No Man's Sky znów nas zaskoczyło. Hello Games znienacka wypuściło dużą aktualizację Omega
Ile błędów oraz nieprawd w jednym artykule:
1. GRA NADAL nie oferuje wszystkiego co pokazywano przed premierą gry !
2. Jakie odbudowanie zaufania? Gra sprzedała się co najwyżej średnio, patrząc na jej budżet oraz marketing ( na same update-y wydano już miliony $), wydawca raczej utopił w niej kasę, taki potężny czas dewelopmentu plus reklamy kosztują mase kasy.
3. Odbudowane zaufanie? to gdzie inne produkcje firmy, gdzie kolejne części etc?
4. Wyższe oceny na steam po tylu latach to forma podziękowań głównie tych co nie uwierzyli że da się naprawić grę a oni pokazali że się da. Co z tego jak bardzo często czyta się ile graczy się od niej odbiło, pograło chwile i tyle.
5. Peak graczy?
6. Nie czytam o tym, że gra gdziekolwiek finalnie spełniła pokładane w niej nadzieje. Co najwyżej znacznie zatarto złe pierwsze wrażenie ale za to jakimi kosztami.
7.Gra już była rozdawana/darmowa/abonamentowa więc wtedy nie zarobili
8. Czas na pudrowanie trupa - przez 8lat mogli natrzaskać ze 2 nowe części !! Rozwijać uniwersum, próbować czegoś nowego!!!!!!
Co NIE oznacza że fajnie iż producent ją naprawił. Niestety - zdecydowanie za późno....
Jeszcze jedna rzecz - Ci co kupili grę w pełnej cenie na premierę powinni dosłownie zrównać z błotem to studio! Musieli czekać całe lata by gra jako tako wyglądało jak miało niby być. Całe lata!
I co to za wzór dla przemysłu gier- wydajesz crapa za 250 zł czy tam ile, ale spokojnie, za 8 lat damy ci 8:10 z tego co miało być a gracze są "zachwyceni" - c''mon, serio? Na GTA spadają gromy że zamiast wydać nowa część oni 10 lat robią tylko update gry, co jej wcale znacznie nie zmienia. Tu tak samo, w 8 lat można sporo zrobić
Boże jak wypociny, żygowniny. Tabletek dzisiaj nie wziąłeś? Weź, weź dopóki nie weźmiesz nie pisz nic więcej bo się ośmieszasz :D
karawana jedzie dalej.
Gra nie obkupuje żadnych list bestsellerów. W 8 lat ze 2 części mogli zrobić
Straciłem mase kasy przy premierze gry która bardzo szybko była przeceniana bo były same obietnice bez pokrycia. Po 8 latach to musztarda po obiedzie
"Cechą gry usługi jest nie tylko monetyzacja zawartości, ale także (obecnie już chyba przede wszystkim) jej stopniowe dostarczanie i wspieranie na długo po premierze. Szczerze, to od dawna nie widziałem, żeby ktoś jeszcze używał tego określenia tylko w stosunku do gier w których aktualizacje są płatne. To już od dawna tak nie działa.
Zresztą nieważne. Możesz to sobie nazwać pół-usługą, czy jakkolwiek zechcesz, dla mnie bez znaczenia. Chodzi mi o to, że system w którym gra, która nie jest przede wszystkim typowym multiplayerem jest rozwijana przez osiem lat (a zapowiada się, że dłużej) jest mocną przesadą i powinna być już zastąpiona pełnoprawna kontynuacją, albo zupełnie nowym projektem."
Tylko, że kolega ma całkowitą rację. Ta gra była wielkim oszustwem i śmieciem, którą ludzie masowo musieli zwracać, bo w żadnym stopniu nie spełniała ich oczekiwań.
Grze na premierę dałem pozytywną ocenę i bawiłem się lepiej niż w większości gier AAA
No ja kupiłem gę na premierę. I przyznaję, że mimo kilku podejść, zawsze się od niej odbijałem. Na premierę dotarłem do centrum wszechświata potem kilka razy próbowałem do tej gry podchodzić ale za każdym razem gra mnie męczyła po kilku godzinach. Doceniam że ją rozwijają, ale nie wiem co w niej widzą.
3. Odbudowane zaufanie? to gdzie inne produkcje firmy, gdzie kolejne części etc?
robi się.
Light No Fire, projekt jeszcze bardziej ambitny.
i super.
