Recenzja gry The Inquisitor. To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku
I jak widać, Polacy nie gęsi i swojego Golluma mają ;D
Zapowiada die świetnie, natomiast to ze GOL gra w tę grę na jakiś zlomach i nie potrafi ustawić odpowiednio monitora to już problem tzw. redaktorów.
ale przecież chłop ma rację - co się przywalacie?
Tutaj macie: ta sama gra bez ustawionego monitora i z ustawionym monitorem:
I jak widać, Polacy nie gęsi i swojego Golluma mają ;D
Kompletnie nie zrozumiałeś reja, wiec go nie parafrazuj.
Minimalne: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 2600 3.4 GHz 16 GB RAM karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 590 lub lepsza 23 GB SSD Windows 10 64-bit
Zalecane: Intel Core i7-7700K 2.8 GHz / AMD Ryzen 7 2700 3.4 GHz 16 GB RAM karta grafiki 8 GB GeForce RTX 2070 / Radeon RX 5700 lub lepsza 23 GB SSD Windows 10 64-bit
Grafika gorsza niz z 2006 taki GeForce 8400 GS 256MB powinien sobie poradzić.
sprawdzę na pewno bo grafika w dobrych grach to może być też temat odległy i nieistotny
https://www.pcgamer.com/the-inquisitor-review/
wystawił b. wysoką 79/100 mimo pokracznych animacji i grafiki
oceny na golu ostatnie czasy są w miarę miarodajne ale pamiętam te Obcy Izolacja 6/10 czy Gra o Tron 5/10
Nie zapominaj o Vampyrze, gdzie gra była świetna i została skrzwydzona oceną 6/10.
I boję się, że Banishers: Ghosts of New Eden również zostanie tutaj skrzywdzone.
Banishers zapowiada się jako może nawet bardzo dobra gra. Inkwizytor powinien być dobry. Jak fabuła będzie fajna to grafika nie ma znaczenia. Obie gry zagram na premierę:) Obcy Izolacja to 9/10, eh marzy mi się Izolacja 2 i czekam nadal z nadzieją że jednak powstanie.
Jeśli mam być szczery to po wszystkim co obejrzałem na temat tej gry, a obejrzałem chyba wszystko na temat Banishers, to od paru lat nie czekałem tak mocno na jakąś grę.
PCGamer zdechł kilka temu w swoich odchodach.
Czytałeś tą recenzję klaunie? Chyba nie.
To pomyje z chat gpt z dosypką śladowych informacji o rzeczach typowych dla PC.
Nie zapominaj o Vampyrze, gdzie gra była świetna
Mi tam również Vampyr się bardzo podobał, chyba nawet przeszedłem go 3 razy, za każdym razem inaczej i naprawdę przyjemna gra.
To prawda, sam ją ukończyłem jakiś czas temu ponownie i do tej pory nie wiem jak można było ten tytuł tak zbesztać w recenzji. Wiadomo, bez wad to gra nie jest, bo takiej zresztą i tak nie ma, ale patrząc na obecne gry które wychodzą w strasznych stanach technicznych i w ogóle są słabe, a dostają oceny po 7/8 - to taki Vampyr z oceną 6 został strasznie niesprawiedliwie potraktowany.
Ehhh, szkoda. Liczyłem, że pomimo tragedii graficznej gra obroni się klimatem, fabułą itd.. no nic, ograć i tak ją ogram, żeby sobie własne zdanie wyrobić, ale recenzja szczerze mówiąc ostudziła mój zapał i to bardzo mocno. Szkoda, wielka szkoda - bo mimo poglądów Piekary (co zresztą i tak nie ma znaczenia) jego twórczość bardzo lubię, a nawet uwielbiam.. pozostało poczekać na premierę, najwyżej grę się zwróci.
W sumie szkoda. Tworczosc Piekary jest kontrowersyjna, ale zasluguje na wiecej niz takie cos.
Jego ksiazka "Imperium. Smoki Haldoru" (czy jakos tak), to jedna z pierwszych ksiazek (o ile nie pierwsza) fantasy jakie przeczytalem w zyciu i darze ja duzym sentymentem.
Potem przez lata moglismy go czytac na lamach ŚGK, Gamblera i Click'a.
Bardzo mnie przerazala, a zarazem fascynowala okladka. ;)
Aż mi się przypomina Rambo: The Video Game i seria "Gry z kosza" xd Raczej pewne było to, że gra będzie aspirować do crapa. Szkoda bo raczej żaden twórca nie chce wypuścić gry, która jest crapem ale bywa. Mam nadzieję, że twórcy niczym Treyon się podniosą i stworzą jeszcze coś dobrego.
Skończcie hejtować hejterzy i sami zróbcie lepszą grę. Ostatni Battlefield dostał tu 7/10, a to tylko multi gówno. Tutaj mamy fabułę. No i gierka od polskiego studia, a Polaków trzeba wspierać. Polska górą!
Jeżeli gra jest crapem, dlaczego ma dostać ocenę jak nie crap? słucham.
Nawet jak gra jest mega słaba, to trzeba ją wspierać, bo jest od polskiego studia? pokrętna logika.
Skończcie hejtować hejterzy i sami zróbcie lepszą grę
Wow, jedna z najdebilniejszych odpowiedzi jaka może być.
No i gierka od polskiego studia, a Polaków trzeba wspierać.
I co z tego? Jeśli wydają gówno to nie trzeba niczego wspierać.
Ah tak, moje ulubione argumenty - jak ci się nie podoba to zrób lepiej! oraz trzeba kibicować naszym, czołem wielkiej polsce!
