Helldivers 2 „nigdy” nie dostanie PvP. Twórcy chcą ograniczyć toksyczne zachowania
Gra PVP wymaga dodatkowego wysiłku w postaci Antycheata/moderowania społeczności i zapewnienia prawie idealnego netcode'u.
Jedyny problem z PVE jest to, że regrywalność na tym cierpi. Dla mnie PVE w strzelance to za mało. W sensie gdy oferuje coś poza strzelanką to spoko, ale jeśli nie, to słabo.
Nisza ludzi lubiących czyste strzelanki PVE, czy COOPy, bez dodatkowej zawartości jest dość mała. Wystarczy wzbogacić to czymś dodatkowym poza looter shooterem i już gra jest o wiele ciekawsza. Np. takie Wolfensteiny (może nie ten ostatni), cieszyły się dość dużą popularnością. Sam grałem i sie bawiłem dobrze.
Przyznam szczerze że nie widzę potencjału na PVP w tej grze. Same mecze 4vs4 to za mało żeby zatrzymać graczy, a nawet implementacja czegoś takiego spowoduje spowolnienie rozwoju PVE na którym tytuł stoi. No i fabularnie średnio pasuje, jak uzasadnić czemu strzelamy do innych helldiversow?
Z mojej perspektywy bardzo dobra decyzja.
Też PvP nie pasuje do świata tej gry. Jeśli już byłaby szansa na nielubiane przeze mnie tryby gdzie ktoś jest jakimś superrobalem, albo trzeba by dorobić bezsensowne jakieś strefy jak w Destiny czy Division 2.
Dla mnie to dobra decyzja autorów gry i właściwie sukces tej gry jest kumulacją podobnego podejścia z Helldivers 1.
Chyba wolałbym, aby po prostu dorzucili kolejną czwórkę do PVE i zrobili 8-osobowe raidy.
Zawsze możesz odstrzelić randoma przed zabraniem i zabrać jego próbki
Mogli by się pokusić o przygotowanie takich misji specjalnych, w których skład może wejść dajmy na to 6 osób max. Z tym że by te misje były bardziej liniowe jako odskocznia od aktualnie dostępnych. Może takie misje dostępne by były tylko na jednej, nazwijmy to planety-stolicy pojedynczego kafelka.
W samym PVE jest w tak stworzonym świecie jest masa możliwości.
Misje obronne można by też zrobić na mniejszej przestrzeni jako dodatkowe, może coś podobnego do mass effecta bodajże 2 części.