Projektant Dead Cells wytłumaczył swoje ostre słowa, sugerujące, że zakończenie wsparcia ma drugie dno
Gigantyczną spine zaliczył gość bez powodu. Strasznie agresywny jest też w sposobie w jakim sie odnosi, widać że stare blizny sie nie zagoiły. I do tego to:
"na pewnym etapie „nie mógł się dogadać” z innymi jego członkami"
I po chwili
"Zaraz potem założył firmę Deepnight Games, w której pracuje SAMODZIELNIE do dzisiaj"
Widac sie dziadek z nikim dogadac nie może.
A i jeszcze tak ogólnie, nieprawdopodobnie irytuje mnie w obecnych czasach fakt, że gracze domagają się by gre wspierać praktycznie bez konca, a jak nie to hejty i płacze. Serio, gra wyszła w 2018 i przez ten cały czas otrzymywała patche czy DLC które kosztowały w sumie grosze, Niektórym sie w dupach poprzewracało.
cojoczytom.jotpegie
Gra singleplayer ma "wsparcie" (cokolwiek to znaczy w przypadku takich tytulow) przez ponad 6 lat, a tu facet chce wywolac drame bo "koncza wsparcie" po wydaniu piedyliona patchy i trzech czy nawet wiecej fajnych DLC.
Chyba normalne ze firma chce przejsc do innych projektow?
Srsly w dziejszych czasach slowo "wsparcie" stalo sie kolejnym nic nie znaczacym buzzwordem, i jest tak czesto naduzywane i uzywane w stosunku do niedpowiednich gier ze... stalo sie kolejnym nic nie znaczacym buzzwordem. ;)
Ludzie domagaja sie 10letniego "wsparcia" indyka za ktory zaplacili 10 dolarow, ale leca jak muchy do g.... kupowac 30 liionow kopii Diablo 4, gdzie "wsparcie" to glownie dodawanie skorek do item shopy i badziewne sezony o ktore w sumie nikt nie prosil.
Serio jak czytam w reckach steam "abandoned game, no content updates" przy np dwuletniej grze singleplayer, ktora dostala juz ze dwa DLC i patche na bugi po premierze, to mnie skreca. Juz pomine to, jak sie musza czuc ludzie robiacy te gry jak to czytaja.
Ale kolezka ma bol tylnej czesci lvl 9000.
Chlop chyba nie przemyslal dokonca swoich "argumentow" i tego czego sie czepia.
Albo jest oderwany od rzeczywistosci co w sumie sie zdarza dosc czesto w branzy, moze nie tak czesto jak u klientow, ale zdarza sie.
I pomyśleć że w Diablo II grało się latami, pomimo że z nowego contentu było tylko 1 "DLC" (na płycie) i jeden większy patch balansujący...
Też nie rozumiem co jest niby kontrowersyjnego w "porzuceniu" gry po 6 latach. Powiedziałbym, że dużo dziwniejsze, (choć może już symptomatyczne dla dzisiejszych czasów) jest to, że sami gracze głośno nie domagają się zakończenia długotrwałego "wsparcia" dla różnych tytułów i skupienia się na kontynuacjach, albo nowych projektach.