Zawsze tak samo zabawne, zawsze tak samo bezsensowne.
Jedna uwaga: podejście polskie studia trzeba wspierać, nawet jeśli mamy zaciskać zęby bo ważne że to polskie straciło sens dwadzieścia lat temu.
Głównie dlatego, że od tamtej pory wyszło sporo polskich gier które okazały się dobre, czy wybitne więc stosowanie takiego filtra nie ma racji bytu.
Swoją drogą nie jestem fanem Inkwizytora - ale uważam, że fani zasługują na udaną produkcję. Wygląda na to, że niestety jej nie dostaną.
Rozczarowanie roku 2024 - mocny pretendent do tytułu a rok się jeszcze nie skończył....
Jaki graj taki Gollum.
Ale z was małe, zawistne siusiaki. Za kilka lat będziecie pisać jaki to kultowy tytuł i dlaczego redakcje pomyliły się na premierę. Niech no tylko normalni ludzie się dobiorą do tego tytułu, to wam witki opadną z wrażenia.
Jaka prawda? Co zrobisz jeżeli się potwierdzi i finalnie gra na steam, wśród graczy, wśród recenzentów a także sprzedażowo okaze się porażką, też napiszesz ze wszyscy się mylą???
Przeprosisz wtedy? dlaczego ktoś nie ma prawa ocenić produktu tak, jak uważa że należy go ocenić?
Chłopie, ty nawet w normalne gry nie grasz po tym co widac na steam. Nie udzielaj sie na temat gier, nigdy, wiecej.
Zapowiada die świetnie, natomiast to ze GOL gra w tę grę na jakiś zlomach i nie potrafi ustawić odpowiednio monitora to już problem tzw. redaktorów.
Moje oczy, które ujrzały ten komentarz.
Każdy ma prawo do własnej oceny. Zagram w pełna wersje za 3 dni to ocenie sam, tymczasem wyraziłem cyfrą swoje oczekiwania na bazie materiałów z którymi się zapoznałem.
Po co wklejasz bullshota tapete, ktora nie ma nic wspolnego z tym jak gra wyglada?
Po co wklejasz bullshota tapete, ktora nie ma nic wspolnego z tym jak gra wyglada?
Tymczasem:
the Inquisitor, screenshoty z gry:
https://biznes.wprost.pl/amp/galerie/17932/i-the-inquisitor-screenshoty-z-gry-na-podstawie-cyklu-inkwizytorskiego-jacka-piekary.html
Już po demku było widać, że nic z tego nie będzie.
To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku
cytując klasyka:
A więc jednak!
Niesamowicie wartościowa opinia widzę, szkoda ze jest udostępniania dla szerszego grona na takiej stronie przez kogoś kto ostatnio napisał coś 3 lata temu i każdy artykuł w ogóle nie związany z grami. Jak to można brać na serio czy profesjonalnie :D
Anna Garas
Skończyła Kulturoznawstwo na Uniwersytecie Gdańskim, a potem przeniosła się do Krakowa, gdzie na dokładkę skończyła Projektowanie i Badanie Gier Video na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Co do gry chętnie przetestuje i będę wspierał polski gamedev
Konto założone dzisiaj, taki komentarz - czyżby jeden z twórców gry zaczął wojować?
Akurat gryonline często przeglądam anonimowo, ale po tej recenzji aż musiałem się wypowiedzieć będąc kompletnie nie związanym z gamedevem czy tymi i innymi twórcami. Pozdrawiam serdecznie
będąc kompletnie nie związanym z gamedevem czy tymi i innymi twórcami
Niesamowicie wartościowa opinia widzę, szkoda ze jest udostępniania dla szerszego grona na takim forum przez kogoś kto ostatnio nie napisał na forum nic nigdy i w ogóle nie jest związany z gamedevem.
Macie w pracy zorganizowana akcje i przyjdzie was wiecej, czy to twoja oddolna inicjatywa zeby premie dostac a nie zwolnienie (jak juz poleca grupowki bo gra sie nie zwroci)?
Ludzie jak ty to rak polskiego gamedevu własnie, bo jestescie pierwi do scancellowania CDPR, bo im sie noga powinęła raz (mimo, że udało im sie wstać po tym upadku, to dalej marudzicie), ale takie GUWIENKA i szamba, to macie zamiar wspierać. HIPOKRYCI. Idz wspieraj MANOR LORDS na przykład, a nie to takie szambo, do tego wspierajace Pieczare, overrated autora.
Akurat gryonline często przeglądam anonimowo, ale po tej recenzji aż musiałem się wypowiedzieć będąc kompletnie nie związanym z gamedevem czy tymi i innymi twórcami.
Jest Pan pewien, Panie Rafale? Nie pracował Pan wcześniej przypadkiem dla Techlandu jako tester? Po co taka szopka, Pan powie, jak jest.
Atakowanie autorki tekstu ad personam, po czym kłamanie o sobie, nie przystoi.
Ja tam lubię erpegowe drewno, więc jak to trochę połatają i wyląduje na jakiejś dobrej promce, to chętnie zagram.
Demo nie było szałowe, ale miało niezły klimat.
Natomiast oglądam gameplay z pełnej wersji, i nie wygląda to tak tragicznie jak opisujecie.
Fragment z katem zdaje się świetny.
Trzeba pamiętać jak małe studio zrobiło tę grę.
Mysle ze oceny są zbyt surowe, nie jest to gra wybitna ale biorąc pod uwagę jak male studio i z jakim malym zapleczem finansowym robiło tą grę to nie jest az tak zle. Nie mozna oceniac tej gry jak gry AAA. Mi się poki co podoba bo klimacik czuć.
