Diuna 2 ma już recenzje na Rotten Tomatoes i Metacritic. „Genialne” dzieło „oszałamia”, a Paul Atryda jest jak Anaki...
Im wiecej zachwytow , tym bardziej film jest przecetny bo krytycy sa na sprzedarz ...
Oceny krytyków, zwłaszcza z pokazów przed premierowych mają znikome znaczenie. W najlepszym razie to ludzie oderwani od gustów grupy docelowej. Ale cześć pierwsza była naprawdę spoko, cześć druga nie może być znacząco gorsza. Na pewno pójdę do kina.
Szkoda, że trzeci Avatar dopiero w 2025. Mielibyśmy pojedynek marzeń :)
Jedynka była tak dobra, że i tak poszelbym do kina na dwójkę bez względu na oceny krytyków.
29 lutego sam zobaczę miałem nawet się wybrać do Londynu aby zobaczyć wcześniej jak Prometeusza ale jednak za stary już jestem aby za filmem biegać ;)
Nie mniej opinie są rewelacyjne szczególnie kreacja audio-wizualna.
Przy poprzedniej części "krytycy" też byli ślepi na beznadziejną oprawę audiowizualną, randomowy casting, spaprany world-building i zmiany względem książki, które sprawiły, że film nie miał sensu. Podobno teraz nawet Alię wycięli ze scenariusza. Po to Villeneuve potrzebował łącznie 5 godzin seansu, żeby nakręcić wersję mniej wierną materiałowi źródłowemu niż u Lyncha.
Akurat wersja Lyncha jest kiepska. On sam zresztą twierdzi, że to jego najgorszy film. W napisach końcowych nie ma nawet jego nazwiska, bo nie chciał w ogóle przyznawać się do tego filmu.
Ty wersje Lyncha ogladales na trzezwo?
Tak. Za to u Villeneuve ciężko było.
Jęśli Diuna miała według ciebie beznadziejną oprawę audiowizualną, to proponuję wybrać się do okulisty i laryngologa. Przecież Diuna pod tym względem wyszła fantastycznie.
Brązowy filtr wszędzie. Postprodukcja na poziomie Zacka Snydera.
Praktyczne efekty wyglądające jak CGI.
Ta sama paleta barw w czterech skrajnie różnych lokacjach o całkowicie odmiennych ekosystemach.
Nawet niebo na Arrakis nie jest niebieskie, czyli mamy przyjąć, że są tam jednak chmury?
Brutalizm architektoniczny - znowu bez względu na lokacje.
Wystrój wnętrz śmiesznie minimalistyczny, nawet kiedy widzimy pałace.
Zimmer dalej trolluje normików produkując kakofonię.
Może jednak ty pomyśl o lekarzach. Niekoniecznie od wzroku i słuchu.
Czyli byles na prochach, jeszcze porownanie do Snydera, przestan trollowac. Zeby Snyder zrobil jeden taki film jak Villeneuve.
To ma być projekcja? Czyżbyś ty albo ktoś z twojej bliskiej rodziny był pijaczkiem albo ćpunem, że to pierwsze, co przychodzi ci na myśl?
jeszcze porownanie do Snydera
Tak. Jeden i drugi "wizjoner" uwielbia niepotrzebnie kręcić swoje filmy w odcieniach sepii. Czego nie zrozumiałeś?
Nie potrafisz odnieść się do żadnego argumentu, bo rozmowa o kinematografii cię przerasta. Jak typowego dzieciaczka podniecającego się MCU.
Aha. W innym wątku miałeś powiedzieć, jak bardzo czujesz się prześladowany. Ale zamiast tego uciekłeś. Dlaczego?
Troche kultury, przeciez tu nie ma zadnej rozmowy o kinematografii.
Oczywiscie mogla ci sie nie podobac nowa Diuna, masz do tego prawo tak jak ludzie sluchajacy disco polo czy polskiego rapu ale skoro dajesz argumenty jak dziecko z przedszkola nie ma mowy o o dyskusji.
Sam pomysl o lekarzach, moze zebys nabral troche oglady w kontaktach miedzy ludzmi i sensownemu formulowaniu argumentow.
Fajnie, ze cos mi wypominasz nie mowiac w ktorym watku, na jaki temat ale skoro pisales tak jak tutaj to pewnie odechcialo mi sie jesli miales podobne dziecinne argumenty.
I nie jestem zlosliwy tylko ty sie wypowiadasz tendencyjnie bo jakos dziwnym trafem zapomniales jak Lynch sam sie wypowiada o swojej Diunie :). Tam to zmiany mialy sens? To pytanie retoryczne gdybys nie zalapał.
O kulturze mówi wiecznie bóldupiący fanatyk filmowej papki, który wmawia innym chlanie i ćpanie. Ale jak tylko ktoś odpowie mu tym samym tonem? Oj nie! Oj nie! Tak nie wolno. Płaku, płaku. :( Niech ktoś mi pomoże!!!!!111111 :((((((((
przeciez tu nie ma zadnej rozmowy o kinematografii.
Nie ma, bo do rozmowy potrzeba dwóch osób, a z nas dwóch tylko ja mam o tym pojęcie. Dlatego ty schowałeś głowę w piasek. Nic, co napisałeś nie dotyczy samego filmu. Tylko więcej twojego płaczu i ujadania, bo ktoś napisał coś, co tobie się nie podoba.
