chyba wolałbym odblokowane klatki, w miastach pewne spadałoby do 30 ale na pustych terenach z potworami mielibyśmy coś koło 50-60. Tak czy inaczej przy tak wyglądającej grze to nędza optymalizacji.
Co do samego pokazu Xboxa na nic się nie nastawiałem ale remaster Stalkerków na konsole i ten Kazan wyglądający na solidnego Soulsa? No nieźle, nieźle.
Mnie najbardziej wkurza to że wcisnęli na siłę to 4k a teraz walczą z 30 klatkami. Szkoda że Sony i MS brakuje jaj żeby wymusić 60fps jako podstawowy tryb każdej gry. O Nintendo w ogóle szkoda gadać bo tamci są zadowoleni jak działa w 20fps.
Widziałem wczoraj wieczorem na reddit i nie mogłem wyjść z podziwu, że gra tak słabo wygladajaca nie jest w stanie ruszyć w 60 fps na konsoli.
Nawet w tym upscalowanym 4k to powinno śmigać w 60fps...
Dla mnie odpada, szarpanki 24-30 fps w grze gdzie liczy się responywność, operowanie kamera i refleks.
Dla mnie odpada, szarpanki 24-30 fps w grze gdzie liczy się responywność, operowanie kamera i refleks.
Przecież to identycznie jak Bloodborne :P
Przecież to identycznie jak Bloodborne :P
To co było akceptowalne dekadę temu nie znaczy że musi być teraz. Nie po to ludzie kupują wypasione tv i konsole żeby wskakiwać w wehikuł czasu i wracać do starych standardów.
Tylko dlaczego w kolejnej generacji mamy wracać do gier działajacych jak Bloodborne, gorzej od niej wygladajacych i to na konsolach kilka razy mocniejszych :P
Proponuję poczekać z rok. Po roku często okazuje się, że jednak można i gry dostają odpowiednią łatkę.
Proponuję poczekać z rok. Po roku często okazuje się, że jednak można i gry dostają odpowiednią łatkę.
Tak było w przypadku drugiej plagi. Po długich miesiącach dostała tryb 1080p60.
FullHD mi by styknęło. Ja tam wolę ząbki na krawędziach niż 30 klatek.
OFFICIAL ANNOUNCEMENT
TL:DR - urachamiamy nasz watkowy kanal na Twitchu i pierwszy stream wystartuje prawdopodobnie 12 marca okolo 21 - na poczatek w planach jest Helldivers ze mna,
jakis czas temu na naszym watkowym Discordzie mielismy inicjatywe streamowania sobie wzajemnie gierek - celow tego przedsiewziecia bylo kilka, tj.
- interesuje Cie jakas gra, ale nie wiesz czy kupic? kolega jak ma to Ci postrimuje i poopowiada,
- po prostu pogadac przy gierkach i posmiac sie z grajacego, tj. najczesciej ze mnie,
- strimowanie naszych wewnetrznych pojedynkow w FIFIE, Armored Core, Ride i Forza Motorsport.
Discord nie jest do tego idealnym narzedziem, a do tego ogranicza sie na razie tylko do dwoch platform - Xboxa i PC. dlatego jako nastepny krok zdecydowalismy sie przeniesc to na Twitcha, a jak juz bedziemy na Twitchu to zapraszamy tez Was. czy oczekujemy slawy i pieniedzy? nie, ale jak wejdzie chociaz jedna osoba, zeby z nami pogadac to bedzie super. robimy to tylko dla siebie.
a, jak organizacyjnie mi sie uda to sprobuje tez zrobic jakis maly giveaway na dobry poczatek.
Jako potężny introwertyk czuję lekkie zaniepokojenie i gorąco w brzuszku.
Podzielam ten stan. Na szczęście zostałem ostrzeżony :x
Mam nadzieję, że kariera gamersko-influencerska nie spowoduje, że się koledzy przestaną udzielać na forum?
Wlasnie mam nadzieję, że moje denerwujące opinie + brak umiejętnosci w grach raczej dadzą sporo kontentu.
Jeśli będzie wytykanie beznadziejności gotika w każdym aspekcie to nawet ja chętnie obejrzę :D
Mam nadzieję, że kariera gamersko-influencerska nie spowoduje, że się koledzy przestaną udzielać na forum
Juz przestali sie tu udzielac.
