Tomb Raider 1-3 debiutuje na rynku i zbiera mocne recenzje
"Niektórym redaktorom nie spodobał się fakt, że niektóre kontrowersyjne elementy związane z prezentacją innych kultur nie zostały zmienione"
Znak chorych czasów....
Co trzeba mieć we łbie, by przepraszać za treść w grze?
W jedynkę zagrałbym nawet dzisiaj. Swego czasu, gdy ogrywałem to w momencie premiery na pierwszym Soniaku to był opad szczęki, absolutne arcydzieło i nowość (10/10 jak w pysk strzelił!). Później skończyłem jeszcze kilka razy zbierając wszystkie secrety (sporo pewnie do dziś bym pamiętam gdzie lezy).
Dwójkę i trójkę już bym sobie dziś darował, ale jedynka to ponadczasowe arcydzieło.
Co trzeba mieć we łbie, by przepraszać za treść w grze?
Skoro kretyni mogą burzyć się o strzelanie do czy mordowanie pikselowych zwierząt (a niestety ludzie decyzyjni im na to pozwalają i uznają ich zarzuty), to mnie już nic nie zdziwi.
"Niektórym redaktorom nie spodobał się fakt, że niektóre kontrowersyjne elementy związane z prezentacją innych kultur nie zostały zmienione"
Znak chorych czasów....
Tym "niektórym redaktorom" to by się marzyło żyć w świecie jak z 1984 Orwella, gdzie mieliby ciepłe posadki polegające na nieustannym dostosowywaniu starych treści do nowych standardów.
Dobrze, że chociaż nikt nie czepia się "ponętności" Lary.
Coś niedobrego zrobili z oświetleniem w tym remasterze. Mało co widać szczególnie w jaskiniach. Nie m ostrości i kontrastu. Oryginał wygląda lepiej. Powinni tylko tekstury wymienić a resztę zostawić jak było.
Przesadzas, oświetlenie jest w porzadku. Ba, to czasem oryginał w miejscach z otwartym niebem wygląd bardzo ciemno... bo niebo jest czarne.
To gdzie dali ciała to cutscenki, które są jedynie poprawione metodą AI Upscaling, kontrast rzeczywiście jest ciemniejszy i nie wygląda to dobrze.
Grifter
Tomb Raider 1996 to najbardziej przełomowa gra 3d w historii i mająca największy wpływ na ich dynamiczny rozwój, bo po niej był wiekszy boom na 3d niż po premierze Doom 1993. Pewnie dlatego, że to pierwsze tak udane TPP z widoczną postacią. Tomb Raider to pierwsza gra, gdzie środowisko, postacie i także postać, którą sterujemy są w 3d z prawdziwego zdarzenia bez żadnych sztuczek jakie używano wcześniej. Największe wrażenie robiła grafika, która mocno odkskoczyła konkurencji, duże przestrzenne lokacje ciekawie zaprojektowane z sercem, klaustrofobiczny mroczny klimat, wyrazista postać z charakterkiem, przerywniki filmowe między etapami oraz znakomita grywalność, gdzie mamy wyzwanie w postaci wymagającej wspinaczki, zagadek środowiskowych, pułapek i szukaniu drogi do celu bez znaczników. Balans też doszlifiwali, bo początek jest dość łatwy, ale czuć z każdym etapem rosnący poziom trudności. Tak jak na Psx jedynka wyglądała rewelacyjnie tak na Pc odpalona na Voodoo to był kosmos, bo pierwsza gra 3d z akceleracją pozbywająca pikselozy. Dwójka i trójka mają jeszcze bardziej przestrzenne poziomy od jedynki oraz okazały się dłuższe i trudniejsze. Druga część odpalona na Voodoo II ogromnie odskoczyła wizualnie wersji z Psx. Dla mnie dwójka jest prawie tak doskonała co jedynka z powodu genialnej sekcji leveli w Wenecji, klimatycznych podwodnych poziomów z wrakiem Maria Doria i kultowej świątyni Xian. Ma też doskonały balans. Trójkę i czwórkę też uwielbiam, ale nie wszystkie etapy się mi w nich podobają i mają nierówny balans.
