Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Tworzenie gier to za duże ryzyko. Deweloperzy komentują masowe zwolnienia

13.02.2024 14:18
1
1
tybet2
154
Generał

Winny jest zarząd niegrający w gry. Przykład: JAKOŚ BG3 udało się zrobić a 'przecież w turowe RPG nikt już nie gra'. ROTFL.
<szklana kula mode on> gdyby wydali (jako że tekst jest też o EA) edytor mpa/sdk etc. do dajmy na to BFa 4 i 'otworzyli' grę/serwery tak jak to jest w klasykach to w grę by grało 10x tyle ludzi co dziś. Gdyby popracowali 6-24 miesiące tak jak gracze by chcieli na BF2042 to nawet takiego potworka dałoby się uratować. Ale nieee - lepiej się bawić w mikrotransakcje oraz jakiś system manipulujący hitboxami/obrażeniami etc. w czasie rzeczywistym (jak w COD/Apex i takie tam) żeby ludzie CZASEM nie płakali bo dostają bęcki + oczywiście aim assist na padach i wszystkich wraz z użytkownikami cronusów/ximów wrzucić do tej samej puli - NA PEWNO BĘDZIE SIĘ GRAŁO SUPER.
Co do gier SP to nie jest tak że EA nie ogarnia tematu. Jako ogromny wydawca mają wystarczająco dużo doświadczenia aby to szło. Simsy, kiedyś NFS (IMO do części Most Wanted),, Mass Effect, CRYSIS, Dead Space oraz Dragon Age (te serie chyba się ludziom podobały, tylko nie wszystkie części), Command & Conquer (ehh - Tiberium Wars i ten klimacik jest dla mnie lepszy od całej reszty RTSów włącznie z SC i AoE). Duża część tych gier na dodatek była/jest nadal świetna po multi.

Jak się boją (EA) robić nowe gry to niech robią grę średnią/tanią z efektem WOW. Destrukcja otoczenia (przynajmniej w stylu Red Faction), AI przeciwników, dźwięk w stylu OpenAL/Rupture jak w Stalkerze jedynce itd. To nie są na ten rok drogie rzeczy. Albo niech robią tak dalej (zamiast trochę olać grafikę i zająć się mechaniką/QoL) i ich kupi Microsoft - i tak po BF1 żadnej dobrej gry multi nie wydali (a to było w 2016 roku).

Edit:
TL,DR: EA ssie :P

post wyedytowany przez tybet2 2024-02-13 14:19:45
13.02.2024 14:54
2
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Vieri1989
46
Pretorianin

Przeinwestowany rynek, za dużo gier wychodzi żeby dało się to wszystko ograć, a wiadomo, że producent jest zainteresowany sprzedażą tu i teraz na premierę za full price a nie za kilkanaście miesięcy. Jesteśmy w punkcie przesilenia gdzie produkuje się za dużo gier i nie ma kto tego kupować bo czas nie jest z gumy. Tak to się musiało skończyć, zwolnienia, likwidacja słabszych i konsolidacja rynku z powodu zbyt dużej ilości podmiotów.

13.02.2024 17:33
2.1
zanonimizowany1255967
74
Generał

Produkuje się za dużo ale takich samych gier i do tego niedopracowanych, jak w AAA/AA trafi się coś wyjątkowego to potrafi kręcić bardzo duże liczby jak BG3, nawet większe niż kiedyś mimo kryzysu, druga sprawa że robią gry za drogo przez to że są za duże, za ładne i za bardzo myślą jak można je jeszcze zmonetyzować zamiast skupić sie na grze jako takiej

13.02.2024 17:45
3
4
odpowiedz
asasin24
31
Pretorianin

Największą patologią branży gier jest hierarchia firm. Z jakiegoś powodu na samej górze są wydawcy. Oni są najbogatsi, najbardziej wpływowi, oni mogą kupować całe studia i narzucać im swoje pomysły. Dlaczego to nie same studia są na górze tej piramidy? To one powinny mieć wolną rękę. Tworzyć grę tak, jak chcą. Później ogłosić przetarg na jej wydanie, albo wydać samodzielnie. A sprzedając się wydawcom sami zakładają sobie sznur na szyi.

13.02.2024 17:54
mirko81
4
5
odpowiedz
mirko81
70
Slow Gaming

Dobre wieści. Jest szansa na powrót do normalności.
Balon w końcu zniża lot

13.02.2024 18:23
5
4
odpowiedz
Jerry_D
64
Senator

Rocznie wychodzą tysiące gier, większość to słabizna i średniaki, albo kiepskie klony czegoś, co akurat chwyciło i każdy chce uszczknąć kawałek tego tortu. Do tego sztucznie rozciągane gry na 500 godzin, gry usługi, a czas nie jest z gumy.