Ta gra wyglada gorzej od zrobionego valheima przez 3 osoby... juz nie wspomnie o stardew valley, ktoremu inkwizytor pozazdrosci gameplayu i fabuly oraz replay ability. FIREWATCH zrobiło 11 osób, a DISCO ELYSIUM zrobiło 20-40 osób. Widzisz na jakiego klauna wyszedłeś z tym gadaniem "małe studio, mało pieniedzy" XD
Hellblade: Senua's Sacrifice robiło 7 osób i mówiło się że mało ludzi może, a duże studia nie. Bronienie twórców argumentem że mieli mało ludzi to dobra wymówka dla nich. Beznadziejny argument. Dodatkowo w końcu mamy tu normalną recenzje bo już wszyscy wyśmiewali recenzentów że jedyne na czym opierano recenzje to grafika, klimat bez podania jakichkolwiek błędów gier, systemów walki itp.. Ty za to teraz bronisz gry podając jeden argument bo klimacik ci się podoba że co proszę uargumentuj to co jest w tym tytule dobrego że zasługuje na wyższą punktację. Recenzja ma przeorać grę od mechanik po błędy. Fabuła i grafika nie sprawi że gra będzie dobra jak cała reszta leży.
Jednym słowem gra jest tyle warta co sam Piekara, czyli niezbyt wiele ;)
Samo demo to było coś jak amatorskie przedsięwzięcie grupki studentów sprzed kilkunastu lat.
Nie rozumiem dlaczego tej gry nie dostał do zrobienia CDP albo Techland czy nawet ci od Two Worlds.
Może nie brali tego nawet pod uwagę, bo po prostu nie warto robić na podstawie wątpliwej jakości cyklu growej adaptacji.
nie brali pod uwage, bo pieczara jest przereklamowany i tylko hipsterzy albo pseusointelektualisci mowia, ze jest dobry autorem. sapkowskiemu do piet nie dorasta. CDP ma swoje franczyzy, Techland ma swoje, a ci od two worlds... już nawet gier nie robią, bo mieli 2 szanse i zrobili 2 kupsztale
skoro wywolalo taka srake patolemingoloszki to trzeba bedzie koniecznie sprawdzic
No a panom z YT się podoba ;d No cóż, albo było płacone, albo po prostu lubią wszystko. A te mordy postaci, to powiem tak. ME Andromeda jest pełna podziwu XD
A same książki też wybitne nie są. Przeczytałem pierwszą, i ogólnie mi się podobała, fajny świat i postacie. Problem tej serii jest taki, że to totalny zbiór opowiadań, a główny wątek jest mega rozciągnięty. I już po przeczytaniu jednej książki, wszystko jest mega powtarzalne. Jeszcze przeczytam pewnie z dwie następne, bo jakieś pojedyncze sprawy są naprawdę fajne. Ale ogólnie nie polecam tej serii. Może z 3-5 książek. Z opinii wychodzi, że nie warto czytać więcej, chyba że się lubi taki prosty styl, i powtarzalność.
Jak zderzysz sie z , Cookiem ( ale tu szacun bo dzieciństwo) , Eriksonem , Martinem Sandersonem a nawet stara raszpla U.L.Guin to doznasz iluminacji . Oni wszyscy piszą w kolko o tym samym , oprócz Sandersona bo on ma ekipę 30 GW i udaja ze nie kopiuja;D . Uklony
Hubert: They had us in a first half, not gonna lie :)
Patrząc na inne recenzje (są aż trzy razem, na ten moment), to nie wygląda tak źle. Myślę, że niektórym gra może się spodobać, sam pewnie dam szansę... kiedyś tam na promocji.
Komentującym przypomnę, że warto zobaczyć też inne opinie, bo to, że jednemu gra "nie siadła" nie oznacza, że każdy będzie miał takie samo zdanie. Czasem warto dać szansę tytułowi, który zgarnął nie najlepsze noty.
Akurat recenzje. Nigdy nie były dla mnie żadnym wyznacznikiem, czy gra jest dobra, czy zła. Ponieważ jest to tylko opinia obcego człowieka, który ma własny gust i własne zdanie. I który nie dostał prawa reprezentowania opinii dla całej ludzkości. Dodatkowo to, co opisuje, nie musi być koniecznie zgodne z prawdą. Z różnorakich powodów lub nacisków zewnętrznych. Rzeczywistość zweryfikować musi sobie każdy sam. Czy mu się gra podoba, czy nie.
Czy
Czy oni jednak sami z siebie tak bajdurzą?
To tylko trolle, jeden onucki.
Z tego co pamiętam Piekarze zdarzyło się zrecenzować jakąś grę na tej stronie, śmiesznie by było jakby recenzje tego napisał xd.
Od początku wiedziałem, że nic z tego nie będzie jak zobaczyłem, że producent odpowiedzialny za tą grę wcześniej tworzył mobilne gównogierki typu Kubuś i Przyjaciele czy Tymbark Prank. Chociaż lubię czasem sięgnąć po erpega z półki średniaków m.in. wczesne gry Spiders to Inkwizytora raczej sobie odpuszczę. Tym bardziej, iż książek nie czytałem. Kiedyś coś tam zacząłem z Cyklu Inkwizytorskiego, ale przeczytałem kilka rozdziałów i nie wciągnęło mnie.
Na steam leci gameplay. Wygląda słabo technicznie ale klimat i opowieść przynajmniej to co ogrywają ludzie podoba mi się i to bardzo. Lubię gry powolne gdzie fabuła gra główną rolę. Na 100% kupię na premierę mimo 4/10 Golowej oceny.
