Szef Ubisoftu stanął w obronie Skull and Bones. Tłumaczy, dlaczego gra kosztuje 60/70 dolarów
Zobaczycie, że Skull and Bones to pełnoprawna gra
I zobaczymy to dopiero po 4 sezonach które już zapowiedzieli bo na dzień dobry nie ma takich funkcji jak Konwoje Frakcji, Kontrola Terytorium czy Zarządzanie Flotą.
Gra o statkach bez zarządzania flotą... To jakby zrobić RTSa bez zarządzania jednostkami.
Zapowiedź "nowej zawartości" z takim wyprzedzeniem od razu daje do myślenia że sporo zawartości i funkcji powycinali.
Guillemot zawsze był odklejony i przez niego ta firma upadła na każdej płaszczyźnie.
Pisać to on może sobie nawet do Świętego Mikołaja. Niech wyda dobrą grę to pogadamy.
Grałem w closed betę. Skull and Bones to w najlepszym przypadku AA. Do tego dość banalne. Chyba, że to dodatkowe "A" które sobie tam dodał oznacza "Alpha" :P.
To zawsze miłe, kiedy CEO, CFO, członek rady nadzorczej czy inny krawaciarz z troską pochyla się nad moim portfelem i mówi, że muszę mu dać pieniądze, bo to cel mojego życia :D Zwłaszcza jeśli chodzi o Ubisoft.
Ale głupoty XD
To czwarte "A" to chyba restart produkcji jak kilka lat zastanawiali się czym ta gra ma w ogóle być.
Raczej wątpię w jakąś większą niż zwykle ilość contentu.
Szef Ubisoftu stanął w obronie Skull and Bones. Tłumaczy, dlaczego gra kosztuje 60/70 dolarów
Bo lubi pieniadze?
Ale głupoty XD
To czwarte "A" to chyba restart produkcji jak kilka lat zastanawiali się czym ta gra ma w ogóle być.
Raczej wątpię w jakąś większą niż zwykle ilość contentu.
To zawsze miłe, kiedy CEO, CFO, członek rady nadzorczej czy inny krawaciarz z troską pochyla się nad moim portfelem i mówi, że muszę mu dać pieniądze, bo to cel mojego życia :D Zwłaszcza jeśli chodzi o Ubisoft.
Zobaczycie, że Skull and Bones to pełnoprawna gra
I zobaczymy to dopiero po 4 sezonach które już zapowiedzieli bo na dzień dobry nie ma takich funkcji jak Konwoje Frakcji, Kontrola Terytorium czy Zarządzanie Flotą.
Gra o statkach bez zarządzania flotą... To jakby zrobić RTSa bez zarządzania jednostkami.
Zapowiedź "nowej zawartości" z takim wyprzedzeniem od razu daje do myślenia że sporo zawartości i funkcji powycinali.
Guillemot zawsze był odklejony i przez niego ta firma upadła na każdej płaszczyźnie.
Nie wiem kto tu jest bardziej odklejony. Czy ty czy on? Jeżeli coś zapowiedzieli to oznacza, że już jest przygotowane i zostało wycięte? Przecież ta gra rodziła się w takich bólach, że nie będzie żadnym zaskoczeniem, jeżeli mają te funkcje rozgrzebane albo nawet jeszcze nie zaczęli ich tworzyć. Wy na serio myślicie, że ta cała zawartość już jest gotowa i została Ctrl-X a przez najbliższy rok będą co kwartał robić Ctrl--V? Bez jaj... Wiele można Ubi zarzucić ale akurat wsparcie gier usług po premierze to stoi u nich na wysokim poziomie (do czasu, aż nie zamkną serwerów).
Szczekasz na niewłaściwe drzewo, na tym forum nikt nie przyjmuje wiadomości, że w dzisiejszych czasach gry-usługi (a więc produkcje żyjące wiele lat) tworzy się inaczej niż kiedyś, planując ich rozwój wiele lat naprzód. A wszystko po to, żeby uniknąć sytuacji, w której gracze w kilka tygodni dochodzą do end-game'u, a potem przez kolejne miesięce nie mają co robić, bo twórcy nie przygotowali jeszcze dalszej zawartości. Taki scenariusz to w zasadzie śmierć dla całego projektu, bo jak gracze się znudzą, to odejdą. A jak odejdą, to już pewnie nie wrócą, bo na miejsce twojej gry chętnie wskoczy 5 innych. Właśnie dlatego zainteresowanie graczy trzeba podtrzymywać nieustannie, a nowy content musi pojawiać się regularnie i w rozsądnych odstępach.