Lol, u innych zamiast naprawy i tony darmowej zawartości przez LATA, więcej niż tak naprawdę musieli zrobić, dostalibyście guwno, albo jeszcze mniej, kłamstwa, uciszenie/przeczekanie tematu i rżnięcie głupa, a na końcu, jeżeli było cokolwiek obiecane, że no niestety, ale nie da rady i nie będzie nic, dokładnie tak jak robi EA....a imbecyle nadal kupują ich gry i sypią im kasę jak leci i to dużo więcej niż w stronę hello games...
po co? by dostać kolejnego kopiuj wklej bfa? czy kopiuj wklej inną markę, bo u nich tak większość ma, wtórne klony
I jeszcze jedno, przenigdy by nie zrobiono tyle aktualizacji do tej gry, gdyby na tym tracili, więc widocznie im się opłaca.
Jak dla mnie to jest znowu przegięcie w drugą stronę. Oczywiście fajnie, że tego nie zostawili w stanie premierowym, ale litości, przecież ta gra ma prawie osiem lat. Tu już powinna wlecieć pełnoprawna kontynuacja, a nie kolejne apdejty.
Doskonały przykład patologii rynku gier-usług.
Cechą gry usługi jest nie tylko monetyzacja zawartości, ale także (obecnie już chyba przede wszystkim) jej stopniowe dostarczanie i wspieranie na długo po premierze. Szczerze, to od dawna nie widziałem, żeby ktoś jeszcze używał tego określenia tylko w stosunku do gier w których aktualizacje są płatne. To już od dawna tak nie działa.
Zresztą nieważne. Możesz to sobie nazwać pół-usługą, czy jakkolwiek zechcesz, dla mnie bez znaczenia. Chodzi mi o to, że system w którym gra, która nie jest przede wszystkim typowym multiplayerem jest rozwijana przez osiem lat (a zapowiada się, że dłużej) jest mocną przesadą i powinna być już zastąpiona pełnoprawna kontynuacją, albo zupełnie nowym projektem.
Cechą gry usługi jest nie tylko monetyzacja zawartości, ale także (obecnie już chyba przede wszystkim) jej stopniowe dostarczanie i wspieranie na długo po premierze.
Whut? Przeciez termin gra-usluga odnosi sie WYLACZNIE do modelu platnosci. Chociazby za wiki:
Games as a service are ways to monetize video games
Gra, ktora kupujesz raz a jest updejtowana przez lata to NIE JEST gra usluga, jesli nie oferuje tworcy mozliwosci zarabiania w pozniejszym okresie (po wstepnym zakupie gry). Wiec twoj argument jest inwalidą.
Chodzi mi o to, że system w którym gra, która nie jest przede wszystkim typowym multiplayerem jest rozwijana przez osiem lat (a zapowiada się, że dłużej) jest mocną przesadą i powinna być już zastąpiona pełnoprawna kontynuacją, albo zupełnie nowym projektem.
Nie chcesz? nie graj. Jak widac jest od groma ludzi, ktorzy dalej graja i ciesza sie z dodatkow.
Via Tenor
Asmodeus - whut?
Ja tez pierwszy raz spotykam sie z tym zeby ktos definiujac gre usluge pomijal… definiujacy ja aspekt. :) Ale no... to juz od dawna tak nie dziala. xd
Oczywiście, że jest grą-usługą, a na pewno jej definiującym w tym momencie elementem. To, że tam jeszcze ktoś się uchował dla kogo ważne co napisali na wiki (zresztą pewnie już niedługo) to nieistotne. Będę pisał w tym kontekście o grze-usłudze, ale jak ci się chce, to możesz mnie poprawiać za każdym razem, no problemo.
ie chcesz? nie graj. Jak widac jest od groma ludzi, ktorzy dalej graja i ciesza sie z dodatkow
A gdzieś napisałem, że nie ma ludzi, który nie ciesza się z dodatków? Wyraziłem swoją opinię, a ta jest właśnie taka. Zresztą jestem gotów się założyć, że jednak większość tych zadowolonych jakby miała wybór między darowaniem sobie powiedzmy ostatniej aktualizacji, a zapowiedzią No Man's Sky 2, to by wybrała to drugie, zamiast dalszego robienia z tej gry patologicznej gry-usługi.
Ziomek czasami wystarczy napisac "sorry, pomylilem sie" zamiast produkowac kolejny paragraf z fikolkami logicznymi byleby tyko wyszlo na Twoje. Ale you do you tylko jak cos daje znac, ze to nie boli. Juz nie mecze buly.
Nie no spoko. Jak coś, to też dam znać, że się pomyliłem. Póki co gra usługa to wciąż gra-usługa.
ahh widze ze kolega jest lekko specjalny. no, ok. piasku tez ci nie zabronie jeść...
no nie wiem, sam Sean Murray na GDC w 2019 roku mowil, ze dla niego NMS to gra usluga, przynajmniej od aktualizacji Next, i pisali tez tak na swoim LinkedInie:
https://www.linkedin.com/feed/update/activity:6805857588735967233/
tak samo Hitman to wedlug mnie gra usluga - mimo tego, ze za nowe rzeczy nie trzeba placic.
