Pewnie to jest teraz normą, ale dla mnie jest to dziwne. Słowa takie jak seks, gwałt, pedał itp. są, że tak się wyrażę, wypipczane. Daję przykład: https://twitter.com/Warszawski_R/status/1754068114403139846
"Nowa, proponowana przez lewicę definicna g....łtu" O co tu chodzi?
Chodzi o pieniadze. Algorytm zakopuje taki filmy, usuwa lub daje bana tworcy.
Słowa "kontrowersyjne" w filmach sprawiają że ucinają im zasięgi. Dla mnie podpada to pod cenzurę.