To w końcu musi pieprznąć z hukiem i oby stało się to jak najszybciej. Branży dobrze zrobi taki drugi krach Atari. Niech nawet się przez następne 5 lat zbierają do kupy, mam takie zaległości, że i tak nie zdążę ich przez ten czas ograć. A że krach może zdmuchnąć również część z tych studiów, do których jeszcze mam trochę szacunku przez wzgląd na dawne czasy i ich dawne osiągnięcia? Branża i tak zwalnia ludzi i zamyka rozmaite studia, więc ostatecznie co za różnica?

13.02.2024 19:02
Mqaansla
6
odpowiedz
Mqaansla
41
Generał

Ryzykowne w sensie ze nie moze nie wystarczyc zyskow na odrzutowce dla zarzadu? Ktore z gier ktore wyszly ostatnio zaoferywaly cokolwiek nowego? Jestesmy juz na etapie w ktorym gra zostaje absolutnym hitem, tylko i wylacznie z racji "zacofanego" o pare lat czy dekade (tj. uczciwego) podejscia do klienta. Masowe zwolnienia biora sie w duzej czesci z tego ze producenci nie ryzykuja tylko "maksymalizuja zyski" zdzierajac jak najwiecej kasy za jak najslabszy(najtanszy) produkt, juz praktycznie notorycznie konstruowany w taki sposob zeby dzialal na szkode kupujacego...

Nie tak dawno temu gry relaksowaly i uczyly, teraz wydawcy nie wystarczy ze trzyma reke w twoim portfelu, czlowiek jest regularnie "biczowany" psychologicznymi sztuczkami, czesto bez chwili spokoju (doslownie kilka meczy przerwy zanim cie znowu biora w obroty) zeby tylko wyciagnac z niego wiecej kasy...

Ps. Tydzien temu kopnalem w d* ostatnia z wspolczesnych gier (uslug) w ktora gralem, a to i tak byl jeden z uczciwszych (swietna reputacja i zasluzenie) produktow dostepnych na rynku - bo nawet sensowna gra usluga to cos do czego trzeba sie dostosowywac...

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-02-13 19:11:09
14.02.2024 05:43
keeper_4chan
😜
7
odpowiedz
keeper_4chan
104
Generał

Czyli coraz bliżej do wydarzenia "atari shock".

14.02.2024 05:46
8
2
odpowiedz
premium070226363
8
Legionista

Co się dziwić, robią gry dłużej, kasują za nie więcej, zawartości często jest mniej lub zamknięta za płatnym dlc, w grach nawet singleplayer dużo mikro transakcji a sama rozgrywka jest mocno i sztucznie rozciągana przez mniej lub bardziej wymuszone aktywności w świecie gry.
Rzadko kiedy mam ochotę wydać cokolwiek na większy tytuł, wiele z nich jest strasznie nijaka. W wielu sytuacjach nie idą w stronę nowych tytułów tylko robią kolejne części. Może i Aveum jest przykładem klapy, wizerunkowej (choć ea to już nie zaszkodzi) i finansowej, jednak częściej nowy większy tytuł rozwija się w stabilną markę. Pierwsza część nie zawsze zarobi firmie wiele pieniędzy ale będzie w okolicach zwrócenia się kosztów. A jeżeli dobrze zrobią kontynuacje to jest tylko lepiej.

To, że w wielu firmach są zwalniani ludzie to coś dziwnego? Na czas covida zatrudnili tysiące osób tylko dlatego, że było łatwiej z takim pracownikiem, który pracował z domu a nie budować kolejne studia. Również to, że spora część pracowników firm również była w domu, czy to pracując zdalnie czy też nie, mieli wiele więcej potencjalnych klientów. Chociażby same usługi vod miały ogromny skok subskrybentów, niektóre z nich obniżały nawet jakość strumieniowanego obrazu, żeby zmniejszyć obciążenie łącza i obsłużyć możliwie jak najwięcej osób
Z grami było podobnie, były robione byleby tylko wypuścić ją w tym okresie gdy potencjalnie jak najwięcej osób mogło ją zakupić z powodu siedzenia w domu. Ten czas już minął, pracowników jest za dużo, czas produkcji długi, koszty spore a potencjalnych klientów mniej więc i zyski spadły. A cały świat zaskoczony, że firmy redukują etaty aby obniżyć koszty.

