„Wiele firm pracuje w trybie przetrwania”, twierdzi Jason Schreier. Historia Cyberpunka 2077 stanowi promyk nadziei dla deweloperów
Tylko CP pod pierzyną słabego początkowo open worlda krył dobrze zrobioną opowieśc fabularną. Większość gier ma wręcz przeciwnie. Sama Fabuła w CP mi się średnio podoba, bo jest za mocna, ale oddaje brutalność świata bardzo dobrze.
I o ile Open World da się z czasem naprawić, o tyle kiepsko wykonaną cześć fabularną ciężko.
Super tylko Cyberpunk 2077 z patchem 2.11 wciaż ma ogromną ilość bugów w porównaniu do np BG3 i wciąż ma ślady świadczące o tym że gra była nieukończona jak została wydana
No to widzę, że nie jestem sam. Wciąż widzę tylko pochwały, a tymczasem średnio co 10 minut potykam się o jakiegoś babola. Z dwa, trzy razy (na blisko 30h, fakt, ale niesmak pozostaje) musiałem już nawet odpalać starsze zapisy, bo coś się w misji blokowało i ni chu nie dało się tego popchąć dalej.
Na czym w gracie w tego Cyberpunka ? Pytam poważnie, skończyłem podstawkę, wszystkie questy i zakończenia i to pół roku po premierze na XSX.
Problemy jakie miałem to ci najwyżej typowe openworldowe bugi których w grach Ubi jest masa i nikt po nich za to nie jeździ.
Nie miałem nic poważniejszego.
Ciekawi mnie poprostu na czym wy gracie ze,dalej bugi są?
Ja próbowałem ostatnio ograć na Xbox Series S. Przez dwie godziny gry kilkukrotnie zbugowała mi się misja - musiałem czekać np. kilka minut by gra dała mi możliwość wejścia do samochodu przy którym stałem. Gra potrafiła się zapisywać kilka minut, a finalnie skończyło się uszkodzonym save'em i perspektywą zaczynania od początku. To było dla mnie za dużo i grę zwróciłem. Po ponad trzech latach naprawiania gra jest w stanie technicznym uniemożliwiającym normalną rozgrywkę. Naprawdę brawo!
Moim zdaniem to Cyberpunk jest winowajca obecnego stanu , tak jak było mówione w reklamie " Ta gra zmieni rynek gier " . I zmieniła bo wszystkie kopanki i strzelanki bez fabuły na poziomie Cyberpunka poległy.
Saints row 2022
Gotham Kings
Marvel's Guardians of the Galaxy
to wielka trojka tych którzy przez brak wyborow fabularnych na miare Cyberpuka staciła ale sa tez inne tytuły które nie ciesza sie juz taka popularnoscia jak zakładali analitycy.
W trybie single player liczy sie teraz tylko Cyberpunk i Red Dead Redemption 2 a wszystko ponizej ich jakosci ma pod gorke .
A taki hit jak Resident Evil 4 sprzedaje sie w ilosci nie wiele wiekszej niz DLC do Cyberpunka .
Z tej "wielkiej" trójki tylko Strażnicy się bronią, a stracili przez jakość poprzedniej gry SE w uniwersum Marvela, czyli przez Avengers. Co do RE4 to Capcom jest zadowolony ze sprzedazy. Nie można obarczać winą CP77 i RDR2. Cały czas powstają hity, czy to indie, czy AA, a czasami nawet AAA, które rozbijają bank... jeśli nie powstają pod zbyt wielkim wpływem tego kierownictwa, które zna się tylko na hajsie.
Te gry, były słabo odebrane, bo nikt ich nie chciał. Mało jest wśród graczy ekstrawertyków potrzebujących COOPa, czy kolejnej napierdzielanki do NPCów.
Ktoś w zarządzie grubo przestrzelił czego chcą gracze. Chociaż Gotham Knights nie mam pojęcia czemu poległ, bo w nim nie dostrzegałbym czegoś, na co mało kto czekał. Gry z batmanem były raczej dobrze odbierane (chociaż ja nigdy nie zagrałem dłużej niż kilka minut w darmową wersje).
"A taki hit jak Resident Evil 4 sprzedaje sie w ilosci nie wiele wiekszej niz DLC do Cyberpunka"
RE4 to, mimo wszystko, tylko remake. Tytuł, który ograłem kilkukrotnie jeszcze na PS2. I choć sam chcę kiedyś ten remake ograć, to nie mam jakiegoś dużego parcia, bo nie jest to remake na miarę choćby FFVII i przez to czekam aż cena mocno spadnie. A pewnie takich osób jak ja jest więcej.