Najlepsza grafika tylko na plejstejszyn. Po 40h stwierdzam GotY.
oj, Mutant...
chciałbym czasem odkrywać gierki jak Ty, mówię to bez ironii.
FF VII Rebirth.
Grałem sporo w oryginał oraz łącznie spędziłem jakieś 20 godzin w remake'u i kurde bele ostatecznie nie przeszedłem ani jednego, ani drugiego przez co jestem na siebie cholernie zły... bo to były zajebiste gry! Szkoda tylko, że mój attention span jest tak żałosny...
Klimat oryginału to istne mistrzostwo, a sama gra się dla mnie zajebiście zestarzała pomimo faktu, że cały gapimy się na kilka polygonów ruszających się po prerenderowanych tłach. Gdybym zagrał w Fajnala siódemkę w tym 98 czy którymś tam roku to chyba bym się z wrażenia przekręcił, a nawet dzisiaj z perspektywy czasu ta gra robi wrażenie swoim stylem, rozbudowaniem, historią czy tym jak napisane i przedstawione są postacie. Ludzie, którzy nawet nie grali w fajnala, ale ogarniają trochę gry video to zazwyczaj wiedzą, że były takie postaci jak Cloud, Sephiroth czy Aeris. Ludzie nie mają zielonego pojęcia jak się nazywał główny bohater fajnala 16 albo w ogóle nie pamiętają, że jakiś fajnal 16 wyszedł, a gra ma przecież trochę ponad pół roku.
https://www.youtube.com/watch?v=ZwcvoY4ehOI&ab_channel=NobuoUematsu-Topic
Kurcze, tyle złego się nasłuchałem o ostatniej części nowej trylogii a muszę przyznać że póki co wrażenia mam mocno pozytywne.
Gra zdaje się być mroczniejsza od poprzedniczek (choć do Rise of The Tomb Raider był genialny dodatek z Babą Jagą), mechanicznie co najmniej równie przyjemna, naprawdę nie wiem o co chodzi ludziom którzy na trójkę narzekają. Choć muszę uczciwie przyznać że jestem na wczesnym etapie więc to na pewno nie jest ostateczna opinia.
Bo to nie jest sama w sobie zła gra, tylko ma niestety zupełnie zaburzone proporcje między walką i eksploracją. Im dalej w grze jesteś, tym bardziej widać, że ona jest w zasadzie zaprojektowana pod szukanie znajdziek innych pierdół. Pod koniec nawet się zastanawiałem po co tam jest tyle tych umiejętności do odblokowania, skoro większości z nich nawet nie ma za bardzo kiedy używać. Za mało akcji, a za dużo biegania i skakanie po ścianach.
Dla mnie Shadow jest najlepszą częścią z nowej trylogii bo ma najlepszy balans między rambo a eksploracją. W rise jest to spartolone.
Jestem jakos w polowie Atomica i gra jest mega dobra, grafika, optymalizacja, polska lokalizacja, glupie zarty, fabuła.Narazie mocne 8.5/10
https://www.gry-online.pl/newsroom/kultowy-thorgal-zostanie-zaadaptowany-na-gre-tworcy-chca-powtorzy/zc28846
Thorgala robią. Oj trzymam kciuki żeby im to wyszło.
Nawet bym się nie łudził że cokolwiek z tego wyjdzie, kolejne woke studio bez doświadczenia. Thorgal to musi być potężnie dobrze zrobione TPP aby odniosło sukces. Chyba tylko CDPR jest w stanie to ogarnąć.
Plany gamingowe na weekend?
U mnie gości Stalker, nigdy nie grałem w serię nie licząc kilku godzin w cieniu Czarnobyla.
Jeśli jest ktoś zainteresowany kupnem za -40%, to na pepperze jest poradnik :)
Jeszcze nie pobierałem, ale czytałem sporo pozytywnych komentarzy. Sterowanie podobno jak we współczesnych fpsach i gra się dobrze
Testowałem trochę w słabych warunkach z pół godziny i nie jest źle na pierwsze odczucie. Nie ma tej szybkości i swobody według mnie przy biegu i skakaniu co klawiatura i myszka, ale za dużej różnicy też nie ma więc kto będzie grał pierwszy raz myślę że będzie się dobrze bawił. Dawno też w stalkera na PC nie grałem więc moje odczucia mogą być trochę mylące. Po prostu za krótki okres testu. Pogram dłużej zobaczymy co będzie jak z strzelaniem itp.
