Atrakcyjny tył bohaterki RPG Stellar Blade był ważny dla reżysera. „Chciałbym patrzeć na kogoś, kto wygląda lepiej ode mnie”
No i gość ma całkowitą rację. Każdy gra po to, żeby odkrywać nowe światy i poniekąd uciec od rzeczywistości. Postać w kreatorach, też zazwyczaj tworzy się taką, której najbliżej do naszego gustu, czy taką, która jest lepszą wersją nas samych, z poprawionymi elementami, na których punkcie mamy kompleksy.
A przynajmniej kiedyś tak było, bo obecnie branża gier karmi nas filozofią, że nikt nie jest idealny (jakby ludzie byli głupi i sami tego nie wiedzieli) i z niewiadomych przyczyn boją się pokazywać jakikolwiek przejaw piękna, byle nikogo nie urazić. Ewidentnie gamedev przeżarty jest skrajną poprawnością polityczną i tak naprawdę dziś już chyba tylko azjatyckie gry są jeszcze fajną odskocznią od tego czym karmi nas zachód.
I w sumie prawidłowo. Jak mam się przez może i kilkadziesiąt godzin gapić na czyjeś plecy i pośladki, to niech chociaż będą zgrabne.
W dzisiejszych czasach atrakcyjna postać kobieca w grze wideo jest powodem do kontrowersji.
Ciekawe czy tak samo będzie z męskimi postaciami.
Azjatyckie gry to tak na prawdę jedyna ostoja normalności w zachodnim, przesiąkniętym poprawnością polityczną świecie.
Widzę tutaj pewien paradoks: niby gra kierowana dla dorosłych a "szczuje cycem", a raczej dupą.
Jakoś nie wyobrażam sobie, że dojrzały emocjonalnie odbiorca poleci na takie zabiegi, szybciej nabuzowany hormonami nastolatek.
I w sumie prawidłowo. Jak mam się przez może i kilkadziesiąt godzin gapić na czyjeś plecy i pośladki, to niech chociaż będą zgrabne.
Czyli innymi słowy: lep na spermiarzy, którzy podniecają się wirtualnymi tyłkami. No ale taka wizja twórcy i ma do niej prawo. Dla mnie osobiście to bez znaczenia czy będziemy kierować kimś atrakcyjnym, przeciętnym lub brzydkim. Byleby gra jako całość dała radę. A w przypadku tego tytułu mocno na to liczę, bo jednak dobrych slasherów obecnie jest jak na lekarstwo.
Uuuu. Widzę że parę osób poczuło się urażonych. Nie martwcie się. Kiedyś wyrośniecie z jarania się wirtualnymi tyłkami :p
Też mi to wisi kalafiorem . Mogę nawet grać kwadratem jak gameplay będzie wciągający .
No i gość ma całkowitą rację. Każdy gra po to, żeby odkrywać nowe światy i poniekąd uciec od rzeczywistości. Postać w kreatorach, też zazwyczaj tworzy się taką, której najbliżej do naszego gustu, czy taką, która jest lepszą wersją nas samych, z poprawionymi elementami, na których punkcie mamy kompleksy.
A przynajmniej kiedyś tak było, bo obecnie branża gier karmi nas filozofią, że nikt nie jest idealny (jakby ludzie byli głupi i sami tego nie wiedzieli) i z niewiadomych przyczyn boją się pokazywać jakikolwiek przejaw piękna, byle nikogo nie urazić. Ewidentnie gamedev przeżarty jest skrajną poprawnością polityczną i tak naprawdę dziś już chyba tylko azjatyckie gry są jeszcze fajną odskocznią od tego czym karmi nas zachód.
To czemu miały służyć włosy na twarzy Aloy? Bo wg mnie urazili sporo osób. lol Zaznaczam, że nie mam absolutnie nic do designu tej postaci.
Poza tym nie zgodzę się co do nikt nie jest idealny (jakby ludzie byli głupi i sami tego nie wiedzieli). Przecież obecny kapitalizm jest plagą idealizowania skutkujący chorobami psychicznymi, botoksem i glonojadami. Jeszcze inni mylą body positive z chorobą, którą jest otyłość.
To czemu miały służyć włosy na twarzy Aloy?
Na pewno nie pokazywaniu piękna, o którym wspominał Mich200.