Tylko CP pod pierzyną słabego początkowo open worlda krył dobrze zrobioną opowieśc fabularną. Większość gier ma wręcz przeciwnie. Sama Fabuła w CP mi się średnio podoba, bo jest za mocna, ale oddaje brutalność świata bardzo dobrze.
I o ile Open World da się z czasem naprawić, o tyle kiepsko wykonaną cześć fabularną ciężko.
Ogólnie fabuła w CP2077 kończy się w momencie kiedy ma się wrażenie że dopiero się rozkręca
słabego początkowo open worlda
Poczatkowo?
Dalej jest slaby. Ladny, ale slaby.
A slaby jest dlatego ze ta gra go ma po to zeby byl, a nie dlatego ze ja designowali z mysla o open worldzie. Cyber jest liniowa gra wsadzona na sile do open worda na podstawie decyzji "krawaciarzy", i ten open world zawsze bedzie slaby.
Powtarzam... sliczny, ale slaby.
Zreszta na podobna chorobe cierpi Wiedzmin 3, tylko jest to mniej widoczne. Gra bylaby duzo lepsza gdyby miala swiat skonstruowany tak jak w dwojce (tylko wiekszy jakosciowo), bez pierdyliona glupich punkcikow na pustej mapie.
I ide o zakllad ze ich nastepna gra bedzie cierpiec na to samo, chyba ze do tego casu pojawi sie nowy buzzword, pod ktory bedzie mozna podczepic marketing.
Obawiam sie ze moze to byc buzzword "AI".
Co do tego ze Cyber ma przynajmniej fabule to sie jednak zgodze. Wiekszosc open worldow nie ma. GTA na znosna, Batmany stare mialy fajna... Sleeping Dogs. Stare Saboteur. Kurde, jednak troche by sie znalazlo. ;)
Cyberpunk może faktycznie nie ma jakiegoś dobrego świata, ale Wiedźmina jest już lepszy - i to nawet nie wynika z różnic w projektowaniu, co z samego settingu i dynamiki świata przedstawionego. Banda chłopków na wsi jest wystarczająca w medieval fantasy, wobec cyberpunka oczekiwania są dużo, dużo większe. Także przez upływ czasu - 2015 a 2020/2023. Dużo wody w Wiśle upłynęło.
Trudno mi od ręki przypomnieć sobie openworld, gdzie świat faktycznie sprawia wrażenie żyjącego. GTA czy RDR są niezłe, ale znów - przy RDR ta dynamika świata jest niższa. Saboteur był fajny, ale nie żyjący. Od Sleeping Dogs odpadłem z innych przyczyn, Batmany odpuściłem bo niespecjalnie lubię nietoperka. Asasyny nie są takie tragiczne pod tym względem, mimo że mam im sporo do zarzucenia pod innymi względami.
Trudno byłoby mi wyobrazić sobie liniowego Cyberpunka czy Wiedźmina. Mam wrażenie, że sporo by na tym straciły.
CDPRed był w trudnej sytuacji po premierze Cyberpunka? Chyba przez to że nie wiedzieli gdzie upchnąć kasę wypracowaną przez hype. W trudnej sytuacji to są studia wykupione przez Embracer, które są zamykane jedne po drugim.
Ale bzdury, tylko, że mimo katastrofalnej premiery cp 2077, gra mimo wszystko sprzedała się bardzo dobrze, m.in. dzięki hype, który także napędzały kłamstwa cdpr więc to głownie sprawia, że sytuacja była bardzo komfortowa.
Więc z czym oni porównują, większość nie ma takiego farta i tytułu, który i tak zarabia i to krocie, a to jest dużo bardziej komfortowa sytuacja, bo to nie krytyka pogrąża firmy czy wymusza zwolnienia, tylko brak zysków lub za małe.
Jak dla mnie to cyberpunk nie jest tą grą ktorą nam obiecywano , tylko marną popłuczyną tych wszystkich kłamstw napędzających hype.
Poprawki nie zmieniły tego miasto nadal nie żyje , jazda autem i pościgi to dramat. A napieprzanie w kółko gangusów po prostu się nudzi. Fabuła też dosyć średnia .