Pierwszy już bug miałem. Jakaś anomalia dźwiękowa podczas rozbijania nożem desek które były przybite do ościeżnicy. Aż uszy zabolały. Testowałem na series s, dziś może uda mi się przetestować na series x i jestem ciekaw czy ten bug się pojawi.
U mnie tak jak u Tomka, zresztą dzięki niemu sobie kupiłem w dobrej cenie :) Już pobrane. odpalone. Nawet jakieś pierwsze zadanie zrobione. Nigdy wcześniej nie grałem w Stalkera. Jest klimacik.
Uff, ale się namęczyłem. W sumie 3 lata mi zajęło, żeby ubić Sarevoka na konsoli i muszę powiedzieć, że satysfakcja jest spora, chociaż finałowa walka naprawdę dała mi mocno po dupie.
Ja zobaczę jeszcze, może pociągnę dalej Mafię 2, choć ostatnio nie chciało mi się za bardzo w nią grać. Jednak nie wciąga tak dobrze, jak remake jedynki.
Na pewno pogram trochę we Flatouta, bo w to można grać z doskoku i nie trzeba poświęcać zbyt dużo czasu na grę, żeby zrobić postępy. Póki co to jedyny pewniak.
Ja mam roboty w domu duzo, w sobote kino, to nie będzie 20h na gransko ino moze z 5 :D dead island 2 na pewno, z mlodymi w halo infinite, bo w zeszły weekend nam sie nie udalo, a teraz jest nowe wydarzenie i będzie co robic.
Moze boltguna sie uda tez poprobowac.
Ja w ten weekend planuję trochę więcej pograć, choć wizja remontów i pewnych usprawnień wokół domu, altany i ogrodu zbliża się nieubłaganie wraz z coraz cieplejszymi dniami.
Niemniej planuję pograć w Darksiders 2, Elden Ring oraz pewnie Shadow of the Tomb Raider. Może trochę popykam w Assassin's Creed.
zbliża się nieubłaganie wraz z coraz cieplejszymi dniami.
A u mnie dzisiaj był mróz rano :/
Dobrze, że przynajmniej po południu się rozpogodziło, ale ogólnie jest bardzo zimno jak na marzec.
Dobrze, że przynajmniej po południu się rozpogodziło, ale ogólnie jest bardzo zimno jak na marzec.
Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale u mnie to wiosna pełną gębą. Rano przymrozek, fakt ale później to 10 stopni i pełne słońce bez chmurki.
Chlopie, marzec dopiero sie zaczal, mielismy dopiero co rekordowo ciepły luty, wciaz mamy zime. W marcu czesto snieg lezal i mroz szczypal. Teraz to jest bajka.
Ja pamiętam, jak w marcu można było chodzić w krótkim rękawku i kopać piłkę na podwórku, a obecnie trzeba chodzić w kurtkach, co mnie strasznie irytuje. No a rano, to już w ogóle jest tak zimno, że nawet czapkę muszę zakładać, żeby mnie nie przewiało podczas dojazdu rowerem do pracy.
Bajka to była kiedyś, teraz to jest tragedia. Nie zdziwię sie, jak w kwietniu spadnie śnieg, bo już były kilka lat temu takie przypadki.
Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale u mnie to wiosna pełną gębą. Rano przymrozek, fakt ale później to 10 stopni i pełne słońce bez chmurki.
Z tego, co kojarzę, to mieszkamy niedaleko siebie. Odczucie pogody zalezy też od pory, w której się wyszło z domu. Ja dzisiaj wyszedłem o 5:30 i wtedy był normalny mróz, a samochody mialy oszronione szyby.