Pała z czytania ze zrozumieniem. Siadaj.
boją się pokazywać jakikolwiek przejaw piękna, byle nikogo nie urazić
To czemu miały służyć włosy na twarzy Aloy? Bo wg mnie urazili sporo osób
Na pewno nie pokazywaniu piękna, o którym wspominał Mich200
Szósteczka za manipulację i pomijanie kontekstu. Brawo!
Zaznaczam, że nie mam absolutnie nic do designu tej postaci. - Słychać wycie? Znakomicie!
Manipulator DocHary zarzuca mi manipulację. LOL
Patrz, dzieciaczku, nauczę cię posługiwać się językiem polskim:
boją się pokazywać jakikolwiek przejaw piękna, byle nikogo nie urazić - To zdanie informuje, że przejawy piękna urażają określoną grupę osób.
To czemu miały służyć włosy na twarzy Aloy? - To pytanie wskazujące na to, że autor (jak się później okazało, sam nieświadomy tego, o co pyta) chce wiedzieć, czemu służyła broda Aloy.
Bo wg mnie urazili sporo osób - To zdanie pokazuje, że autor (ty) nie potrafi czytać ze zrozumieniem i nie jest w stanie pojąć, że określona grupa osób, o których pisał Mich200 to nie ta sama, której Guerrilla Games całowali dupę. Mich200 również w żaden sposób nie sugerował, że Guerrilla Games w równy sposób traktowało inne grupy.
Już? Dotarło? Czy jeszcze będziesz pyskować?
Palnąłeś durnotę, żeby dostać atencję. Dostałeś nie taką atencję, na jaką liczyłeś i się popłakałeś. Ale tak, to zawsze wina rozmówcy, nigdy twoja! Typowe.
W dzisiejszych czasach atrakcyjna postać kobieca w grze wideo jest powodem do kontrowersji.
Ciekawe czy tak samo będzie z męskimi postaciami.
Kiedyś bym się z tobą zgodził. Dzisiaj, kiedy mam rodzinę, dzieci i szerszą perspektywę kompletnie mnie nie jara przeseksualizowana do granic możliwości mangowa cyfrowa siksa.
Wolę "zagrać" śmierdzącym menelem oby tylko fabuła była interesująca a gra dawała satysfakcję.
Wiek może i nie ma nic do rzeczy ale dojrzałość emocjonalna jak najbardziej - w różnym wieku ludzie dojrzewają, ba, niektórzy nawet nigdy. I chwała im za to, nie hejtuję.
Uważam że to zwykła biologia, ewolucja, instynkt można to różnie nazywać.
Każdy to ma od małego aż do śmierci. Oczywiście można być dojrzałym dobrze wychowanym itd. ale podświadomość pozostaje niezmieniona.
Od istnienia ludzkości ludzie fascynują się pięknem ludzkiego ciała.
Malarze, rzeźbiarze itd.
Jest to najbardziej naturalna rzecz na świecie, pierwotny instynkt.
Wiek może i nie ma nic do rzeczy ale dojrzałość emocjonalna jak najbardziej - w różnym wieku ludzie dojrzewają, ba, niektórzy nawet nigdy. I chwała im za to, nie hejtuję.
"Dojrzałość emocjonalna" - cokolwiek to znaczy - też nie ma tu nic do rzeczy.
Osobiście też mnie nie obchodzi kim gram, ja domyślnie się na tyłki czy cycki postaci nie patrzę. Obchodzi mnie tylko to, czy gra jest dobra czy nie. Ale jednocześnie jeśli już chcą dać seksowną kobietę/seksowne kobiety, to też nie pogardzę.
Jak dla mnie dojrzałość jest paradoksalnie wtedy, gdy nie określasz czym ona jest, w szczególności dlatego, że najczęściej wpisuje się ona w ramy osób, które ją określają. Tak jak ty - raczej nie będę sięgał za daleko, mając wrażenie że uważasz w tej konwersacji siebie za tego "dojrzałego", bo ciebie szczucie cycem nie rusza.
Nic złego nie ma w jaraniu się kobiecością jako mężczyzna, czy męskością jako kobieta, niezależnie od wieku. W każdym z nas jest dziecko, nastolatek, w zasadzie każda grupa wiekowa - tylko większość stara się je tłumić, ze względu właśnie na domniemaną "dojrzałość". Ja mając bliżej do lat trzydziestu niż dwudziestu, nadal się jaram Hot Wheelsami czy sobie czasem walnę Happy Meal'a w Maku, bo to po prostu zabawa. Co mnie obchodzi czy "wypada" w tym wieku czy nie.