Nie zapomnijcie że obiecano dwa dodatki do cp2077 a z obietnic zrobił się jeden , reszta obietnic podobnie rozpłynęła się we mgle i dostaliśmy to co dostalismy , a teraz się mówi że jest w pyte. Nie nie jest
Czyli okłamywanie przez wiele lat, a nawet kilka godzin przed premierą gry, sprzedanie gry niegotowej i mijająca się z tym, co zapowiadali. Zorganizowanie filmiku przez CEO gdzie nakłamał jeszcze więcej, kopniecie w dupę dużej części osób, które kupiły grę na platformę, na którą gra była tworzona, wydawanie specjalne edycje konsol do tej gry z DLC które i tak się na nią nie ukazało, łatanie gry przez 3 lata, z czego i tak co zapowiadali po premierze, to może ledwie połowa dotarła do gry mówienie, że wyciągnęli wnioski po „problematycznej premierze”, po czym robią dokładnie to samo to promyk nadziei tej branży. Chyba nadzieja na nowe możliwość golenia frajerów, na których obietnice się nie spełnia ?
Nie, promykiem nadziei jest to, że po spieprzeniu sprawy z podstawką ogarnęli się na tyle, by wypuścić przyzwoity dodatek. Zeszli z równi pochyłej i chociaż nic nie wytłumaczy tego co zrobili na premierę (wspomniane oszukiwanie z konsolami poprzedniej generacji, niewypełnienie złożonych obietnic względem samej gry), to zobaczymy co zaprezentują z kolejnym Wiedźminem. Phantom Liberty był tylko chwilową zwyżką formy zdychającego pod własnym ciężarem korpo czy faktycznie się przeorganizowali? Zobaczymy. Mam w sobie trochę nadziei, ale i sporo obaw.
Póki rzucają ogólnikami to aż tak mi to nie robi. Zacznie mnie to ruszać, kiedy z zapowiedzianej treści kolejnej gry znów wytną 1/3, a rozgrywka będzie miksem Starfielda z premierowym NMS. Rozumiem Cię i trudno nie przyznać Ci racji w "wątpliwościach" (wiem, wiem, delikatnie ujęte), ale po prostu jestem zmęczony jeXXniem po Cedepie - troszkę jednak się odkuli. Dobór kadr do drugiego Cyberpunka nie wygląda źle. *Wydaje się*, że zażegnali w miarę kryzys, a plotki będą zawsze. Staram się też nie łudzić, że taki czwarty Wiedźmin będzie wybitny jak Słowacki wielkim poetą był. Bądź co bądź to spółka giełdowa i będzie zachowywać się jak spółki giełdowe - wciskać kity, wręcz kłamać, często bardziej dbać o gównoinwestorów niż o klientów kupujących produkty czy usługi, ale nadal liczę, że nie powtórzą takiej chałtury jak przy premierze Cyberpunka. Mogę się przejechać na tych oczekiwaniach, biorę to pod uwagę.
Prawda jest taka ze cyberpunk jest jedna z lepszych gier ktore wyszly od tego 2020 roku, niestety większośc dzisiejszych gier to gowno, jezeli trafia sie 2/3 dobre gry na rok to jest co swiętowac.
Promykiem nadziei jest deweloper, który jeszcze nigdy nie wydał technicznie ogarniętej gry na premierę? A w przypadku swojej najnowszego hitu przez 3 lata po premierze wspierali grę na poziomie tego co mniejsze studia AA robią w rok? A jej poprzedni wielki hit osiem lat po premierze ma więcej bugów niż miał 2 lata po premierze? To ta branża ma naprawdę przekichane...
Miałem coś dodać, ale kęsik, bullyPL i kamilp5 napisali już wszystko.
CD PROJEKT RED stanowi promyk nadziei dla deweloperów
Aha
Rozumiem, że sytuacja napięta jak plandeka na żuku, ale czy od tego czasu mieli jeszcze jakieś zwolnienia? Co mają aktualne zwolnienia do Cedepu? Masz jakieś wieści, żeby Cedep dalej zwalniał?
Nie zazdroszczę gamedevowi niestabilności zatrudnienia, mimo wszystko w siedem miesięcy może się sporo wydarzyć.
Gamedev przeżywa obecnie kryzys i widać to także w Polsce. Tutaj znajomy komentuje polską scenę gamedev z publicznego parkietu GPW
https://www.pb.pl/sugalski-zima-w-gamedevie-predko-nie-minie-1208340
Na pewno nie pomaga fakt zatrudniania ludzi, którzy kompletnie nie rozumieją rynku gier rozrywkowych. I mają to gdzieś. Najważniejsze liczy się przekaż, i ich ideologia. I to jest chore. Gry mają przynosić rozrywkę, a nie wskazywać nam jedyną słuszną drogę. Nie wiem, co za idioci pracują nad scenariuszami i produkcją tych wielomilionowych projektów i jaki dzban z góry to przyklepuje. Ale zawsze to będzie skazane na porażkę. Z ostatnich 3 lat, jakie wyszły gry typu "Family friendly content" dowiedziałem się, że jest to wina białych męskich szowinistycznych osobników, którzy uciskają feministki lgbt i inne organizacje i trzeba ich wszystkich zniszczyć.