Właśnie wygladasz na takiego, ktory lubi populistyczne, niszowe i słabe pitupitu w płytkim swiecie fantasy z domieszką niepotrzebnego katolicyzmu
Tak samo zrobię, tym bardziej, że czytałem i bardzo mi się książeczki podobały.
Co mają na celu wstawki autorki ośmieszające Biblie, psalmy typu "A potem Bóg rzekł: „Niechaj się stanie upierdliwość”" i "Pan jest fryzjerem moim, niczego mi nie braknie". Żałosne zachowanie.
Na zagranicznych portalach aż tak nie narzekają, tutaj całkowita antyrecenzja. Widać kiedy portal dostaje pieniążki za recenzje a kiedy nie. Battlefieldowi 2042 przyznaliście 7/10 xD.
To nie sprawdzaj lepiej książek i gry jak to Cię razi, są o wiele bardziej obrazoburcze.
Jesli cos takiego ci "osmiesza" twoja swieta ksiege, to chyba twoja wiara nie jest tak mocna jak chciales nam to ukazac.
Swoja droga to dokladnie tak jak napisal wyzej kolega Silas (z Lola? ;)), w swietle tego o czym jest ta gra i o czym sa ksiazki Piekary to...
Ten komentarz i pultanie sie o niewinna parafraze Biblii sa mega smieszne.
Skąd wnioski że jak tytuł ma słabą ocenę to odrazu opłacony??
Jeżeli okaże się na steam w recenzjach i sprzedażowo że gra odniosła klapę, przeprosisz?
W tej produkcji niemal NIC nie jest dopracowane.
Co mają na celu wstawki autorki ośmieszające Biblie
Nawiązanie do gry, jej treści i tego na czym została oparta.
To, ze przypominasz o BF2042 , powoduje, ze glupota w 3 poprzednich zdaniach nie znika. Bronienie biblii i religii, ktora wycinała ludzi w pień za byle co jeszcze do XVIII wieku, jest już dawno przestarzałę. Zamist czytac ksiazki pieczary, interesowac sie takim chłamem, to może ksiazeczki historyczne, edukacyjne, naukowe, psychologiczne? Nie? No to dalej żyj w bańce
akcjoanriusze i pracownicy The Dust trollują w komentarzach xD Nikt normalny tego crapa bronić nie będzie, to stoi 3 poziomy niżej od pierwszego wiedźmina.
3 poziomy? Stary, to jest nawet gorsze od Two Worlds 2. I mam gdzieś uczucia deweloperów. Widzicie co robicie, nie wierze ze patrzycie na ten gameplay i swiadomie to wypuszczacie w neta myslac ze ludzie po Baldurs Gate 3 i C2077 beda na to nawet patrzec
Ja bym bronił, a nie jestem akcjonariusze, ani pracownikiem The Dust.
Ale jakby The Dust chciałoby mi coś sypnąć z tej okazji to też nie odmówię.
Przy tym Two Worlds 2 nie było takie złe - w pewnym momencie strasznie się psuło ale dopracowana część gry była OK. Nie że super, ale dało się grać.
Czy ty porównujesz to coś do gier AAA takich jak CP czy BG3? Trochę nie ta liga, nawet jeśli jedna z tych gier miała tragiczna premierę I była pośmiewiskiem.
Zrobili coś, wyszło im meh, może na podstawie tego bubla zrobią coś lepiej w przyszłości.
Zresztą recenzje gdzie indziej nie wyglądają tak źle więc na przecenie będzie można kupić. Może tutaj pora miesiąca zaważyła na ocenie.
Kurcze, szkoda że nie wzięli jakichś dobrych pisarzy żeby napisali coś wciągającego, szczególnie że ci oferują się do pracy za grosze.. Lokacje są na ogół ładne, jakby poprawić te najbardziej koślawe animacje i postacie to mogła by być wtedy z tego całkiem dobra gra. Nie wiem czy to wina presji czasu, budżetu czy pasji, chyba zabrakło wszystkiego po kawałku.
Zapowiada die świetnie, natomiast to ze GOL gra w tę grę na jakiś zlomach i nie potrafi ustawić odpowiednio monitora to już problem tzw. redaktorów.
ale przecież chłop ma rację - co się przywalacie?
Tutaj macie: ta sama gra bez ustawionego monitora i z ustawionym monitorem:
Nie rozumiem, jak można recenzję przydzielić osobie, która otwarcie gardzi książką, cyklem, czy nawet polską fantastyka z pierwszej dekady.
Sam to rozumiem i mam podobnie, ale z tego względu nigdy bym się nie podjął takiej recenzji. Byłbym mocno nieobiektywny.
Podobnie jak autorka.
Tylko w drugą stronę to też działa. Gdyby przydzielić recenzję osobie, która te książki po prostu uwielbia, to by znów przy dobrej ocenie były zastrzeżenia, że widzi grę na podstawie uwielbianej serii książek, więc wali wysoką ocenę nie zważając na wady.
Nigdy się nie da zrobić tak, że gry będą oceniać ludzie, którzy ani nie są nadmiernymi fanami, ani nadmiernymi przeciwnikami gatunku, tematyki albo materiału źródłowego gry. Po prostu profesjonalny recenzent ma za zadanie do pewnego stopnia zapomnieć o swoich osobistych preferencjach i ocenić grę z odpowiednią dozą obiektywizmu (nie całkowicie obiektywnie, bo obiektywna recenzja to zwyczajny mit). Czy jest w stanie się zdobyć na ten profesjonalizm to już inna sprawa.