Liczę, że podejście do nagości się zmieni w gamedevie,to jest cyrk, że gry potrafią być przerażająco brutalne, a kawałek piersi to tabu.
A seks to już w ogóle nieludzka rzecz...
„Chciałbym patrzeć na kogoś, kto wygląda lepiej ode mnie”
Otóż to, chyba między innymi o to chodzi w rozrywce, o obcowanie z atrakcyjnymi, ciekawymi, charyzmatycznymi/wrażliwymi ujmującymi bohaterami, jakich nie spotykamy na co dzień i - najczęściej - jakimi sami nie jesteśmy. (Od razu dodam, że na co dzień nie spotykamy też zazwyczaj tak podłych, nikczemnych, bezwzględnych antagonistów, jak ci, z którymi mamy do czynienia w filmach/książkach/grach)
Feministki i stare zgredy(feminiści XD) są na nie.
Studio nawet zwolniło 2 ogrzyce oburzone, że heroinka jest atrakcyjną kobietą.
I co najlepsze, azjatycka modelka użyczyła swojego ciała więc nie jest to tylko wymysł grafików - mowa o sylwetce bo twarz wiadomo, że stylizowana.
Oto i materiał źródłowy dla wszystkich men of culture:
https://www.instagram.com/love_zennyrt/
W końcu na remasterstation zagości jakaś ładna dla oka dupeczka i świetnie spolaryzuje się ze smerfetkami jak baby wodne typu Aloy, Abby, MJ, Ellie czy to babsko z Returnal itd.
Ellie spoko. Aloy też przecież całkiem fajna, szczególnie w jedynce. Nawet MJ nie mam nic do zarzucenia. W każdym razie ze Spidermana jedynki.W dwójkę nie grałem, więc nie wiem, czy jej wygląd zepsuli.
Elka to wzorowy tomboy a baba z Returnal jaka jest, każdy widzi lub se sprawdzi. Szony lubi celowo degradować ryjce względem materiału źrödłowego, a w tym wypadku i oryginał nieciekawy jak dla mnie.
Azjatyckie gry to tak na prawdę jedyna ostoja normalności w zachodnim, przesiąkniętym poprawnością polityczną świecie.
Tak, już nie mogę się doczekać :D
Kwik może być na zachodzie. W centrum i na wschodzie to jest jak najbardziej pożądane i mile widziane.
Dupka jak dupka. Skoro to dla autorów takie ważne, to lepiej gdyby był kreator dolnej części postaci i każdy by sobie zrobił taką dupkę jaką by chciał ;)
Sensowne podejście. Złej gry to nie uratuje, jednak dobrej seksowna bohaterka nie zaszkodzi. Podobnie jak z aktorkami, ludzie preferują atrakcyjne bohaterki. Pozbawiona głębi krytyka seksualizacji (i seksu jako takiego) w grach, nie prowadzi do niczego i w przypadku produktów dla dorosłych nie powinna nikogo ruszać.
Uważam, że to zwyczajnie prymitywne szczuć ludzi kobiecym ciałem by sprzedać jakiś produkt. Przypomina mi to reklamy z dawniejszych lat, które starały się przyciągać uwagę konsumenta kobiecym biustem. Takie hołdowanie prymitywnym instynktom. I jak najbardziej uprzedmiotawia to kobiety, bo prezentuje je przede wszystkim jako obiekt męskich fantazji, a nie realny podmiot zdolny do podejmowania własnych decyzji.
Dziewuchy z OnlyFans na pewno przejmą się opinią takiego incela jak ty.
I jak najbardziej uprzedmiotawia to kobiety, bo prezentuje je przede wszystkim jako obiekt męskich fantazji, a nie realny podmiot zdolny do podejmowania własnych decyzji.
Model postaci był stworzony na podstawie modelki, która podjęła własną decyzję i zgodziła się, aby stworzono taką postać na podstawie jej ciała. Chyba, że akurat takie decyzje są nie własne i nie fajne?
A mi to takich reklam nie przypomina. Tutaj ta postac to nie tylko reklama, ale i faktyczna zawartosc gry.