No ja myślę, że ci ludzie majaczący o wyciętej zawartości chyba nie do końca rozumieją co komentują.
Tak dla przypomnienia, DLC do Wiedźmina 3 też były zapowiedziane jeszcze przed premierą. Grafika u góry prezentuje pierwszą, poglądową wersję, złożoną z placeholderó'w, bo wtedy właściwy content jeszcze nie istniał. Ta na dole powstała już po premierze i przedstawia właściwy wygląd dodatków. Także tego, tyle z teorii o wycinaniu zawartości przed premierą...
radas be broni jakiegos crapu?
Nowe nie znalem.
Ostatnio plul na ludzi i bronil tego ruskiego crapu co go zamkneli po miesiacu i Gaben az pieniadze kazdemu oddal. O sikaniu pod siebie na widak SC juz nie wspomne.
Ta gra to scam, ktory powstal tylko dlatego ze developer jest na Filipinach, i wzieli gruba kase od rzadu Filipin i musza cos wydac bo moze jest tak ze tam sie w tancu nie pierd...a i by ich zaorali za szwindel.
I gleboko... gdzies mam co golowi specjalisci maja do powiedzenia na temat "jak sie dzis robi gry uslugi" (a jak sie naprawde robi to polecam zobaczyc sobie gry takie jak PoE albo Warframe a nie jakies scamy), Oczywiscie ze ten content jest juz w wiekszosci gotowy i sa to odpady po developerce gry.
Dokladnie tak jak jest w Diablo 4, ktorego support po premierze to niesmieszny zart.
Fanie mieć psychofana geografa co to Filipin nie odróżnia od Singapuru... Co do reszty nawet szkoda komentować człowieka który sika pod siebie jak zwietrzy możliwość napisania słowa scam.
Ta gra to scam
Bo? Nawet jeżeli S&B nie będzie dobrym tytułem, to dlaczego miałaby sobie zasłużyć na miano oszustwa? Twórcy próbują oszukać graczy i dlatego udostępnili otwartą betę, żeby każdy mógł spróbować?
ktory powstal tylko dlatego ze developer jest na Filipinach
Filipiny, Singapur, jeden pies... A gra powstała właśnie tam, bo Ubisoft Singapur to ich "specjaliści od wody". Ich technologię możemy podziwiać we wszystkich Assassynach od czasów Black Flag.
moze jest tak ze tam sie w tancu nie pierd...a i by ich zaorali za szwindel.
Jak wyżej, jaki szwindel? W czym gra próbuje oszukiwać?
I gleboko... gdzies mam co golowi specjalisci maja do powiedzenia na temat
To oczywiste, bycie ignorantem zobowiązuje. Chłopski rozum cebulaka wystarczy do wszystkiego.
a jak sie naprawde robi to polecam zobaczyc sobie gry takie jak PoE albo Warframe a nie jakies scamy
I czego te gry mają dowodzić? Że ich twórcy nie planowali ich rozwoju z wyprzedzeniem?
Oczywiscie ze ten content jest juz w wiekszosci gotowy i sa to odpady po developerce gry.
Oczywiste... bo? Chłopski rozum?
Dokladnie tak jak jest w Diablo 4, ktorego support po premierze to niesmieszny zart.
I sam się zaorałeś, podając doskonały przekład tego, co się dzieje, gdy twórcy odpowiednio nie zaplanują rozwoju gry-usługi z wyprzedzeniem...
Zarzut "wycinania zawartości w celu maksymalizacji zysku" jest teraz bardzo modny, ale warto spojrzeć na to z kilku perspektyw.
W zasadzie zjawisko "wycinania" zawartości istnieje od zawsze i wiąże się nierozerwalnie z dysonansem między tzw. "wizją developera", a realiami rynkowymi, które implikują konieczność dotrzymywania terminów, w celu zachowania płynności finansowej. Innymi słowy im większy budżet gry, tym więcej deadlineów i kompromisów.
Pozostaje kwestia monetyzacji efektów wyżej wymienionych kompromisów, bo alternatywą jest wydawanie niedokończonej produkcji pełnej contentu robionego na szybko i błędów. Czy to źle, że za dodatkową pracę chcą dodatkową zapłatę? Myślę, że nie, choć wiadomo znajdą się przykłady skrajnej pazerności.