Oczywiście, że też działa w drugą stronę i obie strony są złe.
I oczywiście, że da się tak zrobić, żeby dać to osobie, która nie pała silnym uczuciem do marki, a już zwłaszcza negatywnym, z którym jak widać chętnie się afiszuje.
Recenzja z samej definicji jest subiektywna, więc zarzut braku obiektywizmu to żaden zarzut.
No ale za 20zł na premierę można sprawdzić.
Ze świecą szukać tu jakiegoś polotu, dowcipu, charyzmy - czyli w kategorii adaptacja książki 10/10 xD
Potem wyrosłam.
Nie ma to jak wywyższać się ponad plebsem. Moim skromnym zdaniem recenzja gry komputerowej to nie jest miejsce na wylewanie swoich osobistych żali.
Jak wyrośniesz z pewnych książek, to też poczujesz żal, że już nie jesteś w stanie czerpać z nich przyjemności. Miałem tak z Raymondem E. Feistem. Nie ma tu żadnego wywyższania się. I daruj sobie wyrażenia "moim skromnym zdaniem", bo paradoksalnie to właśnie one idą, być może nieznacznie, w kierunku wywyższania się.
Bardzo dobra recenzja. Dziękuję za umieszczenie na końcu różnego rodzaju alternatyw dla tej gry.
Parafrazując Ap 2,9: "samych siebie zowią dewami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana".
Może zabrzmi to brutalnie, ale już samo wybranie twórczości Piekary do growej adaptacji było pomysłem chybionym i nie najlepiej świadczyło o kompetencjach twórców. Ja byłbym zaskoczony raczej, gdyby pomimo wszystkich znaków na niebie i ziemi, jednak jakiś cudem dowieźli ten projekt.
TBH, to zależy.
Pytanie jak by do tego podeszli i co uznali za kluczowe. Sensownie zrobiony grimdark miałby szanse. Pójście w stylu Wiedźmina, z odrobiną czarnego humoru - również.
Zrobienie z tego serii zagadek w stylu LA Noire gdzie gracz musi po kolei radzić sobie z wyzwaniami natury detektywistycznej - tak, to też mogłoby być dobre.
I taka sobie oprawa audiowizualna nie byłaby w tym wypadku jakimś strasznym problemem.
Obawiam się jednak że to nie do końca to co ludzie dostaną, delikatnie mówiąc.
Jak widać gra jest tak samo beznadziejna jak same książki Piekary
Ciekawe, że IGN ocenia 6/10, PC Gamer 79%, czyli aż tak źle nie może być. Koszmarnego Robocopa wychwalaliście pod niebiosa dając 8/10, więc ciężko po Waszych recenzjach cokolwiek wyrokować.
Tego koszmarnego robocopa wszyscy lubią jakoś.
I wiesz, większe portale mają to do siebie że różni ludzie tam piszą - taka mała przewaga jutuberków.
Poza tym 6/10 u IGN to ok?
Gra jest bardzo dobra, jeżeli chodzi o wątek, ilośc treści, dialogi, bogata w to co chce przekazać, a porusza cięzki temat. Graficznie fakt nie jest dobrze, ale dramatu też nie ma.
Jak w to grałeś?
To idź jeszcze do lasu. Nazbieraj chrustu miłośniku drewna i zrób z niego właściwy użytek. A nad rozpalonym ogniem upiecz swoją kiełbaskę. Mam nadzieję, że się nie rozmnażasz. Bo ten pan z torebką od cukru na głowie z obrazka z gry jakoś dziwnie wygląda jak twoje potomstwo. Brrrrrr. Okrutne to. Fuj
Jacek Piekara to nie jest fajny gość , wręcz przeciwnie to chuj do szczania , co nie zmienia faktu iż oddzielanie twórcy od tworzywa jest kluczowym aspektem analizy danych o czym autor tego felietonu pewnie nie wie , może jest debilem może niewykształconym biedakiem , zresztą co to za różnica , akurat uniwersum inkwizytorskie wyszło Jackowi jak nic przedtem ( pominąwszy Necrosis tu bo pary starczyło na 4 mocne opowiadania ) dlatego warto nie będąc zacietrzewionym nie chechlac fabuły gdzie liczą się dupy , forsa i Jezus Chrystus. Ot tak po prostu. Chętnie zagram w to gówno tylko dla tej dziwacznej atmosfery , a uwagi techniczne pozwalam sobie ominąć na portalu gdzie techniczny szajs wszechświata czyli Gothic jest wzorcem metra o braciszkowie moi
Kwinto kto to jest? to jest gość który w w Fallout 4 spędził ponad 2k godzin, wiec możesz mu wybaczyć myśle-)
Chyba redakcja Gola musi odreagować po lizaniu d... wielkim wydawcom. Nie wiem czy to recenzja, czy naśmiewanie się z ubogiego kolegi z klasy. Można wytykać błędy, ale tak się nad tym pastwic to przesada.
ale tak się nad tym pastwic to przesada.
Dlaczego?
Na 4/10 trzeba zasłużyć mocno, duże portale prawie nigdy nie wystawiają tak niskiej noty.
(bo też nie mają czasu grać w gnioty)
Pojawiają się już inne opinie i gameplaye. Z wszystkich płynie ten sam przekaz dobra gra z niedoróbki i budżetowa na min 6-7/10 z wyżej wymienionych powodów z dobrą fabuła. GOL na ten moment jako jedyny skopał ten tytuł. Tym bardziej się cieszę że kupiłem i sam ocenię.
Via Tenor
"Tym bardziej się cieszę że kupiłem i sam ocenię"
Ile kosztowała? Bo to bardzo ciekawa informacja.