Ja i tak myślę, że pod kątem "mroźności" ta zima była bardzo, ale to bardzo łagodniutka :P Rano wiadomo, że będzie mrożonka (a ja nienawidzę skrobać autka), ale już w ciągu dnia to ostatnio jest bajka. Już nie mogę się doczekać na wiosnę i będę sobie chodził do roboty z buta <3
Owszem, w marcu moze i bywało cieplo, ale to pod koniec miesiaca. Sa strony z archiwalnymi prognozami, sprawdzilem 4 lata wstecz pogode z 7 marca dla warszawy, obecna temperatura jest najwyzsza. Wiecej lat nie chce mi sie sprawdzac, ale imo nie masz racji, marzec to zima, mroz w marcu jest normalny, szczególnie na poczatku.
nie wiem co rozumiesz jako kiedyś, ale generalnie fakt jest taki, że średnia temperatura w marcu rośnie, a nie spada. może z wiekiem spadła Ci tolerancja na chłód. ;)
opady śniegu w kwietniu, a nawet maju, to też nie jest coś nowego - chociaż również wynika ze zmian klimatu. tak samo mroz, mamy nawet na to ładna nazwe:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zimni_ogrodnicy
To chyba my inne odczucia zimna ;) Fakt rano skrobałem samochód ale później to była bajka u mnie ;) Jakby nie to że wiem że taka pogoda jest zdradliwa i potrafi szybko człowieka obwiać to bym na bluzie chodził w pracy, a pracuje w 90% na zewnątrz. Ogólnie marzec-maj z taka pogodą jak teraz to moja ulubiona pora roku.
Taka pogoda jak teraz to na spacerek idealna, ale do roboty to szybka droga do przeziebienia. Jak sie czlowiek przy robocie zmacha i upoci to chorobsko juz zaciera rece, zwlaszcza jak sie ma taka se odpornosc.
Kiedyś czyli kilkanaście lat temu. Jak byłem nastolatkiem, to w marcu zaczynał się okres, kiedy można było wyjść z kumplami na boisko bez żadnych bluz, czy długich spodni, a teraz bluza i długie spodnie to absolutne minimum, a rano kurtki z czapką :/
I nie, nie mam małej odporności na chłód. Był tu nawet niedawno o tym wątek i wychodzi na to, że wśrod forumowiczów mam jedną z większych tolerancji na niskie temperatury. Po prostu denerwuje mnie to, że obecnie zima trwa praktycznie pół roku.
Taka pogoda jak teraz to na spacerek idealna, ale do roboty to szybka droga do przeziebienia.
No i wlaśnie to jest główny problem. Na spacer to nawet na mrozie czasem fajnie wyjść na chwilę, ale jak spędza sie na powietrzu więcej czasu, to już tak fajnie nie jest. Dobrze, że przynajmniej jak już wracałem było fajnie, no ale to dopiero 8 godzin później.
juz mi sie nie chce, wiec wstawie tylko klasyfikacje rangowa temperatur dla stycznia w Polsce.
nie, zimy nie trwaja teraz pol roku, bo praktycznie nie ma juz zim.
Co mi po tych statystykaxh, skoro czuję na wlasnej skórze, jak zmienił się klimata przez ostatnie kikkanaście lat. A no i podstawowe pytanie, kiedy ostatnio byłeś w Polsce w okresie od listopada do kwietnia? Bo ja np. nigdy nie byłem w Holandii i nie mam bladego pojęcia o tym, jaki tam panuje klimmat i założę się, że nawet gdybym przejrzał dokładne statystyki, to i tak niczego bym się nie dowiedział. Raz, że temperpatura odczuwalna często jest inna od tej, którą pokazuje termometr, a dwa, klimat jest inny w zależności od regionu kraju.
Ja mieszkam bardzo blisko morza (mniej niż pół godziny drogi rowerem) i w moim regionie jak powieje jakieś chłodniejsze powietrze, to zazwyczaj bardziej to odczuwamy. Działa to też w drugą stronę, bo jak jest upał, to jest tutaj nieco łatwiej wytrzymać niż w centrum kraju. Nie bez powodu ludzie w upalne dni jeżdżą właśnie nad morze i nie chodzi tu tylko o możliwość wykąpania się, ale też właśnie ze względu na odrobinę chłodniejsze powietrze przez bliskość morza.
Kazdy z nas ma w pamieci, jak za dzieciaka sie latalo w podkoszulkach w zimie czy na wiosne (a wciaz jest zima kalendarzowa), bo byly cieple dni. Tyle, ze z takimi wspomnieniami jest tak, ze to jest raptem kilka dni w ciagu kilkunastu lat, pewnie wiekszosc z nich z jednego roku. Odczucia masz jakie masz, ale fakty sa takie, ze zim u nas praktycznie nie ma, teraz marzec jest cieply, luty byl najcieplejszy w historii pomiarow, i to nie tylko u nas, lecz w Austrii, Wegrzech czy USA, a pewnie jakby poszperal, to sie okaze, ze w calej europie i wiekszosci polnocy planety.