Gostek, który właściwie pisze tu sam do siebie (ale co będzie, gdy AI wejdzie?) Smutne, ale prawdziwe.
Moze popiles tak bardzo ze nie zauwazyles iz odpowiada na pierwszy post na ktorego nie da sie normalnie odpowiedziec z powodu ograniczen podpietego do strony forum. A jesli chodzi o gry na temat ktorych sie wypowiada, to jego wypowiedzi zazwyczaj wyczerpuja temat i niewiele jest do dodania :] Nie smuc sie miszczu, picie jest domena ludzi nieszczesliwych :]
To prawda. Jestem bardzo nieszczęśliwy, jak stara czarownica. A mój brat już nie żyje...
Jednak mówiłem ogólnie, patrząc w historię postów.
Pamiętam jak byłem w pierwszej, może drugiej klasie podstawówki, sam jeszcze miałem wtedy Atari ST, ale dwaj koledzy z klasy mieli PlayStation 1 i pokazywali sobie z przejęciem fragmenty jakiejś gazetki o grach ze screenami z Tomb Raidera. To był mój pierwszy kontakt z tą serią, chociaż mnie to wówczas jakoś nie wzruszyło.
Pamiętam jak potem u kumpla na kompie graliśmy w TR2 i u innego w TR3. Z marnym skutkiem, zabijały nas tygrysy, a w trójce te posągi.
Moim pierwszym własnym Tomb Raiderem był ten w piramidach i zdecydowanie najbardziej mi się podobał z całej starej serii. Szkoda, że ani nie załapał się na reboot, ani teraz na remaster.
Tak jak uwielbiam nową trylogię Tomb Raidera, tak nienawidziłem starej ze względu na sterowanie. Dla mnie to był symulator umierania. Ale skoro recenzje są tak dobre, to trzeba będzie zagrać.
Wielka szkoda, że czwórka się nie załapała.
Sterowanie w oryginalnych Tomb Raiderach jest ok. Idzie je opanować do perfekcji.
Podstawą było rozglądanie się NUM 0 wciśnięte + strzałki kierunkowe do planowania wspinaczki oraz przygotowanie perfekcyjne do skoku poprzez dojście do krawędzi SHIFT i odskok co odmierza odległość, że zawsze jest sukces. Gra karze słabszych graczy za błędy. Tak jak powinno być i jak było w większości starszych gier co było świetne. Jak już raz przeszło się całość TR1-TR4 to przy kolejnych przejściach było łatwiej, ale pewien respekt zawsze się czuje. Mi czwórka ciut mniej podoba się od TR1-3, bo nie jest tak konkretna i mamy powracanie do tych samych poziomów i krążenie po nich jak w Hexen i Turok 2, by pchnąć grę dalej co jest męczące.
Nowsze Tomb Raidery od Crystal Dynamics z lat 2006-2018 niby są też fajne, ale to takie typowe amerykańskie produkty bez magii i duszy oryginalnych części od Core Design. Klimat, grywalność, projektowanie poziomów, wyzwanie w nich to regres w stosunku do starszych części. A ostatnia trylogia z młodą Lara jęczącą bez charakteru to kolejny duży minus w stosunku do wyrazistej postaci z pierwszych części, która miała wiele silnych i wrednych cech charakteru co sprawiło, że stała się tak kultową postacią.
Kultowa stała się z racji rewolucji 3D, która wtedy miała miejsce, oraz swoich bimbałów... Nowa bije na głowę tę karykaturę z dawnych lat (poniekąd zrozumiałą z racji ówczesnej technologi i klimatów, ale skoro tak, zostawmy ją w muzeum i wspomnieniach)
Kultowa stala sie przez design poziomow, ciekawe zagadki, niezle animacje, roznorodnych przeciwnikow, fabule oraz klimat. Rewolucyjna grafika zarezerwowana byla tylko dla posiadajacych drogie akceleratory 3D, a cycki mialy dobrze wygladac na okladce promujaca gre.