Też kupiłbym, ale nie ma ceny na steam, na epicu i brak ofert na ps5 czy XSX. Co nie zmienia faktu że recenzja GOLa jest skopana.
https://gg.deals/game/i-the-inquisitor/
Tu macie parę ofert.
edit: A przepraszam, zmyliło mnie, że strona podaje ceny, a po wejściu na którąkolwiek z nich "coming soon" bez ceny. Jedynie na mmoga cena 32,49€.
W recenzji jest błędne stwierdzenie, jakoby inkwizycja, ta istniejąca realnie, dążyła do uzyskania prawdziwych zeznań od przesłuchiwanych. Tymczasem działała właśnie w taki sposób, aby przesłuchiwany zeznał, a najczęściej przesłuchiwana zeznała, pod wpływem też tortur, które były w tych przesłuchiwaniach czymś naturalnym, właśnie to, na czym w danym momencie zależało inkwizytorom, a do tego zeznanie zawierało wskazanie „wspólników” i „wspólniczek” „szatańskiej” działalności oskarżonego lub oskarżonej. Chyba że przyjmiemy, że inkwizycja miała słuszność, tj. np. niebo, piekło realnie istnieją, a czarownice miały kontakt z siłami nadprzyrodzonymi czy piekielnymi.
Powielasz bajki.
Inkwizycja papieska (nie mylić z hiszpańską) była w momencie powstania najnowocześniejszą, najbardziej postępową opcją prokuratorsko/sądowniczą w Europie. Każdy kto mógł chciał być sądzony przez inkwizycję bo na tle alternatyw wypadała super nowocześnie. Wprowadzała (lub przywróciła starożytne) następujące zasady:
- zasada domniemania niewinności
- jeden świadek to za mało by kogoś skazać
- tortury nie są dowodem do skazania, wykorzystywali je ale same zeznania były tylko tropem, poszlakom i wymagały potwierdzenia (np. wykorzystywano je do wydobycia lokalizacji ukrytych przez oskarżonego dowodów)
No i najważniejsze, inkwizycja papieska nie ścigała za czary, bo nie uznawała ich istnienia. Ścigali za herezje, zbornie przeciwko porządkowi itd. Jak się dobrze poszuka tak zdarzały się takie wyroki, ale były bardzo dalekie od reguły i były to wyjątki zdążające się raz na kilkaset spraw.
To co opisujesz ogarniały świeckie sądy kapturowy czy inkwizycje pół świeckie podległe pod monarchów, jak hiszpańska (byli w niej duchowni ale rozkazy wydawali świeccy władcy). Jednak sądy czarownic to była głównie domena protestantów.
PS. Inkwizycja hiszpańska była założona przez królów hiszpańskich, ale podlegała urzędującemu papieżowi i była instytucją stricte kościelną. Inkwizytorów mianował papież, na wniosek hiszpańskiego władcy, ale jednak papież rzymski. Dlatego za sposób jej działania odpowiada Kościół Katolicki.
No, tylko problemem jest to że nie każda inkwizycja była tą papieską więc ze standardami różnie bywało.
Co do porównania Inkwizycja vs pozostałe instytucje sądowe to mówiąc szczerze chętnie dowiedziałbym się więcej patrząc na to jak bardzo sądownictwo wówczas się różniło od kraju do kraju.
Natomiast co do palenia czarownic zgoda, to była domena krajów protestanckich choć monopolu nie mieli.
A przy okazji dodajmy że posyłanie ludzi odmiennie myślących na stos to coś co stosował też Kalwin.
I tak i nie, bo niby mianował, ale nie mógł odmówić. Była to forma jej legitymizacji. To co mam na myśli to to, że nie obowiązywały jej reguły obowiązujące w inkwizycji papieskiej oraz fakt, że była narzędziem wewnętrznej walki politycznej w Hiszpanii. Niby w Portugalii działało to podobnie ale jednak jak w wypadku rzymskiej było mniej krwawie. Ogólnie hiszpańska była pod wieloma względnej wyjątkowa a dzisiaj wiele osób patrzy na nią jak na domyślny obraz inkwizycji a nie skrajność jaką była.
Portugalska przez 250 skazała na karę śmierci niecałe 1200 osób. Tak, mówimy o mniej niż 5 wyrokach rocznie. Choć są źródła podające większy wynik to i tak mieszczący się w kilku wyrokach rocznie.
Hiszpańska w 350 lat to około 5tys. osób, czyli 14 osób rocznie, choć są źródła podwajające tą liczbę. Tak wiec najbardziej krwawa jej wersja dla całego kraju skazała na śmierć mniej ludzi niż potrafił typowy sąd miejski w tamtym okresie (koło 30 rocznie).
Rzymska - tutaj toczą się dyskusje czy skazanych było 130 czy nawet 200 osób. Przez 200 lat, co oznacza maksymalnie jedną osobę rocznie.
To wcale nie brzmi tak strasznie jak by się mogło wydawać. A wiemy dosc dobrze jak to wyglądało, bo z wielu miast mały zachowaną dokumentację. To czemu ludzie bali się inkwizycji wynikało z czego innego. Oni przeprowadzili w tym okresie setki tysięcy spraw a wiele wyroków wiązało się z pozbawieniem praw. Otóż taki chłop niespecjalnie czego miał sie bać, ale drobna szlachta przyłapana na herezji mogła utracić tytuł i majątek.
