Polacy podnoszą fanów Baldur's Gate 3 na duchu. Nagrali rodzimą wersję popularnego utworu z gry
No jest spoko, chociaż nie wiem czy aż warto robić z tego newsa, a jak już to może jakiegoś zbiorczego - bo Acantus też robiło polski cover Down By The River. Lubię oryginał (i ogólnie kilka tych bardziej znanych kawałków z BG3), niby jest bardzo przerysowany, teatralny, no ale taki właśnie jest Raphael, więc bardzo to pasuje... ale też pamiętam że ktoś tu wstawiał pod jednym z newsów o grze, no i nie został odebrany dobrze.
Podobało mi się. Co prawda mój słuch muzyczny pozwala mi rozróżnić 3 stany muzyki: Kiedy nie grają/śpiewają, kiedy grają/śpiewają, ale mi się nie podoba i kiedy grają/śpiewają, ale mi się podoba.
Byłam do pewnego stopnia świadkiem procesu twórczego, włożonego czasu, pasji i zaangażowania. Jestem pełna podziwu dla powstałego dzieła i życzę grupie NanoKarrin dalszych sukcesów i wytrwałości, by przeć do przodu, realizować swoje pasje niezależnie od odbioru publiczności. O to myślę chodzi w sztuce.
Chyba tylko polskich fanów.
A o polskiej wersji Down By The River już nie napisaliście, choć wykonanie dużo bardziej profesjonalne niż nagrania powyżej.
https://www.youtube.com/watch?v=mGZMT33AkUY
Faktem jest, że brak polskiego dubbingu w Baldur's Gate 3 to duża wtopa. Polski dubbing w Baldur's Gate 2 to klasyk - Piotr Fronczewski, Krzysztof Kolberger, Gabriela Kownacka, Jan Kobuszewski, Marek Perepeczko, Henryk Talar, Wiktor Zborowski...
Ta... i później już nie było dobrego dabingu w ŻADNEJ innej grze. No może jeszcze Wiedźminy...
Już w CP 2077 nie było tak fajnie. Po obejrzeniu tej sceny jak planuje nasza banda skok stulecia na YT, po nabyciu gry od razu przestawiłem na angielski, bo toto było takie drętwe... Robię tak w każdej grze, która oferuje dabing, jeszcze przed tym jak zmieniam inne opcje.
Nasze rodzime podkładanie głosów leży i kwiczy.