Promykiem nadziei jest deweloper, który jeszcze nigdy nie wydał technicznie ogarniętej gry na premierę? No nie, TW3 był ogarnięty pod każdym względem, niestety później cos w tej firmie się wydarzyło i zrobili cp77 którego do dzisiaj nie dają rady naprawić. Anyway zarobili na tych grach tyle ze 3 pokolenie zarządu ma zapewniony dobrobyt.
Wiedźmin 3 na premierę miał sporo błędów; podobnie jak przy Cyberpunku potrzeba było kilku patchy, żeby gra działała przyzwoicie, choć chyba ogarnęli to szybciej
Może i TW3 miał błędy w chwili premiery, ale nie uniemożliwiały one rozgrywki. Niestety CP77 to już inna historia. W TW3 znalazłem to, co było zapowiadane przez producenta, niestety o CP77 już tego powiedzieć nie mogę. Tak jak miło zaskoczył mnie TW3, tak CP77 rozczarował. Oczywiście to tylko moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać.
Oho ktoś coś pozytywnego powiedział o CDPR i już malkontenci jak muchy się zlatują ze swoimi standardowymi gadkami o tym co było, mimo że większość osób doskonale o tym wie. Już pomijam te fikołki w styku gra ma więcej błędów i gorzej działa, bo widać zwyczajna zawiść albo granie na ziemniaku, itp.
A sam artykuł mówi o tym, że mimo spornych problemów CDPR jest jednym z niewielu firm, którym udało się wyjść na prostą i rosnące oceny ich najnowszej gry są tego faktem dzięki wsparciu i masie poprawek. Mimo zwolnień nadal pracują nad projektami, wprowadzili szereg zmian, by zmniejszyć toksyczność pracy w ich zespole, co również zostało potwierdzone.
Wiec polecam wyciągnąć kołek z tyłka i przeczytać ze zrozumieniem artykuł, a nie sam tytuł. Każdy wie co było jakie błędy popełnił CDPR i słuchanie tego samego marudzenia za każdym razem jest już nudne.
Czy CDPR poprawiło swoja produkcje i toksyczność w firmie tak poprawili, to są fakty i o tym mówi artykuł.
ja gram na pc. pobralem gog galaxy najnowszego patacha. zaczalem nowa gre. i wczoraj mialem takiego buga ze wykonując misje poboczna (zielony wykrzyknik), jeren z wrogów zniknal mi pod mapa. misje wykonałem. myślę sobie: no dobra to sie oddale , to tryb walki zniknie. aha... takiego wala. utzymywal sie przez pol godziny chodząc po miescie. i mogłem dzwonić nie mogę wybierać mapy o dziwo mogłem zapisać grę. zapisałem aktualny stan myślę sobie wczytam grę na nowo zapisanego stanu to zniknie tryb walki. aha... status trybu walki zniknął ale zamiast mapy otwierało mi się jakieś puste okno a dzwonić dalej nie mogłem. oprócz tego przez ostatni tydzień gdy zaatakowałem jakąś grupkę gangusów to okazało się że jakiś magicznym sposobem żadnemu nie schodzi życie. tu się oddaliłem i gra się wyprostowała ale jestem pierwszym to nie wiem co mam teraz robić. zaczac gre od nowa?... no mogę tylko wiecie co irytuje mnie taka propaganda... takie trollowanie graczy.... i wciskanie im że "wow! jaka super gra jest teraz! wyprostowana!" za przeproszeniem to jakaś jest znowu kampania żeby wszyscy kupili cyberpunka bo firma ma trudności?... bo mnie to wręcz zniechęca do kupienia kolejnego dziecka CD project jakie się ukaże na rynku. sami sobie szkodzą a tego typu artykuły ty już w ogóle mnie dziwią i wkurzają..
Podobne wrażenia bugów i problemów optymalizacyjnych mam przy RDR2, GTA V, Elden Ring, Baldur's Gate i dziesiątkach innych „bezbłędnych arcydzieł" z ostatniego dziesięciolecia. Cyberpunk zaorał te wszystkie prymitywne gierki dla bezmózgów - skalą skomplikowania, bez ułatwiania sobie życia cutscenkami oraz mega wielkim, żyjącym i wielopoziomowym miastem w historii gamingu (o epickiej story - poruszającej egzystencjalne problemy - nawet nie wspominam).. :D
Dla Cyberpunka zorganizowano nagonkę za to samo - za co wszyscy znajdują biliony usprawiedliwień i tłumaczeń dla wszystkich katastrofalnych i czasem niegrywalnych gierek GOTY po 2020 roku! Bo nasza ambitna firemka - z nieznanego kraiku - zbyt często krytykuje korporacje i pęta się im po będącym ich własnością światowym podium! :)
Macie tak wielkie kompleksy, że nie chcecie tego widzieć..? No to macie problem poznawczy i zawsze będziecie kopani w tyłek!