Jednak co jest najważniejsze:
1) wyroki śmierci zapadały w mniej niż 5% procesów, z czego większość była wykonywana w zastępstwie (tj. palono podobiznę skazanego a on mógł rozpocząć nowe życie pod nowym nazwiskiem) lub pośmiertnie (tj. z spaleniem na stosie czekano aż naturalnie umrze).
2) większość procesów (od 50 do 80% zależnie od regionu) kończyła sie uniewinnieniem. Gdzie w procesach świeckich czy tez protestanckim polowaniu na czarownice uniewinnieniem kończył się raptem co trzeci.
I teraz, inkwizycja była zła, bo to była de facto policja polityczna mająca zduszać niepraworządne pomysły w zarodku. Jednak nie była to siłą ani prymitywna, ani brutalna a wręcz niesamowicie nowoczesna i postępowa jak na standardy owych czasów. Tak więc realizował złe cele w możliwie cywilizowany sposób jak to było wtedy możliwe. I wiele osób jak miało możliwość to chciało być sądzonych w obiektywnym procesie inkwizycyjnym a nie przez alternatywę w postaci widzimisię monarchy/szlachcica/rady miejskiej itd.
Biorąc pod uwagę ogólną nikczemność tak władz świeckich, jak i kościelnych, a raczej – władz religijnych ogólnie – skłaniałbym się ku tezie, iż obie strony miały swoje brudy, a to, co Pan opisuje, to wytwór apologetów katolicyzmu/kontrreformacji
To tylko i wyłącznie twoja bzdurna teza, która nie ma i nie miała odzwierciedlenia w rzeczywistości. Zresztą elathir wypunktował fakty, z którymi powinieneś się najpierw zapoznać zanim zacząłeś pisać banialuki.
Trudno uwierzyć, aby św. inkwizycja miała być bardziej „cywilizowana” niż np. takie gestapo. Nie twierdzę, że to niemożliwe (jak jeden komentujący powyżej pozwolił tu sobie zinterpretować, pisząc o rzekomych „banialukach”), ale jest to tak mało prawdopodobne, że bardziej przypomina działanie propagandy. A propaganda potrafi działać skutecznie, co widzimy w dzisiejszych czasach na przykładzie procesu wybielania hitleryzmu oraz pozostałych ustrojów faszystowskich, działających od lat 30. XX w.
Chłopie, ale wiesz, ze mamy dokumentacje z tego jak działała inkwizycja? Nie jest kompletna, więc badacze kłócą się co do szczegółów i konkretnych liczb ale naprawdę dobrze obrazuje to jak działała. Mamy źródła wewnętrzne i zewnętrzne. Twoje wydawanie się, chłopski rozum itd. nie zmienią powszechnych ocen historyków bo prac na ten temat jest cała masa. Popkulturowe wyobraźnie o inkwizycji nie ma niemal nic wspólnego z rzeczywistością. Co zresztą jest bardzo częste od wyobrażenia o gladiatorach po te dotyczące roli socjalistów w republice Weimarskiej.
Póki co wszystko wskazuje na to, że jedynym źródłem twoich kategorycznych twierdzeń na temat inkwizycji są twoje własne uprzedzenia i popkulturowy poziom wiedzy na ten temat.
Jeśli uważasz, że inkwizycja była "mniej cywilizowana od gestapo", to przywołam tutaj historię, którą przeczytałem w monografii o herezjach w średniowieczu. Mianowicie w czasach wzrostu popularności ruchu religijnego katarów, jednego z głównych, przeciw którym powstała w ogóle inkwizycja, inkwizycja zorganizowała publiczną debatę między katolickimi i katarskimi duchownymi, po której strony debaty rozeszły się do domów. Przykładowy proces inkwizycyjny na katarach podany w tej książce opisywał, że oskarżonych o herezję grupie ludzi próbowano wytłumaczyć wadliwość ich doktryny. Ponieważ zostali przez sąd inkwizycyjni przekonani i odrzucili stare przekonania jako błędne, zostali uniewinnieni. Jeśli uważasz, że gestapo urządzało debaty z antyniemieckimi konspiratorami, albo że próbowali oni kogokolwiek przekonywać do swojego punktu widzenia, to obawiam się, że jesteś w błędzie.
Inkwizytora spotkał zresztą podobny los co powstającą w tym samym czasie serię Ziemiańskiego o Achai, to jest dotknęła go zaawansowana sequeloza z przerzutami do prequelozy i ogólne rozmienienie na drobne.
Różnica jest taka, że kolejne cykle Achaji i spinoffy są coraz lepsze a w wypadku cyklu Inkwizytorskiego coraz gorsze lub stojące w miejscu w najlepszym wypadku.
Jak pierwsze książki Piekary lubiłem, tak im dalej tym gorzej. Ostatnich już nie jestem w stanie czytać i jakoś nie mam z tego powodu większego żalu.
Co do gry oi grafiki natomiast, to postacie wyglądają faktycznie słabo, natomiast co do otoczenia, to nie mam uwag. Dla mnie gra nie musi mieć fajerwerków.
Co do fabuły i reszty, przekonam się (o ile zagram a pewnie nie)
Ale i tak czy siak, kibicuję chłopakom.
W tym uniwersum tkwi potencjał
Wincej chrustu, wincej chrustu, wincej chrustu! A i tak spalone. Alone in the chrust. Niech chrust będzie z wami.
Dobra a poradzi ktoś dlaczego jak grałam dziś w demo na podłączonym kontrolerze PS do lapka to przyciski ładnie mi czytało, X, kwadrat itp. A po kupieniu gry nagle mam przyciski z Xboxa.
Gra ze Steama, na Steamie w ustawieniach tylko kontroler PS. Ktoś pomoże?