(przy czym dla mnie to nie jest zjawisko negatywne)
zielele a jak bys przetlumaczyl “live-service QA” z tego linkedina? Bo rozumiem, ze do tego pijesz? Jezeli tak to LS to nie to samo co GaaS (games as a service) i to to drugie rozumiemy jako gry-uslugi i z definicji sa to tytuly zawierajace jakas forme monetyzacji.
a live service games to nie to samo co gry usługi?
myślałem, że jeden pies i gogle w sumie mówią podobnie.
Przyznaje ze ja tez konsultuje sie tutaj z google. Wchodzenie tak gleboko w semantyke moze szybko wyprowadzic na manowce. :P W kazdym razie poszukiwania doprowadzily do nastepujacych wnioskow:
live-service = gry, ktore sa regularnie i dlugo aktualizowane po to zeby zatrzymac w nich graczy na jak najdluzej
game as a service = gra usluga, czyli tytuly ktore wprowadzily monetyzacje
bonusowy wniosek = tytuly GAAS zawsze sa tez tytulami LS, natomiast LS niekoniecznie musi byc GAASem.
Tak to rozumiem. ^^
Oesu, ale o co tu się w zasadzie kłócić? Nawet twórcy gier już dosyć regularnie używają tego terminu w stosunku do gier z darmowym wsparciem (jak choćby ostatnie zamieszanie z Subnauticą). Jakaś stara definicja z wikipiedii miała może sens z 5-6 lat temu, gdzie faktycznie dało się wyraźnie rozróżnić jakies dwa modele dystrybucji. Teraz gdy coraz więcej gier single player otrzymuje długoletnie wsparcie i to często zarówno płatne jak i zupełnie darmowe, a granice między single player a grą sieciową też się mocno przesunęły, używanie terminu gra-usługa przede wszystkim jako określenie gry z regularnie otrzymywaną zawartością będzie coraz powszechniejsze. Nie ma się co oburzać.
Tylko znowu - to są kwestie semantyki, mnie interesuje to o czym pisałem w pierwszym poście: czy wspieranie gry przez bite osiem lat ma w ogóle sens? W sumie jedynym, który się do tego jakoś odniósł był Asmodeus. Może nie jest jakimś mistrzem w formułowaniu myśli, ale zawsze coś. Byłoby miło, gdyby ktoś jeszcze wyraził opinie akurat w tej kwestii.
a, no to się wypowiem.
ma sens, ale też nie ma sensu.
ma sens, bo widać, że z każdym kolejnym takim dodatkiem dużo osób wraca do gry i często bite są kolejne rekordy, studio wyrabia sobie markę i staje się przykładem dlugoletniego wsparcia - jak Hello Games z NMS albo IO Interactive z Hitmanem.
pozostaje pytanie - czy gracze nie woleliby drugiej części? na to pytanie ciężko odpowiedzieć, bo pewnie tak, woleliby, ale druga część to jednak dużo większe przedsiewziecie. możliwe też, że krok w tył w niektórych aspektach.
już kilka razy mówiłem - w grze takiej jak NMS, według mnie, dlugoletnie wsparcie jest super, ale na przykład w Dying Light 2 mi się już nie podoba.
Ja rozumiem trochę decyzje studia, bo dla stosunkowo niewielkiego zespołu wydawanie gier w takim systemie jest na pewno prostsze, jak i najwidoczniej opłacalne. Natomiast dla mnie jako gracza grzebanie wciąż w tej samej grze przez taki okres czasu jest już jednak przegięciem. Mimo aktualizacji - to wciąż jest ta sama gra.
Hitman był moim zdaniem jakimś kompromisem. Nie mogę powiedzieć, żeby mi się ten "odcinkowy" model dystrybucji podobał, ale przynajmniej gra miała jasno ustalony koniec w którym zamykamy projekt i przechodzimy do nowego. Tego mi obecnie brakuje w coraz większej ilości gier.
ale w sumie w trzecim Hitmanie dalej dodają jakieś rzeczy.
nowe nieuchwytne cele, w 2023 dodali ten tryb rogalikowy, cały czas pojawia się coś nowego i w sumie bardziej chodziło mi o to niż odcinkowa strukturę. (2 i 3 też były wydawane w odcinkach?)
W dwójce z tego co pamiętam była już chyba cała kampania (nie wiem jak z resztą trybów, jak już miałem wersję gdzie była całość), w trójkę nie grałem jeszcze.