Oczywiscie mogla ci sie nie podobac nowa Diuna, masz do tego prawo tak jak ludzie sluchajacy disco polo czy polskiego rapu ale skoro dajesz argumenty jak dziecko z przedszkola nie ma mowy o o dyskusji.
Oczywiście, że brązowa papka od Nolano-Snydera może ci się podobać. Podobnie, jak filmy MCU, koprofagia albo wspomniane disco polo. A jak dorośniesz, to może nawet zorientujesz się, że nie wszyscy muszą mieć taki plebejski gust. Chyba trochę się samozaorałeś, skoro "poziom dziecka z przedszkola" cię przerasta.
A teraz popłacz się jeszcze raz i napisz, jak bardzo taki sposób rozmowy (twój własny) nagle jest nieodpowiedni.
Fajnie, ze cos mi wypominasz nie mowiac w ktorym watku, na jaki temat ale skoro pisales tak jak tutaj to pewnie odechcialo mi sie jesli miales podobne dziecinne argumenty.
Tłumaczenie: palnąłem durnotę, ktoś mnie wyśmiał, więc stchórzyłem i uciekłem.
dziwnym trafem zapomniales jak Lynch sam sie wypowiada o swojej Diunie :)
O SWOJEJ Diunie? Jesteś pewien, że to o SWOJEJ Diunie wypowiada się w ten sposób? Czy jednak o Diunie producentów. z której usunął swoje nazwisko?
To było pytanie retoryczne. Nie odpowiadaj. Wiem, że potrafisz, bo nieodpowiadanie to jedna z niewielu rzeczy, które ci w życiu wychodzą.
Gimemoa ma dużo racji, to co zapamiętałem z tego filmu to obrazy spaczone wszędzie brązem i minimalizm praktycznie w każdej scenie. Fakt ze film nie jest zgodny z książka mniej mi przeszkadza, ot interpretacja własna reżysera.
Jak to się mówi bzdury opowiadacie Hipolicie.
Nie chce mi się odnosić do całości, więc wrzucę tylko jedno: kuźwa, jaka ma być paleta barw na pustynnej planecie? Jak ma wyglądać architektura w miejscu, gdzie wysoka temperatura jest jednym z istotnych problemów? Hmm?
Hmmmm... Hmmmmmmm... No jaka może być paleta barw na pustyni? Hmmmmmm... To takie trudne... Myślenie boli... Hmmmmm... Jakiego koloru jest niebo? Hmmmmmmm...
Nie tylko nie odniosłeś się do faktów, ale nawet ich nie przeczytałeś. Jakoś uszło twojej uwadze, że w filmie widzimy 4 planety i każda wygląda tak samo, łącznie z architekturą budynków?
spoiler start
Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm...
spoiler stop
kuźwa, jaka ma być paleta barw na pustynnej planecie? - zróżnicowana.
Różnorodna
Niejednakowa
Ciekawa
Kontrastowa
Przewaga brązów też daje radę … tylko dlaczego w całym filmie.
Nie moge sie doczekac. Jedynka byla swietna i oczarowala mnie klimatem (zarowno obrazem jak i muzyka). Nie jestem jakims fanatykiem filmowych soundtrackow ale ten z Diuny puszczalem sobie jeszcze dlugo po seansie. :) Udostepnione utwory z "dwojki" tez mi sie podobaja takze hype tylko rosnie.
Same here. ;)
Film jest oczywiscie mocno splycony w porownaniu do ksiazki, ale i tak mocno daje rade.
Dla mnie oprocz typowego dla rezysera klimatu, najwieksza zaleta jest obsada. Ani razu nie powiedzialem sobie "ale to nie pasuje", nawet pomimo typowego dla holiwudu podmieniania plci postaci. Tutaj i tak wszystko sie zgrywa pieknie.
Najslabszym ogniwem byla Zendaya, ale w Part One nie miala za bardzo jak sie wykazac (ani za bardzo nawet pokazac w sumie).
W dalszym ciagu najlepszym dla mnie filmem Denisa pozostaje Arrival, ale Dune mu naprawde wyszlo.
A nie spodziewalem sie ze podola.
ps. Jak nie czytales to polecam ksiazke. Pierwszy tom to jest absolutna klasyka SF i porusza pare ciekawych tematow, ktore w filmie sa zaledwie lizniete. Glownie ekologia, srodowisko i klimat planety oraz spolecznosci Fremenow.
Reszta serii (pisane przez ojca i syna) to tak roznie, dlugo by pisac. Cala seria to dla mnie rollercoaster jakosci (i o dziwo tomy pisane przez syna nie sa dla mnie na samym dole, co jest raczej powszechna opinia). ;)
A poruszane kwestie, o których piszesz to nie właśnie druga część Diuny? Nie będę dyskutował bo sam Twój nick wskazuje na to, że mas większą wiedzę :D
sam Twój nick wskazuje na to, że mas większą wiedzę
Już kilka razy udowodnił, że nie ma. :)
Jedynka mi się podobała, ale podzieliłbym ją na pierwszą połowę, która była super i drugą połowę, która była już "tylko" dobra. Liczę, że tym razem wciągnie po całości.