Sam pamietam sylwestry, ktore spedzalem jezdzac na rowerze w bluzie. Ale to bylo moze ze dwa razy. Pamietam w szkole rekolekcje, ktore sie spedzalo w parku bo bylo cieplo, ale to wyjatki od reguly, a teraz tendencja jest taka, ze regula staja sie cieple dni w okresie zimowym, co jest smutne.
Gdziekolwiek sprawdzisz prognozy z lat minionych wyjdzie ci, ze to co jest teraz to jest ciepły marzec.
w styczniu tego roku w Gdańsku, w styczniu zeszlego roku w Wielkopolsce i w Gdańsku, w 2021 od końcówki stycznia do kwietnia prawie cały czas siedziałem w Polsce, w Poznaniu dokładniej, bo mieszkałem u dziewczyny i pracowałem zdalnie. potrzebujesz więcej danych?
jezeli chcesz to statystyki z podziałem na regiony też mam i faktycznie, w tym nadmorskim pasie różnice są najmniejsze, ale nadal występują.
sory, ale zaprzeczanie ocieplaniu się klimatu jest trochę śmieszne. jak w te zimę spadł śnieg to było traktowane jak jakaś anomalia, a kilkanaście lat temu śnieg w zimę to była norma - to jest właśnie oznaka ocieplania się klimatu.
Tyle, że tu nie chodzi o sam śnieg, a o odczuwalną temperaturę, która weług mnie jest niższa. Tyczy się to głównie marca i kwietnia. Mój brat za niecałe 2 tygodnie ma urodziny i kiedyś w tym okresie było już ciepło.
Ogólnie to sam ubolewam nad tym, że w święta śnieg spadnie raz na jakiś czas, a kiedyś był właściwie co roku. Sam środek zimy jest łągodniejszy, ale niestety przeniosło się to na kolejne miesiące. Kiedyś śnieg w marcu i kwietniu na północy kraju był anomalią, a teraz nie ma w tym nic dziwnego. Kilka lat temu chyba nawet w wielkanoc spadł śnieg, jeśli dobrze kojarzę.
co to znaczy coś normalnego?
to nadal nie są regularne opady śniegu i trwa to najwyżej kilka dni. to wciąż jest anomalia.
i tak samo było kiedyś - w 2011 śnieg spadł w maju, w 2012 na święta wielkanocne, a w 2013 na przełomie marca i kwietnia.
Za dwa tygodnie bedzie koniec marca, to inna pora niz poczatek marca.
To raz, a dwa, ze teraz jak jest minus 5 to jest przerazajacy mroz znad syberii. A ja pamietam na poczatku 2012 jak zdawalem prawko na ciezarowki w katowicach, to przywalilo -30 i nie chciala ciezarowa odpalac i dzialac xD
Klimat sie zmienia, zimy sa coraz lichsze, a jak juz sypie czy jest mroz, to niestety na ostro, w tydzien napieprza sniegu tyle, co kiedyś przez pol zimy, a potem odwilz i podtopienia. Podobnie z temperatura, caly czas kolo zera, a potem ekstrmalne skoki na minus czy plus. Nie ma juz normy i ciaglosci.
Jeśli wszystko dobrze pójdzie to w weekend zamierzam dosyć ambitnie wrócić do gier poprzez moje pierwsze obcowanie z oryginalnym Baldurkiem.
Dosyć wymagająca produkcja. Icewind Dale był łatwiejszy i znacznie mniejszy.
No i nie zapomnij o jednym.
https://youtu.be/eSVW40o8V98?si=4QJ0YbRV-nI0srDn
Suicide Squad z pierwszą dużą obniżką miesiąc po premierze. 40% rabatu w PlayStation Store
Zaledwie dwa tygodnie po premierze liczba graczy Skull and Bones na konsoli Xbox spadła o jedną trzecią, co pozbawiło żagli grze AAAA
W Palworld, popularnej grze o przetrwaniu w otwartym świecie, liczba graczy dziennie spadła z 2,1 miliona do około pół miliona graczy jednocześnie.
