Gatunek bijatyk pięknie odżył. Tekkena, Mortal Kombat i Street Fightera kupiły miliony
Tekken 8 to absolutna torpeda. Gorąco polecam. Od lat tak się dobrze nie bawiłem w bijatyce. Gra jest jednym, wielkim listem miłosnym dla fanów serii.
Jeśli zaś chodzi o MK1, gra jest usłana problemami. Po pierwsze, nie jest cross-platformowa, pomimo, że MK11 był. W dzisiejszych czasach to kompletnie nie do zaakceptowania w takiej grze. Do tego ma mało contentu dla graczy single player (z czego seria była znana) + absolutne zasypanie mikrotransakcjami (w tym płatne Fatality itp.) też nie przysporzyło grze fanów.
1) Crossplay na ten moment nie ma, ale już od 28 lutego zostanie dodany
2) Mało contentu single player? Wlasnie ma o wiele więcej niż poprzednie części. CO było w MK 11? Fabuła, wieża i nudna jak flaki z olejem krypta, gdzie człowiek się błąkał po pustej mapie jak smród po gaciach. W MK jest to samo, tylko, ze zamiast krypty jest i wiele ciekawszy tryb inwazji w którym jest wiecej do roboty a do tego zmienia się co sezon diametralnie.
3) Płatne fatality... tu też przekłamanie. Owszem jest sklep, owszem można za kasę w nim kupować ale tę walutę zdobywa się również przez progres w grze! O tym już jakoś hejterzy nie chca wspomnieć, ze jak rozwijasz level profilu i poszczególnych zawodników to zdobywasz walutę do tego sklepu. I ja te fatality wykupiłem sobie własnie przez progres w grze jak za dawnych lat. A jak ktoś chce na skróty, to płąci, proste.
1) Co nie zmienia faktu, że brak crossplayu jest jednym z powodów obecnych problemów gry.
2) Jeśli chodzi o inwazje to raczej jesteś w mniejszości. Większość community wręcz ich nie cierpi. Ale to oczywiście sprawa subiektywna.
3) Micro jednak nie da się wybielić. Poziom zmonetyzowania MK1 jest wręcz obrzydliwy. Zaś takie podejście jak Twoje jest jednym z powodów, dla których micro w grach się prześlizgują. Takie gadanie w stylu: "To gówno aż tak bardzo nie śmierdzi" nie przysparza grze żadnych przysług. Jedyna słuszna postawa w tej kwestii to kategoryczny sprzeciw. Miejsce mikrotransakcji jest w grach F2P a nie w grze, która kosztuje w pełnej cenie 315 zł.
Jak byś nie usprawiedliwiał MK1, gra radzi sobie fatalnie i jest tak nie bez powodu. Mało kto w nią gra i mało kto ją ogląda. Tekken 8 i Street Fighter 6 spuszczają jej takie baty, że nic tylko patrzeć jak puchnie. I jasne, sprzedało się nieźle, ludzie przeszli story, zobaczyli, że MK1 ma więcej problemów niż feature'ów i przestali grać. Fora Tekkena i SF są pełne migrantów z Mortal Kombat. Jest powód, dla którego MK11 ma obecnie dwa razy więcej graczy niż MK1. Możesz patrzeć na wszystko przez różowe okulary jeśli chcesz ale liczby nie kłamią.
Ale to, że ktoś nie cierpi inwazji, to nie znaczy, ze contentu jest mniej, bo nie jest. Co do tego jak sobie radzi, jestem pewien, że po wejściu crossplayu i wydaniu wszystkich bohaterów z kombat pack te liczby się rozkręca znacznie i już nie będzie odstawał. A w MK 11 ludzie grają bo ma niższe wymagania sprzętowe i jest już kompletna edycja. Ja sam tak robię nie raz, ze czekam by pograć w gre jakąś jak już wszystkie patche i dlc wlecą.
Nowy Mortal zdecydowanie najslabszy ze wszystkich "nowozytnych" (czyli od 9ki w gore).
Szczerze to nie wiem czy nie jest slabszy niz Deadly Alliance i Deception na PS2.
MEchanika tag dodana na sile, nietrafiona i w porowananiu z prawdziwymi tag bijatykami - bardzo biedna. Trzy wersje kazdej postaci byly duzo lepsze. Mam nadzieje ze do tego wroca albo zaeksperymentuja ponownie ze stylami z PS2.
Kontentu mniej niz w poprzednich odslonach. Mikrotransakcji wiecej (i to sporo wiecej. Chwilami to wrecz jest gorsze niz w asian mmo). Postacie bedace w grze w 100% chamsko poblokowane zeby sprzedac je jako DLC.
Do tego chyba sie starzeje ale sporo fatality to zdecydowany przerost formy nad trescia i niepotrzebne sciganie mega realizmu w gore (oraz szokowania zblizeniami np na wykrzywione w agonii twarze), a MOrtale jest to cos z czym wrecz dorastalem.
Nigdy mi to nie przeszkadzalo. Tutaj pare(nascie) razy az przewrocilem oczami, czujac cos pomiedzy zazenowaniem a obrzydzeniem.
Ogolnie spory zawod i zly kierunek dla serii.
Za to story mode fajne i swietny film wyszedl. Czekam na kontynuacje (ale juz obejrze sobie na youtube, bo bez zmian w podejsciu (Ed Boon sflaczal imho od pinionszkof i gre robi Warner Bros a nie on) kolejnej czesci nie kupie.
Grafika tez jest sliczna, zwlaszcza tla i postacie w cutscenkach.
Na plus tez odswiezenie designow postaci z ery PS2. Fajnie to wyszlo.
Ale to by bylo na tyle.
Tekken mnie nigdy zbytnio nie jaral i odrzucaja mnie wybuchy przy kazdej najslabszej piasteczce i gameplay jeden blad = koniec rundy i ogladasz kolejny raz to samo 15 hitowe kombo i to caly pojedynek. Ale sama serie mocno szanuje. Po prostu nie dla mnie desiginersko.
Ale za to SF nowy wyszedl swietnie. Poziom tej celshadingowanej animacji to jest kosmos. No oglada sie to jak cukiereczka. Jedyna gra ktora dlaje mi podobne odczucia to seria Guilty Gear, gdzie animacja to rowniez jest kosmos.
Super gierki zarówno Mortal jak i SF. W telemarketingu grałem w demo i zapowiada się równie dobrze
Ciekawe czy doczekam się rimejku Bushido Blade 1 i 2? W nowych szatach graficznych chętnie ograłbym Def Jam.