"I jak najbardziej uprzedmiotawia to kobiety, bo prezentuje je przede wszystkim jako obiekt męskich fantazji, a nie realny podmiot zdolny do podejmowania własnych decyzji."
A co jej wyglad ma wspolnego z mozliwoscia podejmowania wlasnych decyzji?
Sugerujesz, ze aktorka ktora uzyczyla jej swojego ciala jako wzoru, nie potrafi podejmowac wlasnych decyzji?
Oraz dlaczego kwestionujesz jej wybór?
Swoja droga, musisz teraz napisac list do tej aktorki, zeby sie roztyła, bo jej obecne cialo uprzedmiotawia kobiety.
Po prostu planeswalker (Flynn) to mizoginistyczny incel, który uważa kobiety za zbyt durne do podejmowania własnych decyzji. Czemu tak nienawidzisz kobiet, planeswalker / Flynn?
"I jak najbardziej uprzedmiotawia to kobiety, bo prezentuje je przede wszystkim jako obiekt męskich fantazji, a nie realny podmiot zdolny do podejmowania własnych decyzji."
Zakładam, że modelce nikt do głowy lufy nie przystawiał i zgodziła się na użyciu modelu jej ciała w grze. Czyli podjęła własną decyzję. No chyba, że jej własna decyzja jest be, bo jest inna, niż byś chciał.
Część kobiet sama się uprzedmiotawia, czesto wręcz wie, że jej ciało jest jedyną wartościową rzeczą jaką ona sama ma do zaoferowania więc oferuje to co ma... Smutne, ale tak jest. Więc uprzedmiotowienie nie jest problemem, a może bardziej jest problemem samych kobiet, które w wymianie zdań często używają tego agrumentu jako opcji atomowej. Bardziej tutaj wstyd mi za facetów, którzy dają się łapać na takie "prymitywne" sztuczki. Żyjemy w czasach gdzie chłop zamiast być chłopem i wziąć odpowiedzialność za swoje życie, to woli ślinić się do dupy fruzi na ekranie, którą stworzył mu inny facet (kumasz absurd/tragizm?). I to nie żeby nie było kobiet dookoła ale lepiej narzekać, że żadna mnie nie chce zamiast ruszyć dupę i coś ze sobą zrobić.
"woli ślinić się do dupy fruzi na ekranie, którą stworzył mu inny facet (kumasz absurd/tragizm?). I to nie żeby nie było kobiet dookoła ale lepiej narzekać, że żadna mnie nie chce"
Zaraz, a dlaczego zakładasz, że na wirtualne kobiece tyłki będą patrzeć tylko ci, którzy sobie kobiety nie potrafią znaleźć?
niech patrzy kto chce, nie mam z tym problemu, z czysto estetycznego punktu widzenia też wolę żeby mi kobiecy tyłek latał przed oczami niż męski. Mówię o tym, że u tych którzy sobie nie potrafią znalezc kobiety, ten tyłek będzie prawdopodobnie determinował zakup gry (bo fajna dupa, a ja nie mam dziewczyny to sobie chociaż popatrzę hehe), co jest żałosne.
Obojętny jest mi ten tyłek i tak tej gry nie kupię . Lepsze mam w pracy .
Twórcy Haydee wiedzieli o tym wcześniej, a ludzie odpowiedzialni za oryginalnego Tomb Raidera lata temu. I nie byli tacy leniwi, jak Koreańczycy, żeby skanować prawdziwą babę tylko tworzyli z wyobraźni.
I taka seksualizacje kobiet to ja rozumiem, a nie jakies onlyfansy i instagramy gdzie same sie seksualizuja za kase.
Jak dobrze, że Azjaci mają zdroworozsądkowe podejście do tworzenia gier.
Raczej zagrywka po prostu pod facetów. Żaden zdrowy facet nie będzie ci narzekał, że widzi na ekranie zgrabną i ładną kobietę ;)
Mnie gra osobiście nie interesuje, ale zgrabne pośladki bohaterki jak najbardziej doceniam xD
Ale... przecież od lat dziennikarze z branży twierdzą, że bohaterowie w grach są jacy są, żeby gracze mogli się z nimi identyfikować. Czyli z tego wynika, że Stellar Blade jest dla kobiet. Chyba że... nie wiem... dziennikarze kłamią? Ale jak to możliwe?