Podobne wrażenia bugów i problemów optymalizacyjnych mam przy RDR2, GTA V, Elden Ring, Baldur's Gate - w żadnym z wymienionych tutaj tytułów nie miałem podobnych problemów, być może dlatego ze poza bg3 nie grałem w te gry w czasie ich premier. Zawiodłem się tylko na ER - pusty świat.
Wątpię by developerzy trafili na bruk, co najwyżej zmienią firmę.
Ssanie na specjalistów na rynku jest spore.
Nawet taki developer co robi w Excelu znajdzie pracę.
No szkoda tych deweloperów ;-)
Czytam te komentarze i zastanawiam się, czy to ja mam szczęście, czy wielu innych pecha. Gram na XSX, mam jakieś 60 godzin a błędów widziałem tyle, że mógłbym je policzyć na palcach jednej ręki. Do tego, były to pierdoły w rodzaju faceta stojącego w szafce, lewitującego ze dwa metry nad ziemią, albo dziewczyny, która nalewała sobie z niewidocznej butelki. Nic poważnego, o czym bym chwilę później nie zapomniał.
Przyznam szczerze, że CP2077, to jedna z najlepszych gier, w jakie w życiu grałem. Gram w trybie 30 klatek z RT i to, jak ta gra potrafi wyglądać, to jest kosmos. Oświetlenie i jakość tekstur, potrafi wypalić oczy i biorąc pod uwagę, że konsole demonami prędkości żadnymi nie są, naprawdę chylę czoła przed ludźmi, którzy to robili. Wielu mnie tu może wyśmiać, ale gra Polaków, może spokojnie stawać w szranki z GTA5 i według mnie w wielu aspektach z łatwością wygrywa. Jedyne, co jest średnie, to woda, zrobiona bez polotu. Z tego, co pamiętam, to w Wiedźminie 3, wyglądała całkiem spoko, a tutaj, jest lipa.
No i najważniejsze, co mnie w tej grze "kupiło" - oczywiście, poza wieloma innymi rzeczami, to tzw "PRZESTRZEŃ". CP2077 jest jedyną grą, w której czuć odległości w obserwowanym terenie. W żadnej innej grze, odległe obiekty, horyzont, niebo, chmury, nie tworzą tak spójnego obrazu. Patrząc w dal z wyższego punktu, naprawdę ma się wrażenie obserwowania wielkich połaci terenu. Assassyny są przecież, tak samo wielkie, zresztą jak wiele innych gier w otwartych światach a w żadnej innej, nie mam wrażenia tak dobrze oddanej odległości. Świetna sprawa.
I druga rzecz - CYKL DOBOWY. W końcu jest gra, która świetnie oddaje upływ czasu. Nigdzie nie zapierd.... nigdzie się nie spieszy. Ranek przechodzi w dzień, dzień w wieczór, wieczór w noc i każde z nich ani trochę nie poganiane. W ile ja już gier grałem, w których upływ czasu, jest całkowicie spierd... bo wszystko zmienia się w przeciągu kilkunastu minut.
Dla mnie gra naszych rodaków, to jest 9.5/10. Długo to trwało, długo czekałem, ale było warto. CP, to dla mnie jeden z najlepszych tytułów w jakie można zagrać i który uspokoił mnie, jeśli chodzi o GTA6. Patrząc, co Redzi tą grą osiągnęli na obecnej generacji konsol, nie mam wątpliwości, że Rockstar da nam ogromny i piękny świat do growego życia.
PS. Do tych, co grają na XSX. Według mnie, poświęcenie jakości obrazu dla 60 klatek, to jest wielki błąd. Ta gra w trybie z RT, to jest pokaz możliwości dzisiejszej grafiki i oświetlenia. Oko do 30 klatek się przyzwyczaja a jakość obciętych efektów boli przez całą grę.
Teraz ostatnio grałem w Wiedźmina 3, a potem Cyberpunk 2077? Grafika twarzy w Wiedźminie postarzała się. Cyberpunk graficznie grafika twarzy powala takiemu Wiedźminowi. Co jeszcze napiszę? Strzelanie w Cyberku wymiata i jeszcze na razie nie ukończyłem tej świetnej gry.