Shogun ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. To „objawienie” i „arcydzieło” porównywane do Gry o tron
Na IMDb ma 9.4/10 więc super. Te zgniłe pomidory nie są dla mnie Pytią w świecie filmowym tbh.
Mam nadzieję, że autorzy pójdą za ciosem. "Tai pan" i "Gai jin" czekają w kolejce do ekranizacji.
Jak gra o tron to arcydzielo to nie ma co ogladac . Przynajmniej dla mnie .
Póki co bez szału mimo krwi i cycków. Wybija się fajne tłumaczenie polskich napisów. Zobaczymy jak się kolejne odcinki potoczą.
Nie nazwałbym tych napisów dobrymi. Ot, chociażby tłumacz bezwiednie kalkuje angielskie tłumaczenie, tytułując japońskich szlachciców „lordami” i „lady”, zamiast sekundę się zastanowić i zastąpić te tytuły polskimi „pan” i „pani”.
Dziękuję za ciepłe słowa. Fajnie, że się podobały. Ale w odpowiedzi do yomitsukuni: Disney narzuciło odgórnie wiele tłumaczeń kluczowych zwrotów i słów. W tym nakazano mi zostawić lord / lady. Podobnie chciałem dać tytuł Siogun. I wiele innych zwrotów, na które wpływu nie miałem.
[yomitsukuni] Patrz poniżej. Akurat obowiązek korzystania z lady / lord został narzucony odgórnie. Na wiele kluczowych zwrotów nie ma się wpływu.
A jak z diversity? Sa tam negrosi, pigmeje i aborygeni? Ja nie to niedopuszczalne w tych oswieconych czasach.
Disney tylko na szczęście jest dystrybutorem tego filmu, to pewnie nie ma. Zawsze mogą pewnego Polaka dla zwiększenia Diversity dodać.
Pisowsku? No tak drobnozmianowcy myślą jednotorowo - śmiejesz się kogoś z Peło, to pewnie pisior;) Pośmiać się nie można z polityków wg pana Lewaka Ryokoshy. Zapomniałem, że wszędzie zawsze wielce urażeni wszystkim co nie z waszej bajki. Ale na szczęście mam gdzieś uczucia wielce urażonych co żartu nie umieją złapać. Hipokryta za dychę z ciebie, tfu.
Główny bohater nie tylko nie jest Szogunem, ale nawet nie Japończykiem! Wyobrażasz sobie?
Gówniarzem będąc oglądałem w TVP Shoguna z Chamberlainem i Toshiro Mifune.
Książkę później przeczytałem a obecnie jestem ciekaw nowej wersji.
Na IMDb ma 9.4/10 więc super. Te zgniłe pomidory nie są dla mnie Pytią w świecie filmowym tbh.
Wiadomo jak się coś nie zgadza z z naszym światopoglądem to nie lubimy, tym bardziej ze IMDb wielokrotnie cenzurowało oceny politycznie poprawnych filmów, a jako że właścicielem tej platformy jest Amazon, cenzurował oceny ich rong of pała. Ale tak na pewno są bardziej wiarygodni niż torrentomato :D
Skąd od razu wniosek, że to przez różnicę światopoglądów? Do wielu osób RT nie trafia przez sam system oceniania i ja to rozumiem, bo dla niezorientowanych może być po prostu mylący - ot, coś ma sporo procent, a dostawał po prostu wiele szóstek.
I w drugą stronę - "krytycy miażdżą", bo na RT pomidory, a jak wejdziesz w recenzję typa od pomidora to 3/5 - średniak. To jak z przeciętnym wynagrodzeniem - może wskazać trend, ale rzeczywistości nie odda.
Pierwszy odcinek to 8/10. Minusy za muzykę, ponury nastrój, nieostre ujęcia i chaotyczny scenariusz z przynudzaniem na początku. Na razie gorzej od oryginału.
dwa pierwsze odcinki solidne, drugi słabszy od pierwszego ale całość na mocne 8/10.
Bociek69 - pełna zgoda Tokio Vice o klasę wyżej.
Dwa pierwsze odcinki dość spokojne, wprowadzają w historię i rozbudzają ciekawość. Czekam na kolejne. Książka była wspaniała, mimo że gruba, to aż żal było ją kończyć.
Kolejny serial/film który ma prawie 100% pozytywnych ocen od tych kilku fanów, którzy jakimś cudem w ogóle usłyszeli o tym filmie/serialu.
Po trzech odcinkach sa swietne scenografia i dialogi, gra aktorska w porzadku, historycy chwala, ale jakos tej magii brakuje i czuje, ze ogladam film zamiast zaglebic sie w swiat. To, ze sa bardzo bezposredni i wyjasniaja do bolu az mi tak nie przeszkadza. Muzyka byla slaba tylko w pierwszej czesci a potem poprawili, za co ich chwale i nawet ten nieszczesny niesotry obraz przestal mi przeszkadzac. Cos jednak kuleje w tym jak prowadza akcje, nie wiem, montaz, scenariusz? To dobry serial, z malymi ale.
Jednak nie trzeba scen z gołymi dupami, żeby się serial podobał.