Jeśli już wydawanie wyciętej zawartości w formie DLC uważać za patologię, to jednak jest to jedna z mniejszych.
Nie śledziłem tej gry... to miała być gra single player czy sieciówka?
To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Settlers 7 też był always online, a to głównie gra single player była
Możesz solo https://upcomer.com/can-you-play-skull-and-bones-solo Ale gra nastawiona jest na multi i po to, tylko żeby wyciągać od ciebie dodatkową kasę. Bo wiesz to AAAA nie AAA. Dlatego musisz być dymany bardziej.
Widzę Ubisoft jak zwykle w formie xD Gra jest w produkcji gdzieś chyba od 10 lat i dopiero dostaliśmy betę tego "super" produktu xD Ubisoft ewidentnie i usilnie próbuje odbić sobie hajs wsadzony w ten projekt przez te wszystkie lata.
Moim zdaniem, ta gra utrzyma się na rynku maks 2-3 lata i odejdzie w zapomnienie, bo z tego co widziałem do tej pory, to ta gra w ogóle nie wygląda na produkcje AAAA. Mam wątpliwości czy to zasługuje nawet na miano gry AAA.
Jednego możemy być pewni, w grze będzie mnóstwo naszych ukochanych mikrotransakcji, które będą "ułatwiać" graczom grę.
Widzę Ubisoft jak zwykle w formie xD Gra jest w produkcji gdzieś chyba od 10 lat i dopiero dostaliśmy betę tego "super" produktu xD Ubisoft ewidentnie i usilnie próbuje odbić sobie hajs wsadzony w ten projekt przez te wszystkie lata.
Ale co cię tak bardzo boli ta beta. Przecież za tydzień ma być premiera pełnej wersji. Zamiast się cieszyć, że jest możliwość przetestowania kompletnie za darmo gry która ma kosztować spore pieniądze i na tej podstawie zdecydować czy chce się kupić czy nie to wiecznie stękacie i marudzicie. Ja bym chciał, żeby każdy wydawca pozwalał za darmo testować swoje produkty przed zakupem. A tak naprawdę to jest żadna beta. Beta normalnie służy do wykrycia błędów i ich naprawy przed premierą. W tydzień to można co najwyżej jakieś drobne poprawki wprowadzić. A więc to jest żadna beta tylko bardziej demo (co więcej reklamowane w sieci na lewo i prawo). A a to że postępy z tej niby bety przenoszą się do pełnej wersji to już chyba najdobitniej pokazuje że to tak naprawdę darmowy okres tydzień przed premierą. Ja sobie zagrałem w zamkniętą betę i teraz nawet nie zamierzam pobierać. To nie jest gra dla mnie. Ale nie jest to zła gra i nabywców znajdzie.
Z tego co widziałem, to w tym wątku, ktoś wstawił plan rozwoju tej gry i jak dla mnie wygląda na to, że ta "pełna wersja gry" to jednak beta...
Oczywiście doceniam, że pozwalają ludziom się przekonać, czy ta gra jest dla nich za darmo przed premierą. Takie wersje demo powinn być bardziej powszechne jak za starych dobrych czasów.
No gry usługi mają to do siebie, że planuje się ich rozwój po premierze. To naprawdę jest jakieś zaskoczenie, że twórcy planują wsparcie gry po premierze? A już tym bardziej gdy jest to mulitplayer MMO... I zgadzam się, że na to co ta gra prezentuje dziś wygląda na to, że długo nie pożyje. Ale to samo w swoim czasie mówiono o R6, For Honor, Division 2 i tak dalej. Co jak co ale Ubi potrafi w wspieranie swoich produkcji po premierze jak mało kto (oczywiście do czasu aż zdecydują o zamknięciu serwerów).
Pisać to on może sobie nawet do Świętego Mikołaja. Niech wyda dobrą grę to pogadamy.
Grałem w closed betę. Skull and Bones to w najlepszym przypadku AA. Do tego dość banalne. Chyba, że to dodatkowe "A" które sobie tam dodał oznacza "Alpha" :P.
No niestety, gra wyszła o te 6/7 lat za późno. Szybko zdechnie, róbcie screeny.
Szef Ubisoftu stanął w obronie Skull and Bones. Tłumaczy, dlaczego gra kosztuje 60/70 dolarów
Bo lubi pieniadze?