Herr Pietrus
Stare Tomb Raidery od Core Design biją na głowę nowsze części od Crystal Dynamics grywalnością, klimatem, pomysłowym projektem lokacji, stylem, wyzwaniem w postaci zagadek i wspinaczki oraz Larą z charakterem. Dochodzi do tego przełomowa grafika z jedynki i Topowa z dwójki oraz niezłe przerywniki filmowe.
Pamietam jak w 1998 postanowilem pograc w Tomb Raidera na moim 486 dx4 100mhz , 8mbram + svga gpu + 200gb hdd , (bez cd-rom) jak mrowka przez tydzien przenosilem na dyskietkach elementy gry od kolegi ktory mial gre ale mieszkal na drugim koncu Poznania , ale sie oplacilo , przez kilka mies nie gralem w nic innnego , i doslownie wtedy nie moglem sobie wyobrazic ze ktos moze zrobic ladniejsza gre :)
Z tym 200gb to kolega odleciał.I to mocno. W 1996 roku Seagate stworzył dyski twarde z rodziny Cheetah. Pierwsze modele rozpędzały się do 10000 RPM, a w modelu Cheetah X15 z 2000 roku talerze obracały się z prędkością 15000 RPM. W 1998 roku przetestowaliśmy jeden z pierwszych napędów dyskowych wykorzystujących to zjawisko. Chociaż pojemność 16 GB była na tamte czasy olbrzymia. Tekst z historii dysków twardych .
Tyle grywalnych godzin za jedyne około 132 zł i zaledwie 5-6 giga. Tak wspaniałą przygodę z trzema grami przeżyć w takiej cenie i z udostępnianiem zaledwie 5 giga z groszami. Kupuje od razu i wystawie ocenę. Na pewno będzie to 10/10.
Co to jest? Kto zmarnuje czas na grę wyglądającą jak za czasów 3dfx? Powinni zrobić remake, jak to zrobili po mistrzowsku z Dead Space i wtedy to byłaby sensacja, a tak szkoda prądu.
https://www.youtube.com/watch?v=ctQl9wa3ydE
Mimo wszystko jest różnica pomiędzy grą z ery PS1 a PS3
Przede wszystkim związana z ilością pracy nad nimi
Znowu widze prawi taki sam komentarz.
Słuchaj, by zrobić remake z tych gier musieliby sporo zmienić bo są one dość powierzchowne, nie zbyt głebokie jeśli chodzi o mapy czy fabułę. A w takim wypadku to już nie byłby remake, tylko reboot... który powstał 10 lat temu.
Remaster jest po to by zachować elementy nostalgii a grę tylko troche odświeżyć.
125 zł za 3 długie gry + DLC do każdej części, to chyba nie jest tak źle.
... pod warunkiem że to nie jest odgrzewany kotlet sprzed lat którego lokacje sa znane większości na pamięć.
Pamiętam jak symulowałem chorobę przed mamą, żeby nie iść do szkoły i biegać Larą...eh, aż się łezka w oku kręci. Kupuje zaraz po powrocie do domu :)
Gierka wali sentymentem, choć mogli bardziej się postarać jeśli chodzi o sterowanie, nie dość ze samo skakanie lary jest naprawdę koślawe, cholera go wie czy ona chce zrobić podczas skoku na murek...zawisnąć nad nim, czy kucnąć pod nim, to w dodatku sama obsługa myszki jest jakby kopią padowej gałki, od poruczać broniami możemy, ale już celować i strzelać...bron boże
Dopiero teraz widać jak ten biust w oryginale był przesadnie wielki bo kulisty kształt lepiej oddaje objętość niż piramidka, Lara ogólnie wygląda tu jak postać z Sims 4 na dziwnych modach
Cieszy mnie, ze dzisiejsze dzieciaki zobacza, jak wyglada prawdziwa dwfinicyjna gra video wzgledem tego, co mamy dzisiaj. Dla mnie to prawdopodobnie goty
w dobry remake (jak residenty) to bym zagrał, a tak jak miał bym wrócić do tego tom ridera co grałem na ps1 to tylko i wyłącznie na tej konsoli a nie jakiś rework? po co mi to? tak samo z grami na automatach, to nie to samo co granie na takim automacie a granie na pc....
