Bardzo wysoko oceniana metroidvania otrzymała kontynuację. Jawi się jako gra równie piękna i mroczna jak pierwowzór
Muszę ją kiedyś sprawdzić jak będzie na jakiejś promocji. Przyznam, że po obejrzeniu gameplayu kompletnie ją olałem. Moje pierwsze wrażenie było, że nie jest ani tak ładna i dynamiczna jak Ori, ani tak czytelna i precyzyjna jak Hollow Knight. Niemniej oceny są obiecujące.
Świetna wiadomość, po sukcesie pierwszej części było to nieuniknione. Ender Lilies to top 5 metroidvanii ostatnich lat. Do dzisiaj nucę sobie w głowie niektóre utwory ze ścieżki dźwiękowej.
Szkoda tylko że klimat dark fantasy zamienili na post apo... No trudno i tak dla mnie pozycja obowiązkowa.
Trailer jednak jakiś dziwny, zupełnie nie pasuje do tej serii.
YouTube nie da się uchwycić piękno gry w 100%. Musisz grać w Ender Lilies i sam się przekonać na własnej skórze.
Sam spróbowałem i muszę przyznać, że ma to "coś". Polecam.
Pierwsze słyszę o tym tytule. To normalna metroidvania, nie żaden soulslikeowy rogal?
Na pierwszy rzut oka wygląda intrygująco, a muzyka w trailerze na Steam jest po prostu urzekająca.
Chociaż z drugiej strony animacje walki wyglądają jakoś dziwnie, nie do końca rozumiem też decyzję projektantów, by wizerunek bohaterki tak wyraźnie odcinał się od reszty otoczenia - nie tylko kolorystycznie (to pewnie wynika z lore - jak rozumiem, ona jako jedyna nie uległa zepsuciu), ale stylistycznie...
Tak, jest to "normalna metroidvania", której bliżej do cyklu Ori. Jeśli coś dzieli z Soulsami, to mroczny klimat i opowiadanie historii za pomocą opisów (choć jest to raczej "dopowiadanie historii", bo fabuła została przedstawiona w bardzo klarowny sposób). W grze jest kilka trudniejszych etapów, ale sprowadzają się one do odpowiedniego dopasowania umiejętności do sytuacji etc. Wymaksowałem na jesieni z wielką przyjemnością. Bardzo polecam.