Nie ufam już Ubisoft po tym co zrobili z The Crew. Nigdy wiecej ich gier. Skull and Bones jak dla mnie wygląda nawet ciekawie. Jednak nie, o nie....
Na szczęście nie spełnia żadnego mojego warunku dla produktu za który mogę zapłacić więc i tak nie kupię.
Produkcja, ktora miala byc dodatkem do AC4 Back Flag i dostala spore dofinansowanie od rzadu Singapuru powinna byc sprzedawana za ulamek tej kwoty. Helldivers 2 za 40 dolkow mimo bledow technicznych multi daje wg komentarzy 100x wiecej frajdy.
Gram w betę i to wygląda jak jakaś gra od playway bieda animacje lokacje malutkie, ekrany ładowania wszędzie, niewidzialne ściany.
I to poruszanie się przestajesz iść a postać robi te 3 kroki więcej. XD
Też gram w betę od wczoraj i choć nie gram w tytuły multi player i wieszałem na tej grze psy, to ... podoba mi się ;)
Jest coś fajnego w tym rozwoju okrętu, odblokowywaniu nowych rzeczy, pływaniu, łupieniu, itp. Szkoda tylko, ze zamiast tytułu single player mamy grę multi ale mimo to, nic lepszego w tej formule i podobnych klimatach chyba nie ma?
250 zł na premierę nie dam ( zwłaszcza, ze za miesiąc, dwa będzie można zakupić za połowę ceny lub mniej ) ale rozważam abonament Ubisoft+ dla tej jednej gry ( inne premiery Ubi single player biorę na premierę ), chętnie nabędę też art book.
Ceną nie ma się co przejmować. Będzie jak z Breakpointem i innymi grami Ubisoftu. Kupi się za 20-40zł za rok czy dwa na wyprzedaży Epica. Jak już będzie miała jakiś konkretny gameplay. Bo to co jest teraz, to średnio nadaje się na grę AA, raczej lekko wykracza poza mobilny grinder, którego sie spodziewałem.
Ta gra jest gorsza na premierę od Breakpointa. Misje może na początku są mniej kretyńsko wygenerowane przez AI. Widać, że poprawili trochę słowa wypowiadane przez NPC. Natomiast to dalej są misje "przynieś 3marchewki".
Pomysł z płatnym wcześniejszym dostępem jest zabawny, w obliczu tego, że teraz można w to zagrać za darmo. Zabawne są też opcje dialogowe, które zupełnie nic nie zmieniają w gameplayu. Ot możesz być łagodniejszy, albo twardszy.
Breakpoint to dobry przykład do porównania, chociaz Breakpoint był bardziej dopracowany na premierę. Mimo że ludzie narzekali na jakieś głupoty, które dla mnie były git. Breakpoint przede wszystkim jako sama gra jest nudny. Bo to looter shooter z generycznymi misjami. Tutaj teksty misji trochę poprawili, widac, że ktos to ludzki robił. Robił to niestety bez zaangażowania. Bo milion misji "przynieś","zniszcz" to nadal głupawy gameplay.
Można zagrać w demo i samemu sie przekonać. Ta gra wiele się wobec tego dema nie zmieni. Na pewno na plus, że dodali schodzenie na ląd. Niestety jak w Breakpoincie przyczepianie się do sterowania było bezpodstawne (chyba że to na klawiaturze było git, a na padzie występowały te problemy), tak tutaj schodzenie na ląd to poziom Wiedźmina 2 z lepszą grafiką, w tym sensie, że pojedyncze mapy są bardzo malutkie i pełno blokerów/nie można skakać/postać porusza się mało dynamicznie. Fajnie, że to dodali, ale mogli przecież zrobić to na ubisoftowym silniku, który nie ma takich wad od kilkunastu lat.
Ja jestem pozytywnie zaskoczony mimo wszystko. Bo jednak postarali się, żeby dodać te kilka miejscówek na lądzie, mimo że gra się na nich średnio. To jednak są dostępne. Jak będzie po 40zł i coś pododają, to może kupie. Za 250zł, nie ma opcji. Mam już na koncie mnóstwo lepszych gier Ubisoftu, w które nie chce mi się grać po zainstalowaniu i włączeniu na 2-3godzinki, bo są nudne. To jest kolejna z nich.