Żadna kolejna pełnoprawna część, takie pitolenie tylko pokazuje jak ludzie są wychowani przez marketing dużych korpo, że potrzebna jest druga część, NIE, nie jest to koniczne wcale.
Grę można aktualizować bardzo bardzo długo, tylko chytre korpo rozsiewają propagandę, że nie.
Wiele osób uwielbia tą grę, posiada, i raczej znacznie bardziej wolałoby darmowe wsparcie , rozwój i rozbudowę niż kolejną płatną część.
Zresztą, kto by tego samego nie chciał dla dowolnej gry? To są kompletne brednie, że należy jak najszybciej robić kontynuację, rozprowadzane przez propagandę korpo nastawionych tylko na zysk jak EA... pięknie was wychowali...
Ciekawe czy taki Starfield będzie chociaż 4 lata wspierany z mnóstwem dodatków i usprawnień...
Każda z 3, licząc VR 4 edycji Skyrima ma dokładnie takie same bugi co pierwsza, także ;)
Pełną listę nowości znajdziecie tutaj.
Nie no panowie, szanujmy się.
Oficjalny changelog (a nie z Nintendoeverything):
https://www.nomanssky.com/omega-update/
Zabawne, że wspomniany update na PS4 wskoczył wczoraj.
No to czas zacząć po raz enty sprawdzać nowości. Pierwszą dość szybko zdobyłem, bo to był mój plan od początku poprzedniego update'u (Echoes) - zdobyć pirackiego kolosa. Teraz czas na resztę nowości.
Ale w temacie smród białorycerzy.
Dobrze gada. Chwalić się tym że po 8 latach gra prawie ma to co miała mieć premierowo gdy okazała się scamem i była pierwszą grą w historii Steama za którą Valve oddawało pieniądze niezależnie od naszego czasu gry.
"białorycerzy" mowi to typ z bezbekowym nickiem z FSB . kolejny odklejus i patafian. kogo interesuje co bylo iles lat temu. zebyscie tak wytykali grom blizzarda takie rzeczy.
ROTFL.
FSB to Front Side Bus czyli magistrala danych, która znowu nadaje czyli którą są transferowane dane.
Mogli by w końcu dodać choć na jednej planecie jakieś większe miasta. Swoją drogą jestem ciekawy czy ten ich silnik jest w stanie udźwignąć takie duże miasta.
Gra potrafiła mocno lagować przy małych bazach, więc jest mało prawdopodobne, by była w stanie obsłużyć duże miasta.
Swoją drogą - warto zagrać, jeśli nie miało się nigdy z tą grą styczności?
Tylko jesli lubisz otwarte, proceduralnie generowane swiaty. Duza powtarzalnosc a jednoczesnie duza swoboda. Cos jak minecraft tyle ze w kosmosie.
Aferę z premiery pamiętam.
Jakieś dwa lata temu grałem i śladu po blędach nie widać. Olbrzymia gra - niestety pochłania zbyt dużo czasu.
Achhh gdybym miał z 15 lat ;)
Jedno co mnie jeszcze w kurza w tej grze to jak się statek przeniesie do innego układ słonczego to za każdym razem przylatują inne statki i tak za każdym razem. Nawet jak się wróci do tego samego układu to też. Jakby nie mogli zrobić żeby od czasu do czasu były już tam te statki.
Cieszy, że rozwijają grę, ale moim zdaniem czas na NMS cz 2.
Co by już nie dodawali gdy wracam do gry już podobnie jak ktoś wspomniał wcześniej tylko się odbijam.
Może by postawili w ramach cz1 na coś w stylu rozwoju postaci PoE, albo dali tryb totalnie Single/Offline z dużo mniejszą ilością planet, żeby można było mody dodawać (wystarczyłyby graficzne bo gra wygląda dla mnie już nieco za staro)
Problemy gry zostały naprawione ROK PO PREMIERZE, każdy oszust pokroju tego odklejusa co nafarmił z 20 minusów, powinni siedziec cicho, bo pewnie ich gierki od bugthesdy albo blizzarda co po paru latach niełatane, albo są łatane przez modderów. todd howard nie dotrzymuje obietnic beda CEO giganta, szef Hello Games kłamał i nie dotrzymał obietnicy spiac w aucie
aktualizacja to może zbyt dużo powiedziane :) ot po prostu jest to nowa Ekspedycja czyli cyklicznie co kilka miesięcy wypuszczany event aby zdobyć coś czego na co dzień w grze nie ma.Całość gry jest nie zmieniona i po wykonaniu zadań ekspedycyjnych wracamy do tego samego wątku jaki obowiązuje może za mocno powiedziane "w podstawce".