14.02.2024 07:43
9
odpowiedz
1 odpowiedź
rafalb258
1
Junior

Drogie giercowe ziomeczki. Od ponad 30 lat , lubie od czasu do czasu pograć ale , nie ma już fajnych gier , jest ich coiraz mniej i są popierwiaszczone. Kupiłem 3 lata temu na premierę CBP2027 i wtedy na 2070super naprawdę graficznie spoko ale, do dziś oprócz grafiki nie ma grywalności , łażę po jakimś poplątanym mieście , nie wiem jak trafić niże albo wyżej , auta prowadza się tragicznie, animacje podczas strzelania i szarpanie obrazem tylko męczy że niby to ma dodać jakiegoś pseudo realizmu ?? Gra ma być grywalna i w trybie łatwym ma to być spacerek . Ostatnią grą w którą fajnei mi się grało choć filmiki i fabuła były dla chorych psychiatrycznie to być Wolfenstein New Collosus. Kolejny Wolf z dwiema córciami był już do kitu, mam i leży . Wyścigi i menu w grach wyścigowych , do dziś nie jestem wstanie skumac co autor miał na myśli a jestem fanem i katuje t300 rs . Ostatnia ważna dla mnie rzecz to to że nie mogę zapisać gry w każdym momencie w którym chcę i save pointy ... Od czasów mojej najbardziej ulubionej gry FarCry1 mnie wkur... Nie mam czasu na kręcenie co gdzie i jak żeby to zrobić , to ma być podane na tacy , gry i tak będą liniowe a otwarte światy ?? Wolę ten prawdziwy i mimo tego ze jestem maniakiem grafiki 3d i 4090 tka z 13900k dają mi możliwość na OLEDzie 4k pograć w naprawdę cudownych detalach z parth tracingiem np w CBP to jednak zamiast grywalności mamy nudy i wyważanie otwartych drzwi . CrysisRemastered i zeszłoroczne Call of duty od czasu do czasu pykne w CBP jestem na mieliźnie nie wiem jak dość ... Wszystko dziś jest przekombinowane aż srać się chce i tyle a to nudzi .

14.02.2024 18:16
Mqaansla
9.1
Mqaansla
41
Generał

Doom? PoE2? Na pewno jest wiecej ale tak na szybko to nie kojarze.

Przede wszystykim jest sporo starszych tytulow nawet 10-15 lat, ktore sobie jakos funkcjonowaly, czesto szlifowane cale lata, latka po latce, rozszerzenie za rozszerzeniem - gry jak najbardziej wspolczesne pod wzgledem grafiki i usprawnien, ale metryka (data premiery) wprowadza wielu w blad. Moze warto zerknac czy nie ma czegos w statystykach jesli musisz - chociaz z dzieciakami ograniczyl bym sie do tytulow retro, bo gry w ktorych ludzie godziny tysiacami moze najlepszym pomyslem w twojej sytuacji nie sa...

14.02.2024 11:08
10
odpowiedz
sabaru
19
Generał

Co dobija branże gier:
1. Optymalizacja gier w dniu premiery. Często gry w dniu premiery są niegrywalne bo to czy tamto nie do końca działa jak trzeba, a czasami nawet w ogóle.
2. Konieczność łączenia się przez internet żeby móc w ogóle uruchomić grę. Są i takie gdzie cały czas musi być internet żeby grać w grę.
3. Cięcie gier na kawałki czyli słynne dlc. Dopiero dużo po po premierze gra jest wydawana w całości.
4. Udawanie wydawców gier jak i samych producentów że gra jest cacy chociaż w praktyce okazuje się że tak nie jest. Nawet po premierze długo taki kit potrafią wciskać.
5. Kłamliwe recenzje i oceny gier w dniu premiery. Nie mówię że zawsze tak jest ale ostatnie wydarzenia pokazują że często się tak zdarza.
6. Robienie z graczy debili. Wydawcy lubią często powtarzać że gracze na niczym się nie znają. Czasem i nawet sami twórcy tak mówią.
7. Blokowanie możliwości wprowadzania własnych modyfikacji i kasowanie nawet tych już istniejących.
8. Pazerność wydawców. Czytaj skrzynki i tym podobne opcje w grach.
9. Ceny gier w dniu premiery.

Trochę jeszcze by się tego znalazło.

post wyedytowany przez sabaru 2024-02-14 11:09:07
Wiadomość Tworzenie gier to za duże ryzyko. Deweloperzy komentują masowe zwolnienia