Byłoby bardzo dobrze, gdyby pozostałe elementy gry były tak dopieszczone, jak postać głównej bohaterki... Jeżeli to jej postać ma sprzedać grę, a reszta jest tak przeciętna, jak na przedstawionym filmie, to bardzo słabo świadczy to o producentach. Ale zaczekam na premierę i oceny... Może akurat będzie warto rzucić okiem.
Miejmy nadzieję, że skupili się nie tylko na walorach protagonistki. Kształtna dupka żadnym sposobem nie sprawi, żeby kiepska gra stała się dobra, ale zawsze to plus w dobrej grze.
Mnie jako zdrowemu dorosłemu facetowi podobają się atrakcyjne kobiety, zarówno fizycznie jak i intelektualnie, jest to naturalne i tak działa męska psychika więc z jednej strony rozumiem. Jednak z drugiej strony podejście, że bohaterka w grze musi mieć fajny tyłek lub być ultra laską bo coś tam, jest dla mnie zwyczajnie żenujący. Dla mnie to zaspokajanie swoich spermiarskich/incelskich/przegrywowych potrzeb, serio zeszliśmy do takiego poziomu, że atrakcyjność fizyczna bohaterki/bohatera jest ważnym aspektem gry, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Nie jestem tutaj obrońcą żadnych mniejszości/większości czy kobiet/mężczyzn a jedynie chciałbym zaapelować do facetów; ruszcie dupę sprzed kompa i poszukajcie tego fajnego tyłka w swojej okolicy, bo jak widzę tutaj niektóre komentarze to serio wstyd.
Trochę przesadzasz. Twórca gry chciał mieć za główną bohaterkę piękną kobietę, to tak zrobił. Na tym polega swoboda w twórczości. Twórca zamiast bohaterki mógł również zrobić przystojnego mężczyznę jako bohatera i jakoś wątpię, aby ktoś na to narzekał.
Kobiety lubią patrzeć na przystojnych mężczyzn, a faceci na piękne kobiety nie ma w tym nic dziwnego czy nienaturalnego. Nie ma co od razu wyzywać kogoś od incela czy innych przegrywów, tylko z tego powodu, że ktoś lubi sobie popatrzeć na ładną kobietę w grze.
Wystarczy pamiętać, że gra to tylko gra, ma ona z cel człowieka bawić i pozwolić mu się udać do swoistej krainy fantazji.
P.S. Jeśli ktoś ma już żonę to twój pomysł z ruszeniem tyłka sprzed kompa w celu poszukiwania fajnego tyłeczka w swojej okolicy może spowodować pewne problemy xD
To uczucie gdy przegryw próbuje w internetach pozować na zdrowego dorosłego faceta i jednocześnie wyzywać innych od spermiarzy, inceli itd
Zdrowy dorosły facet jak widzi dobrą foczkę to po prostu zawiesi oko i nie robi problemów, jeśli jest to akurat cyfrowa postać z gry.
Czy kobiety, które oglądają się za facetami (również tymi w grach) również robią to w celu "zaspokojenia swoich spermiarskich/incelskich/przegrywowych potrzeb"? A może jednak wolą grać szczerbatymi dziadami albo łysiejącymi tatusiami z brzuszkiem piwnym?
Branża od lat stoi murem za twierdzeniem, że połowę graczy stanowią kobiety, więc jakaś zależność musi być. Przecież branża nie przekłamywałaby statystyk!
Tył to ja mam w samochodzie, kobieta ma tyłek nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. Ewentualnie w tym przypadku można to nazwać także tyłeczkiem.
Nie widzę problemu, ale zakładam, że postacie męskie też bedą walczyć w fabule z wyeksponowanym "atrakcyjnym tyłem", czyli gołą dupą.
A to te żeńskie mają być też gołe?
Jedna z moich ulubionych gier zaraz obok replicant i to wcale nie ze wzgledu na tyłek, a moze sobie po prostu wmawiam?
Po obejrzeniu gamplaya odrzuciło mnie na kilometr od tej gry.
Znudziłem się po 30 sekundach filmu. Żadna modelka tu nie pomoże.
Jeśli chodzi o ładny tyłeczek, to jest on oczywistą kontrowersją i ma być głośno komentowany.
Mnie zawsze odrzucają te śmieszne łaszki, piórka, kiteczki i itd - zwłaszcza gdy gra jest o zniszczonym świecie postapo. Brak spójności i jakiejkolwiek imersji.
Słowem - bzdury i nuda.