Tak było w oryginale i na to też liczyłem, że tego nie zmienią. Nie rozumieszx klasyki gatunku :P
Grałeś w ogóle w oryginał? Gdyby nie było tych bugów, niezle bym sie wku.wił
To skakanie i przyciąganie do krawędzi doprowadza mnie do szału. Nie jestem w stanie w to grać
Chętnie kupię na Pstryka pod warunkiem że pojawi się wydanie pudełkowe, ale to czas pokaże. Takie Star Wars Racer wylądowało na karcie bez żadnych kombinacji z pustym pudełkiem.
A na GOG pewnie też kiedyś wpadnie na wirtualną półeczkę.
Recenzje to chyba pisane w oparciu o nostalgię i nie dotyczą jakości remastera, który poza grafiką jest zrealizowany beznadziejnie. Współczesne sterowanie jest niedorobione i nie posiada takich rzeczy jak chodzenie na boki, chodzenie do tyłu czy opuszczanie się krawędzi, bez których granie jest katorgą. Dodatkowo w odświeżonej wersji praca kamery jest TOTALNIE SPIERDOLONA i trzeba przełączać się na oryginalny wygląd, gdzie wszystko działa jak należy i nie dostaje pierdolca w ciasnych pomieszczeniach. Nie mam pojęcia kto to testował. Jak na razie to jest wyjątkowo frustrujące doświadczenia. A i w ogóle nie da się zamknąć gry inaczej niż wciskając ALT + F4 XD
Właśnie sterowanie z pominięciem ukosu i dowolnego kątu to kwintesencja tej gry. Nieźle bym się wkurzył, jakby zmienili to w sterowaniu.
Bardziej chodzi mi o to, że po co tworzyć wariant sterowania, który kompletnie nie działa i nie nadaje się do czegokolwiek poza bieganiem. Zmieniłem na tradycyjne i gra się o wiele lepiej.
Niestety zgadzam się, "modern" sterowanie to kompletna porażka, nie dziwie się, że domyślnie ustawione jest to oryginalne.
Ciasne pomieszczenia - zaczyna wariować, kręcić się, przybliżać i tak dalej.
Brak pojedynczych kroków w boki lub do tyłu, powoduje, że trzeba robić jakieś dziwne kombinacje, żeby osiągnąć ten sam efekt, co jednym przyciskiem na starym sterowaniu.
Strzelanie to samo, mam wrażenie, że dużo ciężej utrzymać cel.
Jak jest otwarta przestrzeń, nie trzeba strzelać, nie trzeba robić skomplikowanych skoków to kamera w miarę działa, ale do precyzyjnego grania to dramat.
Nie podoba mi się fakt, że w grze Tomb Raider 1 Remaster niepotrzebnie zmienili "czarne niebo" na niebieskie w etapie Lost Valley (Peru).
Przez to traci trochę klimatu. W oryginalnej wersji jest tak ciemno i czarne, że nie byłem pewien, czy nadal jestem w środku jaskinie pełno dżungli czy na zewnątrz, a z ciemności wyłonił się tyranozaur. To był niezapomniany moment. Jak zmienili tekstury niebo na niebieskie, to traci atmosfery grozy.
Owszem, mrok jest bardziej sugestywny. Sprawdzal sie rowniez do maskowania ograniczen sprzetowych :]
Sprawdzal sie rowniez do maskowania ograniczen sprzetowych :]
Niekoniecznie. Niebo nie ma duży wpływu na wydajności gier, jeśli nie ma chmury w ruchu i inne efekty. Powtórz to w grze Tomb Raider 2 i 3, który przecież jest tam biały dzień, a ma bardzo niskie wymaganie sprzętowe (wersja pierwotna, nie remaster). :)
Do maskowania ograniczeń sprzętowych służy raczej mgła, ściany i ... drzwi/winda. Po to, by komputer nie musi obliczyć dla zbyt dużo obiekty, co nie leżą w zasięgu widzenia bohatera. Wystarczy popatrzeć na Gothic 1, gdzie jest tam dużo mgły i widok lasu z daleko w sposób iluzoryczny.