Wycenione na 350 zł Suicide Squad: Kill The Justice League „nie spełniło oczekiwań” Warner Bros
https://www.youtube.com/watch?v=8sfWDEcFOj4&ab_channel=BabquMicha%C5%82
a WB klapki na oczach i dalej idzie w gry usługi. nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem kto stoi za sterami tych dużych korporacji i co kieruje jego decyzjami - bo na pewno nie są to wyniki sprzedaży.
Predykcje zysków.
Liczą że trafia i będzie im się kręciło jak EA z FIFA czy NFL
Pogralem chwile w boltguna, mysle, ze bede z gry zadowolony. Jak zwykle, jestem totalnie zielony i nie znam uniwersum, nie gralem w nic z wh40k wiec pewnie nie skumam zartow, nawiazan i w ogole nie bede wiedzial o co chodzi w fabule. Ale podoba mi sie nasz bohater i to, ze mozna ponizac przeciwnikow:D
Tez mam ten problem, przeraza mnie to jak duze jest to uniwersum i ze zawsze je omijałem.
Zawsze lubiłem Laydena bo pomimo swojego stanowiska jakim było korpo-prezesowanie to i tak chyba zawsze kumał o co chodzi w grach i miał na ich punkcie konkretną filozofię (co się chyba opłaciło uwzględniając 120 milionów sprzedanych PS4). W wersji tl;dr punktuje ważne rzeczy dla zrozumienia dlaczego aktualna branża dużych gier ssie:
- zwolnienia w branży wynikają z faktu wynikają z prostego faktu, że zatrudniano za dużo ludzi, którzy kompletnie nie czuli projektu i jego wizji;
- nowe gry AAA są za duże i za drogie w produkcji;
- twórcom i wydawcom nie warto ryzykować dlatego powstają ciągłe sequele i remake'i
- powinno się wrócić do tworzenia większej ilości bardziej różnorodnych i tańszych w produkcji gier AA
Mnie mocno cieszy, że trend tworzenia dobrych AA i tak mocno odżył przez ostatnie 3-4 lata. Zgadzam się z Laydenem, że obecny stan branży growej jako takiej jest w dosyć dobrej kondycji, lecz jeśli chodzi o gry wysokobudżetowe to ta gałąź totalnie zetknęła się ze ścianą.
powinno się wrócić do tworzenia większej ilości bardziej różnorodnych i tańszych w produkcji gier AA
To bardzo sensowne podejście. Tylko że od pewnego czasu robi tak Microsoft i ma z tego powodu wierne grono hejterów.
No bo przecież może i ten Pentiment, Hi-Fi Rush czy Grounded to fajne gierki ale "my chcemy PRAWDZIWYCH exów". Już słychać głosy że Indiana Jones wygląda "za tanio", Avowed zresztą też. A Hellblade może i ładne ale za krótkie więc to też pewnie nie AAA a my chcemy AAA, bo jak wiadomo gra się w budżet a nie w grę.
To nie jest pierwszy głos mówiący że segment AAA to ciężarówka rozpędzona na gruby betonowy mur i nie należy już zadawać pytania czy pierdo****, należy pytać kiedy.
Przecież MS już od jakiegoś czasu to praktykuje i tworzy dobre gry AA i zbiera za to baty bo "ni ma prawdziwych exów jak TLoU". Taki SpiderMan2 kosztował ponad 300mln, a totalnie nie widać dlaczego. Świat i assety gotowe od pierwszej części, graficznie wygląda tylko ok, a LOD i tekstury są zwyczajnie słabe. Jak dla mnie może być więcej gier pokroju, nie wiem takiego ELEXa czy Avowed zamiast wielkich molochów jak Valhalla. Taki Mirage jakby odpowiednio dopracować kilka elementów to jest idealny wielkością.
Prawie 60h na liczniku i mimo pewnej powtarzalności rozgrywki wciąż niesamowicie bawi i cały czas potrafi zaskoczyć detalami w gameplayu. Jedynka nawet się nie umywa do tej gry, tak się powinno robić kontynuacje.
Po 70 h w AC Vallhala bawie sie w endgame i jest fajnie ale gra jest tak potężna, ze czuje sie jakbym mial 40%.... Jezeli nowy ac ma byc jeszcze większy to podziekuje