Sądząc po tematyce,to mamy kolejne polskie crapiszcze.Pan autor książki swoja dole mam nadzieje dostał,bo co by nie mówić dla mnie twórczość Pana Jacka to swoisty majstersztyk,natomiast nie wiem jak gra czerpie z książek i ile,nie oceniam,bo nie lubie takich gier gdzie mi sie odgórnie narzuca przynależność i służalcze posłuszeństwo
Grafoman Piekara powinien teraz kasę oddawać za tego śmiecia . Graficznie ta gra to dno ale w warstwie dialogów i fabuły to jest po prostu KATASTROFA. Nie wiem co ten Piekara ćpa ale zdecydowanie rozminął się z zawodem .
Zastanawiam się skąd tu taki hejt na Piekarę. Można lubić lub nie lubić autora, ale tutaj jest wręcz obrażany człowiek i kubły pomyj na niego lecą. Nie rozumiem skąd taka niechęć żeby nie powiedzieć nienawiść co poniektórych do niego.
Za jego poglądy polityczne. Więc skoro ma prawicowe to znaczy, że pisze bzdury i jest grafomanem. Tak właśnie wygląda krytyka ze strony mediów, gdzie większość ma przeciwne w stosunku do niego. A że większość mediów u nas jest lewicowa to masz efekty jak wyżej. Sama autorka przeciez napisała, ze wyrosła, a zobacz kogo wymieniła i jakie oni maja poglądy. Nagonka na nich już trwa od pewnego czasu i to nie tylko tutaj.
Bez przesady, Piekara jest chamem jak wiele osob skrajnych po obydwu stronach do tego wcale nie jest dobrym pisarzem czy lubi odcinanie kuponow na serii o inkwizytorze, piszac nic nie wnoszace sequele przez ile, juz 10 lat czy wiecej, zamiast kontynuowac historie.
W sumie Sapkowski to tez alkoholik i nieprzyjemna osoba pomimo odmiennych pogladow wiec mamy rownowage.
Sama autorka przeciez napisała, ze wyrosła
Ale możliwe, że coś w tym jest z tym wyrastaniem i nie musi przecież oznaczać poglądów autora. Ja czytałem parę książek Piekary gdzies tak z 15 lat temu i mi się podobały. Teraz zajrzałem tak na szybko (akurat nie do cyklu o Inkwizytorze, bo jego akurat nie mam w domu) i też mi się to wydaje dużo gorzej napisane niż wtedy.
Zresztą każdy z nas ma jakieś rzeczy z których uważa, że zwyczajnie wyrósł. Nie ma w tym stwierdzeniu nic złego.
Czy nazwanie chama chamem to nagonka?
Sęk w tym, że na swoje nieszczęście Piekara udziela się mocno w socjalkach więc każdy może zweryfikować czy to kulturalny człowiek, czy też niekoniecznie.
Zresztą dużo ważniejsza jest inna kwestia: jakim autorem jest Piekara? Dobrym, średnim, złym?
Dziwi mnie czasami ten argument, że to krytyka (czy tam hejt) za same poglądy, ale i nawet w tej kwestii to trochę strzał w stopę, jeśli ktoś utożsamia to z prawą stroną. Już nawet nie będę mówił o LGBT czy przedstawianiu kobiet w złym świetle, ale kurde takie gwałcenie? Jak ktoś chce czytać cykl, gdzie protagonista na to przyzwala obleśnym przydupasom czy nawet i jemu się zdarza. Jak dla mnie to coś bardzo dziwnego, podejrzanego i przekracza tu granice, gdzie można to bronić samą odmiennością poglądów... a i fakt, że Mordimer to "antybohater" nie robi tu wielkiego znaczenia przy takiej rzeczy - nawet Frank Underwood w House of Cards jest postacią, której łatwiej kibicować.
TBH nie czytałem całego cyklu, a co czytałem to b. dawno temu więc ciężko mi się wypowiedzieć, ale zasadniczo oddzielam autora od treści. To, że autor tworzy paskudną postać nie znaczy od razu, że sam jest paskudny.
Pamiętam jak kiedyś ładnie to wytłumaczył China Mieville, zapytany dlaczego kilka naprawdę paskudnych postaci z jego książek często świetnie funkcjonuje i nie spotyka ich ani kara, ani szczególne potępienie. Mieville napisał że jego świat nie musi być sprawiedliwy, może zawierać patologie i zjawiska które obserwujemy także w naszej rzeczywistości. On się z nimi nie zgadza, ale te rzeczy istnieją.
Co do oddzielania poglądów autora od treści, to to akurat można weryfikować i w wypowiedziach publicznych - co sam pisałeś w poprzednim komentarzu, ale szczerze mówiąc też po tym jak ta treść zawarta i jak często (bo niektóre rzeczy powtarzają się jak schemat) można wyciągać wnioski.
Ciezko oddzielac autora od tresci skoro on wstawia tam swoje poglady dosyc bezposrednio, od prawackiego podejscia do antyklerykalizmu czy nawet narcyzmu.
Zeby jeszcze Piekara dobrze pisal ale serio radze sobie podliczyc ile razy postac Mordimera wspomina o smrodzie, tym, ze inni nie maja potrzeby zbyt czestej kapieli czy wychwalania zmyslu wechu postaci.
Marksiści nienawidzą prawicy (a nazywają tak każdy pogląd o cm na prawo od centrum), a Piekara ma prawdziwie prawicowe poglądy, a nie pisowskie.
Kundle ujadają, karawana pędzi dalej.
Recenzja słaba, a gra bardzo satysfakcjonująca. Szlachetne drewno z fajną fabułą