Dziś twórcy gier nie muszą robić takie sztuczki, jak opisałem powyżej, i dlatego gry mają takie wysokie wymaganie sprzętowe. Sztuka optymalizacja powoli pójdzie w zapomnieniu, odkąd mamy coraz lepsze CPU i GPU. Kiedyś procesor z zaledwie 133 MHz kosztował prawie ponad 1000 zł. Jaki czas szybko leci. :)
Link
Tomb Raider 2 na premierę jesienią 1997 roku wymagał drogiego i mocnego akceleratora graficznego, by rozkoszować się maksymalnym wyglądem w wyższych rozdzielczościach i zadowalającą płynnością animacji. Bez niego grałeś z pikselozą, a do tego w niższej rozdzielczości i mniejszej ilości klatek. Zyskiwałeś ogromnie, jeśli miałeś Voodoo II (1997) lub chociażby pierwsze Voodoo (1996), a to nie była tania rzecz, bo to swego czasu najdroższe karty graficzne na rynku jak teraz ich odpowiednik RTX 4090. Teraz to bardzo niskie wymagania mają zarówno oryginalne wersje i remastery :)
Co do procesorów to największym fenomenem jest dla mnie oczywiście Motorola 68000 z którego korzystały komputery Atari ST (1985), Amiga (1985), Macintosh (1984) i wyprzedzały wtedy ogromnie wydajnością, nowatorskimi rozwiązaniam i możliwościami multimedianymi procesor Intel 8088 z komputerów IBM Pc.
"Niekoniecznie."
--->
Mlody, jak ja w to gralem to jeszcze na wozku jezdziles ;] Wiem lepiej jakie byly mozliwosci owczesnego sprzetu i jakie sztuczki sie wtedy stosowalo :p
Ale dobrze pamiętasz, że Tomb Raider 1 w dniu premiery nie miał wsparcie 3Dfx. Później otrzymał wsparcie dla 3Dfx po tym, jak się ukazał Voodoo 3Dfx po raz pierwszy. Wtedy różnica robi wrażenie. Nie tylko grafika lepiej wyglądała na monitorze CRT, ale jakże zyskuje płynność w animacji 3D i praca kamera. Nigdy nie zapomnę pierwsze wrażenie w tamtędy czasach.
Karta Voodoo jest tylko dodatek i wsparcie dla istniejąca karta graficzna SVGA, zanim NVIDIA to wykupił i stworzył "hybrydowa" karta graficzna. Nigdy nie musiałem wymienić procesora CPU (w moim przypadku). Choć pamiętam, że istnieli też pewne gry, co nie da się uruchomić bez Voodoo 3Dfx, np. Turok.
Pamiętasz też, że w grze Tomb Raider 2 jest tam niebo i to w białym dzień. Nie potrzeba do tego Voodoo 3Dfx, więc po co o tym wspominałeś? 3Dfx dla Tomb Raider 1-2 jest tylko opcjonalna opcja tak jak ray tracing i DLSS dla Cyberpunk 2077.
Masz rację. Ciemność daje ten sam efekt co mgła, czyli ograniczenie zasięgu widzenia bohatera na korzyść CPU. Ale nie zmienia to faktu, że ciemność w takiej lokacji robi lepsze wrażenie niż ta niebo w remaster. Wolę noc. Prawda?
Link
Tomb Raider 1 pisany pod DOS przez długi czas od premiery dostawał kolejne łatki do obsługi kolejnych akceleratorów.
Dopiero Tomb Raider 2 fabrycznie współpracował jako pierwsza odsłona serii z windows i sterownikami Direct 3D co rozwiązało problem z akceleratorami graficznymi.