Widac napracowanie przy tej grze, przy czym napracowali się nad stworzeniem ładnego świata (gra jest jedną z ładniejszych jakie widziałem), niestety kosztem ciekawego gameplayu. I tak jestem pozytywnie zaskoczony, jak na grę która powstała w Azji, jestem pod wrażeniem, że próbowali stworzyć coś ponad standardowy azjatycki grinder (Bo widac próby przebicia się do zachodniego gracza, niemrawe, ale widać). Myślę, że na rynek azjatycki ta gra będzie AAAA i oni zakupią 90% wydanych kopii na premierę.
I tak jestem zdumiony, że na tak długo pozwalali sobie na produkcję tej gry.
Ja na ich miejscu dawno bym to skasował i zapłacił wszelkie kary, za branie dotacji od rządu. Taniej im by to wyszło.
AlfaAlfeAlfąAlfy poganiała.
Nie no. Jak szef Ubisoftu tak powiedział to trzeba kupić w preorderze. Kim jestem by kwestionować jego słowa?
A ja na to kij wam w oko i nie biorę żadnej gry-uslugi nawet jak mby była za darmo.
Jakim to trzeba być odklejonym facetem. Albo po prostu przeszedł masę kursów, robi sobie jakieś mantry, i potem słodko pieprzy głupoty. I może jeszcze w nie nawet wierzy. Bo on przecież chodził na zajęcia, gdzie ćwiczył przekonywanie i te wszystkie korpo gadki.
Ta gra pożyje maks 2 miesiące, bo ludzie, i opłaceni ludzie, będą w to grać. A gra zdechnie po roku maks dwóch. Potem się dziwią, czemu takie straty,trzeba zwalniać ludzi, ale dyrektorek i paru przydupasów premie sobie przyzna.
Ta gra to szrot i nuda. Taki Outsiders czy tez Divison 2. Zero klimatu. Black Flag miażdży tego słabiaka. Nie wart nawet zagrania w open beta. Grałem w closed beta i nie zamierzam wydać ani grosza na ten szrot.
Nic dziwnego, że Ubiszaft jest wśród graczy najbardziej nielubianym wydawcą gier.
Z tym najbardziej nie lubianym wydawcą gier, to bym nie przesadzał. Właściwie to mam wrażenie, że Ubisoft nadal ma całkiem sporo fanów i fanbojów (nawet na tym forum). Jednak jak dla mnie, to faktycznie Ubisoft mógłby się znaleźć może nawet w pierwszej trójce najbardziej nielubianych wydawców gier.
Zobaczymy. Jak tryb single będzie rozwinięty, będzie długa i złożona fabuła, ciekawe zadania poboczne niebędące powtarzalnymi fetch-questami, będą interesujące postacie i dobrze napisane oraz zagrane dialogi, dużo aktywności pobocznych, a świat nie będzie pusty i martwy jak w nowych Assassinach i Far Cry'ach, to może być to dobra gra. Ostatnią dobrą grą o piratach jest Sea Dogs / Age of Pirates 2 z 2007 roku i chętnie bym zagrał w coś nowego. Jednak jeśli gra skupi się na multikupsku, a tryb single zostanie potraktowany po macoszemu, co w obecnych czasach nie jest rzadkością, to będzie to tylko kolejne gówno owinięte w ładny papierek, udające cukierek.
Kolejny crap od Ubiszajsu, kolejna porażka. Zero zaskoczenia. Nikt w ten syf nie będzie grał i tak. Takich gier to nawet za darmo nikt nie chce.
Podobnie jak kolejnych kasztanowych multikont.
Żona ci kupi czy ukradniesz, że za free?
Jeśli coś jest w ubi+, gp czy innym abonamencie to według alexa ta gra jest za free.
Nie pytaj się o logikę, bo z tym to ten człowiek nie ma za bardzo nic wspólnego.
Jest za Free do 11 lutego jako beta kazdy moze sobie zagrac, ja juz pogralem pare godzin i jak dla mnie gre powinni w takiej cenie zostawic.
A co ma szef firmy innego powiedzieć? Rynek sam zweryfikuje jak zawsze.
Ohoho. Już mieliśmy jedną grę AAAA i było to cudowne, wspaniałe Calisto Protocol :D Czyżby AAAA to było jakieś nowomodne określenie na drogi niewypał? xD
Chyba sami pracownicy Ubisoft nie wierzą w sukces tej gry. 10 lat developmentu, liczne przekładania premiery- by gra była dalej budżetową wersją war of warships ze skórką piratów, a gameplay był tak okrojony, że 10 letni Black Flag się lepiej prezentuje.
Czemu kiedys potrafili robić gry morskie??? Prędzej bym kupił remake takiej gry High Sea Trade za ~250 niż to arcadowe szajstwo co robili 7 lat niby AAAA :P
Nie no Ubisoft w przeciwieństwie do EA zwykle wspiera te gry dłużej. Nawet jeśli to jest sprzedażowy niewypał(EA nie wspiera nawet swoich kur znoszących złote jaja, tylko traktuje kupno gry, jako abonament na rok). Mieli sporo niewypałów, które po czasie uzyskały graczy. Inna sprawa, że kupowanie tego na premierę, ma mało sensu. Tym bardziej tej droższej wersji, w momencie, kiedy jest do ogrania open beta.
Polityka wspierania tych niewypałów może sie kiedyś zemścić na nich, bo to kosztuje, a Ubisoft groszem nie śmierdzi, w 2022 chyba mieli pokaźną stratę (to mogło być z innych przyczyn niż niewypały, ale takie rzeczy też sie na to składają).
Problemem tej gry nie jest brak rozwoju, kiepska optymalizacja czy słaba grafika. Ta gra nie spełnia podstawowych wymagań gameplayowych typowego zachodniego odbiorcy, to jest największy problem. Bo sam grind to nie wszystko.
hehe, a co miał taki szefuniu powiedzieć, że gra jest za droga!!!. A jeszcze bardziej mnie bawi jak się tłumaczą że gry są długo produkowane, dużo ludzi przy nich pracowało czy kupę kasy na nie wydano. Ja to dobrze rozumiem bo sam robiłem modele to wiem ile to kosztuje pracy żeby nawet głupi budynek wymodelować. Ale jako gracza mnie to mało obchodzi albo w ogóle. Tak że nie pozdrawiam.
Po publicznej becie daruje sobie te nijaka grę - nic nie potrafią zrobić ani przyjemnej gry o piratach ani zgodnej z realiami historycznymi ani nawet fajnej przygody na Karaibach, dla mnie ta gra to qupa.
Grałem w betę teraz dwa dni. 20e bym nie dał. Na lądzie nie można walczyć. Sterowanie statkiem gorsze jak w black flag. 100x gorsze od black flag.
250 zł na premierę w 2024 to dużo? Kilka miesięcy temu, dostaliśmy megaokrojone MK1 za 300, więc cena jest conajmniej niezła.
Może za dobrą gre... uwzgledniajac ile to robili, ile to kosztowało to powinno być niewiele gorsze od Baldurs Gate 3 :D a dostalismy jakąś niedoróbke, jeszcze bym powiedział o złożoności gry na poziomie 7-9 lat,.... no litości...
Hm. Cena Skull & Bones to jest przykry żart ze strony Ubisoft.
Mogę być nieobiektywny, bo zazwyczaj nie gram i nie popieram istnienia gier usług - wolę single player.
Bazując na wersji Open Beta, to gra nie wnosi nic nowego, nie zawiera też nic ciekawego.
Jest kolejnym długo wyczekiwanym, nieudanym na start produktem, który zapewne będzie "dalej rozwijany", a po narastającej krytyce zawiedzionych graczy - możliwe, że będzie za jakiś czas wygaszony.
Ubisoft szuka naiwniaków, którzy wyskoczą z niemałych pieniędzy i będą liczyć, ze gra kiedyś wreszcie nabierze ostatecznego kształtu.
I tak właśnie nadal kwitnie shit-gaming by Ubisoft.
A jak sobie przypomne słowa jednego z Panów dyrektorów Ubisoft o ogólnej uciesze graczy z nieposiadania docelowo żadnej gry na własność i płacenia haraczu (sunskrypcji) za łaskawe udostepnienie platformy i danego tytułu do grania, to mi ręce opadają po samą ziemię. Niedoczekanie.
Macie kupić za 70 usd zanim do was dotrze że to nie ma sensu.
Ta gra nawet gdyby była f2p to będzie, o przepraszam, już jest martwa.
Ciekawe ile jeszcze dodatkowych "A" są wstanie znieść gracze/fani gier Ubisoftu.
Przecież facet miał prosta receptę na sukces - nazywa się Sid Meier's Pirates! Po ponad 35 latach od tamtej gry robi produkcję, w której nawet nie można zejść z okrętu na ląd w wybranym przez gracza miejscu i zapowiada już 4 sezony… zarówno beta jak i słowo „sezony” skutecznie mnie zniechęciły do dalszej rozgrywki.