Chodziło mi generalnie o to, że napisałeś powyżej, że Tomb Raidery miały małe wym.sprzętowe. Tak to zrozumiałem. Może chodziło Tobie z obecnego punktu widzenia, a nie lat 90', gdy się ukazywały na rynku. W każdym razie TR1, TR2, TR3, a już zwłaszcza dwójka i trójka bez żadnego akceleratora graficznego zarówno wyglądały dużo gorzej i działały wyraźnie wolniej, bo do optymalnych wrażeń wymagały nowoczesnego akceleratora graficznego. Nie chodzi konkretnie o Voodoo, bo po premierze słynnej karty 3dfx jak wiesz konkurencja nie próżnowała i rywalizacja później rozkręciła się i zrobiła duża np: Voodoo, Riva 128, Voodoo 2, Riva TNT, S3Virge, ATI Rage, Matrox itd. Z gier z 1997 roku akcelerator robił ogromną różnicę między innymi w Quake 2 i Tomb Raider 2, a Turok jak zauważyłeś słusznie wymagał Voodoo do odpalenia co z obecnego punktu widzenia jest dość szokujące. Procesora Pentium 200Mmx też długo nie musiałem wymieniać mając w obudowie Voodoo II i 32 mb ram. Starczyło na całe lata 90', a później przerzuciłem się na Geforce 256 :)
W takim razie powinni dac opcje wylaczenia nieba :]
A i w ogóle nie da się zamknąć gry inaczej niż wciskając ALT + F4. Owszem, da się. Wystarczy wybrać książkę w menu i dwa razy nacisnąć strzałkę w prawo - masz wtedy opcję wyjścia z gry :P
Za to w remaster jest możliwość przełączenie tryb remaster a oryginalny podczas gry. Zupełnie jak w Monkey Island Remastered. To zawsze coś.
Lubię noc ze względu dla klimatu i atmosfery.
Działają kody : Krok do przodu, do tyłu, 3 obroty i skok do przodu (level up), lub do tyłu (pełny asortyment)? W TR2 to saom, ale z wyciągnięciem flary, a w TR 3 końcówka tyłu,przód ta sama na końcuy, ale od początku trzeba było wyjąć pistolety kod to krok do tyłu, do przodu, kucnięcie, wstanięcie, trzy obroty, skok do tyłu lub do przodu. Ciekawe, czy jestem jedyny na świecie, kto to pamięta (nie chodzi mi o kody, ale o to, jakie to kody bez podglądania) :P
Druga sprawa, czy w TR3 diament jest zielony i dajje ful energię (jak na PC), czy niebieski i jest savegamem (jak na konsolach)?
Najlepszy kod w TR2 to wysadzenie bohaterki :)
https://www.youtube.com/watch?v=RTZbUXgEzT0&ab_channel=shrensh
Na pewno Na GOGu kupię. Gdyby nie to, że jeszcze mam w co grać ,więc i tak na razie w Tomb Raidera bym nie zagrał, to bym kupił na GOGu wczoraj, bo przed premierą był -20%
Co trzeba mieć we łbie, żeby grać w bieda remaster gry sprzed ponad dwudziestu lat?
Jak zwykle wszystkie boomery czepiają się mnie :)
Dalej finansujcie wciskanie wam kotletów z dna zamrażaki, kolejne remaki i remastery, zamiast nowych projektów. Korpo to lubi.
To raczej twoje gadanie jest boomerskie i ignoranckie. Jak ktoś nigdy nie grał w te odsłony to jest na to idealna okazja, a od strony wizualnej wszystko jest super wykonane i w akceptowalnej cenie.
Herr Pietrus - stary, wez dla odmiany zacznij komentowac rzeczy ktore rozumiesz, lubisz albo Ci sie podobaja bo strasznie kiepsko ostatnio sie Ciebie czyta. Nothing personel kiddo - ale moze warto te uwage przemyslec.
Kurna pietrucha skisles, teksty jak u szczyla. Takich rzeczy nie robi sie zamiast nowych projektow, tylko dodatkowo zleca sie to podmiotom zewnetrznym na boku. Ludziom oszczedzi to modowania a pierwsze czesci imho powinno sie pokazywac np na lekcjach informatyki.
Nie no, wizualia pierwsza klasa, jak ktoś nigdy nie grał, bo urodził się, dajmy na to, w 2009 roku, to taka grafika na pewno go usatysfakcjonuje. Bardzo potrzebny remaster, już widzę jak nowe pokolenia rzucają w monitor kapustą.
Tak tak, wiadomo, nic zamiast, tylko obok, tani, łatwy ałtsorsing, taki MS jako wielkie korpo potrafi zarządzać setką projektów - i to poważnych! - i doskonale wie, co się dzieje w każdym studiu... :)